ma posterunku policji. Wśród oskarżonych i aresztowanych znaleźli się
66
także chłopi z ropczycKicgc, r. in, Stanisław Małocha
Pdobnie demonstracyjny charakter posiadały obchody święta Ludowego w 1936 r., ogłoszone na dzień 31 maja. W powiecie ropczyckim centralne u-roczystości odbywały się w Borku Wielkim, siedzibie chyba najbiedniejszej gminy zbiorowej w powiecie67. Zgromadziło się na nich ok. 7 tys. uczestników. Przemówienia, które wygłosili: F. Stachnik, M. Knot, A. Gęsior,
W. Składzień, M. Paśko, Strękówna z Sielca, dr Fr. Dygdoń z Nagoszyna, 3. Mędro z Borowej, 3. Mierzwa i K. Kolbusz były wyrazem znamiennych przemian w ideologii ruchu ludowego, podkreśleniem jego jedności i oskarżeniem rzędów sanacyjnych. Zebrana ludność dowiodła "Ze mimo wszystkich udręczeń, mimo różnych pacyfikacji ruch ludowy w powiecie ropczyckim nie zamarł, ale owszem trudnościami zahartował się tylko do dalszej walki o przy-
68
szłośc chłopa**
Wszystkie te manifestacje i wystąpienia chłopskie nie napotykały jednak na właściwę odpowiedź ze strony sfer rzędzęcych, wręcz przeciwnie, władze sanacyjne nie miały wcale zamiaru liczyć się z wyrażanymi przez masy postulatami. Najdobitniejszym dowodem na takę właśnie postawę władz były wypadki w Krzeczowicach 2 lipca 1936 r., a więc w trzy dni po zjeździe w Nowosielcach, na którym to Rydzowi śmigłemu unaoczniono chłopskie żędania
i nastroje panujęce wśród szerokich kręgów społeczeństwa. W Krzeczowicach
69
w wyniku starcia chłopów z policję padło 7 zabitych i kilkunastu rannych . Energiczne działania podjęły również władze policyjne i prokuratorskie na wsi dębickiej. Na organizatorów i inicjatorów antyrzędowych występień posypały się wyroki sędov/e, mandaty i kary aresztu. Za urzędzenie nielegalnych zebrań, zbiórek publicznych, przemówienia na wiecach i zgromadzeniach skazani zostali m. in. Antoni Haba z Ostrowa, 3an Zięba ze Skrzypowa, Fr. Dygdoń, Piotr Mazur z Pustkowa, Roman Bonar z Borowej, Bronisław Staroń z Niedźwiady i szereg innych70.
Wszystko to wtłaczało w masy chłopskie nowe i coraz silniejsze akcenty oburzenia oraz dężenie do czynu. Na łamach prasy ludowej, na wiecach i zebraniach coraz sceptyczniej wyrażano się o ewentualnych możliwościach kompromisu i “dogadania się" z rzędem. Podkreślano, że sprawa chłopska jest zagadnieniem jak najbardziej palęcym i ostrzegano, że "dzisiejsza wieś
polska to już wcale inna, niepodobna do dawnej, ciemnej i spokojnej, zastra-
71
szonej i nieporadnej"
66"Zielony Sztandar" 1936, nr 48 z 15 X; nr 50 z 1 XI.
67 AAN, MSW 352, Opis gminy zbiorowej Borek Wielki.
58 "Piast" 1936, nr 23 z 7 VI.
69 A. Podraża, op.cit., s.117; Rei. F. Stachnika.
7 j
WAPKr., O. Tar. PT-6, 16a, 15,4, Wyroki Sędu Okręgowego w Tarnowie od października 1936 do maja 1937.
7" W.W., Sprawa chłopska. "Zielony Sztandar" 1936, nr 56 z 13 XII.
1C2