Opracowania na egzamin filozofia mgr II sem

  1. ETYKA NIETZSCHEGO


Nietzsche dzieli wszelkie systemy etyczne, które kiedykolwiek na świecie istniały lub jeszcze istnieją, na dwie kfasy. dwa typy: na „etykę panów" (Herreu-Moral) i na „etykę niewolników, trzody" (Sclaven-, Heerdenthier-Moral). Widoczne są też we wszystkich epokach usiłowania, dążące do pogodzenia z sobą obu tych typów etyki; czasem się zjawia jakaś mieszanina, powstała z obu etyk, często się te dwie etyki nie rozumieją, a często też istnieją równocześnie obok siebie, nawet w jednym i tym samym człowieku, w jednej duszy. To, co stanowi różnicę między temi dwoma typami etyki, polega na mierze, którą się mierzy czyny ludzkie, zapomocą której ocenia się samych ludzi. Jeden sposób oceniania ludzi powstał wśród klas panujących, dumnych ze swej wyższości, nad ludem ujarzmionym; drugi sposób powstał wśród niewolników, opanowanych, zawisłych. W pierwszym wypadku usposobienie i zachowanie się pańskie bywa miarą, którą się do ludzi przykłada; człowiek obdarzony lakiem usposobieniem trzyma się zdała od ludzi, którzy takiego usposobienia są pozbawieni, gardzi nimi. Etyka tego rodzaju dzieli ludzi na „przednich", panów i na zasługujących na pogardę, na chamów; różnica między ziem a dobrem skądinąd pochodzi. Etyka panów gardzi tchórzem, bojaźliwym, drobnostkowym człowiekiem, gardzi ona człowiekiem niedowierzającym, o wejrzeniu nie-pewnem, tym psim rodzajem ludzi, który się pozwala dręczyć. a nie broni się, gardzi przedewszystkiem kłamcą; jest to przekonaniem zasadniczem wszystkich panów, że tłum jest kłamliwy. Nad wszystkiem góruje uczucie potęgi, obfitości, która pragnie się udzielać. 1 pan wspiera nędznego, ale nic wskutek współczucia lub litości, lecz pchany nadmiarem potęgi. Ludzie, postępujący wedle etyki panów, najbardziej są dalecy od owej etyki, która widzi cechę postępowania moralnego w współczuciu, w działaniu dla drugich, w czynach bezinteresownych; lekceważą sobie litość i „gorące serce", którego się zresztą wystrzegają. Oto cechy etyki panów.

Inaczej rzecz się ma z drugim typem etyki, z etyką niewolników. Jeżeli ludzie uciśnieni, cierpiący, niepewni jutra zaczną się wdawać w etykę, powstaje w nich pewien nastrój pesymistyczny, który wmawia w siebie, że tam „u panów" niemasz prawdziwego szczęścia. Niewolnik ceni usposobienia — nie te, którcmi się szczycą panowie, lecz te, które ulgę przynoszą cierpiącym; ceni więc współczucie i litość, serce gorące, cierpliwość, pilność, pokorę, uprzejmość, gdyż widzi w nich jedyny niemal środek, by uczynić znośnym ciężar życia. Etyka niewolników przedstawia się tym sposobem w gruncie rzeczy jako etyka utylitarna. W etyce niewolników powstaje przeciwieństwo między złem a dobrem. Złem niewolnik nazywa wszystko, co mu grozi swą potęgą; pan, przeciwnie, widzi w potędze coś dobrego; a złym u niego nie jest człowiek potężny, któremu oddaje cześć, lecz człowiek tłumu, nikczemnik, którego się nie boi, lecz którym pogardza. Zasadniczą cechą, różniącą etykę niewolników od etyki panów, jest też pragnienie wolności, jakie widzimy w niewolniku, gdy tymczasem ..pan" jest mistrzem w oddawaniu czci, poświęcaniu się w służbie dla dt;ugich.

Nic trudno odgadnąć, że etyka dzisiejszych Europejczyków należy do typu drugiego, że jest etyką niewolników, tłumu, trzody, etyką, głoszącą różnicę między dobrem a złem.

Nietzsche nic zna granic w wypowiadaniu pogardy, jaką żywi dla drugiego typu etyki, dla etyki niewolników. Nienawiść nieubłagana dla tej etyki w dwu jej kierunkach przebija się we wszystkich jego dziełach, na każdej niemal stronicy jego dzieł.1


  1. INTUICJA BERGSONA


Bergsonizm powstal - jak powiedzial jeden z jego zwolenników - z dziesieciu antytez:

  1. jakosci i ilosci,

  2. zmiennego trwania i jednorodnej przestrzeni,

  3. zycia i mechanizmu,

  4. pamieci i materii,

  5. wolnosci i koniecznosci,

  6. czynników osobistych i spolecznych,

  7. zywej swiadomosci i schematycznej mowy,

  8. intuicji i intelektu,

  9. poznania i dzialania,

  10. metafizyki i nauk.

I nie tylko bronil odrebnosci, ale tez wiekszej realnosci jakosci, trwania, zycia, wolnosci, wyzszej wartosci czynników osobistych, czystego poznania, intuicji. Sa to naczelne hasla jego filozofii, przede wszystkim zas te dwa: zycie i intuicja.

Byl zródlem i wyrazem nowego poczucia ludzkiego i gdy niedawno jeszcze ludzie czerpali z filozofii poczucie podleglosci powszechnym i niezmiennym koniecznosciom, to z bergsonizmu brali poczucie wolnosci, twórczosci, rozlewnosci zycia.

Opozycja przeciw bergsonizmowi byla pierwotnie równie gwaltowna, jak jego dzialanie. Wychodzila glównie od racjonalistów i scjentystów. Dopatrywala sie w nim wyrzeczenia sie rozumu i nauki na rzecz metnej intuicji. Zarzucala mu przede wszystkim wieloznacznosc terminów, w szczególnosci podstawowego terminu „intuicja". Znaczy ona tyle, co: 1) „absolutne poznanie przedmiotów" - w przeciwstawieniu do poznania ich stosunków z innymi przedmiotami; ale znaczy takze tyle, co 2) „twórczosc umyslowa" – w przeciwstawieniu do schematycznego operowania pojeciami; co 3) „zdolnosc rozumienia faktów" – w przeciwstawieniu do prostego ich stwierdzania; i tyle, co 4) „instynkt", bedacy wlasciwie forma nie poznania, lecz zycia organicznego. Otóz wszystkie te bardzo rózne pojecia Bergson zsumowal w jednym i przez to otrzymal pojecie jakiejs wszechpoteznej wladzy umyslowej, zdolnej przeniknac wszystkie tajemnice swiata.

Zarzucano tez bergsonizmowi, ze nie moze sie nawet poszczycic oryginalnoscia: podobnym pojeciem intuicji poslugiwali sie juz w starozytnosci neoplatonczycy, a takze - pod nazwa intellekluelic Anschammg - romantyczni idealisci w poczatku XIX wieku.2


  1. INTUICJA CROCE


Croce sadzil, ze rzeczywistosc w osnowie swej jest duchowa, nie materialna, a jednoczesnie byl daleki od Heglowskiego panlogizmu. Wraz z Heglem pojmowal rzeczywistosc jako proces historyczny; ale nie sadzil, by proces ten odbywal sie wedle praw dialektyki. Pojmowal rzeczywistosc jako wielopostaciowa: ma tyle postaci, ile ich ma zycie duchowe; przyroda jest jedna jej postacia, sztuka jest inna, a nie wszystkimi tymi postaciami rzadza prawa logiczne. Zycie duchowe ma dwie glówne postacie: teoretyczna i praktyczna. Zycie zas teoretyczne ma znów dwie

postacie, w zaleznosci od tego, czy operuje intuicja, czy tez intelektem. Kazda z tych postaci zycia

duchowego ma inne znaczenie: wedle Crocego dziedzina intuicji jest pierwsza i podstawowa.

Intuicja jest zdolnoscia bezposrednich i konkretnych wyobrazen. To, co w nich odpowiada

rzeczywistosci, traktuje ona tak samo jak to, co jest tylko naszym wyobrazeniem - podobnie jak dziecko, nie odróznia historii od bajki. Operuje wyobrazeniami wytwórczymi na równi ze spostrzegawczymi, nie przeprowadzajac miedzy nimi wyraznej granicy. Ma zawsze charakter osobisty, nie chce i nie moze osiagac tych bezosobistych wyników, do których zmierza intelekt. Jest natomiast ekspresyjna, to znaczy nie tylko odtwarza zewnetrzna rzeczywistosc, ale jednoczesnie daje wyraz przezyciom jednostki. Posluguje sie nia nie tylko mysliciel, ale takze artysta, i nawet przede wszystkim on. Intuicja znajduje swój wyraz w sztuce i twórczosci i gdziekolwiek sie pojawia, tam zaczyna sie twórczosc i powstaje sztuka. Artysci sa po prostu ludzmi majacymi zywsze od innych intuicje. I piekno, nie zas prawda, jest naczelna kategoria intuicji.

Tak rozumiana (podobnie, ale bynajmniej nie identycznie, jak u Bergsona), intuicja nie jest szczytem zycia umyslowego, natomiast jest jego poczatkiem i podstawa: to ona dostarcza intelektowi caly material, z niej cale dalsze zycie umyslowe wyrasta. Dziedzina intuicji jest tez dziedzina piekna i estetyki.

Intuicja daje wizje zewnetrznego swiata, a jednoczesnie jest wyrazem wewnetrznego swiata jednostki. To jest jej podwójna natura i podwójne znaczenie. I te podwójna nature zachowala w estetyce Crocego, w jego teorii piekna i sztuki. W estetyce kladl on nawet wiekszy jeszcze nacisk na ,to, co w intuicji jest wyrazem, niz na to, co jest w niej wizja. Mówil, ze piekno i sztuka sa „jezykiem", bo sa sposobem wyrazania sie jednostki, a kazde wyrazanie sie jest postacia jezyka. I wobec tego paradoksalnie zaliczal estetyke do lingwistyki. Jego estetyka byla nie tylko intuicjonizmem, ale takze i przede wszystkim ekspresjonizmem.3


  1. PRAGMATYZM


Pragmatyzm byl pierwsza koncepcja filozoficzna, która rozpowszechnila sie w XX wieku.

Powstal jako reakcja przeciw idealizmowi racjonalistycznemu i metafizycznemu, usilowal przeciwstawic mu bardzej trzezwy i praktyczny sposób myslenia. Wyrósl w Ameryce. William James (1842 – 1910) najwiecej przyczynil sie do jego powstania i byl centralna postacia calego ruchu. James laczyl go z radykalnym empiryzmem, zarazem jednak nie wyrzekal sie metafizyki. Musiala to jednakze byc metafizyka zupelnie inna niz racjonalistyczna: byla - jak ja James nazywal - pluralistyczna, tychistyczna, synechistyczna.

Idee i nazwe „pragmatyzmu" wymyslil nie sam James, lecz towarzysz jego mlodszych lat, Charles S. Peirce (1839- 1914), a tak samo bylo z tychizmem i synechizmem. James twierdzil, ze w calym pokoleniu nie bylo bardziej oryginalnego mysliciela niz Peirce i ze osobiscie nikomu nie zawdziecza tyle, co jemu. Wyznawali te same teorie, niemniej mieli zupelnie inny typ umyslowosci i te same teorie nabieraly w ich ujeciu innego znaczenia.

Pragmatyzm mial dwojaki charakter: byl po pierwsze metoda, a po drugie teoria prawdy. Pierwotnie byl metoda. Mianowicie metoda rozstrzygania dyskusji metafizycznych, toczonych odwiecznie, a których zwykle metody wcale nie zblizaly do rozstrzygniecia.

Pragmatysci zakladali, ze jesli z róznych tez wynikaja te same konsekwencje praktyczne, to nie ma miedzy nimi istotnej róznicy; róznica jest tylko slowna. Sadzili, ze przez taka metode wprowadzaja do filozofii obiektywne kryterium i uniezalezniaja ja od osobistych przekonan filozofa.

Metoda ta odpowiada duchowi empiryzmu; wprowadzajac praktyczny punkt widzenia do teorii, uwalniala ja od abstrakcji, werbalizmu i od konsekwencji werbalizmu, mianowicie od niewzruszonych zasad, rzekomych koniecznosci, zamknietych systemów, pretensji do absolutu. Przez to samo zas nawracala do rzeczywistosci, do konkretnosci, do faktów i czynów. Nie przesadzala natomiast, do jakiejdoprowadzi teorii filozoficznej. Mogla doprowadzic do róznych: byla - wedle porównania Papiniego – jak korytarz w hotelu, wiodacy do wielu pokoi.

Pragmatyzm odpowiadal na pytanie: jakie jest kryterium poznania? Pozostawalo pytanie drugie: jaka jest natura poznania? Pragmatysci, rozwiazujac je podobnie jak tamto, twierdzili, ze

jest czynnoscia praktyczna. Czysto teoretyczna mysl jest fikcja, niemozliwoscia psychologiczna: umysl jest przesiakniety aktami, pragnieniami, dazeniami.

Jesli dotad pragmatyzm i dawny empiryzm mialy sprawe wspólna, to w tym punkcie rozchodzily sie na dwa krance: jeden byl zwolennikiem wartosciowania w nauce, drugi wrogiem, jeden sadzil, ze nie ma poznania bez wiary, drugi zas, ze poznanie sie wlasnie tam konczy, gdzie sie zaczyna

wiara. Doswiadczenie albo potwierdza, albo obala nasze twierdzenia, przewidywania, oczekiwania.

Jednakze, wedle pragmatyzmu, nie wszystkie: sa i takie, których empirycznie rozstrzygnac niepodobna. A sa miedzy nimi równiez doniosle: czy jest Bóg, czy swiat ma sens i cel. O tym, czy je uwazac za prawdy, moze decydowac juz sama tylko wiara. Wiec tez potrzebujemy wiary.4


  1. FENOMENOLOGIA ( wszystko )


W tym samym mniej wiecej czasie, co w Ameryce pragmatyzm, a we Francji bergsonizm, pojawil sie w Niemczech kierunek zwany filozofia fenomenologiczna lub krócej fenomeno logia. Od tamtych dwóch byl bardzo różny, jednakze równie charakterystyczny dla epoki. I poniekąd stanowil wraz z nimi wspólny front przeciw minimalizmowi poprzedniego pokolenia. Bronil wiedzy apriorycznej i przedmiotów idealnych wbrew wczorajszemu empiryzmowi i naturalizmowi.

Druga zas jej wlasciwoscia byl charakter „ejdetyczny". Znaczy to, ze miala badac nie zjawiska w konkretnym uksztaltowaniu, lecz tylko ich istote. Nie pytala tez, gdzie dane zjawisko - dana rzecz, dana wartosc - istnieje, dlaczego istnieje, a nawet czy w ogóle istnieje; pytala tylko, jakie ma wlasciwosci i, jesli istnieje, to jaka jest jego istota. Ale zamierzenia Husserla szly pózniej w innym jeszcze kierunku: chcial wynalezc taka metode filozofowania, która nie zakladajac istnienia swiata realnego moglaby przeciez poprzez analize poznawania rozstrzygnac, czy swiat realny jest i jaki jest. Ta podstawowa metoda byla tzw. „transcendentalna redukcja" czy „redukcja fenomenolo giczna"; polegala ona na wylaczaniu, na „braniu w nawias", jak sie przenosnie wyrazal, wszystkiego, czego istnienia nie gwarantuje sam przebieg poznawania. Byla to w zasadzie metoda identyczna z Kartezjanska metoda watpienia i odrzucania wszystkiego, co watpliwe. Ale w koncu poprowadzila gdzie indziej: do idealizmu.

Fenomenologia miala, odpowiednio do swych zamierzen, dwa wielkie dzialy: z jednej strony, badala przedmioty, z drugiej - akty ujmujace te przedmioty. Husserl najwiecej zajmowal sie fenomenologia aktów, a ze aktami zajmuje sie tez psychologia, wiec wywolal zarzut, ze choc zwalczal psychologizm, sam mu ulegl. Bylo to jednak nieporozumienie: psychologia i fenomenologia rozwazaja akty kazda inaczej, psychologia in concreto, a fenomenologia ejdetyc znie. Tak samo fenomenologia nie jest fizyka, choc bada ejdetycznie postrzegalne, materialne przedmioty5


  1. EGZYSTENCJALIZM


Filozofia egzystencjalna, zainicjowana przez Kierkegaarda, po stu blisko latach stala sie znów aktualna. Wznowil ja okolo 1930 r. w Niemczech Martin Heidegger (1889 - 1976). Rozpowszechnila sie zas podczas drugiej wojny we Francji, glównie przez Sartre'a. Po wojnie stala sie sensacja dnia. Szla torem Kierkegaarda, ale w zasadniczym punkcie oden odeszla. Stala sie wyrazem sceptycznych, irracjonalistycznych, pesymistycznych nastrojów chwili.

Poglądy: Wiele wlasnosci rzeczy wynika z ich istoty, która przesadza, ze musza byc takie a nie inne: ogólna ich istota stanowi o ich konkretnym istnieniu lub, mówiac z lacinska, ich esencja stanowi o ich egzystencji. Ten poglad, naturalny i rozpowszechniony, zostal zakwestionowany przez egzystencjalistów: wedlug nich esencja nie stanowi o egzystencji, nie wyprzedza egzystencji. Bo nie ma w ogóle zadnej esencji.6

S. Kierkegaard. Według niego zadaniem filozofii miało być dociekanie tego, co w człowieku egzystencjalnie jednostkowe, co będzie jedynie prawdą dla niego i wyłącznie dla jego życia i co stawia go ustawicznie wobec alternatywy "albo - albo".7


  1. POSTMODERNIZM


Przedstawiciele : James Joyce, Marcel Proust, Jean-François Lyotard. 1797 – stan postmodernistyczny .Postmodernizm - neguje uniwersalność rozumu w poznawaniu świata. Rozum nie jest w stanie dotrzeć do obiektywnej prawdy. Postmoderniści odrzucają ideę prawdy i jakąkolwiek obiektywność.

Logika wg. Arystotelesa. Gra językowa nie prowadzi do żadnej prawdy obiektywnej, co najwyżej przyjmuje się istnienie prawdy subiektywnej.

Tragizm postmodernizmu – wszystko zasze będzie subiektywne.

Poszukiwanie prawdy – podtrzymywanie gry językowej.

Odrzuca ład moralny – nie ma żadnych uniwersalnych wartości moralnych. Nie można znaleźć obiektywnego ich fundamentu – to człowiek tworzy własną obiektywną moralność

Odrzucenie idei jedności – wszelkie dążenia do jedności to totalitaryzm i terroryzm.

Odrzucenie idei ładu – hasłami postmodernistycznymi są pleralizm i tolerancja.

Odrzucenie idei prawdy oraz jedności wiedzie do budowania społeczeństwa wolnego od zalezności. Gdy pluralizm i tolerancja będą w pełni zaakceptowane jako jedyne zasady regulujące pożycie międzyludzkie. Żadne społeczeństwo nie powinno rościć sobie pretensji że jest lepsze od innych ale powinno zaakceptować społeczeństwa i kultury oraz poziom. Nie ma lepszych i gorszych społeczeństw oraz kultur w postmoderniźmie. Ta tolerancja względem społeczeństw powinna iść tak daleko by nikt nie potrzebował usprawiedliwiać podejmowanej przez siebie decyzji względem kogokolwiek8


  1. SCJENTYZM


Scjentyzm (od łac. scientia - wiedza) - zespół poglądów filozoficznych głoszących, że prawdziwą i w pełni uzasadnioną wiedzę o rzeczywistości dostarczają jedynie nauki przyrodnicze[1]. Rozwinął się w drugiej połowie XIX wieku z empiryzmu i pozytywizmu. Za jego twórcę uważa się Augusta Comte. Według tego poglądu nauki szczegółowe, wolne od nieweryfikowalnych eksperymentalnie teorii, które nie mają ambicji wyjaśniania wszystkiego na podstawie jednej, apriorycznie przyjętej zasady filozoficznej, są jedyną drogą do uzyskania rzetelnej wiedzy o rzeczywistości. Tylko te zagadnienia mogą być sensownie rozwiązane, bądź dadzą się wyjaśnić językiem tak zdefiniowanych nauk szczegółowych. Wszystkie inne problemy są nierozstrzygalne lub całkowicie nonsensowne i wynikają z niejasności językowych. Idea scjentyzmu jako postawy myślowej wyraża się w haśle: "Nauka zamiast religii".9


Ze zdobyczy nauk specjalnych i filozofii minimalistycznych, z elementów pozytywizmu

empiryzmu, materializmu, ewolucjonizmu, wytworzyl sie wreszcie pewien poglad przecietny, typowy dla ludzi tej epoki. Najczesciej nazywa sie go „pozytywizmem" w szerokim i popularnym tego slowa rozumieniu, choc z Comte'a bral stosunkowo mniej niz z innych. Wlasciwsza jest nazwa „scjentyzmu" (wedle okreslenia Renouviera), bo osnowa tego pogladu bylo wylaczne i calkowite zaufanie do nauki. Zaufanie do nauki - przy trzezwym i waskim jej rozumieniu. Przedstawicieli tego pogladu bylo w róznych krajach tysiace: cechowala ich wlasnie pewna przecietnosc, zniwelowanie, bo oryginalnosc nie jest rzecza nauki, przynajmniej nie byla nia w rozumieniu ówczesnym. Wsród nich nie bylo jednak typowszego niz Karl Pearson (1857-1936).

Stanowisko Pearsona :

  1. Czy mamy wiedze pewna? Mamy: w nauce, i tylko w niej.

  2. Wszystko w swiecie jest w gruncie rzeczy zrozumiale, jasne, bez tajemnic, dostepne dla umyslu i nauki. Wszystko w swiecie ma jedna nature, nalezy do jednego wszechswiata, podlega wspólnym prawom.

  3. Wolnosc i stopniowy postep: to byly glówne hasla tej epoki.10


Edyta Stein


We Wrocławiu się urodziła, studia filozoficzne. Głowne hasło to czucie, wejście w doświadczenie. 1938 – władze klasztoru wysłały ją do Holandii. 9 sierpia zginęła w komorze gazowej. 1998 r kanonizowana.

Nauka o istocie zjawisk, fenomenologia, nauka która opiera się na doświadczeniu, łzawsza na doświadczeniu własnym, z religią. Jej fenomenologia może mieć charakter religijny.

Myśli:

Twórcą wszystkiego jest Bóg, światło, świat jest do tego Boga odnoszony jako do bytu nieskończonego. Człowiek jest przez tego Boga oświetlany. W szczególności tego oświecenia doznaje ludzka świadomość, wskutek tego oświetlenia człowiek poszukuje Eidos. Prawda nadaje sens, czyli Eidos jest jednostką sensu, pochodzącą od boskiego światła. Ten Eidos czyli prawda łączy się z rzeczą - To metoda fenomenologiczna Edyty Stein.

W jej fenomenologii chodzi o doświadczenie intencjonalnej świadomości, który jest doświadczeniem źródłowym czyli ujawniającym sens danej rzeczy. Na prąd tego doświadczenia naprowadza intuicja (chodzi o wyczucie istoty zjawiska, uchwycić sedno). To uchwycenie dokonuje się w świadomości. Skierowanie uwagi na samą rzecz, zjawisko. Ujęcie wszelkich założeń związanych z tą rzeczą, z danym zjawiskiem. Intencjonalne nastawienie świadomości oraz poznanie.

Intencjonalność !!! – oznacza nastawienie na przedmiot (czyli jest tzw. NOEMA czyli to co znajduje się przed nami) Intencjonalność jest także nastawieniem na podmiot. Noessis – czyli to co się przeżywa. Umożliwia ona także poznanie duchowe będące kierowaniem się ducha ku przedmiotowi znajdującemu się poza nami. Stanowi w tym znaczeniu maksymalną samowiedzę przedmiotu.

Zjawisko wczucia !!! - na ten temat napisała pracę doktorską, wczucie to wniknięcie w coś, zrozumienie. To podstawowy rodzaj aktu w którym dane są nam cudze podmioty i przeżywanie.

Istota aktu – chodzi o uchwycenie własnego i cudzego przeżywania. O uchwycenie głównego źródła wiedzy udostępniającej drugiego człowieka. To wczucie włącza nas w otaczający nas świat fizyczny i psychologiczny.

Rodzaje wczucia:

W procesie wczucia dochodzi do bezpośredniego i naocznego doświadczenia cudzego przeżycia, umiejscowionego w drugim człowieku (naoczność nieźródłowa) ale jednak mianowicie to przeżycie jest w pewien sposób zdeterminowane perzez nasze własne opinie i doświadczenia odnoszące się do drugiego człowieka (naoczność źródłowa)

Wczucie jest to również spostrzeżenie własnych przeżyć (to własne przeżycie jest rozumiane jako współdany nam cudzy nastrój, czyli cudzy stan psychiczny) Wczucie to jest również pewna postać samo obecności czyli jakości tego przeżycia. Wczucie jest to również doświadczenie powodujące iż naszym udziałem staje się coś co jest na zewnątrz nas. Również te wszystkie teorie na temat wczucia odnosi do Boga.


Filozofia duchowego rozwoju

Wolny podmiot czyli człowiek w swej wolności uzyskuje bezpośredni dostęp do sfery duchowej przez wczucie ale również poprzez opuszczenie świata natury który dokonuje się przez dobrowolne poddanie się duchowi dobra lun duchowi zła. Jest zatem sytuacja próbuy. Czyli możemy podążać ku temu co złe lub ku dobrym wartościom. Mamy tu do czynienia z przemianą człowieka

Filozofia światła

Wczucie interpretuje się w tej filozofii światła jako dochodzenie do sensu, do światła np. za pośrednictwem drugiego człowieka. Świeci nie tylko wczuwający się podmiot ale także poddawany wczuciu drugi człowiek. Bóg jako światło który nadaje wszystkim rzeczom ostateczny sens. Wszelka prawda wyzwala się z teorii światła. Ogień jest symbolem prawdy. Człowiek powinien podążać do tego światła.

Jak dzieli to prawdę: naprawdę istotową (chodzi o prawdę o istocie zjawiska), prawdę transcedentalna ( chodzi w efekcie o Boga)11


Metoda fenomenologiczna i wczucie !!! to będzie


Pierre Teilhard de Chardin


Ogólny cel : pogodzenie Biblii z ewolucją. Jego pisma odrzuca cenzura watykańska. Świat jest jednolitym fenomenem. Zbudowany jest z tworzywa którego każdej elementarnej cząstce przysługuje psychiczność. Jest to materia cielesna i odpowiadająca jej energia Jest też materia duchowa czyli wewnętrzna i odpowiadające jej energia radialna oraz jest elementem motorycznym kosmogenezy.

Dalsze etapy ewolucji polegają na postępującym centralizowaniu się osfery wokół ośrodka będą cego równocześnie punktem docelowym kosmogenezy. Tym punktem jest punkt omega. Centralizuje się także i jednoczy cała kulura ogólno ludzka wchłaniając w siebie autonomiczne elementy kultur plemiennych narodowych i kontynentalnych.

W tej centralizacji i ewolucji zajmuje ważne miejsce dobro. Dobro uczestniczy aktywnie w tworzeniu cywilizacji. Dobro stało się nakazem ewangelii w postępowaniu ludzkości ku omedze, ta omega to bóg. Zło jest biernością przeszkadzającą ewolucji i jej przeszkadzającą. Zło jest również odpadem ewolucji który to odpad Bóg zużytkowuje na korzyść kosmogenezy człowieka i korzyść własną. Zło jest bowiem zmuszone do działania jako odziec wyzwalający naszą aktywność. Z dobrem i złem wiąże się problem zbawienia. To zbawienie jest ibdywidualn ale dokonuje się w ramach danej ludzkości.

Fenomen ludzki:


Józef Tischner


Doświadczenie drugiego człowieka „jest źródłowym doświadczeniem dla ludzkiej samowiedzy etycznej, czyli podstawowym warunkiem moralności”.

Warunkiem etycznego doświadczenia jest prawda czyli uchwycenie autentyczności drugiego człowieka. Chrześcijańska wiara pogłębia również moralną wrażliwośc i sprzyja nawiązywaniu dialogu międzyludzkiego bez żadnego przy musu. W tym dialogu mieści się wzorzec lub prototyp demokracji ponieważ dialog i demokracja zakładają wyrzeczenie się przemocy, wzajemną tolerancje, a także zakąłdają poszanowanie stanowiska mniejszości. Demokracja ma wtedy znaczenie dla ludzi gdy wspiera się na watościach

Filozofia ludzkiego dramatu : Dobro splata się ze złem a wartośc z tym co jest w stanie ją zniszczyć

Zagrożenie dobra i wartości nigdy nie opuszcza człowieka.13





Inicjatorem jego byl Edmund Husserl (1859- 1938). Rozwinal on fenomenologiczna teorie poznania i bytu; inny zas mysliciel tego kierunku, Scheler, rozbudowal fenomenologiczna psychologie, etyke i filozofie religii. Husserl pragnal oprzec filozofie na niewzruszonych naukowych fundamentach. Ale jaka nauka moglaby je dac? Wszak odrzucil najbardziej sie narzucajaca mysl: ze moze ich dostarczyc psychologia. Doszedl do przekonania, ze nauki takiej jeszcze nie ma, ze trzeba ja dopiero stworzyc. Te nowa nauke nazwal fenomenologia. Miala to byc owa „pierwsza nauka", podstawa dla wszystkich innych, o której od dawna mysleli filozofowie, przede wszystkim Kartezjusz. Ta pierwsza nauka, dostarczajaca innym naukom zalozen, musi sama wlasnie nie robic zalozen, bo gdyby je robila, to potrzebowalaby sama fundamentu i nie moglaby byc fundamentem dla innych. Nauka bez zalozen: to byla pierwsza jej wlasciwosc. Musiala na to wyrzec sie wszelkich hipotez, konstrukcji i ograniczyc do stwierdzenia tego, co niewatpliwe. Miala byc nauka bez konstrukcji, tylko stwierdzajaca to, co oczywiste.

Richard McKay Rorty (ur. 4 października 1931 w Nowym Jorku, zm. 8 czerwca 2007 w Stanford), był amerykańskim filozofem, przedstawicielem neopragmatyzmu (w tradycji Johna Deweya, którego uważał za swojego mistrza), profesorem filozofii i literaturoznawstwa porównawczego Uniwersytetu Stanforda. Z rezerwą odnosił się do tradycyjnych kategorii prawdy, wiedzy i obiektywności. Istotnym terminem u Rorty'ego jest "przygodność". Odnosi się ona do takich kwestii, jak język, jaźń, czy społeczeństwo liberalne. Pojęcie "przygodności" ma wskazywać na indywidualność, różnorodność, brak możliwości stworzenia jednej metafizyki, która by wszystko obejmowała. 14 – uważał że : wychowanie ma realizować dwa cele – socjalizacji i indywidualizacji. Autonomia wg. Rort’ego jest niezależnością od społecznych przekonań i od wszelkiego prawa, czyli w efekcie jest stanowiskiem prawa dla samego siebie.15

1 Twardowski K - „Rozprawy i artykuły filozoficzne”, Lwów 1927

2 Tatarkiewicz W – „Historia Filozofii” tom III, wyd PWN, Warszawa 2005

3 Tatarkiewicz W – „Historia Filozofii” tom III, wyd PWN, Warszawa 2005

4 Tatarkiewicz W – „Historia Filozofii” tom III, wyd PWN, Warszawa 2005

5 Tatarkiewicz W – „Historia Filozofii” tom III, wyd PWN, Warszawa 2005

6 Tatarkiewicz W – „Historia Filozofii” tom III, wyd PWN, Warszawa 2005

7 http://portalwiedzy.onet.pl/50593,,,,egzystencjalizm,haslo.html

8 Wykłady 05.06.2010 Sobota

9 http://pl.wikipedia.org/wiki/Scjentyzm

10 Tatarkiewicz W – „Historia Filozofii” tom III, wyd PWN, Warszawa 2005

11 Wykłady 20.06.2010 Niedziela

12 Wykłady 20.06.2010 Niedziela

13 Wykłady 20.06.2010 Niedziela

14 http://pl.wikipedia.org/wiki/Richard_Rorty

15 Wykłady 05.06.2010 Sobota


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Filozofia opracowanie na egzamin
ZAGADNIENIA NA EGZAMIN Z MECHANIKI TECHNICZNEJ II DLA SEMESTRU III, sem III, +Mechanika Techniczna I
WYKŁAD I, Religioznawstwo, Rok II, Socjologia religii, Opracowanie na egzamin z socjologii religii,
MATEUSZ ROGACKI- opracowanie na egzamin z biochemii, analityka medyczna UMP II ROK 2015, BIOCHEMIA,
opracowane zagadnienia, Studia, studia mgr I semestr, I sem, 1 semestr II stopien, brylska
Pytania na egzamin z historii, Pedagogika, ~PYTANIA NA EGZAMIN Z HISTORII WYCHOWANIA (ROK I SEM. II)
ZAKRES NA EGZAMIN Z MECHANIKI TECHNICZNEJ II DLA SEMESTRU III opracowanie
filozofia opracowanie na egzamin doktoracki
Pytania na egzamin z filozofii wraz z opracowaniem, Filozofia(1)
CYTATY NA EGZAMIN FILOZOFIA, Notatki, opracowania, materiały na kolokwia
zagadnienia opracowane na egzamin z botaniki, eeeeeeeeh, Sem 2, Bot systematyczna
opracowanie na egzamin z urządzania lasu, lesnictwo, III rok, rok 3 sem 2, urządzanie
Prawoznawstwo - opracowanie na egzamin, Prawoznawstwo
Pytania na egzamin nowa podstawa programowa, sem I
Opracowania na egzamin z RPE RPE
Pytania i odp na egzamin z filozofii

więcej podobnych podstron