7
Nie można więc prawa ustanawiać uchwałami takich np. gremiów jak Rada Główna. W szczególności więc określanie standardów edukacyjnych, które przedtem Rada wprowadzała swoimi uchwałami, jest teraz zarezerwowane dla ministra właściwego dla spraw szkolnictwa wyższego i dokonuje się poprzez stosowne rozporządzenia. Oczywiście projekty takich rozporządzeń są opiniowane przez Radę Główną, co oznacza, że merytoryczna część procesu dochodzenia np. do ustalenia standardów edukacyjnych (minimów programowych) dla poszczególnych kierunków' studiów lub — co może ważniejsze
— ustalanie minimów kadrowych koniecznych do tego, aby można było uruchomić studia na konkretnych kierunkach, wchodzi nadal w zakres uprawnień i obowiązków Rady Głównej.
Osobiście sądzę, że ta ustawa wzmocniła pozycję Rady, dlatego że zdjęła z niej obowiązki, które już zaczynały przerastać jej techniczne możliwości rozpatrywania indywidualnych wniosków o utworzenie nowych szkół, o nadanie im takich czy innych uprawnień itp., a równocześnie podkreśliła opiniodawczą rolę Rady i w>agę zadań związanych z problemami natury' strategicznej, czyli z problemami, do rozważania których Rada była przede wszystkim powołana. Wracając do uwragi o nawale spraw dotyczących wniosków o zgodę na tworzenie nowych szkół lub zwiększanie uprawnień szkół już działających, chciałbym dodać, że przekazaliśmy Państwowej Komisji Akredytacyjnej ponad 120 takich spraw, co oznacza przekazanie mniej więcej 12 m bieżących akt.
Jaka jest więc realna rola Rady w kreowaniu polityki edukacyjnej państwa?
— Powstało kilka dokumentów' o charakterze strategicznym, które Rada przedstawiła w' ostatnich kilku latach. Zaczęło się od tego, że zaproponowaliśmy pewną listę problemów, które powinny być wzięte pod uwagę przy opracowywaniu nowej ustawy', a warto
dodać, że chodziło nie o nowelizację, która została przyjęta wr lipcu, tylko o pełną nową ustawę. Potem były propozycje ze strony Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich, propozycje autorskie, minister Handke powołał nawet dwuosobowy zespół, ale nie wszystko się udawało, poza tym zaznaczyły się różnice zdań na ten temat. Rada opiniowała dziesiątki projektów aktów prawnych różnych kategorii, od ustaw poczynając, a na szczegółowych rozporządzeniach resortowych kończąc. W dyskusjach o systemie szkolnictwa wyższego zaznaczyły się różnice zdań na temat relacji między ministerstwem, konferencjami rektorów' i Radą Główną. Pojawiły' się nawet propozycje zlikwidowania Rady. Głos Rady był jednak nie tylko brany pod uwagę, ale wr sposób istotny wpływał przynajmniej na pewne rozwiązania, które potem zostały uwzględnione w projekcie, a ostatecznie w nowelizacji. Jak to wygląda od strony formalnej? Przepisy określające prawa i obowiązki Rady stwierdzają, że wypowiada się ona w'e wszystkich sprawach związanych ze szkolnictwem wyższym i nauką, więc zakres możliwości jest dość rozległy.
Jakie jest rzeczywiste miejsce Rady w systemie edukacji wyższej w Polsce? Jestem głęboko przekonany, że poza Ministerstwem są dwa ośrodki opiniotwórcze, które powinny stymulować, a naw'et współkreować politykę edukacyjną państwa: konferencje rektorów z KRASP na czele i RG. Ośrodki te wzajemnie się uzupełniają. Konferencje są gremiami rektorów' konkretnych uczelni. Natomiast Radę Główną tw'orzą osoby, które są reprezentantami środowiska jako całości, a nie reprezentantami poszczególnych uczelni.
Jest to bardzo ważne. Członkowie Rady Głównej nie czują się, ani w sposób formalny, ani merytoryczny, zależni od senatów uczelni, w których pracują, bo nie są przez
Niesłuszny jest pogląd, że wszysfko zweryfikuje rynek Nie można stosować do szkolnictwa wyższego, do edukacji w ogóle, w sposób prosty, bezwzględnych praw rynku.