Z RUCHU BIBLIOTEKARSKIEGO 147
wychodziły pod jego redakcją przy dużej współpracy żony tomiki Biblioteki wychowania przedszkolnego (razem 16) zawierające źródła i opracowania do pracy specjalnie przez niego umiłowanej. W roku 1924 wyszły Nieznane, listy Adama Mickiewicza do Konstacji Łubieńskiej oraz tłumaczenie Włodzimierza Sołowiewa Krótka powieść o Antychryście:
W roku 1926 została wydana rozprawa O wychowaniu młodzieży włościańskiej, nagrodzona na konkursie jubileuszu Kółek Rolniczych orz druga rozprawa pt. Polska nie ma czasu czekać. Wiele rozpraw religijnych, wychowawczych i społecznych, rozproszonych po różnych dziennikach i czasopismach polskich — stale pisywał w Przewodniku Katolickim — zostało wydanych w roku 1928 w Bibliotece Filareckiej, jako tom I pt. Odrodzić Polskę w Chrystusie. Zagadnienia religijne, wychowawcze i społeczne.
Ostatnią pracą, która miała być podstawą do habilitacji, było obszerne studium pt. Poględy pedagogiczne Adama Mickiewicza, wydane przez księgarnię św. Wojciecha w roku 1938. Zamierzał jeszcze napisać artykuł pt. Mickiewicz jako bibliotekarz. Planu już nie zdążył wykonać.
Już z tego krótkiego przeglądu widzimy, że zmarły śp. dr Ludwik Posadzy to przede wszystkim historiozof, zajmujący się sprawami wychowawczymi, religijnymi i społecznymi. Należał do typu ludzi czynnych, aktywnych, umiejący z przekonania mówić i słuchaczy nawet porywać. W tej dziedzinie też zasłużył się najwięcej. Czy wobec tego nie pozostało mu już nic dla bibliotekarstwa? Tak nie było. 1 w tej dziedzinie odznaczył się i zasłużył, aczkolwiek nie można go zaliczyć do _grupy czołowych, żywotnych, nowoczesnych bibliotekarzy. Zbyt późno wszedł do zawodu bibliotekarskiego, zanadto był zakochany w swoim mistrzu Adamie Mickiewiczu, którego pojęcia o bibliotekarzu są zbyt odległe od naszych pojęć, wymagających integralnego bibliotekarza.
W pracy bibliotekarskiej naukowej W zaznał śp. Posadzy stuprocentowego zadowolenia. Odpowiadało mu raczej bibliotekarstwo oświatowe. Stąd też współudział w pracy w tak zasłużonym dla Ziemi Wielkopolskiej Towarzystwie Czytelni Ludowej. Dlatego też w pracy naukowej bibliotekarskiej umysł jego zapatił się tylko do niektórych zagadnień i problemów. Znał ón dobrze książki. Umiał ocenić ich war-' tość. Zdawał sobie dobrze sprawę z ich znaczenia i wpływu, jakie mogły wywierać- i wywierały na młodzież. Był dobrym doradcą czytelników: To też często można było go słyszeć gawędzącego długo z czytelnikami, potrzebującymi i szukającymi poradnictwa bibliograficzno-bibliotekarskiego. Prowadził też w ostatnich latach z pożytkieyi dla wielu czytelników wypożyczalnię międzybiblioteczną. Poprzednio zajęty był w. katalogu rzeczowym-systematycznym, prowadząc działy:
10*