4442198667

4442198667



414


JERZY ZAWIEYSKI

Stenio bał się swej matki, zarówno objawów jej czułości, jak i jej smutków, jej łez i skarg na los. Nade wszystko jednak były niemiłe dla niego zachwyty matki nad jego urodą.

Z tego powodu stroiła go i otaczała zbytkiem. Lubiła z nim jeździć do jakichś krewnych i znajomych, aby olśnić ich urodą Stenia. Nieraz znów popadała w rozpacz na myśl, że Stenio zakocha się i odejdzie od niej. Broniła go przed kobietami i żądała szczegółowych wyjaśnień z każdej znajomości, jakie Stenio zawierał. Wydawało mu się nieraz, że Marietta jest nieszczęśliwa z jego powodu, gdyż stale o niego drży i niepokoi się.

—    Jesteś jeszcze dzieckiem — lubiła powtarzać — mimo, że Stenio miał już dziewiętnaście lat i kończył liceum w Bernie, — jesteś dzieckiem, nieświadomym życia, zwłaszcza kobiet. Och, kobiety, — Steniu... wzdychała ponuro... kobiety cię zgubią, jeśli mnie nie posłuchasz. Jestem już przecież stara i żyję tylko dla ciebie.

Stenio wiedział, że Marietta przesadza. Nie była stara, przeciwnie — często zwracała na siebie jeszcze uwagę mężczyzn. Było coś południowego w jej urodzie, — śniada cera i czarne, bardzo smutne oczy, czarne włosy, które czesała gładko, zawiązując je w ciężki węzeł, opadający na kark. Żywość usposobienia i jej niepokój, nadawały całej postaci coś młodzieńczego.

Stenio, niepodobny do matki, darzony jej czułością, gdziekolwiek się pojawili — cierpiał na samą myśl, że jej młodość i uroda mogą budzić niewłaściwe osądzanie ich stosunku.

Pożycie z przybraną matką było coraz trudniejsze, a z biegiem lat — wręcz nie do zniesienia.

—    Czy mnie kochasz? czy mnie nie opuścisz? — stanowiło, jakby refren jej ciągłego niepokoju i jej cierpienia.

Instynktem wyczuwał oddawna, że w uczuciach matki kryje się jakieś niebezpieczeństwo, zarówno dla niej, jak i dla niego. Postanowił przeciąć tę drażliwą dla sebie sytuację i którejś nocy, gdy upewnił się co do uczuć Marietty dla niego — uciekł z Boulogne-sur-Mer, gdzie oboje spędzali wakacje.

Aby zmylić pościg za sobą, tułał się po prowincji francuskiej, brał wszelką pracę, jaka się nadarzyła, czy to w winnicach, czy w fabrykach. Zaangażował się też do wędrownego cyrku, gdzie występował, jako tancerz. Niestety, po kilku miesiącach odnalazła go Marietta i zaklinała na pamięć Elusia, by wrócił, gdyż jest ciężko chora na serce. Stenio zauważył w niej wielkie zmiany: była teraz cicha, jak gdyby nieśmiała i smutna. Wzbudziła w nim szczere współczucie. Wiedzał, że nie mogła być sama i nie chciał przyczyniać się do rozwoju jej choroby — dlatego wrócił.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Bilans energetyczny biosfery Wszystko, co dzieje się na Ziemi, zarówno zjawiska przyrody nieożywione
Błędami przypadkowymi nazywa się błędy zmieniające się w sposób nieprzewidziany, zarówno co do znaku
img272 80 gości) pojawiając© się w 6. tyg życia Zarówno skóra na głowi© jak to. korale pod wpływem b
Magazyn63401 626 CENA jej cechy miary gospodarczej. Odbija się to niekorzystnie zarówno na produ
416 JERZY ZAWIEYSKI świata, zwłaszcza wobec Wiktora. Stenio dziwił się, oczekując co noc Emilii, że
400 JERZY ZAWIEYSKI szkła okularów udało się Gaycewieżowi zaobserwować, jako znaki czasu, wyżłobione
402 JERZY ZAWIEYSKI Wcisnął się w kąt i nakryty paltem tłumił w sobie naprzemian wściekłość i żal.
406 JERZY ZAWIEYSKI głoski mówiły rzeczy odrażające o stosunku do Stenia jego przybranej matki. Była
408 JERZY ZAWIEYSKI mację Kazia. Czy nie mogła? Czy nie chciała? Czy bała się nowych cicr pień? Na m
424 JERZY ZAWIEYSKI Gaycewicz wyrwał ręce z rąk Herbeńskiego i odszukał w kieszeni notes. Wydawało s
434 JERZY ZAWIEYSKI Zasłonił się paltem, gdyż do przedziału weszli jacyś ludzie i przymknął powieki.
KB0023 rymi posługuje się Winkler dla skonstruowania swej hipotezy, są na przykład takie jak: występ
Jerzy Pilch10 tak, tego się boję — utraty zachwytu dla literatury polskiej, jedynego zachwytu, który

więcej podobnych podstron