Kary i nagrody w wychowaniu
Pedagogika – zintegrowane nauczanie
wczesnoszkolne i wychowanie przedszkolne
Czym jest wychowanie? Zapewne każda zapytana osoba wyjaśniła by to w inny sposób, bo każdy ma różne poglądy na to, jak powinno się wychowywać. Według encyklopedii pedagogicznej1 są to zjawiska związane z oddziaływaniem środowiska na człowieka, kształtujące jego osobowość, mające na celu przystosowanie go do życia w społeczeństwie. Na wychowanie ma wpływ wiele czynników: rodzina, znajomi, rówieśnicy, instytucje społeczne.
W rodzinie wychowanie przebiega naturalnie. Rodzice wpajają dziecku sposoby zachowywania się. Od najmłodszych lat uczą dziecko co i jak ma robić. Uczą chodzić i mówić, pokazują jak ma się zachowywać w stosunku do innych ludzi, pokazują co jest dobre a co złe. Jeżeli w rodzinie panuje atmosfera pełna miłości i życzliwości, jeżeli rodzice akceptują swoje dziecko to wychowanie przebiega prawidłowo. Natomiast w rodzinie, w której dziecko czuje się nieakceptowane przez innych członków, w której nie czuje się bezpiecznie proces wychowania jest zaburzony.
Często przez wychowanie rozumiemy podporządkowywanie sobie dziecka – przez stosowanie kar. Jednak można również wspomagać dziecko w wychowaniu, stosując system nagradzania. Od najdawniejszych epok w procesie wychowawczym przewijają się te dwa nurty: kary i nagrody.2 Częściej jednak dzieci były poddawane surowym karom. W domu dziecko musiało być podporządkowane rodzicom, nie mogło się sprzeciwiać. W szkole dziecko było bite przez nauczyciela, gdy nie odrobiło pracy domowej. Często poprzez kary chciano nauczyć dziecko rygoru, posłuszeństwa. Takie dziecko czuło się zastraszane, bało się sprzeciwić, dlatego było posłuszne. Dzisiaj też można spotkać się z taką sytuacją. Dziecko, które jest bite przez rodziców, boi się im sprzeciwić. Boi się również powiedzieć innym o tym, co spotyka je w domu. Takie dzieci zazwyczaj czują się nieakceptowane przez rówieśników, trzymają się na uboczu. Ma to negatywny wpływ na interakcję takiego dziecka z otoczeniem. Jeżeli w domu jest źle traktowane przez rodziców to w szkole również będzie szykanowane przez innych i również będzie się bało o tym mówić, żeby nie spotkała go jeszcze większa kara.
Już w starożytności stosowano system kar wobec dzieci. 7-letni chłopcy byli odbierani rodzinie i pod ścisłym okiem swojego przywódcy szkoleni do bycia wojownikami. Dzieci te były surowo karane przez przywódców za nie wykonywanie rozkazów, jednak przyjmowały te kary bez sprzeciwów. Również w średniowieczu nie odbiegano od karania dzieci. Nauczyciele poddawali dzieci karom cielesnym za najmniejsze przewinienia. Każdy powód był dobry do bicia. Przez co dzieci bały się podważyć autorytet swojego nauczyciela, czy też mu się sprzeciwić.3 Dopiero w dobie odrodzenia ludzie zaczęli wyrażać swój sprzeciw przeciwko stosowaniu kar. Vittorino da Feltre4, włoski pedagog, założył tzw. Szkołę Radości. W jego szkole panowała rodzinna atmosfera, interesował się swoimi podopiecznymi. Spędzał z nimi czas na zabawach, wycieczkach, wspólnych posiłkach. Vittorino da Feltre był przeciwnikiem kar. Stosował je jedynie w ostateczności. Wobec swoich wychowanków nie używał przemocy fizycznej ani psychicznej. Nie zmuszał dzieci do niczego. Stanisław Konarski również jest przeciwnikiem karania. Tak jak Vittorino da Feltre uważa, że należy karać uczniów tylko w ostateczności. Nauczycieli, którzy nadużywają przemocy, nazywa tyranami. Jednak pomimo sprzeciwu wielu pedagogów przeciwko karom wiele szkół nadal wychowywało uczniów poprzez karanie.
Dzisiaj wielu rodziców stosuje kary wobec swoich dzieci, ponieważ nie potrafią sobie radzić w inny sposób. Nie są to już może tak okrutne kary cielesne jak kiedyś, niemniej jednak często doprowadzają do pojawienia się u dziecka strachu przed rodzicami. Dziecko, gdy coś przeskrobie, będzie się bało powiedzieć o tym rodzicom, bo będzie się obawiało kary. Kary mogą doprowadzić do pojawienia się u dziecka agresji, mogą źle wpłynąć na jego zachowanie. Zamiast doprowadzić do poprawy zachowania dziecka można osiągnąć wręcz przeciwny skutek. Dziecko ukarane, zamiast zachowywać się poprawnie, nasili swoje złe zachowanie.5
Kara, aby była skuteczna, nie powinna być wydawana w złości. Rodzice często zadają kary w złości, przez co osiągają efekt odwrotny do założonego. Kara, którą zadajemy, powinna być uprzednio przemyślana. Kara wydana pod wpływem chwili, w nagłym przypływie emocji często jest wydana niesprawiedliwie. Często nie dajemy dziecku możliwości wytłumaczenia się, co wywołuje w nim negatywne emocje. Kara powinna być sprawiedliwa, odpowiednio dobrana do przewinienia popełnionego przez dziecko. Kara, która jest wymierzona sprawiedliwie powoduje, że dziecko zamiast zwiększać siłę swojego złego zachowania, prowadzi do zaprzestania tego zachowania. Dziecko musi również wiedzieć za co zostało ukarane. Rodzic, który wydaje kary w złości, nie tłumacząc niczego dziecku, może spowodować agresywne zachowanie swojej pociechy.
Dzisiaj rodzice często stosują tak zwane „wychowanie bezstresowe”. Doprowadzają przez to do tego, że dzieci nie słuchają swoich rodziców. Postępują tak, jak im się tylko podoba ponieważ wiedzą, że rodzice nie zwrócą im uwagi na złe zachowanie.
Dziecko, które jest niewłaściwie wychowywane przez rodziców, nie będzie również umiało wychować poprawnie swoich własnych dzieci.
Istnieją różne sposoby karania dzieci. Do najczęstszych kar stosowanych przez rodziców w moim otoczeniu mogę zaliczyć:
izolacja dziecka od rówieśników – rodzice, chcąc ukarać dziecko, zabraniają im wychodzić lub zapraszać do domu kolegów, niektórzy zabraniają nawet dziecku wychodzić z pokoju, dopóki jego zachowanie nie ulegnie poprawie
zabranianie dziecku wykonywania pewnych czynności – rodzice zabraniają dziecku oglądać telewizję, korzystać z komputera itp.
krzyk – rodzice krzyczą na dzieci, które zachowują się niewłaściwie
zabieranie dziecku różnych rzeczy – rodzice zabierają dziecku telefon, komputer, odtwarzacz MP3 itp.
Oprócz kar w procesie wychowawczym stosuje się również nagrody. Ale czy my tak naprawdę wiemy, co to jest nagroda? W moim otoczeniu zaobserwowałam, że rodzice częściej przekupują dziecko, jeśli chcą, aby postąpiło tak, jak należy („jeśli posprzątasz bałagan w swoim pokoju to dam Ci 10 złotych”). Co więc należy rozumieć poprzez pojęcie nagradzania? Jak napisał w swojej książce Krzysztof Konarzewski „nagradzanie rozumiemy jako metodę wychowawczą polegającą na tworzeniu atrakcyjnych dla jednostki zdarzeń w następstwie określonych czynności”.6 A więc w przeciwieństwie do „przekupstwa” najpierw oczekujemy od dziecka pozytywnego zachowania i jeśli uważamy, że postąpiło słusznie to je nagradzamy. Nagrodą dla dziecka nie musi być wcale jakaś rzecz materialna, wystarczy pochwała i miłe słowo ze strony matki czy ojca. Nagroda ma być czymś, co powoduje, że dziecko chce wzmacniać swoje pozytywne zachowanie. Dla dziecka nagrodą jest również pozytywna ocena w szkole. Jeśli dziecko przygotuję się na zajęcia i dostanie bardzo dobrą ocenę będzie się czuło podbudowane i zauważone przez nauczyciela, wpłynie to pozytywnie na zachowanie. Takie dziecko chętniej będzie sięgało do książek i zdobywało wiedzę, ponieważ w szkole będzie odpowiednio nagrodzone. A dobre oceny w szkole mogą spowodować, że również rodzice nagrodzą je w odpowiedni sposób.
Jednak należy pamiętać o tym, że nagradzać również trzeba umieć i należy robić to z umiarem. Zbyt częste nagradzanie dziecka może doprowadzić do sytuacji, w której dziecko będzie wykonywało pewne czynności tylko po to, aby otrzymać nagrodę od rodziców. A gdy jej nie otrzyma może zacząć zachowywać się agresywnie, chcąc wymusić na rodzicach otrzymanie nagrody.
Krzysztof Konarzewski opisuje w swojej książce różne metody nagradzania. W nagradzaniu można zastosować system tak zwanych „żetonów”.7 Metoda ta polega na tym, że dziecko jest nagradzane żetonami (albo np. uśmiechniętymi lub smutnymi buźkami), gdy zrobi coś pozytywnego. Dziecko otrzymuje żeton o odpowiedniej wartości w zależności od czynu, jakiego dokonało. Po uzbieraniu określonej sumy żetonów dziecko samo wybiera sobie nagrodę, jaką chce otrzymać.
Stosując nagrody nie tylko wzmacniamy pozytywne zachowanie u dziecka ale też usuwamy bądź zmniejszamy siłę występowania zachowania niechcianego. Jeżeli dziecko, które do tej pory nie wykonywało poleceń rodziców, zostanie nagrodzone za jakieś pozytywne zachowanie, może zacząć słuchać rodziców, ponieważ zauważy, że jest to dla niego po prostu opłacalne. Nie dość, że poprawią się jego stosunki z rodzicami, to dodatkowo może dostać od rodziców na przykład nową zabawkę.
W wychowaniu istnieje wiele metod i sposobów nagradzania, np.:
pochwała
dobra ocena w szkole
miło spędzony czas z rodzicami
nagrody rzeczowe
pieniądze (np. zwiększenie kieszonkowego)
Nagrody i nagradzanie spełniają wiele funkcji, np.
zachęcają nagradzaną osobę do pozytywnego zachowania
wpływają pozytywnie na relacje osoby nagradzanej z osobą nagradzającą
wywołują pozytywne, miłe uczucia i osoby nagradzanej
zwiększają poczucie własnej wartości osoby nagradzanej
Osobiście uważam, że nie powinno się karać dzieci. Kary mogą wywoływać w dziecku negatywne odczucia i prowadzić do wzbudzania się agresji. W prawidłowo funkcjonującej rodzinie, wypełnionej miłością i przyjaźnią nie potrzebne jest stosowanie kar. O wiele bardziej potrzebna jest rozmowa i wytłumaczenie dziecku co robi źle, zamiast kary, ponieważ może ono nie zrozumieć za co zostało ukarane. Karcenie jest to metoda rodziców, którzy nie potrafią poradzić sobie z dzieckiem w inny sposób i chcą mieć „święty spokój”. Pochwalam natomiast nagradzanie dzieci. Dziecko, które dostaje pochwałę od rodzica czy też wychowawcy nabywa pewności siebie i wiary we własne możliwości. Zadaniem rodzica jest dążenie do wyrobienia u dziecka poczucia własnej wartości, wiary w siebie. Jeśli podejdziemy do dziecka z miłością i uczuciem, zamiast strofować je na każdym kroku, pomożemy dziecku wybrać ścieżkę, którą powinno podążać. Każdy ma prawo popełniać błędy, tym bardziej dzieci, więc nie wymagajmy od nich za dużo. Dziecko podczas rozmowy samo zrozumie swój błąd i na przyszłość będzie starało się nie powtarzać swojego nieodpowiedniego zachowania.
Bibliografia
Encyklopedia Internetowa [online] [Dostęp 23 stycznia 2012] Dostępny w Internecie: http://encyklopedia.interia.pl/haslo?hid=113359
Bińczycka Jadwiga „Między swobodą a przemocą w wychowaniu”
Konarzewski Krzysztof „Podstawy teorii oddziaływań wychowawczych”
Kot Stanisław „Historia wychowania” t1
2Jadwiga Bińczycka „Między swobodą a przemocą w wychowaniu” s. 19-20
3Stanisław Kot „Historia wychowania” T1 s. 34-36
4Jadwiga Bińczycka „Między swobodą a przemocą w wychowaniu” s. 21
5Krzysztof Konarzewski „Podstawy teorii oddziaływań wychowawczych”, s. 60-67
6Krzysztof Konarzewski „Podstawy teorii oddziaływań wychowawczych”, s. 24
7 Krzysztof Konarzewski „Podstawy teorii oddziaływań wychowawczych”, s. 33-34