Uzupełnienie do piątej książki:
1 stycznia Nowy Rok 2018 - Mieczysława - wstaję wcześnie rano, chociaż balowaliśmy późno w noc. Wstaję - ja jedyny opieczętowany Duchem Świętym - Pełnią Miłości - dziś wciąż jedyny w Judeochrześcijaństwie. Tak jak jedynym był Sathya Sai Baba w Hinduizmie. I mimo swej śmierci wciąż jedynym jest - bo `wyznawcy' i `czciciele' zamiast dążyć do i pragnąć tego poznania mistycznego, które On miał uznali Go za jedyne prawdziwe bóstwo i teraz czczą jako boga - żenada - nic nie pojęli z Jego nauk, i nie pragną. Miał powrócić powtórnie - inkarnować się - jako Prema Sai Baba [Miłość Ojciec Matka]. Ze swych źródłem wiem, że nie chce powrócić - dlaczego ? - to jest jasne ? - bo w świecie gdzie nikt nie zostanie opieczętowany Duchem Świętym lub zostaną zbyt nieliczni ciężko będzie przetrwać - bo takiemu Światu grozi ponowna samozagłada. Wstaję zmartwiony tym Światem śpiącym w swym horrorze.
Otwieram fejsa i znów zmartwienie. Mirosława K. pisze: „Zasypiam co kilka godzin, jestem bardzo osłabiona. Nie chce mi się z tym walczyć. Policjant Marcin F. wraz z matką nad naszym mieszkaniem w Bydgoszczy ul. Skłodowskiej-Curie 37 bezkarnie mordują naszą Rodzinę, w tym psy. Patrzę jak pomału umieramy. … Myślę, że proceder zabijania trwa całymi latami. Myślę, że jest dużo ofiar w ludziach i zwierzętach. To doświadczenia trwające bardzo długo. Ludzie są nieświadomi, a ci świadomi po prostu widzą ten proces i wiedzą, że się morduje ich i ich rodziny”. To apropo testowania na Polakach i Polkach broni psychotronicznej tzw. skierowanej. Smutne ! Smutne ! Smutne ! Zniewala się ten Świat coraz bardziej i bardziej - to już było przed poprzednimi samozagładami Ludzkości ! To Było !!! I to diabelstwo powróciło !!! Powróciliśmy i my !!! Ja powróciłem z Wami - powróciłem z całym Niebem ! Inkarnowaliśmy się ! Przebudźcie się proszę !!! Wołam !!!
A nanowahadełko Marka Podleckiego powiedziało, że najpóźniej za cztery lata przebudzi się Awatara Jezusa Chrystusa. Wiem kim dziś jest Ten, który był Noem [12 tysięcy lat temu] oglądającym samozagładę jaką na siebie sprowadziliście. Był dzielnym Jozuem [3,6 tysiąca lat temu], wojownikiem i przywódcą - mądrym i dzielnym, a nie tym zbrodniarzem opisanym w sfałszowanej Biblii. Był Jezusem Chrystusem [2 tysiące lat temu]. Dziś chodzi po polskiej ziemi - nie lubi kościoła i kapłanów - nie dziwi nic - bo to właśnie kościół, faryzeusze, w tym ci arcy … na krzyż Go poprowadzili. I umarł i nie zmartwychwstał - a wielkie pragnienie z krzyża - jedno nieskończone `pragnę' - do wszystkich nieb zaprowadziło Jego duszę.
Dlaczego Wy wciąż nie PRAGNIECIE !?
Czy chcecie znów marnie zginąć ?!