6 Oświecenie i klasycyzm(1763 1815)

background image

ŻYCIE CODZIENNE

Oświecenie i klasycyzm (1763-1815)

MIESZKANIE

Typowym domem szlacheckim pozostawał natomiast dwór o

wyglądzie ukształtowanym jeszcze w XVII wieku. Była to wygodna

rezydencja wiejska, zwykle parterowa. Budowano ją zwykle z drzewa,

choć w Wielkopolsce wśród bogatszej szlachta upowszechniały się już

dwory murowane. Pod wpływem architektury pałacowej dworki zaczęto

wyposażać w portyki frontowe, czyli daszek wspierany na kolumnach,

nadający budynkowi reprezentacyjny wygląd. Powierzchnia i ilość

pomieszczeń w dworze zależała od potrzeb i możliwości finansowych

właściciela. W końcu XVIII wieku pojawił się także inny typ dworu -

piętrowy budynek murowany z cegły w stylu klasycystycznym, przez

ówczesnych zwany pałacem. W ich rozplanowaniu centralnym punktem była zwykle okrągła lub owalna sala

balowa zajmująca całą wysokość budynku.

Dwory ogrzewane były przez kominki i piece kaflowe, niekiedy ozdobne. Podłogi układano z desek. W

bogatszych budynkach stosowano parkiety z klepki, czasem ułożonej w dekoracyjne, geometryczne wzory.

Ściany pokrywano modnymi obiciami bądź tynkowano. Pomimo przywiązania do swojskich wzorów coraz więcej

pojawiało się mebli importowanych lub stylizowanych na zagraniczne. Zestaw mebli przypominał już

współczesne wyposażenie wnętrz i obejmował łóżka, stoły, krzesła, komody, szafy itd.

Domy chłopskie wyglądały tak samo jak w poprzedniej epoce. Były to budowle drewniane wznoszone z

ociosanych bali lub rozpiłowanych pni, łączonych bez pomocy gwoździ. Nie posiadały one fundamentów lub

podmurówki, dach kryto natomiast strzechą ze słomy, czasem drewnianymi gontami. Malutkie okienka czasem

wyrąbywano nawet już w gotowych ścianach. Coraz rzadziej (głównie na południu kraju) występowały kurne

chaty, czyli takie, w których zamiast pieca było tylko otwarte palenisko, a dym odprowadzano otworami pod

dachem.

Powierzchnia chałupy nie przekraczała zwykle 50 m

2

. Składała się na ogół z trzech pomieszczeń - sieni, izby

i komory. W sieni znajdowały się paleniska lub piece, tu wykonywano też różne prace gospodarcze. Izba była

zasadniczym pomieszczeniem mieszkalnym, zaś komora służyła do przechowywania żywności, plonów i

cenniejszych rzeczy. Do dziś się zachowały się pojedyncze chałupy chłopskie z końca XVIII wieku, jednak tylko

te najsolidniej zbudowane, należące do najzamożniejszych kmieci.

Wyposażenie chłopskich mieszkań było bardzo skromne. Z mebli powszechnie stosowano ławy i stołki,

rzadziej stoły. Rzeczy przechowywano w skrzyniach, które były zwykle najcenniejszym meblem w chałupie. U

najbogatszych pojawiały się także szafy i łóżka. Na ogół sypiano jednak na przypieckach, ławach, lub nawet na

słomie rozłożonej wprost na klepisku. Ściany dekorowano masowo produkowanymi papierowymi obrazkami

religijnymi.

W polskich miastach w połowie XVIII wieku pojawiło się dążenie do uporządkowania zabudowy. Działo się

tak nie tylko w Warszawie, która za panowania Stanisława Augusta stała się czołowym polskim miastem, lecz i w

mniejszych ośrodkach, przeważnie w rezydencjalnych miastach prywatnych, takich jak Białystok. Zabudowa

miejska w dalszym ciągu była jednak przeważnie drewniana. Szczegółowe obliczenia pokazują, że w latach

1793-1794 w dziewiętnastu miastach województwa łęczyckiego było zaledwie 12 murowanych domów - mniej niż

1 % ogółu. Nawet w stołecznej Warszawie w 1784 roku domy murowane stanowiły zaledwie 30,5 % wszystkich

budynków mieszkalnych. Lepsze proporcje panowały tylko w tradycyjnie ceglanych miastach pomorskich.

Kamienice mieszczańskie traciły charakter domów jednorodzinnych, zwłaszcza w dużych miastach.

Jednocześnie coraz więcej budowano pałaców miejskich, zarówno na potrzeby bogatych mieszczan, jak i

arystokracji. Powstawały także nieznane wcześniej obiekty takie jak zajazdy z mieszkaniami do wynajęcia, które

zaczęły być nazywane hotelami. W Warszawie za najlepszy uchodził Hotel pod Orłem Białym na Tłomackiem. Po

trzecim rozbiorze miejskie pałace magnackie opustoszały, a ich właściciele sprzedawali je na urzędy czy składy,

albo dzielili na pojedyncze mieszkania.

Standard wyposażenia wnętrz w miejskich budynkach mieszkalnych zależał od zamożności ich

użytkowników. Ubogie domy w małych miasteczkach niewiele różniły się od chłopskich chałup, podczas gdy

najelegantsze kamienice zamożnych kupców lub bankierów luksusem dorównywały magnackim pałacom.

Mieszkanie przeciętnego mieszczanina miało podłogi wykładane deskami, ściany otynkowane, ozdobione

obiciami bądź tapetami. Do ogrzewania służyły piece kaflowe lub kominki. Powszechnie już występowały łóżka.

Szafy powoli wypierały skrzynie. Do typowego wyposażenia należał także stół i krzesła, stołki, czasem komoda, i

nowy mebel - wyściełana kanapa, która dodawała odrobinę luksusu. Dość powszechnie występowały też lustra

ścienne.

KOMUNIKACJA

W drugiej połowie XVIII wieku stan dróg lądowych nieco się poprawił. Nie zmieniły się co prawda sposoby

wytyczania traktów - dalej były to głównie polne drogi, lecz bardziej o nie dbano: zasypywano wyrwy i wyboje,

budowano kładki nad strumieniami lub rowami. Niemniej wciąż wielką przeszkodę w podróżowaniu stanowiły

rzeki. Pokonywano je zwykle promami albo w bród, gdyż mostów było bardzo mało.

Siłą pociągową w dalszym ciągu były konie, na wsi także woły. Do transportu na większe odległości służyły

duże ciężkie wozy ciągnione przez cztery lub nawet więcej koni. Pojazdy takie miały stalowe resory, okute koła i

1

background image

żelazne osie. Ich ładowność sięgała 1000-1500 kg.

Drobne udoskonalenia wprowadzono także w konstrukcji

powozów pasażerskich, zwłaszcza luksusowych. Nie wpłynęło to

na prędkość podróży. Zaprzęgiem pokonywano zwykle 30-40 km

dziennie, podczas gdy piechotą - kilkanaście. Znacznie szybciej

można było się przemieszczać jadąc wierzchem i często

zmieniając konia, ale taka podróż wymagała od jeźdźca dużej

wytrzymałości fizycznej. Poruszali się tak tylko specjalni posłańcy

z wiadomościami dużej wagi.

W końcu XVIII wieku zaczęła przyjmować się zasada

trzymania się prawej strony przy wymijaniu na drodze. Wcześniej

bowiem zjeżdżano na bok zatrzymując się, aż przejedzie pojazd

należący do osoby stojącej wyżej w hierarchii społecznej. Zwyczaj

taki wywoływał scysje o pierwszeństwo, a nawet bójki i zabójstwa

z tego powodu.

Rozrastające się miasta potrzebowały jakiegoś sposobu komunikacji wewnętrznej dla tych, którzy nie

utrzymywali własnego pojazdu. Pod koniec XVIII wieku w Warszawie pojawiły się dorożki do wynajęcia, które

oczekiwały na klientów w stałych miejscach postoju w najruchliwszych punktach miasta. Można było też

pożyczyć powóz, karetę lub lektykę w prywatnych remizach

Spław rzeczny wciąż posiadał wielkie znaczenie

dla transportu - był on bowiem dużo tańszy i

sprawniejszy niż lądowy. Za panowania króla

Stanisława Augusta podjęto akcję porządkowania

rzek uznanych za spławne i udoskonalenia systemu

szlaków wodnych w Rzeczpospolitej. Celem tych

działań było usunięcie przeszkód w żegludze, takich

jak młyny, jazy i zapory, oraz wytyczenie nowych dróg

rzecznych. W latach 1765-1784 powstał na przykład

Kanał Ogińskiego (nazywany tak od nazwiska jego

inicjatora, hetmana wielkiego litewskiego Michała

Kazimierza Ogińskiego), o długości 46 km, łączący

dorzecze Dniepru i Niemna.

Jeszcze dłuższy był Kanał Królewski (powstały w

latach 1775-1783), pomiędzy dorzeczami Dniepru i Wisły. Miał on skierować spław wiślany na Morze Czarne,

gdyż dolny odcinek Wisły został zajęty przez Prusy w pierwszym rozbiorze. Upadek państwa przerwał

porządkowanie systemu szlaków wodnych na ziemiach polskich. Jedynie pod zaborem pruskim dużą wagę

przywiązywano do komunikacji rzecznej. Kontynuowano budowę kanałów, włączając rzeki na zagarniętych

terenach do pruskiego systemu komunikacji wodnej. Na przykład w 1803 roku otwarto Kanał Bydgoski łączący

dorzecza Wisły i Odry.

OBIEG INFORMACJI

W epoce stanisławowskiej wyraźnie wzrosła rola druku. Różnego typu wydawnictwa zaczęły być

powszechnie używane w propagandzie politycznej. Zmienił się nieco wygląd pozycji drukowanych, popularność

zyskał bowiem nowy krój czcionek oparty na łacińskiej antykwie. Z drobnymi modyfikacjami używa się go po dziś

dzień.

W latach siedemdziesiątych XVIII wieku nastąpił rozkwit prasy polskiej. Wychodząca dwa razy w tygodniu

zachowawcza "Gazeta Warszawska" osiągała nakład 1500 egzemplarzy. Pojawiły się także czasopisma

społeczno-polityczne (np. "Monitor") i literackie ("Zabawy Przyjemne i Pożyteczne"). Szczytowy okres rozwoju

prasy, zarówno pod względem ilości tytułów jak i jakości publikacji, przypadł na czasy Sejmu Czteroletniego.

Nagły kres tego ożywienia nastąpił wraz z upadkiem Konstytucji 3 maja. Nawet w Księstwie Warszawskim prasa

nie odzyskała swego znaczenia - ograniczała się do wysławiania cesarza Napoleona i jego czynów.

W okresie Oświecenia pojawił się nowy gatunek literacki - powieść, wzorowana na francuskiej lub angielskiej

(najsłynniejsze wyszły spod pióra Ignacego Krasickiego). Rozwijało się także dramatopisarstwo. Obydwie te

formy były wykorzystywane dla edukacji moralnej i politycznej społeczeństwa na równi z tekstami

publicystycznymi.

Wciąż wielkie znaczenie dla obiegu informacji miała wymiana korespondencji, w tym także gazet

rękopiśmiennych. W 1764 roku zreorganizowano pocztę. Ustanowiono Generalną Dyrekcję Poczt jako instytucję

państwową, zaś cały kraj pokryła gęsta sieć stacji pocztowych.

Do pisania atramentem oprócz gęsiego pióra zaczęto używać piór metalowych - najpierw w prywatnej

kancelarii króla Stanisława Augusta. Posługiwano się także ołówkami, bardzo jeszcze drogimi, importowanymi z

Francji i Austrii.

2

background image

UBIÓR

Znaczne zmiany zaszły w ubiorach męskich. Polski

strój narodowy, który wykształcił się w XVII wieku, bardzo

różnił się od odzieży używanej na zachodzie Europy.

Tamtejszy ubiór męski, ukształtowany pod wpływem

mody francuskiej, składał się z trzech zasadniczych

części - spodni, kamizelki oraz fraka lub surdutu jako

sukni wierzchniej. Forma takiego stroju wraz z upływem

czasu coraz bardziej się upraszczała i ujednolicała.

Przyśpieszone unowocześnianie Rzeczpospolitej w

okresie Oświecenia spowodowało nagły wzrost

popularności ubioru zagranicznego, który wcześniej

traktowany był dość podejrzliwie. W latach

siedemdziesiątych XVIII wieku stał się on już powszechny

wśród mieszkańców większych miast i części szlachty.

Niemniej jednak strój narodowy nie wyszedł z użycia.

Nosili go ci, których nie stać było na pogoń za modą -

uboższa szlachta, mieszczanie z mniejszych ośrodków, a

także osoby o konserwatywnym guście. W okresie

nasilenia konfliktów wewnętrznych obnoszenie stroju narodowego było wręcz polityczną

deklaracją niechęci do dworu królewskiego i nowinek ustrojowych.

Na początku XIX wieku szybko jednak zarzucono noszenie stroju francuskiego na rzecz angielskiego -

ciemniejszego i mocno zuniformizowanego. Zgodnie z ówczesną tendencją europejską powstał także tzw.

mundur obywatelski, czyli standardowy strój, w którym obowiązkowo mieli występować ziemianie podczas

wszystkich okazji oficjalnych. W Księstwie Warszawskim mundur obywatelski nawiązywał jednak do tradycyjnego

stroju polskiego - składał się z białego żupana i granatowego kontusza z czerwonymi wyłogami.

Moda kobieca w Rzeczpospolitej nigdy nie straciła kontaktu z najnowszymi

trendami zachodnimi. W ubiorach damskich w okresie Oświecenia nie nastąpiła

zatem jakaś zasadnicza zmiana formy. Zamożne elegantki szybko przyswajały

sobie kolejne mody francuskie lub angielskie, zmieniając suknie "poloneski" z

bocznymi skrzydłami i ogonem na "kapucynki" z kapturem lub "lewitki", a następnie

na luźne "szarafany" o podwyższonym stanie. Uboższe mutacje tych sukni nosiły

prowincjonalne szlachcianki lub mieszczki. W okresie Księstwa Warszawskiego

pojawiła się moda empirowa, nawiązująca do wzorów antycznych. Lansowała ona

zwiewne i lekkie suknie o podniesionym stanie i ukazujące naturalną sylwetkę

kobiecą. Mimo popularności była ona jednak bardzo niepraktyczna w polskich

warunkach klimatycznych, dość droga, a przede wszystkim ujawniała wszelkie braki

figury. Kobiety, które musiały pracować fizycznie oczywiście używały na codzień

strojów prostych i praktycznych.

Od połowy XVIII wieku ubiór chłopski w różnych regionach kraju zaczął się

coraz bardziej różnić. Powoli tworzyły się stroje ludowe takie, jakie do niedawna

noszono jeszcze na wsi, a i dziś używają je zespoły folklorystyczne. Barwne ubiory regionalne były jednak

używane tylko jako odzież odświętna. Codzienne ubranie było skrajnie uproszczone i bezstylowe, zwykle

wykonywane własnymi siłami.

3

background image

HIGIENA I ZDROWIE

W okresie Oświecenia zaczęto przywiązywać większą wagę do czystości ciała.

Zalecano codzienne mycie twarzy, rąk, szyi, uszu i uczesanie włosów. Kąpiele brano

dość rzadko, przede wszystkim ze względu na brak publicznych łaźni. Na prywatne

łazienki stać było tylko najbogatszych, lecz i oni nie kapali się częściej niż raz na

tydzień. Ogólnie jednak nastąpiła pewna poprawa higieny osobistej wśród

zamożniejszych grup ludności. Na tym tle fatalnie przedstawiała się sytuacja w

środowisku chłopów i biedoty miejskiej.

Polskie miasta coraz silniej odczuwały braki w zaopatrzeniu w wodę. Pomimo

ich stopniowego wzrostu zaniedbywano budowę i konserwację wodociągów. Wodę

czerpano zwykle z rzek lub płytkich studni prywatnych, rozwożono ją także

beczkowozami. W Warszawie w 1796 roku było zaledwie 25 studni publicznych.

Również odprowadzenie nieczystości nie nadążało za rozwojem miast. W dalszym

ciągu służyły do tego otwarte rynsztoki prowadzone po obu stronach ulic.

Nieodłącznym towarzyszem człowieka

były insekty. Wśród warstw ludowych powszechne było zapchlenie i

zawszenie, także świerzb. U bogatej szlachty i zamożnego

mieszczaństwa wszawica występowała wyjątkowo, ale pchły były

zjawiskiem dość częstym.

Coraz mniejszym zagrożeniem stawały się epidemie chorób

zakaźnych. Ostatnia wielka zaraza miała miejsce w latach 1770-1771.

Najniebezpieczniejszą chorobą stała się gruźlica, odpowiedzialna za

około 10 % zgonów. Częste były też przypadki innych groźnych

schorzeń, takich jak krzywica, odra, szkarlatyna, krup oraz kiła i inne

choroby weneryczne.

W wyniku rozwoju nauk nastąpił pewien postęp w medycynie.

Większość lekarzy wciąż jeszcze stanowili szarlatani bez odpowiedniego

wykształcenia. Jednak w latach osiemdziesiątych XVIII wieku otworzono

przy Akademii Krakowskiej odnowiony Wydział Lekarski, który miał

dostarczyć wykwalifikowanych medyków. Przy uczelniach krakowskiej i

wileńskiej kształcono również akuszerki. Dopiero jednak ordynacje

lekarskie państw zaborczych - Prus i Austrii - doprowadziły do

stopniowego podniesienia poziomu medycyny na ziemiach polskich. Nie wpłynęło to jednak na poziom opieki

medycznej na wsi - chłopi w dalszym ciągu korzystali z pomocy znachorek lub owczarzy.

ODŻYWIANIE

Podstawą jadłospisu chłopów i ubogich mieszkańców miast były produkty

roślinne, zwłaszcza zbożowe (np. kasze, chleb). Tłuszczów spożywano bardzo mało,

a jeszcze mniej mięsa - głównie w dni świąteczne. Na początku XIX wieku zaczęto

uprawiać ziemniaki, które wkrótce miały stać się jednym z podstawowych produktów

spożywczych uboższej ludności. Z warzyw największe znaczenie miała kapusta.

O codziennej diecie drobnej szlachty świadczyć może rozporządzenie Komisji

Edukacji Narodowej w sprawie żywienia uczniów szkół narodowych - stypendystów z

niezamożnych rodzin szlacheckich, wydane w 1776 roku. Otóż na śniadanie powinni

oni otrzymywać "piwo grzane z masłem, serem, śmietaną lub jajkami zabielane" oraz

chleb. Na obiad należało podawać w każdy dzień tygodnia inny zestaw. Na przykład

we wtorek "kapusta kwaśna, dobrze wygotowana, sztuka mięsa, jarzyny i pieczyste",

a w środę "botwina, zrazy lub potrawa jak i jarzyny". Kolacja zaś miała składać się z

dwóch lekkostrawnych potraw, na przykład rosołów, kleików, jarzyn, kasz, owoców.

W nagrodę za dobre wyniki w nauce można było dostać podwieczorek - owoce,

ciasto, lub chleb pszenny z sokiem. Trzeba jednak zaznaczyć, że przepisy te szły za

nakazami ówczesnej dietetyki, ograniczając do minimum potrawy ciężkostrawne,

które nadawały charakter dostatniej kuchni staropolskiej.

Woda słusznie uważana była za napój szkodliwy, biorąc pod uwagę zły stan sanitarny ówczesnych studni i

ujęć wody. Podstawowym napojem wciąż było zatem piwo o niskiej zawartości alkoholu (2-3%). Wino trafiało

tylko na stoły najbogatszych. Najpopularniejsze od stuleci wino węgierskie stopniowo wypierały subtelniejsze

wina francuskie. Wszystkie warstwy społeczne pijały natomiast wódkę. W zamożnych domach królowały drogie

gatunki smakowe i importowane. Chłopi i plebs miejski spożywali najtańszą gorzałkę z lokalnych gorzelni.

Spożycie wódki dochodziło w końcu XVIII wieku do 10 litrów rocznie na jednego mieszkańca. Już od połowy XVIII

wieku moraliści i część duchowieństwa coraz ostrzej występowali przeciw pijaństwu, jednak bez większego

skutku.

Popularnym napojem stała się kawa, podawana zarówno na dworach, jak i w domach szlacheckich czy

mieszczańskich. W miastach powstawały kawiarnie, będące modnym miejscem spotkań towarzyskich. Herbata

nie zyskała jeszcze takiej popularności, uważano ją raczej za lekarstwo. Bardzo modna, lecz parokrotnie droższa

od kawy była czekolada, która pozostawała napojem luksusowym. Zarówno kawa jak i herbata, czy nawet

czekolada uważane były wówczas za używki szkodliwe dla młodych organizmów co najmniej tak jak alkohol.

W drugiej połowie XVIII wieku zaczęły upowszechniać się widelce. W zamożnych domach używano już

4

background image

wówczas wielu rodzajów sztućców - łyżek, łyżeczek, widelczyków różnej wielkości i przeznaczenia, młoteczków

do cukru itp. Dużą wagę przywiązywano do zastawy stołowej, przede wszystkim reprezentacyjnej, przeznaczonej

do podejmowania gości. Oznaką zamożności domu były jednolite serwisy (zwane garniturami stołowymi) z cyny,

fajansu lub porcelany. Na stołach mieszczańskich i szlacheckich powszechne stały się obrusy i serwety.

Udoskonalenie nakryć stołowych nie obejmowało jednak chłopów i plebsu miejskiego. W tych środowiskach dalej

używano wspólnych mis, a jedynym dostępnym sztućcem była drewniana łyżka.

ROZRYWKI

Sposób spędzania czasu wolnego na wsi i w prowincjonalnych

miasteczkach nie uległ zmianie. Podstawową rozrywką było

uczęszczanie do karczmy, w której można było napić się piwa

albo gorzałki, spotkać ze znajomymi, potańczyć przy muzyce i

pograć w kości lub karty. Okazją do hucznej zabawy były także

święta doroczne i uroczystości osobiste, takie jak wesela, chrzciny

itp. Wiele obyczajów ludowych z nimi związanych zatracało swe

znaczenie rytualne czy magiczne stając się rozrywką towarzyską

(na przykład dyngus, wizyty kolędników, sobótki).

Nowe formy rozrywki zaczęły pojawiać się natomiast w

większych miastach, przede wszystkim w Warszawie, która w

drugiej połowie XVIII wieku dynamicznie się rozwijała. Dla

mieszkańców stolicy zaczęto organizować tzw. "reduty", czyli bale publiczne, w których mógł uczestniczyć każdy,

kto wykupił bilet i odpowiednio się zachowywał. Reduty odbywały się w wielkich salach niektórych pałaców.

Bawiących się obowiązywało noszenie masek, co sprzyjało nieskrępowanej zabawie ludzi różnych stanów.

Oprócz tańców można było za dodatkową opłatą coś zjeść i wypić, a w sąsiednich salach stały stoliki karciane do

wynajęcia. Ponadto bez problemu można było znaleźć osobne pokoiki dla schadzek miłosnych zwane z

francuska "chambres separés". Zwyczaj organizowania takich balów wkrótce rozpowszechnił się i w innych

większych miastach Rzeczpospolitej.

Coraz więcej ogrodów magnackich i królewskich udostępniano publiczności. W latach osiemdziesiątych XVIII

wieku w Warszawie otwarte były m.in. część parku saskiego, ogród przy pałacu Krasińskich, i ogrody księcia

Poniatowskiego. Celem świątecznych wypraw stał się również lasek bielański, w którym organizowano tańce,

występy cyrkowe itp.

Wciąż wielką okazją do rozrywki były celebracje i uroczystości związane z osobą panującego, organizowane

zwykle przez dwór królewski lub magnatów. Na przykład w 1766 roku w czasie odpustu na Zielone Świątki do

bawiących się na Bielanach warszawian przypłynął Wisłą sam król Stanisław August. Jego ozdobny statek

poprzedzały łodzie z Bachusem, bachantkami i syrenami. Strzelano z dział na wiwat, a wieczorem odbyły się

pokazy sztucznych ogni.

W czasach stanisławowskich bardzo popularną rozrywką stał się teatr. Powstała nawet publiczna scena

narodowa. Początkowo mieściła się ona w Operalni, zbudowanej jeszcze przez Augusta III w Ogrodzie Saskim

na potrzeby dworskich przedstawień operowych. Po przerwie spowodowanej zamieszkami Konfederacji Barskiej i

pierwszym rozbiorem wznowiła działalność w nowym gmachu zbudowanym przy obecnym pl. Krasińskich,

którego widownia mogła pomieścić około 1000 osób. Stałe teatry powstały też w Wilnie, Poznaniu, Lwowie i

Krakowie. Repertuar składał się głównie ze sztuk autorów obcych, zwłaszcza francuskich. Tłumaczenia często

były bardzo odległe od oryginału - dokonywano ich daleko posuniętej adaptacji do polskich warunków, a niekiedy

utwór oryginalny dostarczał tylko schematu akcji. Wystawiano także sztuki autorów polskich. Największą rolę

teatr odegrał w okresie Sejmu Czteroletniego, kiedy to przedstawienia komentowały wydarzenia polityczne i

agitowały widzów. Trzeci rozbiór Polski jedynie na krótko przyhamował rozwój teatru. Pod władzą zaborców i w

Księstwie Warszawskim nie miał już ona takich ambicji jak w okresie Konstytucji 3 Maja, jednak zyskiwał wciąż

większą popularność, zaś krąg widzów teatralnych stale się poszerzał.

RODZINA

Schyłek XVIII wieku uważany jest za okres znacznego rozprzężenia obyczajowego, które miało jakoby

doprowadzić do kryzysu tradycyjnej rodziny. W opiniach takich jest jednak dużo przesady. Jeśli nawet doszło do

rozluźnienia obyczajowości, to tylko w ścisłym kręgu elit społecznych - wśród arystokracji i w środowisku

dworskim. W dodatku raczej problem polegał na tym, że zaczęto tylko mówić o zjawiskach, które wcześniej

pomijano zwykle milczeniem - o konkubinach, kochankach czy wątpliwym ojcostwie. Dotyczyło to jednak wąskiej

grupy ludzi z wysokich sfer. Stosunki w przeciętnych rodzinach pozostały bez zmian.

Wiele nieporozumień narosło też wokół szczegółowego ustawodawstwa rodzinnego wprowadzanego na

ziemiach polskich od końca XVIII wieku, takiego jak Powszechne Prawo Krajowe (obowiązujące w zaborze

pruskim), lub tzw. Kodeks Napoleona (stosowany w Księstwie Warszawskim). Oskarżano je o niszczenie

wartości rodzinnych, na przykład poprzez wprowadzenie rozwodów. W istocie regulowały one sferę dotąd

zaniedbaną pod względem prawnym. Zajmowały się takimi kwestiami jak procedura zawarcia małżeństwa, prawa

majątkowe małżonków, pojęcie pełnoletności czy zasady dziedziczenia. Dekretowały też obowiązek prowadzenia

akt stanu cywilnego przez określone instytucje kościelne lub świeckie. Niektóre z tych problemów były

uregulowane już wcześniej, ale tylko w przepisach i prawie kościelnym. Ustawodawstwo rodzinne ustalało te

kwestie jako powszechnie obowiązujące prawo państwowe, działające wobec wszystkich obywateli niezależnie

od ich religii.

5

background image

Nowy status prawny rodziny jednak również niewiele zmienił w jej kształcie. Model rodziny zależał bowiem w

głównej mierze od całego zespołu norm obyczajowych obowiązujących w danym środowisku. Na straży ich

trwałości stały: nauczanie Kościoła, nacisk otoczenia oraz tradycja. Zwyczaje związane z małżeństwem i rodziną

należały do tych najbardziej konserwatywnych. Na przykład w Galicji już w końcu XVIII wieku zniesiono

obowiązek uzyskiwania przez poddanego zezwolenia od dziedzica na zawarcie małżeństwa, a jeszcze w połowie

XIX wieku chłopi zwyczajowo chodzili przed ślubem do dworu z prośbą o zgodę lub chociaż z powiadomieniem o

swoich zamiarach.

PRACA

Wraz z Oświeceniem zmieniły się poglądy na pracę - uświadomiono sobie, że

jest ona źródłem bogactwa, a nie jedynie sposobem zapewnienia sobie możliwości

przeżycia. Jednocześnie zauważono, że równie ważna jest praca produkcyjna, jak i

naukowa czy społeczna. Aby wykonywać pracę nie wystarczy tylko włożyć w nią

wysiłek fizyczny, zużyć energię. Do pracy stosują się także takie pojęcia jak

zaangażowanie, pilność i ochota.

Reforma państwa wymagała ożywienia życia gospodarczego przez rozwój handlu

i wytwórczości, tymczasem zajmująca się tym ludność miejska była w swej masie

bierna i zbyt uboga, by inwestować. Wyjściem z sytuacji było pobudzenie aktywności

gospodarczej szlachty. W tym celu należało znieść wszelkie ograniczenia prawne, a

przede wszystkim przezwyciężyć szlachecką niechęć do "kalających klejnot" zajęć

mieszczańskich, takich jak handel. Konstytucja sejmowa z 1775 roku stanowiła, że

"odtąd szlachcic wszelkiego rodzaju kupiectwem się bawiący szlachectwa swego

utracać nie będzie". Próba przyciągnięcia szlachty do działalności gospodarczej w

duchu kapitalistycznym została jednak powstrzymana przez upadek państwa i wojny

początku XIX wieku.

Drugim poważnym problemem była pańszczyzna obowiązująca chłopów, która w drugiej połowie XVIII wieku

wynosiła zwykle 2-4 dni tygodniowo. Wydajność pracy pańszczyźnianej była bardzo niska. Reformatorzy

gospodarczy z okresu Oświecenia zaczęli podnosić kwestię, że taki sposób pracy jest nie tylko nieefektywny,

więc szkodliwy dla gospodarki całego państwa, lecz także przeciwny naturze ludzkiej, bowiem nie ma nikogo,

ktoby szczerze dla innego pracował.

Uświadomiwszy to sobie poszczególni właściciele ziemscy zaczęli wprowadzać w

swoich dobrach czynsze pieniężne w miejsce świadczenia pracy i przeprowadzali

parcelację folwarków na działki chłopskie.

W końcu XVIII wieku pojawiły się eksperymenty z zakładaniem manufaktur -

prymitywnej wersji zakładów przemysłowych, w których stosowano nadal techniki

rzemieślnicze, lecz duża ilość pracowników pozwalała na wprowadzenie bardziej

zaawansowanego podziału pracy. Manufaktury takie zwykle jednak istniały dość

krótko - borykały się z problemem siły roboczej i wysokich kosztów produkcji. Nie

wpłynęły zatem na industrializację ziem polskich.

Próby unowocześnienia produkcji przez zwolenników postępu gospodarczego

kraju rozbijały się o brak wykwalifikowanej siły roboczej. Nawet tworzone wówczas

manufaktury opierały się często na pracy pańszczyźnianej, co powodowało ich

nieefektywność.

W czasach Oświecenia starano się także poradzić sobie ze skostniałą

organizacją cechową, która nie pozwalała na rozwój rzemiosł w miastach.

Konstytucje sejmowe z lat siedemdziesiątych XVIII wieku rozwiązały cechy

piwowarów i winiarzy, a ustawa o miastach z 1791 roku zniosła w ogóle cechy

spożywcze. W międzyczasie działalność cechów była lokalnie ograniczana przez

Komisje Dobrego Porządku.

Schyłek XVIII wieku był także okresem narodzin nowej grupy zawodowej - inteligencji. W społeczeństwie

polskim pojawiła się, nieliczna jeszcze, warstwa ludzi utrzymujących się ze sprzedaży swoich umiejętności i

zdolności umysłowych. Wywodzili się oni głównie ze stanu szlacheckiego lub mieszczańskiego. Ich wiedza i

zdolności pozwalały zarabiać pisaniem książek lub artykułów do gazet. Inni angażowali się w nauczanie,

zwłaszcza po zorganizowaniu szkolnictwa publicznego; część znajdowała zatrudnienie w odbudowywanej przez

króla Stanisława Augusta administracji państwowej. Granice tej grupy były bardzo nieostre. Wielu z nich czerpało

jednocześnie jakieś dochody z odziedziczonych majątków, inni angażowali się w spekulacje finansowe lub

kontynuowali kariery duchowne.

6


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Założenia estetyczne oświeceniowego klasycyzmu
Oświecenie, klasycyzm postanisławowski, ogrody doc
Myślę, więc jestem, czy czuję, więc jestem Które oblicze kultury oświecenia klasycystyczne czy sen
Twórcy i założenia konwencji klasycystycznej we Francji jej wpływ na literaturę polskiego oświecenia
oswiecenie 06, 8. Zakl˙cie Czes˙awa Mi˙osza - nawi˙zanie do racjonalizmu i klasycyzmu.
Polski klasycyzm oświeceniowy
Klasycyzm oświeceniowy, ściągi, Polski1
Poradźmy się swego serca Sentymentalizm jako opozycyjny wobec klasycyzmu nurt w kulturze oświecenia
Klasycyzm sentymentalizm rokoko trzy kierunki w literaturze Oświecenia
Klasycyzm, sentymentalizm, rokoko trzy kierunki w literaturze oświecenia
Teresa Kostkiewiczowa Klasycyzm, sentymentalizm, rokoko Szkice o prądach literackich polskiego Oświ
Klasycyzm oświeceniowy w sztuce
Klasycyzm epoki Poniatowskiego Zamek Królewski i Łazienki
historia administracji absolutyzm oświecony
Wyk 6 Model klasyczny 2006
Dynamika ugięcie klasyczne projekt45

więcej podobnych podstron