Historia Polski do 1945r – wykład.
5.10.2011
1) 5.11.1916 – Akt Cesarzy.
2) 15.01.1917 – utworzenie Tymczasowej Rady Stanu.
Na czele Tymczasowej Rady Stanu stanął Niemojewski. Rada ta niewiele zdziałała, był to
organ dyskusyjny. TRS 29.03.1917r wydała manifest w sprawie niepodległości Polski.
7.12.1917r powołano Radę Regencyjną. Miała ona ograniczone aspekty władzy
państwowej. 7.10.1918r RR wydała manifest na temat utworzenia państwa polskiego z ziem
wszystkich trzech zaborów.
28.10.1918r w Krakowie utworzono Polską Komisję Likwidacyjną z Wincentym Witosem
na czele.
7.11.1918r w Lublinie utworzono Tymczasowy Rząd Ludowej Republiki Polskiej na czele z
Ignacym Daszyńskim.
10.11.1918r w Poznaniu powstał Komisariat Naczelnej Rady Ludowej stworzony przez
polskich polityków.
22.11.1918r Józef Piłsudski przejął funkcję Tymczasowego Naczelnika Państwa Polskiego.
26.01.1919r odbyły się wybory do Sejmu Ustawodawczego.
20.02.1919r Sejm Ustawodawczy uchwalił tzw. Małą Konstytucję.
10.11.1918r na Dworzec Wileński w Warszawie przybył Józef Piłsudski, prosto z więzienia
magdeburskiego. Powitał go tam Koc i Lubomirski.
14.11.1918r rząd w Lublinie został rozwiązany, a władza przeszła w ręce Piłsudskiego.
Wokół niego skupiały się różne koła i ośrodki władzy, prócz prawicy, która go nie popierała.
20.11.1918r Piłsudski skierował depeszę do USA o utworzeniu niepodległego państwa
polskiego.
17.11.1918r Piłsudski utworzył rząd z Jerzym Moraczewskim na czele, a 22.11.1918r
Piłsudski objął funkcję Naczelnika Państwa Polskiego.
28.11.1918r zarządzono wybory, które miały się odbyć w styczniu 1919r
Nie ma oficjalnej daty wskrzeszenia Polski.
14.11.1920r Piłsudski otrzymał buławę marszałkowską.
W 1925r w rozporządzeniu prezydenta dniami wolnymi od pracy były święta kościelne oraz
3. maja.
8.11.1926r Piłsudski wystosował okólnik do ministrów z informacją, że 11.11 będzie
obchodzona rocznica odzyskania niepodległości przez Polskę. Dzień ten miał być wolnym od pracy.
Nie była to jednak ustawa czy rozporządzenie. Święto w 1926r dotyczyło urzędników, wojsko i
szkolnictwo. Szczególne znaczenie obchody przyjęły w 1928r jako dziesiąta rocznica.
W 1930r obchody połączono z 10. rocznicą „Cudu nad Wisłą”.
23.04.1937r wprowadzono w życie ustawę o Święcie Niepodległości, którą opublikowano w
Dzienniku Ustaw pod numerem 33.
19.10.2011
Dziedzictwo zaborów.
W listopadzie 1918 spełniły się marzenia kilku generacji Polaków walczących o niepodległą
i suwerenna Polskę. Badacze stawiają sobie pytanie co ziemie i ich mieszkańcy wnieśli w nowe
państwo i w jakim zakresie granice zaborów sprzed 1918 trwają do dzisiaj.
Rzeczpospolita składała się z ziem czterech państw - Rosji, Niemiec / Prus, Austrii i Węgier.
Do Rosji przez 100 lat należało królestwo polskie, do 1832 królestwo cieszyło się statusem państwa
samodzielnego, ale nie suwerennego. Po powstaniu listopadowym królestwo zostało włączone do
Rosji, ale zachowało określoną autonomie. Po powstaniu styczniowym władze zaczęły
przyspieszoną depolonizację i rusyfikację tych ziem, co jednak do 1914 nie zakończyło się pełnym
sukcesem, napisy na sklepach etc. były dwujęzyczne, na terenie królestwa były polskie placówki,
teatry, wychodziły polskie książki etc. W roku 1914 w samej Warszawie wychodziło 14 polskich
dzienników i 61 tygodników. Kilkudziesięcioletnia rusyfikacja nie była dotkliwa, a tym bardziej
efektywna. Przyniosła jednak mentalne zmiany u Polaków, w języku, zachowaniach, poglądach
politycznych itp. Autokratyczny system carski łagodziła jednak wszechobecna korupcja. Prawo
wyglądało groźnie, ale tylko na papierze, w rzeczywistości nie było ono rygorystycznie
przestrzegane.
Po 1907r. w Królestwie postępowały zmiany cywilizacyjne. Zachodnia część Królestwa
Polskiego szybko bogaciła się i modernizowała. Różnice między zachodem i wschodem Królestwa
stawały się coraz bardziej wyraźne.
Na szczególne wyróżnienie zasługuje Warszawa. Przed wybuchem I Wojny Światowej była
10. co do wielkości miastem w Europie, była to prawie milionowa metropolia, leżąca na pograniczu
dwóch kultur i cywilizacji. Obok Warszawy, drugim co do wielkości miastem była Łódź.
Najsilniejsze wpływy w królestwie miała narodowa demokracja. Socjaliści i ruch ludowy
prawie się nie liczyli. Polacy w Królestwie podzielali stanowisko narodowej demokracji, że
największym wrogiem niepodległej Polski są Niemcy, a nie Rosja.
Druga część ziem należących kiedyś do Rosji to tzw. Ziemie Zabrane, czyli Kresy, ziemie
leżące na wschód od Bugu. Do roku 1905 na ziemiach tych nie było polskich instytucji, jednostek
muzealnych, teatrów, gazet etc., na ziemiach tych obowiązywał język rosyjski, który chciano
wprowadzić nawet do liturgii. Katolicy i polscy ziemianie byli dyskryminowani. W siłę rośli
Rosjanie oraz narody kresowe – Litwini, Białorusini i Ukraińcy. Po 1905 władze zniosły szereg
antypolskich i antykatolickich przepisów, dopiero wtedy polska kultura zaczęła się tam odradzać.
Centrum aktywności na kresach było Wilno. Mniejsze znaczenie miał Mińsk, Żytomierz, Kijów czy
Kowno oraz Grodno. Środowiska polskie były na tych ziemiach dosyć ospałe, brakowało
zrozumienia dla pracy dla dobra wspólnego, w ośrodkach tych brakowało inteligencji. Polacy na
tych ziemiach byli słabo zorganizowani, mało przedsiębiorczy, niesumienni, ich zaangażowanie się
szybko wypalało. Polscy ziemianie i arystokraci do swych poddanych odnosili się pogardliwie,
społeczeństwo było stanowe.
Ziemie Zabrane wniosły nie tylko biedę i cywilizacyjne zacofanie, ale z drugiej strony
bogactwo kulturowe. Ich bogactwem było zróżnicowanie językowe, religijne i kulturowe.
Większość mieszkańców Ziem Zabranych było analfabetami. Na Polesiu 90% było analfabetami.
Mieszkańcy Polesia nie mieli odrębności narodowej, uważali się za 'tutejszych', o świecie
zewnętrznym wiedzieli niewiele, ich religia była prymitywna, bliski im bym świat zabobonów,
magii i wróżb. Polesie jednak wydało jednego z najwybitniejszych Polaków – Ryszarda
Kapuścińskiego.
Na Wołyniu mieszkali głównie chłopi rusińscy, rzadko uważający się za Ukraińców.
Największą świadomością narodowa szczycili się Litwini.
Na Ziemiach Zabranych ludzie w 80% znajdowali pracę w rolnictwie. Wydajność rolnictwa
na Wołyniu, gdzie są czarnoziemy, była trzykrotnie niższa niż w królestwie. Produkowano głównie
na potrzeby własne, gospodarka na eksport była w powijakach, pieniądz nie funkcjonował,
rolnikom płacono często wiadrami wódki zamiast pieniędzmi. Ziemie Zabrane zamieszkiwało od 6
do 7 mln ludzi. Ziemie te były słabo zurbanizowane, jedynym większym miastem było Wilno. Było
dużo miasteczek, ale na prawach osad, zamieszkiwane głownie przez ludność żydowską, która nie
asymilowała się z ludnością polską, traktując Polaków jako klientów, a nie partnerów. Miasteczka te
były pozbawione infrastruktury.
Jeśli chodzi o Galicję, to wschodnia jej część wniosła poważny konflikt między ludnością
polską a ukraińską i to nie tylko lata 1918-1919, ale konflikt trwał de facto przez cały okres
międzywojnia. Obie nacje walczyły o wszystko, nie widziały możliwości kompromisu. Podziały w
Galicji wschodniej biegły według kryterium religijnego. Wyznawcy kościoła grekokatolickiego
stawali się Ukraińcami, a łacińskiego – Polakami. 1. Tradycja i zasoby kraju mające przez
kilkadziesiąt lat polskich urzędników, sędziów, prokuratorów,. 2. Galicja wniosła tradycje kraju
praworządnego, względnie liberalnego, 3. wniosła doświadczenie nieźle pracującego samorządu
terytorialnego, skupiającego ludzi, którym nieobcy był etos służby publicznej i obywatelskiej. To
samorządy troszczyły się o infrastrukturę etc. Polski charakter Galicji i obowiązujące prawo
sprzyjało organizowaniu się stowarzyszeń. Przed odzyskaniem niepodległości, Galicja była centrum
nauki, sztuki i kultury polskiej. Dwa ośrodki akademickie Galicji to Kraków i Lwów. Wysoki był
poziom nauczania i badań naukowych. W 1914 liczba studentów w tych dwóch ośrodkach
przekroczyła 10 tys. osób. Później pojawiły się na uniwersytetach pierwsze kobiety podejmujące
studia. Z tej 10 tys. rzeszy studentów, 1/3 pochodziła z ziem innych zaborów. W Krakowie w 1872
utworzona została Akademia Umiejętności, do której powołanie było największym wyróżnieniem
dla pracownika nauki. Akademia ta funkcjonowała do 1951r., reaktywowano ją w 1991r.
Galicja wniosła efektywnie działające instytucje kultury wysokiej, np. teatr krakowski czy
lwowski. Lwów był ośrodkiem kultury polskiej, ukraińskiej i żydowskiej, Kraków tylko kultury
polskiej. Galicja do II Rzeczypospolitej wniosła również tradycje ruchu sportowego. Wniosła
również bogate doświadczenie życia politycznego i udział ludzi w życiu publicznym. Galicja to
stolica pracy niepodległościowej, tu powstawały organizacje paramilitarne, wojskowe, tu zrodził się
ruch strzelecki i legiony polskie. Galicja wniosła także tradycje silnych więzi społecznych,
solidarności społecznej, wierności, ludowej religijności. Ludzie w Galicji żyli dosyć moralnie,
liczba przestępstw była mniejsza niż w królestwie, autorytetem cieszyli się księża. Polacy w Galicji
nazywali moskalami Polaków z zaboru rosyjskiego, czuli się od nich lepsi. Zabór miał największe
bezrobocie na wsiach, ok. 2-3 milionów. Galicja była słabo zurbanizowana, brakowało tu
przemysłu, 20% ludności mieszkało w miastach. Przed 1914r. Galicja należała do jednego z
większych producentów ropy. W niektórych gminach Galicji zachodniej do szkół uczęszczało ok.
90% dzieci, na wschodzie ten procent nie przekraczał 40.
Śląsk Cieszyński należał wcześniej do Księstwa Czeskiego, ale że funkcjonowały tam
polskie instytucje, zachowało się pewne poczucie jedności. Cieszyńskie było najzamożniejszym i
najlepiej uprzemysłowionym regionem jaki wszedł w ziemie II RP. Cieszyńskie to najbardziej
nowoczesna i europejska dzielnica mieszczańska i pracownicza kultywująca zachodni sposób bycia
i życia. Śląsk Cieszyński oraz kawałek Orawy i Spiszu weszły do II RP.
Ziemie zaboru pruskiego to region zupełnie odmienny. Wielkopolska i Pomorze Gdańskie to
integralna część kultury zachodniej. Był to region sprawnie funkcjonujący. Polacy byli tu
legalistami a swego dochodzili na drodze prawnej, byli świetnie zorganizowani, tworzyli silny ruch
obywatelski. Analfabetyzm przed 1914r. nie był znany. Wszyscy dorośli przeszli przynajmniej
przez 3 czy 4 klasową powszechną szkołę pruską. Polacy na tych ziemiach działali bez rozmachu,
ale skutecznie. Cenili prace, a fizycznej się nie brzydzili. Polacy byli solidarni w grupie narodowej i
sąsiedzkiej, mieli rozwinięte poczucie wspólnotowości, które było później istotne w walce z II
Rzeszą prowadzącą politykę germanizacyjną. Polacy koncentrowali się głównie na sprawach
konkurencji, walce ekonomicznej, inwestycji w gospodarstwa rolne i hodowlane, rzemiosło,
wytwórczość, nie mieli zatem wiele czasu na udział i tworzenie kultury wysokiej. Pod tym
względem ustępowali mieszkańcom pozostałych zaborów. Myśl gospodarcza była
charakterystyczna dla Wielkopolan przed 1914r. Polacy z Wielkopolski i Pomorza Gdańskiego
wojnę gospodarczą z niemieckimi rolnikami zasadniczo wygrali, gdyż ich produktywność
gospodarstw była jedna z najwyższych w Europie. Wyższy poziom był tylko w Danii, Holandii,
Wielkiej Brytanii. Poziom życia Wielkopolan i Pomorzan był stosunkowo wysoki. Była moda na
posiadanie domowej biblioteczki. W zaborze pruskim nie było wielkich miast, była gęsta sieć miast
średnich i małych, ale stopień urbanizacji Pomorza był najwyższy spośród reszty zaborów. W
miastach żyli Polacy, Niemcy i Żydzi. Żydzi identyfikowali się z Niemcami. 'Znakiem firmowym'
Polaków w zaborze pruskim był ksiądz katolicki.
W życiu politycznym dominowała idea narodowej demokracji, ruch socjalistyczny prawie
nie był znany. W Wielkopolsce nie było w ogóle ruchu ludowego, w Wielkopolsce i Pomorzu
Gdańskim nie było konfliktu między chłopstwem, a właścicielami.
W skład odrodzonej Polski weszły też wschodnie skrawki Górnego Śląska. Był to region
górniczo przemysłowy.
Reasumując kulturowe i cywilizacyjne dziedzictwo zaborów silnie rzutowało na dzieje i
losy mieszkańców II RP. Dziedzictwo to ulegało ewolucyjnym zmianom w tempie niespiesznym,
stanowiąc stały punkt odniesienia tak w przeszłości, jak i dzisiaj.
26.10.2011
9.11.2011
18. maja 1920r pojawiły się komunikaty sztabu generalnego z frontu wschodniego, że
wojska polskie zostają zmuszone do wycofywania się na południe od Dźwiny z dotychczas
zajmowanej linii obronnej. Rozpoczęła się I Ofensywa Tuchaczewskiego, która została wsparta
ściągniętymi z Kaukazu wojskami armii konnej Budionnego. Wsparcie to spowodowało, że
ofensywa Tuchaczewskiego nabrała rosnącego wciąż impetu. W nocy z 10. na 11. czerwca 1920r.
armia generała Rydza Śmigłego opuściła Kijów. Rozpoczął się długotrwały odwrót wojsk polskich
w wyniku którego wojska te znalazły się na linii, z której 25 kwietnia 20 roku rozpoczęły wyprawę
kijowską. Armia Czerwona parła do przodu i zdobywała kolejne miasta. 14.07. padło Wilno 19.07.
Grodno, Osowiec, Łomża i inne. Na południu, na froncie południowym, walki w połowie lipca
toczyły się między rzekami Styrem a Zbruczem i pomimo prób powstrzymania Armii Czerwonej
próby te nie przyniosły skutku. Rozpoczął się odwrót armii polskiej z pola walki.
Zmieniająca się sytuacja na froncie miała wpływ na nastroje społeczne. Wejście do Kijowa
ogarnęło wszystkich wielkim entuzjazmem. Społeczeństwo polskie nie mogło pogodzić się zatem z
odwrotem. W tym momencie Polacy zrozumieli, że wojna toczy się nie tylko o niepodległość
Ukrainy, ale o niepodległość Polski. Społeczeństwo coraz bardziej uświadamiało sobie, że kraj
znajduje się w obliczu niebezpieczeństwa.
Rząd 1. lipca 1920r. sejm uchwalił jednogłośnie utworzenie Rady Obrony Państwa jako
instytucji nadrzędnej wobec parlamentu, rady która wyposażona była w rozległą władzę. Rada
Obrony Państwa działała od 1. lipca 1920 do 1.10.1920. Przewodniczącym został Piłsudski, a
zastępcą premier rządu. W skład wchodzili marszałek sejmu, 3 ministrów, 3 generałów i 10 posłów
wybranych przez sejm. Rada Obrony Państwa pełniła funkcje parlamentu i rządu. Na okres tych 6
miesięcy była to najwyższa władza w Polsce. 3 lipca Rada wydała odezwę do narodu polskiego, w
której to apeluje o stanięciu na wysokości zadania. Pierwsza kwestia jaką miała do rozstrzygnięcia
była sprawa naczelnego wodza. Czy ma nim pozostać Piłsudski, czy też należy wybrać innego i
powierzyć tą funkcję innej osobie. Marszałka Piłsudskiego, za odwrót ze wschodu, czynniki i
stronnictwa polityczne, np. Dmowski, zaczęły obarczać za aktualny stan rzeczy. Zaczęto mu
zarzucać nieudolność i dyletantyzm. W tych dniach Piłsudski miał depresję. Powstał zatem zamysł
zmiany na stanowisku naczelnego wodza, ale w ówczesnej sytuacji nie było w Polsce żadnego
wojskowego który zająłby miejsce marszałka, którego można byłoby osobowościowo,
umiejętnością dowodzenia i strategii przeciwstawić Piłsudskiemu. Główne zarzuty szły z obozu
Dmowskiego. Piłsudski starał się je odpierać i przerzucał winę na społeczeństwo. Uważał ze armia i
wojsko nie znajduje należytego oparcia w społeczeństwie. Nie wyrzekał się jednak popełnionych
błędów, ale źródło całego zła widział w upadku morale armii. Odbyło się głosowanie, według
którego Rada Obrony Państwa przegłosowała jednogłośnie wotum zaufania wobec Piłsudskiego.
Wówczas Rada wydała szereg odezw do społeczeństwa apelując o poparcie wysiłku zbrojnego i
wstępowanie do wojska. 6 lipca 1920r. utworzono Generalny Inspektorat Armii Ochotniczej, na
którego czele stanął generał Haller. Generał zaczął tworzyć armię ochotnicza. Na apel zareagowała
głównie inteligencja, młodzież szkolna i akademicka. W ciągu kilku tygodni zgłosiło się 100 tys.
Polaków, głównie z Polski zachodniej. Mimo braków w wyszkoleniu i wyposażeniu ochotniczy
element niejednokrotnie w to zdemoralizowane odwrotem wojsko wprowadzał ducha walki i wole
zwycięstwa. Społeczeństwo na apel Rady Obrony Państwa zareagowało jednoznacznie składając
dobrowolne dary na potrzeby armii – pieniądze, kosztowności, biżuterię etc.
Rada Obrony Państwa 20. lipca 1920r. powołała Rząd Obrony Narodowej z przedstawicieli
wszystkich liczących się partii. Na czele tego rządu stanął Wincenty Witos. Zadaniem tego rządu
było organizowanie kraju do walki z najeźdźcą i podnoszenie na duchu społeczeństwa. 30. lipca
1920 Witos przedstawił swój rząd w sejmie. Na początku sierpnia Witos wydał odezwę do narodu
(ludu) polskiego.
Kiedy wojska bolszewickie zbliżały się do Warszawy, Piłsudski i reszta kończyli
opracowywanie planu obrony opartego o Wisłę i przygotowanie odpowiednich sił do kontrataku.
Punktem kulminacyjnym stała się Bitwa Warszawska. Walki na przedpolach Warszawy trwały od
13. do 15. sierpnia. Skończyły się polskim zwycięstwem, 17.08. wojsko bolszewickie
zapoczątkowało odwrót spod Warszawy. Bitwa Warszawska była największą bitwą stoczoną w
czasie wojny polsko - bolszewickiej lat 1919 – 1920. było to największe militarne zwycięstwo
polski w XX wieku. Bitwa ta zadecydowała nie tylko o suwerenności Polski, ale zniweczyła marsz
Armii Czerwonej na zachód Europy, którego głównym celem było przerzucenie ognia rewolucji
bolszewickiej na całą Europę. Przeciwnicy Piłsudskiego, chcąc pomniejszyć jego role w tej
zwycięskiej bitwie, nadali jej miano „cudu nad Wisłą”. Ostatni akordem tej wojny była bitwa nad
Niemnem rozgrywająca się w dniach 20-28.9.1920. Walki trwały w rejonie Grodna, Wołkowyska,
Lidy. Ostatecznie polskie zwycięstwa w bitwie nad Niemnem zakończyły wojnę polsko -
bolszewicką i podpisano 12.10.1920r. dokument o zawieszeniu broni.
Jak każda wojna, skończyła się rokowaniami pokojowymi i ustaleniami dotyczącymi przede
wszystkim sprawy zasadniczej – kwestii terytorialnych. Rozmowy pokojowe rozpoczęły się jeszcze
w połowie sierpnia, kiedy to strona polska nie była przekonana o ostatecznym zwycięstwie.
Rozmowy rozpoczęto w Mińsku, ale Sowieci ze względów taktycznych 19.08. podyktowali
niezwykle ciężkie warunki. Deklarowali uznanie niezależności i suwerenności Polski, rezygnowali
z kontrybucji, ale zażądali przyjęcia linii Curzona jako linii granicznej między Polską a Rosją.
Rosjanie dopominali się zlikwidowania armii, przemysłu zbrojeniowego, domagali się przekazania
przez Polskę całego uzbrojenia, zapewnienia im swobodnego tranzytu ludzi i materiałów,
przeniesienia kosztów odbudowy Rosji na wschód od Bugu. Postanowienia te miały być wykonane
pod nadzorem specjalnej komisji sowieckiej i wojsk Armii Czerwonej stacjonujących na granicy.
Takich warunków Polska nie przyjęła, bo znaczyłyby sprowadzenie Polski do roli państwa
wasalnego. Kiedy jednak dotarły wiadomości o bitwie warszawskiej, Rosjanie od razu się ze
swoich żądań wycofali. Ponadto kontynuacja rozmów pokojowych przeniesiona została do Rygi
gdzie prowadzono je w sposób bardzo rzeczowy. W istocie zakończenie wojny polsko -
bolszewickiej nastąpiło 18 marca 1921 roku w momencie podpisania w Rydze traktatu pokojowego.
Najistotniejsze, że traktat ustala granice między obu państwami, która od tego momentu aż do 17.
września 1939 biegła od Dźwiny na północy przez Białoruś, Mińsk sowiecki, przez Polesie do rzeki
Zbrucz i Dniestru. Traktat ryski kończył ostatecznie wojnę.
W odradzającej się Polsce widać charakterystyczne zjawisko – z jednej strony toczyła się
walka o kształt terytorialny na wschodzie, południu i zachodzie, mimo wojny kraj normalnie
funkcjonował, działały uczelnie, kultura, odbudowywała się gospodarka, trwały procesy
integracyjne między społecznościami, która trwała przez lata w rożnych organizmach zaborowych.
16.11.2011
Wojna polsko - czechosłowacka, spór ten de facto dotyczył niewielkich obszarów, ale budził
spore emocje społeczne po obu stronach. Dotyczył podziału Śląska Cieszyńskiego, Spiszu i Orawy.
Czesi wykorzystując zaangażowanie Polski w konflikt ukraiński, 23. stycznia 1919r. zaczęli atak na
Polskę. Po interwencji mocarstw walki zostały zaprzestane. W lutym, w Paryżu podpisano pokój.
Oznaczało to, że w rękach Czechów pozostała większość zagarniętych terenów z Zagłębiem
Karwińskim. Sporu nie udało się rozwiązać na drodze dyplomatycznej i wielkie mocarstwa
planowały przeprowadzić plebiscyt na tych ziemiach. Czesi mieli poparcie ze strony Francji i
Wielkiej Brytanii, ale w efekcie do plebiscytu nie doszło. W lipcu 1919 wielkie mocarstwa
dokonały niekorzystnego dla Polski podziału ziem. W jego efekcie Czechom przypadła większość
Spiszu i Orawy oraz najbardziej wartościowa część Śląska. Po stronie czeskiej znalazło się 150
tysięcy polaków. Byli to w większości Polacy o wysokim stopniu świadomości narodowej i
politycznej. Podział ten miał daleko idące konsekwencje, bo utrudniał współpracę między Polską a
Czechosłowacją przez cały okres II RP.
Konflikt polsko - litewski był skomplikowany. Na drodze do jego rozwiązania stawały
kwestie historyczne i narodowościowe. Wśród polaków ścierały się 2 koncepcje jeśli chodzi o
kształt terytorium polski – koncepcja federacyjna reprezentowana przez Piłsudskiego i
inkorporacyjna, której twórcą był Dmowski. Przywódcy odradzającego się państwa litewskiego nie
widzieli możliwości jakiejkolwiek rozwiązania sprawy z Polską, jeżeli Litwa miałaby utracić nawet
i częściowo swoje terytorium. Nowo rodzące się państwo litewskie widziało się w granicach
Wielkiego Księstwa Litewskiego. Ponadto strona litewska uważała, że jakiekolwiek rozmowy
dyplomatyczne na temat granicy z Polską są możliwe po zaakceptowaniu warunku wstępnego,
jakim było uznanie niepodległości i suwerenności Litwy ze stolicą jako Wilno, co było nie do
zaakceptowania przez Polskę. Na początku stycznia 1919 bolszewicy opanowali Wilno i przystąpili
do budowy litewsko - białoruskiej Republiki Rady. Rządy te jednak nie były długie. 19-21 kwietnia
1919 Polacy stoczyli z bolszewikami walki i opanowali Wilno, a później całą Wileńszczyznę.
Piłsudski zakładał, że ten fakt miał być wstępem dla porozumienia polsko - litewskiego. Wydał on
wtedy odezwę zatytułowaną „Do mieszkańców byłego Wielkiego Księstwa Litewskiego” i zawarł
w niej zapowiedź wprowadzenia na zajętych terenach zarządu cywilnego złożonego z „najlepszych
synów tej ziemi”. Podkreślał też prawa narodów do samostanowienia i decydowania o własnym
losie. Odezwa ta została przychylnie przyjęta na arenie międzynarodowej. Rząd litewski, mający
swoja siedzibę w Kownie, zdecydował jednoznacznie negatywnie. Dopóki Polacy nie oddadzą
Wilna, rząd nie podejmie żadnych rozmów. Od tego momentu spór ten stał się elementem
rozgrywek międzynarodowych. Zaangażowała się w ten spór szczególnie Wielka Brytania, która
popierała Litwinów. Skoro Polacy nie mieli poparcia, to powstała myśl dokonania zamachu stanu i
zainstalowania w Kownie propolskiego rządu, ale plany te skończyły się fiaskiem. Konflikt więc
trwał. W Wilnie rozwijało się polskie życie kulturalne. Próby złagodzenia konfliktu podejmowane
były bezskutecznie. W lipcu w rozwiązanie konfliktu włączyła się Francja. Marszałek Francji
opracował propozycje rozgraniczenia terytorialnego. Propozycja została zaakceptowana przez Radę
Najwyższą. Była to linia Focha. Dzieliła sporne tereny na Suwalszczyźnie i ciągnęła się w kierunku
północno - wschodnim do granicy z Łotwą. Ta linia jednak żadnej ze stron nie zadowalała,
Litwinów w szczególności, bo Wilno zostawało po stronie Polski. Na ten stan zareagowała strona
polska powstaniem sejneńskim (22-23 sierpnia 1919r.). Powstanie to wywołała polska organizacja
wojskowa. Oddziały polskie zajęły wszystkie proponowane przez linię Focha tereny. Te właśnie
wydarzenia rozpoczęły polsko - litewską konfrontację militarną, która z czasem obejmowała nowe
tereny, głownie na Wileńszczyźnie. Trwała też wojna polsko - bolszewicka. Bolszewicy szli ku
Warszawie, Polacy byli w odwrocie. Nie można prowadzić wojny na dwa fronty. 14 lipca 1919
wojska polskie opuściły Wilno. Dwa dni wcześniej Litwa porozumiała się z Rosją bolszewicką,
która to zaakceptowała wszystkie roszczenia terytorialne Litwy. W lipcu po konferencji w Spa
Polska zmuszona była do przyjęcia arbitrażu wielkich mocarstw w sprawach granicznych z Litwą.
Podjęta została decyzja, że do tego arbitralnego rozstrzygnięcia sporu Wilno pozostanie po stronie
Litwy. Decyzje te szły nie po myśli Polaków. Brytyjczycy uważali, że sprawa jest już przesądzona.
Polacy uznali ze trzeba szukać innego rozwiązania, była nim koncepcja tworzenia faktów
dokonanych. W końcu sierpnia 1920 doszło do wznowienia walk polsko litewskich. Mocarstwa
zachodnie naciskały na Polskę i Litwę by doszło do rozmów i podpisania jakiejś ugody. Nastąpiło
porozumienie tzw umowa suwalska która mówiła o zakończeniu działań wojennych i wyznaczeniu
nowej linii demarkacyjnej na wileńszczyźnie, ale przetrwała ona tylko kilka godzin. Na polecenie
marszałka Piłsudskiego doszło do buntu w dywizji litewsko białoruskiej dowodzonej przez
Żeligowskiego. Większość stanu osobowego to żołnierze pochodzący z tych spornych terenów.
Bunt polegał na tym ze dywizja wypowiedziała posłuszeństwo rzeczpospolitej i maszerowała na
Wilno, wojskowa samowola dzięki której 9.10.1920 r gen L Żeligowski wyparł Litwinów z Wilna i
przyległych terenów. Akcja ta spotkała się ze zrozumiałym protestem Litwy. Żeligowski urósł po
stronie polskiej wśród polaków zamieszkujących Wilno do pozycji bohatera. Zajętego siłą Wilna
nie można było wcielić tak bezpośrednio do polski. Chciano uniknąć komplikacji
międzynarodowych. Zajętych przez polaków terenów 12.10.1920 utworzono Litwę środkowa, nowe
państwo litewskie, na czele której stanął Żeligowski. To wszystko oczywiście było pewna fikcja. O
losach tego państwa zadecydować miała miejscowa ludność. Doszło do powołania tzw sejmu
orzekającego, który miał orzec co dalej z Litwa środkową. Aby sejm powołać odbyły się wybory
które zostały zbojkotowane przez ludność litewska, białoruska i żydowska. Glosowało 64%
polaków. Sejm ten był zwolennikiem wprowadzenia w życie koncepcji inkorporacyjnej i podjął 20
lutego 1922 roku uchwale mówiącą iż ziemia wileńska stanowi integralna część RP i sejm zada
przyłączenia jej do Polski. Przedstawiciele sejmu orzekającego z takim postanowieniem udali się do
warszawy i przedstawili ta koncepcje Piłsudskiemu, natomiast Piłsudski był powściągliwy co do
klasycznej inkorporacji i proponował aby Wileńszczyzna na wzór województwa śląskiego miała
uprawnienia autonomiczne, ale propozycja ta została odrzucona. 24. 3 1922 Sejm Ustawodawczy
RP podjął decyzje o scaleniu obu krajów, czyli Litwy środkowej i polski. W ten sposób Wilno przez
cały okres międzywojnia i Wileńszczyzna należały do polski. Taki stan nie rozstrzygał konfliktu.
Władze Kowna nigdy nie zaakceptowały inkorporacji Wileńszczyzny do polski i stały na
stanowisku ze Wilno musi należeć do Litwy, Wilno jest zgodnie z konstytucja nadal stolica państwa
litewskiego. Mówiło się ze Wilno jest stolica chwilowo okupowana przez Polskę.
Granica zachodnia. Wśród polaków powszechne było odczucie ze kształt ach granicy polski
jest uzależniony od decyzji wielkich mocarstw. Należało więc czekać. Takie stanowisko
reprezentowała m.in. naczelna rada ludowa, sejm dzielnicowy jaki obradował w poznaniu 3-5 12
1918 roku. Sejm dzielnicowy to ważne wydarzenie w procesie kształtowania się II RP. sejm uznał
ze działania zbrojne w odniesieniu do spraw granicznych są bezzasadne. Stanowisko w istocie takie
było dość logiczne. By opanować stan napiec strona polska powołała straż ludowa, która miała
zabezpieczać lad na terenie ziem zaboru pruskiego. Straż była czysto polska ale w porozumieniu z
Niemcami powołana została polsko niemiecka służba straży i bezpieczeństwa w tym samym celu o
straż ludowa. Zanim rozpoczęto obrady konferencji pokojowej w Wielkopolsce doszło do wybuchu
powstania wielkopolskiego.
Powstanie to 1918 – 1919 tkwiło w dążeniach niepodległościowych. Bezpośrednim
impulsem do wybuchu powstania był przyjazd do poznania w dniu 26 12 1918 Ignacego
Paderewskiego który cieszył się dużym autorytetem. Paderewski był entuzjastycznie witany przez
mieszkańców. Na jego przyjazd miasto przystroili biało czerwonymi flagami i flagami alianckimi.
Zachowanie to wywołało wściekłość wśród Niemców mieszkających w Poznaniu (około 50% ogółu
mieszkańców). Na te przywitanie Paderewskiego i entuzjazm nastąpiła kontrakcja. 27 grudnia 1918
roku doszło do starć zbrojnych. Walki z poznania rozprzestrzeniły się na resztę wielkopolski.
Niemcy byli zdziwieni, ze Polacy się zorganizowali i maja element przywódczy kierujący tymi
walkami. Sytuacja ta sprzyjała Wielkopolanom którzy początkowo odnosili sukcesy. Dopiero w
końcu stycznia 1919 Niemcy przeszli do kontrofensywy ale nie zdołali przełamać linii obronnych
polaków, tej linii do której Polacy doszli. Tymczasem 16 lutego 1919 w Trewirze zwycięskie
mocarstwa i Niemcy podpisały przedłużenie rozejmu zawartego 11 listopada 19199 w Campiegne.
Dzięki zabiegom Dmowskiego w ramach podpisanego rozejmu uwzględniono także kwestie polska,
a mianowicie to co się działo w Wielkopolsce. w konsekwencji działania wojenne zostały
przerwany a linie frontu uznano za tymczasowa granice. Ta wojna z rzesza niemiecka nie
zakończyła się pełnym sukcesem, ale miała dozę znaczenie. Na tych wyzwolonych terenach pełnię
władzy przejęła naczelna rada ludowa której przewodniczył Wojciech Trąmpczyński, późniejszy
marszałek sejmu polskiego. Bezpieczeństwo ponadto polakom zapewniać miała ochotnicza armia
wlkp która się rozbudowywała. W maju 1918 liczyła prawie 70 tys żołnierzy. Jej dowódcą był gen
Józef Dowbor Muśnicki.
Konferencja pokojowa w Paryżu rozpoczęła się 18 stycznia 1919. z polskiego punktu
widzenia największe znaczenie miała ujawniona na konferencji rywalizacja francusko – brytyjska.
Francja dążyła do maks osłabienia Niemiec, tak by w przyszłości Niemcy nie stanowiły zagrożenia
dlatego tez francuscy dyplomaci popierali wszelkie pretensje terytorialne które prowadziły do
osłabienia Niemiec. Brytyjczycy zaś stali na odmiennym stanowisku. Dla Anglii zakończenie wojny
i pokonanie Niemiec = z tym ze Niemcom odebrano flotę i teraz Brytyjczycy odgrywają 1 –
planowa role na morzach i odebrano im kolonie, własne interesy zostały zabezpieczone. Dlatego tez
bryt politycy nie widzieli powodu dalszego osłabiania Niemiec. Anglicy dążyli by Francja w
wyniku postanowień konferencji pokojowej nie otrzymała, nie uzyskała hegemonicznej roli w
europie. Na konferencji pokojowej Polska był pełnoprawnym uczestnikiem, ale zaliczono ja do tzw
grupy państw o ograniczonych interesach, tzn sprawę wysłania maks 2 przedstawicieli i zabierania
głosu w kwestiach dot bezpośredni polski i to wtedy, gdy polska zostanie poproszona o zabranie
głosu. Delegatami byli najwybitniejsi politycy, Dmowski i Ignacy Paderewski. 29.1.1919 strona
polska przedstawiła radzie najwyższej swoje postulaty terytorialne. W celu ich rozpatrz rada
najwyższa powołała specjalna komisje na czele której stanął przychylny polakom ambasador
Francji w berlinie. Dmowski 28.2.1919 skierował do komisji memoriał w którym precyzował
polski punkt widzenia na kwestia terytorialne. Uważał ze pkt widzenia sprawiedliwości dziejowej
uznania polskich dążeń niepodległościowych i zadośćuczynienia polska miała powrócić do kształtu
sprzed roku 1772. Dmowski dopuszczał pewne korektury terytorialne, które były niezbędne. W
swoim memoriale Dmowski uwzględniał kwestie ekonomiczne i militarne uzasadniając polski pkt
widzenia co do kształtu terytorialnego, ale największy nacisk kład na sprawy narodowościowe.
Akceptował prawo narodów do samostanowienia. Wg niego terytoria jakie miały wejść w skład
polski to większość górnego śląska, wlkp, większość pomorza gdańskiego, wschodnie skrawki
pomorza zachodniego, Warmia oraz południowy pas Prus wschodnich. Wielkie mocarstwa uznały
to za zbyt wygórowane. Kolejnymi decyzjami redukowano te zadania. Ostatecznie na mocy traktatu
wersalskiego na którym również widnieją podpisy Dmowskiego i Paderewskiego, polska otrzymała
tylko odzyskana już wielkopolskie oraz pomorze gdańskie bez gdańska. O przynależności górnego
slaksa miał zadecydować plebiscyt, również o Warmii, mazur i powiśla miał zadecydować
plebiscyt. Ponadto na mocy podpisanego traktatu na polsko nałożono zobowiązanie uregulowanie
części przedwojennego zadłużenia Niemiec z racji przejęcia części terytorium. Wynosiło ono 2,5
mld marek niemieckich. Polsce nałożono ponadto traktaty mniejszościowe które umożliwiały
ingerencje zachodnich mocarstw w wewnętrzne sprawy polski związane z kwestiami mniejszości
narodowych. Traktat pokojowy został przyjęty przez sejm 31. lipca 1919r., a wszedł w życie 10
stycznia 1920.
Szanse społeczeństw na Warmii, mazurach i powiślu były nierówne. Struktura wyznaniowa
przemawiała na korzyść Niemców, przeważająca część była wyznania protestanckiego. Ponadto
niski stan świadomości narodowej miał wpływ na plebiscyt i jego wynik. Plebiscyt odbył się
11.7.1920, w okresie największych polskich niepowodzeń na froncie polsko bolszewickim, co nie
pozostawała bez wpływu. Ale wynik był dla polski katastrofalny. Za przyłączeniem do polski
opowiedziało się 3,3%. przy Polsce pozostało 5 wsi na powiślu i 3 na mazurach. Na śląsku ludność
była wyznania katolickiego, silna była świadomość narodowa, to konsekwencja działalności w
licznych polskich organizacjach. Po wybuchu powstania wielkopolskiego była koncepcja
przeniesienia powstania na Śląsk. Na nim od stycznia 1919 działała polska organizacja wojskowa
górnego śląska. Przeciwnym przeniesienia powstania był Wojciech Korfanty jak i rząd polski w
warszawie. Zarówno Korfanty i rząd liczyli na korzystny werdykt na konferencji pokojowej, ale
okazało się inaczej. W sierpniu 1919 doszło do tzw masakry mysłowickiej. Na teren kopalni
przyszły zony z dziećmi górników i domagały się wypłacenia zaległych pensji i doszło do użycia
broni, zginęło 10 osób. Była to jedna z przyczyn I powstania śląskiego. Pierwsze trwało kilka dni,
od 16 do 24 sierpnia 1920, zakończyło się klęską. Nie pozostało bez efektu, bo w wyniku tego
czynu zbrojnego przyspieszyło usuniecie regularnych wojsk niemieckich. Na teren górnego śląska
przybywały wojska alianckie. Od lutego 1919 władze sprawowała międzysojusznicza komisja
rządząca i plebiscytowa z siedziba w opolu, a bezpieczeństwo zapewnia oddziały wojsk alianckich.
Od lutego działały dwa komisariaty plebiscytowe, jeden w Bytomiu i drugi, niemiecki, w opolu. Z
obu stron rozpoczęta została akcja propagandowa. Polski komisariat był wspierany przez rząd
polski, wykorzystywano m.in. b. ważną spełniał ruch sportowy, chodziło o odciągniecie polaków z
niemieckich klubów piłkarskich itd. dochodziło do rożnych demonstracji, starć, napadów ze strony
niemieckiej na polskich działaczy, dochodzi w sierpniu 1920 w ok. Katowic do zbrojnych
wystąpień które przekształciły się w II powstanie śląskie. Objęło głownie tereny wiejskie, Polacy
bali się wkraczać do miast gdzie były oddziały niemieckiej policji. Walki zakończyła decyzja 28.
sierpnia komisariatów polski i Niemiec w której apelowano o zachowanie spokoju. 20. marca 1921
na górnym śląsku odbył się plebiscyt, objął on cale terytorium górnego śląska na którym mieszkało
okolu 2 mln ludność. Polaków było tam około 65 – 70%. Frekwencja była wysoka – 97%. Ale za
przyłączeniem do polski było 47,9% stałych mieszkańców śląska oraz 40% ogółu glosujących.
Niemcy więc odniosły sukces, ale przyczyniły się do tego glosy emigrantów. W myśl ustalę prawo
głosu mieli również obywatele tam urodzeni ale aktualnie zamieszkujący poza granicami górnego
śląska. Ze strony niemieckiej nastąpiła duża mobilizacja. Wynik nie był jednoznaczny, konieczny
był podział terytorium co leżało w gestii mocarstw. Anglia twierdziła ze Śląsk powinien zostać przy
Niemczech, a polska zadowolić się skrawkami o charakterze rolniczym. Te wieści wywołały
niezadowolenie wśród polaków i to spowodowało że polska organizacja wojskowa i polski komitet
plebiscytowy podjęły decyzje o wszczęciu III powstania śląskiego w nocy z 2 na 3 maja, które
trwały do 5 lipca 1921. To trzecie było najlepiej przygotowane od strony militarnej, taktycznej, jego
dyktatorem był Wojciech Korfanty. Powstańcy otrzymali pomoc ze strony polskiej. Apogeum walk
to walki o gore św Anny, miejsce istotne zarówno dla polaków jak i Niemców. Polacy w istocie
bitwę o gore św Anny przegrali, ale Niemcy ponieśli na tyle duże straty ze zrezygnowali z
kontynuowania ofensywy. Pod koniec czerwca 1921 pod naciskiem mocarstw doszło do
zakończenia walk. Trzecie powstanie nie zostało rozstrzygnięte ale wywarło istotny wpływ na
decyzje mocarstw co do kształtu terytorialnego. 20.10.1921 rada ambasadorów ustanowiła linie
graniczna, Polsce przypadło 3214 tys. km kwadratowych, a więc 29% terytorium objętego
plebiscytem, na tym terytorium było ok 1 mln ludności, co stanowiło 46% zamieszkujących te
terytorium. Po stronie polskiej znalazło się 25tys Niemców, a po stronie niemieckiej około pół
miliona Polaków. Z gospodarczego punktu widzenia Polacy otrzymali tereny najwartościowsze, bo
te które przypadły decyzja rady ambasadorów polce zawierały największa ilość kopalń węgla
kamiennego, hut, etc. formalne przyłączenie nastąpiło w czerwcu 1922 roku z wkroczeniem wojsk
polskich. Uroczystości przyłączenia górnego śląska odbyły się 16 lipca 1922 roku w Katowicach na
rynku.
23.11.2011
Państwo i jego organizacja – terytorium, granice, podział administracyjny, ludność, polska
diaspora.
W roku 1922 przyłączenie Litwy środkowej i części górnego śląska do Polski zakończył się
proces formułowania kształtu terytorialnego polski. Stan ten usankcjonowała rada ambasadorów w
1923 roku uznając wschodnia granice i akceptując fakt ze w obrębie polski są tereny Galicji
wschodniej i Wileńszczyzna. Terytorium liczyło 388,6 km2 co stanowiło to zaledwie 52%
terytorium polski sprzed I rozbioru. Polska zajmowała 6 miejsce w Europie. W 1938r po zajęciu
Zaolzia i odzyskania od Słowacji Spiszu i Orawy obszar nasz uległ powiększeniu i wynosił 389,7
tys km2 przed II wojną światową.
Długość polskich granic to 5529km. Były to prawie granice lądowe (75% polskich granic
było lądowych). Granica morska wynosiła zaledwie 70km, a z półwyspem helskim 140km. Granica
różniła się od dzisiejszych. Na zachodzie i północy graniczyliśmy z Niemcami, granica liczyła
1912km, do tego granica z wolnym miastem Gdańskiem, tutaj granica wynosiła 121km. Na
północnym wschodzie graniczyliśmy z Litwą (507km) oraz z Łotwą (106km). Na wschodzie
granica z ZSRR (1412km granicy). Na południu graniczyliśmy z Rumunią (347km) i z
Czechosłowacją (984km). Po likwidacji w marcu 1939r Czechosłowacji Polska graniczyła z
protektorem Czech i Moraw (88km), a więc praktycznie graniczyliśmy z Niemcami od południa,
ale i niepodległą oraz uzależnioną od Niemiec Słowacją, ponadto granica z Węgrami. Granice II RP
zostały wytyczone prawie z wszystkimi sąsiadami w wyniku konfliktów zbrojnych oraz decyzji i
przetargów dyplomatycznych. Takie granice nigdy w historii nie satysfakcjonowały obu stron.
Granice II RP nie należały do granic przyjaznych. Granice te były systematyczne kwestionowane.
Niemcy nigdy nie pogodziły się ze stratą dawnych wschodnich terenów i przy każdej okazji
kwestionowały te granice, podnosiły kwestie konieczności dokonania korekty granicy. To
stanowisko Niemców zostało wzmocnione konferencją z Locarno z 1925r podczas której wielkie
mocarstwa nie zdecydowały się na udzielenie Polsce nienaruszalności granicy polsko niemieckiej.
Miały miejsce akcje rozpalania wzdłuż granicy polsko niemieckiej ognisk, w dni niemieckich świąt
narodowych czy dni związane z historycznymi granicami. Te przedsięwzięcia zniknęły dopiero w
1934 po podpisaniu przez Polskę z Niemcami paktu o nieagresji. Jeśli mowa o granicy z Niemcami
to trzeba pamiętać o Gdańsku, w którym mieszkali Niemcy, Żydzi i Polacy. Mimo że wolne miasto
Gdańsk było pod protektoratem Ligii Narodów to zgodnie z instrukcjami jakie płynęły z Berlina do
Gdańska narodowości niemieckiej, społeczność ta przez okres 20 - lecia międzywojennego
podnosiła kwestie powrotu Gdańska do Niemiec.
Granica z ZSRR była długa i nieprzyjazna. ZSRR od początku poczynione przez siebie, w
wyniku traktatu ryskiego, ustępstwa uważał, ze były one taktycznymi pociągnięciami i uznawał, ze
dokonane rozgraniczenie między ZSRR a Polską jest niesprawiedliwe i krzywdzi ludność
białoruską oraz ukraińską. Moskwa wszelakimi sposobami podtrzymywała na wschodniej granicy
ferment, współpracowała, wspierała grupy odśrodkowe, nasyłała na tereny przygraniczne
dywersantów, inicjowała akcje sabotażowe wymierzone w polskie instytucje, dwór, ziemiaństwo,
szlaki komunikacyjne. Te działania miały w założeniu przekonać świat ze stan wytworzony mocą
traktatu ryskiego jest niemożliwy do utrzymania. Sytuacja poprawiła się w 1924 kiedy ministerstwo
spraw wojskowych II RP powołało formacje wojskową – Korpus Ochrony Pogranicza, który był
rozciągnięty wzdłuż granicy wschodniej, zapobiegały one akcjom sabotażowym. Wokół wojsk KOP
narosła cala legenda jako tych, którzy strzegą kresowych granic.
Na południu nie była przyjazna granica ze względu na Śląsk zaolziański będący po stronie
czechosłowackiej, ale na styku granicy polsko czechosłowackiej nie dochodziło do wrogich
manifestacji z żadnej ze stron. Trudna sytuacja była na granicy z Litwą. Litwa nigdy nie pogodziła
się z utrata Wileńszczyzny i Wilna, przez cały okres międzywojenny uznawało, ze stolicą jest
Wilno, będące okupowane przez Polskę. Litwa stała na stanowisku, że iż dopóki Polska nie odda
Wileńszczyzny, Litwa jest z Polską w stanie wojny. Do 1938 między Polską a Litwa nie było
żadnych stosunków dyplomatycznych. Spokojna granica była granica z Łotwą. Granica przyjazna
była z Rumunią, która sprawiała ze we wrześniu 1939 rząd i wojsko polskie opuszczało terytorium
RP to przekraczając na moście w Zaleszczykach granice polsko rumuńską. Przyjazna była również
granica z Węgrami, tutaj nie dochodziło do żadnych konfliktów.
Granica jedynie na południu oparty był o przeszkody naturalne oraz złe stosunki z
większością sąsiadów nie dawały Polsce szans w wypadku wojny.
Podział administracyjny. W latach 1919 – 1922 ukształtował się jednolity podział
administracyjny RP, zgodnie sprzed rozbiorowymi tradycjami – podziałem na województwa i
powiaty. Najwcześniej podział takowy wprowadzono w byłym królestwie polskim, na początku
1919. Terytorium II RP było podzielone na 16 województw. Od 1928 r oddzielna jednostkę
administracyjną stanowiła warszawa na prawach województwa. Wytyczając granice województw
utrwalono podziały zaborowe. W ten sposób wyodrębniły się grupy województw charakteryzujące
się wspólna przeszłością historyczna oraz województwa które miały zbliżony czy tożsamy system
prawny. Centralne województwa zostały utworzone na terenie byłego królestwa polskiego, woj
wschodnie utworzono na ziemiach zabranych, województwa południowe to województwa
wchodzące w byle ziemie zaboru austriackiego i zach to te, które ukształtowane zostały na terenie
ziem byłego zaboru pruskiego. Z ziem wchodzących do 2 zaborów przed 1918 r (Śląsk) utworzono
województwo śląskie, które posiadało pewna autonomie, własny sejm, skarb, policje. Z końcem II
wojny światowej zniknęły województwa zachodnie – pomorskie (stolica był Toruń), poznańskie
(poznań), śląskie (Katowice), woj centralne – białostockie (Białystok) warszawskie (Warszawa),
łódzkie (Łódź) kieleckie (Kielce) i lubelskie (Lublin), województwa południowe – krakowskie
(Kraków), lwowskie (Lwów), tarnopolskie (Tarnopol), stanisławowskie (Stanisławowo),
województwa wschodnie wileńskie (Wilno), nowogrodzkie (Nowogródek), poleskie (Brześć)
wołyńskie (Łuck). Wschodnie województwa również od 1945 zniknęły z mapy administracyjnej.
Największe województwa terytorialnie były województwa wschodnie – poleskie i wołyńskie.
Województwem najmniejszym było pomorskie. W latach 1938 – 1939 zakończył się proces
unifikacji prawnej II RP, wówczas dokonano istotnych korektur terytorialnych między
województwami na dawnym pograniczu Królestwa Polskiego i dawnych ziem zaboru pruskiego.
Było to robione po to aby zatrzeć ślady podziałów zaborowych.
Województwa dzieliły się na powiaty, których liczba zmieniała się, ale tendencja była
malejąca, w 1928 było 277 powiatów, w 1931 266, a w roku 1938 264 powiaty. Najmniejszą
jednostką były gminy, ich liczba zmieniała się w ciągu międzywojnia, było ich 611 miejskich oraz
3195 wiejskich.
Ludność II RP. Pierwszy spis ludności miał miejsce w 1921 roku, nie był dość precyzyjny.
Ten spis 30 września 1921 ale bez Wileńszczyzny i górnego Śląska odnotował iż w Polsce
zamieszkiwało 27,2 mln osób. To dawało Polsce 6 miejsce w europie. Liczba ludności w Polsce
międzywojennej nieustannie rosła dzięki najwyższemu w europie po ZSRR i Bułgarii przyrostowi
naturalnemu. Ten najwyższy przyrost odnotowano w 1925 roku. Pomimo niedostatku w służbie
zdrowia, zaniedbań w higienie i braku lekarzy to wskaźnik zgonów ulegał zmniejszeniu z każdym
rokiem. Ocenia się ze dla dwudziestolecia międzywojennego ten wskaźnik wynosił 13,2 promila co
było rekordowe dla całego XX wieku. Drugi spis powszechny został przeprowadzony 9 grudnia
1931 roku. W wyniku spisu okazało się ze w Polsce mamy 32,1 mln mieszkańców, szacuje się ze w
przededniu wybuchu II wojny w Polsce było ok 35 mln ludzi. Gęstość zaludnienia w 1921 wynosiła
70 osób na km2, a w 1931 83 osoby na km2, a przed II wojny światowej 90 osób na km2. Wskaźnik
zaludnienia na 1 km2 dawał Polsce 8 miejsce w europie. Najgęściej zaludnione było województwo
śląskie, tam na 1km2 przypadało 299 osób. Dobrze zaludnione było krakowskie, na 1km 131 osób.
Najsłabiej zaludnione były województwa kresowe, wschodnie, poleskie 31 osób na km2, wileńskie
44, nowogrodzkie 46, białostockie 49 osób na km2 i na Wołyniu 58 osób na km2.
Polska diaspora. W 1938 rocznik morski i kolonialny zarejestrował ze poza krajem
mieszkało 8mln 120 tys polaków. Część z tych osób to ludność do której polska nie doszła, jak się
kształtowały granice i ludność ta znalazła się poza linia rozgraniczającą. W gdańsku mieszkało
35tys, na Litwie 200 tys, na Łotwie 70-80 tys, w Czechosłowacji od 170 do 250 tys, w Rumunii ok
100 tys, w ZSRR 900 tys polaków, w Niemczech od 1,3 do 1,5 mln osób Położenie polaków w tych
krajach było uzależnione od stosunków tych krajów z RP. im stosunki były korzystniejsze tym
lepiej miały się polskie skupiska polonijne. Dotyczy to skupisk polonijnych jedynie tzw Polonii
pogranicza. Polacy mieszkali również w innych krajach, Francja - 600tys polaków, Belgia 20 tys,
dania 12 tys, wegry 11 tys, Jugosławia 15 tys. Przez cale 20 międzywojenne mamy ruchy
migracyjne, występowały zarówno zjawiska wyjazdów jak i powrotów. Równolegle do tych ruchów
mamy zjawisko emigracji stałej i sezonowej. Kierowała się ona głównie do krajów dobrze
rozwiniętych, o wysokim stopniu cywilizacji. Jeśli mowa o emigracji w PL międzywojennej Polacy
wyjeżdżali głównie do Francji i Niemiec, a poza Europa stany zjednoczone i słabo zaludnione kraje
ameryki PD. W latach 1918 – 1919 wg oficjalnych danych Polską opuściło 2mln osób, z tego
polowa na stale. Był to duży ubytek dla społeczeństwa polskiego, drugi taki był po roku 1981 (stan
wojenny). Polskę opuszczali młodzi i dobrze wykształceni, najbardziej przedsiębiorczy, co
wywierało istotne skutki dla kwestii ekonomicznych kraju. Jeśli spojrzeć na mapę świata nie
uwzględniając europy to przed 39 rokiem najwięcej polaków mieszkało w USA – 4mln. Byli to
Polacy którzy emigrowali w rożnych okresach czasu. Kanada 150 tys polaków, Argentyna 65 tys,
Brazylia 275 tys osób, Urugwaj i Paragwaj w granicach 20 tys. na terenie Azji poza ZSRR jedynie
liczącą się kolonia polska znajdowała się w Mandżurii – 25 tys polaków. Przed 1939 polaków
najmniej było w Australii i krajów afrykańskich (RPA). Istnienie Polonii silnie związane z krajem
ojczystym było korzystne, zapewniało dopływ środków finansowych do kraju (ci co wyjechali czuli
się zobowiązani wobec rodzin które zostały), Polonia przyczyniła się do rozsławienia polskiego
imienia w świecie, skupiska polonijne zapoznawały miejscowo ludność zagadnieniami związanymi
z Polska i jej historia. Środowiska polonijne propagowały polska kulturę inicjując różnorodne akcje,
wreszcie środowiska te miały wpływać na zdobywanie przez polskich przemysłowców rynków
zbytu. To dzięki środowisku Polonii amerykańskiej Polacy wystartowali w igrzyskach olimpijskich
w 1932r w los Angeles ( :) ). w 1934 roku utworzono światowy związek polaków z zagranicy
„swiatpol” który odegrał istotna role w podtrzymywaniu więzi skupisk polonijnych z krajem. Ta
organizacja do września 1939 kierował Władysław Raczkiewicz. Światowy związek polaków
zagranicy podkreślał konieczność zachowania lojalnej postawy polonusów wobec kraju
zamieszkiwania, podejmował działania na polu kulturalno - oświatowym, organizował festiwale
kultury dla skupisk polonijnych, a od 1936 są rozgrywane światowe igrzyska polonijne.
30.11.2011
Społeczeństwo międzywojenne było zróżnicowane – pod względem miejsca zamieszkania, z
czym łączył się określony poziom cywilizacyjny tej ludności; przynależności do grup i warstw
społecznych; zróżnicowanie narodowościowe; wyznaniowe. Jednym z najprostszych jest podział ze
względu na miejsce zamieszkania - ludność miejska i wiejska. Wg I spisu powszechnego z 1921 aż
75% ludności mieszkało na wsi, w zdecydowanej większości była to ludności która otrzymywała
się z rolnictwa (64%). Około 10% ludności wiejskiej utrzymywała się z innych zawodów –
urzędnicy w gminach, środowisko nauczycielskie. Kolejny spis powszechny z 1931 roku
odnotował, ze na wsi mieszkało 73% ludzi. Po 10 latach te przemiany jakie następowały miały
stosunkowo powolny charakter. Przed wybuchem II wś odsetek ludności na wsi to 75%. Wśród
ludności wiejskiej przeważali ci którzy posiadali drobne gospodarstwa uprawiane własnymi silami i
najbliższej rodziny. Na polskiej wsi dominowały gospodarstwa małe, karłowate. Gospodarstwa do 2
ha. Gospodarstw od 2-5ha było 32%. Na ponad 60% gospodarstw przypadało 14% ogółu areału
ziemskiego. Mimo dokonywanej częściowej likwidacji serwitutów parcelarskich to nie ulegało nic
poprawie. Ludność na wsi ubożała, co było wynikiem rozdrobnienia gospodarczego i wysokim
przyrostem gospodarczym. Im dalej na wschód tym ubóstwo polskiej wsi potęgowało się. Na
zachodzie żarli 17,8kg cukru, a na wschodzie 6kg. Na wsiach białoruskich nierzadkie były
przypadki ze zima dzieci siedziały w chałupach ze względu na brak obuwia. Niedojadanie na
polskiej, wschodniej wsi było znane na szeroka skale. Władze RP zdawały sobie sprawę ze nawet
podział całej ziemi nie zaspokoi i nie rozwiąże problemu polskiej wsi i przeludnienia. Jedynym
rozwiązaniem na zmianę była urbanizacja i umożliwienie ludności prace w miastach. Brak ziemi i
wykształcenia najbardziej hamowały modernizacje polskiej wsi. Na polskiej wsi 21,3% mężczyzn i
33,4% kobiet nie umiało czytać ani pisać. Inaczej sytuacja wyglądała na zachodzie i w centrum
polski, a inaczej na wschodzie. Władze polskie podejmowały przedsięwzięcia w zakresie likwidacji
analfabetyzmu na wsi, upowszechnienia oświaty i scholaryzacji polskiej wsi. Stałym problemem
wsi oprócz głodu ziemi było przeludnienie i nadmiar rak do pracy. Wg szacunkowych danych pod
koniec lat '30 40% gospodarstw posiadało zbędna sile robocza. Problem ludzi zbędnych
występował w woj centralnych, pd i na wschodzie, gdzie w niektórych wsiach sięgał 75%. Według
niektórych wyliczeń w 20-leciu międzywojennym ludzi zbędnych na wsi było od 3 do 8 mln osób.
Przez cały okres międzywojenny najkorzystniej wyglądała wieś w woj zachodnich. W istocie w
zachodniej Polsce przedwojennej nie odbiegała od standardów europejskich. Najgorzej wyglądała
wieś na wschodzie. Ludność wiejska była silnie zróżnicowana narodowościowo. Ok 40% na wsi to
Ukraińcy i Białorusini. Ludność wiejska była również silnie zróżnicowana pod względem
zamożności. Na wsi zmieniało się budownictwo, zwiększało się czytelnictwo, postęp w
szkolnictwie, zmieniała się kultura życia codziennego, rósł udział chłopów w życiu społeczno –
politycznym państwa, nieprawdą jest ze polska wieś pogrążyła się w stagnacji.
Stopień zurbanizowania ziem II RP należał do najsłabszych w europie. Pod tym względem
nie zbliżyliśmy się do najnowocześniejszych państw europy, ale wyprzedziliśmy Bułgarię, Rumunię
i Litwę. Wg spisu z 1921 w Polsce było 611 miast zamieszkałych przez 25% ludności ogólnej kraju.
Tylko 6 miast miało powyżej 100tys – warszawa, Łódź, Kraków, Poznań, Lwów, Wilno. W 1931
liczba miast zwiększyła się do 626, udział tej ludności miejskiej wynosił 27%. W 20-leciu
międzywojennym zauważa się tych spadek roli tych ośrodków wielkomiejskich które odgrywały
dominującą role w okresie zaborów. Najszybciej rozwijała się Łódź, tu nastąpił wzrost
mieszkańców o 200tys osób. Rozwój był związany z przemysłem który dawał możliwość
zatrudnienia. Dynamicznie rozwijały się również Katowice. Największym ewenementem była
Gdynia, jest to miasto wybudowane od podstaw. Było to na okres powstania najnowocześniejsze
miasto w europie. Dzięki temu ze zostało zbudowane od podstaw to wykorzystano najnowsze
osiągnięcia architektury, planowania i urbanizacji. Dominujące znaczenie w okresie
międzywojennym miały małe miasta, które na początku lat 30 stanowiły powyżej 75% ośrodków
miejskich, ich ludność nie przekraczała 10tys mieszkańców. Rozmieszczenie miast było
nierównomierne. Najwięcej miast było w woj poznańskim – 118. generalnie najlepiej były
zurbanizowane miasta centralne, najsłabiej na wschodzie. W woj wileńskim było przed wojna 14
miast, w nowogrodzkim 16. dystans między polska a Europa był zauważalny jeśli chodzi o
standardy mieszkaniowe. Różnice rozpoczynały się z chwila wkraczania do polskich miast.
Budynki ogniotrwałe, murowane stanowiły niecałe 46% w 1931 roku zabudowy miejskiej, reszta
była wznoszona z drewna i cegły, chaty budowane z drewna, a również jeszcze w 20
międzywojennym chałupy budowane z gliny. Zwłaszcza w woj centralnych i woj wschodnich, na
ziemiach byłego zaboru rosyjskiego w miastach brakowało planu zabudowy. Obok wielkich
kamienic czynszowych w zasięgu kilkudziesięciu metrów była kurna chata. Łódź przed wojną była
najbrzydszym miastem w Europie. Na pocztaku lat 20 tylko 1/3 miast posiadała wodociągi i
urządzenia kanalizacyjne. W 1921 1/5 miast pozbawiona była oświetlenia elektrycznego, nie lepiej
wyglądała sytuacja jeśli chodzi o gazownictwo. Przez cały okres międzywojenny znaczna część
mieszkań zamieszkiwana przed ludność robotnicza ograniczała się do jednej izby z piecem
kuchennym, w której mieszkała cala rodzina.
Struktura zatrudnienia w Polsce przedwojennej. Przed 1918 struktura zatrudnienia była
daleka od tej w europie zachodniej. Podobna do polskiej struktury zatrudnienia miała tylko
Rumunia i Bułgaria. 63,8% ludności było zatrudnione w rolnictwie, w przemyśle 17,2 w handlu i
ubezpieczeniach 6,2, komunikacja i transport 3,4 służba publiczna 3,7, służba domowa 1,1, inne
4,6%. W 1931 uległo to niewielkiej poprawie, ludność w rolnictwie szacowana jest na 60,9%
(spadek o 2% na korzyść przemysłu – 19,2%). Mimo ze wskaźniki ulegały poprawie to przez cala II
RP mieszkańcy głownie utrzymywali się z rolnictwa, na drugim miejscu przemysł i rzemiosło, inne
działy gospodarki narodowej nie odgrywały większej roli.
Grupy i warstwy społeczne. W zależności od zatrudnienia i wykonywanej pracy
społeczeństwo było podzielone na grupy. Podział klasowo – warstwowy dla roku 1921 – robotnicy
27,6%, chłopi 53,3%, inteligencja i umysłowi 5,1%, burżuazja 1,1%, drobnomieszczaństwo 11%,
ziemianie 0,4%, inne 1,5%. W 1931r robotnicy stanowili 9,4 miliona – 29,3% a chłopi 16,7mln. Na
rok przed wybuchem wojny robotnicy to 10,5mln, a chłopi 50%. Do chłopstwa zaliczano drobnych
producentów rolnych którzy byli samodzielni, o poziomie życia mieszkańców wsi decydowała ilość
i jakość posiadanej ziemi, dlatego tez największym prestiżem na wsi cieszyli się ci którzy posiadali
gospodarstwa liczące od 10 do 50 ha a w woj zachodnich nawet do 100ha. To spośród chłopów
będących właścicielami dużych gospodarstw rolnych rekrutowały się osoby zajmujące stanowiska
w urzędach, była to grupa licząca około 11-12% ogółu chłopstwa. Chłopi średniorolni posiadali
gospodarstwa których dochód pozwalał na utrzymanie rodziny, tych szacuje się na 37 do 38%.
chłopi małorolni to i którzy musieli szukać dodatkowego źródła utrzymania, było och od 41 do
42%.
Robotnicy to najemni pracownicy fizyczni. Znajdowali zatrudnienie głównie w przemyśle,
usługach, transporcie rolnictwie etc. zdecydowana większość 68% mieszkała w województwach
centralnych, na śląsku i w woj krakowskim. Wśród robotników najliczniejsi byli robotnicy
sezonowi. Robotników rolnych zatrudnionych na stale w zasadzie było niewiele. Niewielu było
takich robotników rolnych, którzy otrzymywali stale miesięczne wynagrodzenie plus dobra w
naturze. Ci robotnicy sezonowi rekrutowali się z małych gospodarstw. Robotnicy przemysłowi to
18% ogółu robotników, największe skupisko ich było na śląsku i woj krakowskim. Na położenie
robotników materialne istotny wpływ wywierała koniunktura ekonomiczna i związane z tym
problemy bezrobocia. Wśród robotników uposażenie było związane z ich kwalifikacjami. Najwięcej
zarabiali drukarze. Robotnicy znajdowali również zatrudnienie na kolei, która była największym
pracodawca. Kolejarz to również elita klasy robotniczej. Podobnie jak drukarze. Robotnicy
kolejowi przed wojna byli dobrze uposażeni, zwłaszcza ci kwalifikowani. Klasa robotnicza była
dość jednolita narodowościowo, 80% robotników to ludność polska, prócz polaków tworzyli ja
Niemcy na śląsku i w lodzi oraz Żydzi.
Drobnomieszczaństwo to 3 warstwa po chłopach i robotnikach co do wielkości. Była to
formacja przejściowa między proletariatem a burżuazja. Zaliczono do nich tych którzy dysponowali
własnym źródłem dochodu, mając np. własny warsztat etc. nierzadko zatrudniali inne osoby. Do
drobnomieszczaństwa zalicza się również rzemieślników, drobnych kupców, właścicieli niewielkich
domów czynszowych i lokali gastronomicznych. Określenie dokładnej liczby drobnomieszczaństwa
jest trudno, bo uchwycenie granicy między bogatym drobnomieszczaństwem a burżuazją był trudny
do uchwycenia. Około 13 drobnomieszczaństwa żyła na wyższym poziomie niż robotnicy.
Najstabilniejsze drobnomieszczaństwo było w woj zachodnich. Skład narodowościowy
drobnomieszczaństwa to głównie ludność żydowska – 55%. W niektórych miejscowościach,
głównie na wschodzie, narodowość żydowska stanowiła prawie 100%. Ilość placówek handlowych
była znacznie większa od istniejącego zapotrzebowania. Dochodziło do ostrej konkurencji która to
konkurencja bardzo często, z uwagi na przewagę elementu żydowskiego, w zakresie świadczonych
usług handlowych, dochodziło do walki nie pod względem gospodarczym, ale narodowościowym,
politycznym i wyznaniowym. Polskie drobnomieszczaństwo stanowiło największe zaplecze
polityczne dla partii o orientacji nacjonalistycznej.
Inteligencja odgrywała nad wyraz istotna role, dostarczała kar dla administracji,
kształtowała opinie społeczną, określone formy zachowania, inicjowała zmiany polityczne,
cywilizacyjne. Największe skupiska występowały w ośrodkach miejskich, zwłaszcza w tych
wielkomiejskich. Na terenach woj centralnych inteligencja stanowiła 46% całości. Najsłabiej
wyglądała w woj wschodnich – 6%. Ustalenie liczby inteligencji jest trudne chociażby ze względu
na fakt wielości definicji. W okresie międzywojennym często do inteligencji zaliczano
pracowników umysłowych i administracji. Lepszym wyznacznikiem jest posiadane wykształcenie.
Wg danych z 1931 tylko 11% inteligencji ukończyło studia wyższe. Ponad 30% legitymowało się
jedynie ukończeniem szkoły powszechnej, podstawowej. Elitę finansowa i intelektualna stanowili
lekarze, prawnicy, inżynierowie. Najliczniejsza grupa o pracownicy umysłowi rożnych urzędów i
instytucji. Inteligencja II RP była b zróżnicowana narodowościowo. Przewagę miał element polski
75-80%. Polakom ze względu na prowadzona politykę personalna było łatwiej znaleźć prace w
urzędach państwowych etc. wśród inteligencji liczna była inteligencja żydowska. W grupie wolnych
zawodów były takie które zdominowali żydzi. np. 50% polskich adwokatów to Żydzi, 50% lekarzy
to również Żydzi. Polacy pochodzenia żydowskiego odgrywali przed wojna istotna role w życiu
kulturalnym Polski. Niezbyt liczna była inteligencja ukraińska i białoruska. Wśród ukraińskiej
dominowało przede wszystkim duchowieństwo i pracownicy spółdzielczości. Jeśli chodzi o
inteligencje niemiecka to ta pracowała głownie w prywatnych majątkach etc.
20 tysięcy oficerów polskich również zalicza się do pracowników państwowych, a co za tym
idzie, do inteligencji. Grupa oficerów miała silne powiązanie z życiem cywilnym i społeczno
państwowym. Po przewrocie majowym pozycja ekonomiczna korpusu oficerskiego ulega
diametralnej poprawie. W latach '30. podporucznik dostawał uposażenie wyższe od pracownika z
wyższym wykształceniem w administracji państwowej, nie mówiąc już o nauczycielach.
Duchowieństwo w rożnych opracowaniach zaliczane jest do grupy pracowników umysłowych,
wolnych zawodów, a więc do inteligencji. Duchowieństwo to kilkunastotysięczne środowisko.
Dominującą role zajmowali duchowni rzymskokatolicku obrządku łacińskiego. W końcu lat '30.,
liczba duchownych sięgała jeśli chodzi o księży świeckich 10 tys osób, a zakonnych 2 tys osób.
Kler przed wojna utrzymywany był przez państwo. Budżet państwa na rok 1939 - 1940
przewidywał dla Kościoła Katolickiego około 14 tys etatów. Dochody duchowieństwa to nie tylko
budżet państwa. Lekarzy w 1921 było 5,5 tysięcy a w 1938 13 tysięcy. Inżynierowie 6,5 tys, a w
1938 13-14 tys, pracownicy naukowi to około 2-3 tys osób, literaci kilkaset, aktorzy od 1 – 2 tys.,
dziennikarze 3 tys, adwokaci na początku '20. 3 tys, w '38. ok. 8 tys, nauczyciele pozaakademiccy
na początku '20. 70 tys, '38. rok ok. 100tys osób.
07.12.2011
Do burżuazji zaliczano osoby będące właścicielami bądź współwłaścicielami większych
zakładów przemysłowych, przedsiębiorstw handlowych etc, wydawnictw. Przedsiębiorstwo takie
musiały zatrudniać przynajmniej kilka osób, ale wśród burżuazji jest również grupa rentierów
zyskująca grupę z dewiz i kamieniczników. Grupa ta była zróżnicowana liczbowo i kształtowała się
w okolicach 60-70 tysięcy. Ta stosunkowo nieliczna grupa odgrywała istotna role w życiu polski,
miała istotny wpływ na politykę gospodarcza państwa. Burżuazja w II RP była zróżnicowana
narodowościowo. Polacy stanowili ok 50%, 43-44% to Żydzi i 4-5% Niemcy. Jeśli chodzi o
ludność żydowską to opanowała większość dużych przedsiębiorstw handlowych i stanowiła
pokaźna grupę właścicieli kamienic. Żydzi funkcjonowali w działach silnie związanych z życiem
codziennym. Taki stan rzeczy sprzyjał stworzeniu wizerunku żyda – wyzyskiwacza a zarazem stan
taki przysparzał zwolenników polskim ugrupowaniom nacjonalistycznym propagującym
unarodowienie życia gospodarczego. Miało to polegać na wyrugować elementu obcego z polskiej
gospodarki.
Ziemiaństwo nie było zbyt liczne i w całym okresie międzywojnie ulegała zmniejszeniu na
skutek postępującej parcelacji. Do wielkich właścicieli ziemskich zaliczano tych co posiadali
powyżej gospodarstwa 50ha. Najwięcej takich majątków było na wschodzi i po części w woj
centralnych. Wśród ziemiaństwa wyłączywszy Wielkopolskę pomorze i po części Śląsk gdzie
dominowali Niemcy to na pozostałych terenach przeważali Polacy. Ponad 80% ziemiaństwa to
Polacy. Na Wołyniu byli wśród ziemiaństwa Ukraińcy i Rosjanie, w Galicji żydzi. Właściciele
ziemscy cieszyli się olbrzymim prestiżem społecznym. Grupa ta położyła olbrzymie zasługi dla
utrzymania polskiego stanu posiadania przede wszystkim na Kresach wschodnich. Ziemianie byli
dobrze wykształceni, nierzadko kończyli zachodnioeuropejskie uniwersytety, znajomość
francuskiego w rodzinach ziemiańskich była powszechna, a ze mamy wśród ziemian osoby które
władały kilkoma językami. To min sprawiało, ze z ziemiaństwa wywodzili się wysocy urzędnicy
administracji państwowej, głownie dyplomaci. Ta grupa społeczna cechowała się głębokim
patriotyzmem. Ziemiaństwo dało temu wyraz w licznym udziale w powstaniach narodowych XIX
stulecia jak i w powstaniu wielkopolskim 1918-1919.
Życie religijne w II RP.
Ludność polska okresu międzywojnia była zróżnicowana narodowościowo ale i religijnie.
Jeżeli chodzi o dane statystyczne o życiu religijnym, to są one bardzo precyzyjne, ponieważ w
czasie spisów powszechnych ludności jedno z pytań dotyczyło przynależności religijnej i tu w
odróżnieniu od pytań o narodowość czy język nie występowało zjawisko manipulacji. W wielu
przypadkach podziały religijne nakładały się na podziały narodowościowe, a często zwłaszcza na
pograniczach były ważniejsze i wyznaczały zasięg wpływów narodowych. Polska międzywojenna
obok Włoch, Hiszpanii, Austrii i Litwy należała do grupy krajów europejskich posiadających
najwięcej katolików. 3/4 obywateli II RP identyfikowała się z Kościołem rzymskokatolickim. Przed
wojna KrK w Polsce był reprezentowany przez trzy obrządki – łaciński, grecki i ormiański.
Najbardziej rozpowszechniony był łaciński który niejednokrotnie utożsamiało z całym Krk.
Obrządek grecki obowiązywał na ziemiach pd – wsch a ormiański występował symbolicznie. W
1923r wyznania rzymskokatolickie, łacińskie obejmowało 18mln, greckie 3,16 mln. prawosławni
3,2 mln, ewangelicy 915tys., mojżeszowe 2,9mln, inne 16 tys. W 1938 roku łacińskie 22,4mln,
greckie 3,6mln, prawosławie 4,177, ewangelicy 864 tys, mojżeszowe 3 mln 909 tys. Największymi
wpływami cieszył się KK. wyjątkowa pozycja Krk w społeczeństwie polskim wynikała z roli jaka
odegrał ten kościół w okresie zaborów. Krk w powszechnym odczuciu był najważniejszym
wyrazicielem naszych dążeń niepodległościowych, dawał nadzieje. Krk na ogol kojarzono z
polskością, stad podkreślano jego wyjątkowe znaczenie i dlatego tez wielu ugrupowaniach
politycznych, głównie prawicowych, zagadnienia kościoła rzymskokatolickiego były jednym a
elementów programowych. Krk nie deklarował swoich sympatii politycznych, episkopat
zachowywał wstrzemięźliwość w deklarowaniu swoich sympatii czy antypatii politycznych.
Duchowni niższych szczebli mieli własne stanowiska i własne zdania na każdy temat. Kościół się
nie identyfikował z żadnym ugrupowaniem politycznym dlatego to o jego uznanie prawicowe partie
zabiegały a nie odwrotnie. Wyjątkową pozycje Kościoła umacniały akty prawne o podstawowym
znaczeniu. W konstytucji z marca przynawała mu jako kościołowi wyznawanemu przez większość
naczelne stanowisko wśród równoprawnych wyznań. 10.2.1925 roku RP podpisała konkordat z
Watykanem, który został ratyfikowany przez sejm 3.8.1925 roku. Regulował on kwestie dawał
kościołowi prawo do własnej jurysdykcji w sprawach wewnętrznych, pełną swobodę pracy
duszpasterskiej, opiekę państwa w wykonywaniu niektórych decyzji kościelnych, nadzór nad
nauczaniem religii w szkołach i czuwaniem nad postawa moralna katechetów, nienaruszalność
posiadanego majątku i prawo dysponowania nim, zabezpieczał kościołowi dotacje państwowe z
racji zsekularyzowania majątków kościelnych, ziemskich które po 1918 znalazły się we władaniu
władz państwowych, regulował sprawy związane z uposażeniem duchowieństwa pełniącego
funkcje urzędników państwowych (np. proboszczowie prowadzący księgi stanu cywilnego), wierni
mieli możliwość komunikacji z Watykanem. Państwo dostało dzięki konkordatowi wpływ na
obsadzanie stanowisk kościelnych – proboszczów i biskupów. Wszyscy biskupi byli zobowiązani
do składania przysięgi na wierność Polsce. Konkordat dostosowywał zgodnie z naszym interesem
kościelną organizacje terytorialna do aktualnych granic Polski. Chodziło o to by żadna z części
polski nie znajdowała się pod jurysdykcja kościelną, biskupstwa mającego siedzibę poza terytorium
państwa polskiego. Istotna role w funkcjonowaniu kościoła odgrywali nuncjusze, którzy byli
dyplomatycznymi przedstawicielami Watykanu w Polsce, pierwszym nuncjuszem był wiosna 1918
Ratti, późniejszy papież Pius XI. W konkordacie zaakceptowano wynikający z dawnych podziałów
fakt funkcjonowania 2 prymasów. Zgodnie z tradycja był każdy arcybiskup gnieźnieńsko -
poznański i arcybiskup warszawski który był prymasem królestwa polskiego w czasie zaborów. W
okresie międzywojennym godność prymasa pełnił arcybiskup Edmund Dalbor, a po nim do 1948
August Hlom. Honorowym prymasem do śmierci w 1938 był kard Aleksander krakowski. Funkcja
prymasa to głównie tytuł i honory, przywilej do noszenia purpurowych szat a nie realna władza.
Organizacje terytorialna regulowała bulla papieska z 1925 zgodnie z która w Polsce
mieliśmy 5 prowincji / metropolii. Obok istniejącej jeszcze przed rozbiorami prowincji
gnieźnieńskiej i lwowskiej w okresie międzywojnia doszła jeszcze ukształtowana w XIX wieku
warszawska i nowe wileńska i krakowska. Metropolie dzieliły się na diecezje, a te na dekanaty,
dekanaty na parafie. Metropolia warszawska, archidiecezja warszawska, diecezja płocka,
sandomierska, lubelska, podlaska i łódzka. Metropolia wileńska, archidiecezja wileńska, diecezja
łomżyńska i diecezja pińska. Metropolia lwowska, archidiecezja lwowska, diecezja przemyska,
Łucka ze stolicą w Łucku, metropolia krakowska, diecezja tarnowska, kielecka, częstochowska i
śląska z siedziba w Katowicach. Wolne miasto Gdańsk utworzono specjalną diecezję gdańską z
części chełmińskiej i warmińskiej i ta diecezja gdańska podporządkowana była bezpośrednio stolicy
apostolskiej poprzez nuncjaturę w warszawie. Diec gdańska była poza ustalono organizacja
kościelną zarówno polska jak i niemiecka. Istniało biskupstwo polowe wojska polskiego, które
przed wojna kierowane było przez bp Galla a po nim przez bp Gawlinę. Kapelani w wojsku
zatrudniani byli na etatach oficerskich. Najwyższą władzą w Krk były odbywane corocznie
najczęściej w Częstochowie konferencje episkopatu. To podczas nich podejmowano najważniejsze
decyzje związane z działanością Krk w Polsce.
Parafie to podstawowe jednostki organizacyjne Krk. Parafie przez wojna były zróżnicowane
ta pod względem zasięgu terytorialnego jak i ilości wiernych. Wg danych z 1939 obsługę parafii
zapewniało 10400 kapłanów diecezjalnych i 1800 kapłanów zakonnych. Kapłani w Polsce
przedwojennej by zostać wyświęconym trzeba było mieć maturę i ukończone studia filozoficzno –
teologiczne. W okresie zaborów wymóg posiadania matury był w zaborze pruskim w rosyjskim
tego nie było, można było iść do seminarium bez matury. W Krakowie, Wilnie, lublinie były
wydziały teologiczne. Tylko poznań nie posiadał przed wojna wydziału teologicznego. Pod koniec
II RP w Polsce istniało ponad 300 klasztorów i domów zakonnych męskich w których było ok 7tys
zakonników i prawie 1700 klasztorów i domów zakonnych żeńskich w których było ok 22 tys sióstr
zakonnych. Jeśli chodzi o zgrom zakonne męskie najliczniejsze to franciszkanie, jezuici, a z
żeńskich elżbietanki etc. zakony zaznaczyły swa obecność nie tylko w życiu religijnym KK ale i na
płaszczyźnie w zakresie opieki, oświaty i ruchu wydawniczym. Przed 1939 rokiem ok 40%
istniejących w Polsce przedszkoli prowadzone były przez siostry zakonne. Prowadziły również
internaty, szkoły średnie w tym 50 liceów i 12 seminariów nauczycielskich. Istotny był ich udział w
szpitalnictwie, prowadziły ok 250 szpitali i ponad 150 zakładów specjalnych. Opiekuńczych, domy
starców, domy dla dzieci opóźnionych w rozwoju etc. Niemal każde zgromadzenie zakonne męskie
posiadało swój własny periodyk który docierał pod strzechy co było ważnym składnikiem walki z
polskim analfabetyzmem zwłaszcza na wsi. Poziom czasopism był zróżnicowany w zależności od
odbiorców, dla których był przeznaczony.
Podstawa finansowa były coroczne dotacje państwowe sięgające kilkunastu milionów
złotych, ponadto kościół był właścicielem wielkich posiadłości ziemskich sięgających powyżej 200
tys ha. Istotnym źródłem dochodów były niesformalizowane opłaty za usługi duszpasterskie
(chrzty, śluby, złodziejstwo). Były również świeckie organizacje kościelne działające pod
patronatem Krk, największa była Liga Akademicka utworzona w 1920, a później przekształcona w
Akcję Katolicka. Poziom życia duchowego i polska religijność nie był zbyt wysoki. Wśród
najszerszych warstw wiernych dominował typ religijności ludowej. Z tym polska weszła w okres
powojnia, formacją duchową kardynał Wyszyński tej religijności ludowej przewodził. Krk w Polsce
przejawiał zamiłowanie do obrzędowości, dużą popularnością cieszyły się pielgrzymki, misteria
religijne, odpusty, procesje itp. wśród polskich katolików zauważalny był rozłam między
pobożnością a nieprzestrzeganiem zasad katolickich. W społeczeństwie II RP silne zakorzenione
były uczucia wrogości wobec innych, innowierców, heretyków, bezbożników. Znajdowało to
potwierdzenie w oficjalnej nauce Krk w Polsce. Katolicy bardzo mocno występowali przeciwko
ruchom lewicowym. Rozpowszechnione były postawy antysemickie. Utrzymywało się zwłaszcza w
kręgach inteligencji nastawienie antyklerykalne. Krytykowano przywileje kościoła, życie ponad
stan, wysokie dochody księży, które znacznie przekraczały średnie dochody inteligenta polskiego.
Najwybitniejszym i najbardziej wymownym nazwiskiem w swej działalności antyklerykalnej był
Tadeusz Boy – Żeleński.
14.12.2011
Stan wojenny w Polsce 13.12.1981r.
Około północy z 12 na 13 1981r. Funkcjonariusze MO i SB przystąpili do aresztowania
działaczy NZSS Solidarność.
W całej Polsce przerwane zostały połączenia telefoniczne, nie można się było dodzwonić
ani do starzy, ani na pogotowie. W nocy zamilkło polskie radio, telewizja (dwa kanały , pierwszy i
drugi), w nocy na ulice polskich miast wyjechało 1750 czołgów oraz 1400 wozów opancerzonych.
13 grudnia 1981 na ulicach polskich miast pojawiły się patrole wojskowe z długo bronią palna, tak
rozpoczął się stan wojenny wprowadzony decyzja Jaruzelskiego. Sankcje legalność dla
wprowadzenia stanu wojennego dala Rada Państwa, która była organem konstytucyjnym o
szerokich uprawnieniach, spełniała jednak role fasadowa, realnego znaczenia Rada P nie miała. Tuz
po 23 zwołano zebranie Rady Państwa i tam na zadanie gen Jaruzelskiego przyjęła dekret o
natychmiastowym wprowadzeniu stanu wojennego na obszarze całego kraju. Na 17 członków
jedynym głosującym przeciw był Ryszard Reif. Wydanie dekretu przez Rade państwa w czasie
trwającej sesji sejmu było złamaniem prawa, wbrew konstytucji. W nocy 13 grudnia 1981 na
terenie całego kraju pojawiły się obwieszczenia przewodniczącego rady państwa o wprowadzonym
stanie wojennym. Były one kilka dni wcześniej wydrukowane w drukarniach na terenie ZSRR.
Wprowadzał ten dekret zakaz zgromadzę, pochodów i manifestacji, strajków, rozpowszechniania
wydawnictw i informacji, przemieszczania się obywateli po kraju, cenzura przesyłek pocztowych,
korespondencji. W momencie gdy została uruchomiona telefonia, wprowadzono cenzurę rozmów
telefonicznych. Wprowadzona została godzina policyjna od 22 wieczorem do 6 rano. W tym czasie
obywatel nie miał prawa bez stosownego zezwolenia poruszać się po ulicach. Każdy obywatel
powyżej 17 roku życia mógł być decyzja Wojewódzkiego Komendanta Milicji Obywatelskiej
internowany na dowolnie długi czas bez konieczności przedstawienia zarzutów. Ponad 1100
zakładów przemysłowych zostało zmilitaryzowanych a pracownicy tychże zakładów za naruszenie
„prawa wojennego” odpowiadali przed sadami wojskowymi. W dekrecie rady państwa z 13 grudnia
1981 roku była mowa o karach wiezienia, za co można było trafić do wiezienia i jak surowe kary
można było otrzymać. Za kontynuowanie zawieszonego związku zawodowego można było trafić na
3 lata, za organizowanie strajku lub rozpowszechnianie informacji mogących wywołać niepokój
społeczny można było trafić do wiezienia na 5 lat. Za rozpowszechnianie wiadomości mogących
osłabić gotowość obronna PRLu groziła kara do 8 lat. Za rozpowszechnianie wydawnictw
nieocenzurowanych i nieocenzurowanych informacji, wiadomości groziła kara do lat 10.
za czyny przeciwko dekretowi o stanie wojennym obowiązywał doraźny tryb postępowania
sadowego. Tak wiece dekret zawieszał wszelkie przepisy prawa które odmiennie regulowały życie
publiczne i prawa obywatelskie. Tryb doraźny i większość rozpraw w tym trybie prowadzona była
przez sady wojskowe a nie sady cywilne. Ponadto oprócz kar wiezienia były kary grzywny
pieniężnej czy aresztu do 48h. Areszt lub grzywnę można było to otrzymać za złamanie godziny
policyjnej, za to ze bez specjalnej przepustki ktoś przemieszczał się po kraju. Można było być
aresztowanym za wykonywanie fotografii na tzw obszarach zakazanych. W nocy 13 grudnia 1981
roku odbyło się inauguracyjne posiedzenie wojskowej rady ocalenia narodowego, powołanej w
nieznany sposób. WRON nie miała żadnych podstaw prawnych do swego funkcjonowania. W jej
skład wchodził 16 generałów i 5 pułkowników. Rada miała bardzo niejasne kompetencje, nikomu
nie podlegała, nie ponosiła żadnej odpowiedzialności, była organem decydującym w zakresie
egzekwowania „prawa stanu wojennego” w ślad za powołaniem WRON przy organach
administracji państwowej, przy wojewodach, prezydentach i burmistrzach miast powołano
komisarzy wojskowych. Funkcjonowali oni również w zakładach pracy, uczelniach, szkołach,
organizacjach społecznych. Komisarz wojskowy w zakładzie pracy, na uniwersytecie był osoba
numer jeden, to on kontrolował wykonywanie postanowię i rozporządzeń wynikając z dekretu o
stanie wojennym raportował o nastrojach panujących w zakładzie pracy czy uczelni, był
bezpośrednim łącznikiem z komisarzem wojewódzkim, wojskowym usytuowanym przy
wojewodzie.
Nad ranem 13 grudnia 1981 gen Jaruzelski przed mikrofonami radia i w programie 1
wygłosił przemówienia które później wielokrotnie powtarzano. To nagranie było dokonane kilka
dni wcześniej w wojskowym studiu radiowo – telewizyjnym. W swoim wystąpieniu oznajmił o
wprowadzeniu stanu wojennego, winę za paraliż kraju, chaos, strajki, dezorganizacje życia
gospodarczego obarczył przywódców solidarności. Jaruzelski zapowiedział ze stan wojenny jest
rozwiązaniem tymczasowym i jego celem jest przywrócenie ładu i porządku publicznego w
państwie, a wojskowa rada ocalenia narodowego zostanie rozwiązana tak szybko jak to będzie
możliwe, kiedy nastąpi normalizacja życia w kraju i zaczną funkcjonować organa cywilne
administracji państwowej. W swoim przemówieniu w sposób dość cyniczny i charakterystyczny dla
swojej osobowości odwoływał się do wartości narodowych, patriotyzmu społeczeństwa, mówił o
nadrzędnym interesie państwa, zapewniał o gotowości porozumienia narodowego, mówił o
możliwości wznowienia działalności przez zw zawodowe solidarność, ale tylko w zdrowym,
robotniczym rdzeniu jeśli związki zawodowe odsuną od siebie skrzydła prowodyrów, tych którzy
pchają związek do bezpośredniej konfrontacji.
Wprowadzenie stanu wojennego to faktyczny zamach stanu dokonany przeciw
społeczeństwo i obywatelom, których pozbawiono praw publicznych i niektórych praw cywilnych.
Wprowadzenie stanu wojennego odbyło się bez zgody komitetu polskiej partii robotniczej, która o
wszystkim decydowała. Partia o stanie wojennym nie decydowała. Wśród funkcjonariuszy
partyjnych była wizja rozwiązań siłowych, ale stan wojenny nigdy nie był obiektem debat partii.
Decyzja i definitywne przygotowanie do tzw godziny zero i wprowadzenia stanu wojennego zostało
przygotowane w bardzo wąskim gronie. Ostateczna decyzje o wprowadzeniu stanu wojennego
podjął gen Jaruzelski, rada państwa tylko ta decyzje „przyklepała” a usankcjonował to sejm PZPR
na swoim najbliższym, styczniowym posiedzeniu, gdzie uchwala stwierdził legalność stanu
wojennego.
Z niem 13.12.1981 gen Jaruzelski miał już de facto władzę absolutna w kraju. Takiej władzy nikt w
PRLu nie posiadał jak Jaruzelski z dniem 13 grudnia. Był pierwszym sekretarzem PZPR,
przewodniczącym WRON i premierem rządu polskiego. Wprowadzenie stanu wojennego
zaskoczyło społeczeństwo, a w szczególności Solidarność. Ten masowy ruch społeczny skupiający
10 mln obywateli państwa polskiego. Solidarność na taka totalna konfrontacje nie była
przygotowana. Zastosowana siła, sparaliżowane życie w kraju, demonstrowanie przemocy poprzez
obecność czołgów, wozów pancernych na ulicach, patroli wojskowych z bronią palna, rewidowanie
osób poruszających się po ulicach, legitymowanie osób poruszających się samochodami
prywatnymi, to wszystko budziło powszechny strach i paraliż. Solidarność która obok papieża JPII
była na ustach całego świata, która od 31. sierpnia 1980 szla na fali sukcesu, widziała możliwość
wprowadzenia określonych zmian systemowych w naszym kraju, okazało się ze do stawienia
masowego oporu jest bezradna, dlatego ze jednej nocy rozbite zostało kierownictwo tejże
organizacji. Zostało internowanych ponad 3 tys działaczy solidarności. Solidarość została
pozbawiona członu decyzyjnego, kierownictwa szczebla krajowego i regionalnego. Zajęte zostały
siedziby solidarności, odcięto ja od możliwości kontaktów międzyzakładowych i
międzyregionalnych, solidarność de facto nie mogła podjąć jakiejkolwiek akcji koordynacyjnej w
skali regionu, nie mówiąc już o skali krajowej. Wszystko spadło na barki działaczy szczebla
najniższego. Przed społeczeństwem polskim 13 grudnia 1981 i w dniach następnych stanął dylemat,
jaka przyjąć postawę w obliczu wprowadzonego stanu wojennego, czy protestować, jaka formę
miałby przyjąć protest wobec złamania prawa, czy należy strajkować, jeśli tak to jaki jest sens
oporu. W momencie wprowadzenia stanu wojennego na strajk zdecydowało się 200 zakładów
pracy, głównie wybrzeże trójmiasto, szczecin Elbląg, górny Śląsk, Wrocław, Warszawa Ursus i
Kraśnik. Rozbicie strajku dla ówczesnej władzy nie stanowiło większego problemu. Zakłady pracy
otaczane były przez milicje i wojsko, czołgi przy fabrycznych bramach to norma polskiego grudnia
1981 roku. Akcja była klasyczna, jeżeli 3 krotne nawoływanie o przerwaniu strajku i opuszczeniu
zakładu nie przynosiło rezultatu, do akcji wkraczał czołg który rozbijał zaryglowana bramę
fabryczna, co musiało działać na wyobraźnię strajkujących niosąc za sobą zagrożenie, za
wjeżdżającym czołgiem podążały uzbrojeni ZOMOwcy oraz uzbrojone wojsko, następowały
aresztowania i pacyfikacja strajkującego zakładu. W ten sposób już 15 grudnia,we wtorek
spacyfikowano wszystkie strajkujące zakłady we Wrocławiu, następnego dnia w gdańsku i nowej
hucie. Szczególnie krwawe wydarzenia miały miejsce 16 grudnia 1981 przy pacyfikacji strajkującej
kopalni Wujek w Katowicach. Najdłużej strajkowały dwie kopalnie, Ziemowit i Piast w Tychach.
Górnicy nie wyjechali na powierzchnie ziemi, zostali na dole i oświadczyli ze jeżeli przeciw nim
zostanie użyta siła to wysadza szyby kopalniane w powietrze. Determinacja ludzka ma jednak
swoje granice, powoli kończyły się zapasy żywności, do strajkujących dotarły informacje o tragedii
w kopalni wujek, w końcu mediacje zostały podejmowane przez Kościół, ze dalszy opór nie ma
sensu, do górników docierały błagalne listy zon i matek i ostatecznie 22 grudnia zakończyli strajk w
kopalni Ziemowit a 28 grudnia 1981 zakończył się strajk w kopalni węgla Piast. Bezpośredni
czynny opór wobec stanu wojennego został złamany w ciągu kilku dni. Spacyfikowana została
solidarności i trwała w jakimś rozproszeniu, grupach środowiskowych, grupach zawodowych.
Kolejny dylemat pojawił się przez Polakami i wielki społecznym ruchem solidarność. Stan wojenny
– skoro jest bezsens oporu i strajku, bo przynoszą tylko ofiary, to jaka zająć postawę i czym wyrazić
sprzeciw. Z jednej strony podejmowano działania konspiracyjne na które jednak decydowały się
jednostki, ale społeczeństwo w swej masie potrafiło jednak zachować w sposób nad wyraz godny,
bojkotując chociażby to co było oficjalne co dawał reżim generałów. Powszechny był bojkot
oglądania i słuchania dziennika telewizyjnego, który trwał między 19:30 a 20:00. Pierwsi to
mieszkańcy Świdnika zastosowali, ze na 5 min przez rozpoczęciem dziennika ludzie wychodzili z
mieszkań i spacerowali wokół bloków, wracali po godzinie 20. było to powiedzenie „nie kłamstwu”
temu, które serwowała władza z Jaruzelskim na czele. Inna z form protestu gasły w mieszkaniach
miast światła i w oknach Polacy zapalali świeczkę na 5 minut, jako pamięć o tych którzy zginęli w
kopalni wujek i reszcie ofiar stanu wojennego, ta paląca się świeczka miała również przypominać
generałom ze Polacy nie akceptują tego stanu. Polacy żyli nadzieja ze dyktatura wojskowa w Polsce
się szybko skończy, ze wobec zmasowanego „nie” rządy generałów nie mogą trwać zbyt długo i
dojdzie do szybkich ustępstw. Stad już w grudniu 1981 pojawiło się hasło „zima wasza, wiosna
nasza”. Drugie z takich haseł to „orła WRONa nie pokona”. Okazało się jednak ze to tak szybko nie
nastąpiło.
21.12.2011
Kościół grekokatolicki, unicki, sięgający roku 1596 i czasów Brześcia litewskiego.
Nazywany jest powszechnie kościołem unickim. Pod względem zasięgu wpływów był na 2 miejscu
w RP, ale miał charakter lokalny, bo funkcjonował w zasadzie na terenach polski południowej,
południowo -wschodniej zamieszkałej przez Ukraińców. Kościół ten miał wszystkie przywileje
prawne i konkordatowe zagwarantowane wyznaniu rzymskokatolickiemu. Kościół grekokatolicki
miał olbrzymie zasługi w budzeniu i utrwalaniu ukraińskiej świadomości narodowej. Przed II wś
kościół skupiał 3,5mln wyznawców. Pod względem ilości wyznawców kościół unicki w Polsce był
największym na świecie. Pod względem organizacyjnym tworzył jedna prowincje w Polsce –
halicko – lwowska składającą się z 3 diecezji – lwowskiej, stanisławowskiej i przemyskiej.
Najniższą jednostka była parafia, najczęściej parafie w kościele unickim były jednowioskowe.
Jedna wieś – jedna parafia. Na czele prowincji halicko – lwowskiej jako metropolita stal od 1900
arcybiskup Andrzej Roman Szeptycki. Był on wyrazicielem dążeń narodowych Ukraińców. Biskupi
kościoła unickiego uczestniczyli w ogólnopolskich konferencjach episkopatu polskiego, wchodzili
do różnych komisji episkopatu, niemniej na jego forum nie wykazywali większej aktywności.
Duchowni kościoła unickiego byli gruntownie wykształceni pod względem studiów filozoficzno
teologicznych. Z reguły studiowali na zachodzie europy. Hierarchowie tego kościoła popierali
ukraińskie darzenia niepodległościowe, ale odcinali się od skrajnych wystąpień, nie wiązali się z
ugrupowaniami nacjonalistycznymi. Wykształcenie duchownych niższego szczebla był nieco
słabszy. Duchowni byli bardzo zżyci z wiernymi, znaczna część za swoje posłannictwo uznawała
ukraińskiego ducha narodowego. Władze polskie zarówno centralne jak i na kresach z dużą
nieufnością traktowały duchownych co w rezultacie nierzadko doprowadzało do konfliktów,
zadrażnień, zwłaszcza gdy chodziło o obsadzanie probostw. Hierarchowie kościoła unickiego starali
się by podnieść poziom wykształcenia duchownych i w 1928 we Lwowie utworzono grekokatolicka
akademia teologiczna. Była to jedyna w II RP wyższa uczelnia ukraińska, miała dwa wydziały,
filozoficzny i teologiczny. Hierarchowie grekokatoliccy licząc, ze nadejdzie zjednoczenie ziem
ukraińskich w obrębie jednego państwa, gdzie będzie dominowało prawosławie, chcieli jak
najbardziej wyróżnić swoje wyznanie od innych. Celibat w kościele unickim nie był zjawiskiem
powszechnym. Podstawa utrzymania tego kościoła były opłaty wnoszone przez wiernych, dotacje
państwowe, nieruchomości ziemskie. Kościół grekokatolicki posiadał 140tys ha ziemi, licząc to
proporcjonalnie do jego lokalnego zasięgu, to były one większe niż posiadłości Krk.
W obrębie kościoła katolickiego, z kościołem rzymskokatolickim związany był obrządek
ormiański. Jego wyznawcy byli nieliczni, skoncentrowani głównie we Lwowie. Ormian było przed
wojna 5 tys., 9 parafii usytuowanych w Małopolsce wschodniej. Kościołem tym kierował
arcybiskup Teodorowicz, był on zarazem jednym z wybitniejszych działaczy narodowych i
obrońców polskiego stanu posiadania na kresach pd – wsch.
Kościół prawosławny dysponował największymi wpływami na tych terenach które przed
1918 rokiem były pod panowaniem rosyjskim – królestwo polskie i ziemie zabrane, ziemie na
wschód od bugu. W 1923 roku statystyki wykazały, ze w Polsce prawosławnych było 3mln 300tys,
a przed II wś 4mln 200 tys. nie było to efektem przechodzenia z jednego wyznania do drugiego, ale
dużego przyrostu naturalnego. Wśród wyznawców prawosławia dominowali Rosjanie, Białorusini i
ukraincy zamieszkujący Polesie. Przed rokiem 1918 prawosławie miało uprzywilejowana pozycje
jako religii panującej. Wynikało to z popierania prawosławia przez władze rosyjskie, które
traktowały ten kościół jako ważne narzędzie w procesie rusyfikacji. Po odzyskaniu niepodległości
prawosławie stało się jednym z licznych wyznań, przestało być faworyzowane. Doszło do zjawisk
dosyć drastycznych, albowiem szereg cerkwi zbudowanych za czasów carskich na terenie królestwa
polskiego, uległy one rozbiorce, bądź zamienieniu na kościoły rzymskokatolickie. Wg statystyk na
chełmszczyźnie już w 1918 roku sto cerkwi zamknięto bądź zburzono, a ze 150 uczyniono kościoły
katolickie. W 1929r. Na terenie Chełmszczyzny zburzono 20 cerkwi, a w całej Polsce w 1938 ponad
120 obiektów sakralnych należących do prawosławia. Kościół prawosławny we wsch
województwach po 1918r. Utracił nie tylko obiekty sakralne ale i budynki mieszkalne, gospodarcze,
kilka tysięcy ha użytków rolnych. Była to po części rewindykacja tych ziem, które w czasie
zaborów im zostały zabrane. Walka o posiadłości ziemskie kościoła prawosławnego trwała do roku
1929. W tymże roku jeszcze biskupi diecezji kresowych Kościoła Rzymskokatolickiego złożyli 750
pozwów sadowych żądając zwrotu przez prawosławie nieruchomości zabranych wcześniej. Po 1918
kościół prawosławny podlegał patriarsze Moskwy i całej Rosji. Taka zależność nie leżała w
interesie Polski. Władze państwowe zaczęły wywierać naciski na biskupów prawosławnych,
władyków, aby ogłosili autokefalie, czyli niezależność cerkwi w Polsce od patriarchy w Moskwie.
Na to nie było zgody patriarchy Moskwy, bo traciłby część wpływów. Hierarchowie prawosławi w
Polsce uważali, ze państwo to jest sezonowe i sytuacja na europie i w europie lada moment powróci
do stanu sprzed rewolucji październikowej. Autokefalia nie wchodziła w grę. Patriarcha Moskwy
zgadzał się tylko na szeroka autonomie polskiej cerkwi. Ostatecznie sobór biskupów ogłosił
16.9.1925 autokefalię cerkwi w Polsce. Poparli to przywódcy prawosławia. Miało to znaczenie
tylko moralne, nie zmieniało sytuacji prawnej. Najważniejszym przy autokefalii było uzyskanie
zgody Moskwy, a tego Moskwa nie zrobiła. Stan taki trwał w Polsce aż do 1948 roku.
Cerkwia w Polsce była dostosowana do nowych granic – metropolia warszawska i 5
diecezji. Diecezje dzieliły się na dekanaty, a te na parafie. Przed wybuchem I wś w Polsce było 1,5
tys parafii w kościele prawosławnym, posługę sprawowało ponad 3 tys duchownych. Kościół ten
przed wojna miał swobodę w obsadzaniu stanowisk, ale duchowni musieli mieć obywatelstwo
polskie. Na obsadzenie diecezji i parafii zgodę musiały wydać władze państwowe odpowiedniego
szczebla. Językiem urzędowym cerkwi w II RP był język polski. Kościół prawosławny otrzymywał
od państwa dotacje. Dodatkowym źródłem dochodów w cerkwi były nieruchomości ziemskie, ale
ich obszary uległy zmniejszeniu ze 150tys ha w 1918 do 50tys ha w latach '30. to w wyniku
częściowej rewindykacji ziem przez KrK oraz w wyniku przejęcia części majątku na cele reformy
rolnej i osadnictwa wojskowego. Niezależnie od sporu o autokefalie cerkwi w Polsce, kościół
prawosławny był wewnętrznie targany konfliktami o charakterze narodowościowym, bowiem
duchowieństwo było zdominowane przez Rosjan a 85% wyznawco to Białorusini i Ukraińcy.
Ukraińcy przynależni do cerkwi dążyli do tego, by cerkiew została nasycona elementami
narodowymi, chciano wprowadzenia rodzimego języka do liturgii i kazań, zwiększenia
duchownych narodowości ukraińskiej, ale nie było to proste do przeprowadzenia.
Protestanci stanowili znacznie mniejsza grupę wyznaniowa niż reszta. Byli podzieleni
wewnętrznie na różne odłamy. W 1931 wg statystyk do kościoła ewangelickiego należało 835tys
mieszkańców II RP, było 2,6% ogółu. Najwięcej wśród nich zgodnie z kryteriami językowymi było
Niemców, 72% stanowili polscy narodowości niemieckiej, polaków było niecałe 25%. terytorialnie
ludności protestanckiej było tam, gdzie najwięcej mniejszości niemieckiej – województwa
zachodnie – pomorskie, poznańskie i po części lodzie oraz Śląsk. Pierwszy kościół to ewangelicko
– augsburski, tylko ten posiadał charakter ogólnopolski. Najwięcej wiernych skupiał na terenie
śląska cieszyńskiego, tutaj wyznawcami byli głównie Polacy. Inne kościoły to ewangelicko –
unijny, Pomorze, Śląsk, Wielkopolska, ewangelicko – luterański, przed wybuchem II wś miał 3,5
tys. wiernych. Kolejny kościół to ewangelicko – reformowany. Działał na ziemiach byłego
królestwa polskiego. Kościół ewangelicki augsburskiego i helweckiego wyznania działał głównie w
Małopolsce, liczył 33tys wyznawców. Nie angażował się w życie polityczne, spory
narodowościowe, funkcjonował w obszarze czysto duchowym, religijnym.
W Polsce były również inne grupy niechrześcijańskie. Na obrzeżach wielkich wyznań
funkcjonowało szereg mniejszych wyznań nie uznawanych przez państwo, ale tolerowanych,
kościół mariawicki, polsko narodowy kościół katolicki w Rzeczypospolitej, baptyści,
zielonoświątkowcy, adwentyści, badacze pisma świętego (świadkowie Jehowy) – wyznania te
nazywane były zazwyczaj sektami.
W tej mozaice wyznaniowej wspomnieć należy o Żydach i judaizmie. Podstawowymi
jednostkami były w pełni autonomiczne gminy żydowskie, do których przynależeli wszyscy Żydzi
zamieszkujący określony teren. W końcu lat 20 w Polsce zarejestrowanych było 800 gmin
żydowskich. Zadanie gminy żydowskiej to troszczenie się o potrzeby religijne ich członków,
utrzymywanie synagogi, cmentarzy żydowskich, łaźni rytualnych, zapewnienie koszernej żywności
dla członków gminy, z czasem i koszernego alkoholu. Gminy żydowskie miały za zadanie niesienie
pomocy ubogim współwyznawcom. W judaizmie na wyraz rozwinięta jest solidarność, wzajemne
wspieranie się itd. gminy żydowskie odpowiadały za żydowskie organizacje oświatowe, kulturalne
czy sportowe. Środki finansowe na obsługę gmin czerpano z podatku nakładanego na wszystkich
członków. Wymiar tegoż podatku uzależniony był od zasobności. Dodatkowym źródłem dochodów
były opłaty cmentarne, za rytualny ubój itd. najwyższą władzą w gminie była rada wyznaniowa
wyłaniana na podstawie wyborów. Rada ta miała istotne znaczenie. Prawo wybierania rady
wyznaniowej posiadali wyłącznie mężczyźni którzy skończyli 30 lat. Gminy podlegały nadzorowi
państwa, który był wykonywany przez starostów, którzy to musieli zatwierdzać wybrane Rady
Wyznaniowe. Najwyższym duchownym był rabin gminny, który wywodzili się najczęściej z tych
osób, które posiadały największą wiedzę talmudyczna. Odpowiadali za nauczanie religii, kierowali
sadem talmudycznym, prowadzili modlitwy w świątyniach, interpretowali przepisy religijne,
powoływało się ich na mocy rozpisywanego w gminie konkursu. Ludność żydowska dzieliła się
najogólniej na ortodoksów i postępowców. Ortodoksi ściśle przestrzegali zasad religijnych. Wśród
nich było ok 80% polskich żydów. Oprócz przestrzegania zasad wyróżniali się tym, ze chodzili w
długich kapotach, nosili zarost, jarmułkę bądź kapelusz. W ich obrębie nigdy nie było zwartości.
Dzielili się jeszcze na hasydów i mizgandów. Ponad polowa wyznawców związana była z
kierunkiem hasyckim. Wpływy cadyków przekraczały sferę ściśle religijna, dotyczyły wszystkich
dziedzin życia, cadycy mieli swoich wyznawców, fanatyków i zwolenników etc. Postępowcy
stanowili mniejszość w judaizmie, nie odróżniali się sposobem życia, ubiorem, otoczeniem od
społeczności nieżydowskiej, byli bardzo liberalni w sprawach religijnych, wybiorczo przestrzegali
nakazy i zakazy judaizmu. W istocie żydzi byli konsekwentni w swoich zasadach.
Egzamin, 10 – 11.02.2012r. (???)
04.01.2012r.
W latach '50 w ośrodkach AWF - owskich pedagodzy patrzyli przez myśl pedagogiczną na
wychowanie fizyczne, w Poznaniu zaś Grot, który wykładał na ówczesnym AWF, traktował
wychowanie fizyczne jako zjawisko społeczne, które trzeba traktować tak samo jak historię kultury,
wychowania etc. XIII Powszechny Zjazd Historyków we Wrocławiu wyodrębnił sesję poświęconą
historii sportu, która została traktowana na równi z historią polityczną, gospodarczą i tak dalej.
Przedstawiona jest cała historia sportu, wprowadzenie obowiązkowych lekcji wychowania
fizycznego, szereg informacji o rozwoju ruchu sportowego, są już nawet informacje na temat sportu
mniejszości narodowych. Na dzień dzisiejszy ruch sportowy ma pełne prawa o obywatelstwo.
Sport olimpijski w Polsce 1919 – 1939.
Materia badawcza dzielona jest na dwa tomy, pierwszy dotyczy organizacji ruchu
olimpijskiego i dokonań, tom drugi – olimpijczyków.
Polski Komitet Olimpijski powstał w roku 12.10.1919. Olimpiada na rok 1920 zaplanowana
została w Belgii i Komitet Olimpijski wysłał Polsce zaproszenie do uczestnictwa. By uczestniczyć,
należało dołączyć do tej rodziny olimpijskiej. Pierwszy element działalności PKO miał charakter
wysoce patriotyczny, sportowcy zamiast jechać na olimpiadę uczestniczyli w walce z
bolszewikami. Dopiero w 1924r. Polacy zadebiutowali na igrzyskach w Paryżu. Było to
promowanie Polski poza granicami kraju, szczególnie, że Polska właśnie się odradzała. Państwo
tylko częściowo finansowało sportowców, wielu z nich wyjeżdżało na olimpiady za własne środki.
Portret zbiorowy polskich olimpijczyków. Głównym słownikiem biograficznym jest Polski
Słownik Biograficzny, pierwszy tom ukazał się w 1935 roku, wychodzi do dzisiaj. Olimpijczyk to
ten, który otrzymał nominację olimpijską PKO, konkretnego związku sportowego, złożył w Polsce
ślubowanie olimpijskie i znalazł się w miejscu rozgrywania igrzysk olimpijskich – uzyskał
akredytację. Olimpijczyków w Polsce przed wojną było 317 – łącznie z rezerwowymi. To 297
mężczyzn i 20 kobiet (6,3%). Sport kobiet w II RP był zjawiskiem nowym, wchodził z dużymi
oporami, zwłaszcza na Kresach Wschodnich. Sport w programie Igrzysk Olimpijskich jeśli chodzi o
kobiety też wchodził z oporami, w 1924 kobiety startowały tylko w lekkoatletyce i szermierce.
Tych 317 sportowców startowało w 4 Olimpiadach zimowych i 4 Olimpiadach letnich. Startowali
oni w 4 dyscyplinach letnich i 4 zimowych. Z tych 317 sportowców, jeden startował we wszystkich
czterech olimpiadach, był szermierzem (Adam Pape). Pierwsze pokolenie to Ci, którzy urodzili się
przed 1890, drugie to 1891-1900, trzecie 1901-1910, czwarte to urodzeni po roku 1911. Z
najstarszego pokolenia jest 12 olimpijczyków, drugiego 90, trzeciego 146, czwartego 60. Najstarszy
był Walerian Mariański urodzony w ... roku. Najmłodsi urodzeni byli w roku 1917. Z zaboru
austriackiego rekrutowało się 30% olimpijczyków. Rekrutowali się głównie z rodzin inteligenckich,
drobnomieszczańskich i ziemiaństwa. Są również olimpijczycy z rodzin chłopskich czy
robotniczych, burżuazyjnych. Mniejszość niemiecka miała 11 sportowców, 6 było narodowości
żydowskiej, nie było dyskryminacji narodowościowej w polskim sporcie, nie ma przedstawicieli
mniejszości ukraińskiej i białoruskiej. 11 osób miało wykształcenie podstawowe, zawodowe 33
osoby, średnie z maturą 65 osób, wyższe cywilne ..., wyższe nieukończone 12, podoficerskie 4, brak
danych – ponad 80 osób. Olimpijczycy II RP to w znaczniej mierze ludzie dobrze wykształceni. 26
było po Politechnice, 27 ukończyło Uniwersytet (głównie prawo), wychowanie fizyczne ukończyło
15 osób, 4 osoby posiadały wykształcenie rolnicze, weterynaryjne i inne. Tylko jeden z
przedwojennych olimpijczyków przeszedł na zawodowstwo – Henryk Chmielewski, bokser.
Większość sportowców w czasie startu w Olimpiadzie miało średnio 25-27 lat. Najstarszy miał 49
lat, był strzelcem. Olimpijczycy byli głównie z Warszawy, Krakowa, Poznania, Lwowa,
Zakopanego itd. Są również z małych miast, np. Rembertów, Pruszków, Dąbrowa Górnicza etc.
Sport bazował przede wszystkim na środowiskach wojskowych i akademickich.