PRZEGLĄD PIŚMIENNICTWA. 419
łącznie], iż zastępowała nawet religijne wpływy, i że pieśni starego Homera służyły Grekom za pierwszy abecadlnik i podręczną Księgę Zakonu. Nie szło tu o retoryczne zbadanie stylu i formy, wystarczało umieć na pamięć jak najwięcej wierszy i odczuwać ich piękno, ich podniosłość i nastrój szlachetny.
im odwagi
otuchy
Odrzucając dziś moralną stronę studyów humanistycznych, Francy a zwraca się do Grecy i po wzory fizycznych ćwiczeń, które istotnie znaczne tam w wychowaniu zajmowały miejsce. Ale i tu Aten czy cy upatrywali w czerstwości ciała ubezpieczenie hartu i zdrowia duszy. Igrzyska te gimnastyczne, nkształceniem harmonijnem członków, za prawieniem do trudów i niebezpieczeństw, zgotowały Rzpltej silne i piękne pokolenia, odważne w boju, zręczne i zwinne w pokoju. Nikt lepiej od Greków nie znał upojenia siły, zdrowia i młodości, a to poczucie czerstwości ciała i ducha dodawało
w życiu.
Raz opuściwszy ławy szkolne , młodzież znajdowała dalsze pole kształcenia się w obcowaniu ze starszymi narodu , w przysłuchiwaniu się rozmowom obywateli w portykach lub na targowiskach miasta,
w uczestniczeniu przedwczesnem w publicznem życiu
i
sprawach,
w konkursach i uroczystościach, w trybunałach i teatralnych widowiskach. Nowoczesny czytelnik ze zdumieniem spostrzega, ile w tworach Eschyłosa lub Eurypidesa, ile wt kotnedyach Arystofanesa, obok nauk moralnych i politycznych, znajduje się historycznych i geograficznych danych.
Aż do V wieku przed Chrystusem, wychowanie młodzieży ateńskiej nie uległo rdzennym przemianom, Wtedy dopiero stosunki z obcymi narodami wytwarzają nieznane przedtem wymagania edukacyjne. Zaczyna się epoka retorów i sofistów, a ciekawość umysłowa zaostrza się i rozszerza w niebywałym stopniu. Pierwotna prostota znika, komplikując się mnóstwem nowych wiadomości, należących do programatu starannego wychowania. Ale niepodległość szkoły, niezależność nauki w stosunku do państwa zostaje jednaką, pięknym przykładem, od którego społeczności nowożytne coraz to dalej odbiegają. W swej bezwzględnej czci dla Aten i greckiego świata, p. Girard może nie dość
się zastanawia nad pogańskimi niedostatkami wychowania, lekceważą-
*
cego najdroższy skarb młodości, dziewiczą skromność, której cenę dopiero chrześcijaństwo wskazać i podnieść miało. Z tem jednem zastrzeżeniem, książka o której mowa, na same tylko zasługuje pochwały. Autor własną erudycyę poparł świadectwem mnóstwa pisarzy, którzy go wyprzedzili w badaniu tego samego przedmiotu. Skorzystał
28*