Ksitjżfci zbójeckie
i zdradzie. Gdyby Franceski i jej kochanka nie porwano natychmiast do piekła, gdyby Tristan nie umarł wskutek zdrady zazdrosnej żony, a Julia w konsekwencji odważnego czynu, Werter nie popełnił wyreżyserowanego (pistolety od rywala!) samobójstwa, Julian nie strzelał do pani de Renal i nie oddał głowy pod gilotynę, a Emma nie otruła się, i wreszcie gdyby Anna nie rzuciła się pod pociąg, współczulibyśmy im o wiele mniej. Gdyby nie zabił się Karol i nie został ścięty Sorek.. To śmierć, bez wyjątku malownicza i porusza-jąco opisana, czyni z nich bohaterów - nie tylko literackich. Każe nam myśleć o nich, współczuć im, a niekiedy - zazdrościć. Nie zaś tym, którzy przeżyli i jakoś ułożyli sobie życie. Oni nas na ogół nie obchodzą.
Istnieją pośród omówionych „książek zbójeckich” również inne (poza „usprawiedliwiającą” śmiercią) podobieństwa fabularne (tematy), wedle których możemy je pogrupować. I tak są to motywy: uwiedzenia (Heloiza i Abelard, Julia i Saint-Preux, Sorel i pani de Renal, Anna i Wroński), cudzołóstwa (Tristan i Izolda, Francesca, pani de Renal, Anna), nieodwzajemnionego czy niespełnionego lub wygasłego uczucia (Werter, Anna) - zabójstwa wreszcie. Wszystkie one są przedstawione jako nieszczęście, jakie bohaterów spotyka (i uwiedzionych, i uwodzących, i zabijających, i zabitych!), nie zaś jako ich wina. Różnicę widać wyraźnie, jeśli porównać te same motywy w książkach zbójeckich i - niezbójeckich. Markiza i wicehrabia, Johannes i don Juan też uwodzą, ale ocena ich działań nie jest modyfikowana naszym, zbędnym w stosunku do nich, współczuciem - co najwyżej przyjemnością estetyczną, wynikłą z lektury arcydzieła. Pod tym względem są one - mogą być - znacznie mniej szkodliwe. Nie są zbójeckie, gdyż nie „napadają z ukrycia”; są raptem amoralne.
Podobnie w przypadku cudzołóstwa: usprawiedliwiane nieodpartym uczuciem w przypadku książek zbójeckich, przedstawione zostaje jako bezpośrednia realizacja pożądania - w Don Juanie czy Niebezpiecznych związkach. I wreszcie - motyw nieposkromionych uczuć innego rodzaju niż miłosne: ambicji, gniewu, zemsty, żądzy władzy i sławy. Traktowane jako „nieodparte” i, choć prowadzące do nieszczęścia - „niezawinione”. „Złe uczucia” (egoizm, cynizm, bezwzględność Johannesa, don Juana, markizy czy wicehrabiego)
243