Medyczne życzenia świąteczne
Dobrego stanu ogólnego.
Przytomności, mobilności i zachowanego, łatwego kontaktu
słowno - logicznego. Prawidłowej budowy ciała. Różowej skóry
bez wykwitów patologicznych, blizn i obrzęków.
Temperatury ciała prawidłowej. Niemalcalnych i niebolesnych
węzłów chłonnych. Czaszki średniomiarowej, na opuk
niebolesnej. Oczu prawidłowo osadzonych , prawidłowo
ruchomych z ujemnymi objawami Graefego, Kochera,
Moebiusa i Stellwaga. Różowych spojówek i białych
twardówek. Źrenic równych , okrągłych , reagujących na
światło, prawidłowo nastawnych. Ujemnego objawu Argyll -
Robbertsona. Prawidłowej ostrości wzroku. Symetrycznego i
drożnego nosa bez wydzieliny patologicznej. Uszu bez zmian.
Wyrostka sutkowatego na opuk i skrawka ucha na ucisk
niebolesnego. Wilgotnych, różowych i nieobłożonych nalotem
śluzówek jamy ustnej.
Prawidłowo ruchomego, nieobłożonego języka. Czystych,
niepowiększonych migdałków. Uporządkowanych zębów bez
cech próchnicy. Symetrycznej, prawidłowo ruchomej szyi i
niepowiększonej tarczycy bez szmeru naczyniowego.
Symetrycznej, ustawionej wdechowo, prawidłowo ruchomej
oddechowo klatki piersiowej. Jawnego odgłosu opukowego.
Granic płuc w normie. Osłuchowo szmeru pęcherzykowego
prawidłowego nad całymi polami płucnymi. Nie stwierdzalnych
osłuchowo świstów, rzężeń, furczeń, gwizdów ani cech tarcia
opłucnowego. Prawidłowych granic stłumienia bezwzględnego
serca. Akcji serca miarowej. Tonów serca czystych i
prawidłowo akcentowanych. Nie stwierdzalnych szmerów nad
zastawkami serca. Tętna na tętnicach obwodowych
prawidłowo wypełnionego, zgodnego z akcją serca. Ciśnienia
tętniczego w normie WHO. Brzucha miękkiego, niebolesnego
palpacyjnie, bez oporów patologicznych. Ujemnych objawów
otrzewnowych. Ujemnego objawu Chełmońskiego i
Blumberga. Zachowanej, prawidłowej perystaltyki jelit.
Niemacalnej i niebolesnej wątroby, śledziony i trzustki.
Niemacalnych nerek, niebolesnych przy wstrząsaniu.
Prawidłowej diurezy. Wolnych pierścieni przepuklinowych.
Narządów płciowych bez zmian. Układu mięśniowo - kostno -
stawowego w normie wieku. Ujemnych objawów
neurologicznych : sztywności karku, Kerniga i Brudzińskiego.
Prawidłowych, żywych i równych odruchów okostnowych i
ścięgnistych. Ujemnego objawu Babińskiego. Braku w
wywiadzie: duszności, kaszlu, chrypki, kłucia w klatce
piersiowej, dreszczów, potów, uczucia kołatania serca i
omdleń, utrudnień połykania, zgagi, nudności, wymiotów,
biegunek, zaparć i żółtaczki, objawów dyzurycznych,
zatrzymania moczu, kłopotów z pamięcią, drgawek i zaburzeń
w życiu płciowym. Dobrego samopoczucia psychicznego i
społecznego. Wyników badań dodatkowych w normie.
Obyście nie zgłaszali nigdy dolegliwości bólowych, nie
przyznawali się do palenia papierosów, nie przemęczali się i
alkohol pili "okazyjnie". Spali dobrze i apetyt mieli w normie.
:)
Lekarz do pacjenta:
- Musze Pana zmartwić, Pan umiera. Jest rak z
przerzutami.
- Tego się obawiałem, A czy nie mógłby Pan Doktor
powiedzieć po mojej śmierci, ze umarłem na AIDS?
Na pytanie lekarza - Dlaczego?!?! Pacjent odpowiada:
- Wie Pan, Panie Doktorze, po pierwsze będę we wsi
pierwszy, co umarł na AIDS. Po drugie nikt juz nie ruszy
mojej baby. A po trzecie wszyscy, co ja juz mieli się
powieszą.
W szpitalu psychiatrycznym lekarze sprawdzają, który z
pacjentów jest już zdrowy. Każą wszystkim skakać do
pustego basenu. Wszyscy skoczyli tylko jeden stoi na
brzegu.
- A ty? Dlaczego nie skaczesz? - pyta jeden z lekarzy.
- Nie umiem pływać. Chciałby pan żebym się utopił?
98-letni staruszek przychodzi do lekarza na badania
kontrolne. Lekarz pyta go o samopoczucie, na co
staruszek odpowiada:
- Nigdy nie czułem się lepiej. Mam 18-letnią
narzeczoną. Jest w ciąży i wkrótce będziemy mieć syna.
Doktor myśli chwilę i mówi:
- Niech pan pozwoli, że opowiem panu pewną historię:
Pewien myśliwy, który nigdy nie zapominał o sezonie
myśliwskim, wyszedł raz z domu w takim pośpiechu, że
zamiast strzelby wziął ze sobą parasol. Kiedy znalazł się
w lesie, z krzaków wyszedł ogromny niedźwiedź. Myśliwy
wyciągnął parasol, wycelował w niedźwiedzia i wypalił. I
wie pan co stało się potem?
- Nie - odpowiada staruszek.
- Niedźwiedź padł martwy jak kłoda.
- Niemożliwe! - wykrzyknął staruszek. - Ktoś inny musiał
wystrzelić!
- I do tego punktu właśnie zmierzałem.
Psychiatra odbiera telefon. Głos w słuchawce mówi:
- Niech pan powie, czy to normalne: od kilku miesięcy
jeden facet trąbi o szóstej rano w swoją trąbkę i budzi
ponad setkę ludzi. Czy można coś z tym zrobić?
- Oczywiście, zaraz przyjadę. Proszę podać adres.
- Koszary, jednostka wojskowa...
Siedzi gość u dentysty: borowanie, plombowanie,
borowanie... Cała ta historia trochę trwa, więc gość
zagaduje do dentysty:
- Panie doktorze, może zrobilibyśmy przerwę na
papierosa?
Na to dentysta niewiele myśląc łapie za kleszcze i
wyrywa mu jedynkę na przedzie.
Psychiatra zadaje pacjentowi pytania:
- Ile nóg ma pies?
- Cztery.
- A ile ma uszu?
- Dwoje!
- A oczu?
- Przepraszam, panie doktorze, czy pan nigdy nie widział
psa?
Przychodzi polityk do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, mam straszny problem, od trzech
tygodni mam migrenę.
A na to lekarz:
- Niech pan nie przesadza. Migrenę to może mięć
profesor, nauczyciel, artysta.
Słowem - człowiek myślący. A panu to po prostu łeb
napier..la.
Przychodzi facet do lekarza. Wyjmuje swoj "interes"
cały poobijany,
spuchnięty, zakrwawiony.
Lekarz się pyta:
- Jezus Maria, kto pana tak urządził?
- Ja sam.
- Czemu? i jak?
- Bo jestem masochista. normalnie, kładę interes na
kowadle i wale
ile sil młotkiem.
- A kiedy ma pan w tym przyjemność?
- Jak nie trafie.
Porady potwornego doktora
- Słyszałem, że ćwiczenia przyspieszające pracę serca
przedłużają życie, czy to prawda?
- Twoje serce będzie bić tylko określoną ilość razy... tyle ile
masz zapisane w genach i ani raz więcej... Nie marnuj więc
tych uderzeń na ćwiczenia. W końcu wszystko się kiedyś
zużywa. Przyśpieszanie pracy serca nie przedłuży ci życia.
To tak jakby mówić, że przedłużysz życie samochodu żyłując
silnik do upadłego. Chcesz żyć dłużej? Zdrzemnij się!
- Czy powinienem jeść mniej mięsa, a więcej warzyw i
owoców?
- Przyjrzyj się temu z logicznego punktu widzenia... Co je
krowa?
W paszy ma zboże, kukurydzę i mnóstwo innych rzeczy.
Czym jest ta zielenina? To warzywa! W takim razie stek z
wołowiny jest niczym innym jak doskonałym mechanizmem do
dostarczania do twego organizmu warzyw! Potrzebujesz
zboża? Wpierniczaj kurczaka. Natomiast wieprzowina
zapewni ci 100% twojego dziennego zapotrzebowania na
zieleninę.
- Czy powinienem ograniczyć spożycie alkoholu?
- A niby czemu? Wino jest robione z owoców. Brandy to
destylowane wino, co oznacza tylko, że zabierają wodę z
owocowej masy i w ten sposób masz jeszcze więcej
zdrowych pyszności. Piwo? Halo! Przecież to chmiel! Wódka?
Żyto to zboże! Eeeeeeee.... nawet bimberek powstaje z
ziemniaków.
- Jak mogę zmierzyć ilość tłuszczu w całym ciele?
- Cóż... jeżeli w ogóle posiadasz ciało, no i w tym ciele masz
jakiś tłuszcz - to twój pomiar wynosi jeden do jednego. No
chyba, że żyjesz w dwóch ciałach, to pomiar wtedy wyniesie
dwa do jednego... itd...
- Co zyskuje człowiek uczestnicząc w specjalistycznych
ćwiczeniach zdrowotnych?
- Trudno mi coś znaleźć... sorry. Moja filozofia to: Nie boli -
Jest dobrze!
- Czy smażone żarcie jest szkodliwe dla zdrowia?
- CZY TY W OGÓLE MNIE NIE SŁUCHASZ??? W
dzisiejszych czasach jedzenie jest smażone na oleju
roślinnym. Tak po prawdzie to żarcie w nim sobie pływa.
Jakim cudem więc większa ilość warzyw może ci zaszkodzić?
- Czy robienie przysiadów pomoże mi stracić "oponkę" na
brzuchu?
- Absolutnie nie!!! Kiedy ćwiczysz mięśnie to one się
powiększają. Dlatego przysiady powinieneś robić tylko wtedy
gdy chcesz aby twój brzuch był większy.
- Czy czekolada mi szkodzi?
- Zwariowałeś??? Hej!!! Nasiona kakao! Kolejne warzywo! To
najlepsze żarcie na świecie!
- Czy pływanie jest dobre dla mojej figury?
- Czy pływanie jest dobre dla twojej figury? Zapytaj
wielorybów!
- Czy utrzymanie naszego ciała w formie jest istotne dla
mojego życia?
- Hej! Istnieją przecież okrągłe formy.
Przychodzi baba do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, za ile wyzdrowieję?
A lekarz na to:
- Za kilkanaście stówek...
Przychodzi baba do ginekologa.
- Proszę się rozebrać!
- Kiedy ja się wstydzę, panie doktorze.
- To może ja od razu zgaszę światło?
Przychodzi baba do lekarza i mówi:
- Proszę doktora, cierpię na zaniki pamięci..
- Od kiedy?
- Co od kiedy?
Przychodzi baba do lekarza.
- Panie doktorze, gdy prowadzę samochód zawsze myślę o
seksie. Co mam robić?
- Musi pani kupić samochód z automatyczną skrzynią biegów.
Przychodzi baba do lekarza:
- Panie doktorze, bardzo boli mnie brzuch!
- A co pani jadła?
- Puszke śledzi.
- Czy były świeże?
- Nie wiem, nie otwierałam!
Przychodzi baba do lekarza i od razu włazi mu pod biurko.
Lekarz na to:
- Długo pani nie pociągnie, bo ja o wpół do czwartej idę do
domu.
Przychodzi trup baby do lekarza i kładzie się na kozetce.
- Co się pani tak rozkłada?
- A co, mam gnić w poczekalni?!
Przychodzi baba do lekarza.
- Proszę się rozebrać
- A gdzie mam położyć ubranie?
- Obok mojego...
Przychodzi baba w ciąży do lekarza.
- Co pani?
- A tak sobie zaszłam...
Przychodzi baba do lekarza z telefonem w brzuchu.
- Kto pani taki numer wykrecił?
Przychodzi baba do lekarza i pyta:
- W jakich porach pan przyjmuje?
- W jeansach...
Przychodzi baba z dzieckiem do lekarza.
- Czy dziecko przechodziło odrę? - pyta lekarz.
- Ta gdzie tam, panie, my zza Buga...
Przychodzi baba do lekarza, a lekarz pyta:
- Czemu pani tak długo nie było?
- Bo chorowałam.
Przychodzi baba do lekarza w wigilie i mówi... ludzkim
głosem.
Przychodzi baba do lekarza a lekarz mówi:
- Niech pani przestanie tu przychodzić, bo ludzie zaczeli o
nas gadać.
Przychodzi baba do lekarza z... betoniarką na plecach.
- Co pani jest? - pyta lekarz, a ona się zmieszała...
- Panie doktorze, podczas pobytu na wczasach zaraziłem się
wstydliwą chorobą. Czy to przejdzie?
- Przejdzie, przejdzie... na żonę.
Baba mówi do lekarza:
- Ach, panie doktorze! Nigdy panu tego nie zapomnę. Jestem
panu winna życie!
- No, nie przesadzajmy, droga pani. Jest mi pani winna tylko
za pięć wizyt!
- Dostaniesz, jak będziesz grzeczny
Mówi chirurg przed operacją.
- Do kogo pan to mówi, doktorze ? - pyta pacjent.
- Do tego kota, który siedzi pod krzesłem...
Lekarz rysuje pacjentowi trójkąt i pyta, z czym mu się to
kojarzy:
- Z gołą babą - odpowiada pacjent.
Lekarz rysuje kwadrat:
- Z gołą babą.
Dalej następuje okrąg, sześciokąt, itp. - odpowiedź
niezmiennie brzmi:
- Z gołą babą.
- Panie jest pan zboczony !!! - woła lekarz.
- Tak, a kto mi te wszystkie świństwa rysował ?