^ KAPITAŁLUDZKI
MINISTERSTWO
EDUKACJI
NARODOWEJ
9.15- 13.00 Seminarium na temat brytyjskiego systemu edukacji. Panel dyskusyjny na temat metod pracy z uczniem zdolnym i dysfunkcyjnym - porównanie metod pracy na gruncie polskim i brytyjskim, metod wspierania osobistego rozwoju ucznia.
14.15- 18.00 Spotkanie z nauczycielami Comberton Village College w celu wypracowania dalszych metod współpracy na poziomie wymiany uczniowskiej jak również wzajemnej obserwacji metod pracy - teachers shadowing. Prezentacja dotychczasowych działań i doświadczeń prowadzonych przez CYC i VILO Gdynia
Podczas wizyty w Comberton Village College miałam możliwość zapoznania się nie tylko z systemem nauczania w Wielkiej Brytanii, ale przede wszystkim z warunkami pracy nauczycieli. Poznałam podręczniki z jakich uczą się uczniowie i materiały dydaktyczne.
Obserwując lekcje i czytając odpowiednik naszej podstawy programowej nie mam żadnych kompleksów. My uczymy tego samego, a nawet więcej. Jesteśmy równie dobrze wykształceni, a nasze podręczniki choć trochę mniej kolorowe, zawartością dydaktyczną przewyższają tamte.
Aleja najbardziej zazdroszczę warunków pracy jakie mają nauczyciele w Wielkiej Brytanii. Nauczyciel przede wszystkim uczy. Są pracownicy odpowiedzialni za pilnowanie frekwencji uczniów, organizację wyjść, wyjazdów itd. Polski nauczyciel jest od wszystkiego. Jesteśmy zajęci tworzeniem sprawozdań, planów, prowadzimy parę dzienników, tworzymy wszystko sami. Pilnujemy frekwencji, zbieramy tysiące zaświadczeń przed każdym wyjściem z młodzieżą. Nonsensem są 19 godziny, darmowe repetytoria itd.
Mnie interesowała praca fizyków w szkole.
Miałam możliwość spotkania i rozmowy z nauczycielami (fizykami), zapoznałam się z programem, metodami pracy, obejrzałam pracownie fizyczne i ogromne zaplecza z przyrządami, funkcjonujące jako oddzielne pomieszczenia.
I co najważniejsze !!!! Dla mnie tylko w sferze marzeń.
W szkole są tzw. pracownicy techniczni, którzy przygotowują wszystkie pokazy i doświadczenia. Dbają o wyposażenie pracowni i zaplecza.
Nauczyciel tylko tłumaczy zjawisko, nie musi martwić się, czy przyrząd działa, czy zdąży na przerwie przygotować pokaz, a potem posprzątać. To jest bardzo ważne.
Nie martwi się co trzeba kupić i gdzie .W polskiej szkole musimy robić wszystko sami.
Jestem bardzo zadowolona z pobytu w Cambridge i udziału w projekcie.
Pobyt w Comberton Village College i spotkania z kolegami pozwoliły mi przełamać barierę językową i uwierzyć we własne umiejętności.
projekt: „Zagraniczna mobilność szkolnej kadry edukacyjnej w ramach projektów instytucjonalnych”
współfinansowany przez Unię Europejską w ramach środków Europejskiego Funduszu Społecznego