boczek pieczony w wolnowarze
Boczek pieczony w wolnowarze przygotowałam na obiad podczas detoksu cukrowego i zaserwowałam go z surówką z kiszonej kapusty, ale już wiem, że na stałe włączę go do naszego menu. Tak naprawdę to 2 minuty roboty, a w smaku jest super. Możecie go podać na obiad, ale świetnie się też będzie nadawał na kanapki. Ja na czas detoksu odstawiłam pieczywo, więc póki co jadłam go tylko z warzywami, ale na pewno już niedługo przygotuję go ponownie.
Składniki:
1,2 kg surowego boczku
1 łyżeczka soli
1 łyżeczka słodkiej papryki
1/2 łyżeczki chili
1 łyżka majeranku
Boczek płuczemy, osuszamy papierowym ręcznikiem. Odcinamy skórę.
Mięso nacieramy ze wszystkich stron solą, słodką papryką oraz chili. Umieszczamy w garnku wolnowaru (tłuszczem do dołu).
Włączamy urządzenie na pierwszy stopień mocy i pieczemy boczek przez 12 godzin (mniej więcej po 8 godzinach posypujemy mięso roztartym w dłoni majerankiem). Jeśli boczek jest bardzo cienki lub bardzo gruby, odpowiednio skracamy lub wydłużamy czas pieczenia.
Boczek podajemy na obiad, pokrojony w grube plastry lub dobrze studzimy, kroimy w cienkie plastry i używamy do przygotowania kanapek. Można go również piec 1,5-2 godziny dłużej i "poszarpać" na ciepło.