^ KAPITAŁLUDZKI
MINISTERSTWO
EDUKACJI
NARODOWEJ
wspólne, głośne czytanie fragmentów tekstu i omawianie ich na bieżąco. Interesujący wydał mi się również fakt, że nauczyciel sam tworzy listę omawianych lektur, a wybór, który zobaczyłam u naszego rozmówcy wcale nie odnosił się do najbardziej oczywistych tytułów literatury angielskiej. Mniej spodobał mi się natomiast nacisk na zapoznawanie uczniów tylko z literaturą brytyjską, nawet nie anglojęzyczną amerykańską. Z późniejszych zajęć na temat szkolnictwa brytyjskiego dowiedziałam się, że ten trend nie dotyczy wyłącznie literatury, ale również historii czy geografii. To wydaje mi się sprzeczne z panującymi na świecie trendami do otwierania się na inne kultury, chociaż z drugiej strony trudno zarzucić Brytyjczykom brak otwartości.
Na spotkaniu z panią dyrektor Comberton Village College dowiedziałam się, że szkoła jest wiodącą placówką w okręgu Cambridge, co oznacza, że prawdopodobnie nie boryka się z wieloma problemami typowymi dla szkół brytyjskich. Może dlatego podejście samych uczniów do wielu kwestii związanych z dyscypliną zrobiło na mnie spore wrażenie. Zakaz używania telefonów komórkowych na lekcji oznacza, że się ich nie używa, przestrzega się dyscypliny dotyczącej obecności w szkole - niby oczywiste, ale to zdają się być problemy nie do rozwiązania u nas. Być może pewną odpowiedzią na pytanie jak to możliwe, jest fakt, że w Wielkiej Brytanii edukacja jest obowiązkowa tylko do 16 roku życia. Ci, którzy pozostają w systemie przygotowując się do matury (A-level exams) dokonują świadomego wyboru. Nie bez znaczenia jest zapewne również fakt, że wybierane są tylko cztery, a w drugim roku nauki trzy przedmioty, z których uczniowie przygotowują się do egzaminów.
Udział w stażu okazał się dla mnie bardzo rozwijającym doświadczeniem. Czułam się może nie jak dziecko wpuszczone do sklepu z zabawkami, ale jak nauczyciel fizyki, którego po raz pierwszy wprowadzono do laboratorium, by mógł tam przeprowadzać doświadczenia. Poza najbardziej oczywistym aspektem kontaktu z żywym językiem angielskim mogłam bezpośrednio obserwować to czego po części dotyczy moja praca.
Z bogatego programu projektu „Być uczniem i mistrzem - rozwój kompetencji językowych i doskonalenie metod nauczania” najciekawszy był dla mnie dzień , kiedy odwiedziliśmy szkołę w Comberton Village College. Jest to szkoła państwową dla uczniów od 11 do 18 roku życia.
Na początku pani dyrektor zapoznała nas z planem wizyty, a następnie uczniowie oprowadzili nas po terenie szkoły, który składał się z kilku połączonych budynków. Szkoła i jej wyposażenie zrobiły na nas ogromne wrażenie. Mieściła się tam sala do prób teatralnych, sale do zajęć artystyczno- technicznych (kuchnia, pracownia plastyczna, stolarnia), sale do ćwiczeń muzycznych wyposażone w różne instrumenty. Bardzo rozbudowane zaplecze sportowe tj. sala gimnastyczna, korty tenisowe , boisko do piłki nożnej. Z racji nauczanego przedmiotu najbardziej zainteresowała mnie część budynku przeznaczona do nauczania matematyki. Składała się z kilku sal lekcyjnych oraz pokoju dla nauczycieli. Było to specjalne pomieszczenie biurowe, w obrębie którego trzymali oni
projekt: „Zagraniczna mobilność szkolnej kadry edukacyjnej w ramach projektów instytucjonalnych”
współfinansowany przez Unię Europejską w ramach środków Europejskiego Funduszu Społecznego