Ksitjżfci zbójeckie
bella persona Franceski została jej „odebrana” (tolta). Ogólne wrażenie, spowodowane tylko brzmieniowo-semantycznym aspektem słów Franceski, jest - i ma być - pozytywne. Nie bez znaczenia jest też, oczywiście, poetyckie piękno tych strof - ono ma też moc perswazyjną, na zasadzie delectare et movere.
Nie zapominajmy przy tym, że wypowiedź Franceski nosi wszelkie znamiona „mowy obrończej”, z zastosowaniem odpowiedniej argumentacji: „księga”, która „Galeottem była”, jest tym, co ponosić ma winę za grzech bohaterów. U Dantego argument ten - odsunięcia od siebie odpowiedzialności - pada z ust bohaterki; w większości omówionych dzieł ma natomiast charakter pośredni, wprowadzony przez autora poprzez narrację.
I wreszcie zabieg czysto retoryczny - amor condusse noi ad una morte (miłość doprowadziła nas do śmierci). To nie miłość (w końcu nie umarli z miłości!), lecz ich czyn pociągnął za sobą taki skutek; mamy tu do czynienia ze świadomym zastosowaniem elipsy i paradoksu („świadomym” ze strony bohaterki, świadomym - ze strony poety). Celem tego zabiegu jest zaskoczenie i poruszenie czytelnika, wzbudzenie w nim współczucia dla tych, których miłość tak gwałtownie miała się zakończyć; śmierć jako bezpośredni skutek miłości wydaje się szczególnie niesprawiedliwa. Zwróćmy także uwagę na sentencjonalny, apoftegmatyczny charakter słów Franceski: stwierdzenia w rodzaju amor, ch’al cor gentil ratto s’apprende, przez swą ogólność uwalniać mają od jednostkowej odpowiedzialności, wskazując na powszechność zjawiska.
Nie wdając się w dokładniejszą retoryczną analizę tego fragmentu, przypomnijmy, że podobnych zabiegów dokonuje Gustaw. Jego słowa: Grzechy? i proszę, jakież moje grzechy?/ Czyliż niewinna miłość wiecznej godna męki? (argument „z przeciwieństwa”, exemplum in contrariumj mają zmienić kierunek myślenia Księdza - i czytelnika, sugerując, że „niewinna miłość” jest jedynym grzechem, jaki mógłby popełnić (nie dopuszcza myśli, że mógł popełnić jakikolwiek inny grzech - por. przyp. 118). W oczywisty sposób nie jest ona „godna męki”, więc racja Gustawa wydaje się udowodniona, a jego wypowiedź, jako oczywista i powszechnie uznawana za prawdziwą, przekonująca. Zwróćmy uwagę, że mamy tu do czynienia ze słowami wkładanymi przez pisarzy w usta bohaterów (do których
208