Alicja Przytomska
BP KP CEN we Włocławku
Pokolenie epoki cyfrowej
Żyjemy w XXI wieku. Tempo zmian technologicznych we współczesnym świecie jest oszałamiające. Multimedialne technologie docierają do biur, szkół oraz domów. Połączenie tekstu, dźwięku, obrazu statycznego i wideo stwarza zupełnie nowe możliwości w przekazywaniu różnego rodzaju informacji oraz wiedzy. Dla wielu milionów ludzi na świecie wymiana informacji poprzez Internet stała się łatwiejsza, szybsza, a może nawet wygodniejsza, niż za pomocą tradycyjnego telefonu lub faksu, który nie oferuje takich możliwości, jak choćby przesyłanie plików. Jako najnowsze narzędzie komunikacji jest bardzo dynamiczny, zmienny. To kopalnia wiedzy i „plac zabaw”. Jednocześnie jednak sieć jest, jak to określił Stanisław Lem, "wielkim śmietnikiem". Wyjątkową cechą Internetu jest to, że połączył on w sobie zarówno masową strategię komunikowania (charakterystyczną dla mediów tradycyjnych) jak i interpersonalną, udostępniając obie możliwości wywierania wpływu na ludzi.
W minionych epokach człowiek funkcjonował głównie na podstawie tego, kim był oraz jakimi cechami, zdolnościami czy umiejętnościami dysponował. Jego sytuacja zależała przede wszystkim od tego, co osiągnął w pracy nad sobą. On i jego najbliższe otoczenie odgrywało zwykle decydującą rolę w wychowaniu, w procesie identyfikacji i socjalizacji, w wyborze filozofii i drogi życia. Dzisiaj w wielkim stopniu wpływ na danego człowieka mają informacje, które do niego docierają poprzez telewizję, radio, Internet, prasę. To one modelują jego sposób myślenia, decydowania i działania. Cyberświat dostosował starsze sposoby masowej komunikacji do swoich możliwości (radio internetowe, portale, rozmowy telefoniczne w sieci, e-maile zamiast listów). Kino, płyty muzyczne zmieniły się w pliki DivX i mp3. Dziś każdy może sam zarezerwować miejsce w samolocie i opłacić przelot kartą kredytową, a bilet odebrać przy wejściu do samolotu. Jak grzyby po deszczu pojawiają się sklepy internetowe, interaktywne muzea, barwne strony regionów i miast świata sprawiają, że można podróżować nie wychodząc z domu. Wirtualna rzeczywistość kryje wiele możliwości. Świat trójwymiarowy wymaga od nas potwierdzenia prawdziwości naszych słów, przekonań. Często wymaga to sporego wysiłku. Cyberświat przyjmuje wszystko za pewnik, lub dla kontrastu - wszystko odrzuca. To świat, w którym tylko myśl jest prawdziwa, a materia jest iluzją. Tutaj zależy wszystko od nas samych, nawet jakim emocjom chcemy ulegać, a jakie odrzucać. Jednym kliknięciem myszki możemy być po drugiej stronie globu lub w całkiem innej galaktyce. To świat, który nie jest w stanie nas zranić, jeśli mu na to nie pozwolimy. W wirtualnej rzeczywistości nie można określić wieku, płci ani motywów, jakimi kieruje się osoba dopiero co poznana za pośrednictwem sieci. Anonimowość zmniejsza szansę otrzymania zarówno należnej nagrody za pożyteczne społecznie zachowanie, jak i kary za zachowanie antyspołeczne. Anonimowość wpływa na zachowania członków społeczności internetowej. Umożliwia bowiem ukrywanie pewnych - nieakceptowanych - aspektów tożsamości. Internet przekształca się w największy rynek pracy. Poszukiwania odpowiedniego pracownika coraz częściej zaczyna się od przeszukiwania zasobów „globalnej sieci”, gdyż tradycyjne media nie są już wystarczające. I odwrotnie, gdy ktoś pragnie zmienić miejsce zatrudnienia, korzysta z wyspecjalizowanych serwisów, jak chociażby: www.jobpilot.pl, www.jobs.pl, www.praca.pl. Tu czeka tysiące ofert, które można przeglądać według różnych kryteriów. Coraz częściej wymaga się, by składane aplikacje były przesyłane drogą elektroniczną. Wypełnienie ankiety na stronie firmy jest zdecydowanie szybszą metodą na pozostawienie informacji o swoich umiejętnościach i oczekiwaniach, co do ewentualnej, przyszłej pracy, a pracodawcy umożliwia sprawniejsze przejrzenie nadesłanych informacji.
Również edukacja wykazuje rosnące zainteresowanie nowymi formami kształcenia, wykorzystującymi w przekazywaniu i pozyskiwaniu wiedzy nowoczesne, elektroniczne środki techniczne. Studia przekształcane są na edukację w cyberprzestrzeni. E-learning stał się ważnym stymulatorem zmian w edukacji. Wspomagana komputerowo edukacja na odległość, realizowana za pośrednictwem Internetu, łączy w sobie cechy dawnego nauczania korespondencyjnego z nauczaniem tradycyjnym, zakładającym aktywny, osobisty udział nauczyciela w procesie dydaktycznym. Zanika bariera odległości pomiędzy pobierającymi wiedzę a ośrodkami nauczania, ponieważ nie jest konieczne fizyczne gromadzenie uczestników procesu dydaktycznego w jednym, stałym miejscu przez dłuższy czas, zaś środki techniczne umożliwiają m.in. prowadzenie wirtualnych zajęć przez wykładowcę z "grupą studentów" łączących się z systemem prowadzącego zajęcia za pośrednictwem Internetu. Wraz z postępem i systematycznym wzrostem dostępności teleinformatycznych oraz multimedialnych technologii komputerowych, nauczanie na odległość odgrywa coraz ważniejszą rolę w edukacji i jest w centrum zainteresowania zarówno instytucji prowadzących nauczanie, jak i potencjalnych uczniów czy studentów. Obecnie każda szkoła posiada przynajmniej jedną pracownię komputerową, wiele z nich ma dwie, trzy a nawet cztery. W mieście działa też szereg kawiarenek i klubów internetowych. Coraz więcej mieszkań ma dostęp do Internetu nie tylko za pomocą modemu, ale również z pomocą sieci telewizji kablowej. Czy „wirtualna rzeczywistość” to dla młodzieży prawdziwy świat i źródło wiarygodnych informacji? Internet to zdaniem młodych ludzi niezbędne, najlepsze i najbardziej prawdziwe źródło informacji. Dzięki Internetowi młodzież ma dostęp do różnorodnych opinii, które kształtują obraz świata. Internet to też miejsce spotkań, umożliwiające komunikację ze znajomymi i rozrywkę (e-mail, komunikatory internetowe, Irce, chat, Usenet, fora dyskusyjne). Życie szkolne coraz częściej też na tym cierpi. Kłopoty są nieuniknione i potęgują narastające frustracje. Odrzucenie przez klasę, złe oceny, nacisk rodziców, potęgują zamknięcie się we własnym świecie i ucieczkę do sieci. Stają się częścią cyberświata i w nim znajdują przyjaciół. Tam są kimś znanym i cenionym. Nawiązywane znajomości i relacje są na ogół dość płytkie. Ktoś, kto nauczy się wyłącznie budowania relacji wirtualnych, może mieć potem kłopoty w budowaniu realnych relacji z ludźmi w świecie rzeczywistym. Czy istnieje jakaś dziedzina, która pozostała obojętna wobec Internetu? Sądzę, że nie… Całymi dniami przeszukujemy sieć w odnalezieniu nowych informacji. Mieczysław Muraszkiewicz w artykule pt. „Esej: nowy paradygmat, czyli od systemu do sieci” pisze: „Cyberświat jest obszarem często opartym na kulturze wideoklipu, na „kulturze MTV”, która polega na rozgrzewaniu percepcji i zmysłowego podniecenia, co rodzi podejrzenie, że chodzi tu o wypełnienie myślowej i emocjonalnej pustki niepokojem, po to, by zastąpić refleksję pobudzeniem. Nie to jednak niebezpieczeństwo uważamy za najgroźniejsze. Tym, co wydaje się nieść najwięcej zagrożeń jest to, że świat rzeczywisty i świat sieciowy poruszają się z różnymi prędkościami. Sprawy w tym pierwszym toczą się ze znaną nam niezbyt dużą prędkością, podczas gdy w tym drugim uniwersum prędkość zdarzeń jest znacznie większa i na dodatek rośnie. Szybka dywergencja świata rzeczywistego i świata wykreowanego może rodzić tylko problemy o skali przerastającej nas samych. Można więc przypuszczać, że hiperprzestrzeń nie stanie się, tak jak kiedyś literatura, Stendhalowskim zwierciadłem, które odbije sprawy świata rzeczywistego. Tworzy się raczej zupełnie nowa, wirtualna kogito- i ikonosfera równoległa, w znacznym stopniu niezależna od kogito- i ikonosfery świata fizycznego”. Życie w społeczeństwie informacyjnym, obok niezaprzeczalnych pozytywów, przeważnie szybkiego przepływu informacji i dostępu do baz danych, niesie ze sobą ogromne zagrożenia. Internet jako narzędzie masowej komunikacji, jest łatwy w użyciu, wciąż tani, ogólnie dostępny, nie podlega centralnej kontroli ani cenzurze, co powoduje, że cieszy się dużym uznaniem wśród użytkowników, jako najbardziej niezależne medium komunikacyjne. Zagrożenia te mają wielowymiarowy charakter. Chodzi tu nie tylko o niebezpieczeństwo chorób wzroku, układu mięśniowo-szkieletowego, chorób psychicznych, ale również zmiany o charakterze społecznym, jak na przykład zagrożenia z zakresu etyki, w tym takie zjawiska jak wzrost liczby plagiatów, nieformalnych zapożyczeń, itp. Zbyt długie korzystanie z przekazów medialnych powoduje spadek aktywności społecznej człowieka i zmiany zachodzące w jego psychice oraz sposobie postrzegania świata. Do najczęściej występujących zalicza się zmniejszenie wrażliwości słuchowej - młodzi ludzie potrafią oglądać, nie potrafią natomiast słuchać innych i rozmawiać z nimi. Technika utrudnia bowiem proces integracji międzyludzkiej, stwarzając jedynie możliwość kontaktów pośrednich, które nie uczą bycia z ludźmi. W rezultacie młody człowiek czuje się jeszcze bardziej samotny. Niepokojącym symptomem są również trudności w koncentracji i pamięciowym opanowywaniu tekstu. Specyficzny styl rozmowy i częste nadużywanie skrótów oraz emotikonów (np. :-), :-(, :-/, :-P) może sprawić, że pojawią się problemy w normalnym formułowaniu myśli. Istotne jest też to, że użytkownicy Internetu niestety coraz częściej i dość swobodnie traktują zasady ortografii i interpunkcji. Sprzyja to także utrwalaniu się negatywnych wzorców. U wielu młodych użytkowników mediów pojawia się również niebezpieczne zjawisko fascynacji wirtualną rzeczywistością. Nowe techniki multimedialne, łącząc dźwięk, obraz trójwymiarowy, a nawet dotyk, stwarzają takie wrażenie realności, że powrót do świata rzeczywistego staje się problemem. Często młody człowiek utożsamia się z wirtualnym bohaterem, gdyż nie dostrzega granicy między światem fantastycznym i realnym. Ta "narkotyzująca funkcja najnowszych mediów zasługuje na baczną uwagę, gdyż może skłonić do nieświadomego zmienienia dżojstika na kij baseballowy". Skutkiem częstego oglądania scen agresji i przemocy pojawia się również akceptacja dla takich zachowań i stępienie wrażliwości, określane mianem znieczulicy społecznej. Coraz więcej osób, zwłaszcza dzieci, pada ofiarą nękania, zastraszania i gróźb w Internecie. W literaturze fachowej zjawisko to nazwano „cyberbullyingiem”, w Polsce pojawia się też pod nazwą „cyberprzemoc”
Jakie formy może przybierać cyberbullying?
- nękanie, grożenie, zastraszanie, szantażowanie,
- wysyłanie wulgarnych e-maili i smsów,
- wulgarne zaczepki za pomocą komunikatora i na czatach,
- publikowanie i/lub rozsyłanie ośmieszających informacji, zdjęć, filmów,
- dopisywanie obraźliwych komentarzy do wpisów w blogu czy na forum dyskusyjnym,
- podszywanie się pod kogoś w celu ośmieszenia go. Cyberprzemoc często powoduje u ofiar irytację, lęk i zawstydzenie. Nastoletni internauci rzadko informują najbliższe otoczenie o swoich problemach. Jeżeli szukają pomocy, to głównie u rówieśników. Rodzice i pedagodzy rzadko dowiadują się o takich sytuacjach. Błaha z pozoru sprawa może mieć jednak tragiczny finał - coraz częściej słyszymy w mediach o samobójstwach dzieci - ofiar przemocy rówieśniczej. Niezmiennie ważne jest wyznaczenie granic dotyczących czasu korzystania z komputera i Internetu w ciągu doby i pilnowanie, by dziecko nie siedziało przed komputerem w czasie przeznaczonym na sen. Istotne są również inne zajęcia, niezwiązane z komputerem i Internetem - uprawianie sportu, wychodzenie na podwórko, spotykanie się z rówieśnikami, czytanie książek. Telefony komórkowe, komputery, poczta elektroniczna i Internet mają ogromne walory edukacyjne i komunikacyjne zarówno dla nas, jak i dla naszych dzieci. Na ogół dzieci korzystają z nich mądrze — informują nas o miejscu swojego pobytu, kontaktują się z przyjaciółmi, odrabiają lekcje itp. Poświęcając im czas i uwagę, możemy być pewni, że dzieci dobrze wykorzystają zalety współczesnej techniki i unikną jej nieszczęsnych skutków ubocznych. Społeczeństwo informacyjne, którym powoli stajemy się, nie może bezkrytycznie podchodzić do uzyskiwanej informacji. Współczesna pedagogika powinna dawać wskazówki, jak rodzice i nauczyciele winni wpływać na swoich podopiecznych, aby nauczyć ich żyć odpowiedzialnie w erze natłoku informacyjnego - erze cyberświata. Nauczenie dzieci i młodzieży rozsądnego korzystania z mediów elektronicznych oraz zapobieganie uzależnieniom w tej dziedzinie staje się jednym z najważniejszych obecnie zadań wychowawczych w rodzinie i szkole. Czasy, w jakich teraz żyjemy, stają się szczególne, przełomowe. Na naszych oczach dokonuje się wiele procesów, które pozostawią po sobie ślad. I w przyszłości może będą przywoływane jako wydarzenia przełomowe. Media stały się ważnym elementem w procesie szeroko rozumianej edukacji kulturalnej. Aby stały się w głównej mierze źródłem pożądanej aktywności społecznej młodych ludzi, konieczna jest dobrze przemyślana i zaplanowana edukacja czytelnicza i medialna, obejmująca różne poziomy kształcenia. Ludziom żyjącym w XXI w. pozostaje jedynie czekać, co przyniesie ze sobą najbliższa przyszłość i domyślać się, jaka będzie ta dalsza?
____________________________________
Literatura:
Goban-Klas T.: Media i komunikowanie masowe. Teorie i analizy prasy, radia, telewizji i Internetu. Warszawa; Kraków, 1999.
Grzenia J.: Komunikacja językowa w Internecie. Warszawa, 2006.
Juszczyk S.: Człowiek w świecie elektronicznych mediów - szanse i zagrożenia. Katowice, 2000.
Kennedy J.: Internet. Praktyczny przewodnik. Bielsko - Biała, 2000.
Muraszkiewicz M.: Esej: nowy paradygmat, czyli od systemu do sieci. W: Od informacji naukowej
do technologii społeczeństwa wiedzy, pod red. B. Sosińskiej-Kalaty i M.Przastek-Samokowej oraz
A. Skrzypczaka. Warszawa, 2005.
Pedagogika medialna. T. 1-2, pod red. nauk. B. Siemienieckiego, Warszawa, 2007.
Re:internet - społeczne aspekty medium : polskie konteksty i interpretacje, red. nauk. Łukasz Jonak Warszawa, 2006.
Taboł S. : Cyberuzależnienia, //Edukacja Medialna. - 2003, nr 1, s. 26-31.
Muraszkiewicz M.: Esej: nowy paradygmat, czyli od systemu do sieci. W: Od informacji naukowej
do technologii społeczeństwa wiedzy. Pod red. B. Sosińskiej-Kalaty i M.Przastek-Samokowej
oraz A. Skrzypczaka.Warszawa: Wydaw. SBP, 2005
Goban-Klas T.: Media i komunikowanie masowe. Teorie i analizy prasy, radia, telewizji i Internetu. Warszawa: Kraków 1999
1