Zofia Sękowska Tyflopedagogika rozdział VI Procesy poznawcze u uczniów niewidomych


ZOFIA SÊKOWSKA - ROZDZIA£ VI PROCESY POZNAWCZE U UCZNIÓW NIEWIDOMYCH

Tyflopedagogika, Warszawa 1981

ZJAWISKO KOMPENSACJI ZMYS£ÓW

Zjawiskiem zwiêkszaj¹cym mo¿liwoœci poznania otaczaj¹cego œwiata u ludzi niepe³no zmys³owych jest kompensacja zmys³ów - polegaj¹ca na odbiorze wra¿eñ przez wszystkie pozosta³e analizatory zmys³owe, oraz procesy korowe wy¿szej analizy i syntezy.


Najbardziej naturaln¹ i bezpoœredni¹ form¹ kompensacji wzroku i s³uchu jest kompensacja w obrêbie tego samego analizatora, którego jakaœ czynnoœæ zosta³a uszkodzona. Kompensacja jest odbudow¹ czynnoœci analizatora poprze w³asne oœrodki zapasowe ustroju w przypadkach, gdy to zjawisko mo¿e mieæ miejsce.

Teoria zastêpstwa zmys³ów

Kompensacja drugiego rodzaju za pomoc¹ innego analizatora - chodzi o zastêpcze przejêcie funkcji jednego analizatora, który uleg³ ca³kowitemu uszkodzeniu przez inny. Zastêpstwo zmys³ów pojmowano jako zjawisko wysubtelniania innego zmys³u, g³ownie dotyku, przez obni¿enie progu pobudliwoœci.

(teoria odrzucona)


DYNAMICZNE UK£ADY STRUKTURALNE

Proces kompensacji psychofizjologicznej nazywamy tworzeniem siê dynamicznych uk³adów strukturalnych lub funkcjonalnych w sk³ad których wchodz¹:

O mo¿liwoœciach kompensacyjnych cz³owieka decyduje nie tylko wra¿liwoœæ zmys³owa, ale te¿ sprawnoœæ procesów intelektualnych (analiza, synteza, abstrakcja, analogia, wnioskowanie, przewidywanie).

Mo¿liwoœci kompensacyjne dynamicznych uk³adów strukturalnych, opartych na danych dostarczonych przez wiele analizatorów równoczeœnie, wzmacniane s¹ i rozszerzane dziêki drugiemu uk³adowi sygna³owemu jako œrodek komunikowania siê z myœl¹ ludzk¹ za pomoc¹ s³owa.

KOMPENSACYJNA ROLA DOTYKU

Dotyk (termiczny, miêœniowo - ruchowy, wibracyjny) - odgrywa g³ówn¹ rolê u osób niewidomych. Percepcja dotykowa zwi¹zana jest nie tylko z uciskiem na powierzchnie skóry, czy te¿ z biernym przesuwaniem siê dotykanego przedmiotu, ile raczej z uciskiem na narz¹d dotykaj¹cy oraz z jego ruchem.

Wszelkie percypowanie figur przestrzennych za pomoc¹ dotyku jest ogólnie bior¹c rozpoznawanie ca³oœci strukturalnych. Niewidomy poznaj¹c figurê odczytujê jak gdyby jej treœæ i przez ni¹ dociera do znaczenia.

U ludzi pozbawionych wzroku percepcja dotykowa nabiera ogromnego znaczenia; za pomoc¹ dotyku zdobywaj¹ oni te doœwiadczenia, których wzrok dostarcza widz¹cym.

Postrzeganie rozwija siê dziêki doœwiadczeniu. Mo¿na wiêc mówiæ o wp³ywie wprawy, czyli wielokrotnego powtórzenia doœwiadczenia, jako o czynniku prowadz¹cym postaæ do wiêkszego stopnia doskona³oœci, co znajduje potwierdzenie w postaciowym ujmowaniu forma z pomoc¹ dotyku. Pod wp³ywem æwiczenia niewidomi wyrabiaj¹ w sobie dyspozycje, których brak widz¹cym.

DOTYK - zespó³ czynników w który sk³ad wchodzi szereg wra¿eñ: dotkniêcia, ucisku lub oporu, zmiany miejsca (przesuniêcia siê), ciep³a, niekiedy bólu oraz w ró¿nym stopniu wra¿enia odbierane przez g³êbokie warstwy skóry, miêœni, œciêgien, stawów, a prawdopodobnie narz¹dów i tkanek.

Powszechnie rozró¿nia siê:

Dotyk bierny - w jego sk³ad wchodz¹: wra¿enia dotkniêcia, ucisku, ciep³a i zimna (przy biernym dotyku nastêpuje szybka adaptacja i znieczulenie dotykaj¹cej powierzchni cia³a)

Dotyk czynny - do czynnego dotyku w³¹czaj¹ siê: elementy ruchu, nabiera on cech odró¿niaj¹cych go od dotyku biernego, dziêki niemu niewidomy jest w stanie z du¿¹ dok³adnoœci¹ i subtelnoœci¹ okreœliæ kszta³t i jakoœæ badanego przedmiotu. Dotyk czynny stanowi podstawowy zmys³ dla tworzenia siê elementarnych wyobra¿eñ przestrzennych, na podstawie których drog¹ œwiadomej pracy powstaj¹ wyobra¿enia dowolnej przestrzeni.

TEORIA DOTYKOWEGO UJMOWANIA - Hellera

Dotyk, a zarazem zmys³ miêœniowy, stanowi jedynie bezpoœrednie Ÿród³o poznania przestrzennego u niewidomych, s³uch, jakkolwiek bardzo wa¿ny, s³u¿y g³ównie do oceny czasu, jest Ÿród³em poznania przekazywanego przez mowê, Wszelkie wyobra¿enia dotykowe otrzymane inn¹ drog¹ przekszta³caj¹ niewidomi w wyobra¿enia rêki, by dojœæ do wyobra¿enia przestrzeni.

Dok³adne poznawanie przestrzeni mo¿liwe jest tylko w tych przypadkach, w których niewidomy jest w stanie dojœæ do psychicznej syntezy wra¿eñ dotykowych analizuj¹cych i syntetyzuj¹cych., gdy oba sk³adniki zatracaj¹ swoj¹ i zlewaj¹ siê w nowy wytwór, który ³¹czy w sobie w³aœciwoœci swoich czêœci sk³adowych.

Dla ujêæ trójwymiarowych wa¿ny jest dotyk, zwany przez Hellera obejmuj¹cym. W tym przypadku rêka przystosowuje siê w pewnym stopniu do kszta³tu przedmiotu.

Rozwój dotykowych wyobra¿eñ przestrzennych umo¿liwia tzw. dotyk wzglêdny, wystêpuj¹cy przy wspó³dzia³aniu dotyku analityczne.

Treœci ujête za pomoc¹ dotyku syntetycznego s¹ niedok³adne, ale stanowi¹ warunek niezbêdny dla prze¿yæ przestrzennych u niewidomych od urodzenia, poniewa¿ tym wra¿eniom tylko pierwiastkowo przypada w udziale cecha ekstensywnoœci (przestrzennoœci) wówczas, gdy czucia ruchowe (przy ruchach kolejnych), stopniowanie wy³¹cznie w kierunku intensywnoœci, stanowi¹ jedyn¹ podstawê dla percepcji czasowych.

W.Steinberg stwierdzi³ ¿e:

Dotyk syntaktyczny - wytwarza wyobra¿enia przestrzenne

Dotyk analityczny - wytwarza prze¿ycia ruchowe, przestrzenne, czasowe

Umiejêtnoœæ interpretowania danych otrzymanych w trakcie poznawania, która pozwala niewidomym w pewnej mierze zast¹piæ brakuj¹ce zmys³y trzema zasadniczymi w³asnoœciami:

Sprawnoœæ dotykow¹

Wiêksz¹ sprawnoœæ kojarzenia ró¿norodnych elementów psychicznych z wra¿eniami dotykowymi;

Lepiej rozwiniêt¹ pamiêci¹ dotykow¹;

SCHEMATY DOTYKOWE

Niewidomi wytwarzaj¹ sobie schematy zwane dotykowymi, których rola wydaje siê byæ jeszcze wiêksza ni¿ rola schematów wzrokowych u widz¹cego.

Dziêki schematom niewidomi mog¹ tworzyæ wyobra¿enia ogólne przedmiotów, które s¹ im dostêpne, i dziêki schematom równie¿ maj¹ mo¿noœæ tworzenia przez analogiê wyobra¿enia przedmiotów poznanych przypadkowo lub nawet ca³kowicie nie znanych i niedostêpnych. Schematy stanowi¹ istotny czynnik w kszta³towaniu pojêæ abstrakcyjnych i ogólnych.

Schematy - wyobra¿enia konkretne, skrócone i skracaj¹ce - nale¿¹ jeszcze do œwiata zmys³ów i umys³ ma mo¿noœæ tworzenia ich we wczesnym stadium rozwoju.

Grzegorzewska rozró¿nia:

Schematy ogólne - (rodzaj szkicu) graj¹ rolê podobn¹ do schematów wzrokowych; jest to sk³onnoœæ spostrzegawcza skracaj¹ca, która spoœród mnóstwa elementów wybiera konieczne dla ca³oœci przedmiotu a redukuje inne.

Schematy formy - nie s¹ znane widz¹cym, którzy mog¹ osi¹gn¹æ ca³e kompleksy wzrokiem. Niewidomy natomiast, w wielu przypadkach zadowala siê obmacywaniem czêœci przedmiotu, nastêpnie przenosi cechy tej czêœci na ca³oœæ, tzn. buduje przedmiot opieraj¹c siê na jednej jego czêœci.

KOMPENSACYJNA ROLA S£UCHU

Z powodu braku bodŸców wizualnych, a wiêc dziêki wiêkszej koncentracji wewnêtrznej, niewidomi s¹ bardziej wra¿liwi na dŸwiêki i im zawdziêczaj¹ wiêkszoœæ swoich spostrze¿eñ o otaczaj¹cym œwiecie fizycznym.

Ziemcowa 1956r. napisa³a: „To nie wzrok warunkuje istotn¹ spójnie miêdzy ludŸmi, lecz mowa i s³uch, wszelkie wykszta³cenie zdobywa siê za poœrednictwem mowy i brak wzroku jest pod tym wzglêdem o wiele mniej dotkliwy oraz wywiera mniejszy wp³yw na inteligencjê ni¿ brak s³uchu i mowy”

Niewidomi poznaj¹ po g³osie ludzi, ich nastrój, orientuj¹ siê w otoczeniu. Istnieje ogólne przekonanie, ¿e maj¹ bardziej wyostrzony zmys³ s³uchu. Obecnie uwa¿a siê, ¿e wiêksza wra¿liwoœæ niewidomych na dŸwiêk nie jest spowodowana zmianami fizjologicznymi (podwy¿szeniem progu s³yszalnoœci), lecz wyæwiczeniem s³uchu i lokalizacji dŸwiêku. Skala bodŸców dzia³aj¹cych na analizator s³uchowy jest bardzo szeroka. Nale¿¹ tu szmery i g³osy przyrody, g³osy ludzkie, gwar ulicy, ha³as w zak³adzie pracy. Dla niewidomego najcenniejsze s¹ dŸwiêki o umiarkowanym natê¿eniu, pozwalaj¹ce na dostrzeganie ich wielkoœci i powoduj¹ce koncentracjê uwagi. DŸwiêki o bardzo silnym natê¿eniu zag³uszaj¹ wszystko i wywo³uj¹ dezorientacjê, utrudniaj¹c¹ orientacjê poprzez zacieranie innych Ÿróde³ dŸwiêku i wtedy niewidomy pos³uguje siê prawie wy³¹cznie zmys³em dotyku oraz kinestetycznym.

Przy ró¿nicowaniu podniet dŸwiêkowych, podobnie jak przy dotyku, du¿¹ rolê odgrywa uwaga w po³¹czeniu z pamiêci¹ oraz zdolnoœæ wyci¹gania prawid³owych wniosków.

Dla niewidomych wa¿ne jest okreœlenie nie tylko kierunku, z którego pochodzi dŸwiêk, ale tak¿e odleg³oœci od jego Ÿród³a, co ma znaczenie praktyczne np. przy przechodzeniu przez ulicê. Czêsto niewidomi podczas badania przestrzeni za pomoc¹ s³uchu zachowuj¹ siê czynnie, czyli sami wywo³uj¹ dŸwiêki, które, odbijaj¹ siê od przeszkody informuj¹c o niej.

HIPOTETYCZNY ZMYS£ PRZESZKÓD

Zlokalizowany jest w okolicach skroni, czo³a i policzków. Pojawia siê w postaci lekkiego ucisku w momencie gdy niewidomy napotyka na swojej drodze przeszkodê w niewielkiej odleg³oœci i na wysokoœci twarzy. (ten zmys³ wystêpuje u doœwiadczonych niewidomych).


Wg Dolañskiego - Przyczyn¹ wra¿eñ dotykowych na twarzy s¹ dŸwiêki odbierane przez ucho powoduj¹ce u doœwiadczonych niewidomych odruch warunkowy. Podstawê zmys³u stanowi instynkt obronny, a g³ówne bodŸce s¹ natury s³uchowej, a uczucie muœniêcia na twarzy, pojawiaj¹ce siê po otrzymaniu ostrzegawczych sygna³ów dŸwiêkowych, jest wynikiem odruchowego procesu psychofizjologicznego.

Struktura zmys³u przeszkód sk³ada siê z czterech g³ównych cz³onów:

Cz³onu zmys³owego - powstaj¹cego na tle specyficznych wra¿eñ dotykowo - s³uchowych, wywo³anych obecnoœci¹ przeszkody.

Cz³onu intelektualnego - polegaj¹cego na rozumieniu gro¿¹cego niebezpieczeñstwa

Cz³onu emocjonalnego - w postaci obawy lub niepokoju wobec gorz¹cego niebezpieczeñstwa;

Reakcji ruchowej osobnika - maj¹cej na celu unikniêcie niepo¿¹danego zetkniêcia, jak: zmiana kierunku, zatrzymanie, zwolnienie chodu w przypadku gdy niewidomy zbli¿a siê do przeszkody, cofniêcie siê, odskoczenie w bok; rozmaite kombinacje tych reakcji gdy przedmiot i osobnik znajduj¹ siê w ruchu i jednoczeœnie pod¹¿aj¹ ku sobie.

DRUGI UK£AD SYGN£OWY A PROCES KOMPENSACJI

Uk³ad sygna³owy, uk³ady sygna³ów, wg teorii I.P. Paw³owa ogó³ bodŸców warunkowych (sygna³ów) odbieranych przez organizm i wywo³uj¹cych odpowiednie reakcje (odruchy).

Paw³ow wyró¿ni³ dwa uk³ady sygna³owe: pierwszy obejmuje ogó³ bodŸców pochodz¹cych z otoczenia (np.: œwiat³o, dŸwiêk, przedmiot), z samego organizmu oraz reakcji przez nie spowodowanych. Na drugi sk³ada siê ogó³ bodŸców s³ownych, okreœlanych jako "sygna³y sygna³ów", zastêpuj¹cych konkretne bodŸce otoczenia.

Drugi uk³ad sygna³owy jest specyficznym tylko dla cz³owieka i umo¿liwia mu reagowanie na sygna³y sygna³ów, czyli na s³owa, zastêpuj¹ce naturalne bodŸce œrodowiskowe (np. cz³owiek reaguje nie tylko na dŸwiêk dzwonka, lecz równie¿ na s³owo dzwonek czyli sygna³ sygna³u). Drugi uk³ad sygna³owy stanowi pod³o¿e myœlenia abstrakcyjnego.

U niewidomych drugi uk³ad sygna³owy rozwija siê wybitnie dziêki dynamizmowi kompensacyjnemu i przystosowawczemu tych ludzi. S³owo mówione czy pisane kompensuje braki w poznaniu dziecka niewidomego, informuj¹c je o niedostêpnych dla jego bezpoœredniego poznania zjawisk przyrody, stosunkach, sytuacjach, oraz zmianach zachodz¹cych w przestrzeni i w czasie. Poniewa¿ brak wzroku uniemo¿liwia naœladownictwo, s³owo jest przewodnikiem w zachowaniu siê dziecka wœród ludzi w ró¿nych sytuacjach. S³owo kompensuje nieuchwytne dla niewidomego, postrze¿enie wzrokowe w zdobywaniu wiedzy teoretycznej, w przygotowaniu do pracy, uczestniczeniu w ¿yciu i kulturze ludzi widz¹cych. Otrzymanie informacji s³ownych umo¿liwia zastêpstwo osobistych, bezpoœrednich doznañ, dotycz¹cych w³aœciwoœci i zjawisk otaczaj¹cego œwiata.
Brak kontroli wzrokowej zmusza dzieci niewidome do ci¹g³ego wysnuwania wniosków w oparciu o dochodz¹ce wra¿enia zmys³owe natury nie wzrokowej, do w³aœciwej interpretacji faktów, zjawisk i zdarzeñ otaczaj¹cego œwiata w oparciu o doœwiadczenia dawniej zdobyte. Niewidomi pos³uguj¹ siê jêzykiem ludzi widz¹cych, u¿ywaj¹ s³ów bogatych w treœci wzrokowe.

Jednak tylko czêœci wyrazów u¿ywanych przez niewidomego ma pe³ne pokrycie w treœci jego wyobra¿eñ. To zmusza go do wype³nienia powsta³ej luki WYOBRA¯ENIAMI ZASTÊPCZYMI czyli SUROGATOWYMI.

S³owa wyra¿aj¹ce treœci wzrokowe niewidomych rozumie w sobie tylko znany sposób, jakoœciowo ró¿ny od wyobra¿eñ ludzi widz¹cych. Znaczenie jednak s³owa, jego istota i ogólna treœæ jest adekwatna do rzeczywistoœci i dlatego komunikatywna dla tych, którzy widz¹ i dla tych którzy nie widz¹. Dzieje siê tak, poniewa¿ mimo wielu ograniczeñ wynikaj¹cych z braku wzroku, dziecko niewidome pod wzglêdem intelektu jest normalne i myœli prawid³owo.

Brak wra¿eñ natury wzrokowej zmusza dziecko niewidome do ci¹g³ego wnioskowania o istniej¹cej sytuacji z bodŸców i wra¿eñ s³uchowych, dotykowych, kinestetycznych, wêchowy, smakowych. Dok³adne poznanie otaczaj¹cego dziecko œwiata przedmiotów odbywa siê dziêki intensywnej myœlowej analizie, ró¿nicowaniu, klasyfikacji, abstrahowaniu, szukaniu istotnych zwi¹zków logicznych, uogólnianiu i analogii.

Sfera konfrontacji, porównywania przedmiotów, jest jednak u dzieci niewidomych bardzo zawê¿ona w stosunku do mo¿liwoœci widz¹cych rówieœników.

Luki w zmys³owym doœwiadczeniu niewidomego dziecka znacznie utrudniaj¹ procesy uogólniania i systematyzacji przedmiotów.

Jedn¹ z cech myœlenia dzieci niewidomych jest nadawanie wielu zjawiskom treœci dla nich tylko zrozumia³ej. Nie s¹ one w stanie jej wyjaœniæ, gdy¿ s³ownik ludzi widz¹cych, jakiego u¿ywaj¹ nie ma adekwatnych okreœleñ. Z kolei szereg s³ów, którymi pos³uguje siê dziecko niewidome, nie ma pokrycia w wyobra¿eniach.

Szybkoœæ myœlenia u niewidomych t³umaczy siê postaciowaniem, które jest ujmowaniem form przestrzennych przez schematy uproszczone. Dotyczy to wyobra¿eñ s³uchowych i ruchowych oraz wywo³ywania wyobra¿eñ dotykowych. S¹ to wyobra¿enia ogólnikowe, z³o¿one z elementów zasadniczych, uproszczone postacie przedmiotów, przebiegów i zdarzeñ.

W zale¿noœci od treœci i warunków tej dzia³alnoœci kompensacyjnej odbywa siê¿nymi sposobami a mianowicie:

Drog¹ wypracowania w procesie praktycznej dzia³alnoœci niewidomego, w oparciu o warunkowe zwi¹zki, delikatnego zró¿nicowania s³uchowego, skórnego, ruchowego, dotykowego i innych analizatorów;

Drog¹ korowych pobudzeñ, pochodz¹cych z ró¿nych analizatorów pe³ni¹cych funkcjê zastêpcz¹;

Drog¹ stworzenia skomplikowanych, dynamicznych systemów I i II sygna³owych zwi¹zków zabezpieczaj¹cych wykonanie jakiejœ czynnoœci.

G³ówn¹ rolê w procesie kompensacji odgrywa II uk³ad sygna³owy. Metody i drogi kompensacji mog¹ byæ ró¿norodne; zmieniaj¹ siê one w zale¿noœci od treœci i warunków konkretnej poznawczej dzia³alnoœci cz³owieka z jednej strony oraz funkcjonalnego stanu centralnego, uk³adu nerwowego i cech osobowoœci niewidomego z drugiej.

WYOBRA¯ENIA NIEWIDOMYCH

WYOBRA¯ENIA S£UCHOWE

Spe³niaj¹ one szczególn¹ funkcjê zarówno w procesach kompensacyjnych jak i w ca³ym ¿yciu niewidomego. Ich rola mo¿e byæ rozpatrzona w trzech p³aszczyznach:

w dziedzinie poznania - po³¹czone z wyobra¿eniami dotykowymi, kinestetycznymi i innymi - informuj¹ niewidomego o naturze, odleg³oœci i po³o¿eniu przedmiotów, u³atwiaj¹ w ten sposób orientacjê w przestrzeni

w dziedzinie mowy - pozwalaj¹ na wyuczenie siê mowy i pos³ugiwanie siê ni¹, co u³atwia kontakt z innymi ludŸmi i umo¿liwia zdobycie wykszta³cenia, dziêki wyobra¿eniom s³uchowym staje siê mo¿liwe wydanie s¹du o nastroju, charakterze, a nawet wygl¹dzie zewnêtrznym innych ludzi;

w dziedzinie doznañ estetycznych - pozwalaj¹ na przezywanie piêkna opisów literackich, chocia¿ pod wzglêdem treœci utwory nie zawsze mog¹ byæ w pe³ni zrozumiane przez niewidomego; rytmy i dŸwiêki pobudzaj¹ zainteresowania, st¹d zami³owanie niewidomego do œpiewu i muzyki.

WYOBRA¯ENIA DOTYKOWE I KINESTETYCZNE

Rola, jak¹ spe³­nia dotyk u niewidomych, ró¿ni siê doœæ znacznie od funkcji dotyku u widz¹cych. Podobnie jak i s³uch pe³ni on funkcjê kompensacyjn¹, st¹d te¿ wyobra¿enia o treœci zwi¹zanej z tym zmys³em znacznie czêœciej wystêpuj¹ u niewidomych. Powstaj¹ one nie tylko dziêki doznaniom dotykowym rêki. Nierzadko niewidomi do poznania kszta³tu czy bu­dowy drobnych przedmiotów u¿ywaj¹ jêzyka i warg, które u widz¹cych tylko w wyj¹tkowych wypadkach s³u¿¹ do tego celu. W ten sposób two­rz¹ sobie wyobra¿enia p³atków drobnych kwiatków, budowy kielicha, prêcika. Pos³uguj¹ siê jêzykiem przy tworzeniu wyobra¿eñ kszta³tu, budowy czy materia³u, z jakiego wykonano precyzyjne przedmioty itp.

Z wyobra¿eniami dotykowymi ³¹cz¹ siê kinestetyczne które u³atwiaj¹ niewidomemu orientacjê przestrzenn¹. Czas trwania ruchu mierzony liczb¹ kroków, umo¿liwia mu wytworzenie wyobra¿enia przebytej drogi. Stosunki czasowe przechodz¹ tu w przestrzenne.

WYOBRA¯ENIA ZASTÊPCZE

Osoby niewidome pos³uguj¹ siê s³owami osób widz¹cych, znamionuj¹cymi bogactwo wra¿eñ o treœci wzrokowej. Zjawisko to nale¿y t³umaczyæ tym, ¿e nie­widomi przyjê³a i pos³uguj¹ siê s³ownikiem ludzi widz¹cych, u¿ywaj¹ wyrazów, pod które podk³adaj¹ sobie tylko znan¹ treœæ, a czêsto pewne jakoœci uczuciowe natury nie wzrokowej.

W wielu przypadkach jedynie wyobra¿enie wzrokowe jest adekwatn¹ form¹ odtworzenia danych spostrze¿eñ. Tê w³aœnie lukê niewidomi zape³niaj¹ wyobra¿eniami zastêpczymi czyli surogatowymi.

Wyobra¿enia te Grzegorzewska okreœla jako substytuty psychiczne tych treœci pogl¹dowych, które ludziom niewidz¹cym w zupe³noœci lub czêœciowo s¹ niedostêpne, a odgrywaj¹ wa¿n¹ rolê w kszta³towaniu ich œwiata wyobra¿eñ i pojêæ.

J. Hitschman nazwa³ wyobra¿eniami surogatowymi prawie wszyst­kie treœci œwiadomoœci odpowiadaj¹ce przedmiotom, których elementy pogl¹dowe nie mog¹ byæ spostrze¿one lub bywaj¹ spostrzegane nie­kompletnie (niedok³adnie).

Wed³ug Steinberga s¹ to:

korelaty barwnoœci i jasnoœci;

te stosunki dotykowe, które s¹ niedostêpne dla niewidomego (za du¿e lub za ma³e czy zbyt odleg³e (przedmioty) lub w ogóle nie nada­j¹ce siê do dotykowego ujêcia ((ludzkie twarze, delikatne aparaty, ostre przedmioty).

T. Heller podzieli³ wyobra¿enia surogatowe na dwie klasy w zale¿noœci od bodŸca który je wywo³a³:

wyobra¿enia surogatowe wystêpuj¹ce na tle bodŸców odpowied­nich, np. wyobra¿enia wzrokowe u ociemnia³ych; s¹ one wprawdzie niedok³adne, niepe³nie, ale tej samej natury co bodziec, który je wywo³uje

wyobra¿enia surogatowe powstaj¹ce na tle bodŸców nieodpowied­nich; s¹ to wyobra¿enia innej natury ni¿ dzia³aj¹cy bodziec, tworz¹ siê one np. wówczas, gdy niewidomi od urodzenia podk³adaj¹ pod nazwy barw pewne wyobra¿enia nie wzrokowe (kojarzenie barw z dŸwiêka­mi i inne).

Pod wzglêdem treœci Heller, podobnie jak Steinberg, wyró¿nia dwa rodzaje wyobra¿eñ zastêpczych. Dotycz¹ one:

stosunków przestrzennych, których niewidomy nie mo¿e w spo­sób adekwatny uj¹æ albo ujmuje z wielkim trudem;

œwiat³a i barwy, których niewidomy nie mo¿e poznaæ w sposób
adekwatny w rzeczywistoœci.

WYOBRA¯ENIA PRZEDMIOTÓW I PRZESTRZENI U NIEWIDO­MYCH.

Charakterystyczna dla niewidomych jest umiejêtnoœæ stereo gnostycznego ujmowania przedmiotu. Polega ona na odtwarzaniu przedmiotu jako ca³oœci na podstawie jednego wra¿enia, które dzia³a jako sygna³ wywo³uj¹cy wyobra¿enie przedmiotu.

Wyobra¿enia przedmiotów u niewidomych s¹ konstrukcj¹ uwarunkowan¹ wra¿eniami pochodz¹cymi z wielu receptorów zmys³owych. Wyobra¿enie na przyk³ad kwiatu mo¿e byæ uwarunkowane wra¿eniami wzrokowymi (barwa, kszta³t), wêchowymi (zapach), dotykowymi (puszystoœæ p³atków), a nawet s³uchowymi (szelest kwiatu poruszanego przez wiatr). O ile jednak ludziom widz¹cym naj­wiêcej materia³u wyobra¿eniowego dostarcza wzrok, to niewidomym -wra¿enia dotykowe. St¹d wyobra¿enia przedmiotów u niewidomych powstaj¹ dziêki du¿emu wysi³kowi w³o¿onemu w poznawanie przedmio­tów.

Stwierdzono, ¿e w tworzeniu wyobra¿eñ przestrzennych u niewido­mych znacznie wiêksz¹ rolê ani¿eli u widz¹cych spe³nia dotyk i s³uch. Kontrola tych wyobra¿eñ wykaza³a, ¿e niewidomi ujmuj¹ przestrzeñ w trzech wymiarach. Im bogatsze s¹ wyobra¿enia przestrzenne niewidomego, i tym ³atwiejsza staje siê dla nie­go orientacja w przestrzeni. Zdajemy sobie sprawê, ¿e jest podsta­wowy warunkiem zaradnoœci ¿yciowej i samodzielnoœci, której tak bardzo niewidomi potrzebuj¹.




Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Rozdział IV Zmysłowe procesy poznawcze(1)
opracowanie rozdziału 13, PSYCHOLOGIA, I ROK, semestr II, psychologia procesów poznawczych, skrypty
tyflopsychologia, PROCESY POZNAWCZE, PROCESY POZNAWCZE
Procesy poznawcze młodych uczniów kształtują się w sposób?rdzo dynamiczny
Jak emocje wplywajÄ… na procesy poznawcze
Procesy poznawcze
Relatywizm językowy, PSYCHOLOGIA, Procesy poznawcze
Nęcka 2012 termin A, Procesy poznawcze, testy
Procesy poznawcze, ciekawostki II roku
W-2.Procesy wyższe w niższych, Wyższe procesy poznawcze - wykłady
Procesy Poznawcze cz
Procesy poznawcze
Procesy poznawcze
PP jakieś stare wykłady, procesy poznawcze wyklad 7
PsychProcPoz - konspekt06 (orzechowski), PSYCHOLOGIA PROCESÓW POZNAWCZYCH - ORZECHOWSKI- WYKLADY, KO
W 2.Procesy wyższe w niższych, WSFiZ - Psychologia, III semestr, Wyższe Procesy Poznawcze, wykłady
Psychologia- procesy poznawcze, Filologia polska, Pedagogika i psychologia
Pedagogika Społeczna, Pilch, Lepalczyk Rozdział VI
procesy poznawcze ćw, pp zaj 7 i 8

więcej podobnych podstron