BUILDING R E V I E W - RE VUE DU B ATIM ENT • B A U R U N DSCH A U
ORGAN STÓW. ZAW. PRZEMYSŁ. BUD. R. P. I DELEGACJI ST. Z. P. B. R. P.
WYDAWANY PRZY WSPÓŁPRACY POLSKIEGO ZW. INŻ. BUD.
KOMITET REDAKCYJNY: H. MARTENS, S. PRONASZKO. F. OPPMAN
REDAKTOR: INŻ. I. LUFT. WYDAWCA: STOWARZYSZENIE ZAW. PRZEM. BUD. R. P.
Redakcja i Administracja: Warszawa, Widok 22. Telefon Nr. 5.26-50 i 2.87-00. P. K. O. Nr. 19.410 Prenumerata roczna zł. 30, łqcznie z dodatkiem „BIULETYN PRZETARGOWY*' zł. 48.
ZESZYT 12 WARSZAWA, 25 GRUDNIA 1936 ROK VIII
'Wszystkim Czytelnikom i Przyjaciołom najzego puma
• r
Serdeczne Z^yczenia Świąteczne i Noworoczne składa
Ked a k cj
(M) W Stowarzyszeniu Przemysłowców Budowlanych K. P. w ostatnich dniach odbyła się konferencja poświęcona zagadnieniu bezpieczeństwa pracy w budownictwie. Na konferencji tej, w której wzięło udział około 20 osób, przedstawiciel Ministerstwa Opieki Społecznej p. inż. Mazurkiewicz wygłosił prelekcję na temat organizacji u-bczpicczeń wypadkowych we Francji, przedstawiciel zaś inspekcji Pracy. Inspektor II Okręgu p. Kowalik przedstawi! pogląd Inspekcji Pracy na sprawę bezpieczeństwa pracy w budownictwie i ro'ę akcji zapobiegawczej w tej dziedzinie. Po wyczerpującej dyskusji zebrani jednomyślnie postanowili zwrócić sic do Zarządu Stowarzyszenia o zapoczątkowanie akcji bezpieczeństwa pracy w przemyśle budowlanym.
Na marginesie tej konferencji wypada zaznaczyć kilka istotnych momentów, które niewątpliwie wpływają na aktualność sprawy bezpieczeństwa pracy w naszym przemyśle i przez wszystkich przedsiębiorców winny być wzięte pod uwagę.
Pierwszym takim momentom jest fakt wysokiej wypadkowości w budownictwie. Chociaż niewątpliwie istnieje zbyt duża tendencja do zaliczania najmniejszych bodaj skaleczeń do wypadków, nie mniej wypadkowość jest wysoka. Wypadkowość ta wywołuje znaczne obciążenie przemysłu wymiarem składek, całkowicie pokrywanym przez przemysł. Wynika zaś ona częstokroć nie ty ko z samego charakteru robót, ale przede wszystkim z małego uświadomienia robotników i pracowników.
Drugim takim momentem jest istniejąca współodpowiedzialność wszystkich przedsiębiorców za zaniedbania lub lekceważenia bezpieczeństwa pracy przez niektórych. Statystyka wypadków obejmuje całe gałęzi przemysłu. Najlepiej zaorganizowanc przedsiębiorstwo, na którego budowach wypadki są wielką rzadkością, przy dzisiejszym rozkładzie na ubezpieczenie wypadkowe, ponosi odpowiedzialność finansową za największego partacza, u którego systematycznie walą się rusztowania i urywają się podnośniki.
Trzecim takim momentem jest fakt, że dotychczas przemysł nie ma żadnego praktycznego wpływu i możności kontroli wymiaru składek i systemu obliczeń statystycznych, dotyczących wypadków.
Czwartym wreszcie momentem, na który chcemy zwróci.' uwagę, jest istnienie przepisów o bezpieczeństwie pracy i higienie na budowie, przepisów nowych i dość rygo-jystyczrych. Właściwie praktyczne przystosowanie tych przepisów do warunków życiowych — przy bądź co bądź formalnej i z musu biurokratycznej ingerencji czynników kontrolujących — może być źródłem znacznych trudności dla przemysłu.
Nie zatrzymując się więc nad samym bezspornym społecznym znaczeniem akcji zapobiegania wypadkom, sądzimy, że tc cztery przytoczone momenty również przemawiają za skierowaniem przemysłu naszego na drogę poli-tyki czynnej w sprawie bezpieczeństwa pracy.
Organizacja akcji bezpieczeństwa pracy w naszym przemyśle poza zasadniczym celem zmniejszenia wypadkowości może bowiem: pozwolić również na wyodrębnienie statystycznie przedsiębiorstw prowadzących tę akcję od szarego ogółu, wpłynąć na wysokość płaconych przez nie składek, stworzyć jawne podstawy statystyczne wymiaru składek, wreszcie dać możność ustalenia, przy ścisłej współpracy przemysłu, praktycznego stosowania przepisów bezpieczeństwa i higieny.
Piszemy to wszystko w przekonaniu, że akcja zapobiegania wypadkom podjęta przez Zakład Ubezpieczeń od Wypadków będzie trwała, nie załamie się w pół drogi i znajdzie wyraz również w celowym współdziałaniu z placówkami przemysłowymi podejmującymi tę inicjatywę, w zrozumieniu ich sytuacji i odciążeniu ich finansowym, i-dącym przynajmniej w parze z ponoszonymi przez nie nakładami.