Akt I
Prolog
Wchodzi Chór i zapowiada wydarzenia, które będą tematem sztuki: zadawniony konflikt między dwoma rodami werońskimi, miłość dwojga kochanków, pochodzących ze skłóconych rodzin oraz śmierć zakochanych.
Scena 1
Plac miejski w Weronie. Sampson i Grzegorz, dwaj słudzy z domu Capuletów, spotykają służących w domu Montekich Abrahama i Baltazara. Dochodzi do sprzeczki, słownych wyzwisk i prowokacji, wreszcie do walki na miecze. Rozlewowi krwi usiłuje zapobiec przybyły na miejsce Benvolio, siostrzeniec pana Monteki i przyjaciel Romea, ale do awantury dołącza bratanek pani Capulet, Tybalt i niweczy próbę pokojowego rozwiązania konfliktów. Walczących Benvolia z Tybaltem podjudzają państwo Capulet i państwo Monteki, którzy w międzyczasie pojawili się na placu. Gdy stary Monteki rwie się do walki ze starym Capuletem, interweniuje książę Escalus, przejeżdżający właśnie ze swym orszakiem.
Zwaśnione strony zostają poskromione przez księcia, grożącego torturami tym, którzy nie usłuchają jego rozkazu zaprzestania walki. Książę oświadcza, że takie bójki zdarzały się już trzykrotnie i że jeżeli jeszcze raz oba rody zakłócą spokój mieszkańców Werony, on wyda na awanturników wyroki śmierci. Następnie książę Escalus wzywa starego Capuleta do ratusza i wraz z nim opuszcza plac. Wychodzą również wszyscy słudzy.
Na placu pozostają państwo Monteki oraz Benvolio. Rozmawiają o synu Montekich, Romeo, który - według relacji zaprzyjaźnionego (i spokrewnionego) z nim Benvolia - unika ludzi, snuje się po nocach po przedmieściach, wyraźnie dręczony jakimś problemem. Rodzice nie znają przyczyny depresji syna, Benvolio podejmuje się wybadać przyjaciela i dowiedzieć się, co jest przyczyną jego trosk.
Wchodzi Romeo. Państwo Monteki wycofują się, by nie przeszkadzać Benvoliowi w rozmowie z ich synem. Romeo oświadcza kuzynowi, że przyczyną jego smutku jest nie odwzajemnione uczucie do kobiety, której imienia nie zdradzi. Z rozmowy młodzieńców wynika, że tajemnicza ukochana Romea albo go nie kocha, albo złożyła jakieś śluby czystości. Benvolio radzi przyjacielowi, by ten skierował swe oczy na inne kobiety, Romeo oświadcza, iż jest to niemożliwe - jego serce „zapomnieć nie może” (z późniejszych wypowiedzi bohaterów można wywnioskować, że przed Julią Romeo darzył uczuciem Rosalinę).
Scena 2
Ulica w Weronie. Capulet rozmawia z hrabią Parisem, krewnym księcia Escalusa. Paris mówi o swym uczuciu do Julii, córki Capuleta. Julia, zdaniem jej ojca, jest jednak zbyt młoda na małżeństwo, ma dopiero czternaście lat. Capulet radzi hrabiemu, by wstrzymał się ze swoimi zamiarami jeszcze przez dwa lata, a on będzie mu sprzyjał. Co więcej, dzisiejszego wieczora w domu Capuletów odbędzie się uczta z tańcami, na której Paris jest mile widziany.
Capulet wręcza swemu słudze listę gości, których należy zaprosić na wieczorny bal maskowy. Pojawia się jednak pewien problem - służący nie umie czytać. Z prośbą o odczytanie listy gości zwraca się do napotkanych przypadkiem Benvolia i Romea, którzy tym samym dowiadują się o uczcie i tańcach. Romeo podejmuje decyzję odwiedzenia domu odwiecznego wroga swojej rodziny.
Scena 3
Komnata w domu Capuletów. Pani Capulet rozmawia z Julią o jej ewentualnym ślubie z Parisem i prosi córkę, by w czasie balu przyjrzała się kandydatowi na męża. Do rozmowy co chwila wtrąca się gadatliwa niania panienki. Julia obiecuje matce, że przyjrzy się hrabiemu, gdyż jest posłuszna woli rodziców, ale nie wyraża się o swoim przyszłym mężu z entuzjazmem. Tymczasem przybywa sługa z wiadomością, że w domu pojawili się już pierwsi goście.
Scena 4
Na ucztę w domu Capuletów przybywa Romeo (pragnący ujrzeć Rosalinę) wraz z dwoma przyjaciółmi - Mercutiem i Benvoliem. Młodzieńcy noszą maski, co nikogo nie dziwi - wieczorne przyjęcie jest połączone z balem maskowym. Mercutio namawia przyjaciela, by zatańczył z jakąś panną, ten jednak zapowiada, iż zbyt ciężko został zraniony „śmigłą strzałą” Kupidyna, by myśleć o zabawie. Benvolio ponagla, by weszli do sali. Romeo przeczuwa, że przekroczenie progu domu Capuletów zaowocuje w przyszłości jakimiś tragicznymi wydarzeniami.
Scena 5
Wielka sala w domu Capuletów. Kończy się uczta, służący zbierają misy i przygotowują komnatę do balu. Wchodzi Capulet i wita gości. Gdy Romeo odzywa się do sługi, zachwycony urodą jednej z panien (Julii), jego słowa słyszy Tybalt i poznaje po głosie, że to „któryś z Montekich”. Sięga po rapier, ale powstrzymuje go stary Capulet, twierdząc, że młodzieniec zachowuje się w jego domu wytwornie, a poza tym cała Werona ma go za godnego człowieka. Tybalt oponuje, ale Capulet wymusza na nim posłuszeństwo. Wzburzony rozkazem wuja Tybalt wychodzi.
Tymczasem Romeo rozmawia z Julią. Od tej pory wzajemna miłość połączy ich na zawsze. Kurtuazyjna rozmowa prędko przeradza się w pełną miłosnego żaru wypowiedź młodzieńca, który dwukrotnie całuje Julię w usta. Dziewczyna mówi: „Jak z księgi całujesz”, jednak w tym momencie przychodzi piastunka, która wzywa Julię do matki. Dzięki temu Romeo dowiaduje się, że matką dziewczyny jest pani Capulet: „Życie me jest więc w ręku mego wroga”.
Następuje koniec zabawy, goście opuszczają salę balową. Julia rozmawia z piastunką o tajemniczym młodzieńcu, który właśnie zdobył jej serce. Piastunka wyjaśnia dziewczynie, że przed chwilą całowała się z przedstawicielem rodu, który jest odwiecznym wrogiem jej rodziny:
„Jako obcego za wcześnie ujrzałam!
Jako lubego za późno poznałam!
Dziwny miłości traf się na mnie iści,
Że muszę kochać przedmiot nienawiści”.
Akt II
Prolog
Druga pieśń chóru, z której wynika, że dawna, tajemnicza miłość Romea do nie znanej nam bliżej kobiety (Rosaliny) umarła, a na jej miejsce pojawiło się uczucie do Julii. Co więcej, jest to uczucie odwzajemnione, bowiem dziewczyna też zakochała się w młodym Montekim.
Scena 1
Ogród przy domu Capuleta. Noc. Romeo przeskakuje przez mur i idzie w głąb ogrodu. Tymczasem przed ogrodzeniem rozmawiają jego najbliżsi przyjaciele, Benvolio i Mercutio, narzekający na uczucie, które oślepiło młodzieńca.
Romeo podsłuchuje Julię, która wyszła na balkon przy swoim pokoju i żali się głośno, że kocha przedstawiciela wrogiego rodu. Nie wiedząc, że jej słowa słyszy Romeo, wzywa go, by wyrzekł się swego nazwiska, jednak gotowa jest także wyrzec się „krwi Kapuletów”. Romeo odzywa się, zaczyna rozmawiać z Julią, która ostrzega młodzieńca, że za przebywanie w nocy w posiadłości Capuletów grozi mu śmierć („Zabiliby cię, gdyby cie ujrzeli”). Młody Monteki odpowiada z przekonaniem: „Ach! więcej groźby leży w oczach twoich / Niż w ich dwudziestu mieczach; patrz łaskawie,? A będę silny przeciw ich gniewowi.”
Zakochani wyznają sobie miłość, choć Julia nie do końca jest przekonana o stałości uczuć Romea. Ten przysięga „na księżyc”, ale dziewczynie wypowiadane w gorączce i pośpiechu słowa nie wystarczą. Wzywa młodzieńca, by udowodnił, iż ją kocha i chce się z nią ożenić. Zapowiada, że następnego dnia pojawi się u niego jej posłaniec, któremu Romeo ma wręczyć list miłosny. Julia wyraźnie oczekuje, że w swym liście Romeo poprosi ją o rękę i wskaże czas oraz miejsce ślubu.
Ponaglana przez piastunkę Julia wraca do komnaty, udaje jej się jeszcze tylko umówić z ukochanym, że posłaniec pojawi się u niego dziewiątej. Romeo wychodzi z ogrodu, kierując swe kroki do „ojca Laurentego celi”, by zwierzyć mu się ze swoich uczuć i zasięgnąć porady.
Scena 2
Cela brata Wawrzyńca. Jest świt, zakonnik już nie śpi, wita wstający dzień i zbiera „rośliny tak zgubne, jak zbawcze dla zdrowia”. Pojawia się Romeo, wita się z Wawrzyńcem, który podejrzewa, że tak wczesna wizyta młodzieńca jest wynikiem nieprzespanej nocy i niepokoju duszy. Pyta, czy tej nocy był z Rosaliną, jednak Romeo wyznaje: „To imię / W pamięci mojej wiecznym snem już drzemie” i, a prawdziwą miłością darzy kobietę „z krwi Kapuleta”.
Romeo prosi brata Wawrzyńca, by udzielił im ślubu. O terminie ceremonii zamierza zakonnika powiadomić później. Brat Wawrzyniec jest zdumiony tak nagłą zmianą obiektu uczuć młodzieńca wymawia mu niedawną, powierzchowną i niedojrzałą miłość do Rosaliny. Romeo ripostuje, że Julia jako pierwsza odwzajemnia jego uczucia. Młodzieniec jest przekonany, że nareszcie zakochał się tą jedyną, wieczną i prawdziwą miłością.
Rozmowę kończy pomysł brata Wawrzyńca, by miłość młodych kochanków połączyła zwaśnione rody Montekich i Capuletów. Z tą nadzieją obaj wychodzą.
Scena 3
Ulicą Werony idą Benvolio z Mercutiem. Zastanawiają się nad przyczyną nocnej nieobecności Romea w domu - podejrzewają, że przyczyną jest nieodwzajemnione jego uczucie do Rosaliny. Benvolio wspomina, że krewny starego Capuleta, Tybalt, przysłał dla młodzieńca jakiś list. Mercutio podejrzewa, że jest to wyzwanie na pojedynek, boi się o Romea, gdyż Tybalt jest mistrzem szermierki, doskonały we wszelkich zwodach i zadawaniu podstępnych pchnięć.
Nadchodzi Romeo, wita się z przyjaciółmi. Wygląda na zmęczonego i strapionego (Mercutio mówi o nim, że wygląda „bez mlecza, jak śledź suszony”). Chwilę się przekomarzają, Benvolio i Mercutio usiłują poprawić humor młodemu Montekiemu. Pojawia się piastunka Julii, towarzyszy jej sługa imieniem Piotr. Mercutio wita kobietę szeregiem niewybrednych żartów, Piastunka ignoruje jednak zaczepki, oznajmiając, iż chce porozmawiać z Romeem na osobności.
Gdy zostają sami, Romeo przekazuje niani wiadomość dla Julii - dziewczyna ma zjawić się tego dnia po południu w celi brata Wawrzyńca, który udzieli zakochanym ślubu. Piastunka obiecuje przekazać Julii wszystko, co usłyszała. Romeo prosi ją jeszcze, by za godzinę odebrała od jednego ze służących w domu Montekich plecioną drabinkę, po której on będzie mógł wspinać się na balkon swej ukochanej. Żegnając się, niania napomyka o uczuciu, jakie Paris, krewny księcia Escalusa, żywi do Julii, zapewnia przy tym, iż dziewczyna „wolałaby patrzeć na bazyliszka niż na niego”.
Scena 4
W ogrodzie przy domu Capuletów zniecierpliwiona Julia spotyka się z piastunką, wracającą ze spotkania z młodym Montekim. Niania jest wyczerpana, zmęczona swoją misją, lekko droczy się z dziewczyną, lecz wreszcie oznajmia Julii, że po południu ma spotkać się ze swym ukochanym w celi brata Wawrzyńca. Tam wezmą ślub. Uradowana Julia wybiega, za nią podąża piastunka.
Scena V
W celi brata Wawrzyńca Romeo spotyka się z Julią. Zakochani witają się czule, jeszcze raz wyznając sobie miłość. Zakonnik zamierza zaraz udzielić im ślubu. Wychodzą z celi (z późniejszych wydarzeń wynika, że pójdą do kaplicy, gdzie brat Wawrzyniec udzieli im ślubu, łącząc ich świętym węzłem małżeństwa).
Akt III
Scena 1
Po placu miejskim w Weronie spacerują Mercutio z Benvoliem. Benvolio ostrzega przyjaciela, że może dojść do utarczki z Capuletami, którzy wyszli z domu i z pewnością krążą gdzieś po mieście. Mercutio mówi o swoim druhu: „Mam cię za tak wielkiego zawadiakę, jakiemu mało kto równy jest we Włoszech”, sugerując, że gdyby faktycznie w okolicy pojawili się ich wrogowie, Benvolio pierwszy rzuciłby się do walki.
Jakby na zawołanie wkracza Tybalt w otoczeniu swoich towarzyszy. Niemal natychmiast dochodzi do sporu Mercutia z bratankiem pani Capulet. W tym momencie na ulicy zjawia się Romeo i Tybalt kieruje swą złość na młodego Montekiego, wyzywając go na pojedynek. Wszystko wskazuje na to, że zaraz dojdzie do walki między Romeem a Tybaltem, jednak między obu przeciwników wkracza z obnażonym rapierem Mercutio. Romeo usiłuje zapobiec walce, próbuje powstrzymać przyjaciela. Zamieszanie wykorzystuje Tybalt, który pod ramieniem Romea trafia pchnięciem Mercutia, a następnie ucieka. Rana zdaje się być groźna, Benvolio i sługi wyprowadzają nie mogącego iść o własnych siłach młodzieńca.
Romeo zostaje sam. Zarzuca sobie, że to przez niego Mercutio został ranny. Po chwili na scenie pojawia się Benvolio z tragiczną wieścią - Mercutio zmarł. Rozwścieczony Romeo rzuca się na Tybalta, który również wrócił na miejsce walki. Po krótkiej wymianie ciosów Romeo zabija Tybalta.
Zaalarmowany zgiełkiem bójki nadchodzi książę Escalus wraz z mieszczanami i żołnierzami. Są też głowy obu skłóconych rodów, panowie Capulet i Monteki z żonami. Romeo ucieka. Benvolio tłumaczy przybyłym, co stało się przed chwilą, jako sprawcę tragedii wskazując martwego już Tybalta. Pani Capulet zarzuca Benvoliowi kłamstwo, domaga się od księcia ukarania zabójcy swego bratanka. Książę Escalus wydaje wyrok: Romeo zostaje skazany na wygnanie.
Scena 2
Ogród w domu Capuleta. Julia czeka na swego ukochanego, który ma pojawić się już niebawem, wraz z nadchodzącym wieczorem. Są już małżeństwem, przed trzema godzinami zostali połączeni świętym sakramentem przez brata Wawrzyńca, czeka ich więc noc poślubna.
Zamiast Romea w ogrodzie pojawia się Piastunka, która przynosi straszne nowiny z miasta. Zdenerwowana, mówi chaotycznie. Julia myśli początkowo, że jej małżonek zginął, zapowiada swoje samobójstwo. Po chwili wszystko się wyjaśnia - zginął Tybalt, a Romeo został wygnany z miasta. Dla dziewczyny brzmi to jednak jak wyrok: „w panieńskim stanie jestem wdową”.
Piastunka podejmuje się sprowadzenia ukrywającego się w celi brata Wawrzyńca Romea. Ma on pocieszyć zrozpaczoną Julię. Dziewczyna daje niani pierścionek, by zabójca Tybalta był pewien, iż za misją piastunki nie kryje się podstęp ze strony Capuletów.
Scena 3
Cela brata Wawrzyńca. Zakonnik oznajmia ukrywającemu się młodemu Montekiemu, że wyrokiem księcia został skazany na wygnanie. Romeo uznaje ten wyrok za gorszy od skazania go na śmierć: „Zewnątrz Werony nie ma, nie ma świata,/ Tylko tortury, czyściec, piekło samo (...) Tu jest niebo / Gdzie Julia żyje”. Zakonnik usiłuje pocieszyć młodzieńca, ten jednak nie słucha słów brata Wawrzyńca. Ich rozmowę przerywa przybycie Piastunki, która niesie dla Romea wiadomości od Julii.
Młody Monteki na wieść o cierpieniach ukochanej usiłuje przebić się sztyletem, na szczęście niania w porę uniemożliwia mu popełnienie samobójstwa, zaś brat Wawrzyniec opowiada o swoim planie: Romeo musi teraz pójść i pożegnać się z Julią, a potem udać na wygnanie do Mantui. We właściwym czasie zakonnik ogłosi wiadomość o ślubie dwojga kochanków i doprowadzi do pogodzenia się obu rodów.
Romeo przystaje na plan brata Wawrzyńca. Piastunka wychodzi, by powiadomić Julię o decyzji jej młodego męża, zostawiając Romeowi pierścionek, który otrzymała od dziewczyny.
Scena 4
Późnym wieczorem w domu Capuletów hrabia Paris spotyka się z gospodarzami. Gdy żegna się i zamierza odejść, ojciec Julii zatrzymuje go i obiecuje rękę córki. To gwałtowna zmiana w postępowaniu starego Capuleta, który jeszcze niedawno chciał odwlec ślub córki o dwa lata. Teraz ślub ma się odbyć w czwartek, jednak - ze względu na żałobę po zmarłym Tybalcie - niezbyt huczny, gdyż „...ludzie (...)/ Mogliby myśleć, że za lekko bierzem / Zgon tak bliskiego krewnego”.
Scena 5
Wtorkowy świt. Romeo opuszcza komnatę swej świeżo poślubionej żony, aby uciec do Mantui. Rozstanie pełne jest łez i wzajemnych deklaracji miłosnych. W tym samym czasie pani Capulet przychodzi do Julii z wiadomością o zamiarach ojca. Gdy zastaje córkę we łzach, sądzi, iż opłakuje ona śmierć swego kuzyna Tybalta. Chcąc ją pocieszyć, opowiada dziewczynie o planie zabicia Romea, który w Mantui ma otrzymać z rąk tajemniczego mordercy truciznę. Pani Capulet oznajmia także córce, iż w czeka ją ślub z Parisem.
Julia zdecydowanie odmawia, co wprawia starego Capuleta, który właśnie wszedł do komnaty córki, we wściekłość. Nazywa Julię „tłumokiem”, „lalką łojową”, „wszetecznicą”, „dziewką nieposłuszną”, „pluchą”, „cyganką”, grozi jej także, iż w razie oporu każe ją zawlec do kościoła Świętego Piotra na siłę. Pani Capulet wypowiada słowa, które okażą się prorocze: „Bodajby była z grobem zaślubiona!”.
Po wyjściu rodziców dziewczyna prosi o radę Piastunkę. Niania proponuje, aby Julia poślubiła Hrabiego, gdyż będzie z nim szczęśliwsza niż z wygnańcem. Dodaje, iż Romeo w obawie o własne życie, nigdy już nie powróci do Werony i nikomu nie powie o ich ślubie. Julia jest zdruzgotana poradą Piastunki, po cichu nazywa ją „starą niecnotą” i „przeklętym szatanem”. Czuje, że straciła ostatniego sprzymierzeńca. Sama nie ma zamiaru wyrzekać się miłości do Romea, nie chce grzeszyć krzywoprzysięstwem wychodząc za mąż po raz drugi. Wychodzi do brata Wawrzyńca, by szukać u niego pocieszenia i porady.
Akt IV
Scena 1
W celi brata Wawrzyńca Julia spotyka Parisa, który przyszedł powiadomić zakonnika o ślubie. Paris jest przekonany, że dziewczyna darzy go miłością, nazywa ją swą żoną. Brat Wawrzyniec wyprasza z celi hrabiego pod pozorem konieczności wyspowiadania Julii. Gdy zostają sami, dziewczyna prosi mnicha o pomoc. Wawrzyniec proponuje jej, aby w przeddzień ślubu wypiła miksturę, dzięki której zapadnie w sen, „co śmierć przypomina”. W tym czasie Romeo, powiadomiony przez zakonnika o całej sprawie, przybędzie do Werony, zabierze ją śpiącą z grobu i razem uciekną do Mantui.
Julia akceptuje plan zakonnika i bierze od niego flakonik z miksturą, dzięki której zapadnie w sen podobny do śmierci.
Scena 2
W domu Capuletów trwa układanie listy gości weselnych i przygotowywanie menu na weselną ucztę. Julia „raźnie wraca od spowiedzi” i, jak sądzą jej rodzice, zdecydowana jest na poślubienie Parisa. Capulet wychodzi, by powiadomić hrabiego o zgodzie córki, Julia udaje się z nianią do garderoby, aby przymierzyć strój ślubny.
Scena 3
Sypialnia Julii. Pod pretekstem modlitwy dziewczyna prosi nianię o pozostawienie jej samej na noc. Gdy zostaje sama, pojawiają się wątpliwości, czy podoła zadaniu, jakie przed nią stoi, czy nie obudzi się w grobie sama, czy nie wpadnie w obłęd w ciemnościach grobowca. Na wszelki wypadek kładzie obok siebie na łożu sztylet i wypija zioła ze słowami: „Do ciebie, mój luby,/ Spełniam ten toast zbawienia lub zguby.”
Scena 4
Mimo iż jest już godzina trzecia w nocy, w domu Capuletów trwają gorączkowe przygotowania do weselnej uczty. Pani Capulet krząta się, dyryguje leniwą i niezbyt rozgarniętą służbą. Pod dom przybywa pan młody z orszakiem, więc pani Capulet nakazuje piastunce, by ta poszła do sypialni Julii obudzić i ubrać dziewczynę.
Scena 5
Piastunka znajduje w łóżku nie dającą znaków życia Julię. Przekonana, że dziewczyna zmarła, zaczyna lamentować. Zaalarmowani krzykiem niani do sypialni wpadają pani Capulet, jej mąż, a później brat Wawrzyniec i Paris. Wszyscy rozpaczają, skarżąc się na zły los i okrucieństwo śmierci. Jako jedyny znający prawdę o stanie Julii brat Wawrzyniec nakazuje niezwłoczne zaniesie „zwłok” dziewczyny do kościoła, gdzie nastąpią przygotowania do pogrzebu.
Akt V
Scena 1
Akcja utworu przenosi się do Mantui, gdzie czas na wygnaniu spędza Romeo. Służący Baltazar przynosi młodzieńcowi wiadomość o śmierci i pogrzebie Julii. Zrozpaczony Romeo decyduje się na powrót do Werony i samobójczą śmierć przy boku zmarłej ukochanej. Od zajmującego się zbieraniem ziół ubogiego aptekarza usiłuje kupić silną truciznę. Gotów jest zapłacić za nią aż czterdzieści dukatów, bowiem prawo Mantui zabrania handlowania takimi śmiertelnymi środkami. Mimo wewnętrznych oporów i wyrzutów sumienia, aptekarz sprzedaje młodzieńcowi truciznę, która zabije go w ciągu jednej chwili.
Scena 2
W celi brata Wawrzyńca pojawia się ze złą wiadomością brat Jan: oto, przez fatalny zbieg okoliczności, nie udało mu się zawieźć do Mantui listu, dzięki któremu Romeo dowiedziałby się o misternym planie zakonnika. Teraz młody Monteki jest przekonany, że Julia naprawdę nie żyje. Brat Wawrzyniec decyduje się pójść na cmentarz i czekać na przebudzenie się Julii. Potem chce ukryć dziewczynę w swej celi i czekać z nią na przybycie Romea.
Scena 3
Cmentarz w Weronie. Noc. Przy rodzinnym grobowcu Capuletów stoi hrabia Paris, który przyniósł kwiaty dla zmarłej Julii. Chce pożegnać się z ukochaną, która nie zdążyła zostać jego żoną. W pewnym momencie słyszy jakieś głosy, chowa się więc na uboczu. Tymczasem przy grobie Julii pojawia się Romeo, który przybył tu z Mantui. Towarzyszy mu sługa Baltazar. Romeo odsyła służącego, chce zostać sam na sam z ukochaną.
Widząc młodego Montekiego Paris wyskakuje z ukrycia. Dochodzi do pojedynku, w którym hrabia ginie. Romeo otwiera grobowiec i wkłada do środka zwłoki Parisa. W grobowcu dostrzega pogrążoną w letargu Julię. Jest przekonany, że jego ukochana nie żyje, więc zgodnie ze swoją zapowiedzią sięga po truciznę i wypija ją. Po chwili umiera.
Gdy Julia budzi się ze snu, jej mąż już leży obok niej bez życia. Dziewczyna, widząc martwego Romea, przebija się jego sztyletem i również umiera.
Na cmentarzu pojawiają się przedstawiciele obu rodów, a także książę Escalus i brat Wawrzyniec, który wyjaśnia wszystkim, że Romeo i Julia zostali przez niego połączeni węzłem małżeńskim. Słowa zakonnika potwierdza list, jaki Romeo za pośrednictwem służącego Baltazara przesłał swemu ojcu. Książę Escalus oskarża głowy obu rodów o doprowadzenie do tragedii, jaka rozegrała się na cmentarzu:
„Patrzcie, Monteki! Kapulecie! jaka
Chłosta spotyka wasze nienawiści,
Niebo obrało miłość za narzędzie
Zabicia pociech waszego żywota.”
Nad zmarłymi kochankami dochodzi do pojednania obu zwaśnionych rodów - stary Capulet wyciąga dłoń do starego Montekiego (któremu na dodatek w nocy zmarła żona, nie potrafiąca pogodzić się z wygnaniem Romea), obaj wybaczają sobie nawzajem zadawnione krzywdy i urazy.