jednolity rynek europejski

Jednolity Rynek UE

Integracja w Europie w ostatnim stuleciu, opierała się przede wszystkim na aspektach gospodarczych. Najdalej idącej kroki ku zjednoczeniu podjęto po zakończeniu drugiej wojny światowej, kiedy gospodarki krajów europejskich wciąż odczuwały lata wojenne i wymagały stabilizacjo oraz modernizacji. Nic więc dziwnego, że pierwsze wspólnotowe organizacje opierały się przede wszystkim na założeniach wspólnego, efektywnego rozwoju gospodarczego oraz utrzymywania harmonii w sektorach gospodarki. Sama Unia Europejska natomiast również jest wspólnotą stworzoną dla celów gospodarczych, z nadrzędnym zadaniem budowy wspólnego, jednolitego rynku europejskiego. W obrębie tego rynku dochodzić miało do swobodnego przepływu kapitału, osób, usług oraz towarów. Już Europejska Wspólnota Gospodarcza za swój cel nadrzędny określała zrównoważony rozwój gospodarczy, który miał być konsekwencją ścisłego zbliżenia się i silnej współpracy państw wchodzących w skład Wspólnoty. Kolejnymi celami były jeszcze: podniesienie poziomu konkurencyjności gospodarek, stabilność oraz niwelowanie inflacji, prowadzenie wspólnej polityki ekonomicznej. Najważniejszym jednak owocem tej współpracy miało być utworzenie wspólnego rynku, w ramach którego działałby specjalna strefa ekonomiczna, dzięki której państwa należące do Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej mogłyby swobodnie dokonywać wymiany handlowej. Wymiana handlowa natomiast byłaby nieskrępowana dzięki całkowitemu zniesieniu ograniczeń ilościowych oraz taryf celnych pomiędzy poszczególnymi krajami Wspólnoty, jak również zniesieniu ograniczeń prawnych i innych uregulowań, które mogłyby utrudniać przepływ wewnątrz wspólnotowego rynku towarów oraz usług. Przepływanie towarów z jednego kraju do drugiego na wolnym rynku, wiązało się również z procesem ujednolicania wspólnotowych czynników produkcji, wprowadzaniem jednolitych uwarunkowań i elementów harmonizujących wspólnotowe regulacje dotyczące narodowych rynków pracy, rynków kapitałowych czy rynków usług. Samo natomiast przesuwanie usług, kapitału oraz siły roboczej wewnątrz wspólnotowego rynku pozwalało jednocześnie na osiąganie równoważnego poziomu produktywności krańcowej w poszczególnych krajach, co przynosiło zauważalne korzyści w postaci wzrostu dochodów państwowych. Innym elementem jednolitego rynku jest kwestia równoważenia poziomów narodowych gospodarek - wymiana handlowa odbywa się przecież pomiędzy różnymi krajami, pośród których niektóre są bogatsze, a niektórych gospodarki rozwijają się słabiej. Dzięki wzajemnej wymianie i przepływie czynników produkcji, stopień zbieżności gospodarek państw Wspólnoty będzie się zwiększał, co pozwoli na uzyskanie w niedalekiej przyszłości wysokiej konkurencyjności całej EWG. Oczywiście złote idee integracyjne i plany budowy jednolitego rynku nie od razu zostały wprowadzone w życie i nie były jedynie kwestią czasu, albowiem z urzeczywistnieniem ich wiązały się i inne procesy oraz bariery, które niejednokrotnie trzeba było umiejętnie omijać.


Wszystko za sprawą pojawiających się coraz to nowszych barier na gospodarczej arenie międzynarodowej, które najczęściej przyjmowały formy standaryzacji technologicznej oraz jakościowej, wprowadzanej dla utrzymywania jedynie wysokiej jakość produktów oraz usług. W rzeczywistości jednak, wielokrotnie standaryzacja taka służyć miła jako mechanizm selekcyjny, dopuszczający do wspólnego rynku tylko wybranych. Taka forma standaryzacji istnieje i dzisiaj, ale w Unii Europejskiej znajdują się największe i najważniejsze państwa Europy, więc ewentualne utrudnienia w dostępie do unijnego rynku ani Francuzów ani Brytyjczyków specjalnie nie martwią. W latach siedemdziesiątych natomiast oraz osiemdziesiątych, kiedy we Wspólnotach Europejskich była znacznie mniejsza liczba państw niż dziś w Unii Europejskiej, trzeba było przedsięwziąć odpowiednie kroki dla łatwiejszej współpracy wewnątrz wspólnotowego rynku. W tym też celu, w roku 1985 w czasie mediolańskiego szczytu, Komisja Europejska (na czele której stał Jacques Delors) wydała dokument będący "Białą Księgą", który wyznaczał uwarunkowania oraz wytyczne związane z działalnością i dostępem do jednolitego rynku, który miał zostać stworzony. Każdy kraj, który racjonalnie wówczas myślał o przystąpieniu do takiego rynku, musiał spełniać wszelkie wymogi zawarte w "Białej Księdze" - innymi słowy, wprowadzenie wytycznych oraz dostosowanie się do warunków określonych przez Komisję Europejską pozwalało państwu na przystąpienie do jednolitego rynku europejskiego jeszcze przed końcem roku 1992. "Biała Księga" została jeszcze nieco zmieniona w roku 1986, przyjmując formę tak zwanego Jednolitego Aktu Europejskiego, który wszedł w życie z początkiem lipca 1987 roku. Zmiany te wywołane zostały rozbieżnościami w ustawodawstwie poszczególnych państw Wspólnoty. Pewne różnice i luki w uregulowaniach prawnych w tych krajach wymagały ujednolicenia i wyeliminowania negatywnego oddziaływania w różnorodnej interpretacji wytycznych ustalonych przez Komisję Europejską. Jednolity Akt Europejski skupiał się na określaniu podobnie jak "Biała Księga" wytycznych, zastosowanie się do których umożliwiało państwom przystąpienie do wspólnego rynku i swobodnego przepływy kapitału, osób, usług oraz towarów. Ponadto, akt ten poszerzał kwestię społeczno-gospodarczej współpracy we Wspólnocie, kładąc nacisk na silniejsze działania w ramach wspólnej polityki gospodarczej oraz finansowej, jak również wprowadzenie optymalnych rozwiązań na płaszczyźnie rozwoju polityki regionalnej. Jednolity Akt Europejski nie był jednakże ostatecznym etapem na drodze do stabilizacji wspólnotowej współpracy - w roku 1992 w Maastricht podpisano Traktat powołujący do życia Unię Europejską, co pchnęło nieco wspólne działania na drodze do stworzenia jeszcze bardziej optymalnych warunków do prowadzenia polityki ekonomicznej oraz społecznej. Silniejsze również stały się postulaty w kwestii ochrony środowiska naturalnego, ochrony rynku konsumenckiego, zwiększenia nakładów na rozwój infrastruktury, badania z zakresu nowych technologii, a także inwestowania w branżę telekomunikacyjną oraz energetyczną. Położono także pierwsze fundamenty pod przyszłą Unię Gospodarczą i Walutową, która niosłaby ze sobą wspólnotową walutę i jednolicie prowadzoną politykę monetarną, przy wyeliminowaniu całkowitym ryzyka kursów walutowych. Wiele więc dotąd Wspólnoty Europejskie dokonały, jednak wciąż do wykonania czekał etap następny.

Zanim jednak Unia Europejska walutową i gospodarczą strukturę stworzy, przyjrzyjmy się czterem fundamentalnym elementom jednolitego rynku, czyli swobodzie w przepływie kapitału, swobodzie w przepływie towarów, swobodzie w przepływie usług oraz swobodzie w przepływie osób.

1. Jednolity rynek - swoboda w przepływie towarów

Zawężanie współpracy w zachodniej Europie w aspekcie gospodarczym przyczyniło się do stopniowego znoszenia pośród krajów członkowskich taryf celnych oraz ograniczeń ilościowych w handlu, a w roku 1969 do stworzenia wspólnej Unii Celnej. Jak sama nazwa już wskazuje, Unia Celna stała się obszarem, w obrębie którego nie istniały już żadne cła ani ograniczenia, a także zniesione zostały wszelkie opłaty pobierane dotąd z tytułu wymiany handlowej czy usługowej. Unia Celna ponadto niosła ze sobą wprowadzenie jednolitej dla wszystkich krajów należących do niej, taryfy celnej na artykuły oraz wyroby, trafiające do Wspólnoty z krajów trzecich (obok taryfy wprowadzona została jeszcze wspólna polityka handlowa prowadzona na zewnątrz). Unia Celna zniosła natomiast jeszcze tak zwane bariery ilościowe, które poprzez ograniczenia ilości przewozu czy ilości towarów stawały się instrumentem równie efektywnym jak cła czy inne opłaty importowe. Zniesienie tych barier pozwoliło na zniwelowanie kwestii dyskryminacji w procesach zaopatrzeniowych oraz dystrybucyjnych (pamiętać jednak należy, że bariery ilościowe stosowane są jeszcze i w dzisiejszych czasach w unijnej rzeczywistości - ich zastosowanie jednak wywoływane jest skrajną koniecznością, związaną z bezpieczeństwem publicznym, ochroną przemysłowej własności oraz zachowaniem równowagi i spokoju na rynku wewnętrznym).

Etapy procesu liberalizacji obrotu towarowego można podzielić na dwie części: jedna to okres do połowy lat siedemdziesiątych, druga to okres od połowy lat siedemdziesiątych do lat dziewięćdziesiątych.

Na samym początku, już przed końcem roku 1961 udało się znieść opłaty celne oraz ograniczenia ilościowe na towary wymieniane pomiędzy sobą przez kraje członkowskie Wspólnoty. Efektem tego było znaczne zwiększenie poziomu wymiany handlowej w stosunku do prowadzonej przez poszczególne kraje produkcji. Panujący wówczas w Europie wysoki wzrost gospodarczy oraz niskie bezrobocie sprzyjały procesowi liberalizacji handlu wewnątrz Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej. Makroekonomiczne uwarunkowania były dogodne, a zniesienie barier celnych oraz ilościowych pozwalało na zawężanie współpracy pomiędzy krajami należącymi do EWG. Przez cały okres wprowadzania kolejnych zmian na drodze do liberalizacji wspólnej polityki handlowej, udało się państwom Wspólnoty pokonać wiele przeszkód. Jedną z nich były tak zwane Bariery Poza Taryfowe czyli Non Tariff Barier, które jeszcze w roku 1968 (ale i w latach następnych) istniały wewnątrz Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej. Bariery te wprowadzały samodzielnie państwa, które obawiały się wystawiać narodowego przemysłu i produkcji na zewnętrzną konkurencję. Były więc one instrumentem w prowadzeniu polityki ochronnej, dbającej o własną produkcję i obawiającej się większej konkurencyjności ze strony producentów zewnętrznych. Bariery takie przyjmowały charakter barier fiskalnych, technicznych, jak również barier czysto fizycznych - sprowadzały się do ustalania poziomów (barier) w standaryzacji technicznej, ekologicznej, zdrowotnej, jakościowej czy w kwestii bezpieczeństwa. Pozwalały tym samym na niedopuszczenie na krajowy rynek potencjalnie niewłaściwych towarów i artykułów, które zostawały odrzucane w drodze analizy nieprzystosowania się do krajowych regulacji. Bariery te łatwo stawały się zaporą dla próbujących zaistnieć na międzynarodowych rynkach towarów oraz producentów, których być może nawet lepsze jakościowo produktu musiały szukać innego rynku zbytu.

W całościowym procesie integracji gospodarczej, były to niewątpliwie aspekty mocno negatywne oraz niekorzystne dla dalszego rozwoju współpracy. Przede wszystkim zatrzymywały one wręcz przepływ swobodny towarów oraz usług. Co więcej, producenci w obliczu nowych barier i ograniczeń musieli zwiększać swoje nakłady na produkcję i podnoszenie jej poziomów - często więc pieniądze, które producenci wkładali w swoją działalność nie szły na polepszanie jakości towarów ale na rozbudowę zaplecza technicznego (warto porównać ówczesną sytuację, o której tak zażarcie mówi się dziś to sytuacji naszego kraju w przededniu przystąpienia do Unii, kiedy postawiono Polsce ogromne warunki do spełnienia).

Bariery generalnie stopowały rozwój firm oraz przedsiębiorstw ponadnarodowych (europejskich) oraz hamowały inwestycje zagraniczne w poszczególnych krajach. Te negatywne oddziaływania zmusiły Wspólnotę Europejską do podjęcia niezbędnych kroków dla pełniejszego ujednolicenia międzynarodowych standardów. Jednolity Akt Europejski jasno już określał międzypaństwową współpracę oraz eliminował w znacznym stopniu problematykę barier oraz wprowadzał zasadę kwalifikowanej większości głosów dla podejmowania wspólnych decyzji przy rozbieżnościach w ustawodawstwie narodowym poszczególnym członków Wspólnoty, które to mogą utrudniać procesy zbliżania się wzajemnie państw członkowskich do siebie.

Swoją niemałą rolę odegrał również na płaszczyźnie ujednolicania jakościowych poziomów wewnątrz Wspólnoty Trybunał Sprawiedliwości, który swoimi działaniami wskazał, w którą stronę należy się kierować dla szerszego uznania jakościowych oraz technicznych standardów w wymianie handlowej. Trybunał Sprawiedliwości w jednym ze swych orzeczeń stwierdził, że wszystkie artykuły i produkty, które zostały wyprodukowane czy przetworzone i rozpowszechnione w oparciu o przyjęte normy i uwarunkowania techniczne, w jednym, konkretnym kraju należącym do Wspólnoty, powinny być również w takiej samej formie akceptowane w pozostałych krajach wchodzących w skład Wspólnoty. Orzeczenie to stwarzało przejrzyste warunki do prowadzenia dalszej współpracy i wymiany handlowej, czyniąc je bardzo elastycznymi oraz funkcjonalnymi. Od tamtej pory wewnątrz Wspólnoty Europejskiej, ani ograniczenia celne, ani ilościowe czy jakościowe nie utrudniały już w tak mocny sposób jak dotąd współpracy w ramach wspólnego rynku.

2. Jednolity rynek - swoboda w przepływie osób

Swoboda w przepływie osób fizycznych (pracowników) to kolejny komponent jednolitego rynku. Taka możliwość pozwala na nieskrępowaną działalność gospodarczą prowadzoną przez również osoby prawne. Jest to także przykład walki z dyskryminacją pracowników ze względu na pochodzenie oraz obywatelstwo. W Unii Europejskiej bowiem zabroniona jest "selekcja" pracowników - chociaż kilka państw nadal rezerwuje pewne stanowiska dla swoich obywateli, to jednak jest to szeroko zakazane - dostęp do nich bowiem w obrębie Wspólnoty jest równy i prawo do zatrudnienia ma każdy mieszkaniec Unii Europejskiej. Poza jakby tym zakazem znajdują się jedynie stanowiska chociażby w służbach wojskowych czy specjalnych oraz na wysokim szczeblu administracyjnym, co wiąże się z nieprzeciętną lojalnością obywatelską.

Głównym założeniem wspomagającym swobodny przepływów osób na wewnętrznym rynku Unii jest zapewnienie pracownikom odpowiedniego statusu socjalnego - osoby zatrudniające się tym samym w innym kraju członkowskim niż mieszkają, posiadają takie samo prawo dostępu do opieki socjalnej jak obywatele i mieszkańcy państwa przyjmującego. Pewne prawa przysługują również przedsiębiorcom prowadzącym działalność gospodarczą - mogą oni jako obywatele jednego państwa zakładać filie czy agencje swoich przedsiębiorstw w pozostałych krajach członkowskich. Jest to unijna swoboda w prowadzeniu gospodarczej działalności, lub - nazywana zamiennie - swoboda w zakładaniu firm oraz przedsiębiorstw. Prawa te to jedne z przykładów liberalizacji unijnego rynku pracy. Do pewnego czasu, prawa w jego obrębie były zdecydowanie ograniczone, przede wszystkim w wyniku modyfikacji i zbyt skomplikowanych uregulowań prawnych w poszczególnych krajach oraz kłopotów i rozbieżności w respektowaniu zagranicznych kwalifikacji czy umiejętności zawodowych. Unia Europejska musiała tym ograniczeniom rzecz jasna wyjść naprzeciw, skoro tak głośne stawały się kwestie z tworzeniem jednolitego rynku.

Rozwiązaniem stały się dyrektywy oraz wytyczne, które łagodziły ostre bariery w prowadzeniu działalności w krajach Wspólnoty oraz podejmowaniu pracy poza granicami swojego ojczystego państwa. 1 stycznia 1991 roku weszła w życie specjalna decyzja władz Unii Europejskiej która głosiła, iż uznawane od tej pory będą kwalifikacje oraz zawodowe umiejętności i odbyte praktyki czy staże w krajach Wspólnoty, a tym samym dostęp do wyuczonego zawodu będzie ułatwiony we wszystkich państwach członkowskich. Wcześniej do największych utrudnień w przepływie osób należały granicznej kontrole migracyjne oraz celne, egzekwujące przy kontroli podatkowej opłaty podatkowe oraz nielegalną imigrację. Pomimo nawet, że już w roku 1967 zniesione zostały wewnątrz Wspólnot Europejskich wewnętrzne granice, nadal miały miejsce na granicach państw pewne kontrole - czy to lotnicze, kolejowe czy samochodowe. Jednolity Akt Europejski starał się usunąć powyższe ograniczenia oraz bariery w przepływie siły robotniczej oraz osób fizycznych, znosząc i niwelując najbardziej niekorzystne przeszkody, a także normalizując rozbieżności w narodowych systemach podatkowych państw należących do Unii Europejskiej. Przed Jednolitym Aktem Europejskim istotnym okazał się układ z Schengen, podpisany przez kraje Beneluksu, Niemcy oraz Francję w czerwcu 1985 roku, a następnie uzupełniony w nowe porozumienia i podpisywany przez kolejne państwa członkowskie Wspólnoty. Układ ten zakładał zniesienie w roku 1993 wszystkich istniejących dotąd kontroli granicznych i stworzenie Borderer Free Zone czyli Strefę Swobodnego Przemieszczania. Rozluźnienie kontroli wewnątrz Wspólnoty, jednocześnie zaostrzyło kryteria kontroli imigracyjnej, którymi objęto wszystkich obywateli z krajów trzecich. Decyzje te okazały się szybko sukcesem i przyniosły ze sobą bardzo korzystne rozwiązania w postaci między innymi stworzenia ogromnej ponadnarodowej sieci informacyjnej, do której dostęp miała policja. Układ z Schengen rozwinął jeszcze Traktat z Maastricht, który zwiększał intensywność współpracy pomiędzy wszystkimi państwami członkowskimi do takiego stopnia, że utworzony została organizacja zwana Europol, a więc łącząca wszystkie ośrodki policyjne z całej Unii w jedną bazę danych. Ze strony uregulowań prawnych oraz zniesienia ograniczeń technicznych, swoboda w przepływie stała się łatwa jak nigdy dotąd. Szturmów jednak z jednego kraju do drugiego nie było, bowiem wciąż pozostawały kwestie kulturowe oraz językowe, które dla sporej liczby mieszkańców Unii Europejskiej wciąż pozostają niemałymi barierami. Pozostają oni także nieufni wciąż niezbyt rozwiniętym systemom przyznawania rent oraz emerytur poza granicami swojego kraju, co w dużym stopniu również ogranicza swobodniejsze poruszanie się wewnątrz Unii Europejskiej w celu innym niż turystyka.

3. Jednolity rynek - swoboda w przepływie usług

Po towarach oraz osobach, swoboda w przepływie usług stanowi następny komponent jednolitego rynku europejskiego. Obok zmiany uregulowań prawnych dotyczących zakładania przedsiębiorstw w różnych krajach Unii, liberalizacji wymagał jednak wcześniej także sektor usługowy we Wspólnocie Europejskiej. Już w latach siedemdziesiątych, udało się krajom tworzącym zjednoczoną Europę ustalić pewne reguły w kwestiach przepływu osób i usług, w gałęziach narodowych gospodarek takich jak rolnictwo czy rzemiosło, ale również na polu handlu swoboda była zachowana. Pozostawały jeszcze do poprawienia warunki obowiązujące na rynku bankowym, rynku ubezpieczeń oraz w polityce transportowej Wspólnoty i nowoczesnych dziedzinach technologicznych. I w tym wypadku jednak pojawiały się trudności, które ograniczały zasadniczo postęp na tym etapie liberalizacji wewnętrznego rynku Wspólnoty, które wynikały przede wszystkim ze specyfiki trwającej wówczas współpracy - dobrej, ale z całą pewnością jeszcze nie ścisłej. Państwa członkowskie - tak jak było to w przypadku pozostałych etapów - nie rezygnowały całkowicie z metody protekcjonizmu państwowego, która chroniła je przed niechcianymi sytuacjami z kapitałem zagranicznym, zwłaszcza w dziedzinie zakupów publicznych. Najwięcej do zrobienia pozostawało z integracją rynków kapitałowych, bowiem to od tej dziedziny zależało najwięcej. Sektor finansowy musiał zostać zliberalizowany i co do tego była pełna zgoda. Prawdziwa integracja rynków kapitałowych nastąpiła jednak dopiero z początkiem roku 1992, a nawet roku 1993, bo nabrała ona dopiero wówczas praktycznej mocy. Wtedy też w życie weszły nowe ustalenia związane z rynkiem bankowym oraz ubezpieczeń i papierów wartościowych. Były do decyzje ważne, gdyż pozwalały przedsiębiorstwom na notowanie akcji na wszystkich giełdach Wspólnoty Europejskiej, a osoby indywidualne mogły je równie od tamtej pory swobodnie nabywać. Jeżeli natomiast o chodzi o rynek bankowy czy ubezpieczeń, to banki czy firmy, fundusze mogły oferować własne usługi wszystkim mieszkańcom Unii Europejskiej (w każdym kraju) niezależnie od tego w którym miejscu Wspólnoty posiadają swoją siedzibę i bez konieczności zakładania filii na terenie innych państw członkowskich.

4. Jednolity rynek - swoboda w przepływie kapitału

Kiedy pomiędzy państwowymi a zewnętrznymi czyli zagranicznymi podmiotami zachodzi wymiana kapitału (konkretnie zwana transakcją), która w swej konsekwencji prowadzi do zmian salda należności oraz zobowiązań określonej gospodarki krajowej wobec struktur zagranicznych, mówić możemy o ruchu kapitału, czy też właśnie przepływie kapitału. Obracając kapitałem, w istocie eksportujemy dobra i środki finansowe za granicę - zaciągamy kredyty, dokonujemy jednostronnych transferów finansowych, wywozimy czy pozostawiamy za granicą dobra rzeczowe oraz finansowe, które poza naszym krajem wykorzystywane są do produkcji i wytwarzania innych dóbr materialnych, oczywiście stanowiąc dochód dla eksportu. Taki przepływ kapitału swobodnie może miejsce wobec właściwych uregulowań, wspomagających transfer zysków z jednego kraju do drugiego, jak również nieskrępowanego kupowania dóbr i środków finansowych oraz inwestowania w państwach zewnętrznych. Takowe wsparcie prawne i ustawowe w Unii Europejskiej mają za zadanie utrzymywać osiągnięte i przyjęte akty i wytyczne. Już Traktaty Rzymskie wprowadzały założenia, które nakładały na kraje należące do Wspólnot Europejskich obowiązek stopniowego niwelowania oraz usuwania barier oraz utrudnień w swobodnym przepływie kapitału. Tak jak i w poprzednich etapach, chodziło tylko i wyłącznie o unowocześnienie i optymalne dostosowanie właściwości wewnętrznego rynku do ścisłej i efektywnej współpracy w jego obrębie. Traktat w swej treści zakładał - oprócz samej motywacji do znoszenia barier - również ewentualne sytuacje kryzysowe na wspólnym rynku. I tak, w momencie jeśli przepływ kapitału zostanie zaburzony i wywoła negatywne skutki na rynku wspólnotowym, Komisja Europejska wraz z Komitetem Walutowym podejmą kroki dla umożliwienia danemu krajowi wprowadzenia w życie ochronnych środków na rynku kapitałowym. Ponadto, jeżeli nastąpi niebezpieczna sytuacja kryzysowa w bilansie płatniczym któregoś z państwa, wówczas może ono przedsięwziąć zaradcze kroki oraz czynności, poprawiające ten stan - takie jak chociażby uruchomienie kontroli kapitałowych. Choć niewątpliwie wprowadzenie takich kontroli mija się z założeniami o swobodnym przepływie, to jednak Unia Europejska zdawała sobie sprawę, że w skrajnych sytuacjach trzeba się odwołać do takiej kontroli. Inna sprawa to taka, jak ewentualnie kraje członkowskie z powyższej kontroli będą chciały korzystać. Historia Unii Europejskiej nie wymienia jednak dramatycznych momentów i okresów z tym związanych, wobec czego podejrzewać można, że niewiele na tym polu państwa członkowskie w rzeczywistości dokonały. Wśród najważniejszych aktów prawnych i umów, które wprowadzały właściwe uregulowania związane z przepływem kapitału, na początku wymienić należy dwie dyrektywy, które wprowadzone zostały w roku 1960 oraz w 1962. Anulowały one możliwości ograniczania oraz utrudniania inwestycji bezpośrednich, jak również bariery w zaciąganiu kredytów, inwestycjach portfelowych oraz przy podejmowaniu transakcji sprzedaży czy kupna nieruchomości. Istotnym dokumentem był podpisany w połowie lutego 1986 roku w Luksemburgu Jednolity Akt Europejski, uzupełniający Traktat o Europejskiej Wspólnocie Gospodarczej (EWG) o zapis mówiący o konieczności poczynienia kroków, które będą miały na celu konsekwentne wprowadzanie w życie wewnętrznego rynku w granicach wspólnoty, pozwalającego na płynny oraz swobodny przepływ kapitału bez ograniczeń jakimi są granice. Miał to być rynek otwarty dla państw członkowskich, w ramach którego usługi, kapitał i poszczególne jednostki mogłyby się swobodnie poruszać. Ministrom Finansów, pracujących nad tym programem ostatecznie udało się w tym okresie rozszerzyć możliwości przepływu kapitału i wyjąć je niemal całkowicie z kontroli walutowej. Dziś mówi się, że rok 1986 i podpisany wówczas Jednolity Akt Europejski stanowią pionierskie elementy na drodze do zniesienia ograniczeń i kontroli w przepływie kapitału. Oczywiście nie był to koniec pracy, należało jeszcze zrównoważyć politykę poszczególnych państw - jedne bowiem korzystały z prowadzenia własnej ochronnej polityki państwowego bilansu płatniczego, drugie natomiast znosiły konsekwentnie kolejne ograniczenia w przepływie kapitału. Do tej pierwszej grupy państw na przełomie lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych należały między innymi Włochy oraz Francja, do drugiej zaś Luksemburg, Dania oraz Belgia.

Jednolity Akt Europejski, a potem również Traktat Rzymski czy Traktat z Maastricht kształtowały stopniowo formę liberalizacji rynku finansowo-kapitałowego. Skomplikowanie współdziałania na wspólnym rynku wewnętrznym wiązało się niewątpliwie od samego początku z długotrwałą formułą wdrożeniową, wymagającą dopasowania kolejnych prawnych przepisów i regulacji administracyjnych na płaszczyźnie państwowo-wspólnotowej. Wymiana czynnika produkcyjnego pomiędzy państwami Unii, przepływ nieruchomości, papierów wartościowych, różnorodnych kredytów wymagało od samego początku określenia wielostopniowego planu, w koordynacji z którym inwestycje zagraniczne i przemieszczanie się kapitału przynosić zaczęłyby zakładane korzyści dla wszystkich stron uczestniczących w procesie wymiany. Praca nad kolejnymi założeniami rozwoju rynku wewnętrznego, przez liczne lata skupiała się na opracowywaniu, wydawaniu i wdrażaniu dyrektyw, które w swej istocie doprowadzałyby do pełnej liberalizacji ruchu kapitałowego.

Pod koniec lat osiemdziesiątych pojawiły się kolejne zmiany - państwa członkowskie Wspólnot Europejskich zaczęły wprowadzać nową politykę i zmieniać swoje prowadzenie transakcji międzynarodowych. Wynikało to w prostej linii z coraz większym znaczeniem w świecie usług finansowych. W roku 1988 Komisja Europejska, starając się wykorzystać odpowiedni moment do wprowadzenia właściwych uregulowań, ogłosiła koncepcję stworzenie europejskiego, wolnego rynku kapitałowego. Projekt ten zakładał, że do roku 1990 wszystkie kraje (poza Grecją, Irlandią, Hiszpanią oraz Portugalią, które miały dodatkowe 24 miesiące na wprowadzenie zmian i dostosowanie się do unijnych decyzji) wprowadzić muszą pełną liberalizację kapitałowych przepływów. Następne ważne decyzje wprowadzał Traktat z Maastricht, który zatrzymywał i usuwał wszystkie normy i postanowienia dotąd panujące, a które choć w najmniejszym stopniu mogłyby ograniczać swobodę w przepływie kapitału. Nakładał on również obowiązek na wszystkie kraje członkowskie Unii anulowania wszelakich barier i utrudnień w dokonywaniu wewnątrz-wspólnotowych płatności oraz transakcji. Pewne ograniczenia jedynie pozostały w stosunku do państw trzecich i ich prób inwestowania bezpośredniego, jak również świadczenia przez nie finansowych usług, ale Traktat z Maastricht dawał jednocześnie pewne kompetencje Radzie, która mogła wprowadzić pewną redukcję tych ograniczeń i zwiększyć poziom swobody w przepływie kapitału także pomiędzy państwami należącymi do Wspólnoty i krajami trzecimi. . Jako członków pełnoprawnych natomiast omijać już ich muszą wszelakie ograniczenia w przepływie kapitału, wpłat, wypłat i innych płatności z kraju do kraju, a także dyskryminacje wobec odmiennych narodowości, zamożności, lokacji kapitału czy zamieszkania. Zakaz wszystkich ograniczeń w ruchu kapitałowym pomiędzy państwami Unii Europejskiej pozwala już na bezproblemowe i swobodne przelewanie się kapitałów na rynku wewnętrznym, co zresztą stanowi jedno z głównych, fundamentalnych założeń Unii, głoszące istnienie wolnego, jednolitego rynku, którego działanie pozwala na rozwój samej Wspólnoty. Poszczególni obywatele państw członkowskich Unii Europejskiej, a także podmioty gospodarcze tychże państw dzięki płynnemu rynkowi wewnętrznemu, mogą nabywać dobra poza granicami swego państwa (ale w graniach Unii) bez żadnych przeszkód i ograniczeń. Inwestując za granicą, lokując produkcję swojej firmy czy zakładu, dokonując transferu środków, nabywając środki rzeczowe oraz finansowe mają ku temu wolnościowe prawo, w ramach wspólnego rynku, wewnątrz struktur unijnych. W oparciu o te zasady, każdy obywatel kraju członkowskiego może dokonać swobodnego transferu w każdym innym kraju członkowskim, założyć konto w tamtejszym banku, dokonać dowolnego zakupu i zainwestować w różnorodne dobra i usługi wedle uznania. Wspólny rynek, wspomagać ma rozwój Unii Europejskiej poprzez poszerzenie produkcji, osiąganie zwiększonych korzyści wynikających z dogodniejszych alokacji produkcji, tworzenie szerszej przestrzeni do inwestowania i ułatwień w dostępie do usług. Wpływać ma on również na swobodniejszy wymiar konkurencyjności i uzyskiwanie pełniejszych zysków z inwestycji.

Wspólna polityka Unii Europejskiej

Powołanie do życia Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej, na mocy Traktatu Rzymskiego w roku 1957 niosło ze sobą uściślenie współpracy pomiędzy niektórymi państwami Europy. Podpisanie wspólnego porozumienia owocować miało prowadzeniem wspólnej działalności na rynku wewnętrznym, a przede wszystkim prowadzeniem wspólnych polityk, które rozwijałyby wspólnotową, ale i poszczególne narodowe gospodarki, polepszałyby poziom życia mieszkańców, zwalczały bezrobocie, rozwijały świadomość europejską oraz pielęgnowały dziedzictwo kulturowe.

Stworzenie wspólnego, wewnętrznego rynku wymagało koordynacji współpracy pomiędzy krajami członkowskimi i stopniowego, ściślejszego za zawężania ich wspólnych działalności. W czasie wprowadzania w życie wspólnego rynku, dominującą rolę odgrywała polityka podatkowa, polityka handlowa, polityka transportowa, polityka społeczna, polityka energetyczna oraz polityka konkurencji.

Następnie do głosu doszły kolejne dziedziny współpracy, obejmujące w większym stopniu niż dotąd kwestie społeczne - na znaczeniu przybrała polityka regionalna, polityka strukturalna, polityka walutowa, polityka środowiskowa, polityka naukowa oraz polityka przemysłowa i polityka rozwojowa. A następnie również polityka edukacyjna, polityka kulturalna, polityka konsumencka oraz polityka zdrowotna. W roku 1992 (7 lutego) Traktat z Maastricht, powołujący do życia Unię Europejską, tworzył jednocześnie tak zwany jej II filar, który był odpowiedzią na konieczność zwiększenia intensywności współpracy w zakresie politycznym. Ów II filar obejmował tym samym politykę bezpieczeństwa oraz politykę zagraniczną.

Próbując wymienić najważniejsze wspólne polityki prowadzone przez Unię Europejską można przedstawić je następująco:

- wspólna polityka rolna,

- wspólna polityka walutowa,

- wspólna polityka strukturalna,

- wspólna polityka regionalna,

- wspólna polityka handlowa,

- wspólna polityka konkurencji,

- wspólna polityka społeczna,

- wspólna polityka transportowa,

- wspólna polityka przemysłowa,

- wspólna polityka ochrony środowiska,

- wspólna polityka energetyczna,

- wspólna polityka ochrony konsumenta,

- wspólna polityka zdrowotna,

- wspólna polityka w dziedzinie rozwoju oraz badań.

Wspólna polityka rolna

Elementy wspólnej polityki rolnej przedstawiał już Traktat Rzymski, zarysowujący wspólny cel europejskiego rolnictwa, jego uwarunkowania oraz stopniowe kształtowanie unijnej polityki rolnej. Artykuł 39 tegoż Traktatu głosił, że poczynione zostaną starania zapewniające właściwy poziom życia rolników i ich rodzin, kraje członkowskie będą pracować nad stabilizacją rolnych rynków, produkcja rolnicza będzie mogła liczyć na wsparcie Wspólnoty i zapewniać będzie zaopatrzenie w oparciu o rozsądne ceny, a samo rolnictwo zostanie zmodernizowane i unowocześnione. Przez wiele lat jednak polityka rolna spędzała sen z powiek władzom Wspólnot, bowiem ze wspólnego budżetu na rolnictwo przeznaczano ogromne sumy i znacznie wyższe od tych, którymi wspierane były pozostałe gałęzie gospodarki. Wspólnotowe rolnictwo pochłaniało jednak znaczne sumy budżetowe i była to konieczność przystosowania rolnictwa w poszczególnych krajach do wspólnego rynku. W związku z intensywnymi nakładami na rolnictwo, hamowany był rozwój pozostałych dziedzin i innych polityk wspólnotowych. Z czasem jednak okazało się, że nakłady te były niezbędne dla przetransformowania rolnictwa krajów Europy do wspólnotowych struktur. Obecnie polityka rolna Unii Europejskiej, wsparta jest na trzech zasadniczych fundamentach:

Jednolitość rynku w ramach wspólnej polityki rolnej charakteryzuje się przede wszystkim brakiem ograniczeń w wymianie handlowej artykułami rolnymi oraz zasadami wolnej konkurencji. Określa ona również takie same przepisy weterynaryjne dla wszystkich krajów członkowskich oraz normy fitosanitarne, a więc te związane z ochroną roślin. Kraje członkowskie wspierają się także wzajemnie w zakresie eksportu poza granice Wspólnoty oraz chronią się przez negatywnym oddziaływaniem importu z krajów trzecich. Drugi fundament nazywany jest "preferencjami wspólnotowymi", które w skrócie oznaczają pierwszeństwo dla zbytu na wspólnotowe produkty rolne, co staje się w zasadzie oczywiste wobec ochrony wewnętrznego rynku. I w końcu "finansowa solidarność" czyli fundament trzeci, sprowadzający się do regulacji, że wspólna polityka rolna utrzymywana jest przez wszystkie państwa Wspólnoty Europejskiej, które wpłacają fundusze do wspólnego budżetu. Dla efektywnego prowadzenia wspólnej polityki rolnej powołano do życia Europejski Fundusz Gwarancji i Orientacji Rolniczej, którego środki służą na pokrywanie wspólnotowych wydatków na rolnictwo.

Do najważniejszych, pierwszoplanowych narzędzi wykorzystywanych przy wspólnotowej polityce rolnej należą unijne wspólne ceny, zorganizowana i skoordynowana współpraca pomiędzy rynkami rolnymi, organizacja wspólnych rynków branżowych (wśród których obecnie wyróżnia się: mleczarski, rynek wołowiny, cielęciny, zbożowy, winny, ziemniaczany, nasion oleistych oraz protein), a także elementy subsydiowania (ale przy zachowaniu równowagi rynkowej i bez negatywnych skutków dla wspólnej polityki rolnej). W ramach wspólnej polityki rolnej, Unia Europejska podejmuje szereg działań, wśród których wymienić można:

- wspieranie tej działalności rolniczek, która rozwija się na obszarach z niekorzystnymi warunkami do gospodarowania (rejony, gdzie dokonuje się degradacja ekologiczna i wyludnianie - a konkretnie na terenach podgórskich i górskich),

- program wspierania niskotowarowych gospodarstw (skupiający się na wspieraniu przejściowym dochodu gospodarstw, poprawie finansowych przepływów). Te gospodarstwa, które nie posiadają wielkiego potencjału ekonomicznego, a zwłaszcza marketingowego i produkcyjnego, mają znaleźć się pod opieką programu, który powinien pomóc im w zwiększeniu możliwości restrukturyzacyjnych,

- program wspierania rolno-środowiskowych przedsięwzięć oraz polepszania dobrostanu zwierząt (program ten w głównej mierze opiera się na koordynowaniu rolnictwa zrównoważonego - poprzez kontrolowanie nawożenia, ograniczanie gospodarowania nawozami, pielęgnacji następstwa roślin, stosowanie elementów rolnictwa ekologicznego, utrzymywaniu ekstensywnych łąk i pastwisk: kontynuowanie wykaszania traw w okresie wakacyjnym, zachowanie lub przywrócenie ekstensywnych wypasów),

- program zalesiana gruntów rolnych (służący powiększaniu leśnych obszarów oraz utrzymywaniu ekologicznej stabilności obszarów leśnych - działania takie najczęściej odbywają się na użytkach rolnych, charakteryzujących się niską już przydatnością dla rolnictwa),

- Renty Strukturalne oraz działania na rzecz ułatwiania startu młodym rolnikom (pierwsze z nich skłaniać mają rolników starszych do kończenia swojej działalności i pracy w gospodarstwie w wieku przedemerytalnym, a tym samym przekazywania owych gospodarstw rolnych rolnikom młodszym, natomiast pomoc młodym rolnikom sprowadza się do wspierania ich pierwszych kroków w produkcji rolnej i stwarzania odpowiednich warunków do pracy w gospodarstwie).

Wspólna polityka handlowa

Polityka handlowa Unii Europejskiej to tak naprawdę część polityki gospodarczej Wspólnoty, obejmująca tak jej sferę wewnętrzną, jak i zewnętrzną. Całość polityki gospodarczej skupia się na utrzymywaniu ciągłej równowagi pomiędzy poszczególnymi krajami członkowskimi, które w oparciu o zasady wolnego rynku i na obszernym rynku wewnętrznym dokonują wymiany handlowej, ale też utrzymują kontakty handlowe z państwami spoza Unii Europejskiej.

Z jednej strony więc wprowadzona została Unia Celna, która zapewniła zniesienie ceł w obrębie Wspólnoty i wprowadziła jednolitą taryfę celną wobec państw trzecich. Proces budowania Unii Celnej wstępnie planowano aż do roku 1969, ale już 1 lipca 1968 roku udało się znieść cła pomiędzy państwami wchodzącymi w skład Wspólnoty Europejskiej. Kolejne elementy nowej polityki handlowej i wzmocnienia Unii Celnej weszły z życie z początkiem 1970 roku, kiedy to ujednolicono uregulowania w stosunku do eksportu, wprowadzono większą kontrolę dumpingową oraz ochronę przed negatywnymi skutkami nadmiernego subsydiowania. Wspólnota Europejska przejęła również pewne funkcje dotąd które pełniły państwa członkowskie - między innymi mogła ona już podpisywać umowy oraz porozumienia handlowe z krajami spoza jej struktur, przy naczelnej roli w tym zakresie Komisji Europejskiej (która stała się organem reprezentującym poszczególne państwa członkowskie w procesie podejmowania i negocjowania umów oraz porozumień handlowych z państwami trzecimi oraz z międzynarodowymi organizacjami - Światową Organizacją Handlu, Organizacją ds. Handlu itd.).

Po pierwszych kiepskich latach działalności wspólnego rynku, Jednolity Akt Europejski wprowadził istotne założenia, wedle których korzyści z wewnętrznego rynku miały się zauważalnie zwiększyć. Krokiem ku efektywniejszej polityce handlowej były założenia "Białej Księgi", wśród których znalazło się między innymi zniesienie barier i ograniczeń technicznych, fizycznych oraz fiskalnych. Założenia "Białej Księgi" w niedalekiej przyszłości zostały wprowadzane w życie - 31 grudnia 1992 roku blisko osiemdziesiąt procent nowych dokumentów prawnych weszła w życie w krajach Unii, a z początkiem 1993 roku (z dniem 1 stycznia) przestały działać urzędy celne na granicach państw, wewnątrz Unii Europejskiej.

Jeżeli chodzi zaś o samą współpracę oraz wymianę handlową z krajami trzecimi, to Unia Europejska jest w stanie podpisać trzy różnorakie rodzaje umów. Są to umowy gospodarczo-handlowe, które nazywa się zamiennie również umowami o współpracy i partnerstwie, następnie są to umowy o stowarzyszeniu, a także tzw. umowy sektorowe (które odnoszą się do konkretnych dziedzin).

Wspólnotę Europejską łączy układ o założeniu Europejskiego Obszaru Gospodarczego (EOG), który podpisała razem z trzema państwami należącymi do Europejskiego Stowarzyszenia Wolnego Handlu czyli EFTY. Układ z roku 1992 wprowadza w życie EOG, który działa w oparciu o cztery aspekty wolnościowe, takie same jak fundamenty Jednolitego Rynku Europejskiego, a więc wolność w przepływie kapitału, osób, usług i towarów.

Umowy podpisane też zostały z wieloma państwami świata, między innymi ze Stanami Zjednoczonymi, Japonią, Kanadą czy z krajami wchodzącymi w skład azjatyckiego paktu militarno-gospodarczego ASEA. Umowy o stowarzyszeniu jeszcze zawarte zostały pomiędzy samymi Wspólnotami Europejskimi a państwami regionu Europy Środkowo-Wschodniej, które zostały oczywiście ratyfikowane przez wszystkie państwa oraz przez Parlament Europejski. Ten przykład umów został jednocześnie uznany jako pierwszy poważny krok w zbliżeniu krajów Europy Środkowej oraz Wschodniej (w tym także Polski) do struktur Unii Europejskiej.

Pozostałymi umowami są jeszcze: porozumienie o Unii Celnej z Turcją, zawarte przez Wspólnoty Europejskie i kraje Afryki, Pacyfiku oraz Karaibów umowy o partnerstwie oraz umowa z państwami basenu Morza Śródziemnego, mając na celi stworzenie bliskiego partnerstwa do końca roku 2010.

Wspólna polityka konkurencji

Wzajemna współpraca w obrębie wspólnego rynku, a tym samym nagromadzenie firm, przedsiębiorstw oraz towarów i usług wymagała stabilnej i konkretnej polityki w dziedzinie konkurencji, aby dostęp do rynku był równomierny i ograniczany nikomu. W tej kwestii więc wspólna polityka konkurencji stała się niezbędna i musiała objąć działaniem wszystkie te rejony, gdzie dochodziło do fuzji przedsiębiorstw, gdzie kształtowały się koncerny i gdzie podpisywano kolejne porozumienia, czy aby nie wpływały negatywnie na wspólny rynek i nie zakłócały działania innym podmiotom.

Do pozostałych zadań wspólnej polityki konkurencji należały jeszcze: zwalczanie negatywnych oddziaływań monopoli państwowych oraz zapobieganie nadmiernie dominujących pozycji na rynku - tak w stosunku do przedsiębiorstw oraz firm prywatnych, jak i publicznych (z wykorzystaniem pierwszeństwa prawa wspólnotowego nad narodowym). W kwestii kontrolowania oraz nadzorowania w ramach wspólnej polityki rolnej, największe kompetencje posiada Komisja Europejska, która między innymi podejmuje decyzje związane z wprowadzeniem w życie fuzji przedsiębiorstw, wyraża zgodę na wsparcie na pomoc regionom o niskim bezrobociu, borykającym się z klęskami żywiołowymi, a także wspieraniem rozwoju gospodarczego obszarów z jego niskim poziomem. Inna pomoc, taka jak chociażby wspieranie dziedzictwa kulturowego czy wspieranie promocji europejskich projektów również wypływa z Komisji Europejskiej. Organ ten posiada bowiem kompetencję w kontroli pomocy publicznej (nadaną przez Traktat o Wspólnotach Europejskich, w artykułach 92 - 94).

Wspólna polityka regionalna

jednym z bardziej istotnych obszarów działalności Wspólnoty jest polityka regionalna. Koordynuje ona współpracę regionalną wewnątrz Unii, dbając o równomierny rozwój poszczególnych rejonów budujących Wspólnotę Europejską. Sprawą normalną jest, że pomimo bogactw państw tworzących Unię, w ich obrębach znajdują się regiony raz to zasobne, raz z kolei bardzo biedne. Polityka regionalna więc stara się równoważyć te dysproporcje pomiędzy najbogatszymi a najbiedniejszymi regionami Wspólnoty, dążąc do celów takich jak: wsparcie finansowe dla regionów potrzebujących pomocy i nie mogących rozwinąć swych możliwości oraz bez szans na samoistny rozwój, koordynowanie i doradztwo w polityce społecznej oraz ekonomicznej poszczególnych państw członkowskich, a także stałe utrzymywanie potrzeb regionów jako jednego z głównych założeń działalności Unii Europejskiej.

Wspólna polityka regionalna rzeczywiście niezbędna stała się w momencie, kiedy czyniono pierwsze kroki ku jednolitemu rynkowi europejskiemu i poszerzaniem samej Wspólnoty Europejskiej. Charakter bowiem jej struktur coraz bardziej różnicował, przez co koniecznym stawało się wprowadzanie tak zwanej spójności socjalnej oraz ekonomicznej. Od roku 1972 systematycznie zaczęły się pojawiać stałe środki finansowe na realizację wspólnej polityki regionalnej, pochodzące z powstałego Europejskiego Funduszu Społecznego, a także Europejskiego Funduszu Gwarancji i Orientacji Rolnej. Najistotniejsza pomoc wypływa natomiast z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego (w skrócie: ERFD), istniejącego od 1975 roku i posiadającego znaczny budżet (w roku 1997 osiągnął on granicę 13 miliardów ECU). Charakteryzuje się on od 1985 roku specyficzną formą udzielania pomocy - nie każdemu państwu w równych kwotach, ale naprawdę potrzebującym i w znacznie mniejszym stopniu uprzywilejowanym regionom.

W ramach polityki regionalnej, najwięcej miejsca poświęca się sprawom rolnictwa - w większości przypadków, niektóre regiony przede wszystkim charakteryzują się intensywną działalnością rolniczą. W tym obrębie, polityka wsparcia Unii skupia się na walce z bezrobociem, finansową pomocą dla produkcji oraz hodowli rolniczej, a także ochronie środowiska naturalnego. Polityka regionalna od czasu ogłoszenia Jednolitego Aktu Europejskiego, a więc od roku 1986, nabrała bardziej konkretnego wymiaru, a z kasy wspólnotowej zaczęto współfinansować regionalne i strukturalne cele opierające się na pomocy. W latach dziewięćdziesiątych jeszcze utworzono Fundusz Spójności, który rozpoczął finansowanie działań w zakresie ochrony środowiska naturalnego oraz wspomaganie inwestycji regionalnych w poszczególnych państwach należących do Unii Europejskiej (a konkretnie w tych, w których pułap Produktu Krajowego Brutto nie przekracza 90 procent średniej europejskiej). W dzisiejszych czasach szacuje się, że Unia Europejska na wspólną politykę regionalną przeznacza do 35 procent w swoim ogólnym budżecie.

Wspólna polityka transportowa

Polityka transportowa Wspólnoty Europejskiej skupia się przede wszystkim na realizacji celów, które wpływają na liberalizację transportu w strukturach Unii, wzmacniają zjednoczeniową sieć, gwarantują bezpieczeństwo w poruszaniu się po Unii, dbają o unowocześnianie przewozów i transportów, wprowadzają korzystne uwarunkowania prawne dla spedytorów oraz przewoźników, przy jednoczesnym rozwoju transportu dbają także o ochronę środowiska naturalnego.

Główne założenia wspólnej polityki transportowej nakreślone zostały już w Traktacie Paryskim z roku 1957, który powoływał do życia Europejską Wspólnotę Gospodarczą. Polityka transportowa wiązała się bowiem w prostej linii z funkcjonowaniem wspólnego rynku i szeroką wymianą handlową. Chociaż jednak pierwsze wytyczne pojawiły się już w latach pięćdziesiątych to jednak bardziej konkretne i liberalne elementy wdrażane były powoli. Blisko trzydzieści lat po podpisaniu Traktatu Paryskiego, Rada Ministrów Wspólnot Europejskich zatwierdziła projekt integracji transportowej, ale rzeczywiście w praktyce wspólny rynek transportowy istniał dopiero od roku 1993. Późno również kraje Wspólnoty podjęły decyzję o budowie transeuropejskich sieci transportowych, bo dopiero w 1992 roku. W tym samym roku zresztą - w "Białej Księdze" - pojawiły się dopiero scenariusze rozwoju polityki transportowej. Widać więc, że polityka ta kształtowała się z naprawdę dużym opóźnieniem w stosunku do innych dziedzin, chociaż sam transport był niezbędnym elementem współpracy i działalności w obrębie wewnętrznego rynku wspólnotowego oraz przy kontaktach gospodarczych z krajami trzecimi.

Obecnie na wspólny rynek transportowy składają się cztery rodzaje transportu: transport kolejowy, transport lotniczy, transport drogowy oraz transport wodny (morski oraz śródlądowy). Transport poprzez drogi Unii Europejskiej jest kluczową formą transportu w polityce Wspólnoty, nad którą najwięcej czasu zajmują opracowania planów zwiększania bezpieczeństwa transportu lądowego i technicznego wsparcia dla niego. Kwestie ochrony przewożonych towarów idą tutaj w parze z ochroną praw przewoźników i kierowców, którzy oczekują wsparcia socjalnego, określenia wyraźnego systemu pracy i przerw w czasie transportu, a także innych działań doraźnych takich jak określenie poziomu akcyzy do paliwa, poziomu opłat infrastrukturalnych oraz wysokości podatków od posiadanego samochodu. Drugim środkiem lądowych przewozów jest oczywiście kolej. Unia Europejska również w tym zakresie przygotowuje od początku unormowania prawne i funkcjonalne ramy. 29 lipca 1991 roku powstała dyrektywa, która przypieczętowała blisko trzydzieści lat działań Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej w dziedzinie transportu kolejowego dla stworzenia dogodnych warunków ekonomicznych jego rozwoju. Władze Wspólnot porozumiały się co do zharmonizowania sfery kolejowego transportu, co miało się stać wedle założonego planu do roku 2001. Pod koniec natomiast 1993 roku pojawiły się propozycje dwóch dokumentów dyrektywnych, skupiających się z jednej strony na wprowadzeniu licencji dla przedsiębiorstw kolejowych, a z drugiej na określeniu alokacji kosztów infrastrukturalnych oraz unormowaniu transportu niebezpiecznych towarów i produktów, a także wsparcia technologicznego dla kolejowego sektora.

Co do transportu śródlądowego, to Unia Europejska systematycznie wprowadza do niego liberalne zasady, zmniejszając zauważalny nadmiar floty. Transport śródlądowy wymaga znacznych korekt, terminale śródlądowe potrzebują inwestycyjnego wsparcia, a nadpodaż musi zostać ograniczona. Normy prawne i uregulowanie dotyczą jednak w zasadzie tylko tych państw, które posiadają bezpośrednie połączenia z kanałami wodnymi innych państw - francuskie czy brytyjskie kanały zamknięte znajdują się poza owymi regulacjami. Dyrektywy czy wytyczne nie obejmują jednocześnie państw trzecich. Transport morski natomiast regulowany jest nie tyle przez ustalenia Unii Europejskiej, ale także porozumienia międzynarodowe, bowiem jego aspekty dotyczą nie tylko krajów Wspólnoty, ale również państw trzecich. Ustalenia i regulacje prawne tym samym związane z żeglugą morską wyznaczają umowy międzynarodowe, a koordynują międzynarodowe organizacje takie jak IMO, OECD czy GATT. Stworzony rejestr statków narodowych, Unia uzupełniła rejestrem EUROS, czyli zestawieniem statków wspólnotowych, istniejącym niezależnie od rejestru międzynarodowego.

Transport lotniczy natomiast pozostaje strefą, w której Unia nie może do końca wprowadzić zasad liberalizacji, bo współcześnie kraje na całym świecie posiadają szerokie prawo do władania swoją przestrzenią powietrzną. Kwestie te zresztą regulują umowy międzynarodowe i postanowienia podpisane przez poszczególne państwa. Rola Unii Europejskiej sprowadza się raczej do projektowania idei wewnętrznego rynku lotniczego i stwarzaniu konkurencyjnych warunków w usługach transportu lotniczego.

Wspólna polityka społeczna

Europejski Fundusz Socjalny to najważniejszy bodajże instrument w prowadzeniu wspólnej polityki socjalnej, wspomagający zwiększanie zatrudnienia w krajach członkowskich oraz przyczyniający się do poprawiania standardów życiowych europejskich społeczeństw. Fundusz ten udzielał pomocy pracownikom oraz robotnikom, zapewniając im wsparcie w przypadku zwolnienia i próbie podjęcia nowej pracy. Dbał również o przeszkolenia zawodowe pracowników, pokrywał koszty readaptacji oraz zmiany ich miejsca zamieszkania wywołanych zmianą miejsca zatrudnienia, miał za zadanie efektywnie zmniejszać poziom bezrobocia w krajach członkowskich Wspólnot (zwłaszcza zwalczać długookresowe bezrobocie i wspierać robotników w ciągłych zmianach w polityce przemysłowej producentów).

Obok Europejskiego Funduszu Socjalnego, wspólna polityka społeczna wspomagana jest również przez Europejski Fundusz Rozwoju Regionalnego oraz FEOGG.

W roku 1973 Komisja Europejska przygotowała specjalny "Program Akcji Społecznej", który miał za zadanie stworzyć optymalne warunki do wprowadzenia w Unii pełnego zatrudnienia, poprawienia warunków pracy, większą ochronę konsumentów, a także zwiększenie roli pracownika w firmie oraz przedsiębiorstwie. Program ten wprowadzał w życie zupełnie nowe reguły wynagrodzeń - oparte na równych zasadach i stworzone przeciw dyskryminacji płciowej, rasowej czy religijnej Kolejną korzyścią dla pracowników było przyjęcie zasady czterdziestogodzinnego tygodnia pracy oraz dostęp do czterotygodniowego wypoczynkowego urlopu, przysługującego po roku pracy. Wprowadzono także więcej harmonii do prawa pracy we Wspólnocie i zarysowano normy, których przestrzegać należy w przypadku zwalniania z pracy oraz którymi kierować należy się dla właściwego traktowania pracowników i robotników przy fuzjach przedsiębiorstw i masowych zwolnieniach.

Od roku 1991 obowiązuje Karta Podstawowych Praw Socjalnych, która została dołączona do Traktatu z Maastricht w postaci protokołu. Karta zawiera między innymi tak istotne kwestie jak systematyczną poprawę warunków pracy, zwiększenie swobody w przemieszczaniu się pracowników, większą ochronę socjalną, prawo do negocjacji związkowych i zbiorowych, organizację zawodowych szkoleń, walkę z dyskryminacją płci, ochronę zdrowia, większą higienę i bezpieczeństwo w zakładach pracy, a także ochronę przed nieuczciwymi pracodawcami i wynagrodzeniami.

W roku 1999, w Kolonii, podpisano porozumienie w kwestii zwiększania zatrudnienia - kraje Unii Europejskiej miały dołożyć wszelkich starań, aby programów szkoleniowych, przekwalifikujących było jak najwięcej, aby każdy pracownik miał możliwość powiększenia swoich umiejętności i dostosowania się do warunków panujących na rynku pracy. Agenda Lizbońska natomiast z wiosny 2000 roku zakładała, że wszyscy obywatele Unii Europejskiej zasługują na lepsze miejsca pracy i łatwiej dostępne.

Unia Walutowa i Gospodarcza

Współpraca gospodarcza, leżąca u fundamentów integracji europejskiej wiązała się z koniecznością wspólnego podźwignięcia gospodarek zniszczonych przez lata wojny oraz jej dramatyzm. Zadaniem priorytetowym w czasach powojennych stawało się ustabilizowanie walut międzynarodowych oraz odbudowanie narodowych gospodarek, które wciąż znajdowały się w stanie kryzysu. W roku 1944 powstał Międzynarodowy Fundusz Walutowy (International Monetary Fund), a także podpisano porozumienie z Bretton Woods. W okresie między rokiem 1945 a 1948 udało się zawrzeć także dwustronne umowy płatnicze, w roku 1950 powstała Europejska Unia Płatnicza (European Payment Union - istniejąca faktycznie do końca 1958 roku, a więc do momentu kiedy w sześciu państwach Wspólnoty udało się zastosować zewnętrzną wymienialność), a w 1958 roku wprowadzono Europejski Układ Walutowy (European Currensy Agreement).

Traktat Rzymski z 1957 roku powoływał do życia tak zwany Komitet Walutowy (Monetary Committee), który działał jako organ doradczy Rady Ministrów oraz Komisji Europejskiej. W ponad dziesięć lat później istniała już Unia Celna i prowadzona była wspólna polityka rolna.

Następne kroki poczynione w kierunku zacieśnienia wzajemnej współpracy walutowej, które zaowocowały w przyszłości stworzeniem Unii Walutowej i Gospodarczej możemy wyszczególnić następująco:

a. najpierw powołany miał zostać organ finansowy o specyfice konstytucyjnej, a dopiero po jakimś czasie ewoluować miał do formy europejskiego banku centralnego,

b. polityka regionalna miała się opierać na stabilnych i mocnych podstawach,

c. na poziomie ponad narodowym omawiana miała być i zatwierdzana wspólna polityka budżetowa, jak również polityka monetarna (przejawiająca się między innymi w ustalaniu szybkości tempa wzrostu podaży pieniądza),

d. kursy walutowe miały być bardzo stabilne i zrównoważone, dzięki czemu wprowadzenie jednej, wspólnej waluty byłoby procesem łatwiejszym,

e. prowadzona miała być ścisła współpraca ze światowymi instytucjami finansowymi,

f. jednolita legislacja pozwalać miała na swobodny przepływ kapitału wewnątrz Wspólnoty Europejskiej.

I etap planu Wernera rozpoczęto wprowadzać w życie w roku 1971, kolejnych jednak w tym czasie nie udało się urzeczywistnić, bowiem Wspólnotę otoczył poważny, międzynarodowy kryzys walutowy. Zawieszono proces wymieniania dolara na złoto i nastąpiły znaczne wahania kursów państw należących do systemu z Bretton Woods (+/- 2,25 procent), natomiast kraje europejskie zmniejszyły ten poziom do +/- 1,125 procent. Powstał tak zwany "wąż walutowy" - pozostawiono wcześniej wymienione szersze pasma jako tunel wobec zewnętrznych walut. Po roku 1973 pasma, które ów tunel tworzyły anulowano, ale wciąż pozostały tak zwane "przedziały węża" - państwa należące do Wspólnot Europejskich w dalszym ciągu utrzymywały kursowy reżim, pomimo nawet, że nastąpiła dewaluacja, a dolar stał się walutą bardziej płynną.

Europejska Jednostka Walutowa była ściśle specyficzna, zwłaszcza w zestawieniu z podobnymi elementami międzynarodowego systemu walutowego. Od połowy lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku, ECU stanowiła jedną z najistotniejszych walut w obrocie międzynarodowym, co świadczyło najlepiej o jej ważnej roli. Europejska Jednostka Walutowa przede wszystkim służyła do dokonywania codziennych transakcji kapitałowych - pozwalała na otwarcie konta bankowego, dokonania transakcji i płatności bankowej, weksli, certyfikatów depozytowych oraz obligacji skarbowych również w ECU były wystawiane. Posiadacze kart kredytowych oraz kart płatniczych mogli w ECU dokonywać zakupów i przelewów, mogli także realizować czeki podróżnicze. W przeciwieństwie jednak do pozostałych walut wymiennych, ECU nie posiada właściwości powszechnego środka płatniczego. Europejska Jednostka Walutowa była więc przede wszystkim koszykiem walutowym, mimo że bardzo stabilnym, to jednak nie rozpowszechnionym na szeroką skalę. W wyniku tego, rynek finansowy ECU nie rozwinął się zadowalająco, a choć waluta ta miała być oficjalną walutą wspólnotowej Unii Gospodarczo-Walutowej, to jednak od roku 1995 została wyparta przez EURO (jako konsekwencja decyzji Rady Unii Europejskiej, przyjętej w Madrycie).

Europejską Jednostkę Walutową tworzyły waluty: frank francuski, marka niemiecka, funt brytyjski, lir włoski, frank belgijski, frank luksemburski, gulden holenderski, peseta hiszpańska, funt irlandzki, escudo portugalskie, korona duńska oraz drachma grecka - wszystkie więc waluty państw należących do Wspólnoty Europejskiej. Poza tym koszykiem walut znalazły się waluty Austrii, Szwecji oraz Finlandii, a to dlatego, że Traktat z Maastricht powołujący do życia Unię Europejską, zamykał skład Europejskiej Jednostki Walutowej. Jeżeli chodzi o techniczne aspekty funkcjonowania tego koszyka, to co pięć lat obrywała się rewizja liczby jednostek poszczególnych walut znajdujących się w koszyku. Ustalono bowiem, że ilość takowych jednostek powinna być proporcjonalna do udziału krajów je emitujących w PKB i w sumarycznej wartości wymiany handlowej odbywającej się we Wspólnocie. Jeżeli jednak udział konkretnej waluty zmieni się w koszyku przynajmniej o 25 procent, wówczas zmiana centralnych kursów dokonać się znacznie szybciej niż w normalnej sytuacji.

Geneza Unii Gospodarczej i Walutowej

Współpraca gospodarcza, leżąca u fundamentów integracji europejskiej, w swych założeniach przewidywała budowę unii walutowej. Unia taka byłaby uściśleniem europejskiej współpracy i formą gospodarczego szkieletu, w obrębie którego Wspólnota mogłaby się efektywnie rozwijać. Krokiem ku takiemu mechanizmowi było powołanie do życia EuroFedu czyli Europejskiego Systemu Banków Centralnych, którego działalność - stopniowo z czasem - miała się uniezależniać od kwestii walutowych oraz interwencyjnych. EuroFed był jednocześnie koniecznością dla stopniowego wdrażania przyjętych planów i projektów ścisłej integracji walutowej oraz gospodarczej, a w zasadzie wiązania poszczególnych gospodarek krajowych w jednolity organizm. Celem głównym bowiem integracji gospodarczej był obszerny, jednolity rynek wewnętrzny, na którym towary i usługi z krajów członkowskich przepływałyby swobodnie w ramach wolnego handlu. Zawężenie i uściślenie współpracy gospodarczej i finansowej wewnątrz Unii doprowadzić ma w ostateczności do stworzenia European Financial Area czyli Europejskiego Obszaru Finansowego, na którym dokonać się będzie mogła naprawdę efektywna i optymalna równowaga finansowa Unii. Od samego początku zresztą pojawiania się kroków ku gospodarczemu zjednoczeniu Europy, jednolity rynek był celem nadrzędnym, który planowano jak najszybciej osiągnąć i do którego dążono. Był on bowiem już wówczas zapowiedzią jednolitej polityki pieniężnej, swobodnego przepływu kapitału, zrównoważonej polityki walutowej oraz szerszych transakcji handlowych oraz usługowych. Jednolity rynek to także silna pozycja Unii wobec reszty świata, stwarzająca ze zjednoczonej Europy silnie konkurencyjną gospodarkę wobec chociażby Stanów Zjednoczonych.

Pod koniec lat osiemdziesiątych, Europa przeżywała gospodarczy boom, co wpłynęło w dużym stopniu na bardziej intensywne postulaty tworzenia Unii Gospodarczej i Walutowej. Stworzenie ścisłego, jednolitego rynku stawało się pomału nie tylko potrzebą, co wręcz koniecznością dla utrzymania wysokiego poziomu rozwoju gospodarczego. Prace specjalnego komitetu, na czele którego stał Delors, zaowocowały wreszcie w roku 1989 zaakceptowaniem oraz przyjęciem harmonogramu określającego wprowadzenie w życie Unii Gospodarczej i Walutowej. Traktat z Maastricht także w dużym stopniu nawiązywał do przyjętych we Wspólnocie ustaleń i założeń. Głównymi nurtami natomiast, które zadecydowały o wzmożeniu działań nad budową Unii były:

Pierwszy etap na drodze do Unii Gospodarczej i Walutowej

Za etap pierwszy uznać należy okres od 1 lipca 1990 roku, aż do 31 grudnia 1993 roku. W tym czasie starano się przede wszystkim o stworzenie wspólnotowego obszaru finansowego oraz zapewnienie liberalnych warunków do świadczenia bankowych oraz ubezpieczeniowych usług. Liberalne uwarunkowania objąć również miały obrót papierami wartościowymi. Od roku 1991 przestały istnieć wszystkie bariery, utrudniające przepływ kapitału wewnątrz Wspólnoty i pomiędzy jej członkami (jedynie Grecja, Hiszpania, Portugalia oraz Irlandia mogły te ograniczenia znosić stopniowo, a to w wyniku ich gorszej pozycji gospodarczej w stosunku do pozostałych państw Wspólnoty Europejskiej). Ewentualne ograniczenia, które istniały pomimo wdrażanego procesu liberalizacji wynikały jeszcze z możliwości zastosowania klauzuli ochronnej, która zezwalała na pewne bariery w przepływie kapitału oraz towarów czy usług, ale mogła zostać wprowadzona zazwyczaj w obliczu poważnych zakłóceń na rynku narodowym.

Sam etap pierwszy na drodze do Unii Gospodarczej i Walutowej kończył się ze wzmocnioną koordynacją nad polityką ekonomiczną oraz polityką pieniężną Wspólnoty Europejskiej.

Drugi etap na drodze do Unii Gospodarczej i Walutowej

Od końca etapu pierwszego, czyli od 1 stycznia 1994, rozpoczął się etap drugi, charakteryzujący się tym, że w czasie jego trwania postanowiono stworzyć niezbędne instytucje do wprowadzania w życie Unii Gospodarczej i Walutowej. W grudniu 1993 roku Rada Europejska powołała do życia Europejski Instytut Monetarny (EMI), który swoją siedzibę miał we Frankfurcie nad Menem i którego rola polegała na zastąpieniu dotychczas działającego Komitetu Gubernatorów Banków Centralnych. Jednocześnie, Europejski Instytut Monetarny był niczym innym jak zapowiedzią powstania Europejskiego Banku Centralnego, stwarzając optymalne warunki w polityce pieniężnej poszczególnych krajów członkowskich Wspólnoty do funkcjonowania nowej instytucji, a z czasem również do wprowadzenia wspólnotowej waluty czyli zapowiadanego euro.

W etapie drugim udało się znieść całkowicie walutową kontrolę wymienialności oraz płatności trans-granicznych. Choć decyzje Europejskiego Instytutu Monetarnego nie stawały się jeszcze wiążące wobec Banków Centralnych (ich kompetencje przesunę się w dopiero w trzecim etapie na Europejski System Banków Centralnych), to jednak pogłębiała się znacznie ścisła współpraca pomiędzy nimi, jak również pomiędzy Bankami Centralnymi wszystkich państw Wspólnoty Europejskiej. Inne istotne zmiany mające miejsce w etapie drugim:

- Wprowadzenie specjalnej procedury wielostronnej, która opierała się na nadzorze (w szerokim zakresie) realizacji wytycznych dotyczących wdrażania polityki gospodarczej i samego funkcjonowania przyszłej Unii Gospodarczej i Walutowej.

- Kontrolę i stały nadzór nad poziomami deficytów budżetowych, jak również publicznych długów poszczególnych krajów Wspólnoty Europejskiej zyskała Komisja Europejska. Dzięki temu mandatowi mogła ona wprowadzać także właściwe sankcje (po raz pierwszy z tej możliwości Komisja Europejska skorzystała w roku 1994 - wówczas opracowywała on dla Rady Europejskiej zestawienie przedstawiające państwa członkowskie, którym udało się spełnić kryteria spójności, umożliwiające efektywne zapewnienie cenowej stabilności wewnątrz Wspólnoty).

- Wprowadzenie zakazu, w obrębie którego nie wolno było rządom zaciągać pożyczek w Bankach Centralnych. Zakaz ten zgodny był z artykułem 104 Traktatu o Unii Europejskiej z Maastricht i znosił uprzywilejowany dotąd dostęp do instytucji finansowych, jaki posiadał sektor publiczny.

- Wprowadzenie zakazu pomocy wspólnotowej oraz wypływającej z innych państw członkowskich wobec tych krajów, które popadły w finansowy kryzys.

- Stworzenie kwalifikacyjnych ram, które sprawdzały przystosowanie poszczególnych państw członkowskich do działalności w obrębie Unii Gospodarczej i Walutowej. Owymi kwalifikacyjnymi ramami były między innymi kryteria zbieżności (kryteria konwergencji - określone już w Traktacie z Maastricht), które charakteryzowały cenową stabilność, deficyt budżetowy, wahania stóp procentowych, poziom długu publicznego, a także oceniały udziały w Europejskim Systemie Walutowym.

Stabilność cenowa określała poziom średniej stopy inflacji i jeśli w roku poprzedzającym prowadzone badanie jej poziom nie przekraczał pułapu 1,5 punktu procentowego wskaźnika jaki posiadają trzy najlepsze pod tym względem państwa, wówczas kraj ten spełnia kryterium spójności. Poziom inflacji mierzony jest w tym przypadku poprzez wskaźnik cen konsumpcyjnych, który określany jest na warunkach, które pozwalają uwzględniać rozbieżności w narodowych definicjach.

Deficyt budżetowy obliczany jest wedle zasady: udział zakładanego deficytu rządowego w PKB, który rozpatrywany jest w cenach rynkowych, powinien osiągać poziom do 3 procent (w roku poprzedzającym badanie). Jeśli poziom będzie wyższy, kryterium zbieżności nie będzie spełnione.

Dług publiczny mierzony jest podobnie do deficytu budżetowego - udział zadłużenia publicznego w PKB, rozpatrywanym w cenach rynkowych (oczywiście w roku, który poprzedza badanie) powinien osiągać poziom do 60 procent.

Stopy procentowe natomiast rozpatrywane być powinny w oparciu o obligacje rządowe długoterminowe labo podobne i porównywalne papiery wartościowe, dzięki którym uwzględniać można rozbieżności w definicjach narodowych. Sprawdzanie z kolei kryterium zbieżności sprowadza się do określenia poziomu średniej nominalnej stopy procentowej długookresowej, który może przekroczyć o nie więcej niż 2 punkty procentowe poziomu średniej stopy procentowej, występującej w trzech państwach, które w roku poprzedzającym badanie charakteryzowały się najniższą inflacją.

Udział w mechanizmie kursowy Europejskiego Systemu Walutowego natomiast mierzony jest stosunkiem poszczególnych krajów do normalnego przedziału walutowych wahań - jeżeli państwo od dwóch lat, bez przeszkód przestrzega oraz respektuje normalny przedział wahań kursów walutowych w obrębie mechanizmów Europejskiego Systemu Walutowego, wówczas spełnia kryterium zbieżności. Jeżeli kraj zaś chce dokonać dewaluacji, musi uzyskać zgodę wszystkich pozostałych krajów wchodzących w skład Wspólnoty Europejskiej.

Etap trzeci na drodze do Unii Gospodarczej i Walutowej rozpocząć się miał w zależności od ustalenia odpowiedniej daty. W Traktacie o Unii Europejskiej jednak, w artykule 109 pojawiło się założenie, iż jeśli taka data nie zostanie wyznaczona, wówczas etap trzeci rozpocznie się samoczynnie z początkiem roku 1999. Tak też się stało, bowiem jeszcze w grudniu 1995 Rada Europejska zgodnie stwierdziła, że 1 stycznia 1999 roku jest datą właściwą dla przejścia i rozpoczęcia kolejnego etapu.

Trzeci etap na drodze do Unii Gospodarczej i Walutowej

Kolejny etap w tworzeniu gospodarczo-walutowych struktur przebiegał po części wedle założeń, które znalazły się jeszcze w Traktacie z Maastricht, a po części z bieżących konsultacji odbywających się na szczytach Unii Europejskiej. Rada Europejska jednocześnie weszła w ściślejszą współpracę z Europejskim Bankiem Centralnym oraz Europejskim Instytutem Monetarnym, dla możliwości zasięgania opinii i stałej możliwości konsultowania się w kwestiach kryteriów zbieżności i ich sprawdzania.

Głównym założeniem trzeciego etapu na drodze do Unii Gospodarczej i Walutowej było wprowadzenie (oczywiście stopniowe) wspólnej dla całej Wspólnoty Europejskiej waluty. W Madrycie przyjęto specjalny scenariusz, który przejrzyście miał przedstawiać kolejne fazy w dochodzeniu do tego celu.

Proces wprowadzania wspólnej waluty rozpocząć miał się z dniem 1 stycznia 1999 roku, wraz ze wzmocnieniem oraz usztywnieniem centralnych kurów pomiędzy walutami. W związku z tym również, że ECU przestaje być już walutą koszykową i ewoluuje do czystej oraz samodzielnej waluty euro, usztywnić miał się i do niej centralny kurs poszczególnych walut. Nową walutę miał rozpocząć emitować Europejski Bank Centralny, po okresie przejściowym natomiast euro stanie się jedynym uwarunkowanym prawnie środkiem płatniczym w obrębie Wspólnoty Europejskiej. Do powszechnego obiegu euro miało być wprowadzone najpóźniej do końca 2001 roku - do tego czasu w okresie przejściowym Unia Europejska starała się zapewnić stabilne ramy kredytów (o stałej stopie procentowej), które wyliczane były nadal w narodowych walutach. Do 1 lipca 2002 roku zakładano natomiast znikanie z obiegu monet oraz banknotów nominowanych w walutach narodowych. 1 lipca 2002 roku przyjęto równocześnie jako rzeczywiste wkroczenie w Unię Gospodarczą i Walutową, cechujące się całkowitym przejściem na wspólną walutę.

Euro więc stało się pełnoprawną walutą Wspólnoty - w obieg trafiło ponad 13 miliardów banknotów tej waluty o różnorodnym nominale oraz 50 miliardów monet. Jedenaście państw wchodzących w skład Unii Europejskiej stało się posiadaczami nowej waluty wspólnotowej, jaką było Euro. W gronie tych krajów znalazły się: Hiszpania, Francja, Irlandia, Belgia, Holandia, Luksemburg, Austria, Portugalia, Finlandia, Niemcy oraz Włochy. Waluty narodowe pokroju marek, franków czy guldenów ustąpiły miejsca euro, a dotychczasowy podział na narodowe waluty zastąpiony został jednolitą formą euro. Tym samym, obok jena oraz dolara, euro stało się najważniejszą walutą świata - obejmującą szeroki rynek wewnętrzny. Euro wedle analiz i prognoz specjalistów z Europy, w niedalekiej przyszłości cała strefa euro spokojnie rywalizować będzie z rynkiem tak japońskim, jak i amerykańskim. Udział tej strefy w światowym handlu szacuje się na blisko dziewiętnaście procent. Etap, na którym euro zostało przyjęte w 2002 roku nie był jednak ostatnim krokiem w rozwoju unii walutowej. Do strefy euro nie przystąpiła bowiem Wielka Brytania, której uwarunkowania gospodarcze okazałyby się niekorzystne do przyjęcia wraz z jedenastoma krajami wspólnej waluty. W kolejce jednak do Unii stały już w tamtym czasie kolejne państwa, które z pewnością będą robiły wszystko, by w jak najkrótszym czasie stworzyć dogodne warunki do przyjęcia euro w ramach swoich gospodarek. Ów gigantyczny rynek europejski zwiększy się tym samym I stanie się jeszcze bardziej konkurencyjny wobec reszty świata.

Wraz z rozwoje trzeciego etapu, poszczególne państwa członkowskie przekazały pewne kompetencje w dziedzinie polityki pieniężnej Unii Europejskiej, która posiada obecnie prawo do regulacji kursów walut oraz regulacji stóp procentowych. Europejski Bank Centralny jednakże odgrywać będzie najistotniejszą rolę przy kierowaniu płaszczyzną walutową Wspólnoty Europejskiej. W najbliższej przyszłości jednym z priorytetowych zadań jest natomiast budowa systemu bezpieczników

Generalnie, euro to - wedle zapewnień - futurystyczny środek płatności, który jako kontynuacja przyjętych w Europie tradycji związanych z ECU (kurs euro oszacowano na przełomie grudnia 1998 roku oraz stycznia 1999 roku wedle poziomu 1 ECU = 1 EURO), wprowadza Unię Europejską w nowy wymiar gospodarki oraz polityki walutowej. To przecież była największa nadzieja twórców europejskiej integracji: waluta zjednoczonej Europy, potwierdzająca najlepiej formę wspólnotowej współpracy oraz jednolitego rynku, wzmacniając poszczególne państwa w ramach wspólnej polityki i ekonomii.

Budżet Unii Europejskiej

Najważniejszym narzędziem służącym do finansowania działalności Unii Europejskiej jest ogólny budżet Wspólnoty, na który składają się dochody oraz wydatki. Oprócz budżetu ogólnego wyróżnia się także budżet operacyjny oraz budżety satelitarne.

Budżet ogólny (General Budget) obejmuje realizację celów zawartych już w Traktatach Rzymskich z 1957 roku - a więc polityki związanej ze Wspólnotami Europejskimi (uprzednio z Europejską Wspólnotą Gospodarczą) oraz z Europejską Wspólnotą Energii Atomowej, obejmuje on również wydatki administracyjne wynikające z działalności unijnych instytucji.

Natomiast budżet operacyjny (Operating Budget) obejmuje realizację polityki związanej z założeniami Traktatu Paryskiego z 1951 roku o Europejskiej Wspólnocie Węgla i Stali. Pozostałymi komponentami unijnego budżetu są Europejski Fundusz Rozwoju (wspomagający kraje Afryki, Karaibów oraz Pacyfiku w oparciu o Konwencję z Lome - jego środki pochodzą z wpłat bezpośrednich poszczególnych państw członkowskich), Europejski Bank Inwestycyjny (który działa niezależnie od budżetu Unii) oraz wydatki na operacje pożyczkowe Komisji Europejskiej (Komisja pozyskuje fundusze, które służą jako pokrycie różnorodnych działań odbywających się we Wspólnocie). Te źródła finansowania nie stanowią jednak dużej ilości - wedle szacunków specjalistów, w poprzednich latach odgrywały one rolę rzędu 7 procent wydatków rocznych budżetu Unii Europejskiej. Niezależnie więc od nich, budżet ogólny Wspólnoty spełnia najważniejszą funkcję w procesie i systemie finansowym zjednoczonej Europy. Wspólne wydatki ogólnego budżetu Unii Europejskiej, budżetu Europejskiego Funduszu Rozwoju oraz Europejskiej Wspólnoty Węgla i Stali razem stanowiły w roku 1995 jedynie 1,2 procent PKB Unii jako całości, a także niewiele ponad 2 procent (dokładnie 2,4 procent) publicznych wydatków krajów członkowskich.

Budżet Unii Europejskiej oparty jest na pięciu zasadach: zasadzie jedności, uniwersalności, jednoroczności, specjalizacji oraz równowagi. Zasada jedności charakteryzuje się tym, iż wydatki oraz wpływy Unii Europejskiej zawiera się w jednym, określonym dokumencie (poza ogólnym projektem budżetowym Wspólnoty znajdują się jednak: operacyjny budżet Europejskiej Wspólnoty Węgla i Stali, Europejski Fundusz Rozwoju, a także wydatki administracyjne z zakresu Wspólnej Polityki Zagranicznej i Bezpieczeństwa i inne operacje). Zasada uniwersalności z kolei głosi, że wszelkie wpływy do Unii wykorzystywane są jednocześnie na wszelkie wydatki unijne (kraje należące do Wspólnoty Europejskiej nie mają prawa wpłacać do wspólnego budżetu kwot netto - wpłacają różnicę wynikającą z zobowiązań wobec Unii a otrzymanymi środkami). Zasada jednoroczności zakłada, że w ciągu roku obrachunkowego od 1 stycznia do 31 grudnia dokonywane są wszelkie operacje budżetowe (budżet jest dokumentem obejmujący przychody i wydatki wyłącznie na określony rok). Wedle zasady specjalizacji, projekt budżetowy ściśle definiuje charakter i klasyfikuje wydatki wedle ich właściwego przeznaczenia (w tym jednym dokumencie zawiera się wyraźnie wydatki Rady Unii Europejskiej, Parlamentu Europejskiego, Komisji Europejskiej oraz Trybunału Sprawiedliwości). Ostatnia z zasad, zasada równowagi określa charakter budżetu - zrównoważony i optymalny, a więc poziom przychodów równać się musi poziomowi wydatków (w praktyce oczywiście wygląda to bardzo różnorodnie, jednak Unia nie zaciąga żadnych pożyczek dla podreperowania czy równoważenia swojego budżetu. Stosuje się we Wspólnocie tak zwaną "rezerwę unijną", która zezwala na przekroczenie poziomu przychodów przez wydatki. Zasada równowagi pozostaje jednak niezmiennie szalenie istotna).

Uchwalanie budżetu Unii Europejskiej

Artykuł 203 Traktatu Rzymskiego określił już procedurę uchwalania budżetu Wspólnoty Europejskiej. Procedura ta zawrzeć się powinna w odstępie czasowym od 1 września do 31 grudnia. Budżet natomiast obowiązuje od roku następnego. Nad budżetem wspólnotowym pracują trzy najważniejsze organy Wspólnoty czyli Komisja Europejska, Rada Unii Europejskiej oraz Parlament Europejski. Komisja Europejska przygotowuje na wstępie pierwotny projekt budżetowy, który miałby obowiązywać w nadchodzącym roku. Już na tym etapie, uwzględnia się wydatki oraz wpływy, które pokrywać mają unijne inwestycje i obejmować realizację przyjętych polityk. Z Komisji, wersja wstępna budżetu trafia do Rady Unii Europejskiej, w której jest czytana. Rada musi do końca lipca zatwierdzić jej formę w drodze głosowania i kwalifikowaną większością głosów (jeżeli jej się to nie uda nawet do 6 października, Trybunał Sprawiedliwości na prośbę Parlamentu Europejskiego lub Komisji Europejskiej orzec może, że Rada Unii Europejskiej prowadzi nieskuteczną działalność i podjąć kroki określone odpowiednio w Traktacie). Na jesieni, w pierwszej połowie września, zatwierdzony wstępny projekt budżetu trafia do Parlamentu Europejskiego, który miesiąc później - w październiku - przeprowadza pierwsze czytanie projektu. Parlament w praktyce posiada dwie możliwości do zrealizowania: może albo zatwierdzić projekt budżetowy i tym samym definitywnie go przyjąć i zakończyć prace nad nim, albo też wnieść istotne poprawki i skierować go ponownie do rozpatrzenia oraz zmodyfikowania przez Radę Unii Europejskiej. Poprawki Parlamentu dotyczą wydatków nieobligatoryjnych budżetu, a więc takich jak środki na finansowanie polityki regionalnej czy energetycznej albo badania rozwojowe (wydatki obligatoryjne natomiast to wszystkie te, które obejmują realizację celów określonych już w Traktatach Rzymskich oraz aktach prawnych Unii czyli na przykład wydatki na politykę rolną - na lata osiemdziesiąte ubiegłego wieku przypada stosunek wydatków obligatoryjnych do nieobligatoryjnych 75 procent do 25 procent wydatków budżetowych, a w roku 1995 stosunek ten już wynosił 53,5 do 46,5 procent). Wydatki obligatoryjne oraz nieobligatoryjne to w istocie wynik podziału politycznego - Parlament Europejski bowiem również chciał posiadać pewne kompetencje w procesie uchwalania budżetu.

Kiedy projekt nie zostanie zatwierdzony przez Parlament, Rada Unii Europejskiej musi zabrać się do jego rozpatrzenia ponownie i wówczas to Rada może zatwierdzić wniesione poprawki Parlamentu i ostatecznie zakończyć procedurę zatwierdzając projekt lub też odrzucić je i przedstawić własne. Drugie czytani projektu budżetowego w Radzie odbywa się zazwyczaj w drugiej połowie listopada. Rada Unii Europejskiej może poprawki Parlamentu przyjąć lub też nie - jeśli ich nie przyjmie w ciągu piętnastu dni od momentu otrzymania projektu budżetowego, wówczas projekt ten wraca z powrotem do Parlamentu Europejskiego. Wtedy sytuacja przedstawia się następująco: w drugiej połowie listopada, Parlament zbiera się na drugim czytaniu projektu budżetowego i skupia się przede wszystkim na wydatkach nieobligatoryjnych, bowiem wydatki obligatoryjne zmieniane być mogą i poprawiane wyłącznie przez Radę Unii Europejskiej. Parlament wobec tego, w trakcie debaty może albo przyjąć poprawki Rady dotyczące poprzednich ustaleń parlamentarnych (i wówczas projekt budżetowy zostanie przyjęty przy uzyskaniu zwykłej większości głosów), albo też może całkowicie odrzucić projekt (przy uzyskaniu większości, która wyniesie 3/5 głosów). Ma na podjęcie takiej decyzji piętnaście dni (licząc od momentu kiedy Rada Europejska ponownie złoży do niego projekt budżetu) - i musi określić się czy jest za czy też przecie. Jeżeli zaś nie podejmie żadnej decyzji, wersja zatwierdzona wcześniej przez Radę Unii Europejskiej stanie się obowiązująca.

Widać jednak, że oprócz kwestii związanych z wydatkami, Parlament Europejski posiada silne kompetencje w zakresie odrzucania oraz przyjmowania projektu budżetu. Może on z tak zwanych ważnych powodów odrzucić projekt na nowy rok i domagać się stworzenia jego nowej wersji.

Taki stan rzeczy to konsekwencja starań Parlamentu Europejskiego w uzyskaniu większych kompetencji przy uchwalaniu budżetu. Przez wiele lat bowiem to Rada Unii Europejskiej posiadała kompetencje największe i rola Parlamentu w procesie uchwalania Parlament odgrywał raczej marginalną rolę. W końcu udało się eurodeputowanym uzyskać większe pole manewru w postaci wpływu na rozmiary wydatków nieobligatoryjnych w budżecie, które często stają się przyczynkiem do napięć na linii Parlament - Rada.

Wydatki, dochody i realizacja budżetu Unii Europejskiej

W przeciwieństwie do budżetów krajowych, budżet Unii Europejskiej przede wszystkim opierać się musi na zasadzie równowagi, nie jest więc instrumentem polityki makroekonomicznej i nie spełnia takowej roli. W związku z brakiem możliwości wykorzystywania deficytu budżetowego, unijny najważniejszy dokument w zakresie finansów nie pełni również funkcji stabilizatora sektora gospodarki we Wspólnocie. Ewentualna reorganizacja i wprowadzanie zmian do finansów wspólnotowych nastąpić może w konsekwencji jednomyślnej decyzji wszystkich państw członkowskich. Zasada równowagi jest więc najistotniejszą zasadą, którą kieruje się budżet unijny. Nad realizacją budżetu czuwa Komisja Europejska, która w przypadku zwiększenia wydatków nad dochodami, może pobierać od krajów członkowskich Wspólnoty opłaty niwelujące dysproporcje. Organ ten stoi więc na straży terminowego przesyłania funduszy od państw członkowskich do wspólnego budżetu. Przy Komisji Europejskiej w roku 1988 powstała specjalna jednostka UCLAF, której głównym zadaniem jest kontrolowanie oraz walka z niebezpiecznymi nadużyciami w zakresie gromadzenia dochodów oraz przeznaczania wydatków budżetowych.

Własne źródła dochodu Wspólnoty Europejskiej stanowią przede wszystkim wpłaty z tytułu podatku od wartości dodanej czyli podatku VAT, a także ceł i ograniczeń importowych nakładanych na produkty rolne oraz przemysłowe. Kolejnym źródłami są wpłaty poszczególnych państw członkowskich, których poziom uzależniony jest od Produktu Narodowego Brutto (PNB). Dodatkowymi źródłami dochodów są jeszcze tak zwane składki cukrowe (wynikające z magazynowania oraz produkcji glukozy oraz cukru). Dochody te pełnią rolę pokrywającą wydatki budżetowe, zaplanowane przez Unię Europejską. Jeżeli bowiem poziom wydatków w którymś roku zauważalnie się zwiększy, Wspólnota musi automatycznie podnieść również poziom swoich dochodów - deficyt budżetowy w Unii jest przecież niedopuszczalny.

Cła, kiedyś stanowiące jeden z ważniejszych instrumentów polityki handlowej, w czasach dzisiejszych odgrywają już coraz bardziej znikomą rolę. Światowa Organizacja Handlu stopniowo je znosi, wewnątrz Unii Europejskiej cła kompletnie nie obowiązują, a kolejne państwa w drodze porozumień oraz umów znacznie je redukują.

Status opłat rolnych również maleje od jakiegoś czasu. Import rolniczy oraz składki cukrowe stanowią w kolejnych latach mniejszy dochód dla unijnego budżetu. Do 1995 roku (przez ponad czterdzieści lat - od 1971 roku) obowiązywały tak zwane opłaty wyrównawcze, które Unia pobierała od krajów trzecich eksportujących swoje produkty rolne wewnątrz wspólnotowego rynku. Służyły one przede wszystkim dla organizacji wspólnego rynku oraz wyrównywania dysproporcji w poziomach cen światowych oraz poziomach cen we Wspólnocie w ramach wspólnej polityki rolnej. Od roku 1995 jednak opłaty wyrównawcze zastąpiono cłami, opierającymi się na porozumieniach zawartych przez GATT w czasie rundy urugwajskiej. Składki cukrowe natomiast w dalszym ciągu nakładane są w celu kontrolowania poziomów produktów cukrowych wewnątrz Wspólnoty Europejskiej.

Najważniejszymi dochodami dla unijnego budżetu pozostają więc wpływy z podatku VAT, który nazywany bywa podatkiem dochodowym. W nowym systemie bowiem unijnym, kraje wpłacają kwoty, które wiążą się z uzyskiwanym przez nie Produktem Krajowym Brutto. Wcześniej niestety zdarzało się tak, że państwa niezamożne musiały wpłacać do wspólnego budżetu unijnego środki kompletnie nie proporcjonalne do kondycji państwa. Kraje, których ekonomia nie jest intensywnie rozwinięta, sporą część swojego PKB przeznaczają na konsumpcję, wobec czego nie mogą odprowadzać dokładnie takich samych środków jak państwa przodujące w rozwoju gospodarczym.

Czwartym źródłem wpływów do unijnego budżetu są jeszcze wpłaty bezpośrednie państw członkowskich. Ustanowione one zostały w roku 1988 i ich roczną wysokość określono na poziomie ustalanym przez specjalną procedurę. Wpłaty te są niejako formą równoważenia budżetu, źródłem pomocniczym, które pokrywają cele i zadania, na których realizację brakuje już w budżecie Unii Europejskiej środków.

W ciągu kilkudziesięcioletniej historii Wspólnot Europejskich, zmieniały się natomiast wielokrotnie sposoby i systemy finansowania wspólnotowych wydatków. Wspólne wydatki posiadają zupełnie odmienną specyfikę od tych spotykanych w budżetach krajowych - w budżecie Unii Europejskiej trudno bowiem doszukiwać się celów wydatków takich jak edukacja czy ochrona zdrowia, albo też obsługa długu publicznego. Jest to więc spora odmienności i jednocześnie oryginalność w funkcjonowaniu. Budżet Unii natomiast w sporej części pochłaniany jest przez rolnictwo i wspólną politykę rolną (pochłaniają wiele czynności interwencyjne na rolnych rynkach, utrzymujące stabilny poziom cen artykułów rolnych i konkurencyjność wobec produktów spoza Unii).

Wydatki w budżecie Unii Europejskiej dzieli się zasadniczo na dwie grupy: wydatki obowiązkowe oraz wydatki nieobowiązkowe. Wydatki obowiązkowymi są między innymi wydatki na rolnictwo, jak również wydatki, które realizują umowy międzynarodowe podpisane przez Unię Europejską z krajami trzecimi. To Rada Unii Europejskiej ostatecznie definiuje i klasyfikuje wydatki obowiązkowe. Wydatki nieobowiązkowe natomiast ostatecznie uchwala już Parlament. Same wydatki nieobowiązkowe to te, które stanowią całą resztę wydatków unijnych - fundusze strukturalne, koszty administracyjne oraz koszty związane z prowadzeniem unijnej polityki wewnętrznej. Kwestie finansowania z budżetu unijnego pozostają nierzadko sprawami dosyć problemowymi, bowiem finanse Unii nie ograniczają się wyłącznie do utrzymywania wspólnotowej administracji i urzędowego personelu, tak jak jest to w większości organizacji międzynarodowych, ale obejmują cały zakres wspólnych dla państw członkowskich działań. Z tego względu, pieniądze która posiada Unia pochodzą tak naprawdę z poszczególnych jej członków i staje się sprawą oczywistą, że chcieliby oni aby były te środki odpowiednio wykorzystywane. Inną sprawą pozostaje fakt, że dysponuje tymi finansami wspólna instytucja, a nie konkretne państwo - decyzje podejmowane są przez organy unijne, a więc poszczególne państwa przekazały na rzecz Unii Europejskiej pewne funkcje w dziedzinie własnych finansów. Jest więc koniecznością, aby wszyscy starali się solidaryzować i nawzajem rozumieć w procesie uchwalania i realizacji budżetu - od momentu przelewania pieniędzy do wspólnej kasy, aż po uzgadnianie najbliższych celów i działań, na pokrycie których przeznaczone zostaną fundusze unijne. Z generalnego budżetu Unii Europejskiej pokrywa się koszty prowadzenie polityki, którą wyznaczały już Traktaty Rzymskie z 1957 roku - a więc polityki związanej ze Wspólnotami Europejskimi (uprzednio z Europejską Wspólnotą Gospodarczą) oraz z Europejską Wspólnotą Energii Atomowej. Służą one również jako pokrycie wydatków administracyjnych wynikających z działalności unijnych instytucji. Polityka natomiast związana z założeniami Traktatu Paryskiego z 1951 roku o Europejskiej Wspólnocie Węgla i Stali, finansowana jest już przez budżet operacyjny. Poza głównym budżetem ogólnym warto wspomnieć, że znajduje się także Europejski Bank Inwestycyjny, który działa nie będąc od niego zależnym oraz wydatki na operacje pożyczkowe Komisji Europejskiej. Te źródła finansowania nie stanowią jednak dużej ilości - wedle szacunków specjalistów, w poprzednich latach odgrywały one rolę rzędu 7 procent wydatków rocznych budżetu Unii Europejskiej. Niezależnie więc od nich, budżet ogólny Wspólnoty spełnia najważniejszą funkcję w procesie i systemie finansowym zjednoczonej Europy. Co ciekawe natomiast, wspólne wydatki ogólnego budżetu Unii Europejskiej, budżetu Europejskiego Funduszu Rozwoju oraz Europejskiej Wspólnoty Węgla i Stali razem stanowiły w roku 1995 jedynie 1,2 procent PKB Unii jako całości, a także niewiele ponad 2 procent (dokładnie 2,4 procent) publicznych wydatków krajów członkowskich. Polityka edukacyjna, polityka obronna, polityka zdrowotna czy socjalna, które pochłaniają mimo wszystko najwięcej finansów publicznych, tak naprawdę finansowane są właśnie przez poszczególne państwa członkowskie. Polityka wspólnotowa sprowadza się raczej do ogólnego wymiaru tych poszczególnych polityk. Kraje należące do Unii nie tylko przy okazji tych dziedzin zmuszone są do samodzielnego pokrywania kosztów. Podobnie rzecz się ma w przypadku gdy pewne projekty wspólnotowe osiągają spore rozmiary i wymagają dodatkowych kosztów operacyjnych - ciężar finansowy spada wówczas na władze państw członkowskich, a także na pochodzące z nich firmy prywatne czy inne podmioty. Sposób finansowania projektów i polityk we Wspólnocie Europejskiej nie jest tak oczywisty jak mogłoby się wydawać, ani też nie wiąże się tylko i wyłącznie z budżetem Unii.




Rynek wewnętrzny

Cztery swobody z korzyścią dla wszystkich

W ramach europejskiego wspólnego rynku ludzie, towary, usługi i pieniądze przemieszczają się po Europie swobodnie, niczym w obrębie jednego państwa. Kiedy tylko zechcemy, przekraczamy wewnętrzne granice UE w celach służbowych lub turystycznych, a jeżeli będziemy mieli taką chęć – możemy pozostać u siebie i korzystać z zadziwiająco bogatego wachlarza produktów pochodzących z całej Europy. Jednak chociaż dzisiaj wszystko to wydaje nam się oczywiste, jednolity rynek jest jednym z największych osiągnięć UE.



Rdzeń Unii



Większość gospodarstw domowych w Europie może wybrać sobie dostawcę energii elektrycznej.

Jednolity rynek jest rdzeniem dzisiejszej Unii. Trzeba jednak było aż siedmiu lat, aby zaczął działać. Dopiero w 1993 roku zatwierdzone zostały setki aktów prawnych potrzebnych do usunięcia przeszkód technicznych, regulacyjnych i prawnych, jakie uniemożliwiały wolny handel i swobodny przepływ.

Jak wynika z danych Komisji, dzięki wspólnemu rynkowi stworzono kilka milionów nowych miejsc pracy oraz wygenerowano ponad 800 mld euro dodatkowego majątku. Rozmowy telefoniczne w Europie kosztują w tej chwili ułamek tego, co dziesięć lat temu, ceny biletów lotniczych znacznie spadły, otwarto też przeloty na nowych trasach. Gospodarstwa domowe i przedsiębiorstwa w całej Europie mogą swobodnie wybrać swojego dostawcę energii elektrycznej i gazu.

Jak działa wspólny rynek

Zniesienie barier handlowych i otwarcie rynków krajowych sprawia, że więcej przedsiębiorstw może ze sobą konkurować. Dla konsumentów oznacza to niższe ceny i większy wybór. Firmy sprzedające na wspólnym rynku w Unii Europejskiej mają nieograniczony dostęp do prawie 500 mln konsumentów.

Sposób na kryzys



Wykwalifikowani pracownicy mogą znaleźć zatrudnienie w każdym zakątku Europy.

Jednolity rynek skutecznie chroni nas przed aktualnym kryzysem gospodarczym. Zapobiega też sytuacji, w której kraje zamiast rozwiązywać swoje problemy przerzucają je na kraje sąsiadujące. Kraje UE unikają stosowania środków o charakterze protekcjonistycznym, które pogorszyłyby tylko sytuację, i zamiast tego wspólnie wprowadzają w życie plan naprawy gospodarki. Jego celem jest zwiększenie popytu poprzez inwestycje publiczne, lepsze uregulowanie sektora finansowego i tworzenie nowych miejsc pracy.

Kolejne zadania

Sukces jednolitego rynku nie może przesłonić nam jego braków. Na przykład otwarcie sektora usług następowało wolniej niż rynków towarowych, choć w roku 2006 przyjęty został akt prawny umożliwiający firmom oferowanie szerokiego wachlarza usług w krajach innych niż kraj siedziby firmy.

Opóźnienia odnotowano także w sektorach usług finansowych i transportowych, w których wciąż istnieje podział na rynki krajowe. Fragmentaryczny charakter krajowych systemów podatkowych hamuje również integrację i skuteczność rynkową.

Większość usług finansowych jest już objęta liberalizacją. Ułatwia to konsumentom korzystanie z kart kredytowych i debetowych za granicą oraz przelewanie pieniędzy na konto w innym państwie UE. Obniżono również opłaty bankowe za przekazy zagraniczne.

UE podjęła też decyzję o liberalizacji rynku usług pocztowych. Ma to na celu zwiększenie konkurencyjności, obniżenie cen i podniesienie jakości usług. Pełne otwarcie rynku umożliwi tworzenie miejsc pracy w nowych firmach świadczących usługi pocztowe oraz w branżach związanych z sektorem pocztowym.

Ochrona jednolitego rynku

Swobodny przepływ dóbr i usług w ramach jednolitego rynku gwarantują przede wszystkim urzędy do spraw konkurencji i regulacji, a swobodny przepływ osób reguluje umowa z Schengen (luksemburskie miasto, w którym podpisano dokument). Na mocy tego porozumienia zniesiono kontrole na większości granic wewnętrznych Unii oraz wzmocniono kontrolę jej granic zewnętrznych. Swobodny przepływ wewnątrz UE zależy od szczelności granic zewnętrznych.

Podróżując lądem pomiędzy 22 krajami UE, nie musimy już przechodzić kontroli granicznych. W pięciu państwach nadal obowiązują kontrole na granicach krajowych w przypadku podróży w obrębie UE. Są to: Cypr, Irlandia i Wielka Brytania oraz Bułgaria i Rumunia. Zniesienie barier w handlu i swobodnym przepływie przynosi duże korzyści tym, którzy zgodnie z przepisami handlują lub podróżują. Jednak również przestępcy próbują wykorzystać system do swoich celów. Reakcją UE na przestępczość międzynarodową jest stworzenie systemu międzynarodowej współpracy policyjnej i sądowej. We współpracy tej uczestniczy Europol, czyli policja europejska. Ma ona do swojej dyspozycji System Informacyjny Schengen, dzięki któremu policje krajowe wymieniają informacje na temat osób poszukiwanych lub podejrzanych o popełnienie przestępstwa. W ramach projektu Eurojust państwa członkowskie delegują prokuratorów i prawników oraz wyższych rangą funkcjonariuszy policji, którzy następnie współpracują ze sobą w ramach grupy centralnej, zwalczającej przestępczość zorganizowaną.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
jednolity rynek europejski, Politologia III rok
8 Rynek wewnętrzny, jednolity rynek, jednolity rynek europejski
Jednolity rynek europejski II
jednolity rynek europejski 3, Studia
jednolity rynek europejski Y4ZLSOS2QJ4X5U2GSHS3CPY2YIXV7T7XJDDEUDY
jednolity rynek europejski 2, Studia
Jednolity rynek europejski II
jednolity rynek europejski, Politologia III rok
Jednolity rynek europejskie prawo bisnesu Czarnecka
~$ Rynek wewnętrzny, jednolity rynek, jednolity rynek europejski doc
JEDNOLITY RYNEK EUROPEJSKI
Jednolity Rynek Wewnętrzny, Notatki Europeistyka Studia dzienne
Jednolity rynek ubezpieczeń w Unii Europejskiej
JAE 1 Jednolity Akt Europejski
Jednolity Akt Europejski, Fundusze Unijne
Jednolity AKT Europejski id 227 Nieznany
eco sciaga, 69. Jednolity rynek UE, Prawo popytu - wraz ze wzrostem ceny danego dobra, zmaleje zapot
Zadaniamikro rynek, europeistyka

więcej podobnych podstron