Głos Dztamfe Pomorza
Sobou-niedóeia. 12-13 września 2015
Akcja/redakcja
Daniel Klusek
59 848 8121 (w godz. 9.0017.00) daniel.klusek@gp24.pl
• Mieszkańcom osiedla Sobieskiego nie podoba się, że psy są wyprowadzane w okolicy ich domków jednorodzinnych
Daniel Klusek
daniel kJusek@gp24.pl
►Wybieg dla psów. który powstał w centrum osiedla, regularnie jest odwiedzany przez opiekunów ze swoimi czworonogami. Jednak nie tylko tam psy mogą się wybiegać bez smyczy
Pan Robert ma domek na osiedlu Batorego. Kilka metrów od ogrodzenia jego posesji stoi ekran dźwiękochłonny. Nie podoba mu się, że po terenie zielonym między jego nieruchomością a ekranem mieszkańcy 'okolicy wyprowadzają psy na spacer.
- Tamtędy nikt nie powinien diodzie, bo tam nie ma chodnika. Chodnik jest, ale z drugiej strony ekranów - twierdzi shipszczanin. - Tymczasem wiele osób, między innymi z ulic Rejtana i Włodkowica, traktuje to miejsce jak toaletę dla psów. A nam potem śmierdzą psie odchody, bo oczywiście nikt z właścicieli psów po nich nie posprząta.
Zdaniem pana Roberta, psy powinny wychodzić na wybieg, który został dla nich stworzony w ubiegłym roku.
- Rzadko widzę tam właścicieli wyprowadzających psy. A przecież skoro jest wybieg, to psy powinny przebywać właśnie w tym miejscu. Tym bardziej że mieszkańcy tego chde-li, bo wybieg powstał w ramach budżetu obywatelskiego - mówi nasz czytelnik.
W stTaży miejskiej dowiedzieliśmy się, że skarżący się właściciel domku ma tylko częśdowo rację.
- Do nas również zgłosił się mieszkaniec domku w tej okolicy, informując, że opiekunowie chodzą z psami przy granicach jego nieruchomości. A przerież nie można nikomu zabronić wyjścia z psem na spacer na teren zielony należący do miasta. Nawet bez smyczy, bo przepisy mówią, że bez smyczy psy mogą chodzić na wybiegach i w miejscach mało uczęszczanych przez ludzi.
pod warunkiem, że opiekun zwierzaka ma nad nim bezpośrednią kontrolę - mówi Iwona Jakiel, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Słupsku. - Czym innym natomiast jest sprzątanie psich odchodów. Każdy opiekun psa i kota ma taki obowiązek. Jeśli tego nie zrobi, grozi mu mandat w wyso-kośd od 20 do 500 złotych. Problem z karaniem za takie wykroczenia jest jednak taki, że trzeba złapać niesprzątającego opiekuna na gorącym uczynku.
Dodaje, że nie można stawiać znaku równości między wybiegiem a toaletą dla psów.
- Na wybiegu psy mogą pobiegać bez smyczy pod kontrolą właściciela. Ale nawet tam opiekunowie zwierzaków mają obowiązek sprzątać odchody po swoim psie - mówi Iwona Jakiel. •©©
-Nowe oznakowanie spowodowało, że paridng jest pusty. Nikt Inny, oprócz sprzedawców aut nie chce z niego korzystać - twierdzi czytełnBc
Daniel Klusek
danieł.kkjsek@gp24 pl
Wracamy do sprawy parkingu u zbiegu al. 3 Maja i ul. Sobieskiego. Kilka dni temu pisaliśmy, że straż miejska nakazuje usuwanie z niego samochodów przeznaczonych do sprzedaży.
- Odkąd kilka miesięcy temu postawiono tam znak pozwalający na parkowanie w dzień do 30 minut - nie wystawiam już tam samochodów, bo nie chcę narażać się na mandaty - mówi pan Leszek. - Nie rozumiem, dlaczego okoliczni mieszkańcy wzywają tam straż miejską. Na tych miejscach sporadycznie ktoś parkuje. Odkąd nie ma samochodów na sprzedaż, parking jest praktycznie pusty. Tylko czasem można tam zobaczyć jeden, może dwa samochody. Niechęć dotyczyła tylko aut wystawionych do sprzedaży. Gdy przez kilka dni parkowałem tam samochód bez tabliczki z ceną, nikt nie dzwonił do strażników. A zdarzało się, że samochody na sprzedaż były malowane sprayem, ktoś też przecinał opony.
- To jest parking ogólnodostępny. W dzień można tam parkować do 30 minut, wieczorami i w nocy bez limitu czasu - mówi Iwona Jakiel, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Słupsku. - Gdy jeździliśmy tam na interwencję, na dziewięć aut aż pięć było przeznaczonych do sprzedaży. Dlatego przynajmniej raz w tygodniu będziemy jeździć w to miejsce i sprawdzać, czy kierowcy przestrzegają znaków. • @®
► Zdaniem naszego czytelnika, odkąd z parkingu zniknęły samochody wystawione na sprzedaż, jest on pusty
Zobacz, jak powstaje „Głos Pomorza”
Zapraszamy do odwiedzin w słupskiej redakcji „Głosu Pomorza". Nasi gośde poznają też dziennikarzy i pracowników z działu promocji, składu i biura ogłoszeń. Będzie także możliwość zrobienia zdjęcia, które zostanie opublikowane w „Głosie". Zgłoszenia grup w godz. 10-16 pod nr. tel. 59 848 8121. ©®
(DMK)
Dziecinie chcą zdrowego jedzenia
Robert ze Słupska: - Ustawa o zdrowej żywności to oczywiście niszczenie lokalnego biznesu, rodzimych przedsiębiorców. Właściciele sklepików najprawdopodobniej swój biznes będą musieli zamykać, bo przepisy nowej ustawy są nie do zaakceptowania. Uczniowie zakupy na przerwach robią w pobliskich Biedronkach i Żabkach, a tych, jak wiemy, w naszym mieśde nie brakuje. Jedną ustawą nie nakaże się dzieciom i młodzieży zmiany nawyków żywieniowych. (DMłOCK^1
O Więcej na naszej stronic
0 problemach zgłoskowych przez czytelników czytaj też na wwwgp24.pl
Można skręcić w lewo z Kołłątaja w Konopnickiej
• @M. • Tam. gdzie zakaz skrętu w lewo. skręcasz w prawo, naw rot ka i prosto przez skrzyżowanie (chyba że jest tam jakiś zakaz jazdy prosto, ale nie wydaje mi się). Albo na wrotka przy Wokulskim. Generalizuję, ale taksówkarze zazwyczaj próbują ugrać parę dodatkowych metrów, a może licznik zdąży przeskoczyć. Nawracanie z licznikiem, kręcenie na siłę. gdy nie trzeba, droga podobna. ale trochę metrów więcej... Kiedyś mnie taksówkarz z Sobieskiego do Kobylnicy wiózł przez Deotymy i Jaracza. Jak się spytałem, dlaczego tak jectoe. tosięgłupio żachnął .ah.
zapomniałem się*. Ale zawiózł mnie za 1/3 ceny z licznika.
9 @Józef: • Jadąc od Adamka w kierunku Wojska Polskiego przed skrzy■ żowaniem z Konopnicką warto postawić bardzo dużą tablicę informacyjną o nieprzejezdnym dalszym odcinku na wprost. Informacja wprawdzie jest, ale zbyt chyba mała. Pół biedy, jak zapędzi się osobówka. ale zdarza to się również ciężarówkom i wtedy zaczyna się koszmar z wycofywaniem lub nawrotem.
* @Gość: • Ten znak trzeba nie zaklejać. ale wykopać i wywalić na złom-robi jedynie za trzepaczkę kasy od kierowców. (DMK)
©®
Czytelnicy pomagają Oddam
• Pani Natalia ze Słupska ma do oddania książki (dła dzieci, popularnonaukowe. prawnicze). Kontakt: 518 537820.
a Pan Stanisław ze Słupska ma do oddania dachówkę betonową rozbiórkową (ok. 100 metrów kwadratowych). Odbiór własnym transportem. Kontakt: 600437414.
• Pan Edward ze Słupska ma do oddania telewizor. Odbiór własnym transportem. Kontakt: 666 IB 870 (po godz. 17).
Oddam
® Kkib Jantar Ustka prosi o zamrażarkę. Kontakt =605051278
• Pani Elżbieta pros) o p»ec
do ogrzewania etażowego. Kontakt-503398563.
9 Emerytka ze Słupska prosi o mały telewizor z anteną pokojową. Kontakt: 511706900.
• Pani Anna ze Słupska prosi o kuchenkę elektryczną. Kontakt: 606 881432.
• Pani Urszula ze Słupska prosi o pralkę. Kontakr: 607100 640.
• Pani Maryla ze Słupska prosi o lodówkę i pralkę. Kontakt: 889 055 BI.
Pan Zenon z Poborowa prosi o aparat słuchowy. Kontakt: 798 300 251. (DMK)
m