Tolerancja - jak mówi słownik języka polskiego – jest to poszanowanie czyichś poglądów, wierzeń, upodobań, różniących się od własnych. Jest ona bardzo ważna w życiu pojedynczej jednostki, jak także wśród większej zbiorowości, m. in. w danym kraju. Jest to w pewien sposób część kultury osobistej człowieka. Akceptując osoby różniące się od niego statusem majątkowym, rasą, kulturą czy religią ukazuje swoją dojrzałość. Nie na miejscu jest pałanie do innych nienawiścią i opaczne wierzenie w stereotypy. Tolerancja powinna stać się znamienną wartością, którą człowiek będzie kierować się w życiu.
Do tej pory niektórzy Polacy mają pohamowania względem ludzi innej rasy. Nie ufają im, uznają ich za odmieńców, których nie można akceptować. Obraz „nienawiści” do obcego narodu doskonale przedstawia opowiadanie Marii Konopnickiej „Mendel Gdański”. Ukazana w nim rozmowa Mendla z Zegarmistrzem uwidacznia nam problemy nietolerancji Żydów w Polsce. Zegarmistrz uważa, że Żydów, trzeba bić za to, iż są Żydami. Twierdzi, że ;iczą się dla nich tylko wartości materialne i zaczyna się ich namnażać „jak szarańczy”. Sądzi także, że zawsze zostaną oni obcymi. Mendel na jego bezpodstawne argumenty odpowiada llogicznie i mądrze mówiąc, że nie wszyscy Żydzi są tacy sami. Uważa także, że czuje się spolonizowanym Żydem, ponieważ pomagał Polsce, a wszystkiego dorobił się ciężką pracą. Jego słowa likwidują stereotypy, jakimi kierował się Zegarmistrz.
Problem nietolerancji dotyczy nie tylko rasy, ale także statusu majątkowego. Możemy dostrzec go w powieści Bolesława Prusa pt. „Lalka”. Problem uwidoczniony jest w klasach społecznych. Mianowicie pisarz sporo uwagi poświęcił arystokracji, która przedstawiona jest jako klasa wyzyskująca stany niższe od siebie. Żyje ona na ich koszt, nie docenia ich ciężkiej pracy, w którą wkładają ogrom sił. Tym bardziej nie mysli nawet o tym, by traktować ich jak ludzi równych sobie. Konkretnym tego przykładem jest wątek miłosny Izabeli Łęckiej i Stanisława Wokulskiego, który opiera się tylko i wyłącznie na kulcie pieniądza. Izabela nie kochała Stanisława, była dla niego oziębła i zdystansowana. Jedyne czego potrzebowała, to jego pieniędzy, gdy majątek zaczął się wyczerpywać.
Jednak problem antysemityzmu nie tyczy się tylko epoki pozytywizmu, o której pisali Prus czy Konopnicka. Również w XXIw. Często spotykamy się z tym problemem. Choćby w sporcie, najczęściej w piłce nożnej. Bardzo dobrze przedstawia to Michał Okoński, który w swoim artykule pt. „Antysemityzm? Czas na głos piłkarzy” obrazuje problem antytolerancji wśród polskich kibiców. Sporo słyszy się o „rozróbach” na stadionie. Autor zdaje sobie sprawę, że nikt nie jest w stanie przemówić kibolom do rozsądku poza samymi piłkarzami. Jest on zdania, że polscy piłkarze powinni wystąpić w filmie promującym walkę z antysemityzmem.
Uważam, że problem nietolerancji był, jest i będzie. Jednakże ludzie, są w stanie zminimalizować go w dość dużym stopniu. Należy pamiętać, iż to, w jaki sposób traktuje się drugiego człowieka daje innym obraz, jaką jest się osobą. Jeśli człowiek traktuje innych, jak równych sobie, sam powinien być w taki sposób traktowany. Nie należy oceniać ludzi po stereotypach. Każdy człowiek jest równy i powinien być traktowany z szacunkiem niezależnie od rasy, statusu majątkowego, wyznawanej religii czy innych poglądów. Należy o tym pamiętać i nie kierować się antysemityzmem.