00:00:01:Episode 7G12|Krusty Gets Busted|Krusty Za Kratkami
00:00:14:ONI ŚMIALI ZE MNIE,|A NIE ZE MNĄ
00:01:32:Hej dzieciaki!
00:01:33:Kogo kochacie?
00:01:34:- Krusty'ego!|- Jak bardzo mnie kochacie?
00:01:38:Z całego serca!
00:01:40:/Co byście zrobili, gdyby|mój program zdjęto z anteny?/
00:01:42:Zabilibyśmy się!
00:01:45:Co jest, pomocniku Bob?|Czy dzisiaj są urodziny Brittany?
00:01:48:Dobrze więc, wszystkiego|najlepszego Brittany!
00:01:51:Jak chcesz to uczcić?|Chcesz bym zaśpiewał ci piosenkę?
00:01:55:Albo chcesz bym wystrzelił|pomocnika Boba z armaty?
00:02:00:Armata, armata!
00:02:01:Armata, armata!
00:02:03:Armata.
00:02:05:Przykro mi, pomocniku Bob,
00:02:07:ale to jej specjalne|życzenie urodzinowe!
00:02:10:Jesteś stracony,|pomocniku Bob.
00:02:12:Wiem, że ostatnio nie udało nam|się wystrzelić cię z tej armaty,
00:02:15:ale możliwe, że stało się tak dlatego,|bo nie użyliśmy wystarczającej ilości...
00:02:18:prochu!
00:02:23:Brittany, czyń swą powinność.
00:02:34:Nie wińcie mnie za to.|To nie ja.
00:02:39:Komedia - jej imię to Krusty.
00:02:42:Hej dzieciaki, nadeszła pora|na Zdrapka i Pocharatkę!
00:02:47:/# Oni walczą, oni gryzą się #|# Oni gryzą się i walczą i gryzą się #/
00:02:49:/# Walczą, walczą, walczą #|# Gryzą, gryzą, gryzą #/
00:03:05:O rany!|Tyle w tym przemocy.
00:03:08:- Nie rozumiem, jak to się może podobać.|- Nie oczekujemy tego od ciebie mamo.
00:03:11:Jeśli kreskówki byłby dla dorosłych,|puszczano by je o innej porze.
00:03:18:- Halo.|- Cześć Hommie.
00:03:20:Mógłbyś kupić lody premium,|jak będziesz wracał do domu.
00:03:24:Premium... Zaraz.|Dlaczego?
00:03:27:Patty i Selma do nas wpadną i pokażą|nam zdjęcia z wycieczki do Yucatan.
00:03:32:/- Jest ktoś w domu?|- Muszę już lecieć Homer.
00:03:35:/Moje siostry już przyjechały.
00:03:38:Osiem albumów!|To będzie prawdziwa uczta dla oczu.
00:03:45:Witam mojego stałego klienta.|Jak pana samopoczucie?
00:03:47:Jak się masz, Apu?
00:03:54:Czekoladowe.
00:03:56:Podwójne czekoladowe.
00:03:58:Nowy smak...|potrójne czekoladowe!
00:04:01:Coś na drogę do kasy.
00:04:06:Co się stało, proszę pana?
00:04:08:Nigdy nie widziałem pana tak|nieszczęśliwego podczas kupowania tych lodów.
00:04:12:Powód tego jest taki,|że za chwilę...
00:04:15:będę musiał oglądać zdjęcia|z wycieczki sióstr mojej żony.
00:04:18:Lub jak ja je nazywam:|Dwie Maszkary.
00:04:22:Moja stopa, ty parszywy,|głupi, niedołężny...
00:04:24:Przepraszam, koleś.
00:04:29:Dawaj wszystkie swoje pieniądze|do papierowej torby.
00:04:31:Tak, tak. Wiem jak się|zachować podczas napadu.
00:04:34:Pracuję w sklepie|samoobsługowym.
00:04:41:Możesz wyjść z moich chipsów.
00:04:43:Okazja, by wykazać się swoją|odwagą już dawno minęła.
00:04:47:To jest nasza grupa.
00:04:50:To jest meksykański specjał zwany Taco.
00:04:53:Pyszności.
00:04:55:- To jest Selma robiąca sobie siestę.|- "Ay, carumba!"
00:05:00:I miał duży nos.
00:05:01:Nie, większy. I dużo czerwonych|włosów, wychodziły z...
00:05:05:- Tak, tak, właśnie tak!|- Dobrze, to jest tylko prosty szkic, ale czy...
00:05:10:- ...to jest ten mężczyzna?|- Tak! Zaraz.
00:05:14:To ten koleś|z telewizji!
00:05:16:Ulubieniec moich dzieci,|Cruddy, Crummy...
00:05:18:Klaun Krusty!
00:05:42:Hej, hej, o co chodzi?
00:05:44:Klaunie Krusty, jesteś aresztowany|pod zarzuten napadu na sklep.
00:05:47:Masz prawo zachować milczenie.|Wszystko co powiesz...
00:05:49:Bla, bla, bla, bla,|bla, bla, bla, bla.
00:05:51:Żartujecie, czy co?
00:05:54:- Jest pan gotowy, panie Simpson?|- Tak, jestem.
00:05:57:Wprowadzić klaunów.
00:06:02:Więc Simpson, który to?
00:06:08:Jeśli rozśmieszanie mnie jest zbrodnią,|to wszyscy są winni!
00:06:12:Nie, nie!|Który jest rabusiem?
00:06:15:Zdecydowanie numer...
00:06:18:Simpson.
00:06:19:- Simpson!|- ...cztery.
00:06:21:A to są wszystkie listy,|które czekały na nas po powrocie.
00:06:25:A to jest Selma...
00:06:27:dająca cztery filmy|do wywołania.
00:06:31:Tak zakończyła się nasza|meksykańska przygoda.
00:06:37:Bardzo dokładne to było.
00:06:39:Wróciłem!
00:06:40:Straciłeś cały pokaz|zdjęć, Homer.
00:06:43:Fantastycznie. Marge, nie uwierzysz|co mi się dzisiaj przytrafiło.
00:06:46:Właśnie byłem w Kwik-E-Mart, kiedy...
00:06:49:Wiadomości!
00:06:52:/Najnowsze wiadomości|ze Springfield.../
00:06:54:/przedstawi nam nasz, uhonorowany|nagrodą Emmy, Kent Brockman./
00:06:57:/Dobry wieczór, nazywam się Scott Christian.|Kent Brockman ma dziś wolne./
00:07:01:/Dlaczego klaun przeszedł|przez ulicę?/
00:07:04:By obrobić Kwik-E-Mart./
00:07:05:/Zaraz po przerwie reklamowej przedstawimy|państwu relację z tego zdarzenia./
00:07:09:Zaraz.
00:07:11:Bart, znasz tego gościa ze swojego|pudełka na drugie śniadanie?
00:07:13:- Masz na myśli Klauna Krusty'ego?|- Jest jednym z twoich ulubieńców, prawda?
00:07:15:No co ty? To mój idol. Całe moje|życie bazuje na jego lekcjach.
00:07:19:- Może pójdziesz już do łóżka.|- Klaun Krusty jest za kratkami.../
00:07:23:/...po tym jak w śmiały sposób|obrobił super market Kwik-E-Mart./
00:07:27:- Krusty!|- O nie!
00:07:31:/Wcześniej tego wieczoru,|oddział SWAT.../
00:07:33:/...zatrzymał klauna z TV,|występującego w konkurencyjnej stacji.../
00:07:36:/...w przeciwieństwie do naszego|zdobywcy Emmy, Hobo Hate'a../
00:07:39:/Oto nagranie z ukrytej|kamery w Kwik-E-Mart./
00:07:45:/Powód tego jest taki,|że za chwilę.../
00:07:47:/będę musiał oglądać zdjęcia|z wycieczki sióstr mojej żony./
00:07:51:/Lub jak ja je nazywam:|Dwie Maszkary./
00:07:54:- Homer.|- W końcu prawda wyszła na jaw.
00:07:57:/- Dawaj wszystkie pieniądze do papierowej torby.|- Krusty, jak mogłeś?
00:08:02:Wiem, że to nie wygląda|za dobrze, skarbie.
00:08:05:Lecz kto wie, może okaże|się, że jest niewinny.
00:08:08:Ziemia do Marge.|Ziemia do Marge.
00:08:11:Byłem tam.|Klaun jest W-I-N-N-Y.
00:08:24:/- Jesteś moim najlepszym przyjacielem.|- Dzięki, Krusty.
00:08:28:/Kupuj moje płatki.
00:08:32:/Kupuj moje płatki.
00:08:36:/Nie zrobiłem tego!
00:08:38:Chciałbym ci wierzyć.
00:08:49:KRUSTY ZA KRATKAMI
00:08:51:/Witam ponownie Springfield.|Klaun Krusty,/
00:08:54:/ukochany idol niezliczonej|rzeszy dzieci,/
00:08:56:/teraz jest niczym więcej,|niż zwyczajny przestępca./
00:08:59:/Jego proces, który rozpocznie się jutro, znalazł|się w centrum uwagi narodowej rozrywki.../
00:09:04:/...a dzieci w wieku od 8 do 80 lat oczekują dalszego|rozwoju wydarzeń, jak liczni rumuńscy linoskoczkowie./
00:09:11:/Zaczynał jako mim na|ulicach Tupelo w Mississippi,/
00:09:13:/szybko jednak zyskał popularność|i stworzył swoje małe imperium.../
00:09:16:/zalewając rynek różnymi produktami,|włączając w to własną wieprzowinę./
00:09:20:/To doprowadziło do jednej|z ulubionych scen w TV.../
00:09:22:/w pechowym 1986 roku Krusty|przechodzi zawał serca./
00:09:27:/Czyż nie był to wspaniały odcinek|Zdrapka i Pocharatki, dzieciaki?/
00:09:30:/Zaraz wyświetlimy następny.
00:09:33:/Jednak przed tym zaprezentuję|coś naprawdę smacznego./
00:09:39:/Patrzcie... Tłuścitkie, soczyste kiełbaski,|chrupiący bekon i skwierczący.../
00:09:50:/Umieram.|Umieram./
00:09:56:/Jednak po wszczepieniu rozrusznika|serca Krusty powraca na scenę./
00:10:00:/Jednakże powrócił odmieniony.
00:10:02:/Jego program zawsze był potępiany|przez rodziców i pedagogów za.../
00:10:06:/bezsensowne gloryfikowanie|przemocy,/
00:10:08:/natomiast nowy Krusty zaczął w swych|programach serwować coś więcej.../
00:10:14:/Bądź mądry.|Czytaj książki./
00:10:16:/Aresztowanie Krusty'ego wywołało|nie lada poruszenie w kościołach,/
00:10:20:/synagogach i meczetach oraz|wstrząsneło miejscową ludnością./
00:10:24:/Chrześcijanie łączmy się...
00:10:28:/niech każdy przyniesie coś|z podobizną Krusty'ego,/
00:10:31:/króla złodziei...
00:10:33:/i przyłączy sie do mnie|w paleniu tych rzeczy!/
00:10:36:/Tak więc, czy Klaun Krusty|zmieni swoje ubranie.../
00:10:40:/na zwyczajny, smętny|uniform więzienny?/
00:10:43:/Dowiemy się o tym jutro,|kiedy zacznie się proces./
00:10:51:- Jakiego pistoletu użyłeś?|- Miałeś jakichś wspólników?
00:10:53:Przyznasz się do winy?
00:10:55:Spójrz na niego.|Wygląda tak biednie.
00:10:58:Jego twarz jest taka|blada i smutna.
00:11:01:A jego stopy,|są takie małe.
00:11:05:Krusty powiedz, że tego|nie zrobiłeś.
00:11:07:Mój klient nie ma nic|więcej do powiedzenia.
00:11:10:Nie zrobiłem tego.
00:11:16:- Klaunie Krusty, przyznajesz się do winy?|- Tak przyznaje się, Wysoki Sądzie.
00:11:24:Znaczy się, jestem niewinny.
00:11:26:Troszeczkę się denerwuję,|Wysoki Sądzie.
00:11:29:Chciałbym powołać na świadka,|Homera J. Simpsona.
00:11:32:Nie rób tego, tato.|Proszę, nie rób tego.
00:11:34:Przykro mi, synu.|Kiedyś to zrozumiesz.
00:11:36:On jest niewinny, mówię ci.
00:11:38:Krusty nigdy by czegoś|takiego nie zrobił.
00:11:40:Daj spokój, tato.|Wysłuchaj mnie.
00:11:43:/Przykro mi, koleś.
00:11:49:Panie Simpson, czy|to pan wskoczył...
00:11:51:ze strachu prosto w stoisko|z ciężko solonymi chipsami?
00:11:54:- Tak, ja.|- Czy jest dzisiaj z nami rabuś z tego sklepu?
00:11:58:- Tak, jest.|- Dobrze.
00:12:00:Może wskazać go pan|wskazać palcem?
00:12:02:Dobrze.
00:12:15:O nie.
00:12:17:Proszę zapisać w protokole,|że świadek wskazał na...
00:12:21:...Klauna Krusty'ego.
00:12:26:Te zabawki są|takie cudowne.
00:12:29:Kto by pomyślał, że zostały|zaprojektowane przez kryminalistę?
00:12:38:Ale tato, poddajesz się|mentalności tłumu!
00:12:40:Wcale nie!|Przyłączam się do większości.
00:12:43:A teraz przestań,|przyłącz się do wygranych.
00:12:48:Hej tutaj! Pamiątki po Krustym!|Kupcie i spalcie!
00:12:51:Dobrzy ludzie,
00:12:52:jestem taki szczęśliwy, że|wszyscy tu dzisiaj przyszliście.
00:12:55:A teraz proszę o ciszę,|chcę powiedzieć kilka słów.
00:12:57:Tak więc za chwilę przystąpimy|do spalenia tych narzędzi zła,
00:13:01:ale uważajcie, ponieważ to|zabawki szybko się palą.
00:13:04:Więc proszę stać spokojnie|i nie wdychać tego trującego dymu.
00:13:19:Krusty, możesz spojrzeć|na dowód B.
00:13:22:Powiedz mi, co widzisz.
00:13:25:Który masz na myśli?
00:13:28:Ten przy dużej literze "B".
00:13:31:Co się stało?|Nie umiesz czytać?
00:13:33:Nie, nie umiem!|Nie umiem czytać i pisać!
00:13:36:Przyznaję się!|Jestem totalnym analfabetą.
00:13:38:Teraz jesteś szcześliwy?
00:13:41:Jak to może być, że człowiek zachęcający|dzieci do czytania, sam nie umie?
00:13:44:Czy bycie analfabetą|jest przestępstwem?
00:13:46:Dobrze, już dobrze.|Widzisz to, Krusty? To jest B.
00:13:50:A to jest dowód B.
00:13:52:Zakłady sportowe - wynika|z nich, że straciłeś...
00:13:55:dużo pieniędzy|przez hazard.
00:13:58:Czy wydawanie pieniędzy na|zakłady jest przestępstwem?
00:14:01:Tak, jest!
00:14:06:- Ławo przysięgłych, czy mamy werdykt?|- Tak, Wysoki Sądzie.
00:14:10:Uznajemy Klauna Krusty'ego...
00:14:15:...winnym.
00:14:18:Wiedziałem!|Ciągle mi się to przytrafia.
00:14:25:/Moi młodzi przyjaciele,|przez lata byłem cicho.../
00:14:29:/przygrywając czasami na tej|prymitywnej piszczałce./
00:14:32:/Teraz jednak przeznaczenie pozwoliło|mi być w centrum zainteresowania./
00:14:35:/W nadchodzących tygodniach nastąpią|pewne zmiany w naszym programie./
00:14:39:/Proszę się nie martwić.
00:14:41:/Zdrapek i Pocharatka|nadal będą wyświetlane./
00:14:44:/Jednak będziemy też uczyć się o dobrym odżywianiu,|o poczuciu własnej wartości, o etykiecie.../
00:14:49:Co ty, do cholery,|wyrabiasz, Lis?
00:14:51:Oglądam pomocnika Boba.|On jest wiele lepszy od Krusty'ego.
00:14:55:- Ty zdrajco, ty...|- Otrząśnij się, Bart!
00:14:59:Spójrz prawdzie w oczy.|Wszystkie te godziny spędzone z Krustym,
00:15:01:to godziny spędzone|z oszustem.
00:15:04:Lisa, ja wiem, że Krusty|jest niewinny.
00:15:06:Nie pytaj mnie skąd.|Po prostu mam przeczucie.
00:15:09:- Bart.|- Daj spokój, Lisa.
00:15:11:Wydaje mi się, że potrafię udowodnić,|że Krusty jest niewinny, ale musisz mi pomóc.
00:15:14:- Naprawdę? czemu?|- Przestań, Lisa. Wiesz czemu.
00:15:17:Nie, czemu?
00:15:19:Nigdy ci nie wybaczę, że|zmusiłaś mnie bym to powiedział.
00:15:22:Jesteś mądrzejsza|ode mnie.
00:15:25:- Więc jesteś ze mną?|- Jasne, bracie.
00:15:32:Nie próbujcie się nawet wygłupiać.|Jestem uzbrojony po zęby.
00:15:39:Patrz Bart, tam|na mikrofalówce.
00:15:41:LUDZIE Z ROZRUSZNIKAMI|SERCA POWINNI STAĆ Z DALA.|- I? Przecież go nie mam.
00:15:44:Rusz głową. Widzieliśmy na taśmie, że|rabuś przyrządził sobie w niej burrito.
00:15:47:I?
00:15:48:Nie pamiętasz, jak wysyłaliśmy do Krusty'ego|kartkę z życzeniami powrotu do zdrowia?
00:15:51:To było wtedy, gdy miał zawał...
00:15:53:...kiedy wszczepiono mu|rozrusznik serca.
00:15:58:Zaraz, przecież Krusty|nie potrafi czytać.
00:16:01:No dobrze, dobrze!
00:16:02:No i co z tego, że nie umie czytać,|możesz dać mu spokój?
00:16:04:Nie!|Nie rozumiesz?
00:16:06:Jak Krusty mógł czytać gazetę,|skoro nie umie czytać?
00:16:10:/Hej, hej.|To nie jest biblioteka!/
00:16:13:/Jeśli nie zamierzacie tego kupić,|odłóżcie to, albo wam poodstrzelam łby!/
00:16:16:Bart, zaczynam sądzić, że masz rację.|Krusty został wrobiony!
00:16:19:- Miał jakichś wrogów?|- Nie wiem.
00:16:21:Ale wiem, kto może wiedzieć - najlepszy|przyjaciel Krusty'ego, pomocnik Bob!
00:16:26:"Salwa z muszkietów zapłonęła,|zagrzmiała, zaryczała!"
00:16:30:"Nastała grobowa cisza,"
00:16:32:"zakłócana tylko krokami|zbliżającej się..."
00:16:35:"trzeciej brygady."
00:16:38:W przyszłym tygodniu rozdział 35.|"Człowieka w żelaznej masce".
00:16:42:"Śmierć Tytana".
00:16:45:Tak więc dzieci, dzisiaj|to by było na tyle.
00:16:47:A teraz cytując pana|Cole'a Portera.
00:16:50:# Za każdym razem, #|# gdy się żegnamy #
00:16:55:# Umiera cząstka mnie #
00:16:57:# Za każdym razem, #|# gdy się żegnamy #
00:17:01:# Zastanawiam się, #|# czemu tylko cząstka #
00:17:04:# Za każdym razem, #|# gdy się żegnamy. #
00:17:09:Żegnam.
00:17:12:Świetny występ, pomocniku.|Telefony się zablokowały.
00:17:14:- Dzieciaki cię kochają.|- Dzięki, Ed.
00:17:16:Cieszę się, że w końcu zatarliśmy mit,|że jestem za słaby, by pracować z dziećmi.
00:17:20:Jednak ciągle nadal nie mogę przestać|myśleć o tym biednym Krustym.
00:17:38:- Twoja twarz na kolczykach.|- I wodnych długopisach.
00:17:40:- I śnieżnych kulach.|- To wszystko jest bardzo ciekawe,
00:17:43:jednak myślę, że moglibyśmy bardziej|rozciągnąć swoją działalność.
00:17:45:Na przykład, limitowane karty pomocnika|Boba, kolekcjonerskie talerze,
00:17:50:pamiątkowe monety.
00:17:52:Pomocniku Bob, przyszły jakieś dzieci,|by się z panem zobaczyć.
00:17:55:Mówią, że to bardzo ważne.
00:17:57:No dobrze, możemy jutro|podpisać te kontrakty...
00:17:58:Oczywiście. Jestem dumny, że mogę|się podpisywać własnym nazwiskiem.
00:18:05:- Cześć, pomocniku Bob.|- Pomocniku Bob, możemy ci zadać...
00:18:07:Wybaczcie mi. Uwielbiam takie konwersacje,|jednak zaraz zaczyna się mój występ.
00:18:11:Proszę - trzy bilety.|Bądźcie moimi gośćmi.
00:18:13:- Dobrze, ale...|- Już, już, lećcie.
00:18:20:Witam, dzieci.
00:18:23:- Kogo kochacie?|- Pomocnika Boba!
00:18:27:No dalej, Bart.|Nie wyróżniaj się.
00:18:29:- Jak bardzo mnie kochacie?|- Z całych serc!
00:18:32:Krusty'ego kochałem|o milion razy więcej.
00:18:35:Dzisiejszy show będzie prawdziwą|ucztą dla waszych oczu.
00:18:38:Jednak najpierw muszę powiedzieć,|że widzę na sali kogoś bardzo smutnego.
00:18:42:- Jak się nazywasz, młody człowieku?|- Bart Simpson, psze pana.
00:18:45:Może uda mi się rzucić|trochę światła...
00:18:47:na twój problem w naszym|nowym programie.
00:18:51:- Nazywam go "Wybory".|- Nie wydaje mi się, proszę pana.
00:18:54:Bart, próbuję ci pomóc.
00:18:59:Więc co cię gryzie, Bart?
00:19:01:- Pewnie inne dzieci cię nie akceptują.|- Zgadza się, pomocniku Bob.
00:19:04:Jednak to mnie martwi.|Widzisz, moja siostra i ja...
00:19:06:przeprowadziliśmy małe śledztwo,
00:19:08:i wygląda na to, że|Krusty został wrobiony.
00:19:11:- Wrobiony?|- No więc na kasecie było widać...
00:19:14:...że złodziej użył|mikrofalówki w Kwik-E-Mart.
00:19:16:Tylko, że Krusty nie mógł przebywać koło|mikrofalówki, bo ma rozrusznik serca.
00:19:20:Wiesz, Bart.|Dobrze znałem Krusty'ego,
00:19:23:on nigdy nie słuchał lekarzy.
00:19:26:No możliwe, ale wiem|jeszcze jedno.
00:19:28:Krusty jest analfabetą,|a facet, który obrobił sklep...
00:19:30:czytał "Springfield|Review of Books".
00:19:33:Ależ Bart...
00:19:35:Fakt, że ktoś nie umie czytać, nie|znaczy, że nie znajdzie przyjemności...
00:19:37:w oglądaniu "Springfield|Review of Books".
00:19:39:Popatrz tylko na te śmieszne|karykatury Gore Vidal i Susan Sontag.
00:19:43:Tak, rzeczywiście|są dość zabawne.
00:19:46:Bart, dzieci, to całe zamieszanie|wstrząsnęło nami wszystkimi.
00:19:50:Jenak musimy wziąć się|w garść i żyć dalej.
00:19:52:Spróbujmy zapamiętać Krusty'ego,|nie jako kryminalistę,
00:19:55:tylko jako kochanego klauna,|który tak dobrze nas wszystkich zabawiał.
00:19:59:- I wystrzeliwał cię z armaty.|- I wystrzeliwał mnie z armaty.
00:20:02:Tak, nigdy tego nie|zapomnimy, prawda?
00:20:04:Bart, otwórz swe serce.|Przyznaję, że mam wielkie buty...
00:20:08:Wielkie buty...|Wielkie buty...
00:20:13:/Wielkie buty...|Wielkie buty.../
00:20:16:/Wielkie buty...
00:20:23:W starej Grecji, narodziła się pewna|filozofia, zwana stoicyzmem.
00:20:25:Zaraz!|Ty to zrobiłeś!
00:20:28:- Że jak?|- Uwaga, wszyscy!
00:20:31:Krusty nie mógł obrobić tego sklepu!|Pomocnik go wrobił, mam na to dowód!
00:20:38:Ty parszywy, głupi,|niedołężny...
00:20:40:Widzieliście to? Krusty nosił|duże śmieszne buty,
00:20:42:ale ma małe stopy, jak wszyscy|ludzie o dobrych sercach!
00:20:46:Pomocnik Bob naprawdę wkłada|w te buty swe wilgachne stopy.
00:20:51:- Dzieciak ma rację.|- Jak mogliśmy to przegapić?
00:20:53:Chłopcy, kończcie swoje piwa.|Jedziemy do tego studia!
00:20:56:Tak, przyznaję się.|Nienawidzę go!
00:21:00:Upokarzał mnie przez|tyle lat.
00:21:03:Byłem błaznem, gdy on robił fortunę na|tych swoich wulgarnych wypowiedziach.
00:21:07:To dlatego go wrobiłem!
00:21:10:I wszystko to by mi się udało,|gdyby nie te nieznośne bahory.
00:21:12:Zabierzcie go, chłopcy.
00:21:15:Traktujcie dzieci,|jak równe sobie!
00:21:17:One też są ludźmi!|Są mądrzejsze niż myślicie.
00:21:20:Były na tyle mądre,|by mnie złapać!
00:21:28:Tak, my...|popełniliśmy...
00:21:30:wielką, potworną pomyłkę.
00:21:33:To się więcej|nie powtórzy.
00:21:35:- Oby, ty tępaku!|- Krusty,
00:21:37:jestem człowiekiem, który popełnił błąd,|przepraszam, że wskazałem na ciebie w sądzie.
00:21:41:I mam nadzieję, że te wszytkie|historie o więzieniach...
00:21:44:o tym co tam się dzieje,|są mocno przesadzone.
00:21:46:Dobrze, najważniejsze jest to,|że dzieci odzyskały wiarę we mnie.
00:21:49:Jednak był ktoś, kto cały czas|we mnie wierzył. Bart?
00:21:53:- Tak, proszę pana?|- Dziękuję.
00:22:09:Przetłumaczył kwas
00:22:12:/poprawki by Johnny
00:22:15:>> Napisy pobrane z http://napisy.org <<|>>>>>>>> nowa wizja napisów <<<<<<<<
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
The Simpsons [1 12] Krusty Gets BustedSIMPSONS 02x01 Bart Gets an FSIMPSONS 02x16 Bart s Dog Gets an FgetsSIMPSONS 01x07 The Call of the SimpsonsMatchbox BustedSIMPSONS 02x07 Bart vs ThanksgivingSIMPSONS 02x09 Itchy & Scratchy & MargeThe Simpsons [1 04] There s No Disgrace Like HomeSIMPSONS 02x03 Treehouse of Horror ISIMPSONS 01x04SIMPSONS 02x04 Two Cars in Every Garage and Three Eyes on Every FishSIMPSONS 02x20 War of the SimpsonsSIMPSONS 01x03 Homers Odysseywięcej podobnych podstron