"^JOBLICZA 3/2010
IKOMUNIKACJI
Definicja kognitywna
terminów „tabloid” i „tabloidyzacja’
□ putapkach różnorodnych znaczeń
O definicje można się spierać zawsze, często tym gwałtowniej, im dalej sama debata odbiega od danych empirycznych.
Olaf Jakel
Przemiany społeczne, kulturowe i medialne we współczesnej Polsce znalazły swoje odbicie w nowych formach komunikacji oraz zmianach w samym systemie językowym. Najistotniejsze przeobrażenia, bo przebiegające w sposób najbardziej dynamiczny, dotyczą sfery leksykalno-semantycznej. W prezentowanym artykule ten właśnie obszar będzie przedmiotem mej refleksji. Pragnę pokazać, jak niektórzy czytelnicy prasy definiują znaczenia terminu „tabloid” oraz jego słowotwórczego derywatu „tabloidyzacja”.
Leksem „tabloid” jest terminem profesjonalnym, spełnia bowiem funkcję znaku pojęcia fachowego (por. Gajda 2001). Słowo „tabloid” stanowi leksykalne zapożyczenie z języka angielskiego, w swej genezie jest to termin techniczny: oznacza niewielki format gazetowy, w odróżnieniu od prasy wielkoformatowej (broadsheet) oraz formatu średniego (berliner). Samo słowo wywodzi się od dziewiętnastowiecznego terminu farmaceutycznego tablet-like (tabletka, pigułka), którym określano lek skondensowany i łatwy do przełknięcia (Lisowska-Magdziarz 2008: 193). Termin „tabloid”, choć jest stosunkowo nową dla polszczyzny pożyczką, został już włączony do systemu fleksyjnego i wykazuje sporą potencję słowotwórczą — leksem „tabloidyzacja” tego dowodzi (por. Markowski 2000). Słowo „tabloid” zasadniczo — jako rzeczownik — pełni funkcję nominatywną, nazywa bowiem określoną kategorię prasową, a w formie derywatu nowe zjawisko kulturowe. Jednakże termin ów stanowi przykład takiego zapożyczenia, w którym — choć zachowany został sens pierwotny — wyraźnie widać przesunięcie centrum znaczeniowego. Zmieniły
Oblicza Komunikacji 3/2010 © for this edition by CNS