12. Jan Kochanowski, Pieśni, oprac. L. Szczerbicka-Ślęk, Wrocław 1997 lub wyd. nast. (BN I, 100), oprac. Daria Kozłowska
KSIĘGI PIERWSZE ( XVII - XXV )
Pieśń XVII ,,Słońce już padło, ciemna noc nadchodzi (…)”
Pieśń wyraźnie zaznacza dwie części składowe. Pierwsza strofa jest wstępem, pozostałe stanowią wypowiedź bohaterki. Występuje tu nawiązanie do mitologii.
Panuje późny wieczór. Podmiot liryczny słyszy płacz kobiety i pragnie dowiedzieć się jaka jest przyczyna jej cierpienia. Strofa pierwsza jest wstępem do reszty utworu oraz wyznacza odrębność poety.
Rozpoczyna się monolog płaczącej. Kobieta - Penelopa jest żoną Odyseusza, który przebywa już dziesięć lat poza domem. Kobieta wyraża swoje uczucia, cierpi już bardzo długo i uważa, że jej żal nigdy nie minie. Uważa ona nawet, że lżej by jej było, gdyby małżonek zginął na morzu, bo wiedziałaby, co się z nim stało.
Penelopa porównuje się do ptaka - zwierzęcia, które znajduje sobie jednego partnera na całe życie. Oznacza to, że jeśli Odyseusz nie powróci, kobieta będzie zawsze sama.
Kobieta cierpi w samotności, unika kontaktu z ludźmi, nie chce pokazywać swojego zatroskania i zmartwienia. Kiedy wojna trwała Penelopa odczuwała strach, ale wciąż napływały do niej nowe wiadomości na temat męża. Teraz nie może uchronić się przed domysłami, które nurtują jej duszę. Powierza Odyseusza Bogu. Nachodzą ją myśli, że mąż zdradza ją z inną kobietą - przyznaje, że umarłaby, gdyby okazało się to prawdą.
Następnie wyraża wielkie zaufanie do męża, wiarę w jego ślubowaną jej miłość i wierność. Ostatnia strofa jest prośbą skierowaną do wiatrów morskich, aby sprzyjały Odyseuszowi w powrocie do domu.
Pieśń XVIII ,,Czołem za cześć, łaskawy mój panie sąsiedzie (…)”
Utwór utrzymany w konwencji luźnej, opowiada o biesiadzie. Rozpoczyna się od zwrotu do sąsiada. Następuje wyliczanie wad, grymasów adresata (np. ,,że do dna nie wypijam, patrzysz na mię krzywo”, ,,Wszystkoć wadzi”). Następnie rozpoczyna się dialog.
Miejsce mają potyczki słowne, pojawiające się podczas zabawy. Jeden z bohaterów namawia drugiego, aby napił się więcej u niego w gościnie. Obaj są pijani i podmiot liryczny obawia się, że im więcej alkoholu, tym mniej rozumu im pozostanie tego wieczoru. Trunki wzbudziły w nich agresję.
Następnie rozpoczyna się burda. Goście zaczynają się bić, szkło jest rzucane i tłuczone. Kolejny dzień przynosi jednak pojednanie i kolejną zabawę. Gra muzyka, znowu piją alkohol.
Ostatnia strofa skierowana jest do pijaków. Przesycona ironią, w rzeczywistości potępia ten tryb życia.
Pieśń XIX ,,Żal mi ciebie, niebogo (…)”
Cała pieśń ma charakter zwrotu do adresata. Jest swego rodzaju pouczeniem, radą, skierowaną do kobiety (,,niebogo”).
Podmiot liryczny stara się nakłonić adresatkę do przemyślenia swojego postępowania. Kobieta wkroczyła na złą drogę, jak gdyby utraciła swoją tożsamość - nie jest sobą. Mężczyzna próbuje zachęcić ją do spojrzenia w głąb siebie i zrozumienia błędnego postępowania, tak zwanego obudzenia się i stawienia czoła rzeczywistości.
Czas zostawia na człowieku ślady przemijania, nie da się go zatrzymać. Podmiot liryczny odczuwa wstyd, dyskomfort, gdy widzi tańczącą kobietę. Możemy się domyślać, że jest ona w podeszłym wieku, jednak niestosownie ubrana - bezwstydna.
Ostatnia strofa jest podsumowującą radą dla adresatki - osoby bliskiej/ może nawet spokrewnionej z podmiotem lirycznym. Uważa on, że powinna prowadzić osiadły tryb życia w domu, a nie, jak wynika z ostatniego wersu (,, Cudniej ci będzie prząść kądziel niż w wieńcu Siedzieć za stołem - babie przy młodzieńcu”), prowadzić rozhulany tryb życia i nie stronić od mężczyzn (może nawet ożenku).
Pieśń XX ,,Miło szaleć, kiedy czas po temu (…)”
Tematem pieśni jest biesiada oraz to, jakie obyczaje powinny jej towarzyszyć. Podmiot liryczny przedstawia rady oraz przestrogi, do których trzeba się zastosować, aby zabawa była udana. Utwór ma charakter nieco żartobliwy, ale także moralizujący.
Kiedy jest ku temu odpowiedni czas, można oddać się biesiadowaniu. Alkohol sprzyja lepszej zabawie - tańcom oraz żartowaniu/ dobremu humorowi i wygłupom.
Podczas balu nie powinno się poruszać w rozmowach tematów poważnych, takich jak na przykład państwo. Należy też przymknąć oko na klasyfikację społeczną - nieważne, z jakiej warstwy społecznej wywodzi się gość, traktuje się go z takim samym szacunkiem oraz bezpośredniością. Zapomina się o przywilejach - każdy ma równe prawa.
Podczas zabawy ludzie powinni zapomnieć o przesadnych manierach (oczywiście chodzi o wywyższanie się), powinna panować prostota. Podmiot liryczny przyznaje, że trzeźwy poeta nie jest w stanie napisać niczego cennego. Zaprasza wszystkich bliżej do siebie oraz zachęca do wspólnej rozmowy.
Ostatnie dwie strofy to podsumowanie. Nie można być pewnym, co przyniesie kolejny dzień. Dlatego nie należy tracić czasu i spontanicznie poddać się zabawie, jeśli jest na to odpowiedni czas. Bóg już dawno ustalił, co wpisane jest w nasz los.
Pieśń XXI ,,Ty spisz, a ja sam na dworze (…)”
Pieśń skierowana jest do śpiącej kobiety (,,białogłowo''). Podmiot liryczny narzeka na brak snu, tęsknotę za śpiącą.. Panuje noc, pada grad. Utwór zawiera nawiązanie do mitologii. (Mit o Orfeuszu i Eurydyce).
Cierpi na bezsenność, chodzi po dworze. Ludzie dookoła mogliby posądzić go o bycie złodziejem, jednak on nie chce nikogo okraść - po prostu nie może spać. Nawołuje śpiącą.
Zaczyna nawiązanie do mitu. Orfeusz przemierzał podziemia, aby odzyskać swoją żonę. Grał pieśni żałobne. Bogowie, zmęczeni wysłuchiwaniem cierpiącego, oddali mu Eurydykę. Postawili jednak warunek, którego nie spełnił, przez co kobieta ponownie trafiła do piekieł.
Podmiot liryczny porównuje się do Orfeusza, także nawołuje swoją pieśnią do Boga, aby rozbudził jego ukochaną. Nastaje ranek.
Pieśń XXII ,,Rozumie mój, prózno się masz frasować (…)”
Pieśń ma charakter propagujący stoicyzm. Zachęca do nieuciekania się do skrajnych emocji, akceptowania w pełni dar ów i kar boskich.
Nie należy się użalać nad błędami i cierpieniami, które towarzyszą życiu doczesnemu. Podmiot liryczny wyraża żal, ponieważ omija go wszystko, co kocha. Mówi jednak, że należy czekać na szczęście, dzięki któremu, wszystko powróci do normy.
Wiele ludzi spotyka nieszczęście, jednak potrafią bardzo skutecznie je zamaskować, chociażby pod uśmiechem. Nie jest on jednak szczery - ich serca cierpią. Podmiot wyznaje, że sam nie potrafiłby ukryć smutku. Mimo to uważa, że nie warto obnosić się z krzywdą, jaka nas spotyka.
Pieśń XXIII ,, Nieźle czasem zamilczeć, co człowieka boli (…)”
Utwór ma charakter pouczający na temat zachowania się podczas odczuwania cierpienia. Podmiot liryczny jest bardzo smutny.
Warto ukrywać w sobie smutek, aby negatywnie usposobieni wobec nas ludzie, nie wiedzieli, że mają nad nami przewagę.
Podmiot liryczny informuje, że cierpiał bardzo długo, zanim zorientował się jak bardzo jest wykorzystywany. Nawołuje do reagowania na złość uprzejmością, na niewdzięczność spokojem. W jego przypadku jednak nie przynosiło to zamierzonego skutku, ponieważ odbiorca nie rozumiał jego zachowania.
Ostatnia strofa jest potępieniem niewdzięczników.
Pieśń XXIV ,,Zegar, słyszę, wybija (…)”
Pieśń zawiera pouczenie na temat życia według Boga. Podmiot liryczny rozmyśla nad upływem czasu. Odczuwa melancholię.
Przed Sądem Bożym ludzie robią z siebie błaznów, zamiast jednak sobie tym pomóc -szkodzą sobie, ponieważ Bóg zna doskonale prawdę. Podmiot uważa, że przed Bogiem każdy odegra swoje własne igrzyska - jego życie zostanie osądzone.
Nie będą liczyły się zawody oraz warstwy społeczne - Bóg osądzi wszystkich według tego samego poziomu. W obliczu śmierci wszyscy stają się równi.
Zdecydowanie potępiona zostaje chciwość. Chłop gromadzi dobytek, ale nie korzysta z niego nikt. Bóg odbiera bogatym, a daje biednym, aby zachować pewną równowagę w świecie.
Po śmierci syn dziedziczy dobra materialne ojca. Potomek narzeka, kiedy ojciec bardziej koncentrował się na swojej duszy i rozumie. Jest to jednak niecnotliwe postępowanie.
W ostatniej strofie zawarte jest zawołanie do radowania się, biesiadowania, które ma zmniejszyć troski doczesne.
Pieśń XXV ,,Użałuj się, kto dobry, a potłucz zawiasy (…)”
Pełen wątpliwości, przygnębiający utwór. Podmiotem lirycznym jest kobieta, użalająca się nad swoją przeszłością. Odczuwa ona niepokój. Odwiedza ją bezdomny proszący o pomoc.
Podmiot liryczny opowiada w początkowych strofach o swoim teraźniejszym życiu, cierpieniu. Kiedyś dużo piła, zyskała przez to złą sławę.
Kiedy odwiedza ją bezdomny, kobieta odmawia mu noclegu. Następuje przytoczenie wypowiedzi mężczyzny. Narzeka na swój los i wypomina pani jej niewdzięczność, nie powiedział bowiem na nią żadnego złego słowa, w przeciwieństwie do wielu ludzi - co więcej, napisał dla niej utwór i ucałował progi.
Ostatnia strofa jest podsumowaniem pozostałych. Kobieta nie śpi, całą noc płacząc.
KSIĘGI WTÓRE ( I - VIII )
Pieśń I ,,Przeciwne chmury słońce nam zakryły (…)”
W utworze występuje nawiązanie do przypowieści o Noem i jego arce. Pierwsze trzy strofy stanowią wstęp do opisania biblijnego wątku.
Pogoda jest zła - szaro, ponuro, ulewa, straszna burza, pioruny. Podmiot liryczny zastanawia się, czy nie powtórzy się powódź z przeszłości.
Wspomina sześć tygodni ciągłej ulewy, podczas której utworzyło się mnóstwo nowych rzek, a morze wylało. Wskutek tego wszystko zostało zalane - miasta, grody, pastwiska, a nawet ludzie. Poziom wody wkrótce sięgnął gór, deszcz pochłonął zwierzęta i ludzi. Przy życiu pozostał Noe, jego żona oraz dzieci, dzięki łodzi, którą mężczyzna zbudował, aby poruszać się po wodzie. Kiedy boski gniew ustąpił, wody zaczęły ustępować i wszystko powoli wracało do normy. Gdy wody wyschły, na osuszonym dnie ukazały się masy zwłok ludzi. Bóg poruszony tym widokiem, zezwolił Noemu na osiedlenie się na ziemi z rodziną. Postanowił także, że nigdy więcej nie wywoła takiej katastrofy.
W ostatniej strofie podmiot liryczny upomina siebie, aby nie wspominał rozmów Boga. Nawołuje do spokojnego oczekiwania na uspokojenie się pogody.
Pieśń II ,, Nie dbam, aby zimne skały (…)”
Utwór jest dedykowany Hannie, tak nazywał swoją żonę - Dorotę, Jan Kochanowski. Pieśń utrzymana w konwencji optymistycznej, pełna opisów przyrody, epitetów.
,,Nie dbam, aby zimne skały Po mym graniu tańcowały; Niech mię wilcy nie słuchają, Lasy za mną nie biegają!” Autor wyraża bezinteresowność wobec wszystkiego dookoła, liczy się tylko ukochana kobieta. To właśnie jej dedykuje on swoje dzieło. Pragnie pochwały od właśnie tej osoby, jej opinia liczy się bardziej, niż zdanie kogokolwiek innego. Mężczyzna uniża się, nie jest pewien, czy zasługuje na Hannę, jej piękno.
Podmiot liryczny opisuje przyrodę, chce udać się z żoną na przejażdżkę konną, stwierdza, że nadchodzą najweselsze czasy. Pośpiesza kobietę, nie chce, aby zastał ich mrok. Zapowiada w ostatnim wersie ich wspólną, nieprzespaną noc.
Pieśń III ,, Nie wierz Fortunie, co siedzisz wysoko (…)”
Tematem utworu jest stosunek człowieka wobec Fortuny. Autor rozwodzi się na temat szczęścia i losu.
Nie należy ufać losowi, ponieważ jest on bardzo zmienny i nieprzewidywalny. Dobra materialne przemijają, a wraz z nimi fałszywe przyjaźnie, które tylko dzięki nim zostały zawarte. Fortuna, kiedy zsyła korzyści, sprawia, że człowiek przestaje myśleć racjonalnie, dzięki bogactwu, staje się dumny, wywyższa się.
Podmiot liryczny napomina, że o wszystkim decyduje szczęście. Aby się nas trzymało, musimy żyć dobrze - pielęgnując w sobie cnoty, bo one są największym skarbem, którego nieprzyjaciel nigdy nam nie odbierze.
To, czego nie odbierze nam życie - żywioły, przypadki - może zabrać nam w każdej chwili los.
Pieśń IV , ,,W twardej kamiennej wieży i za troistymi (…)”
Pieśń rozpoczyna się historią Danae - królewny zamkniętej przez ojca Akryzego w kamiennej wieży w związku z przepowiednią, że zginie z ręki wnuka. Budynek był strzeżony przez spartańskich strażników. Sprawiał wrażenie bardzo skutecznie zabezpieczonego. Dostęp do niego miał mieć Jowisz - w zamian za złoty podarunek.
Macedończyk (Aleksander III Macedoński) przekupił Tyranów, aby przebić się do zacnych miast i je zdobyć. Występuje tutaj prawda moralna: ,,im człowiek w pokładzie swoim więcej czuje, Tym jeszcze więcej pragnie'' (chodzi o pieniądze) oraz ,,im sobie człowiek więcej pomierny ujmuje, Tym mu więcej od Boga z łaski przystępuje''.
,,Pan znaczniejszy, gdy państwem wzgardzi, niżby wszytki Żuławskie urodzaje i gdańskie pożytki W jednym spichlerzu zamknął, a sam, siedząc w cieniu Nie mógł się chleba najeść, nędznik, w dobrym mieniu.” - rezygnacja z dóbr osobistych dla korzyści ogółu.
Podmiot liryczny opowiada o braku ubóstwa w jego domu, przekłada jednak ponad wszystko wiarę w Boga.
Głównym przesłaniem utworu jest to, że należy przyjmować z wdzięcznością wszystko, co ofiaruje Bóg.
Pieśń V ,,Wieczna sromota i nienagrodzona (…)”
Pieśń dotyczy spustoszenia Podola przez Turków (1575r.). Skierowana jest do Polaków, którzy ponieśli klęskę.
Podmiot liryczny wyraża żal z powodu porażki pokonanej ojczyzny. Porównuje napastników do wilków, psów - określenia negatywne, Polaków nazywa pięknymi łaniami, owcami - określenia szlachetne. Ubolewa nad tym, że kraj został napadnięty ,,bez pasterza” - bez króla.
Polacy - owce, pasterz - Jezus, przedstawia to chrześcijańską wiarę w kraju, co kontrastuje z pogańską naturą Turków.
W kolejnych strofach podmiot liryczny nawołuje ojczyznę do powstania, zjednoczenia, naprawy. Pragnie zagrzać ją do walki. Chce, aby każdy przyłączył się do ratowania narodu, aby szlachta wsparła polską armię.
Ostatnia strofa zawiera przysłowie ,, mądry Polak po szkodzie”, które w kolejnym wersie jest jednak zanegowane i wzbogacone dopowiedzeniem, że ,, i przed szkodą, i po szkodzie głupi”. Polacy powinni uczyć się na błędach, wierzyć w swoją jedność i siłę.
Pieśń VI ,,Królewno lutnie złotej i rymów pociesznych (…)”
Utwór o charakterze pouczającym. Zawiera w sobie rady dotyczące dobrego bytowania.
Pieśń rozpoczyna się zwrotem do ,,królewny lutnie złotej i rymów pociesznych”. Podmiot liryczny stawia pytanie, jak długo należy rozpaczać z powodu straty bliskiej osoby.
Łatwo jest pocieszać chorą osobę, że szybko wyzdrowieje, dopóki sami nie zachorujemy. Zupełnie trudniej ustosunkować jest się do sytuacji, która dotyczy nas, niż do tej, w której mamy radzić bliźniemu.
W kolejnej strofie podmiot liryczny potępia zdradę. Następnie zachęca do wyobrażenia sobie wyprawy do piekieł, na wzór Orfeusza. Najważniejsza w życiu jest cierpliwość, która sama stanowi dla nas ratunek w rozwiązywaniu problemów.
Pieśń VII ,,Słońce pali, a ziemia idzie w popiół prawie (…)”
W pierwszej strofie występuje opis świata ogarniętego intensywnym latem. Słońce świeci, ziemia jest przez nie wypalana, dookoła pełno kurzu, rzeki się wysuszają. Ludzie uciekają w cień, dzieci wybierają wodę ze studni.
W ostatniej strofie podmiot liryczny zwraca się do lutni - przedmiotu swojego rzemiosła, a także przedmiotu wzbudzającego szczęście, odsuwającego odeń troski bardzo daleko.
Pieśń VIII ,, Nie frasuj sobie, Mikołaju, głowy (…)”
Pieśń skierowana do adresata - Mikołaja, w celu uspokojenia go. Podmiot liryczny uważa, że wynik wyborów króla jest już zapisany w dziejach przez Boga. Nie należy czekać na werdykt, bo Bóg na pewno podjął odpowiednią decyzję, obsadzając na tronie właściwego człowieka.
Mimo bardziej bliskich sąsiadów, przywiedziono króla z daleka. Następuje wyliczenie zawodów, które dotknęły naród. Brak bogactw, przyodziania dla wojska oraz nadziei. W kolejnej pieśni podmiot nawiązuje do Fortuny, która ponosi odpowiedzialność za wszystko.
W ostatniej strofie autor odgania od narzekań, nawołuje do wiary w decyzję Boga. ,,A my gdzie w polu na słupie koronę zawieśmy złotą; jeśli nie mędrszemu, Niech ją da szczęście przynajmniej rętszemu.”.
6