Eve Lorgen Wywiad z Michaelem i Stephanie Relfe – Protokoły Marsa


Wywiad z Michaelem i Stephanie Relfe – Protokoły Marsa

Eve Lorgen

Protokoły Marsa (The Mars Records,
http://www.surfingtheapocalypse.com/mars_records.html), autorstwa Stephanie Relfe, to ponad 300-stronicowy dokument archiwizujący sesje „biofeedback'u” (biologicznego sprzężenia zwrotnego) jej męża Michaela, który odkrył, iż podczas służby w Marynarce Wojennej był zaangażowany w tajny, 'czarny' projekt. Michael był zdumiony odkryciem, że wiódł podwójne życie jako tajny agent w Mars Defence Force – Siłach Obronnych Marsa. Niektórymi z jego zadań były: tajne operacje bojowe (covert ops), pilotowanie statków kosmicznych, remote viewing (pozazmysłowe postrzeganie), ochrona psychiczna, a nawet zabójstwa psychiczne.



Rekrutację Michaela do Sił Obronnych Marsa, jego trening i służbę przeprowadzono przy użyciu skomplikowanych, obcych i wojskowych technologii kontroli umysłu. W proces ten wchodziły: implanty, programowanie hipnotyczne, dysocjacja specjalnie wytrenowanych alter ego (wielokrotnych osobowości), zaawansowane treningi psioniczne (parapsychiczne), przyśpieszone uczenie, leki podnoszące zdolności Psi oraz podróże w czasie. Przypadek Michaela jest bardzo ważny i wyjątkowy, gdyż jest on jedną z niewielu osób, którym udało się przywołać, oczyścić i zdeprogramować skomplikowaną obcą i wojskową kontrolę umysłu. Jego sukces w odzyskaniu i zdeprogramowaniu pamięci zawdzięcza on modlitwom i niezwykłym zdolnościom terapeutycznym jego żony, Stephanie Relfe. Używa ona kombinacji dwóch technik: kinezjologii oraz biofeedback clearing sessions (metody oczyszczające umysł przy pomocy procesu biologicznego sprzężenia zwrotnego).



Michael wciąż doświadcza uprowadzeń przez Obcych i wojsko współpracujących razem. Jednakże w tej chwili – dzięki terapeutycznemu działaniu modlitwy, technik oczyszczania umysłu i kinezjologii - ma on poczucie większej auto-kontroli i świadomości oraz nie jest już podatny na kontrolę umysłu, jakiej próbują go poddać uprowadzający.



Wielu badaczy na polu ufologii, zjawisk paranormalnych i kontroli umysłu ma tendencję do postrzegania rzeczy w czarno-białych barwach. Myślą oni, że albo wszystkie abdukcje są działaniem tajnych projektów wojska używającego „Obcych” jako przykrywkę, albo że wszystko jest sprawką Obcych, bo „my przecież nie posiadamy takiej technologii”. Jednak nie jest to prawdą ani w przypadku Michaela, ani w przypadku wielu innych ofiar uprowadzeń MILAB, z którymi robiłam wywiady.



Zachęcam czytelników do zapoznania się z całym dokumentem The Mars Records. Jeśli to wszystko jest prawdą – a myślę, że jest – mamy do czynienia z tak wysokim poziomem zaawansowania obcych technologii, że - jeśli chcemy odzyskać z powrotem kontrolę nad naszym życiem – mamy przed sobą wiele duchowej pracy.



MR: - Michael R.
SR: - Stephanie Relfe
EL: - Eve Lorgen

EL: Michael, czy jako dziecko doświadczyłeś jakichkolwiek oznak abdukcji lub widzenia UFO?

MR: Za wyjątkiem przypadku opisanego w Protokołach Marsa nie przypominam sobie żadnych abdukcji, widzenia UFO czy poczucia „zagubionego czasu”. Tamten jeden przypadek (sen o UFO w dzieciństwie) utkwił mi w pamięci, bo wydawał się tak realny. Dorastając pytałem wielokrotnie moich rodziców na ten temat, oni jednak odpowiadali, że musiało mi się to przyśnić.



EL: Czy wydaje ci się, że pojawienie się wspomnień o pracy operacyjnej w Siłach Obronnych Marsa jest jakoś powiązane z tym wczesnym „snem” o UFO?

MR: Tak, wydaje mi się, że 'ładunek emocjonalny' czy energia związana z tamtym snem wpłynęła na moją decyzję, by poddać się sesjom oczyszczającym oferowanym mi przez Stephanie, by zobaczyć, czy cokolwiek zostanie odkryte. Nie mieliśmy wtedy pojęcia, co odkryjemy.



EL: Stephanie, możesz nam krótko wyjaśnić, jak takie oczyszczające sesje działają?

SR: Przy sesji korzysta się z: (1) urządzenia do biologicznego sprzężenia zwrotnego, który mierzy jeden poziom pod samą świadomością i (2) zestawu określonych reguł i technik do komunikacji, który pozwala, by umysł badanego odkrył prawdę na temat przyczyny jego dolegliwości i problemów.

Urządzenie pomiarowe poddaje ciało badanego pod działanie niegroźnego, niskiego prądu elektrycznego. Jako że ciało i umysł są w interakcji, to mierząc zmiany w oporze ciała miernik jest w stanie zmierzyć także zmiany w samym umyśle badanego.

Wzburzenia emocjonalne są wynikiem rzeczy, które wydarzyły się w przeszłości. Takie pobudzenie umysł rejestruje i przechowuje w postaci energii czy ładunku. Zdarzenia te są przechowywane w tym, co nazywamy „umysłem podświadomym” i to jest powodem, dla którego nie mamy dostępu do tych wspomnień. Z pomocą osoby, która zajmuje się 'oczyszczaniem' umysłu - oraz samego miernika – osoba ma możliwość odkryć to, co znajduje się w jej umyśle podświadomym.

W procesie oczyszczania pozbywamy się ładunku poprzez stworzenie jego DOSKONAŁEJ kopii. Dwie rzeczy nie mogą istnieć w jednym miejscu w tym samym czasie. Z pomocą bio-miernika oraz doświadczonej osoby ukryte wspomnienia wychodzą na światło dzienne. Jak tylko dana osoba tworzy doskonałą kopię, oryginalny ładunek znika. To sprawia, że umysł staje się mniej obciążony. Na urządzeniu objawia się to jako nagła zmiana w ciele. A sam badany nagle zdaje sobie sprawę z tego, co przez cały czas się z nim działo.

Protokoły Marsa są bardzo różne od wszelkich innych wydanych dotąd książek, gdyż zawierają w sobie wszystkie odczyty z bio-miernika, a także objaśnienia ich znaczenia. Odczyty te uwiarygodniają prawdę tej niewiarygodnej historii.

Teraz na temat zastosowania kinezjologii i testowania mięśni: podstawą kinezjologii jest założenie, iż ciało jest instrumentem elektrycznym, a mózg jest niezmiernie potężnym komputerem. Komputer wysyła sygnały do mięśni, a te do niego wracają. W testowaniu mięśni izoluje się dany mięsień poprzez ustawienie ramienia w pewnej pozycji. Kinezjolog może wtedy bezpośrednio „mówić” do mózgu i zadawać pytania. W zależności od odpowiedzi dana osoba będzie - lub nie będzie - w stanie utrzymywać ramienia w danej pozycji i to jest właśnie sposób, w jaki mózg prowadzi komunikację.



EL: Stephanie, dlaczego uważasz, że to połączenie metod jest lepsze w odzyskiwaniu wspomnień niż hipnoza?

SR: Kłopot z hipnozą polega na tym, iż umysł świadomy jest tu „wyłączany”. To nie pomaga badanemu w osiągnięciu siły i zrozumienia. Raczej na odwrót. W czasie, gdy osoba jest w stanie hipnozy, jeszcze więcej „rzeczy” może osiąść w podświadomości.

Naszym celem jest sprawienie, by WSZYSTKIE ukryte wspomnienia stały się świadome oraz usunięcie całego ładunku, który się z nimi wiąże. To powoduje duchowe wzmocnienie danej osoby.

EL: Czy kiedykolwiek pracowałaś z innymi uprowadzonymi lub ofiarami kontroli umysłu z problemem tłumionych wspomnień?

SR: Nie technikami oczyszczania. Z kinezjologią pracowałam - pośród całych setek - z ok. 10-cioma osobami, które miały takie doświadczenia. Niektórzy z nich wiedzieli o tym, inni nie. Niektórzy radzili sobie z usłyszaną prawdą, inni nie. To zdumiewające, co można odkryć przy pomocy kinezjologii. Przykładowo: pracowałam z kobietą, która miała niesamowite problemy ze snem. Była bardzo 'zablokowana' i przeprowadzenie testów było prawie niemożliwe, co jest bardzo nietypowe. Zaczęłam więc podejrzewać abdukcję. Okazało się, że jej problemy rozpoczęły się z dniem, gdy obudziła się o drugiej w nocy i znalazła jej małą córeczkę tuż za progiem (w okropnym zimnie). To jednak było 'niemożliwe', gdyż jej córka była zbyt mała, by dosięgnąć klamki.



Inna kobieta, z którą pracowałam, nie miała żadnego kłopotu z akceptacją faktu o uprowadzeniu. Miała dosyć rozwinięte zdolności psychiczne. Podczas pracy z problemem bólu w nodze wypłynęło na wierzch wspomnienie. Powiedziała mi, że doświadczyła fenomenu „zagubionego czasu”, co trwało 24 godziny, kiedy razem z chłopakiem jechali na północ ciągnącą się na 300 mil opustoszałą drogą w Queensland, w Australii. Czuli się, jakby leżeli na ziemi poza drogą. Kiedy dotarli na przyjęcie noworoczne, na które jechali, było już po wszystkim. Przybyli dzień za późno! Jej chłopak wpadł w szał i zostawił ją. Przy użyciu metody komunikacyjnej z procesu oczyszczania (ale bez miernika) udało jej się przeżyć na nowo to zajście, podczas którego przyszło po nich paru mężczyzn w czarnym ubraniu i wzięli ich na statek. Tam, istoty przypominające ludzkiej wielkości modliszki (insektoidy), robiły coś z ich ciałami, a później zwróciły ich na miejsce, skąd ich wzięto.



EL: Michael, w Protokołach Marsa wspomniałeś o tym, że robiłeś sesje modlitwy wybawiającej jeszcze przed tym, jak poznałeś Stephanie. Co skłoniło cię do używania tej metody?

MR: Wybawienie to „wyrzucanie” lub pozbywanie się złych duchów z osoby, która ich tam nie chce. Czarownice i magowie chcą mieć w sobie złe duchy, bo to sposób, w jaki osiągają swoją „moc”. Chrześcijanie nie chcą złych duchów, bo to hamuje i uniemożliwia duchowy rozwój i postęp.

Wybawienie to dar od Jezusa Chrystusa dla JEGO ludzi. To nie jest dla niewierzących mas. Biblia odnosi się do wybawienia jako do „Chleba Dzieci”. W 1983, gdy żyłem w Tusla, w Oklahomie, wierzyłem w Boga, ale nie żyłem życiem chrześcijanina i nie kroczyłem blisko Jezusa. W jednym z moich newsletterów obnażających Illuminatich, autor miał w ofercie parę taśm kaznodziei Win'a Worley'a. Jedna z nich nazywała się „Msza Wybawienia”. Taśma ta była nagraniem nabożeństwa grupowego wybawienia w małym kościele baptystów w pobliżu Chicago. Gdy zacząłem jej słuchać, nie byłem przygotowany na to, co się wydarzyło. Słuchałem kazania i wyjaśnień. Uczestniczyłem w modlitwach grupy prowadzonych przez kaznodzieję. Poczułem, że „coś” się stało, ale nie wiedziałem co. Później kapłan zaczął wyzywać imiona demonów (pożądanie, zazdrość, nienawiść itd., było ich wiele) i nakazał im wyjść z zebranych. Nagle poczułem się bardzo dziwnie i te „rzeczy” zaczęły mnie opuszczać. Bekanie, charczenienie, łzy, kaszel, krztuszenie się itp. Po prostu modliłem się dalej w moich myślach, by wszystko, co „złe” opuściło mnie. Trwało to ok. godziny. Po tym, jak taśma się skończyła, czułem się inaczej. Pierwsza sesja (i wiele innych) pozwoliła mi uwolnić się od wroga na tyle, bym mógł zacząć żyć życiem Chrześcijanina.



EL: Czy myślisz, że wspomnienia kontroli umysłu z Marsa i abdukcji pojawiłyby się podczas sesji oczyszczania umysłu, gdybyś wcześniej nie poddał się modlitwom?

MR: Nie. W czasie rozpoczęcia modlitw w 1983 byłem zbyt mocno związany i zniewolony wszelkim programowaniem, jakiemu mnie poddawano w Marynarce, by w ogóle myśleć o tym, że mogę potrzebować pomocy. Potrzebowałem 13-stu lat pracy z Bogiem, by być gotowym na oczyszczanie umysłu. Trzeba pamiętać, że nie każdy zaangażowany z TRV (Tactical Remote Viewing, taktyczne postrzeganie pozazmysłowe) jest wybierany do zabijania. Trzeba mieć pewną osobowość, aby móc być efektownym zabójcą. Ja byłem zimny, twardy i arogancki.



EL: Dlaczego cię zrekrutowano do Sił Obronnych Marsa, gdy służyłeś w Marynarce w 1976?

MR: Wydaje się, że byłem „szczurem doświadczalnym” całe moje życie. Modyfikacje były poczynione na moim ojcu i skutki tego są we mnie. Genetyczne modyfikacje zrobiono także na mnie, gdy byłem mały i w wieku dorastania. W pewnym momencie zostałem popchnięty (zaprogramowany), by zaciągnąć się do Marynarki. Rząd znał mój profil psychologiczny. Mój ojciec używał przemocy fizycznej i nadużywał alkoholu (prawdopodobnie z powodu tego, co mu zrobiono). Gdy zaciągnąłem się do Marynarki, byłem niezwykle zaangażowany i oddany sprawie. Rząd, dyscyplina i porządek zastąpiły mi ojca, którego w prawdziwym życiu nie miałem.

Zostałem wybrany do Programu Energetyki Jądrowej po oblaniu jednego pytania na teście wstępnym. Uczęszczałem do szkoły elektroniki w Great Lakes. Podczas gdy oczekiwałem na Szkołę Energetyki Jądrowej zostałem przydzielony jako asystent instruktora. To właśnie wtedy, pewnej nocy obudzono mnie, zaprowadzono do innego pokoju i spytano, czy chcę się zgłosić na ochotnika do ściśle tajnego projektu. Zgodziłem się (wiedzieli, że się zgodzę, z powodu mojego „niezwykłego patriotyzmu”). Protokoły Marsa mówią o tym, co później się wydarzyło.

W odpowiedzi na twoje pytanie – zostałem zrekrutowany, gdyż genetycznie jestem utalentowany w kierunku postrzegania pozazmysłowego, a rząd chciał to użyć do swoich własnych celów.



EL: Michael, czy możesz opisać trening, przez który przeszedłeś w kierunku pobudzenia twoich zdolności psychicznych? W Protokołach Marsa opisujesz rodzaj przyśpieszonego uczenia, któremu byli poddani także inni w marsjańskiej bazie. Co to było dokładnie?

MR: Z tego, co pamiętam, był to złożony program podzielony na różne fazy. Także po tym, jak byłem przeniesiony do czynnej służby, trening był wciąż wymagany. Na początku było wolno i łatwo. Było wiele medycznych testów i zbierania danych w celu zbadania mojej siły, zdrowia itd. Gdy wstępne badania były zrobione, wtedy podawano mi różne leki służące pobudzeniu moich talentów. Leki te mogą zabić lub poczynić stałą szkodę, więc były podawane wolno w ciągu paru tygodni. Myślę, że leki te uczyniły stałą zmianę w mózgu i otworzyły pewne kanały energetyczne. Po podaniu leków robione są nowe testy sprawdzające ich działanie. Następnie różne techniki przyśpieszonego uczenia są stosowane, by zaprogramować jak najwięcej informacji w jak najkrótszym czasie. Później trening przechodzi na „maszyny”. Maszyny te są niejako wzmacniaczami zdolności psionicznych. Pewien typ aparatu, interfejsu, został chirurgicznie wszyty w miejsce mojego „trzeciego oka”, bym mógł komunikować się z tymi maszynami. Szkolenie z maszynami odbywało się cały czas, razem z kalibracją, ćwiczeniami i testami.



EL: Czy masz świadomość swoich innych osobowości?

MR: Procedury oczyszczania umysłu, jak i kinezjologii, odkryły we mnie 4 takie części – każda z nich oddzielona od pozostałych, każda mająca inne szkolenie i obowiązki. Do „prawdziwego mnie” odnosimy się jako „Michael 1”. Pozostali to Michael 2, Michael 3 i Michael 4. Te oddzielne osobowości są zamknięte różnymi kodami i hasłami, których my nie znamy.

EL: Czy myślisz, że te inne osobowości zostały stworzone poprzez traumę, tak jak to jest opisane przez inne ofiary kontroli umysłu, np. Andy Pero (w Projekcie Superman-Montauk boy) i Bryce Taylor („Thanks for the Memories” - Monarch Program)?

MR: Nie. Myślę, że przy takich programach zdolności Psi są rzadkością, trauma może uszkodzić te zdolności. Trauma to stara technologia. Maszyny i techniki używane przez tych ludzi są setki lat do przodu. Pamiętaj, że sam się zgłosiłem do tego programu. Byłem ochotnikiem, który służył dla kraju najlepiej, jak potrafił.

EL: Twój przypadek jest bardzo ciekawy, mamy tu symptomy uprowadzeń przez Obcych, jak i oznaki kontroli umysłu MK ultra. Myślę, że jest ważnym dla innych, by wiedzieć, że przy tych doświadczeniach nie mówimy o sytuacji „albo-albo”, ale raczej o kombinacji, gdzie byli zamieszani tak Obcy, jak i wojsko i ludzie. Możesz opisać, z jakimi wszczepionymi podświadomie pułapkami (booby traps) się spotkałeś, zanim odzyskałeś wspomnienia? I, co ważne, kto ustawił w tobie te blokady?

MR: Warstwy zewnętrzne tych blokad to były nakazy niepamiętania, zapomnienia itd. Następne to były komendy rozpraszające uwagę, które miały za zadanie zbić nas z tropu. Kolejne warstwy miały za zadanie zastraszyć mnie, zranić – atak serca, zawał, urazy organów itp. Te blokady były zainstalowane przez tego, kto zrobił pierwsze programowanie umysłu, lata temu.



EL: Stephanie, jak ci się udało przedostać przez te mentalne blokady?

SR: Znaleźliśmy je przede wszystkim dlatego, że zdawaliśmy sobie sprawę, że tam są (to tylko jest sensowne). Następnie zrobiłam test na mięśnie, aby sprawdzić, czy istnieją. Reakcja ciała wskazywała, że jest ich tam co najmniej 10. Następnie użyliśmy „korekty Wernickego”, aby je usunąć. Badania wykazały, że słowa są przechowywane w pewnym specyficznym miejscu w mózgu. To, o czym się nie wie powszechnie, to fakt, że w prawej półkuli jest odpowiadający temu odcinek, który także jest odpowiedzialny za mowę. Obie te strefy są zwane „ośrodkami Wernickego”.

Eksperymenty pokazały, że jeśli ośrodek Wernickego w lewej półkuli jest elektrycznie stymulowany podczas mówienia, wpłynie to na zdolność mowy, a nawet uniemożliwi ją. Taki sam typ stymulacji przeprowadzony na prawej półkuli sprawi jednak, że osoba zacznie słyszeć „głosy” lub „nakazy”. Głosy takie mają przeważnie autorytarną naturę, lub dyktatorską, i przez osobę, której mózg jest stymulowany, rozpoznawane są jako głos kogoś, przed kim czuła strach czy respekt lub kogo podziwiała. „Autorytety”, które mogły zaszczepić nam takie komendy w mózgu, to mogły być jakiekolwiek osoby, które niegdyś mogły stanowić dla nas obiekt podziwu czy szacunku. To mogą być np. rodzice, nauczyciele, rówieśnicy, politycy, lekarze – i obcy. Czy kiedykolwiek słyszeliście, by „dorosnąć”, by „się zamknąć”, „zapomnieć”, „dać sobie spokój”? Czy ktokolwiek wam mówił „jesteś szalony”, „jesteś zły”, „jesteś głupi” lub „nigdy ci się nie uda”?

Jeśli ktoś, kogo uważaliście za silniejszego czy ważnego, powiedział wam „jesteś za gruby”, „nigdy się nie zmienisz”, „zapomnisz”, „nikomu nie ufaj”, „nie jesteś wystarczająco dobry”, „pójdziesz do piekła” itd. - ta osoba mogła „dostać się” do waszego prawego ośrodka Wernickego zaszczepiając wam implant-komendę, która może wpływać na was nawet teraz!

W przypadku ludzi, którzy doświadczyli uprowadzenia, takie podświadome nakazy zostały często wprowadzone UMYŚLNIE poprzez siłę lub narkotyki, po to, by zamnkąć je tam bardziej szczelnie. Takie nakazy, jak „zapomnisz” lub „to się nigdy nie zdarzyło”, czy też „to ci się tylko przyśniło” - są przyczynami tego, że ofiary nie mają żadnych świadomych wspomnień o wydarzeniu. Podświadomy nakaz to np. „będziesz mieć atak serca, jeśli sobie przypomnisz”.

W 1996 roku australijski kinezjolog David Bridgeman dokonał zdumiewającego odkrycia. Zrozumiał, jak usunąć z mózgu negatywne wierzenia i polecenia! Kluczem do usunięcia jest fakt, że są one przechowywane przez mózg w formie, w jakiej je usłyszał, np. „Nie będziesz pamiętać”. Mózg następnie próbuje znaleźć sens w poleceniu i przetłumaczy je jako, przykładowo, „Nie będę pamiętać”. Ten nakaz później zaczyna kolidować z daną osobą. Aby usunąć to polecenie, trzeba znać DOKŁADNE jego sformułowanie, a więc – w tym przypadku: „Nie będziesz pamiętać”. Sposób odkryty przez Davida Bridgemana pozwala osobie wymazać sabotażujące przekazy z mózgu. Natychmiastowa poprawa jest przeważnie notowana u kogoś, kto przeszedł ten proces.

To prosta, rewolucyjna i bardzo potężna metoda. Jeśli jesteś zainteresowana, prześlij mi maila na
health@microworld.com wpisując w treść 'wideo Wernickego', a ja umieszczę cię na liście i będziesz poinformowana, gdy zrobimy wideo z instruktażem tej techniki. W tej chwili metoda jest opisana w Protokołach Marsa.

EL: Wiem z doświadczenia pracując z ofiarami abdukcji, że ich próby odzyskania wspomnień na temat abdukcji i programowania Obcych są często zakłócane i nawet karane. Jak wam obu udało się ominąć te przeszkody i czy spotkaliście się z ich strony z odwetem?

MR: Doświadczyliśmy psychicznych ataków bardzo często, odkąd Protokoły Marsa zostały opublikowane. Ataki te przybierają formę inwigilacji, monitoringu i zakłócania sesji oczyszczania umysłu, także osłabiające ataki energetyczne ('wysysanie' energii), ofensywne ataki mające nas skrzywdzić przy użyciu psychotroniki i różnych urządzeń wysyłających „śmiertelne sygnały”, a także przez postrzeganie pozazmysłowe i ataki psychiczne podczas snu.

Dodatkowo, przy comiesięcznych uprowadzeniach i „badaniach kontrolnych” różne techniki są wypróbowywane w celu zniechęcenia nas. Np. wielowarstwowe przekazy przy kontroli umysłu, różne formy narkotyków, a także – co jest rzeczą zupełnie nową – wprowadzanie narkotyków bezpośrednio do ciała eterycznego. To jest szczególnie złe, większość wszak ludzi nie zdaje sobie nawet sprawy z posiadania ciał energetycznych!



EL: Jednym z najbardziej niewiarygodnych aspektów tej historii są twoje podróże w czasie i doświadczenie cofania wieku. Jak to wyglądało?

MR: Regresja wieku to była zwyczajna nuda. Bycie podtrzymywanym w sennym, na wpół świadomym stanie przez całe tygodnie było bardzo nużące. To jedyne wspomnienie, jakie mam. Skok w czasie o 20 lat do 1976 roku skończył się, zanim się nawet zaczęło. Przechodzenie przez tunel było mało ciekawe.


EL: Opowiedz mi o wrotach czasowych.

MR: Nie byłem technikiem od wrót czasowych, więc mogę to opisać tylko z perspektywy laika. Technologia ta była rezultatem projektu Eksperyment Filadelfia (Philadelphia Experiment) tak, jak to opisał dr. Al Bielek. To jedna z tych rzeczy, które zapierają dech w piersiach, gdy widzisz je za pierwszym razem, a po pewnym czasie stają się czymś zwyczajnym. Pamiętam też, że była to rzecz bardzo mocno strzeżona i każde użycie było rejestrowane i podlegało składaniu wyjaśnień.

Pamiętam, że było kilka stacji z wrotami czasowymi w marsjańskiej bazie. Stacje te były „zaczepione” do innych miejsc (połączone z tymi miejscami) i były chronione przeciw komuś lub czemuś. Pamiętam, że technicy RV (remote viewing, postrzeganie pozazmysłowe) podłączeni do maszyn także brali udział w tej obronie. Wiem, że Taktyczne Postrzeganie Pozazmysłowe nie służy tylko do eliminacji celów. Eliminacje to tylko mały procent wszystkich operacji. Przeważnie jest to stosowane do obrony przeciw wrogom. Stosuje się to do ochrony 'Bardzo Ważnych Osobistości' (VIP'ów), 'Bardzo Ważnego Wyposażenia' (VIE), a także obszarów i regionów planety. Dodatkowo, niektóre systemy obronne wymagają operatora RV (psioniczni) do monitorowania i kierowania nimi. Istnieją materialne systemy broni (takie jak „particle beam projector”, wyrzutnia strumienia cząstek), a także inne typy broni, które są systemami energetycznymi. Agenci psioniczni często są przydzielani do nadzorowania patroli jednostek ofensywnych.

Wróg także posiada systemy broni psionicznych, które są skierowane przeciwko naszej fizycznej osłonie statycznej. Osłona statyczna nie podlega zmianie. Pozostaje taka sama bez względu na to, czym ją atakujesz. W celu jej wzmocnienia operatorzy psioniczni monitorują oraz sondują osłonę w poszukiwaniu przypadków penetracji. Jeśli taki przypadek zostaje odkryty, agent może wyśledzić to przez czasoprzestrzeń i zmierzyć się z intruzem. Agenci psioniczni na służbie nie są sami. Obok operatorów nadzorujących mają też agentów wsparcia. Mogą natychmiast uzyskać pomoc, jeśli zajdzie taka potrzeba. Widziałem wiele reklam książek i kursów oferujących naukę postrzegania pozazmysłowego. Obecnie większość tego, co jest nauczane jako 'postrzeganie pozazmysłowe' odpowiada zaledwie pierwszym 3 lub 4 dniom treningu w marsjańskiej bazie. I większość ludzi zajmujących się tego rodzaju rzeczami nie przeżyłaby takiego treningu. Podawane tam leki zabiłyby ich bardzo szybko.

EL: Na pewno wielu się zastanawia – co by się stało, gdyby ty jako przyszły Michael pracujący na Marsie wszedłby jakoś w kontakt z obecnym tobą na ziemi, przed 1996 r.?

MR: To NIGDY nie mogłoby się wydarzyć. Program ten działa tak, jak działa, gdyż NIKOMU na służbie nie wolno wchodzić w interakcje z jakimkolwiek wydarzeniem czy osobą z Ziemi, kiedy stacjonuje na Marsie. To oznacza, że gości i VIP'ów to nie dotyczy. Każdy, kto odwiedza Marsa przez krótki okres, po prostu 'spędza tam czas' i niemożliwym jest, aby został wysłany w przeszłość do punktu startowego. Będą poruszać się przez wrota czasowe tylko na Marsa i z powrotem.

Gwoli sprostowania: trzeba pamiętać, że istnieją tam 2 rodzaje ludzi, których ja pamiętam:
1.Ludzie odwiedzający Marsa przez krótki czas (politycy itp.). Przemieszczają się do Marsa i z powrotem poprzez portal. Pozostają przez kilka tygodni i wracają. Nie podróżują oni do przeszłości. Są VIP'ami, to ich nie dotyczy.
2.Stali pracownicy – odbywają oni służbę w cyklu 20-letnim. Po zakończeniu służby są poddawani cofaniu wieku i wysyłani do ich punktu startowego. Są wysyłani z powrotem z zablokowanymi wspomnieniami. Powracają, by przeżyć (dokończyć) swe ziemskie życie.

EL: Czy przypominasz sobie jakieś „przyszłe wspomnienia” lub dziwne sny (sprzed sesji oczyszczających umysł) na temat twojej służby w Bazie Marsa? (Inaczej mówiąc, czy miałeś wcześniej jakieś przeczucia, sny czy 'deja-vu' na temat bycia pracownikiem bazy?)

MR: Tylko jedna rzecz. Przed tym, jak poznałem Stephanie, za każdym razem, gdy ktoś mnie spytał o moje doświadczenia w wojsku, zwykłem dodawać: „....i zaprzeczam, iż kiedykolwiek pracowałem w Kolonii na Marsie”. Zawsze to innych bawiło. Uważam, że było to niejako „przeciekaniem” mojego najwcześniejszego i najsilniejszego programowania umysłu.

EL: Na co powinni zwracać uwagę ludzie, którzy podejrzewają, że mogą być w podobnej sytuacji do twojej? Mam na myśli to, że na pewno istnieją inne osoby, które były zaangażowane w podobne doświadczenia..



MR:
1.Wspomnienia, które wydają się "dziwne". Wspomnienia, które mają "drugie dno" - poczucie istnienia ich drugiego, nierzeczywistego wymiaru.
2.Zainteresowania lub rozumienie rzeczy natury technicznej, których nie przypominasz sobie ze szkoły.
3.Rejestry wojskowe, które mówią o służbie w miejscach, których nie pamiętasz.
4.Odczuwanie dziwnych emocji gniewu będące skutkiem abdukcji.
5.Abdukcje lub poczucie „brakującego czasu”. Budzenie się z poczuciem wycieńczenia ze znamionami czy siniakami, na pewnych częściach ciała.
6.Poddanie się testowi na mięśnie, które ukażą, że ciało zostało „wzięte”.
7.Testy na mięśnie ukazujące emocje „braku wyboru”.



EL: Czy myślisz, że „Szaraki” współpracują razem z naszym wojskiem przy uprowadzeniach?

MR: Tak.

EL: Co z reptylianami?

MR: Tak, są spokrewnieni rasowo (Draco, Reptylianie, Szaraki).

EL: Czy w bazie na Marsie żyją jacyś Szarzy lub Reptylianie?

MR: Tak, niektórzy tam stacjonują. Przypominam sobie Szaraków pracujących jako doktorzy czy technicy. Wydaje mi się, że Reptylianie przez większość czasu pozostają w przebraniu (kamuflażu). Wolą wyglądać jak ludzie, ponieważ ich naturalny wygląd może odstraszać.

EL: Jednym z bardziej fascynujących i jednocześnie przerażających aspektów twojego doświadczenia to wspomniani przez ciebie Obcy czy też „źli goście od kontroli umysłu”, którzy rozszczepiają duszę i osobowość uprowadzonego. Jak jest to według ciebie robione i jaki cel względem nas mogą mieć Obcy?

MR: O rozszczepianiu duszy jest napisane w Biblii. Kilka razy ludzie modlą się do Boga i dziękują za uzdrowienie ich duszy. Wiem, że szok i trauma mogą spowodować fragmentację duszy. Ci, którzy angażują się w okultyzm mają dusze pofragmentowane przez wykonywanie rytuałów i innych rzeczy. A ciężki grzech (czarownictwo, czczenie Szatana, rytuały masońskie, homoseksualizm, przemoc względem innych ludzi) może rozłamać duszę grzesznika, jak i ofiary. Nie wiem, w jaki sposób to się odbywa. Powód ich działania jest objaśniony w Biblii. Ostateczny cel ich kontroli umysłu i zniewolenia to oddawanie czci. Lucyfer chce być Bogiem i zrobi wszystko, by oszukać, przekonać i kontrolować innych, by go czcili. Wszystko inne to szczegół.





EL: Czy mają jakieś metody na drenowanie z nas energii?

MR: Tak. Zaszczepiają pewne psychiczne „haczyki” w człowieku i wysysają z niego energię. Robią to powoli, by nie wzbudzać podejrzeń.

(EL: Może to jest jednym z powodów chronicznego wyczerpania wśród tak wielu ofiar abdukcji!)

EL: Najważniejsze – co mogą uczynić ofiary uprowadzeń i kontroli umysłu, by chronić się przed tego typu rzeczami?

MR:
1.Pierwszy krok to ustanowienie osobistej relacji z Jezusem Chrystusem. Bez jego pomocy nie będzie żadnej wolności od demonicznych armii wroga.
2.Uzdrów swe ciało ze szkód, jakie mu wyrządzono. Pij tylko czystą wodę. Pasta do zębów bez fluoru. Żadnego MSG (glutaminian sodu). Nie jedz nic, co zawiera aspartam. Żadnych słodyczy, żadnych 'płynnych' słodyczy (czyli słodkich napojów). Żadnego alkoholu. Jedz tylko dobre tłuszcze i oleje (oliwa z oliwek i masło). Żadnego jedzenia z mikrofali. Usuń plomby zawierające rtęć z zębów.
3.Zastosuj kinezjologię, by przywrócić ciało do równowagi.
4.Poddaj się kolonoterapii (oczyszczanie jelita), by pozbyć się nagromadzonych śmieci z twojego organizmu.
5.Użyj środków przeciw pasożytniczych, by usunąć pasożyty w jelicie.
6.Zastosuj oczyszczającą metodę biofeedback'u (biologicznego sprzężenia zwrotnego z bio-miernikiem), by odkryć i usunąć skutki abdukcji lub programów kontroli umysłu.


EL: Z perspektywy czasu – czy myślisz, że kiedykolwiek udałoby ci się przywołać wspomnienia, gdybyś nie poddał się modlitwom wybawienia oraz sesjom biofeedback'u?

MR: Nie. Bez mocy Jezusa Chrystusa nie ma wybawienia. Ci ludzie posiadają technologię, która jest o TYSIĄCE lat bardziej zaawansowana, niż cokolwiek, co może ci się przyśnić w najgorszych koszmarach. Wydaje im się, że są niezwyciężeni i że mają całkowitą kontrolę. Nie uda ci się pokonać ich z użyciem technologii czy twoich własnych zdolności 'psychicznych'.

Oto ja: ich własny eks-agent, z doświadczeniem z pola walki i używania zdolności pozazmysłowych w operacjach taktycznych. Mam wysoką wydajność psioniczną, „żywa moc koni mechanicznych” - jeśli można to tak nazwać; na tyle wielka, że moja końcowa liczba zlikwidowanych celów sięgnęła 70-tki. Niektórzy z nich (z celów) byli reptylianami. I przeżyłem wszystkie te akcje. Podczas służby byłem BARDZO dobry. ŻADEN ze speców postrzegania pozazmysłowego, tych o „wielkiej sławie”, nie wytrwałby ze mną w starciu nawet przez mikrosekundę. To jest fakt.

Lecz wszystkie te „osiągnięcia” NIC nie znaczą. Moje ciało jest pod ich kontrolą i mogą „wyłączyć mnie” tak, jak stary telewizor. „Moce” i „zdolności” nie są dla nich jakimkolwiek zmartwieniem. Jeśli nie przejmują się mną, to prawdopodobnie nie przejmują się też tobą. Tylko moc Boga jest w stanie uwolnić człowieka spod tego typu kontroli. I wybawienie jest ci dane w boskim czasie, tak szybko, jak Bóg na to zezwoli. To był mój błąd, że zgłosiłem się na ochotnika do tego projektu. Właściwie, to nawet nie zasługuję, abym się kiedykolwiek z tego uwolnił. Tylko przez łaskę Jezusa Chrystusa udało mi się dojść tak daleko i będę dalej kroczył tą ścieżką.



EL: Myślisz, że wciąż jesteś uprowadzany? Jak do tego dochodzi?

MR: Tak. Co miesięczne medyczne „badania kontrolne” trwają. Śpimy, gdy nagle wrota (portal) otwiera się w naszej sypialni. Budzą mnie i wyzwalają mój program (w umyśle). Mówią: „Proszę z nami, panie Relfe” lub coś podobnego i wtedy podążam za nimi przez portal. Przeważnie jest to kobieta z krótkimi ciemnymi włosami (obcięte na pazia). Kiedyś przyszedł uzbrojony żołnierz w czarnym polowym umundurowaniu. Podczas gdy poddawałem się sesjom oczyszczania (umysłu), pamiętam że zadawałem im wtedy pytania i posłałem kopniaka w stronę żołnierza. Nie trafiłem, kopnąłem w metalowy stół, a następnego ranka obudziłem się z brakującym kawałkiem paznokcia u nogi.

Portal otwiera się na coś w rodzaju szpitalnej poczekalni, w której pielęgniarka wita mnie, przeprowadza krótką rozmowę, po czym robi badania wstępne (ciśnienie krwi itp.). Później podają mi jakiś lek i kładzie się mnie na stole z kółkami. Zabierają mnie do sali operacyjnej, gdzie podają mi jeszcze więcej leków, a następnie: 1) pobierają próbki z jąder, 2) robią cięcie między moimi brwiami i pobierają coś z organu, który tam jest. Następnie wysyłają mnie do strefy pooperacyjnej na kilka godzin. Po tym nakładają mi na oczy nakrycie głowy czy też gogle, by wprowadzić do umysłu komendy kontroli umysłowej. Po tym zostawiają mnie, bym odpoczął po tym procesie. Później prowadzą mnie z powrotem do portalu, przez który wracam do łóżka i kładę się spać. Ostatnim razem (9/16/00) obudziłem się z okropną gorączką, ponad 39 stopni C. Trwało to przez 5 dni, zanim w końcu poczułem się lepiej. Po dziesięciu dniach wciąż nie czuję się dobrze w 100%. Kinezjologia pokazała, że dano mi jakąś „szczepionkę”. Wydaje mi się, że dano mi silną dawkę, by zaszczepić mnie przeciwko temu, co ma jeszcze nadejść. Skutki były bardzo bolesne.



EL: Co, według ciebie, ludzie z kręgu ufologów i badaczy Kontroli Umysłu powinni robić, aby pomóc tym, którzy są uprowadzani (MILAB)?

MR: To są dwie różne społeczności. Zauważ, że przy prawie 10 tysiącach wejść na naszą stronę http://www.TheMarsRecords.com i przy ponad 6 tysiącach ściągnięć książki, TYLKO 5 OSÓB spytało o więcej informacji. Dla większości ludzi to tylko rozrywka i nie są oni zainteresowani pomaganiem komukolwiek.

Społeczność badaczy Kontroli Umysłu jest przesiąknięta ofiarami, które są tak przerażone czytaniem czegokolwiek, co mogłoby 'pobudzić' w nich (nieświadome) programy, że wolą izolować się przed jakimkolwiek źródłem pomocy. Wydaje im się, że przez samo rozmawianie pomiędzy sobą problem jakoś zniknie. Jestem tu, by powiedzieć, że to po prostu się nie zdarzy. Ci ludzie potrzebują wybawienia i to natychmiast.



Jeśli nie zwalczasz demonów, nie zwalczysz kontroli umysłu.

Co do społeczności „ufologów” - sprzedają t-shirty i ścigają światełka na niebie. Ufologia to teraz biznes i jest ona kontrolowana i podzielona przez agencje wywiadu. (EL: Muszę tu przyznać ci rację!)

W społeczności jest mała grupka, którą Bóg powołał, by spróbować pomóc uprowadzonym, by mieli gdzie się zwrócić. Problem jest taki, że kiedy zmagasz się z demonicznym światem i robisz to bez Jezusa Chrystusa, jesteś skazany na porażkę. Nawet jeśli ci ludzie starają się pomóc jak mogą, trzeba pamiętać, że hipnozy nie można zwalczyć hipnozą. A jeśli uda ci się odkryć wspomnienia, to szkoda poczyniona przez te doświadczenia nie jest usuwana. Więc, czasem po tym ludziom jest gorzej niż przedtem.



EL: Czego, według ciebie, brakuje dzisiejszym badaczom?

MR: Nie mogę oceniać ludzi, jeśli nie doświadczyłem tego, co oni. Mogę tylko powiedzieć, że sympatie do New Age wśród badaczy ufologii są tylko ich słabością. Jeśli ci badacze nie zaakceptują Jezusa Chrystusa jako ich szefa i nie będą czynić tego, co on chciałby by czynili, będą dalej błądzić po diabelskim parku zabaw, nigdy nie odnajdując odpowiedzi na ich pytania.



© Tłumaczenie: Sati - dla davidicke.pl

Źródło: http://evelorgen.com/wp/articles/military-abduction-milabs-and-reptilians/interview-with-michael-and-stephanie-relfe-of-the-mars-records/



Ostatnio zmieniony 12 lut 2014, 15:30 przez
Sati, łącznie zmieniany 1 raz


2



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Eve Lorgen Wywiad z Lilu Thuatha
Eve Lorgen Wywiad z Maarit, skandynawską MILAB
Eve Lorgen Wywiad z Super Żołnierzem oswobodzonym spod kontroli
Wywiad z Michaelem Jacksonem po wydaniu albumu INVINCIBLE
Wywiad z Michaelem Rose
Wywiad Michaela O przeszłości, teraźniejszości i przyszłości 10 11 1999 rok
Eve Lorgen Symptomy uprowadzenia
Eve Lorgen Super żołnierz wyrwany spod kontroli
protokół z wywiadówki 15 2016
A Christmas For Eve Michael James
Wywiad poglebiony
UKŁAD MOCZOWY WYWIADY
Sem 3 Wywiad w chorobach układu oddechowego
Wywiad w chorobach układu pokarmowego
Wywiad i badanie lekarskie[2] 2
Wykład12 Sieć z protokołem X 25 i Frame Relay
Wykład10a Sieć z protokołem X 25 i Frame Relay
Wywiad psychologiczny
WYWIAD LEKARSKI

więcej podobnych podstron