czas rozwiązywania zadań, już jako kolejna osoba, czyta głośno tresc zadania. Myślę, że ułatwia mu to zrozumienie polecenia.
Mateusz
Podczas rozwiązywania zadań chłopiec cały czas, jako jedyny, wykorzystywał pojęcie podobieństwa w sposób formalny. Potrafił to pojecie zastosować w zadaniach, które wykonał prawidłowo. Nie było żadnych trudności podczas rozwiązywania zadań. Stosowane wiadomości obejmowały zakres podobieństwa figur oraz wiadomości dotyczące sumy kątów w trójkącie. W zadaniu 2 chłopiec zapomniał obliczeń jednego z boków: bok x.
Po przeprowadzonym badaniu, zapytany czy zadanie 2 rozwiązał poprawnie i do końca - po przeanalizowaniu go jeszcze raz, na samym początku zauważył, że pominął jeden z boków „zapomniało mi się, myślałem, że już go liczyłem” stwierdził „przecież to proste, że x = 3 * 3,5 = 10,5”. Pominięcie tych obliczeń było najwyraźniej przeoczeniem. Chłopiec wykonywał obliczenia na kartce pomocniczo, nie skupiał się na zapisaniu odpowiedzi.
Z czytaniem tekstu matematycznego nie zauważono problemów. Polecenia były zrozumiałe przez Mateusza. Zadanie 5, analizował sobie krok po kroku, co prawdopodobnie pomagało mu w rozwiązaniu. Widać, że czytaniu tego typów tekstów towarzyszy także ich zrozumienie.
Natalia
Natalia rozwiązując zadania wykorzystywała intuicję, ale także i definicyjne rozumienie tegoż pojęcia. Myślimy, że gdy widziała możliwość wyznaczania skali podobieństwa to przystępowała do jej obliczenia. Natomiast w momencie, gdy miała rysunki i mogła podobieństwo określić bez dodatkowych rachunków to w tenże sposób to czyniła. Nie wszystkie zadania zostały wykonane. Prawdopodobnie w zadaniu 3 b Natalia intuicyjnie stwierdziła, że trójkąty nie są podobne, ale nie potrafiła tego uzasadnić. Wiadomości obejmowały zakres materiału z figur podobnych. Przy zadaniu 5 dziewczyna nie pamiętała odpowiednich wiadomości, potrzebnych przy tych obliczeniach. Wyznaczając stosunek pól figur otrzymała wynik w cm2. Prawdopodobnie nie rozumiała tego zadania. Zapytana o rozwiązanie i zapis tegoż zadania odpowiedziała: „nie było mnie wtedy na lekcji. Pisałam to, co pamiętam jak przepisywałam zeszyt”. Była świadoma zapisu, jaki wykonała. Po wyjaśnieniu jej, na czym polegało zadanie, przedstawieniu prawidłowego zapisu stwierdziła z uśmiechem „nie jest to takie trudne jak mi się wydawało”. Czytanie tekstów matematycznych nie sprawiło, jej problemów. Rozumiała je, lecz kłopot pojawił się z braku wiedzy, którą trzeba było w tych zadaniach zastosować.
10