FRANCUZ W 8YBERYI. 205
innych ognisk sybirskich. Szczęśliwe położenie nad rzecznemi drogami ułatwia tu handel ryb, skór, łoju i futer. Ciężka atoli zima przerywa komunikacye. Irtysz bowiem i Tobol zamarzają w drugiej połowie października i stoją w lodowem okuciu aż do początków" maja.
Tutaj widzieć można proto-wygnańca sybirskiego, dzwon katedry w Ugliezu, który w 1591 r. wydzwonił bunt przeciw Borysowi Godunowowi. Po uskromieniu buntu, główni onego podżegacze zostali zesłani do Tobolska, a z nimi i dzwon przeuiewierczy, któremu odjęto serce i skazawszy go na rózgi, wyprawiono w Sybir, gdzie dotąd na biskupim dziedzińcu się wala, a ryty napis upamiętnia polityczne przestępstwo głuchego dziś kołokołu.
I znów siatek płynący po falach Irtyszu, szerokiego tu na tysiąc metrów, dalej przenosi naszego wędrowca. Przypatruje się przyrodzie, ale sam jeden zda się byc czułym na jej zmienne obrazy. Beszta spół-podróźnych zawzięcie gra w karty: „Nigdzie nie widziałem , aby tak uporczywie bawiono się przy zielonym stoliku jak w Syberyi. Od rana do nocy, od wieczora do rana nie opróżniają się przy nich miejsca. Nieraz i panie przysiadają się do mężczyzn, a gra bywa nieraz bardzo gruba”.
7 i raz
Wyrzekanie na niechlujnośc Syberyi i Sybiraków wraca ciągłą zwrotką, ale mimo to autor nie żałuje podjętej wyprawy
po raz dodaje o ludziach i gmachach krajowych: „Wszystko to
bardzo brzydkie i brudne, ale prawdziwie ciekawe i zajmujące”. Za to przyroda dostarcza mu nieustających zachwytów7. Dowiadujemy się tu między innymi o ciekawem prawie fizyczDem, uwyda-tnionem przy każdej rzece rosyjskiej w sposób uderzający. Skutkiem obrotów ziemi, prawa strona wybrzeży bywa zawsze górzystą i podniesioną; lewa piaszczysta i płaska, z natury rzeczy wyzywa powTodzie. Wołga, Irtysz i inne rzeki potwierdzają niezmienność tego praw7a. Prawe porzecze jest zawsze urwiskiem podmywauem wodą, i zapadającem się w7 nią stopniowo w7raz z drzewami tworzącymi u dołu istny chaos, podczas gdy lewa strona płaska i jednostajna, porasta brzeziną w7 miarę jak koryto nowymi podbojami górzystego wybrzeża, ku prawej zboczyło stronie.
Noc sybirska zaczyna wnet męczyó nerwy ludzi zachodnich. Słońce czerwcowe do dziesiątej wieczór świeci nad horyzontem,
P. P. T. XXIV.
14