114 Rzecz o ZMS - ani laurka, ani pamflet
w czasach Polski Ludowej jedną z trudniejszych kwestii. Mieszkania były tanie, czynsze stanowiły niewielką część kosztów utrzymania. Nie brak pieniędzy był więc utrudnieniem w otrzymaniu mieszkania, stąd popyt na nowe mieszkania był ogromny. ZMS tworząc taką spółdzielnię, zainaugurował w ten sposób odbudowę po wojnie spółdzielczości mieszkaniowej. Prawda, później, kiedy Związek Spółdzielni Mieszkaniowych stał się potężną organizacją, spółdzielnie stały się anonimowymi instytucjami wobec swych członków. Ale pierwsze, tworzone z inspiracji ogniw ZMS. były autentycznymi spółdzielniami. Sami członkowie opracowywali programy budowy osiedli, dokumentację techniczną oraz sami pracowali przy budowie zaplanowanych przez siebie domów. Udało się organizacji skupić wokół tego ruchu wielu młodych fachowców, z których potem wyrośli działacze gospodarczy, samorządowi i społeczni
Charakterystyczne, ze kiedy spółdzielczość mieszkaniowa zaczęła się biurokratyzować, ZMS podjął inicjatywę przywrócenia społecznego charakteru temu ruchowi i zawarł w tym celu z Centralnym Związkiem Spółdzielni Budownictwa Mieszkaniowego w czerwcu 1961 r porozumienie o współpracy. A w 1965 r, podjęto uchwałę w sprawie patronatu organizacji nad budownictwem mieszkaniowym. Idea patronatu polegała na powrocie do bezpośredniego udziału spółdzielców w programowaniu osiedli i budowie domów W latach 1971-1974 w ramach tego patronatu rozpoczęto budowę ponad dziesięciu tysięcy mieszkań. Tysięczne mieszkanie patronackie zostało oddane do użytku w listopadzie 1972 roku w Płocku.
Na marginesie trzeba przypomnieć, że członkostwo w tych spółdzielniach, jak i jakimkolwiek przedsięwzięciu ZMS. nigdy me było warunkowane członkostwem w organizacji, a więc w jakimś sensie politycznie. To były inicjatywy otwarte dla wszystkich młodych .a me rodzaj przywileju dla członków ZMS.
Przytoczmy inny zapis ze wspomnianego Kalendarium: pod datą 5 kwietnia 1957 r: „Z inicjatywy prof Stanisława Lewińskiego w Warszawie w dzielnicy Praga -Północ powstał pierwszy Uniwersytet Robotniczy ZMS" Narodził się w ten sposób potężny ruch oświatowy, który skutecznie uzupełniał państwowy system oświaty W 10 lat od powstania pierwszego Uniwersytetu Robotniczego działało w Polsce już 130 takich placówek, w których kształciło się 146 tysięcy słuchaczy, a w 1972 r liczba Uniwersytetów wzrosła do 259
Nie potrzeba było wówczas Polsce programu walki z bezrobociem me było bowiem bezrobocia, ale powstające nowe przedsiębiorstwa, nowe