116 Rzecz o ZMS - ani laurka, ani pamflet
• (...) TRZYDZIESTOLETNI PIOTR J., kierowca z ogromnej firmy produkującej napoje gazowane, pracował cztery lata po 16 godzin na dobę. Nie liczono nadgodzin, zarabiał 800 zł netto. Narzeka na atmosferę zagrożenia w firmie: bezpodstawnie posądzono go o kradzież dwóch skrzynek napoju. Na zebraniu dostał naganę, potem
nikt nie powiedział - przepraszam.....Pracowałem ciężko, bo mam
rodzinę, zniosłem dużo. Ale to upokorzenie, to było zbyt wiele"
• ANDRZEJ K. Z SIECI SKLEPÓW: - .,Najgorszy jest strach (...) Ochroniarze pilnują pracowników Ochroniarze muszą mieć haka na każdego (...) Składają propozycję nie do odrzucenia: własnoręcznie podpisane podanie o zwolnienie bez daty - Jak nie będziesz nam mówił co dzieje się w zakładzie, nie pracujesz. Będziesz mówił, po roku oddamy ci podanie. Nie ma zwolnień dyscyplinarnych. Bo ludzie podawaliby hurtownię do sądu" Andrzej K.
• MAREK D.: (...) „Ja mam poważny stosunek do pracy Zgłosiłem się do warszawskiej „Solidarności", żeby założyć w restauracji komórkę związku zawodowego (...) Po kilku dniach kierownik pojawił się na inspekcji w kuchni. Uważnie mi się przyglądał. Wezwał mnie do siebie Oświadczył, że złamałem zasady firmy, gdyż mam jednodniowy zarost (...) Kierownik stwierdził, że rozwiązuje ze mną umowę(...) Kazał zdjąć służbowy uniform, wezwał ochronę, zęby mnie wyprowadziła".
I wreszcie komentarz do tych wypowiedzi prof. JOANNY
KURCZEWSKIEJ, socjologa z Uniwersytetu Warszawskiego. „Koncerny nie są takie złe. jak przedstawiają je sfrustrowani pracownicy. Po prostu w Polsce ludzie skarżą się na wszystko. To immanentna cecha Polaków. Okazało się. że nowe miejsca pracy są zupełnie inaczej zorganizowane, że się więcej wymaga, że się nie prowadzi za rączkę, to kolejny powód do narzekań"
W konfrontacji z tym. co niosło współzawodnictwo pracy oraz jakże blisko związana z nim działalność organizacji na rzecz adaptacji społeczno-zawodowej młodych pracowników w zakładach, cytowany raport dowodzi, że w sposób zasadniczy zmieniła się motywacja pracy. W ruchu współzawodnictwa bodźcem do lepszej pracy, do pokonywania trudności było uznanie społeczne, wyróżnienie, nagroda. Jak wynika z cytowanych z wypowiedzi, obecnie - strach i upokorzenie. Myślę, że przy wszystkich zastrzeżeniach ruch współzawodnictwa pracy, brygady pracy socjalistycznej bliższe były temu. co dziś mówimy o godności pracy niż przytaczane w raporcie wypowiedzi. Całemu ruchowi współzawodnictwa pracy przyświecała idea społecznikowska, lepszej pracy dla społeczeństwa