Krakowska filozofia przyrody w okresie międzywojennym 225
znawczej, jaka go interesowała, ale było też motywem do podejmowania pracy naukowo-badawczej. Podmiot poznający swoją uwagę kieruje w stronę najbliższego mu świata; świat ten jest dynamiczny i nieustannie odsłania coraz to nowe swoje aspekty. Człowiek musi zatem nauczyć się znajdować sposoby ich rozpoznawania.
Proces poznawczy ujawnia - zdaniem Natansona - dwie współoddzia-ływujące ze sobą płaszczyzny. Jedną z nich jest rzeczywistość jako taka, drugą - świat zjawisk. Do rzeczywistości nie mamy bezpośredniego dostępu. To, co nas z nią łączy, to zmysły, które tworzą swoisty świat zjawisk i to z nim mamy kontakt poznawczy. Świat zjawisk możemy interpretować, ale nie przebijemy się przez jego zaporę, aby - jak mówi Natanson - dotknąć rzeczywistości. Obraz świata, jaki posiadamy, stanowi nasz konstrukt, utworzony za pośrednictwem zmysłów i wrażeń. Ważną cechą świata zjawisk jest jego dynamiczność. Wydaje się, że u Natansona ma ona dwa źródła. Jedno tkwi w nas i jest nim zdolność do ciągłego tworzenia wizji, przerabiania, upraszczania i idealizowania ogromnego zasobu treści niesionych przez zmysły. Drugim źródłem wydaje się dynamiczny charakter samej rzeczywistości. Choć bezpośrednio nie jest ona dostępna naszemu poznaniu, stanowi pierwsze źródło zjawisk, jakie poznajemy.
Aby sprostać naukowemu zadaniu, musimy ciągle doskonalić narzędzia poznawcze. Dla Natasona znaczyło to, że nieustannie musimy ulepszać nasze teorie, tworzyć nowe, precyzyjniej je wyrażać i dążyć do dalszego ich uogólniania. Wychodząc z wyodrębnianych wydarzeń i faktów oraz ich opracowywania, tj. schematyzacji, dochodzimy do wykrycia, a następnie do sformułowania pewnych prawidłowości. Prawidłowości te stanowią podstawę dla konstruowania teorii i pozwalają rozumieć świat zjawisk. Ten proces zapewnia nauce postęp. Trzeba jednak pamiętać, że dla Natansona teorie naukowe mają zawsze charakter tylko hipotetyczny, przybliżony; dlatego nie można im do końca ufać.
Natanson przestrzega również przed zagrożeniem płynącym ze strony systemów metafizycznych. Zarzuca im tworzenie złudzenia, że docierają one do istoty rzeczywistości. Wszystkie znane systemy - materializm, idealizm, dualizm - okazują jawną niemoc poznawczą i bywają źródłem rozważań dotyczących zagadnień pozornych, zasadniczo nierozstrzygalnych, na temat tzw. istoty rzeczywistości27. Innym zagrożeniem ze strony filozoficznych systemów jest uleganie presji rozpowszechnionych i przyjmowanych z góry założeń28.
27 Por. W. Natanson, Widnokręgi nauki, Książnica Atlas, Lwów 1934, s. 174.
28 I. Dąmbska, dz. cyt., s. 5.