XIX 1
Poeta jako bohater literacki w utworach romantyków - przedstaw na podstawie dwóch wybranych tekstów (np. Konrad Wallenrod, Dziady, Kordian, Testament mój, Nie-Boska Komedia)
W romantyzmie jest poeta nie tylko nauczycielem i wychowawcą (jak to miało miejsce w oświeceniu), ale jest "wzorem i szczytem", człowiekiem doskonałym. A dzieje się tak, gdyż poeta jako geniusz ucieleśnia dwie najważniejsze wartości swej epoki: indywidualizm i wolność. I będąc jednostką nieprzeciętną, gotową walczyć o swe prawa nawet z Bogiem, bierze na swe barki zadania pozaartystyczne, staje się przewodnikiem, odkrywcą przyszłych losów narodu i ludzkości. Krótko mówiąc, poeta zostaje wieszczem. Poetę-wieszcza spotykamy już w "Konradzie Wallenrodzie". Mickiewicz rolę ludowego pieśniarza powierzył Wajdelocie. To Halban prowadzi Alfa-Waltera nad brzeg Niemna i zaszczepia w nim umiłowanie Litwy i rozbudza nienawiść do Krzyżaków - to on przez swą opowieść skłania Konrada do wypełnienia misji, której się podjął; to on odtrąca kielich z trucizną, by żyć i opowiadać o czynie Wallenroda. Tak wykreowany mickiewiczowski poeta ma rozbudzać patriotyzm, inspirować czyn narodowy i zachowywać w pamięci narodu dzieło Konrada. O roli tworzonej przez Halbana poezji mówi Mickiewicz w "Pieśni Wajdeloty".
Nazywa poezję "skarbnicą" historii, bo dawne wieki łączy z "młodymi laty", stoi na straży "narodowego pamiątek kościoła", jest wreszcie nieśmiertelna. Najpełniejszą kreacją romantycznego poety jest Konrad w "Improwizacji". Jako improwizator znajduje się bohater w sytuacji natchnionego poety, przez którego przemawia Bóg. I to właśnie improwizacja ma być dowodem twórczej samowystarczalności Konrada, sięgającego po "rząd dusz".
Poeta-bohater, jako "najwyższy z czujących" w imieniu cierpiącego narodu podejmuje rozprawę z Bogiem, wierząc w moc swojego uczucia. "Nie-Boską komedię" można śmiało uznać za polemikę z taką wizją poety, za głos sprzeciwu w przypisywaniu poecie atrybutów niemalże boskich. Poezja, a raczej samo bycie poetą, nabiera u Krasińskiego wymiarów wręcz katastroficznych. Wydawać się może, iż poetą w "Nie-Boskiej komedii" jest jedynie hrabia Henryk, żyjący w świecie iluzji i marzeń, poszukujący wciąż nowych wrażeń, nowych źródeł inspiracji. Złudzenia uznaje za rzeczywistość i w ich imię szuka swego miejsca na ziemi, romantycznej kochanki, sławy. U Krasińskiego poeta zostaje pozostawiony wobec dwu sił, które toczą bój o jego duszę. Anioł mówi mu o ideałach i miłości. Dziewica - symbol idealnej poezji, a zarazem zły duch - kusi pięknem i sławą. Hrabia Henryk, posłuchał Dziewicy i... zniszczył wartości autentyczne: szczęście rodzinne, miłość najbliższej osoby. Hrabia, usiłując ułożyć swe życie zgodnie z literackimi koncepcjami, utracił rozeznanie, gdzie kończy się literatura, a zaczyna zwyczajne życie - stał się postacią tragiczną.
Poezja hrabiego Henryka, stanowiąc zagrożenie dla jego zasad moralnych i będąc źródłem nieszczęścia jednostki, jest poezją nieszczerą. Poetami u Krasińskiego są również jego żona i jego syn. Ich poezja jest darem bożym - darem ofiarowanym Marii za miłość do męża i Orciowi za dziecięcą niewinność. Podstawą tworzonej przez tę dwójkę "prawdziwej poezji" są autentyczne wartości, takie jak: dobro, piękno, miłość bliźniego. Bycie jednak poetą i w tym wypadku nie daje szczęścia, a wyzwala cierpienie. To cierpienie potęguje tylko poczucie osamotnienia i niezrozumienia. Poezja ma wyrazić tę całą skalę uczuć ludzkich. Literatura romantyczna daje wyraz dążeniu do mistrzostwa formy. Poeta-geniusz musi być mistrzem słowa - wykazać absolutną biegłość w zakresie języka, stylu, kompozycji.
Hymn „Smutno mi Boże” - jest utworem powstałym podczas podróży Słowackiego na wschód „Pisałem o zachodzie słońca brzmi dopisek poety. Niemal widzimy go jak stoi na dziobie okrętu, wpatrzony w przestrzeń wodną. Ogląda zachód słońca przecudny obraz Boskiego dzieła, ale jest oddalony od rodzinnych brzegów, samotny człowiek odczuwa smutek i pragnienie, wyjawić przed bogiem swoje uczucia. Liryka bezpośredniego wyznania. Jest tułaczem i nie zna celu swojej podróży. Tęsknota przybiera formy różnych obrazów. Oto uczucie poety przypomina płacz dziecka za odchodzącą matką. Pogłębia je widok polskich bocianów. Wspomnienie domu i obcych mogił budzi gorycz, gdyż nie wiadomo, gdzie tułacz znajdzie własną mogiłę. Pewny jest fakt, że okręt nie wiedzie podróżnika do ojczyzny. Zachód słońca, potężne nieprzemijalne dzieło Boga, budzi gorzką refleksję o własnej przemijalności i kruchości
„Grób Agamemnona” - poeta wchodzi do grobu Agamemnona, poddaje się panującej tam atmosferze i zagłębia się w rozmyślaniach. Nastrój miejsca, mitologia, historia Grecji przywołują mu na myśl dzieje Polski oraz sąd o samym sobie jako poecie. Przez szczelinę wpadło światło „struna z harfy Homera”, pomyślał poeta i sięgnął po nią lecz pękła, nie była dla niego. Struna Homera to symbol wielkiej poezji, rapsodu opiewającego zwycięskie czyny bohaterów, chwalebne dzieje przodków a do takiej pieśni poeta nie czuje się uprawniony.