1
Ż
Ż
Ż
Y
Y
Y
W
W
W
I
I
I
E
E
E
N
N
N
I
I
I
E
E
E
I
I
I
T
T
T
R
R
R
E
E
E
N
N
N
I
I
I
N
N
N
G
G
G
P
P
P
S
S
S
Ó
Ó
Ó
W
W
W
Z
Z
Z
A
A
A
P
P
P
R
R
R
Z
Z
Z
E
E
E
G
G
G
O
O
O
W
W
W
Y
Y
Y
C
C
C
H
H
H
2
ŻYWIENIE I TRENING PSÓW ZAPRZĘGOWYCH
Przygotowując psa do sportu musimy pamiętać o kilku podstawowych zasadach:
1. Pies, jak każdy sportowiec musi zostać odpowiednio przygotowany do wysiłku.
2. Żywienie musi być dostosowane do rodzaju wysiłku. Musi zapewnić dostarczenie
odpowiedniej ilości energii niezbędnej do ruchu – a więc pracy mięśni i odtwarzania
rezerw, jak i „materiału” niezbędnego do odbudowy mięśni, tkanki łącznej i krwinek
czerwonych. Ilość i jakość podawanego pożywienia zależy więc od rodzaju wysiłku.
3. Ważny jest odpowiedni program profilaktyczny. Aby pies sportowiec mógł uzyskać i
utrzymać pełnię wydolności, musi być zdrowy. Istotnym czynnikiem pozwalającym
na zachowanie zdrowia jest zastosowanie programu szczepień profilaktycznych i
zwalczania pasożytów wewnętrznych. U psów sportowych często wykrywane są
inwazje glisty psiej, ale przede wszystkim tęgoryjców i włosogłówek. Odrobaczanie –
aby mogło być skuteczne – stosuje się nawet co trzy tygodnie-miesiąc. Ważne są też
suche, słoneczne wybiegi i sprzątanie odchodów.
4. Nie da się utrzymać jednakowo dobrej formy zaprzęgu przez cały okres startowy,
zwłaszcza, że w naszych warunkach psy biorą udział zarówno w wyścigach dry land,
jak i na śniegu. Dlatego bardzo ważną sprawą jest określenie priorytetów. Wybieramy
wyścigi, które w danym sezonie są dla nas najważniejsze i do nich przygotowujemy
zaprzęg. Planujemy treningi tak, aby szczyt formy zaprzęgu przypadł właśnie na te
wyścigi. Starty w innych zawodach trzeba starannie przemyśleć – muszą być one
wkomponowane w nasz plan treningowy i stanowić rodzaj sprawdzianu
przygotowania psów. Bez sensu byłoby na przykład przygotowywać zaprzęg do
Mistrzostw Świata w sprincie w marcu, a w styczniu czy w lutym wystartować w
średnim dystansie.
3
ŻYWIENIE
Pierwszym z omawianych elementów „drogi do sukcesu” będzie właściwe żywienie i jego
rola w optymalnym przygotowaniu psa do wysiłku. Niestety, wielu maszerów zapomina jak
ważny jest to czynnik.
Celem właściwego żywienia psa w treningu jest dostarczenie energii najlepszej jakości
i w odpowiedniej ilości:
• w miarę możliwości mała objętość dawki pokarmowej
• utrzymanie odpowiedniego dla zwierzęcia nawodnienia
• wspomożenie uzyskania lepszych rezultatów treningu
• kompensowanie zmian fizjologicznych spowodowanych stresem
Zadaniem odpowiedniego żywienia jest także dostarczenie substancji niezbędnych do
„naprawy” odniesionych urazów, mikro uszkodzeń mięśni, ścięgien, więzadeł, powierzchni
stawowych czy do produkcji krwinek. Stąd też w diecie sportowego dorosłego psa powinny
znaleźć się składniki podobne, jak w diecie młodych osobników. Bardzo trudno jest
zbilansować dawkę pokarmową ciężko pracującego psa zaprzęgowego bez zastosowania
specjalistycznej, wysokiej klasy suchej karmy, zwłaszcza, że większość psów północy źle
trawi skrobię. Zapotrzebowanie bytowe psów zaprzęgowych, a nawet zapotrzebowanie
sprinterów można pokryć podając wysokiej jakości specjalistyczne suche karmy. Problem
pojawia się u psów długo i średniodystansowych.
Aby odpowiednio skomponować dawkę żywieniową dla psa zaprzęgowego, trzeba po
pierwsze odwołać się do zachodzących w organizmie przemian metabolicznych, mających na
celu dostarczenie energii.
O specyfice metabolicznej każdego rodzaju wysiłku przesądza stopień udziału w nim
poszczególnych procesów chemicznych, biorących udział w odtwarzaniu swoistego
„magazynu energetycznego” komórki, którym jest ATP.
W komórce energia jest pozyskiwana w drodze trzech różnych przemian energetycznych:
- beztlenowych, bezkwasowych (ATP, CP) - energia pochodzi ze związków
wysokoenergetycznych –adenozynotrójfosforanu (ATP) i fosfokreatyny (CP); system
przemian beztlenowych bezkwasowych dostarcza błyskawicznie dużej ilości energii
mięśniom w bardzo krótkim czasie, kiedy wysiłek trwa ok.30 sekund.
- beztlenowych kwasowych – podczas których energia uzyskiwana jest w drodze
przemian glikogenu zawartego w komórkach mięśniowych w glukozę, a następnie glukozy w
4
kwas mlekowy. System beztlenowy kwasowy, przebiega mniej intensywnie, ale dostarcza
komórce energię przez około 1,5 minuty,
- tlenowych – spalanie tłuszczów – podczas których zużywany jest tlen; jest to
klasyczny proces oddychania komórkowego; dostarcza on energię na całą długość dalszego
wysiłku fizycznego.
Energia zgromadzona w ATP mięśniowym to napęd wykorzystywany na starcie, jest
to ograniczone źródło energii, uwarunkowane genetycznie. Moc i szybkość startu ma
szczególne znaczenie u psów sprinterów. Przemiany beztlenowe przeważają u chartów i
sprinterów zaprzęgowych. Kiedy np. zaprzęg przyspiesza lub zjeżdża z górki, czyli gdy także
potrzebuje większej mobilizacji energii. Na wyścigach sprinterskich korzysta z przemian
glikogenu.
Dalej energia czerpana jest z procesów utleniania, a im dłuższy wysiłek, tym więcej
energii dostarczana jest z utleniania tłuszczów. W czasie długotrwałego wysiłku następuje
wzrost poziomu wolnych kwasów tłuszczowych we krwi. Czerpiąc energię ze spalania
tłuszczów organizm oszczędza rezerwy glikogenu, bowiem ich wyczerpanie uniemożliwia
dalszą pracę mięśni.
Zapotrzebowanie energetyczne psa o masie ciała 20 kg podczas wyścigu
długodystansowego kształtuje się na poziomie 8 000 kcal (a nawet 10 000 – 13 000 kcal)
dziennie. Tak wysokie zapotrzebowanie jest bardzo trudno pokryć, ponieważ większość dnia
psy pracują i nie mają kiedy trawić pokarmu znacznej objętości, bowiem pies musiałby zjeść
2 kg suchej karmy, a tego nie zniesie jego przewód pokarmowy. Dlatego dawka pokarmowa
musi być bardzo skoncentrowana, zawierać wysokostrawne, dobrze przyswajalne białka o
wysokiej wartości biologicznej oraz różne tłuszcze (olej kokosowy, olej słonecznikowy, oleje
rybie, tłuszcz kurzy) w odpowiednich proporcjach.
W diecie ważne jest także zachowanie odpowiedniego stosunku poszczególnych
składników pokarmowych. I tak, właściwa proporcja białka do tłuszczu dla psa zaprzęgowego
wynosi 33/22. Bardzo istotna jest proporcja białka do energii w pokarmie – powinna wynosić
75 g białka na 1000 kcal. Jest to fundamentalna prawidłowość: im więcej pies otrzymuje
energii, tym więcej potrzebuje białka.
Np. na 8000 kcal dodajemy 200 g białka. Jeśli zastosujemy dodatek mięsa lub tłustej
ryby tracimy proporcję 30% białka na 100 g, a uzyskujemy 20% białka na 100 g (mięso i
ryba zawierają wodę), obniża się proporcja białka do energii do około 50%, bo w mięsie lub
rybie jest tylko 20% białka. Już po tygodniu pracy (zwykle to 2/3 trasy wyścigu
długodystansowego) psy na takiej diecie są bardzo zmęczone. Nie mają odpowiedniej podaży
5
białka wystarczającej do odtwarzania krwinek czerwonych, które średnio żyją 3 tygodnie.
Jeśli zmniejszymy zawartość białka w karmie o 50%, po trzech tygodniach takiego niedoboru
zamiast 1/3 odnowi się tylko 1/6 krwinek.
Dlatego niedożywienie białkowe w prosty sposób przekłada się na rozwijającą się anemię
powysiłkową. W żywieniu psów zaprzęgowych, ciężko pracujących trzeba sięgnąć do źródeł
czystego białka (kazeina mleka w proszku lub jajka w proszku). I tak, np. na 8000 kcal
dodajemy 200 g białka.
Od pewnego poziomu zapotrzebowania energetycznego trzeba uzupełniać karmę nie tylko
białkiem, ale i tłuszczem (białko i tłuszcz stanowią dodatek wysiłkowy). Można podać je
osobno lub skomponować samodzielnie jeden rodzaj dodatku. Dodatki białkowe to: suszone
mięso lub ryba (mączka rybna, mączka mięsna), jajka w proszku, kazeina mleka wzbogacona
L-metioniną. Dodatki tłuszczowe to: tłuszcz kurzy, olej z łososia (kwasy omega-3), olej
słonecznikowy (kwasy omega-6), olej kokosowy - krótkołańcuchowe kwasy tłuszczowe.
Żywienie ciężko pracujących psów zaprzęgowych w trakcie wyścigu, podczas
ogromnego wysiłku i w ekstremalnych warunkach pogodowych (temperatura zwykle -20°C
do -40°C, do tego możliwy na Dalekiej Północy silny wiatr) jest zadaniem niezwykłej wagi.
Zależy od niego nie tylko sukces sportowy, ale po prostu zdrowie a nawet życie psów
„dystansowych”.
W żywieniu można zastosować łącznie karmę suchą, karmę naturalną i dodatki
białkowe, tłuszczowe i mineralne według zasady: im więcej energii dostarczamy psu, tym
mniej podajemy karmy gotowej, a więcej dodatku.
W celu uniknięcia biegunek przez cały rok stosujemy tę samą karmę jako bazę,
najlepiej karmę wzrostową dla szczeniąt dużych ras.
Ważna jest też częstotliwość i pora podawanych posiłków. Posiłki powinny być
podzielone według zasady – im częściej tym lepiej. Pasaż tradycyjnej karmy przez przewód
pokarmowy wynosi 24-36 godzin, zaś nowoczesnej suchej karmy – 12-16 godzin. Trenując
codziennie, dzienną dawkę pokarmową należy podzielić na dwie porcje. Idealny podział to: ¼
porcji na 3 godziny przed planowanym wysiłkiem, a godzinę po wysiłku pozostałe ¾ porcji.
Pies musi być tak nakarmiony, żeby zdążył strawić karmę i wypróżnić się przed wyścigiem.
W przeciwny przypadku pozostałości treści w jelitach uderzają w śluzówkę podczas biegu i
powodują krwawą biegunkę.
Im bardziej płynna jest treść, tym szybciej opuszcza żołądek i tym szybciej przechodzi
przez dalszą część układu pokarmowego. W stresie karma jeszcze szybciej opuszcza żołądek.
Wówczas białka przechodzą przez układ pokarmowy zbyt szybko, żeby mogły zostać
6
strawione. W jelicie grubym niestrawione białko, zalega, odciąga wodę, fermentuje i
wywołuje biegunkę. Dlatego psom podatnym na stres nie należy podawać karmy namoczonej,
ani zalanej wodą. Generalnie lepiej jest podawać karmę namoczoną, ale trzeba pamiętać, że
każdy pies może inaczej reagować..
Po dużym wysiłku należy po pierwsze napoić psy, następnie jeśli to możliwe -
zapewnić im aktywny wypoczynek (10 min spaceru), a w ciągu 30 min po wysiłku podać
psom wysokoenergetyczną przekąskę(snack), jest to moment na najlepsze przyswojenie,
umożliwiające odtworzenie zapasów glikogenu w mięśniach (okienko biologiczne). Można
zaopatrzyć się w gotowe przekąski (np.: Recovery 30, BB & Recovery Balance), bądź
przygotować je samemu: rozgotowany ryż (w celu rozłożenia skrobi) mieszamy z odrobiną
smaku mięsnego i mrozimy w pojemnikach do lodu. Po biegu każdemu psu trzeba dać po
dwie takie kostki.
Doskonale wytrenowane psy do wyścigów dystansowych powinny mieć lekką (ok. 10%)
nadwagę, ponieważ podczas wyścigów pies nie jest w stanie zjeść tyle, żeby uzupełnić zużytą
energię. Dużym problemem podczas wyścigów długodystansowych jest walka z
odwodnieniem. W reakcji spalania 100 g tłuszczu wytwarzanych jest 107 g wody. Z tego też
powodu lekka nadwaga jest bardzo pożądana - spalanie tłuszczu jest też źródłem wody.
Pojenie - jeśli wyścig trwa trzy dni lub jest wieloetapowy, zasadą jest podanie psom
po 200 ml wody na 30-40 minut przed startem. Po wyścigu dajemy psom napić się do woli.
Bardzo zmęczony pies nie czuje już głodu i pragnienia, nie będzie chciał pić.
Przed wyścigami dystansowymi należy nauczyć psy pić „na komendę”. W tym celu lepiej
więc racjonować wodę. Stawiamy wodę wiele razy dziennie, ale po 3 minutach zabieramy.
Psy nauczą się, że trzeba wodę pić, wtedy gdy jest postawiona.
7
TRENING
Kolejnym elementem niezbędnym do odniesienia sukcesu jest właściwy trening.
Celem treningu jest uzyskanie maksymalnej formy na wyścigi. Trenujemy wytrzymałość,
szybkość, odporność na zmęczenie oraz koordynację i technikę biegową. Podstawą treningu
jest jego stopniowanie, ciągłość i przestrzeganie motywacji.
Zbyt często jeszcze pokutuje wśród maszerów mniemanie, że trening dla psa stanowi
dowolny wysiłek fizyczny wykonywany przez niego. Zbyt często także szkolenie mylone jest
z treningiem!
Tymczasem trening, aby był skuteczny, wymaga nie tylko określonej intensywności,
ale i czasu. Dlatego też układając program treningowy należy przestrzegać dwóch
podstawowych zasad:
1. znać podstawowe źródło energii zużywanej podczas określonego rodzaju wysiłku
u psa;
2. opracować taki program, który pozwoli jak najlepiej rozwinąć możliwości
spożytkowania tej energii.
W miarę upływu czasu i w miarę uzyskiwanej poprawy wydolności należy zwiększać
obciążenie. Co ważne, program treningowy nie powinien być ograniczony do jednego sezonu
czy roku. Dążymy do uzyskania poprawy z roku na rok, a to narzuca maszerowi jedną zasadę:
nigdy nie należy zostawiać psów na kilka miesięcy na całkowity odpoczynek
. A jest to
niestety jeden z najczęściej popełnianych błędów.
Bardzo ważne jest dostosowanie treningu do pory roku. Zmiana treningów zależnie od
pór roku ma na celu uzyskiwanie postępów z roku na rok:
A. Poza sezonem właściciel powinien dołożyć wszelkich starań, aby utrzymać masę
ciała psa w najlepszej formie, jeśli trzeba stosując różne ćwiczenia (zabawa, biegi), długie
spacery luzem.
B. Trening przez sezonem rozpoczyna się na 2 do 3 miesięcy przez rozpoczęciem
zawodów i pozwala na zwiększanie wysiłku wykonywanego przez psa.
C. Trening w trakcie sezonu zawodów może być brany pod uwagę, tylko wówczas
kiedy pies startuje w zawodach rzadziej niż raz w tygodniu. Jeden, dwa treningi w tygodniu
wystarczą do utrzymania formy na stałym poziomie.
D. Wyjście z treningu też jest bardzo ważne. Roztrenowanie pozwala na uniknięcie
utraty korzystnych efektów wykonanej wcześniej pracy, bowiem efekty treningu zanikają po
4 – 8 tygodniach. Brak odpowiedniego wyjścia z okresu intensywnych treningów ma wpływ
na przyszłoroczne wyniki - powoduje spadek formy poniżej formy wyjściowej. W następnym
8
roku pies nie osiągnie tak wysokiej formy, bo startuje z niższego pułapu. Właściwe wyjście z
treningu umożliwia wzrost formy.
Niezbędne jest więc kontynuowanie wysiłku psa przez cały rok, stopniowo
zmniejszając obciążenie pracą po sezonie wyścigowym.
Właściwa struktura treningu - prawidłowy plan treningowy musi być opracowany w
zależności od celów, jakie chcemy osiągnąć:
- stopniowo wzrastający wysiłek
- kontynuacja wysiłku (niezależnie od długiego weekendu czy urlopu maszera)
- rozkład czasowy i osiągnięcie określonej wydolności, utrzymanie formy przez okres
zawodów i stopniowe wyjście z treningu – jako właściwe przejście do następnego sezonu.
- właściwa kolejność poszczególnych faz treningu
Na początku treningu przeprowadzamy te ćwiczenia, które powinno wykonywać
zwierzę wypoczęte – ćwiczenia koordynacyjne, szybkościowe. Następnie stosujemy
ćwiczenia, których skuteczność polega na powtórzeniach przy niezupełnym powrocie do
normy – trenujemy wytrzymałość czyli kończymy seans treningowy ćwiczeniami
wysiłkowymi.
Każdy dobry program treningowy powinien rozwijać szczególnie te elementy, które
przeważają w aktywności, do której przygotowujemy psa - w przypadku np. psów średnio i
długodystansowych przede wszystkim wytrzymałość, zaś u sprinterów szybkość, siła biegowa
i technika biegu oraz koordynacja nerwowo-mięśniowa.
Trening interwałowy polega na ciągu ćwiczeń przerywanych okresami odpoczynku, który
może być przeprowadzony w sposób czynny (aktywny) lub pasywny. Ponowny wysiłek
podejmowany jest zanim organizm powróci do pełnej formy.
Trening ciągły polega na narzuceniu psu stosunkowo długiego dystansu do przebycia w biegu
ciągłym:
bieg ciągły powolny czyli trening wytrzymałościowy, wymaga pokonania dłuższych
niż dystanse zawodów,
w biegu ciągłym szybkim prędkość jest większa niż w biegu wolnym,
bieg frakcjonowany, w czasie którego pies musi przebiec część dystansu zawodów
ze stosunkowo dużą prędkością, przeplataną okresami całkowitego wypoczynku (powrót do
tętna na poziomie spoczynkowym).
U psa sprintera najważniejszym elementem jest wygenerowanie przez organizm w
możliwie krótkim czasie jak największej ilości energii. W treningu sprinterskim warto uciec
9
się m.in. do metody interwałowej. Przykład treningu interwałowego z aktywnym
wypoczynkiem - zaczynamy od intensywnego biegu na dystansie około 1km. Po pokonaniu
tej odległości wykorzystujemy aktywny wypoczynek (np. 5 min marszu z psem). Robimy
kilka takich powtórzeń. Co dwa tygodnie wykonujemy próbę testową na zakładanym
dystansie wyścigu (np. 4 km). Zaznaczamy punkty kontrolne na przykład: 500 m po starcie, 1
km po starcie, 1 km przed metą i 500 m przed metą. Mierzymy czas pokonania całości trasy
oraz prędkość w zaznaczonych punktach lub czas pokonania poszczególnych odcinków.
Postęp w treningu osiągamy wówczas, gdy czas w jakim pies/psy pokonują cały dystans jest
krótszy, zaś czasy pokonania poszczególnych zaznaczonych odcinków bardzo zbliżone. Jeśli
czas ten skraca się w miarę kolejnych pomiarów, psy są coraz lepiej wytrenowane.
Podczas sprintu pies biegnie z maksymalnym zużyciem tlenu, kończy bieg z kwasem
mlekowym nagromadzonym w mięśniach. Dlatego u sprinterów ważne jest wytrenowanie
tolerancji na zakwaszenie. Osiągamy to również stosując trening interwałowy, najlepiej z
pasywnym wypoczynkiem i niepełnym powrotem do normy. Trening taki możemy
przeprowadzić w sposób następujący. Wykonujemy dwadzieścia powtórzeń ćwiczenia: szybki
bieg (sprint) na dystansie 50 m. Pies odpoczywa pasywnie - minuta leżenia na ziemi
bezpośrednio po biegu. W ten sposób uzyskujemy maksymalne zakwaszenie mięśni. Taki
trening można także przeprowadzić w dwie osoby, które nawołują kolejno psa. Pies dobiega
do wołającego, ten przytrzymuje go na przykład przez 1,5 minuty w pozycji siedzącej lub
leżącej. Następnie woła go druga osoba i robi to samo. Oczywiście, aby pies chętnie
wykonywał ćwiczenie, należy go nagradzać smakołykiem. Stopniowo skracamy czas
wypoczynku do jednej minuty, a potem do 30 sekund. Przerywamy ćwiczenie, kiedy pies nie
chce dalej biegać. W miarę treningu pies będzie wykonywał coraz więcej powtórzeń. Rezultat
– uzyskaliśmy większą tolerancję na zakwaszenie mięśni.
Siłę psa możemy wytrenować na kilka sposobów. Trenujemy podbiegi – w tym celu
wcale nie musimy wyjeżdżać w góry – wystarczy strome wniesienie. Doskonale sprawdza się
woda, w której psy biegają bądź pływają. Do biegania zachęcamy psa rzucaniem piłeczki lub
innego aportu. Można także ustawić się w dwie osoby i nawoływać psa naprzemiennie.
Analogicznie zachęcamy psa do pływania. Jeśli mamy szczęście i w okolicy płynie czysta
rzeka – wystarczy wejść do wody z psem na smyczy na głębszą wodę, a prąd zrobi swoje.
Bieganie pod prąd w płytszej wodzie jest również bardzo wskazane. Treningowi siły służy też
bieganie w jeziorze, gdy woda sięga psu minimum do łokcia, a najlepiej do barków. Do
treningu siły wykorzystać możemy też piaszczystą plażę, bądź piaszczyste wzniesienie.
10
Trenując psy sprinterskie możemy wykorzystać typowo charci sport – coursing.
Coursing to wyścig rozgrywany w naturalnym terenie za sztuczną przynętą, „uciekającą”
trasą naśladującą kluczenie zająca. Psy zaprzęgowe cechuje silna żyłka łowiecka, chętnie
podejmą więc pogoń za uciekającą przynętą. Przynętą tą najczęściej są cienkie paski
plastikowej folii. Dystans biegu może wynosić około 500 metrów. Gwałtowne zmiany
kierunku ucieczki wabika pozwalają psom wytrenować koordynację ruchową. Przede
wszystkim jednak coursing jako trening oswaja psa z dużymi prędkościami. Psy zachęcone do
biegu uciekającym wabikiem mogą rozwijać prędkości, do których są zdolne, a których się
wcześniej obawiały, pracując w zaprzęgu.
Kolejnym z celów treningu jest poprawienie efektywności przemian energetycznych -
czyli poprawienie wykorzystania energii chemicznej i jej przemian w energię kinetyczną, a
nie cieplną, a więc bilans ciepła. Im lepiej wytrenowany pies, tym mniej ciepła produkuje
podczas wysiłku.
Większa część energii wytwarzana ze spalania glukozy w komórce mięśniowej
zamieniana jest na energię cieplną. Niewytrenowany pies 15-16 % uzyskanej energii
przekształca w energię mechaniczną, zaś pies doskonale wytrenowany już 26-27%. Tak więc
większość energii dostarczanej z pokarmem (około 80%) jest przetwarzana na ciepło, z
którego część pies zużywa do ogrzania się (termoregulacji). Ruch czynny, a więc praca
mięśni, generuje wytwarzanie dużych ilości ciepła.
U psów rozpoczynających trening po kilkukilometrowym biegu ciepłota ciała może
wzrosnąć do 41°C. Jest to niebezpieczne dla życia psa. Natomiast już po 1,5 miesięcznym
(prawidłowym) treningu ciepłota ciała po treningu powinna wynosić 39
C przy wyjściowej
(przed treningiem) 38
C.
Przedmiotem treningu psów długodystansowych jest wytrzymałość, odporność na
zmęczenie oraz co bardzo ważne – koordynacja i technika biegowa. Trenujemy przede
wszystkim wytrzymałość i odporność na zmęczenie. Staramy się uzyskać jak najdłuższy czas
przez który zaprzęg może biec z zakwaszonymi mięśniami (tolerancja kwasu mlekowego).
Najważniejszym jest dla nas utrzymanie jednakowe (ale dobrej) prędkości przez cały dystans
– np. 150 km. Kiedy szykujemy psy na trudne trasy, np. wyścig w górach, konieczne jest
także wytrenowanie koordynacji i techniki biegowej. Musimy pracować z zaprzęgiem nad
spostrzegawczością psów, koordynacją nerwowo-mięśniową, nad nawykami ruchowymi.
11
Do biegania w warunkach górskich przyzwyczajamy psy już od najmłodszego wieku,
najlepiej poprzez zabawę, wbiegając na nawet niewielkie wzniesienia, np. o wysokości 10 m.
Psy powinny także przyzwyczajać się do biegania we mgle, w której nie ma punktów
odniesienia, także w nieznanym terenie. Psy nienauczone biegania w górach, przeniesione w
takie warunki mają problemy z kończynami przednimi: 50% kontuzji to kontuzje
nadgarstków i barków. Dzieje się dlatego, że nieprzyzwyczajone do warunków górskich psy
hamują podczas zbiegania z góry, a wtedy 75% masy psa spada na kończyny przednie. Pies
hamując przeciąża znacznie stawy barkowe i nadgarstki.
Przyczyną urazów łap mogą być głębokie ślady pozostawione w śniegu przez widzów
przechodzących przez trasę. Dlatego psy powinny przyzwyczaić się do nierówności, z
którymi mogą spotkać się na trasie. To również można wytrenować.
Wytrzymałość trenujemy pokonując kilometry bez dużego obciążenia. Dochodzimy na
treningach do 65% dystansu, który przewidujemy, że będzie na wyścigach.
Poważnym problemem zdrowotnym podczas wyścigów długodystansowych jest
zjawisko stresu oksydacyjnego. Psy pracujące na wyścigach długodystansowych czerpią
energię przede wszystkim z przemian tlenowych – ze spalania tłuszczów. Zapotrzebowanie
takiego psa na tlen jest ogromne. Ilość tlenu zużytego na kilogram masy ciała na minutę do
wytworzenia energii (VO2 max) u maratończyka o wadze 75 kg wynosi 85 mililitrów
tlenu/minutę/ kilogram, zaś u psa o masie ciała około 20 kg wynosi 220 mililitrów
tlenu/minutę/kilogram. Im więcej energii musi wytworzyć pies, tym więcej spala tłuszczu i
tym więcej zużywa tlenu, tym więcej powstaje wolnych rodników. Można w uproszczeniu
powiedzieć, że nadmierna oksydacja prowadzi do uszkodzeń komórek.
Stres oksydacyjny jest odpowiedzialny za biegunki wysiłkowe, uszkodzenia mięśni –
w tym mięśnia sercowego, a nawet syndromu „nagłej śmierci” u psów zaprzęgowych.
Aby zneutralizować jego skutki w żywieniu psów zaprzęgowych konieczne jest
zastosowanie środków przeciwutleniających, jak np. witamina E, witamina C, SOD
(dysmutaza podtlenkowa), likopen, i inne.
Odpowiednio dobrany i przeprowadzony trening zapobiega też skutkom stresu, który
u psa zaprzęgowego musimy rozumieć jako całokształt zmian psychicznych i fizycznych
zachodzących w organizmie, który poddany jest wysiłkowi. Podczas wyścigów
długodystansowych wysiłek fizyczny psa zaprzęgowego i związany z nim stres tak działa na
jego organizm, jak u człowieka wypalenie dwóch paczek papierosów dziennie.
Podczas zawodów pies podlega oprócz wysiłkowi fizycznemu także stresowi psychicznemu.
12
Poniżej kilka schematów treningowych, zaproponowanych przez amerykańskich
maszerów długodystansowych i sprintera.
Trening Willa Forsburga - trenował 6 zaprzęgów, które w ciągu 5 lat ukończyły Yukon Quest
w pierwszej dziesiątce.
- Wrzesień
Psy podpina do quada - 8 psów długość treningu 3.2 km, co drugi dzień, po trzech treningach
zwiększony dystans do 6.5 km. Całkowity dystans miesiąca 30 km.
- Październik
Dystans do 16 km przejechany do 6 października; następnie już może trenować na saniach i
jeździ z mniejszymi zaprzęgami (5-8 psów). Ta faza treningu to ok. 80 km w 10 treningach w
ciągu 20 dni.
Następnie dzieli psy na trzy zaprzęgi - przygotowując 18 psów d wyścigu stosuje zasadę: 12
psów biega - 6 odpoczywa. Trenuje 2 dni po 16 km po czym każdy z zaprzęgów ma 1 dzień
przerwy. Po przerwie pokonuje już 2 x 19.5 km i ponownie dzień przerwy, i tak aż do
dystansu ok.32 km pod koniec miesiąca. Całkowity dystans miesiąca 320-400 km.
- Listopad
Psy biegają w zaprzęgach po 8-12, pokonują 40-55 km. Jeżeli psy okażą oznaki zmęczenia
dostają dodatkowy dzień przerwy w opisanym powyżej systemie. Całkowity dystans miesiąca
720-800 km w ciągu 17-20 treningów
- Grudzień
Przenosi się z psami w górzysty rejon i pokonuje od 48-65 km z zaprzęgami złożonymi z 10
do14 psów, na saniach obciążenie od 45-90 kg. Całkowity dystans miesiąca 760-900 km.
- Styczeń
Startuje w dwóch wyścigach Fireplug Sled Dog Race (170 km) i Copper Basin (460 km). W
tygodniu między zawodami psy biegały krótki i łatwy trening rzędu 25-35 km. Po drugim
wyścigu odpoczywały przez 10 dni. Pod koniec miesiąca robi treningi sprawdzające - 14
psów w zaprzęgu - 65 km - 80 km - 48 km, stosując cztery godzinne odpoczynki. Całkowity
dystans miesiąca 640-960 km
- Luty
Wyścig startuje 14 lutego - przed wyścigiem robi dwa dłuższe treningi po 60 km i 90 km.
13
Trening Ricka Swensona
Zaczyna treningi w sierpniu. Trenuje z małymi zaprzęgami, ponieważ lepiej się z nimi
pracuje. Zaczyna od 3-4 mil. Kiedy psy biegają na 2-3-4 mile bez większego zmęczenia i w
dobrym tempie, podnosi dystans do 6-8 mil. I tak podnosi po 1-2 mile, aż do 10 mil. Od 10
mil przechodzi do 20 mil, ale większe „skoki” dystansu trasy robi dopiero w grudniu. Na
koniec grudnia trenuje 20 mil.
W treningach wykorzystuje konfigurację terenu do uczenia przyspieszania na rozkaz.
Pobudza psy na ostatnich metrach przed samochodem czy domem.
W październiku trenuje na dystansach 10-12 mil, na saniach z żelaznymi ślizgami, ważących
35 kg z dodatkowym obciążeniem 50 kg. W połowie listopada jeździ już 15 mil W
pierwszych dniach grudnia biega 25 mil metodą 25-20-25. dwa dni przerwy i 20-25-20
30 grudnia robi jeden trening 35-50 mil. W styczniu i lutym skupia się na zawodach między
którymi robi łatwiejsze i krótsze treningi.
Treningi Joe Runyan’a są zasadzie bardzo podobne do treningów Swensona, dodaje jeszcze
treningi w kopnym śniegu, treningi na lodzie.
Trening Collinsa to sugerowany plan na sprint :
Sierpień : dystans 2-4 mile, 3-4 razy w tygodniu, tempo wolne.
Wrzesień: dystans 2-4 mile, 3-4 razy w tygodniu, tempo wolne, pod koniec miesiąca
szybciej
Październik: dystans 2-4 mile - trening wytrzymałości lub na saniach 4-6 mil
Listopad: 4-10 mil na saniach, 3-5 razy w tygodniu, trening wytrzymałościowy
Grudzień: Jeżeli przygotowuje się do dłuższych wyścigów: 10-12 mil, 2-5 razy w tygodniu,
trening szybkości, różne zmiany dystansów treningowych - 15 mil lub 50-80 % długości
wyścigu
Styczeń –marzec: treningi 4-6 razy w tygodniu – bez startu w wyścigach. Jeżeli wyścig
rozpoczyna się w sobotę - ostatni trening przeprowadza w środku tygodnia. Jeżeli startuje w
wyścigach co tydzień, przeprowadza tylko dwa treningi w tygodniu.
Dalej kolejne propozycje rozkładu zaprzęgów sprinterskich i dystansowych,
dostosowanych do warunków polskich.
Trening sprinterski dotyczy zaprzęgu 6-ciu psów, a więc przygotowania na dystans około 12
km. Przygotowując mniejsze zaprzęgi trzeba zmniejszyć planowane dystanse docelowe o
14
odpowiedni procent, w przypadku większych zaprzęgów – zwiększyć. Dla przykładu zaprzęg
4 psów przygotowujemy na dystans około 8 km, a więc o około 30% krótszy, warto więc 20-
30% zmniejszyć maksymalnie dystanse zakładane w planie treningowym dla 6-ciu psów.
Przykładowe plany celowo zawierają hipotetyczne daty wyścigów, na które przygotowywane
są zaprzęgi. Stanowią wzór jak rozłożyć trening, aby w konkretnym czasie uzyskać
maksymalne osiągnięcia.