NAUKOWEGO I SPOŁECZNEGO 445
głodu i pragnienia. Do tej nauki i przykładu dołączyła się miłość, również przez Jezusa na świat wprowadzona; miłość ta połączyła biednych z bogatymi nierozerwalnym religijnym węzłem. Jedynie to możliwe rozwiązanie kwestyi społecznej , zapewniające każdemu w obec koniecznej nierówności panującej na świecie, znośne przynajmniej życie. Przez długie wieki nikt nie śmiał rzucić się do burzenia tego , zbudowanego przez Kościół gmachu społecznego, a dziś, gdy użyto wszelkiej broni, wszelkich środków, aby go zburzyć , okazuje się codzień jaśniej, występuje codzień gwałtowniej potrzeba odbudowania go na nowo w pierwotnej wspaniałości. Wrócić trzeba w tym celu do zasad i ducha chrześcijańskiego, wznowić w głównych zarysach , jeśli nie we wszystkich, nie odpowiadających już czasom dzisiejszym szczegółach, owe cechy i stowarzyszenia artystyczne i rękodzielnicze, które niegdyś wiarą prze-niknięte, macierzyńską troskliwością Kościoła ożywione, zapobiegały materyalnym i religijnym potrzebom robotników, ułatwiały im pracę, broniły ich praw. Wrócić przedewszystkiem trzeba zupełnie i szczerze do zasad chrześcijańskich, z których naturalnym biegiem rzeczy popłynie harmonia i zgoda między robotnikami a chlebodawcami, pracą a kapitałem.
Tysiące robotników, obok Was pracujących, a fałszywymi te-oryami uwiedzionych, szukają lekarstwa na swe choroby w usunięciu samej niejako istoty politycznego i cywilnego społeczeństwa, w zniszczeniu własności. Próżne to illuzye! Nieszczęśni ci, występujący do boju przeciw nieodmiennym prawom rządzącym światem, zakrwawią drogi, którymi iść będą, zarzucą je gruzami, zasieją na nich nieład i nienawiść ; ale w ten sposób zwiększą tylko własną swą nędzę; ściągną na siebie przekleństwo dusz uczciwych. Ani zdążające do zupełnego przewrotu projekty, ani żadne ułudne, a błędne teorye, przynieść nie mogą pożądanego lekarstwa; zbawienne lekarstwo zależy wyłącznie na wiernem spełnianiu obowiązków, przypadłych w udziale każdej w szczególności warstwie społecznej ; rzeczą i obowiązkiem Kościoła jest ogłaszać, przypominać i wpajać w serca wszystkich te prawdy i obowiązki. Klasy rządzące powinny współczuć z biedakami, zarabiającymi w pocie czoła na kawałek chleba; powinny założyć wędzidło nigdy nienasyconej żądzy bogactw, zbytków, przyjemności, aby tak i przykła-