PEDAGOGIA 131
żjiły pierwiastki polilincaryzmu; [i jeżeli] w tym sensie okcydentalizm traktować można jako kierunek będący wyrazem odrywania się [...] od koncepcji skrajnie poli-linenrnych, które [...] nazwano [...] koncepcjami wszech wyjątkowości” 15Q, to myśl M. Bobrzyńskiego wpisuje się w len nurt. Jednak „nic tak ostro - jak wielu jego poprzedników - przeciwstawia! Bobrzyński Wschód Zachodowi - konstatuje A. Wierzbicki. - Wprawdzie właściwym wzorem cywilizacyjnym był dlań wzór zachodni, przejęty z antycznego Rzymu przez Franków, a następnie przez Germanów i Słowian, niemniej Wschód uległ wyraźnej destereotypizacji. Oczywiście nic obca była Bobrzyńskiemu formula »wykluczania się« Wschodu i Zachodu, stanowiąca w polskiej myśli historycznej XIX stulecia kanon dominujący i powtarzany dość bezkrytycznie. Potrafił jednak, idąc w tym wypadku za Lelewelem, a cofając się jeszcze bardziej za myślą oświeceniową, ocenić dość wysoko osiągnięcia świata arabskiego, który w pewnym okresie uzyska! niemałe przewagi nad europejskim Zachodem. Temu ostatniemu poczytywał za plus niewątpliwy to, że występując w czasie krucjat przeciwko mahometanizmowi wszedł w kontakt ze światem pod wieloma względami go przewyższającym, z którego mógł czerpać »przyklady, zasoby i środki«, podczas gdy Polska w charakterze »przcdmurza« przeciwstawiała się takiemu »Wschodowi«, od którego niczego dobrego nauczyć się nic mogła.” 160 M. Bobrzyński formułuje tę tezę, kiedy pisze o „mongolskiej nawale” w XIII wieku. Według A. Wierzbickiego, „wskazując na różnorakie aspekty tezy o cywilizacyjnym priorytecie Europy - Zachodu w stosunku do pozostałych kręgów kulturowych” , trzeba podkreślić, że „wbrew potocznemu mniemaniu teza ta niekoniecznie musiała być w XIX i na początku XX wieku jedną z form ideologii antyrosyjskiej, lak jak później -w okresie międzywojennym - stała się niewątpliwie elementem ideologii antyradzieckiej.” 162 „Linię podziału nie zawsze |...| wyznaczało przekonanie o cywilizacyjnej wyższości Europy, lecz sposób, w jaki rozstrzygano ostatecznie kwestię »przynalcżności« Rosji.” 16‘
Koncepcja M. Bohrzyńskiego nic stanowi jednoznacznie okcydcnlalizmu. Nic jest także jednoznacznie antyrosyjska. Nic pozostawia Rosji poza Europą i poza „cywilizacją" . Przeciwnie. M. Bobrzyński podkreśla ambicje carów „sprostania" zachodniej cywilizacji, przyjęcia za „wzór” Europy Zachodniej; ambicje - wedle niego -udane w realizacji (Iwan IV Groźny, Piotr I Wielki) u’4.
Uwarunkowanie syntezy dziejów Polski to - w przeszłości i współcześnie - jej zależność od dwu odmiennych, chociaż mających wspólną podstawę, koncepcji demokracji w Polsce. Jest to przede wszystkim „pogląd” J. Lelewela, który zakładu ist-
15$ A. Wierzbicki: Wsc/hmI - Z#uIhmI w kom\'j>cjacli dziejów Piński. Z dziejów poiśkiej myśli historycznej w dobie porozhiorowej. Warszawa B>84. s. 335.
IGO Ibidem, s. 237-238.
161 Ibidem, s. 334-335.
162 Ibidem, s. 335.
163 Ibidem.
i6-i M. Bobrzy ń s k i: Dzieje..., s. 302-303, 422-423.