Ludowa kultura Pomorza
Zachodniego
Anna Skrzypek
Monika Uhle
Soc2-292
Przygotowały:
A. Skrzypek
M. Uhle
Spis treści:
Historia
Ludowa kultura :
Stroje
Utrzymanie
Obrzędowość i zwyczaje
Język i legendy
Sztuka ludowa
Literatura
Historyczne znaczenie
Historyczne znaczenie w dziejach ludów Pomorza
Zachodniego na wschód od Odry miało ich
opanowanie w 967 r. przez księcia polskiego
Mieszka I i włączenie ich w granice jego
państwa. Pięć lat później na Pomorze
Zachodnie zorganizował wyprawę margrabia
Hodo, pobity przez Mieszka I w 972 r. pod
Cedynią. Zwycięstwo to utwierdziło władzę
księcia polskiego nad Pomorzem. Mieszko I
władzę nad nim oddal księciu Świętopełkowi
Mieszkowicowi. Przyspieszyło to i pogłębiło
proces przekształceń ustrojowych i
gospodarczo-społecznych, prawnych i
wojskowych na wzór polski. Towarzyszyły temu
przemiany osadnicze, w tym łączenie się
małych plemion w większe związki państwowo-
plemienne. Największe ukształtowały się w
rejonie dolnej Odry, Parsęty i Wieprzy-Słupi.
Dały one początek księstwom plemiennym:
Raciborzyców, bezimiennym książętom
kołobrzeskim oraz szczecińskim, których
pierwszym znanym przedstawicielem był książę
Warcisław I, protoplasta dynastii Gryfitów.
Krótka historia
Pomorze Zachodnie stanowiło jeden z najpóźniejszych tworów państwowych
Słowiańszczyzny zachodniej. Podobnie jak w wypadku Meklemburgii, którą w
1160 r. zdobył książę saski Henryk Lew, oraz księstwa rugijskiego, zawojowanego
przez Duńczyków w 1168 r., o jego ostatecznej konsolidacji i przyjęciu przez nie
chrześcijaństwa zadecydował zewnętrzny podbój, w tym przypadku polski.
Pierwszej wyprawy na pogańskich Pomorzan książę Bolesław Krzywousty dokonał
już w kilka miesięcy po objęciu tronu. Jesienią 1102 r. zdobył znakomite
królewskie miasto Białogard, jedną z siedzib nieznanego księcia pomorskiego.
Rok później wojska polskie natknęły się na niego w Kołobrzegu. Jednak nie udało
im się zawładnąć miastem. Jego bogactwo do tego bowiem stopnia zaślepiło
polskie rycerstwo, że zajęło się ono tylko rabunkiem przedmieść. Pod
Kołobrzegiem doszło do spotkania Polaków z morzem; oczarowani, mieli ułożyć
pieśń, której fragment znamy z kroniki Galla Anonima:
Naszym przodkom wystarczały ryby słone i cuchnące, My po świeże przychodzimy
w oceanie pluskające! Ojcom naszym wystarczało jeśli grodów dobywali, A nas
burza nie odstrasza ni szum groźny morskiej fali. Nasi ojce na jelenie urządzali
polowanie, A my skarby i potwory łowim, skryte w oceanie!
Podziały polityczne
Po opuszczeniu terenów południowego pobrzeża Bałtyku przez
plemiona germańskie ich miejsce zajęły ludy słowiańskie.
Dokładniejsze ustalenie czasu oraz nazw plemion słowiańskich,
które objęły teren między dolną Odrą a dolną Wisłą, z braku
źródeł napotyka na trudności. Badania archeologiczne i
językoznawcze pozwalają przyjąć, że na zachód od Odry
rozprzestrzenili się Wieleci i Obodrzyci, zaś na wschód od tej
rzeki grupa plemion dziś nazywanych kaszubskimi, w X i
późniejszych stuleciach, z racji swego zamieszkania nad Morzem
Bałtyckim, zwanych przez sąsiadów z południa - Pomorzanami.
Plemiona kaszubskie pierwotnie nie zamieszkiwały całego
obszaru między dolną Odrą i dolną Wisłą w zwartej masie. Ich
osadnictwo skupiało się na obszarach o szczególnie korzystnych
warunkach glebowych, najczęściej wzdłuż rzek. W świetle badań
archeologicznych i relacji dziejopisów od VII w. takie obszary
intensywnego relatywnie zamieszkiwania występowały w
dorzeczu Odry, Płoni, Iny, Parsęty, Piaśnicy i Słupi. Na
omawianym obszarze ukształtowało się w dorzeczu Odry plemię
Szczecinian z centrum w grodzie w Szczecinie, nad Płonią -
Pyrzyczan , nad Iną z centrum w Stargardzie i nad górną Drawą –
Drawian, nad Parsętą - Siewierzan, z grodami w Kołobrzegu i
Białogardzie, nad Regą - z grodem w Trzebiatowie, u ujścia
Dziwny i na wyspie Wolin - Wolinian z centrum w Wolinie i
Kamieniu. Najpewniej podobne centra osadnicze ukształtowały
się nad rzekami na wschód od wspomnianych. Na czele plemion
stali naczelnicy plemienni, mający swe siedziby w naczelnych
grodach. Plemiona te były pogańskie, tzn. wielokultowe,
podlegające stałym przemianom. Najbardziej rozwinięte były
wierzenia w bóstwa walki i pokoju - Świętowida, Trzygłowa, ale
popularny był również kult przyrody. Duży wpływ odgrywali też
kapłani.
Na procesy asymilacyjne w ludowej kulturze Pomorza
Zachodniego oddziaływały dwa decydujące czynniki: ilościowy
wzrost żywiołu niemieckiego i normująca działalność władz
terenowych, które reprezentowały niemiecką specyfikę kulturową.
Jeżeli więc chcemy szukać tych składników ludowej kultury
Pomorza, które należą do starej autochtonicznej warstwy
kulturowej, to znajdziemy je przede wszystkim albo we wsiach,
które z racji swego geograficznego, mało dostępnego położenia
pozostawały w pewnej izolacji kulturowej albo leżały w okolicy w
której przewagę liczebną mieli pierwotni mieszkańcy tej krainy, tj.
Pomorzanie-autochtoni których Niemcy określali nazwą Wendów.
Stosunkowo najliczniejsze archaiczne elementy ludowej
autochtonicznej kultury Pomorza Zachodniego, znajdujemy u
Słowińców. Pod nazwą tą obecnie w literaturze rozumie się
słowiańską ludność niektórych wsi powiatu słupskiego między
rzekami Łupawą a Łebą. Nazwa ta jest etnonimem urobionym od
miana Słowian. Słowińcy zdają się być kaszubską grupą etniczną.
Nazwa Kaszubów doszła na obszar obecnej kaszubszczyzny i tam
przyjęła się dopiero w XIV wieku, to jednak o Cassubii jako kraju
Kaszubów są podobno wzmianki już w dawniejszych
dokumentach. Jest w nich mowa o podziale Pomorza na początku
XII wieku (po śmierci Świętobora I w 1107 r.) na Sławię, tj. obszar
zachodni Pomorza między rzekami Pianą a Parsętą, i Pomerelię to
jest wschodni obszar od rzeki Parsęty po Wisłę. Ten wschodni
obszar bywa od XIII wieku nazywany mianem Kaszubii.
Ludowa kultura Pomorza Zachodniego
jest rezultatem kulturowych zdarzeń i
asymilacji. Na gruncie autochtonicznej
kultury dawnych plemion pomorskich
nawarstwiały się wpływy obce,
przenoszone przez kolejne fale osadnictwa,
reprezentujące różne kultury regionalne z
różnych okresów historii od XII po XIX
stulecie. Kumulatywny charakter kultury
spowodował, że w procesie tym
stosunkowo prędko zatarły się te kulturowe
różnice wewnątrz granic Zachodniego
Pomorza, które niegdyś pozwalały
zapewne odróżnić poszczególne terytoria
plemienne Wolinian, Pyrzyczan i innych
tamtejszych grup etnicznych
.
Stroje
Stroje
Dawne sukmany męskie Słowińców były brązowe, lub raczej w kolorze
mchu, długie za kolana, bez fałd, zapinane na haczyki. Nosili kamizele lniane
białe, albo wełniane czarne. Portki lniane latem, a sukienne zimą
wpuszczano w długie skórzane buty. Na kolana wciągali dziane z wełny
kolorowe opaski. Latem chodzili w drewnianych pantoflach
tzw. korkach. Kapelusze nosili stożkowe, sztywne, filcowe, niewysokie,
czarne o rondach okrągłych i dość szerokich, opasane czarną wstążką.
W dawnym słowińskim stroju kobiecym dominował kolor czarny. Jedynie u
dziewcząt widać było barwne, żywe w kolorach fartuszki jasnoniebieskie,
różowe i zielone. Natomiast kobiece suknie, spódnice, spódnice, kaftany
były pasiaste, utrzymane jednak w tonacjach barw ciemnych, najczęściej
czarno-szarych. Jedynie pończochy były czerwone. Niewiele wiemy o
czepcach i innych nakryciach głowy, które znamy tylko z nazwy. Zdarzały się
czepce czarne naszywane złotogłowiem. Natomiast dziewczęta niezamężne
chodziły z nieokrytymi głowami, splatając włosy w warkocze. Na głowę
zakładały jedynie opaski z barwnych, jedwabnych wstążek, wyszywanych na
końcach w kwiaty.
Dawny strój kaszubski
Badacze odkryli, że dawne Kaszubki to prawdziwe
strojnisie. Na przykład w XVII i XVIII w., nosiły rożne
rodzaje koszul: z mankietami, wiązane kolorowymi
tasiemkami, najczęściej z kryzą. Na nie wkładały
obcisły, podkreślający talię gorset z aksamitu.
Tradycyjnie nosiły dwie spódnice: jedną szeroką, za
kolana i mocno marszczoną w pasie, zaś drugą,
krótszą -na wierzchu, wiązaną z tyłu jak fartuszek.
Nosiły także wiązane pod szyją chusty, a na głowę
zakładały słynne kaszubskie czepce.
Było wiele rodzajów owych charakterystycznych
czepków – od skromnych, płóciennych, po bogato
zdobione: haftowane i obszywane jedwabiem,
brokatem i tiulem. Najzamożniejsze Kaszubki
zdobiły czepce haftem ze srebrnej lub złotej nici,
stąd ich popularna nazwa – złotnice. Cały strój był
zazwyczaj granatowo-biały z dodatkiem bordo i
czerni. Mężczyźni na Kaszubach nosili się
podobnie. Na koszulę z białego płótna wkładali
najczęściej niebieską lub granatową kamizelkę albo
kaftan. Nosili spodnie do kolan, czasem także
skórzane, zaś buty najczęściej wysokie z
cholewami. Głowę Kaszubi nakrywali filcowym
kapeluszem, a także – zazwyczaj zimą – śmieszną
futrzaną czapą z nausznikami, opadającą na kark.
Strój pyrzycki
Stój ten zaczął zanikać z początkiem XX wieku, jako bardzo
niewygodny, kosztowny, wyróżniający się z otoczenia jako
obcy, obecnie jednak podejmuje się udane próby
zrekonstruowania tego stroju (Pyrzycki Dom Kultury). Można w
nim znaleźć cechy ludowego stroju słowiańskiego.
strój kobiecy: składa się z czerwonej, plisowanej, stosunkowo
krótkiej spódnicy z zieloną wstążką naszytą u dołu,
haftowanego, białego fartuszka, nieco dłuższego od spódnicy,
obowiązkowo noszonej, niezależnie od pory roku, futrzanej
mufki, z zatkniętą białą chustką.Na ramionach
charakterystyczna czarna chusta bogato ozdobiona
haftowanymi przeważnie na czerwono kwiatami, gęsto obok
siebie ułożonymi, podobnie jak na fartuchu, wokół szyi biała
kryza, na głowie niebieski czepek zawiązany pod szyją na
kokardę. Duża kokarda zdobi również czepek z tyłu głowy. Przy
rękawach zielone wstążki spływające wzdłuż spódnicy ("stuły"),
a na nogach haftowane czerwone pończochy z podwiązkami i
płytkie, czarne półbuty.
strój męski: składa się z białej koszuli, spodni (kiedyś
zamszowych) w kolorze żółto-miodowym, kamizelki, długiego
surduta jasno-granatowego lub czarnego na czerwonej
podszewce, z czerwonym, wykładanym kołnierzem i z
metalowymi guzikami. Na głowie czarny, filcowy kapelusz z
charakterystycznym rondem, ozdobionym czarną koronką i
długą czarną wstążką. Był to oczywiście strój odświętny,
noszony do kościoła oraz podczas różnych świąt i do ślubu.
Strój kaszubski
strój kobiecy: biała bluzka zdobiona
koronką, spódnica układana w fałdy,
zdobiona czarnymi wstążkami
naszytymi u dołu,
charakterystyczny haft na rękawach
koszuli, fartuchu. Czarny, sukienny
gorset i czepek haftowane złotą
nitką.
strój męski: biała koszula,
jasnokremowe spodnie,
ciemnoniebieski lub granatowy
kaftan zdobiony haftem, przepasany
czerwonym pasem, wysokie buty,
na głowie czarny filcowy kapelusz
przybrany czerwono-złotą wstążką.
Utrzymanie
Środki utrzymania czerpała ludność
nadmorskich wsi Pomorza
Zachodniego z rybołówstwa, a
jedynie pobocznie z rolnictwa
przyzagrodowego.
Inaczej jednak było we wsiach
leżących z dala od morza i jezior.
Tam głównym zajęciem stało się
rolnictwo. Przeciętny Pomorzanin
zajmował się głównie uprawą roli,
hodowlą, rybołówstwem,
łowiectwem, zbieractwem,
bartnictwem, a w miastach także
rzemiosłem i drobnym handlem.
Wymiany dokonywano na targach
miejskich, organizowanych dwa razy
w tygodniu.
Obrzędowość i zwyczaje
W obrzędach dorocznych Pomorza Zachodniego
charakterystyczne są zjawiska znane nam z obszaru
całej Polski.
Wymienimy tylko te, które są ważniejsze ze
stanowiska etnografii: chodzenie po wsiach tzw.
trzech króli z Herodem, diabłem, dziadem,
niedźwiedziem, kosą itp.
Praktykowano również wiosenne i letnie palenie
ogni na wzgórzach w wielkim tygodniu przed
Wielkanocą i na św. Jana w dniu 24 czerwca, taczanie
jajek ze wzgórz w niedzielę wielkanocną. Owe
wzgórza Niemcy nazwali "wendyjskimi wzgórkami„.
Obrzędy
Obrzędy i zwyczaje
Bardzo wymowna w etnograficznej treści jest także pomorska obrzędowość żniwna. Ostatni snop ścięty
na polu nosił nazwę stary albo dziad. Był on uroczyście odwożony do stodoły przy wtórze śpiewów i
muzyki, umajony zielenią, czasami polewany przez parobków wodą. Cała ta obrzędowość nosiła
nazwę korony.
Kiedy chodziło o szybkie zebranie siana lub zboża z czyjegoś pola zwoływaną całą wieś. Praca
odbywała się wtedy nocą. Pracy towarzyszyły śpiewy i muzyka. Mężczyźni przychodzili "uzbrojeni w
kosy, w sierpy, nawet pałki. Akcję poprzedzał ceremoniał sądu nad polami.
W obrzędowości wiosennej warto zwrócić uwagę na zwyczaj pierwszego wiosennego wypędu bydła
na pole w Zielone Święta. Tu i ówdzie towarzyszyło temu wieńczenie zielenią rogów bydła, przepędzanie
go w pobliżu ognia, okadzanie itp. Nawet gęsi otrzymywały wtedy wianki kwietne na szyje. Znane były
także wyścigi pasterzy pędzących bydło po raz pierwszy w danym roku na pole. Najszybszy z nich
zostawał królem pasterzy i miał prawo do specjalnego w tym dniu traktowania, poczęstunku, zabawy.
Zwyczaje narodzinowe, pogrzebowe i weselne wykazują także liczne podobieństwa do
odpowiedników z innych regionów Polski. Wiele z dawnych zabiegów o charakterze magicznym już w
XIX wieku zanikało.
Uważano np., że ciężarna kobieta nie powinna gotować wody, gdyż to może dziecku zaszkodzić.
Dziewczyna, która straciła dziewictwo, mogła się okupić datkiem, składanym anonimowo na murze
kościelnym. Zmarłemu mężczyźnie dawano do trumny: książkę do nabożeństwa, flaszkę wódki, monetę,
trochę sierści i piór żywego, domowego inwentarza. Ławę na której stała trumna, wyrzucano z domu i
składano razem z trumną do grobu. Chodzi w tym zabiegu o to, żeby duch zmarłego nie wracał i na niej
nie siadał. W trumnę i tragarzy uderzano zieloną wicią, którą po połamaniu rzucano także do mogiły.
Gdy kondukt żałobny wyruszał z domu żałoby, przestawiano w pasiece ule oraz bydło w oborze - aby nie
podążyło za zmarłym.
Wesela
Wesela odbywano najchętniej w poniedziałki,
piątki albo soboty, zazwyczaj w porze
jesiennej. Gości na wesele spraszał starosta
weselny. Kapelusz jego zdobiły pęki
czerwonych, niebieskich i zielonych wstążek.
Podobny pęk wstążek powiewał u jego laski
barwne jedwabne wstążki grały zawszę
znaczną rolę w zdobieniu weselnego stroju
uczestników wesela. Druhny, których panna
młoda powinna mieć przynajmniej cztery,
zdobiły się także haftowanymi w kwiaty
wstążkami, które przypinały na piersiach i z
tyłu u stanika. Zaproszenia starosta wygłaszał
w formie rymowanej, obchodząc kolejno
domy. Prezenty ślubne ofiarodawcy składali w
domu panny młodej w "dziewiczy wieczór", tj.
wieczór poprzedzający dzień weselny. Po
uroczystości kościelnej weselny orszak
zazwyczaj wstępował na poczęstunek do
karczmy, a dopiero potem następował powrót
do domu, gdzie odbywała się uczta weselna.
Parobcy rozwożący zaproszenia jeździli
konno. Przystrojeni byli bogato, barwnymi
wstążkami. W ręku dzierżyli oszczepy, także
wstążkami przystrojone. Wjeżdżali konno do
sieni, a nieraz nawet do izby i z konia
wygłaszali rymowane zaproszenia. Weselne
orszaki były zazwyczaj liczne. Państwo młodzi
jechali wozem konnym, ciągnionym przez
cztery konie. Na osobnym wozie, na czele
orszaku, jechała kapela.
Orszak weselny
Legendy
Do ciekawszych opowiadań należy
zaliczyć specyficznie nadmorskie legendy o
widmowych łodziach rybackich, o potwornych
rybach i ognistych ludziach lub legendy o wątkach
historycznych, jak np. pochodząca z Rugii legenda
o dawnych wendyjskich pochówkach.
Wendowie chowali zmarłych co najmniej
parami. Jeżeli ktoś zmarł a we wsi nie było
drugiego nieboszczyka, wtedy zwłoki zmarłego
mumifikowali, wieszając je nad ogniskiem. Tak
uwędzone mogły one przetrwać miesiące i lata aż
do momentu, kiedy zmarł ktoś drugi.
Język
Słowińcy mieli także swoje śpiewki i przysłowia. A. Parczewski
w latach 90 ubiegłego stulecia zanotował na ziemi koszalińskiej
min. następujący urywek przyśpiewki: tańca ryba z rekom,
zelena petraszka z posternekom, cebulka se nie modze
dzeyewa, jak na zelona pietraszka tańcować nie mojegla. Jest to
znany wątek piosenki polskiej.
O kilku innych wspomina Tetzner. M.in. przytacza on
śpiewkę: Na tej stronie jeziora, pasła dziewka gąsiora - także
znaną nam z innych regionów Polski.
Nie brak było Słowińcom przysłów także szeroko w Polsce
rozpowszechnionych, że np. w noc są każdi koty szare lub jabłko
padni niedalik od jabłoni.
Wśród przesądów znanych w folklorze słowińskim przewija się
m.in. charakterystyczny wątek o tym, że garbus i kuternoga
mają właściwości czarownicze.
Sztuka ludowa
Osobnym działem ludowej kultury Pomorza
Zachodniego jest sztuka ludowa. Z
archaicznych instrumentów muzycznych
zachowały się już tylko wspomnienia
o trubicach i trubach (Pyrzyce i pow.
Słupski) oraz o dudach (pow. Słupski).
Dawne ludowe skrzynie tak na
Pyrzycach jak u Słowińców oraz Kaszubów
były ozdobnie malowane w kolory modre i
brunatne z ornamentami, których tradycje
kontynuują jeszcze obecnie Kaszubi.
Również dawne meble ludowe w Jamnie
(pow. koszaliński) były barwnie malowane.
Na tle brunatnym, a czasami modrym
przewijały się faliste linie ornamentacyjne
oraz ozdobne motywy serc, gwiazd,
tulipanów, gołębia, a nawet stylizowanego
orła. Motywy te były utrzymane raczej w
jaskrawych kolorach.
Z przepięknych haftów słynęły Pyrzyce.
Wnętrze mieszkalne
Wnętrze mieszkalne jest
jednym z tych elementów
kultury, w którym różnice
wynikające ze stanu
majątkowego, przynależności
społeczno-zawodowej,
a także indywidualny gust są
wyraźnie widoczne. Ludowe
meble Pomorza Zachodniego
XVIII i XIX wieku
charakteryzowały się przede
wszystkim bogatą,
florystyczną malaturą na
ciemnoniebieskim lub
ciemnozielonym tle.
• Fotel, Pomorze Zachodnie, 1794, ze zbiorów
Muzeum Narodowego w Szczecinie
Wnętrze mieszkalne
• Krzesło, pow. Pyrzyce, 2 połowa XIX w., ze
zbiorów Muzeum Narodowego w Szczecinie
• Łóżko, Stary Przylep, gm. Warnice, pow. Pyrzyce,
1787, ze zbiorów Muzeum Narodowego
w Szczecinie
Zbiory Muzeum
Narodowego
W Muzeum narodowym Szczecinie znajdują się
liczne zbiory etnograficzne Pomorza
Zachodniego. Do wiodących kolekcji zaliczają
się: przedmioty związane z rolnictwem
i rybołówstwem, wyroby rzemieślnicze (m.in.
narzędzia kowalskie, tkackie, wyroby
plecionkarskie, szkło i ceramika), tkaniny
i elementy strojów ludowych, dzieła sztuki
ludowej oraz tradycyjne pomorskie rekwizyty
obrzędowe. Zbiory związane z rybołówstwem
indywidualnym oraz morskim charakterem
regionu reprezentowane są przez liczne
rodzaje narzędzi połowowych z różnych
okresów, jak: oścień, grzebienie, kotwy, żaki,
wiersze, suwaty, sieci, kotwice, pływaki,
czerpaki itp. oraz 15 łodzi rybackich, w tym
typowe dla obszaru dolnej Odry i Zalewu
Szczecińskiego: warpienka, stołczynka i heur,
a także pełnomorska sianówka. Do cennych
kolekcji należy zespół trzynastu XIX-
wiecznych skrzyń
marynarskich o charakterystycznym
trapezowym kształcie.
Zbiory z Muzeum
Narodowego
Drzwi kredensu z motywem
tulipana Pyrzyce
Chusta, haft płaski kładziony
Pyrzyce
Podsumowanie
Ludowa kultura Pomorza Zachodniego składa się
z elementów słowiańskich i germańskich, w
wyniku kulturowych nawarstwień i asymilacji
splotły się w wielu przypadkach w nierozdzielne
związki. Wielkie Pomorze - obszar między dolną
Odrą i dolną Wisłą, Bałtykiem, Wartą i Notecią -
to kraina styku morza z lądem, obszar ścierania
się i przenikania dwóch wielkich kultur i
światów- niemieckiego i słowiańskiego.
Literatura:
• Fischer A.: Kaszubi na tle etnografii Polski. Toruń 1934
• POMORZE ZACHODNIE NASZA ZIEMIA OJCZYSTA:
praca zbiorowa pod red. Kazimierza Ślaskiego.
Poznań 1960
• Ślaski K.: Przemiany etniczne na Pomorzu Zachodnim.
Poznań 1954
• Regiony W Dziejach Polski Pomorze Zachodnie
,,Ludność Rodzima I Polska Na Pomorzu Zachodnim
VIII-XX Wieku" Pod redakcją Kazimierza Kozłowskiego
• Pomorze Zachodnie poprzez wieki Pod redakcją Jana
M. Piskorskiego
Dziękujemy za uwagę