Eschatologia
1. Miejsce eschatologii w dogmatyce – łączność z innymi traktatami.
Eschatologia jako traktat teologiczny znajdował się zawsze na końcu dogmatyki, ponieważ traktuje o
rzeczach ostatecznych, o tym co jeszcze nie jest zrealizowane, co nas czeka. W nowszych czasach zaczęto
wskazywać na eschatyczny wymiar wszystkich zagadnień teologicznych. K. Bart wyraził to w
następujących słowach: Jeżeli chrześcijaństwo nie jest całkowicie i bez reszty eschatologią, to nie ma w
ogóle nic wspólnego z Chrystusem. Eschatologię łączy się z:
protologią – nowe stworzenie, cel stworzenia;
trynitologią – zbawienie dokonuje się przez Trójcę Świętą;
antopologią – obraz człowieka rzutuje na wyobrażenia z nim związane;
chrystologią – w ziemskim rozumieniu to Chrystus nas „osobiście” zbawił, zbawienie wiąże się z
przyjęciem Chrystusa;
soteriologią – dar powszechnego zbawienia, Chrystus umarł za nas;
charytologią – życie wieczne zawdzięczamy łasce Boga, życie wieczne jest życiem w łasce.
2. Zakres eschatologii (klasyczny podział) i jej określenie.
Eschatologia (z greckiego eschatos - ostatni) - dziedzina teologii, której przedmiotem badań są tzw. rzeczy
ostateczne, czyli prawdy wiary dotyczące ostatecznego losu człowieka oraz ostatecznego kształtu, jaki Pan
Bóg nada ludzkości i całej stworzonej rzeczywistości. Klasycznie dzieli się ją na:
eschatologię w wymiarze indywidualnym, która zajmuje się śmiercią człowieka, sądem
jednostkowym, życiem człowieka po śmierci, rozumianym jako kontynuacja istnienia duszy
pozbawionej ciała;
w wymiarze społecznym dotyczy wydarzeń mających nastąpić przy końcu historii - powtórnego
przyjścia Chrystusa, zmartwychwstania, Sądu Ostatecznego, realizacji zbawienia lub potępienia po
zmartwychwstaniu umarłych.
3. Specyfika eschatologii – potrzeba specjalnej hermeneutyki.
O eschatologii nie możemy nic więcej pewnego mówić aniżeli znamy z Pisma Świętego – Tradycja musi się
podporządkować, np. „ważniejszy” jest Sąd Ostateczny aniżeli Szczegółowy.
Aby eschatologia była rzeczywiście nauką teologiczną, a nie „ fizyką rzeczy ostatecznych” musi ona
realizować przynajmniej następujące postulaty:
a) teologizacji – teologia to nauka o Bogu; teologia chrześcijańska nie może mówić o Bogu jako Absolucie
ale w tajemnicę Boga musi wpisać tajemnicę Chrystusa; prawdziwy Bóg jest Trójjedyny i tylko Jezus
Chrystus jest Jego historiozbawczą konkretyzacją;
b) personalizacji – teologia jest nauką nie o czymś lecz o Kimś; Boga nie można ujmować reistycznie,
względnie jak jakąś ideę lub zasadę; Bóg ma charakter personalny, dlatego „rzeczą ostateczną” jest sam
Bóg w Jezusie Chrystusie;
c) deidealizacji – eschatologia nie jest reportażem z przyszłości; Bóg jest tajemnicą „całkowicie nową” jak
o tym świadczy zmartwychwstanie Jezusa; patrzenie na „inny świat” przez pryzmat zmartwychwstania
ustrzeże przed pokusą ulegania fantazji;
d) antropocentrycznego zwrotu – każda wypowiedź o Bogu powinna być równocześnie wypowiedzią o
człowieku; eschatologia mówiąc o „Bożej przyszłości” powinna pomóc w odpowiedzi na pytanie o sens
życia i dać człowiekowi nowe motywy do podejmowania trudu budowania lepszej przyszłości na ziemi.
4. Ludzka śmierć z perspektywy nauk empirycznych i teologii. Implikacje moralne.
Tanatologia - nauka o śmierci
W naukach empirycznych wyróżnia się trzy podstawowe „rodzaje” śmierci:
1) Śmierć biologiczna to proces trwałego i nieodwracalnego ustawania czynności życiowych. Po tym
jest Sąd Szczegółowy.
2) Śmierć kliniczna to nagłe ustanie przepływu krwi, które powoduje zatrzymanie podstawowych
funkcji życiowych organizmu: krążenia, oddychania i czynności ośrodkowego układu nerwowego.
W to wpisuje się śmierć mózgowa. Z punktu widzenia teologii to stan po tej stronie bariery, przed
linią graniczną, skąd jeszcze nie widać drugiej krainy. Powroty z tego stanu do życia i do zdrowia
nie są powrotami z chwilowego zanurzenia w nadprzyrodzoność. Przypominają raczej nagłe
oddalenie kresu istnienia i wydłużenie pasma życia. Złudne byłoby mniemanie, jakoby styk dwóch
rzeczywistości umożliwiał osobliwą szansę zajrzenia do innego świata, niczym przez dziurkę od
klucza. Nie ma tu nic z bezpośredniego doświadczenia wieczności. Wszystkie obrazy są wytworami
żywo jeszcze funkcjonującej świadomości. Trzeba pamiętać, że żaden z pacjentów nie miał
zmiażdżonej czaszki, czy wydartego serca. U żadnego z nich powrót do życia nie nastąpił kiedy ciało
zaczęło się rozkładać. Gdyby takie rzeczy wchodziły w grę mielibyśmy do czynienia z prawdziwą a
nie kliniczną śmiercią i żaden powrót nie byłby możliwy. Tak więc jeśli prawdziwa ( biologiczna )
śmierć nie nastąpiła, to przeżycia tych osób, które znajdowały się w śmierci klinicznej nie są
przeżyciami umarłych. Doświadczenie śmierci tych, którzy umierali, ale nie umarli, skoro żyją,
niewiele przyczyniają się do rozświetlenia tajemnicy wieczności.
3) Śmierć fizjologiczna, która spowodowana jest wygasaniem czynności narządów w wyniku starzenia.
Od biologicznej różni ją to, że jest spowodowana naturalną koleją rzeczy, gdzie biologiczna może
zostać wywołana czynnikami zewnętrznymi, np. morderstwo. Po tym już też jest Sąd Szczegółowy.
5. Nieśmiertelna dusza:
a) antyczne źródła:
Platon - ciało jest złem koniecznym, więzieniem duszy. Po śmierci dusza istnieje sama
dla siebie. Śmierć jej nie dotyczy. Przez śmierć umiera to co śmiertelne, a dusza doznaje
wyzwolenia wracając do świata swego pochodzenia czyli do świata idei. Śmierć jest
wyzwolicielką duszy z jej więzienia, do którego została wtrącona na okres ziemskiego
życia; w antyku obecna była teoria o metempsychozie, czyli wędrówce dusz;
Stary Testament nie ma jasno wypracowanej idei nieśmiertelności duszy. Nauka o
nieśmiertelności duszy przygotowana została przez dwie prawdy: o stworzeniu
człowieka na obraz i podobieństwo Boże oraz o szeolu jako miejscu pobytu zmarłych.
Szeol to nie odpoczynek ciała w grobie. Izraelici wierzyli w możliwość komunikowania
się ze zmarłymi z szeolu. Księga Mądrości znajdująca się pod wpływem tendencji
hellenistycznych podkreśla różnicę między duszą a ciałem;
Nowy Testament pomimo, że akceptuje zmartwychwstanie ciał zawiera jednak
precyzyjniejsze rozróżnienie między ciałem a duszą. W przypowieści o bogaczu i
Łazarzu ( Łk 16, 19 - 31 ) Jezus uczy, że istnieje pośmiertna sankcja w stosunku do dusz
zmarłych. Modlitwa Szczepana mówi o wierze gminy w nieśmiertelność duszy. Św.
Paweł choć w nauce o zmartwychwstaniu widzi istotny punkt wiary, to podkreśla również
nieśmiertelność duszy,
b) nauczanie Kościoła:
Naukę o nieśmiertelności duszy zdogmatyzował V Sobór Laterański w bulli Apostolici
regimini z 1513 roku. Sobór odrzuca twierdzenie, że dusza rozumna jest śmiertelna, albo
że ma charakter kolektywny, w którym mają udział poszczególni ludzie;
KKK 366 Kościół naucza, że każda dusza duchowa jest bezpośrednio stworzona przez
Boga nie jest ona "produktem" rodziców – i jest nieśmiertelna, nie ginie więc po jej
oddzieleniu się od ciała w chwili śmierci i połączy się na nowo z ciałem w chwili
ostatecznego zmartwychwstania;
Pius XII w Humani generis - każda dusza ludzka jest stworzona bezpośrednio z nicości
przez Boga; przez rodziców przekazywane jest ciało;
List w sprawie niektórych zagadnień związanych z eschatologią wydany w 1979 roku
stwierdza - Kościół stwierdza dalsze istnienie i życie po śmierci elementu duchowego
obdarzonego świadomością i wolą w taki sposób, że „ ja” ludzkie trwa nadal,
c) tradycja teologiczna.
Orygenes - Dusza mając życie własne, gdy z tego świata odeszła otrzyma los zgodny ze
swymi zasługami czy to życie wieczne i dziedzictwo szczęśliwości, jeśli na to czynami
zasłużyła, albo zostanie oddana karom, jeśli do tego doprowadziła wina ich zbrodni;
Tacjan - Dusza umiera z ciałem i razem z nim zmartwychwstaje;
Afraates - Dusza będzie uśpiona, aż do dnia sądu ostatecznego;
Akwinata za Arystotelesem twierdził że dusza jest formą ciała, ale może istnieć też w
rozdzieleniu od niego. Dusza w oddzieleniu od ciała jest jednak jakby niedoskonała;
trzeba więc przyjąć zmartwychwstanie ciał.
Dla scholastyków dusza zachowywała pewna materialność, nie była tak kompletnie
należąca tylko do sfery duchowej, jak dziś się uważa. Ciężko określić, jak właściwie
definiujemy duszę, czym ona jest.
6. Sąd szczegółowy a sąd ostateczny: różnice, cechy wspólne, problemy.
Sąd Szczegółowy
Sąd Ostateczny
Pismo Święte
Pismo Święte nie ma tekstów opisujących
sąd szczegółowy. Prawda o sądzie
szczegółowym jest wywnioskowana z
prawdy o śmierci jako końcu stanu
pielgrzymowania i definitywnego
przesądzenia jakości dalszego bytowania.
Teksty mogące sugerować istnienie:
Łukaszowa przypowieść o bogaczu i
ubogim Łazarzu, skruszony łotr na krzyżu.
ST głosi, że jedynym sprawiedliwym,
nieuniknionym i ostatecznym sędzią, tak dla
narodów jak i dla jednostek jest Jahwe.
Wymierza On sprawiedliwość już w
doczesności, ale nie definitywnie. Prorocy
pisząc o sądzie posługują się obrazem
ognia, który służy nie tyle do zniszczenia ile
do oczyszczenia. W NT prawda o sądzie
ostatecznym pozostaje w nierozerwalnym
związku ze zbawczym dziełem Boga
dokonanym w Chrystusie. Ewangelie
synoptyczne głoszą, że za grzechy grozi
kara, ale przesuwają akcent uważając za
największy grzech odrzucenie zbawienia,
które Bóg w Chrystusie ofiaruje ludziom.
Kiedy
Zaraz po śmierci.
Na końcu czasu.
Wynik
Ostateczny, zsyłka do jednego z trzech
miejsc: piekło, czyściec, niebo. Czyściec
jest przygotowaniem do nieba, nie trwa
wiecznie.
Potwierdzający Sąd Szczegółowy, brak
czyśćca.
Problemy
Jak żyje dusza do czasu Sądu Ostatecznego,
czy wszyscy idą do czyśćca, kto nas sądzi –
jak wygląda sąd, co z dziećmi umarłymi w
łonie matki lub po porodzie przed chrztem.
Jak dokona się Zmartwychwstanie ciał, kto
będzie w piekle, jak będzie wyglądać sąd,
co ze stworzeniem, jak będą wyglądały
więzi międzyludzkie, jak będą wyglądali
ludzie.
7. Stan pośredni:
podstawy biblijne:
o
brak jednoznacznego potwierdzenia i precyzji istnienia stanu pośredniego;
o
teksty pośrednie (źródło w Judaizmie: od quasi-egzystencji w Szeolu do losu osób
dobrych);
o przypowieść o biednym Łazarzu i bogaczu (Łk 16,19-39);
o Mt 10,28: Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz duszy zabić nie mogą. Bójcie się
raczej Tego, który duszę i ciało może zatracić w piekle;
o Flp 1,23: Z dwóch stron doznaję nalegania: pragnę odejść, a być z Chrystusem, bo to o
wiele lepsze;
o
brak tematyki stanu pośredniego w NT tłumaczy się przeświadczeniem o bliskości paruzji;
koncepcja św. Tomasza:
o
święty Tomasz z Akwinu pisał, że są wciąż otwarte cztery zbiorniki dusz: niebo, piekło,
czyściec, otchłań dzieciątek – limbus puerorum oraz jeden zbiornik już zamknięty – łono
patriarchów – limbus patrum;;
nauczanie KK:
o
średniowiecze (Benedykt XII Benedictus Deus, Sobór Florencki 1439): nie pojawia się
kategoria stanu pośredniego ale w sposób logicznie niezbywalny zakłada stan pośredni;
o podobnie Kongregacja Nauki Wiary w Liscie do biskupów o niektórych zagadnieniach
dotyczących eschatologii (1979): Jeśli chodzi o sytuację człowieka po śmierci, należy
przestrzec przed niebezpieczeństwem wyobrażeń fantazyjnych i zbyt dowolnych, ponieważ
taka przesada staje się w dużej mierze przyczyną trudności, na jakie często napotyka wiara
chrześcijańska. Obrazy użyte w Piśmie Świętym należy jednak uszanować. Trzeba
koniecznie przyjąć ich głęboki sens, unikając ryzyka nadmiernego złagodzenia, które często
jest równoznaczne z pozbawieniem istotnych treści, wyrażanym przez te obrazy.
8. Czyściec:
źródła kościelnego nauczania o czyśćcu:
o
Pismo Święte nie zawiera wyraźnej i jednoznacznie brzmiącej wypowiedzi, która byłaby
biblijnym dowodem na istnienie stanu oczyszczenia. Można powiedzieć tylko tyle, że
Pismo Święte przypuszcza i podsuwa istnienie czyśćca oraz mówi o możliwości niesienia
pomocy zmarłym;
o
rozwój dogmatu o czyśćcu był powolny i burzliwy, ponieważ ani w Starym ani w
Nowym Testamencie nie ma terminu czyściec. Fakt ten usprawiedliwiał niepokój
teologów o to, czy prawda o czyśćcu jest zakotwiczona w Piśmie Świętym. W
uzasadnieniu nauki o czyśćcu powoływano się na tekst z 2 Księgi Machabejskiej 12,38-
45. Fragment 2 Księgi Machabejskiej wyraźnie mówi o udzieleniu poległym żołnierzom
pomocy wyrażonej w modlitwie i złożonej ofierze. Podstawą zaś tych aktów religijnych
jest wiara w zmartwychwstanie. Mimo, że omówiony tekst nie jest dowodem na istnienie
czyśćca, wskazuje on jednak na głęboki sens wstawiennictwa za zmarłych, wyrażającego
się w modlitwie i ofierze. Wymowę powyższego tekstu można by wzmocnić odwołując
się do fragmentu z Mądrości Syracha (Syr 7,33) mówiącego o obowiązku miłosierdzia
względem zmarłych oraz do Księgi Tobiasza (Tb 4,17);
o
w Mt 12,32 można dostrzec naukę o możliwości odpuszczenia grzechów w życiu
pozagrobowym, to zaś stanowi istotny element nauki o czyśćcu;
o
przekonanie o możliwości oglądania Pana zaraz po śmierci (por. 2Kor 5,6-8; Flp 1,23)
suponuje oczyszczenie jeszcze przed paruzją. Tekst 1Kor 3,10-15 nie stanowi
bezpośredniego poświadczenia istnienia czyśćca, ale jedynie naprowadza na jego
istnienie.
o
święty Tomasz z Akwinu pisał, że są wciąż otwarte cztery zbiorniki dusz: niebo, piekło,
czyściec, otchłań dzieciątek – limbus puerorum oraz jeden zbiornik już zamknięty – łono
patriarchów – limbus patrum; zachęcał do modlitw za zmarłych będących w czyśćcu,
szczególnie ofiarowywać za nich Eucharystię, ponieważ tam nadal obowiązuje świętych
obcowanie; zstąpienie Chrystusa do piekieł przyniosło ludziom wolność nie mocą
przemijającą i doczesną, lecz mocą wieczną. Zatem wówczas męka Chrystusa nie była
bardziej skuteczna niż teraz. Dlatego ci, którzy przebywali w czyśćcu nie zostali stamtąd
uwolnieni przez zstąpienie Chrystusa do piekieł. Natomiast jeśli akurat wtedy
dostępowali zwolnienia z czyśćca, to nic nie stało na przeszkodzie, jak twierdzi
Akwinata, aby zostali uwolnieni poprzez zstąpienie Chrystusa do piekieł; powołuje się na
wypowiedzi Grzegorza z Nyssy;
o
Perpetua i Felicyta, Msze Święte Gregoriańskie;
wypowiedzi magisterium:
o
Sobór Lioński II (1274 r.) zawiera następującą wzmiankę o czyśćcu - Jeśliby prawdziwie
pokutujący zakończyli życie w miłości Boga, jeszcze przed godnym zadośćuczynieniem
czynami pokutnymi za popełnione grzechy, wówczas ich dusze zostaną po śmierci
oczyszczone karami czyśćcowymi, czyli ekspiacyjnymi; dokument ten pomija obce dla
chrześcijańskiego Wschodu sformułowanie o „ogniu czyśćcowym” zastępując je
określeniem „kar czyśćcowych”;
o Benedykt XII w bulli Benedictus Deus wypowiadając się o stanie przejściowym
stwierdza - Dusze, które w chwili śmierci miały coś do odpokutowania, bezpośrednio po
oczyszczeniu uzyskują wspólnotę z Chrystusem;
o Unijny Sobór Florencki ( 1439 - 1443 ) - wśród kilku spornych punktów doktryny
rozpatrywał także zagadnienie stanu oczyszczającego; dokument Soboru stwierdza -
Jeśliby prawdziwie pokutujący zakończyli życie w miłości Boga, jeszcze przed godnym
zadośćuczynieniem czynami pokutnymi za popełnione grzechy i zaniedbania, wówczas
dusze ich zostaną po śmierci oczyszczone karami czyśćcowymi;
o
Sobór Trydencki (1545-1563) w Dekrecie o czyśćcu - Kościół Katolicki pouczony przez
Ducha Świętego, na podstawie Pisma Świętego i starożytnej Tradycji Ojców, na świętych
soborach podał naukę, że istnieje czyściec (purgatorium), a dusze tam zatrzymane są
wspomagane wstawiennictwem wiernych, zwłaszcza zaś miłą Bogu ofiarą Ołtarza;
o
Sobór Watykański II Konstytucja Dogmatyczna o Kościele stwierdza, że: Jedni spośród
uczniów Jego pielgrzymują na ziemi, inni dokonawszy żywota poddają się oczyszczeniu,
jeszcze inni zażywają chwały;
o
Kongregacja Nauki Wiary w Liscie do biskupów o niektórych zagadnieniach dotyczących
eschatologii (1979) Wierzy w końcu - jeśli chodzi o wybranych - w ich ewentualne
oczyszczenie, które poprzedza samo oglądanie Boga, a które mimo wszystko jest
całkowicie inne od kary należnej potępionym. To właśnie rozumie Kościół, gdy mówi o
piekle i czyśćcu;
o KKK 1030 Ci, którzy umierają w łasce i przyjaźni z Bogiem, ale nie są jeszcze całkowicie
oczyszczeni, chociaż są już pewni swego wiecznego zbawienia, przechodzą po śmierci
oczyszczenie, by uzyskać świętość konieczną do wejścia do radości nieba.
stan (możliwości) dusz czyśćcowych:
o pozostają w komunii z Kościołem – świętych obcowanie,
o
mogą się modlić za żywych, ale nie za siebie,
o
są oczyszczane z grzechów jakie popełniły,
o
po wszystkim mogą iść tylko do Nieba,
o
można się za nich modlić,
kary czyśćcowe:
o
Kościół nigdy nie określił rodzaju kar czyśćcowych, ani nie orzekł, że opóźnienie udziału
w szczęściu wiecznym jest najistotniejszą karą czyśćca. Dawni teologowie mówili o
peona damni, czyli o opóźnieniu udziału w życiu Boga. Dusze czyśćcowe mają
świadomość, że są na drodze ku zbawieniu, ale też wiedzą, że opóźnienie udziału w nim
jest wyłącznie ich winą. Ta świadomość powoduje bolesne cierpienie. Oprócz kary
opóźnienia uczestnictwa w zbawieniu teologowie mówili o istnieniu kary zmysłu (peona
sensus). Rozważano o okrucieństwie tej kary, co spowodowało, że czyściec zaczął
przypominać jakiś obóz koncentracyjny. Współcześnie M. Schmaus podkreśla, że ogień
czyśćcowy nie należy do obowiązującej nauki o czyśćcu. Ogień w Piśmie Świętym jest
symbolem miłosiernej i jednocześnie rozsądzającej obecności Boga. Oczyszczenie jest
wyrazem zbliżającej się miłości, którą dusza odbiera ze wzrastającą miłością i
intensywnością. Ta łaska przemiany dawana przez Boga ma jednak bolesny charakter. Im
bardziej człowiek przybliża się do Boga, tym większy przenika go ból tęsknoty i wstydu
mający właściwości stopniowego uwalniania od kary i wprowadzania w coraz
intensywniejsze akty uwielbienia, podziękowania i skruchy..
9. Nauczanie o losie dzieci zmarłych przed chrztem do XX w.
Synod w Kartaginie (418) w art. 3 "De peccato originali" mówi, ze dzieci zmarłe bez Chrztu
przynależą do Szatana. Kanon ten jednak wykroczył poza kontekst i temat obrad, mający na celu
dowodzenie prymatu łaski wobec ludzkiej woli. Dlatego nie został zatwierdzony przez Papieża
Zozyma. Papież zatwierdził jedynie kanon 3, mówiący o koniecznośći łaski wspomagającej dla
ustrzeżenia się od nowych grzechów. Większość uchwał Synodu z 418 r. ulegała zbytnio wpływom
przesadnego rygoryzmu św. Augustyna, dlatego bywała odrzucana przez niektóre synody na
Zachodzie, a ponadto tych uchwał nie przyjmowały Kościoły Wschodnie.
Papież Innocenty III mówił pod koniec roku 1201 o owocach chrztu. Żałował, że wszystkie małe
dzieci idą na zatracenie – z których codziennie umierało wielka liczba – nie mając żadnego środka
do zbawienia od miłosiernego Boga, który nie chce by ktokolwiek poszedł na zatracenie.
Święty Tomasz z Akwinu pisał, że są wciąż otwarte cztery zbiorniki dusz m.in. otchłań dzieciątek –
limbus puerorum.
Sobór Florencki (1442): Nie ma żadnego innego sposobu niż sakrament Chrztu Św., który mógłby
wyrwać nieochrzczone dzieci ze szpon diabelskich i włączyć je do Kościoła jako dzieci Boże.
10. Współczesne rozumienie problemu dzieci zmarłych przed chrztem.
Z nastaniem wieku XX okazało się, że pojęcie limbus puerorum jest rozwiązaniem
niewystarczającym. Klimat narastającej ilości pytań o zasięg Bożego miłosierdzia, o Jego wolę
zbawienia wszystkich ludzi, zwłaszcza tych najmniejszych i najbardziej bezbronnych oraz o
możliwości zbawienia pozasakramentalnego doprowadził niektórych teologów do szukania
rozstrzygnięć, które usiłowały „ratować” te dzieci przed otchłanią, próbując jednocześnie nie
odbiegać od nauki Kościoła. Okazało się to niezwykle trudnym zadaniem, ponieważ długa tradycja
nauczania o niezbawieniu nieochrzczonych nie dawała prawie wcale pola do manewru.
KKK 1261 Jeśli chodzi o dzieci zmarłe bez chrztu, Kościół może tylko polecać je miłosierdziu
Bożemu, jak czyni to podczas przeznaczonego dla nich obrzędu pogrzebu. Istotnie, wielkie
miłosierdzie Boga, który pragnie, by wszyscy ludzie zostali zbawieni, i miłość Jezusa do dzieci, która
kazała Mu powiedzieć: "Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie, nie przeszkadzajcie im" (Mk
10,14), pozwalają nam mieć nadzieję, że istnieje jakaś droga zbawienia dla dzieci zmarłych bez
chrztu. Tym bardziej naglące jest wezwanie Kościoła, by nie przeszkadzać małym dzieciom przyjść
do Chrystusa przez dar chrztu świętego.
W encyklice Evangelium vitae (1995) Jan Paweł II "zrobił poważny i zdecydowany krok w kierunku
otwarcia zbawczej perspektywy dla tych najmniejszych", przekroczył nadzieję katechizmu Kościoła,
przyznając nienarodzonym życie wieczne w niebie. Zwracając się do kobiet po aborcji, by nie traciły
nadziei i otwarły się na pokutę, stwierdził: Odkryjecie, że nic nie jest jeszcze stracone i będziecie
mogły poprosić o przebaczenie także swoje dziecko: ono teraz żyje w Bogu. Ze względu na podatność
tego zdania na zbyt daleko idącą interpretację oraz by uniknąć niepożądanych skutków, zmieniono to
zdanie w oficjalnym wydaniu encykliki na: Temu samemu Ojcu i Jego miłosierdziu możecie też z
nadzieją zawierzyć wasze dziecko. Jeżeli chodzi o sens, to wydźwięk pozostał ten sam: możemy
ufać, że dzieci te zostały zbawione. Niektórzy sądzą, że obie wersje są równie autorytatywne.
Międzynarodowa Komisja Teologiczna (2007) Nadzieja zbawienia dla dzieci, które umierają bez
chrztu rozważa opcje powszechnej woli zbawczej, potrzeby chrztu do zbawienia rozważając tradycje
teologiczne Kościoła: Dochodzimy do wniosku, że liczne czynniki, które wyżej przeanalizowaliśmy,
dostarczają poważnych racji teologicznych i liturgicznych, by mieć nadzieję, że dzieci, które
umierają bez chrztu, zostaną zbawione i będą cieszyć się oglądaniem uszczęśliwiającym.
Podkreślamy, iż chodzi tutaj o racje nadziei w modlitwie, a nie o elementy pewności. Jest wiele
rzeczy, które po prostu nie zostały nam objawione... Istnieją raczej poważne racje..., by mieć
nadzieję, że Bóg zbawi te dzieci, ponieważ nie można było uczynić dla nich tego, co chciałoby się
uczynić, to znaczy ochrzcić je w wierze i w życiu Kościoła.
11. Piekło:
a) podstawy biblijne
Nowy Testament przejmuje ideę otchłani z późnego judaizmu (szeol/hades), istniało także pojęcie
gehenny jako miejsca kary;
obrazy opisujące rzeczywistość piekielną:
o
ogień: Łk 16,23n; Mk 9,43; Mt 5,29n; Jk 3,6; Ap 19,20; 20,9.14; 21,8
o
ciemność: Mt 8,12
o nieprzerwana kara: Mt 18,8; 25,41.46; Ap 19,20; 20,9
o
piekło, jako miejsce, do którego trafiają grzesznicy i niemiłosierni: Mt 25,41
o
zróżnicowanie kar zależnie od win: Łk 12,47.
możliwość trafienia do piekła w J: 5,29; 16,11; 12,31; zaakcentowany jest motyw wolności –
potępienie jest konsekwencją dobrowolnego odrzucenia Boga.
Św. Paweł pojmował potępienie jako zagładę, było to pojęcie przeciwstawne do zbawienia (por. 1
Kor 1,18; 2 Kor 2,15n; Rz 9,22n). Zagłada – analogicznie do zbawienia – również jest wieczna
(aionos, 2 Tes 1,9). Podział na zbawionych i potępionych zarysowuje się już w obecnym życiu (Ga
6,8).
inne świadectwa o piekle: Jud 6; listy Piotra, Ap (21,8 – określenie potępienia jako drugiej śmierci –
pierwszą był grzech w raju)
Źródłem potocznych wyobrażeń o piekle jest głównie tradycja synoptyczna, w innych miejscach
opisy piekła są mniej obrazowe.
b) rozwój nauczania
rozumienie potępienia jako wiecznej kary:
o
Ignacy Antiocheński – List do Efezjan,
o II List Klemensa Rzymskiego,
o List do Diogneta,
o Adversus haereses,
o Tertulian,
spór OK o rozumienie ognia piekielnego:
o pojmowanie naturalistyczne – ogień podobny do tego, który znamy (podobny – czyli nie
całkiem taki sam): Bazyli, Grzegorz z Nazjanzu, Jan Chryzostom, Augustyn;
o pojmowanie metaforyczne – ogień jako palące wyrzuty sumienia: Orygenes, Ambroży,
Hieronim, Grzegorz z Nyssy,
pierwsze wypowiedzi Magisterium:
o
wyznanie wiary św. Damazego (IV w.),
o Symbol Quicumque (V w., przypisywany Atanazemu),
o
Sobór Lyoński (1274),
o Konstytucja Benedictus Deus, Benedykt XII (1336) – kara od razu po śmierci,
o
Dekret dla Greków (1439) – zróżnicowanie kar, nie wszyscy doświadczają tych samych,
o List Innocentego III do arcybiskupa w Arles (1201),
o dosłowna interpretacja Benedictus Deus i Dekretu dla Greków mogłaby prowadzić do
przyjęcia poglądu massa damnata (masa potępionych), według którego mało kto byłby
zbawiony, „furtka do nieba” byłaby jedynie ledwie uchylona. Naukę tych dwóch
dokumentach trzeba pojmować w świetle prawdy o powszechnej woli zbawczej,
nieogarnionym miłosierdziu Boga oraz działania Ducha Świętego.
o
Sobór Watykański II: Lumen Gentium za Mt przypomina o możliwości wiecznego
potępienia;
o KKK: 1033, 1035, 1257
o Jan Paweł II: potępienie to inicjatywa nie Boga, ale człowieka – posiadamy wolność wyboru.
Takie rozumienie prezentuje też Ratzinger i Balthasar.
o
Katolicki katechizm dorosłych (kościół niemiecki): piekło jako bolesne doświadczenie
absurdu, rozpacz wynikająca z definitywnej przegranej człowieka.
c) problemy współczesne
w XX w. pojęcie piekła wykroczyło poza obszar teologii – doświadczenia II wojny, totalitaryzmów,
obozów koncentracyjnych, terroryzmu, zakwestionowanie sensu życia, powszechność nerwic i
depresji sprawiły, że świat zaczął być utożsamiany z piekłem;
dysonans poznawczy: z jednej strony świat doświadczył i doświadcza ogromnego zła, z drugiej
zachodzi też wiele dobrych zmian – upowszechnienie praw człowieka, personalizacja, rozwój
medycyny, zaakcentowanie Bożego miłosierdzia, rozwój chrystologii;
w przeszłości przeakcentowano grozę rzeczywistości piekielnej. Dziś potrzebne jest wyjaśnienie
(eksplikacja), które ukaże naukę o piekle w odpowiedniej relacji do depozytu wiary, czyli
zaakcentuje kwestię wolności wyboru człowieka, podkreśli realną możliwość trafienia do piekła;
obecnie pojawiają się także poglądy, że uparcie trwający w złu, którzy definitywnie odrzucili Boga,
pragną potępienia.
12. Niebo:
Uważa się, że doświadczenie sacrum stanowi trwały element świadomości, homo sapiens od początku był
homo religiosus (archeologiczne świadectwa obrzędów pogrzebowych itp.)
a) podstawy biblijne
Izrael nie posiadał jednolitej, spójnej koncepcji nieba:
o
świat pojmowano łącznie jako „niebo i ziemię” (Rdz 1,1), związane to było z koncepcją
trójpoziomowej rzeczywistości (niebo – ziemia – kraina umarłych),
o
wszechobecność Boga (Ps 139,8);
o
niebo jako mieszkanie Boga (Ps 115,16); Bóg nie mieszka tam sam, istnieją istoty
niebiańskie;
o
dostępu do nieba nie mieli ludzie – po śmierci kontynuowali egzystencję w szeolu (nie było
to piekło, ale nie było tam też radości);
o
w epoce międzytestamentalnej uwidoczniły się wpływy kosmografii grecko-rzymskiej, która
wyparła koncepcję trójpoziomowego świata, oferując w zamian teorię geocentryzmu – wg tej
wizji, nad znajdującą się pośrodku ziemią, obecnych było kilka kulistych sfer, stąd pojawiły
się koncepcje poziomów nieba, ostatecznie rozwinęła się teoria 7 poziomów nieba.
Nowy Testament – nauczanie o królestwie centralnym przesłaniem Jezusa:
o
nauczanie o królestwie – Łk 8,1;
o
nie istnieje definicja, są jedynie wyobrażenia (por. 1 Kor 2,9);
o
w Mt pojawia się zamiennie królestwo Boże i królestwo niebios – są to terminy tożsame, jako
że w semickiej tradycji „niebo” było jednym z określeń Boga;
o
królestwo pojmowano nie statycznie (jako miejsce), ale dynamicznie (jako panowanie,
królowanie Boga);
o
wątek królestwa, które już się uobecnia – przypowieści o wzroście (Mt 13),
o
królestwo dla sprawiedliwych, przygotowane od założenia świata: Mt 7,21; 5,19; 25,31-46
(symbol uczty mesjańskiej);
o
Dobra Nowina to otwarcie nieba, które pozostawało zamknięte dla człowieka po grzechu
pierworodnym, zbliżenie tego, co było niedostępne (otwarte niebiosa widział Szczepan),
o
J porusza temat nieba od strony egzystencjalnej, określa je jako Życie lub życie wieczne. Był
to dla Jana temat kluczowy, niebo już teraz jest udziałem ludzi wierzących, przejście
dokonało się dzięki wierze.
o
obrazy nieba w symbolice świątyni i liturgii niebiańskiej: Hbr, Ap.
b) rozwój nauczania
starożytność:
o
nadzieja na niebo rozkwitała w kontekście prześladowań ziemskich, ale refleksja
eschatologiczna nie była zbyt rozbudowana, ponieważ oczekiwano rychłej paruzji. Pierwsze
świadectwa o niebie związane były z męczeństwem: Apokalipsa Piotra, Wniebowzięcie
Izajasza, List Apostołów, V-VI Księga Ezdrasza, Pasterz Hermasa – elementy wspólne:
rozkosz, obecność sędziego na wysokiej górze, sielankowy krajobraz, obecność zbawionych
z czasów obu Przymierzy. Wizje nieba: Apokalipsa Pawła, Wniebowstąpienie Izajasza,
Męczeństwo Perpetuy i Felicyty.
o koncepcje millenarystyczne (II i III w.) - Justyn Męczennik (odrzucił je Augustyn)
o
Orygenes: terminologia intelektualna i mistyczna, życie wieczne jako osiągnięcie pełnej
wiedzy aż do stania się czystym rozumem (ta koncepcja wywarła wpływ na Ojców
Kapadockich). Hierarchizacja nagrody – grzesznicy osiądą w ziemskim raju, zaś ludzie
bardziej miłujący Boga dostąpią królestwa Bożego (podobny tok myślowy w Adversus
haereses, koncepcję stopniowalności nagrody opierano na słowach Jezusa o wielu
mieszkaniach w niebie).
o
W większości, poza szkołą aleksandryjską, uznawano realne (rzeczywiste i historyczne)
istnienie raju oraz Adama i Ewy (popierał to później św. Tomasz).
średniowiecze:
o dwa główne różniące się między sobą obrazy:
rajski ogród / niebiańskie Jeruzalem – akcent na zmysłowość, materialność
niebo w koncepcjach teologów i mistyków – rozumiane jako zjednoczenie z Bogiem
o scholastyka:
visio beatifica – istnieje medium, które pośredniczy w oglądaniu nieskończonego
Boga (por. 1 Tm 6,16);
pojęcia lumen gloriae, lux gratiae – światło chwały, łaski (Ambroży, Hieronim).
Bonawentura rozumiał je jako światło umożliwiające oglądanie Boga.
św. Tomasz – każdy byt poznawany jest dzięki swoim aktom, Bóg jest czystym
aktem, więc jest rzeczywistością najbardziej poznawalną, tym bardziej, że istnieje
analogia między Jego a naszym intelektem. Jednakże nasz intelekt jest ograniczony,
dlatego potrzebujemy lumen gloriae i lux gratiae.
o orzeczenia średniowieczne:
Benedictus Deus (Benedykt XII) – możliwość oglądania Boga już przed sądem
ostatecznym, również dla sprawiedliwych, którzy zmarli przed Chrystusem
(konstytucja powstała w okolicznościach sporu z Janem XXII i innymi, którzy
kwestionowali możliwość oglądania Boga po śmierci przed sądem ostatecznym),
w dokumencie, który Benedykt XII napisał przed tym, jak został papieżem,
dopuszczał możliwość intensyfikacji (po sądzie ostatecznym możemy oglądać Boga
„bardziej”).
współczesność:
o
szczęście w niebie to szczęście kochających się osób,
o KKK 1024, 1025, 1045
o
możliwość otrzymania różnych nagród (por. Mt 16,27; 1 Kor 3,8) – metafora małych i
dużych naczyń, w małym naczyniu zmieści się mniej wody niż w dużym, ale i tak jest ono
pełne (wszyscy będziemy w pełni szczęśliwi, ale nie oznacza to, że każdy dostanie po
równo). Istnieje również koncepcja, że cierpienie głębiej wydrąża naczynie (będzie głębsze,
więc zmieści się tam więcej wody).
c) problemy współczesne
następuje krytyka nieba jako:
o autoiluzji – Freud, Feuerbach, Marks,
o
projekcji umysłu – scjentyzm, neurofizjologia (odpowiedź: niebo jest rzeczywistością
pozaziemską, więc nie może być poznane ani udowodnione za pomocą ziemskich narzędzi –
jest to również odpowiedź na koncepcję autoiluzji),
o nudy – Thoreau, S. Różewicz, Lloyd George (odpowiedź: pojmowanie nieba jako
rzeczywistości nudnej wynika z nieznajomości dobrej teologii).
13. Wiara w communio sanctorum jako podstawa poprawnego rozumienia wstawiennictwa świętych.
termin pojawia się już w IV w. w wyznaniu wiary, oznacza on związki które zachodzą w Chrystusie
między wiernymi na ziemi a duszami w czyśćcu i zbawionymi z niebie, po polsku przekładamy to
jako świętych obcowanie;
w wyznaniu wiary mamy communio sanctorum, a nie mamy np. grzechu pierworodnego;
bp Nicetas z Remezjany – pierwszy teolog, który się tym bardziej zajął;
Kościół ma źródło w Trójcy – nie tracimy swej osobowości, a wchodzimy w jedność;
KKK 962: Niebo, ziemia, Czyściec tworzą jeden Kościół;
KKK 646 Kościół jest komunią świętych; świętych obcowanie pokazuje pewien aspekt Kościoła,
jego rozciągłość przez różne „poziomy istnienia”;
KKK 1947 wspólnota dóbr;
KKK 956 wstawiennictwo świętych – święci ofiarowują Bogu zasługi, które nabyli na ziemi;
KKK
957
umacnianie jedności – obcowanie ze świętymi łączy nas z Chrystusem;
kult świętych – modlitwa o wstawiennictwo; pośrednictwo; z drugiej strony – pamięć o nich i
przywoływanie ich jako przykładu;
po Vaticanum II odejście od kultu świętych – Polska wyjątkowa, być może pod wpływem silnego
kultu maryjnego – przyczyny odejścia: wpływ protestantów, ruch ekumeniczny, ruch maryjny
wcielony do Konstytucji dogmatycznej o Kościele; jedyne pośrednictwo Chrystusa a pośrednictwo
świętych – odnotowane w dokumentach soboru, a nie wyjaśnione szerzej;
przeciw: modlitwa bezpośrednio do Boga jest prostsza; PŚ milczy na temat wstawiennictwa
świętych.; wynaturzenia w kulcie świętych – przenoszona nadzieja z Boga na świętych;
za: praktyka najstarszego Kościoła (prośby o wstawiennictwo do męczenników), święci mogą modlić
się z nami; nie można rozdzielać Pisma i Tradycji – Pismo powstało w Tradycji Kościoła, w
pewnym sensie jest jej częścią, (Objawienie zawarte w Piśmie i tradycji), praktyka wzywania
świętych jest stała i skuteczna;
zastrzeżenia co do praktyki wzywania wstawiennictwa świętych: święci nie są między nami a
Chrystusem, wszyscy jakoś jesteśmy Ku niemu skierowani; oni żyją już w Bogu, my też „jakoś”
jesteśmy w komunii z Bogiem, święci uczestniczą w Chrystusie bardziej owocnie niż my, bardziej
kochają i bardziej działają; jedynym pośrednikiem jest Jezus, święci nie dystrybuują jakiegoś
wysłużonego przez siebie zbawienia, zbawienie jest jedno – od Boga;
praktyka codzienna Kościoła „pomódl się za mnie”;
u protestantów mocniej wybrzmiewa modlitwa żyjących za żyjących;
niewłaściwe jest wzywanie świętych, kiedy wstydzimy się Boga;
Bóg chce dać przez wspólnotę. To się odnosi do całego Kościoła. Chce stworzyć wspólnotę też
między ludźmi, choć może dawać łaski bezpośrednio. Modlenie się przez świętych do wyraz miłości
bliźniego;
proces budowania z nas wspólnoty trwa nawet po śmierci;
pośrednictwo Maryji – w istocie nie różni się od pośrednictwa innego człowieka. Jest pośrednictwem
w Chrystusie, Maryja nie generuje nic swojego.