jacekptak nazwa pl karlowicz html

background image

                    

Pasja i zauroczenie. Oficjalna strona Jacka Ptaka.

  

                                                                                                                                                                                                                                                                    

  

Tatry na starej fotografii.

LICZNIK ODWIEDZIN

 

kt

strona główna

kontakt

Podróż w Tatry w XIX wieku

W epoce odkrywania Tatr.
Turysta w Tatrach w XIX
wieku

Dawno temu w Zakopanem

Krupówek dawnych czar

Spacer po starych
Kuźnicach

"Szkoła Życia" w Kuźnicach.
Szkoła Domowej Pracy
Kobiet

"Szkoła Snycerska" - Szkoła
Przemysłu Drzewnego

W Tatrach lat minionych

Z historii ratownictwa w
Tatrach

Zakopane w okresie II wojny
światowej 1939 - 1945

Z kart historii kolejki linowej
na Kasprowy Wierch

Kasprowy i jego ludzie

Józef Stolarczyk. Pierwszy
zakopiański proboszcz i
pionier taternictwa

Władysław hrabia Zamoyski i
jego zasługi dla Zakopanego

Tytus Chałubiński - "Król
Tatr".

Walery Eljasz - Radzikowski
w epoce odkrywania Tatr

Pierwsze przewodniki
Walerego Eljasza

Oni kochali góry

Ludzie, kultura, zwyczaje

Wierzenia i obrzędy. Magia
świętojańskiej nocy

Wierzenia i obrzędy. Noc
czarownic

Wierzenia i obrzędy. Magia
ludzkiego domostwa

Wspomnienie o Bartku

Pasterstwo w Tatrach

Oscypek - Król serów

Życie codzienne na hali

Na czym pasterze grywali

Z historii łowiectwa w

Dawne Tatry w kolorze

Zakopiański styl

Adam Asnyk i jego

Kazimierz Przerwa-

Mieczysław Karłowicz.

Stefana Żeromskiego

Schroniska Tatr Polskich

strona główna

Mieczysław Karłowicz. Kościelec 1909.

  

Na początku ubiegłego stulecia powstał TOPR, jak na ironie po śmierci jednego ze swych 
pomysłodawców.  Jedno  się  nie  zmieniło:  nadal  w  Tatrach  giną  ludzie  –  bo  jak  mawiał 
twórca, założyciel i pierwszy naczelnik TOPR-u generał Mariusz Zaruski 

„Tatry nam ludzi

zabierają”.

  Doświadczeni  i  laicy,  taternicy  i  turyści.  Giną  najlepsi  i  ci,  którzy  po  raz 

pierwszy postawili nogę na tej wspaniałej skalnej ziemi.

 

8  lutego  1909  roku  zginął  jeden  z  największych  kompozytorów  polskich  i  jeden  z 
najlepszych taterników tamtych lat, wspaniały fotografik, 

Mieczysław Karłowicz.

 

Tego  tragicznego  dnia  wyszedł  w  góry  wcześnie  rano,  zabrał ze  sobą  narty,  jedzenie  i 
aparat  fotograficzny. Celem eskapady  był  Czarny Staw  Gąsienicowy.  Wcześniej za  radą 

Zaruskiego  zrezygnował  z  wycieczki  na  Czerwone  Wierchy  na  rzecz  bezpieczniejszej  Hali  Gąsienicowej  i 
Czarnego  Stawu.  Na  zboczach  Małego  Kościelca  Karłowicz  podciął  stabilne  z  pozoru  masy  śniegu  i  wywołał 
lawinę. Zabrakło naprawdę niewiele, kilku metrów. Zginął podczas samotnej wycieczki fotograficznej, w czasie 
której miał wypróbować swój nowy aparat.

 

Wokół  śmierci  kompozytora  powstały  niemal  legendy.  Niektórzy  sądzili,  iż  on  sam 
powodował zagrożenia, powstała nawet plotka o rzekomym prowokowaniu śmierci. 
Sam Karłowicz na rok przed wypadkiem sporządził testament. Nic bardziej mylnego. 
Wiele  razy  rezygnował  z  niebezpiecznych  działań  górskich.  W  książce  „

Na

bezdrożach tatrzańskich”

Zaruski  opisuje  kilka  takich  zachowań  Karłowicza.  Jako 

jeden  z  niewielu  rozgraniczał  niebezpieczeństwa  tatrzańskie  na  obiektywne  i 
nieobiektywne,  starając  się  oczywiście  minimalizować  te  ostatnie.  Mariusz  Zaruski, 

towarzysz Karłowicza, dementuje plotki na temat planowanej śmierci. Do ostatniej chwili kompozytor próbował 
uciec  przed  lawiną,  o  czym  świadczą  ślady  nart.  Mariusz  Zaruski  pisze: 

„dążąc bezpośrednio jego ostatnim

śladem, który zadymka niezupełnie jeszcze zawiała, podziwiałem ostrożność jego w wyborze drogi: nie tylko
pod Małym Kościelcem ślad jego nart szedł kilkadziesiąt metrów powyżej letniej ścieżki, pod samymi niemal
ściankami, lecz nawet z Karczmiska, zjeżdżając na Halę Gąsienicową, dalekim łukiem objechał stromy upłazek,
którym letnia ścieżka idzie, ażeby nie spowodować na nim lawiny”.

Relacja  ta  tylko  potwierdza  dbałość 

Karłowicza  o  bezpieczeństwo,  ale  i  wyjaśnia  sam  przebieg  wypadku.  Zawsze  używał  porządnego  sprzętu,  o 
czym  wspomina  Zaruski  i  inni.  Był  doskonałym  narciarzem,  ukończył  w  1908  roku  kurs  narciarski.  Być  może 
opuściło go szczęście, zgubiła pewność, pozorna łatwość terenu.

 

Zaruski  pisze: 

„Umarł zrządzeniem wyższych wyroków, o których my, ludzie śmiertelni,

wiedzieć nic nie możemy. Matka Mieczysława żyła jeszcze kilkanaście lat, zmarła w 1921
roku powiedziałbym tylko formalnie, faktycznie umarła Ona w tym dniu, w którym
dowiedziała się o śmierci syna.”

 Matka kompozytora była jego bodaj największą miłością, 

kochał ja prawdziwie synowskim oddaniem, mawiał, że  gdyby zginął w górach,  śmierć ta 
byłaby  jednocześnie  śmiercią  jego  matki.  Była  najważniejszym  powodem,  dla  którego 
Karłowicz nie kierował się brawurą, był ostrożny.

 

W  miejscu,  w  którym  odkopano  ciało  Karłowicza  25  sierpnia  1909  roku  odsłonięto  głaz 
pamiątkowy.  Kamień,  zwany  Kamieniem  Karłowicza,  obwieszcza  przezornie  turystom 

idącym do Czarnego Stawu: „Mieczysław Karłowicz tu zginął porwany śnieżna lawiną dnia 8 lutego 1909. Non 
omnis  moriar”.  Tego  strasznego  dnia  niepowetowaną  stratę  poniosła  kultura  polska.  Karłowicz  zginął  w 
przededniu  wielkiej  kariery  kompozytorskiej.  Zaledwie  na  kilka  dni  przed  śmiercią,  22  stycznia,  Fitelberg 
poprowadził wykonanie „Odwiecznych Pieśni”, co było wielkim wydarzeniem muzycznym w życiu kraju.

 

Karłowicz  wyznawał  dyskusyjny  pogląd  na  taternictwo  –  nie  uznawał  sztucznych 
ułatwień,  nie  tolerował  czysto  sportowej  rywalizacji.  Zgodnie  ze  swym  mottem 
szanował ciszę i majestat górski. Dla niego Tatry nie były areną zmagań. Wyznawał 
klasyczny,  piękny  styl  wspinaczki,  a  co  się  łączy  poniekąd  z  powyższym,  styl 
bezpieczny,  rozważny.  Być  może  był  wyznawcą  poglądu,  że  liczy  się  góra,  którą 
mamy  jeszcze  zdobyć  w  przyszłości.  W  1976  roku  w  stulecie  urodzin  Karłowicza, 
Wojciech Kilar skomponował poemat „Kościelec 1909”, który jest rodzajem epitafium 
i oddaje ostanie chwile Karłowicza.

 

Jacek Ptak

 

 

Page 1 of 2

Tatry na starej fotografii. Oficjalna strona Jacka Ptaka. Mieczysław Karłowicz.

2016-11-17

http://jacekptak.nazwa.pl/karlowicz.html

background image

Obrochcie

Prawda o Janosiku

Źródło:

 

 Karol Jankowiak, Kościelec 1909, [w] Tatry, Nr 1/2009.

  

  

Imię:

Adres e-mail:

Wiadomość:

Wyślij

Reset

Napisz do autora strony

Page 2 of 2

Tatry na starej fotografii. Oficjalna strona Jacka Ptaka. Mieczysław Karłowicz.

2016-11-17

http://jacekptak.nazwa.pl/karlowicz.html


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
jacekptak nazwa pl asnyk html
jacekptak nazwa pl obrochta html
jacekptak nazwa pl tetmajer html
jacekptak nazwa pl zeromski html
jacekptak nazwa pl tatry w kolorze html
jacekptak nazwa pl zycie na hali html
jacekptak nazwa pl styl zakopianski html
jacekptak nazwa pl tatry w kolorze html
jacekptak nazwa pl na czym pasterze grywali html
office i html [ PL ], Office i HTML, HTML Z MS OFFICE 2000 - STANDARD ZMODYFIKOWANY
prawo interia pl drukuj html 20bhdyxq
konstytucja e studio biz pl konstytucja10 html ubdmo1ko
www graniczne amu edu pl dawkins html w4rarv1m
[PL tutorial] Asembler kurs - HTML, Asembler, Asembler
office i html [ PL ], Publisher., MS PUBLISHER 2000

więcej podobnych podstron