UBIORY PROFESORÓW I UCZNIÓW. 89
Oba rozporządzenia w ostrym tonie zredagowane
i z
bez
względnością w życie wprowadzone, wywołały niechęć wśród scbo-larzów. Skarżyła się młodzież najprzód na to, że im nakazauo składać bron u prowizorów, a nie jak dawniej bywało u seniorów, a powtóre, że wymagano przytem od nich zeznania pod przysięgą na krucyfiks łub na świętą ewangelię, jako krom złożonej broni, innej nie posiadają. To niesłychany w dziejach uniwersytetu rygor, skarżyli się żacy, tego żadna z dawniejszych ustaw nie wymaga. Wnieśli tedy gremialną prośbę do rektora o uchylenie tej ich zdaniem nowej, a uciążliwej ustawy, a zarazem o przywrócenie dawniejszej. Senat przychylił się do prośby scholarzów, w części zaś odrzucił ich żądania. Pozwolił mianowicie składać broń u seniorów, a przysięgę miało zastąpić proste słowo uczciwości (bona łeste conscientia). Tylko nowo wstępujący do zakładu musieli przy składaniu broni wykonywać przysięgę. Kar za wykroczenia, przepisanych w pierwotnej ustawie, nie zniesiono k
Żadnego skutku natomiast nie odniosła druga prośba scholarzów, domagająca się złagodzenia rozporządzenia o ubiorach. Tu młodzież kładła w petycyi na to nacisk, że uniwersytet zmuszając ją do noszenia ubioru duchownego, wyrządza jej niesprawiedliwość. Niesprawiedliwości takiej inne stany nie zniosłyby, zresztą nikt im jej nie śmiałby wyrządzić. Usiłowali też żacy wykazać, że dawniej nie było zwyczaju noszenia ubiorów duchownych. Dodawali nadto, a powiedzmy, że całkiem słusznie, jako w obecnych krytycznych czasach z trudnością przychodzi każdemu sprawić sobie wymagany przez ustawę ubiór. Utyskiwania były głośne i powszechne. Całe oburzenie zwróciło się nie przeciw senatowi, ale na rektora Kro-kiera, który też pod naciskiem powszechnego żądania zajął się wraz z senatem rewizyą ustawy. Scholarzy napróżno jednak spodziewali się ulgi. Senat nie ustąpił, a to dla kilku powodów. Najprzód ze względu na mandat królewski. Król nakazał, aby młodzież po duchownemu chodziła, królowi nie można się było sprzeciwić i w ni-czem od postanowień jego odstępować. Jeżeli kto, to uniwersytet potrzebuje opieki i łaski monarchy, o które się też wszelkimi spo-
1 Zob. Concl. umv., str. 224.