1-3 sierpnia 2003 r.
KURIER
KURIER CODZIENNY
20
“ Wiek XX widziaû dyktatury,
które wystawiûy caûe narody na gwaût,
terror, represje, podziaûy i korupcjÅ.
Sâ to kraje, które przeÒyûy horror ko-
munizmu, faszyzmu i nazizmu. Jed-
nak rodzaj totalitaryzmu, który obec-
nie ONZ usiûuje wprowadziå na skalÅ
globalnâ, jest caûkowitâ niewolâ. Lan-
sowana ideologia totalitarna zabija w
ludziach zdolnoÀå rozróÒniania po-
miÅdzy dobrem, a zûem”, pisze bel-
gijski ks. prof. Michel Schooyans
(“Michael Journal”, wyd. promo-
cyjne, nr 10).
Ks. Schooyans wykûada filozofiÅ
politycznâ oraz wspóûczesne ideologie i
etykÅ spoûecznâ na Uniwersytecie w
Louvain-la-Neuve w Belgii. Jest dobrze
zorientowany w sprawach globalizmu.
W oparciu o znanâ dziaûalnoÀå ONZ na-
pisaû ksiâÒkÅ pt. “La face cachee de
L’ONU” (“Ukryta twarz ONZ”).
Nawiâzujâc do treÀci tej ksiâÒki, w arty-
kule zatytuûowanym “Wojna przeciw-
ko chrzeÀcijaºstwu” autor ukazuje
prawdziwe oblicze ONZ.
“Odwrócone
prawa ludzkie”
Taki podtytuû daje autor swoim roz-
waÒaniom na temat prawdziwego obli-
cza tej jedynej w swoim rodzaju organi-
zacji, jakâ jest ONZ w dziejach ludzko-
Àci. DziaûalnoÀå ONZ jest przykûadem
ujawniajâcym prawdziwy charakter
wielu organizacji miÅdzynarodowych i
krajowych, powstaûych na przestrzeni
ostatniego stulecia. A prawdâ o tych or-
ganizacjach jest fakt, Òe ich twórcy na
poczâtku gûoszâ wielkie wspaniaûe has-
ûa, humanitarne programy, wzbudzajâc
do nich zaufanie w masach. Prawie kaÒ-
da organizacja, kaÒde ugrupowanie po-
lityczne, kaÒdy ruch spoûeczny, w
swoim programie dziaûania ogûasza
szumnie, Òe jego celem jest obrona praw
czûowieka. Uderzajâc w prawdziwe czy
zmyÀlone krzywdy ludzi, gûosiciele no-
wych programów zyskujâ mniej lub
bardziej masowe poparcie. Takie pro-
gramy gûoszâ np. wszystkie nowe partie
polityczne.
Organizacja Narodów Zjednoczo-
nych, obejmujâca wszystkie narody
Àwiata, miaûa byå w historii ludzkoÀci
pierwszym organem spoûecznym, który
rozwiâÒe najwaÒniejszy problem wszy-
stkich ludzi na Àwiecie, jakim jest zabez-
pieczenie praw kaÒdego czûowieka pod
sûoºcem. Podobnie Sâd w Norymberdze
w roku 1946 miaû byå precedensowym
ukaraniem winnych zbrodni ludobój-
stwa. Niestety, Sâd w Norymberdze byû
znanym “uÀmierceniem” sprawiedli-
woÀci, a ONZ - ocenianie wedûug jej
dziaûalnoÀci - jest najwiÅkszym kûam-
stwem w znanej nam historii.
W Norymberdze Àwiatowi talmudy-
Àci (syjoniÀci), którzy byli gûównymi
sprawcami Holocaustu (wymordowania
znacznej liczby biedoty Òydowskiej),
sâdzili tylko wykonawców swoich
zbrodniczych decyzji (patrz: publikacja
pt.: “Sâdziå bÅdzie historia” w liberal-
nym izraelskim dzienniku “Cherut” z
1964 r.) Sâd w Norymberdze potrzebny
byû samozwaºczym “wûaÀcicielom”
Àwiata do tego, aby nieÀwiadomym ma-
som Òydowskim rozsianym po Àwiecie
wmówiå wielkie kûamstwo, Òe sprawca-
mi Holocaustu byli Niemcy, Polacy, U-
kraiºcy, òotysze i inni goje. Wmawia-
nie im tej rzekomej krzywdy miaûo na
celu skûóciå Ïydów z innymi narodami,
poÀród których od wików Òyli on w zgo-
dzie i hamormonii.
Ponadto wytwarzane sztucznie po-
czucie krzywdy ma w Ïydach zniszczyå
uczucia ludzkie i ma uczyniå ich powol-
nymi narzÅdziami w realizacji planu u-
tworzenia antyludzkiego systemu Àwia-
towego, zwanego ostatnio globaliz-
mem, pod wûadzâ grupki ciÅÒko cho-
rych psychicznie pretendentów do wûa-
dania narodami jak swojâ wûasnoÀciâ.
Ale wiadomo, Òe w traktowaniu ludzi
jako swojej wûasnoÀci istnieje pewne
niebezpieczeºstwo buntu tak dûugo, do-
póki nie obezwûadni siÅ ich caûkowicie.
I wûaÀnie rolÅ obezwûadnienia narodów
w rÅku grupki talmudystów peûni ONZ.
BezpoÀrednio po II wojnie Àwiato-
wej narody miaûy naturalne silne wy-
czucie sprawiedliwoÀci. NagûaÀniane
zbrodnie zaÒydzonej machiny hitlerow-
skiej uwraÒliwiûy jeszcze bardziej lu-
dzkie sumienia na krzywdÅ ludzkâ, na
ûamanie ludzkich praw. Na tej fali w
1948 r. ONZ opracowaûa i ratyfikowaûa
“Powszechnâ deklaracjÅ praw czûowie-
ka”, która podkreÀlaûa godnoÀå i pry-
mat osoby ludzkiej - pisze ks. Schooy-
ans.
Deklaracja praw czûowieka opraco-
wana zostaûa na bazie niezmiennego
prawa naturalnego, którego podstawo-
we zasady wyraÒone sâ w Dekalogu.
Taka Deklaracja byûa wymogiem chwi-
li, ale bezimienni bosowie ONZ mieli
zupeûnie co innego w swoich zaûoÒe-
niach. W ich planie ONZ, jak i inne miÅ-
dzynarodowe organizacje, w przyszûo-
Àci miaûy sûuÒyå do czegoÀ odwrotnego
- wûaÀnie do przekreÀlenia praw lu-
dzkich. Ten ukryty cel globalistów i ich
agentury, jakâ jest ONZ, jest realizowa-
ny w caûej rozciâgûoÀci na naszych o-
czach. Potrzeba byûo iluÀ tam lat, aby
moÒna byûo publicznie i bezkarnie na-
rzucaå ustawy o aborcji, eutanazji, o ho-
moseksualiÎmie, o deprawacji seksual-
nej od najmûodszych lat itp.
ONZ narzÅdziem
uzurpacji wûadzy
“Obecnie ONZ i niektóre jej agen-
cje zachowujâ siÅ coraz bardziej jawnie
i nachalnie tak, jak gdyby otrzymaûy
mandat na opracowanie nowej koncep-
cji praw czûowieka, radykalnie odmien-
nych od tych, jakie wyraÒone zostaûy w
1948 r. w “Powszechnej deklaracji
praw czûowieka” - pisze dalej autor. -
Wedûug ONZ czûowiek jest czâstkâ kos-
mosu inie ma wiecznego przeznaczenia;
jest produktem ewolucji i jego Òycie
koºczy siÅ Àmierciâ ciaûa. Jest on jedno-
stkâ poszukujâcâ tylko przyjemnoÀci,
niezdolnâ do rozpoznawania prawdy”.
Nie trzeba byå wielkim myÀlicie-
lem, aby w ONZ dostrzec nowe “bó-
stwo”, uzurpujâce sobie boskie prawa
nad czûowiekiem. RóÒnica pomiÅdzy
“boskâ” wûadzâ ONZ, a wûadzâ Boga
uznawanego od poczâtku Àwiata jest ta-
ka, Òe Bóg swoimi objawieniami i cuda-
mi uwiarygodniaû prawo do wûâdzy nad
czûowiekiem. Natomiast nie wiemy nic,
skâd takie uprawnienia wûadzy nad
czûowiekiem czerpie ONZ. Poza tym,
Bóg od Pierwszych Rodziców w raju do
dziÀ ukazuje nam róÒne drogi postÅpo-
wania oraz ich skutki, ale zawsze pozo-
stawia czûowiekowi wolnoÀå wyboru.
ONZ zaÀ z góry narzuca wymyÀlone no-
we prawa. “Prawa te sâ wyrazem woli
mocniejszego - podkreÀla autor. - Czûo-
wiek zmuszany jest do tego, aby czciû
MatkÅ-ZiemiÅ, GajÅ (boginiÅ ziemi w
mitologii greckiej), w miejsce Boga,
Stwórcy i Stwórcy ziemi.”
Jest bardzo dziwne i zastanawiajâ-
ce, Òe “reformatorzy” Àwiata, których
dzieûem byûa Rewolucja Francuska, ko-
munizm, dwie wojny Àwiatowe z niesûy-
chanymi okrucieºstwami, a obecnie o-
biecywany “raj” pod jednym rzâdem
Àwiatowym, Òe we wszystkich tych wy-
darzeniach i programach warunkiem
“uszczÅÀliwienia” czûowieka jest ode-
branie mu Boga, pozbawienie go inspi-
racji do walki ze zûem, co w sumie ozna-
cza pozbawienie nas gûÅbszego sensu
Òycia. W myÀl nowych praw narzuca-
nych przez ONZ - “ludzkoÀå bÅdzie
musiaûa akceptowaå ponadczasowâ te-
chnologiÅ (system rzâdów), która bÅdzie
dyktowaûa paºstwom, co majâ robiå, a
jednostkom, jak majâ myÀleå”.
W daszej czÅÀci swej publikacji ks.
Schooyans wzywa ludzi do wnikliwej
obserwacji programów medialnych,
róÒnych dyskusji, a szczególnie “na te-
mat Òywotnych zagadnieº, takich jak
eutanazja, aborcja, masowa sterylizacja,
homoseksualizm itd., Òeby zobaczyå,
jak rozpowszechnia siÅ ta perwersyjna i
wywrócona do góry nogami interpreta-
cja praw czûowieka.”
Totalna wojna
przeciwko czûowiekowi
Porównanie “Powszechnej dekla-
racji praw czûowieka”, jako dzieûa
ONZ z 1948 r. z dziaûalnoÀciâ tej orga-
nizacji na przestrzeni ostatnich dziesiât-
ków lat Àwiadczy, Òe w tym czasie zai-
stniaûa i nasila siÅ wojna przeciwko
czûowiekowi. Jest to wojna totalna, o-
bejmujâca wszystkie dziedziny ludzkie-
go Òycia. I o co chodzi w tej wojnie?
Odpowiadajaâc krótko na to pytanie
stwierdzamy, Òe jest to walka o prze-
ksztaûcenie (wypaczenie) ÀwiadomoÀci
czûowieka i o caûkowitâ nad nim kontro-
lÅ. Walka ta jest zorganizowanâ machi-
nâ w skali Àwiatowej, a broniâ w tej wal-
ce sâ media, programy szkolne, prawo-
dawstwo, sâdy itp.
W dalszej czÅÀci swej publikacji ks.
Schooyans ukazuje, w jaki sposób sa-
mozwaºczy “wûaÀciciele” Àwiata reali-
zujâ swój zbrodniczy plan odebrania
nam ludzkich praw i uczynienia nas
bezwolnymi robotami w wyimaginowa-
nym przez nich Àwiecie. Odebranie nam
naszych niezbywalnych praw ludzkich
ma byå postrzegane jako normalna ko-
niecznoÀå Òyciowa, a do tego potrzebna
jest caûkowita zmiana naszej Àwiadomo-
Àci. Czûowiek bowiem Àwiadomy swych
praw nigdy nie pogodzi siÅ z narzucanâ
mu niewolâ i krzywdâ.
Nowa ÀwiadomoÀå czûowieka w
globaliÎmie ma byå uksztaûtowana po-
przez sekularyzacjÅ ludzkiego Òycia,
czyli poprzez oderwanie naszego Òycia
od wszelkich treÀci religijnych. W zapo-
wiadanym “raju” globalistycznym 5
miliardów niepotrzebnych “zjadaczy
chleba” ma zniknâå z powierzchni zie-
mi, a pozostaûy miliard ludzi przy Òyciu,
potrzebny do obsûugi “wûaÀcicieli”
Àwiata, ma zadowoliå siÅ tylko jedze-
niem i spaniem w obozach pracy, jak pi-
sze amerykaºskich oficer wywiadu, dr.
John Coleman (“Conspirators’ Hierar-
chy”, s. 163). Dlaczego zmiana Àwiado-
moÀci ludzi poprzez sekularyzacjÅ na-
szego Òycia jest taka waÒna? Dlatego, Òe
podstawâ ludzkich praw jest porzâdek
ustanowiony przez Boga-StwórcÅ, po-
rzâdek zbudowany na niezmiennych
prawach natury.
Prawa natury uznawane byûy od po-
czâtku Àwiata jako prawa nadrzÅdne w
stosunku do wszelkiej wûadzy ludzkiej.
Wszelkie ludzkie prawa i ustawy byûy
tylko zastosowaniem prawa naturalne-
go. W zdrowych systemach spoûe-
cznych prawodawcy czuwali nad tym,
aby ustawy ludzkie zgodne byûy z pra-
wem naturalnym. Talmudyzm, syjo-
nizm, globalizm oraz ich wytwory w
postaci komunizmu i nazizmu sâ caûko-
witym odejÀciem od prawa naturalnego.
KoÀcióû wielkâ
przeszkodâ
dla globalizmu
“Akcja sekularyzacji obejmuje
wszystkie organizacje, które walczâ o u-
suniÅcie wszystkiego, co odnosi siÅ do
Boga i religii - pisze dalej autor. - Maso-
neria jest jednâ z tych organizacji, która
opowiada siÅ po stronie sekularyzacji.
Prawie kaÒdy czûonek ONZ jest maso-
nem. OrÅdownicy sekularyzacji chcâ u-
ciszenia KoÀcioûa, poniewaÒ KoÀcióû
gûosi prawdziwe przesûanie, Òe Bóg ob-
jawiû Siebie poprzez swojego BoÒego
Syna, Jezusa Chrystusa. Wûâdza polity-
czna chce rzâdziå spoûÅczeºstwem i su-
mieniem przy uÒyciu religii kontrolo-
wanej przez paºstwo, jak np. w komuni-
stycznych Chinach”.
“WûaÀciciele” Àwiata nie sâ na tyle
ograniczeni, Òeby nie dostrzegaå roli, ja-
kâ peûni religia w Òyciu ludzkim. Histo-
ria komunizmu w Rosji pokazaûa, Òe
zniszczenie religii wymaga straszliwe-
go, dûugoletniego terroru. A do sterrory-
zowania caûego Àwiata jeszcze daleko
globalistom. Poza tym, nawet w warun-
kach terroru religia siÅ odradza. Dlatego
globaliÀci przewidujâ potrzebÅ, przynaj-
mniej przejÀciowo, zachowania jakiejÀå
formy religii.
“ONZ nie ukrywa, Òe zmierza do
kontrolowania sumieº. Istnieje tam na
przykûad dziwna organizacja pod nazwâ
“Zjednoczona Inicjatywa Religijna”.
Organizacja ta jest zapoczâtkowaniem
Àwiatowej religii, która wkrótce zabroni
istnienia kaÒdej innej religii. Popieranie
takiego programu jest w interesie ONZ-
wskiej oÀmiornicy, poniewaÒ globaliza-
cja nie ogranicza siÅ jedynie do polityki
i ekonomii. Przedmiotem troski ONZ
jest takÒe “globalne sumienie”. Globa-
liÀci marzâ o nowej globalnej etyce. Te-
mat ten zostaû rozwiniÅty przez Hansa
Kunga, ksiÅdza ekskomunikowanego
przez Rzym. Nowâ etykâ zajmuje siÅ ró-
wnieÒ Ãwiatowy Parlament ds. Reli-
gii”, pisze autor. A cóÒ to jest ta ich no-
wa etyka?
Chcâc zrozumieå, czym naprawdÅ
ma byå ich nowa etyka, nowa religia,
nowa ÀwiadomoÀå, jak i caûy nowy sy-
stem Àwiatowy, trzeba siÅgnâå do wyda-
rzenia z roku 1776. Wtedy to Adam
Weishaupt, ruchliwy prawnik pocho-
dzenia Òydowskiego, na Àwiatowym taj-
nym spotkaniu hierarchii masoºskiej w
Ingolstadt (Niemcy), przeûoÒyû plan zni-
szczenia chrzeÀcijaºstwa i utworzenia
nowego Àwiatowego systemu pod je-
dnym Àwiatowym rzâdem. Plan zostaû
przyjÅty, a do jego realizacji Weishapt
powoûaû do Òycia supertajnâ organizacjÅ
pn. “Iluminaci” (OÀwieceni). Caûa
wierchuszka globalistów to sâ wûaÀnie
ci “oÀwieceni” przez Lucyfera, jak ob-
jaÀniû sam Weishaupt.
cdn.
Henryk Wesoûowski
R
R
R
R
oo
oo
bb
bb
ii
ii
¹¹
¹¹
w
w
w
w
ss
ss
zz
zz
yy
yy
ss
ss
tt
tt
kk
kk
oo
oo
,,
,,
aa
aa
bb
bb
yy
yy
nn
nn
aa
aa
ss
ss
oo
oo
ss
ss
zz
zz
uu
uu
kk
kk
aa
aa
ææ
ææ
3