294 PIŚMIENNICTWO
Dodam tu jeszcze, że opuszczeń możliwych w wyrazach greckich, zaczynających się od Ai (łac. Ae) sprawdzić niepodobna, z powodu, że w Encyklopedyi nie została przyjętą stale jedna z dwu postaci takich imion— grecka albo łacińska; mamy tu np. imiona Aipy-tos, Ailian, Aesopus (aktor), a więc moźnaby tak samo pomieścić już przy nich imiona Aischines, Aischylos i t. p., z drugiej strony, c ła-cińs. z greckim k również pomięszane dowolnie: jest już np. Alcybiades (AlkibiadesJ, ale nie ma jeszcze Alceusza, który zapewne zjawi się w formie Alkaios.
Przechodząc obecnie do błędów faktycznych w przedmiotach z zakresu historyczno-filologicznego, w których znowu, jak się rzekło. przeważają liczbę pomyłki z dziedziny klasycznej, muszę oświadczyć, że ani wszystkich możliwych błędów nie wyszukałem, ani też wszystkich dostrzeżonych nie przytaczam: do pierwszego bowiem potrzeba więcej cierpliwości i czasu, a na drugie — więcej miejsca. Przytoczę niektóre ważniejsze.
Pod wyrazem Accius zam. łragcedia pretexta (str, 94) ma być tragocdia praełextała. Pod w. Achamae czytamy, że miał to być „demos, zamieszkujący dolinę*1 etc. (str. 102), ale w podziale kraju demos nie oznaczał ludności, tylko samą miejscowość (ob. Ross: Demen von Attica 1840 albo Leake:The demos of Attica 1840). Pod w. Achilles czytamy: Iliada opiewa wypadki życia Achillesa tylko
od przybycia pod Troję do wydania zwłok Hektora1* (str. 107). Z tych słów możnaby powziąć błędne wyobrażenie o treści Iliady, która nie zawiera się bynajmniej między obu wymienionemi granicami, lecz jak wiadomo, treścią Iliady jest gniew Achillesa, opowiedziane zaś tam wypadki od początku kłótni tego bohatera z Aga-memnonem aż do pogrzebu Hektora (we 12 dni po wydaniu jego ciała), obejmują, według obrachowania uczonych zaledwie 52 dni, w ostatnim (przypuszczalnie) roku oblężenia Troi (ob. Koppen Ueber Homers Leben und Gesaenge str. 92. Wilh Muller: Homerische Vor-schule str. 120).
Pod w. Achillesowe zadanie znany sofizmat Zenona z Elei przedstawiony wystarczająco, być może dla matematyków, ale niezbyt jasno dla ogółu i nie całkiem dokładnie, gdyż twórca tego sofizmatu (jak go nam podają autorowie starożytni np. Dyogenes z Laertyj utrzymywał, że Achilles, który, przypuśćmy tysiąc razy prędzej biegnie od żółwia, nie dogoni tego żyjątka nigdy nie dla tego, że ,,po-trzeba zawsze pew nego czasu, aby zmniejszyć do połowy odległość, dzielącą ich od żółwia, a ilość tych cząstek czasu jest nieskończoną** (str. 108), ale rzekomo dla tego, żo „gdy Achilles da jeden krok, żółw zrobi w tym czasie '/iooo kroku, a gdy Achilles przebywa tę ‘/'ooo? to żółw posunie się naprzód o '/iooocoo kroku i t. d. bez końca.*4 Błąd tego sofizmatu tkwi w przypuszczeniu niezależnej od siebio