KURIER
KURIER CODZIENNY
20
17-19 wrzeœnia 2004 r.
W
internecie nadano
krótki Òyciorys-pane-
giryk znanego faûsze-
rza najnowszej historii, oszczercy
Polaków i w ogóle Sûowian, kola-
boranta Gestapo, dûugoletniego
budowniczego mitu o holocau-
Àcie, Simona Wiesienthala. Pane-
giryk ukazaû siÅ pod hasûem “Si-
mon Wiesenthal”, który w Òy-
dowskich mediach i innych Òy-
dowskich Îródûach przedstawia-
ny jest jako niezmordowany “tro-
piciel nazistów” (Nazi hunter),
winnych mordowania Ïydów
podczas II wojny Àwiatowej. Tekst
wziÅty jest z “The American-Is-
rael Cooperative Enterprise” i na-
pisany byû jeszcze w 1995 r.
W tekÀcie tym czytamy m.in.: “Wie-
senthal z dokûadnoÀciâ talmudysty (Tal-
mudist’s thoroughness) zbiera informa-
cje, choåby najbardziej niejasne (obscu-
re), niekompletne i wyraÎnie nie zwiâza-
ne z tematem, budujâc na nich sprawy na-
dajâce siÅ do sâdu. Dane zebrane przed-
stawia nastÅpnie odpowiednim autoryte-
tom (wûadzom). Zdarza siÅ czÅsto, Òe au-
torytety te nie podejmujâ wûaÀciwej akcji
z powodu obojÅtnoÀci, sentymentu pro-
nazistowskiego lub z innych powodów.
Wtedy Wiesenthal udaje siÅ ze swoimi in-
formacjami do mediów (Òydowskich -
H.W.), wiedzâc z doÀwiadczenia, Òe in-
formacje wzburzajâce opiniÅ publicznâ sâ
potÅÒnâ broniâ”.
Dziaûa “z dokûadnoÀciâ ‘tal-
mudysty”
Sûowa te sâ jakby podsumowaniem
w opisie sylwetki Wiesenthala i Àwiadczâ,
Òe napisaû je Àwiadomy talmudysta. Dla
caûoÀci poruszanego tu zagadnienia poda-
jemy ze wzmiankowanego wyÒej tekstu
waÒniejsze szczegóûy z Òycia Wiesentha-
la. S. Wiesenthal urodziû siÅ w 1908 r. w
Buczaczu niedaleko Lwowa. Przed woj-
nâ pracowaû jako architekt we Lwowie.
Przyszûa wojna i aresztowania. W 1942 r.
polskie podziemie uwolniûo ÒonÅ Simo-
na, PaulinÅ, z obozu Àmierci w BeûÒcu, a
on sam uciekû z obozu w Ostbahn w 1943
r. W czerwcu 1944 r. aresztowany pono-
wnie przez Niemców przeszedû przez o-
bozy w Gross-Rosen, Buchenwald i
Mauthausen w Austrii, gdzie wyzwolony
zostaû 5 maja 1945 r.
Od wyzwolenia do 1947 r. gromadzil
materiaûy o zbrodniach wojennych, prze-
kazujâc je amerykaºskim wûadzom woj-
skowym. W 1947 r. Wiesenthal wraz z 30
innymi Ïydami utworzyli “the Jewish
Historical Documentation Center” w
Linzu (Austria), którego zadaniem byûo
gromadzenie dokumentów dla spraw sâ-
dowych. Ogromnie waÒnym jest kolejne
stwierdzenie, Òe na skutek zimnej wojny
pomiÅdzy Stanami Zjednoczonymi i
Zwiâzkiem Sowieckim - obydwie strony
straciûy zainteresowanie w Àciganiu Nie-
mców. ZniechÅceni tym wspóûpracowa-
nicy Wiesenthala wycofali siÅ z podjÅtej
dziaûalnoÀci, a Centrum Dokumentacji w
Linzu zostaûo zamkniÅte w 1954 r. Ze-
brane dokumenty zostaûy przesûane do ar-
chiwum Yad Vashem w Izraelu. Jedynie
zatrzymano informacje dotyczâce Adolfa
Eichmanna, który byû szefem Dziaûu Ge-
stapo do Spraw Ïydowskich”. Jak wia-
domo, wywiad izraelski porwaû Ei-
chmanna Òyjâcego w Argentynie i prze-
wiózû do Izraela, gdzie go osâdzono i
stracono w 1961 r.
ZachÅcony sukcesem w pochwyce-
niu Eichmanna, Wiesenthal otworzyû po-
nownie OÀrodek Dokumentacji w Wie-
dniu, koncentrujâc siÅ tylko na przestÅp-
stwach zbrodniarzy wojennych. Zgroma-
dziû dokumentacjÅ ponad 90 tysiÅcy na-
zwisk ludzi wmieszanych w przestÅpstwa
wojenne. Za swâ pracÅ otrzymaû kilka od-
znaczeº i nagród. W 1967 r. wydaû ksiâÒ-
kÅ-pamiÅtnik pt. “The Murderers A-
mong Us” (Mordercy wÀród nas).
W stwierdzeniu, Òe obydwie strony
(USA i Zwiâzek Sowiecki) straciûy zain-
teresowanie w Àciganiu Niemców poru-
szony jest problem historycznej wagi.
Tûumaczenie tego rzeczy “zimnâ woj-
nâ” jest typowym talmudycznym prze-
krÅtem. Pochwaûa, Òe dziaûa “z dokûa-
dnoÀciâ talmudysty” okreÀla prawdziwy
charakter jego pracy. “Szuka winnych
nie tam, gdzie powinien”, jak napisano
pod jego zdjÅciem w “Naszej Polsce” z
3 sierpnia 2004 r. Gûównymi sprawcami
holocaustu Ïydów, zresztâ celowo wyol-
brzymionego, oraz strasznego holocaustu
Polaków, Rosjan i wielu innych narodów,
sâ Àwiatowi talmudyÀci Òydowscy. CzyÒ-
by ten niezmordowany “ûowca nazi-
stów”, naprawdÅ tego nie dostrzegaû?
Czy nie wyglâda to tak, Òe Wiesenthal
zbrodniarzy Òydowskich ubiera w togi
sprawiedliwych sÅdziów, a winâ obciâÒa
ich ofiary?
Szymon Wiesenthal
faûszywy “ûowca nazistów”
Poza tym w internecie, na website
“The Zundelsite”, nadano wiele infor-
macji pd hasûem “Simon Wiesenthal Bo-
gus “Nazi Hunter” (Szymon Wiesenthal
faûszywy “ûowca nazistów”). M.in. re-
tuszowaû i faûszowaû zdjÅcia do swojej
ksiâÒki “KZ - Mauthausen”, jako rzeko-
me dowody sadystycznych tortur i mor-
dów dokonywanych na wiÅÎniach Òy-
dowskich. Tymczasem byûy to zdjÅcia
Òoûnierzy niemieckich, rozstrzelanych
przez Amerykanów (“Life-Magazine”,
styczeº 1945). Wiesenthal przedstawiaû
teÒ takie obrazki, Òe “w kaÒdym kawaû-
ku mydûa widaå byûo Ïyda, wûoÒonego
tam magicznie, a kaÒdy z tych Ïydów byû
potencjalnym drugim Freudem, Ehrli-
chem lub Einsteinem”.
SztucznoÀå i faûsz malowanego przez
Wiesenthala obrazu holocaustu byûy tak
raÒâce, Òe nawet jego ziomkowie oskar-
Òali go o przesadÅ w podkreÀlaniu swojej
waÒnoÀci w walce przeciwko przestÅp-
com wojennym. Sam prezes Ãwiatowego
Kongresu Ïydowskiego zaÒâdaû, aby
Wiesenthal przeprosiû publikÅ za swoje
kûamstwa”. DuÒego rozgûosu nabraûa
sprawa Franciszka Walusia, który byû o-
fiarâ nazizmu, a Wiesenthal oskarÒyû go
jako oficera SS i mordercÅ Ïydów. Jak pi-
sze P. Siergiejczyk, “trwajâcy kilka lat
proces (1977-1980) przeciwko Walusio-
wi, ukazaû bezczelnoÀå Wiesenthala i je-
go potÅÒne wpûywy w aparacie wymiaru
sprawiedliwoÀci USA. Np. Òydowscy sÅ-
dziowie uporczywie nie dopuszczali nie-
mieckich dokumentów potwierdzajâcych
kilkuletniâ pracÅ Polaka w Rzeszy. Spra-
wa byûa jednak tak ewidentna, Òe w koº-
cu oskarÒenie musiaûo zostaå odrzucone,
ale kilka lat poniÒenia i ogromnych ko-
sztów procesu nikt Walusiowi nie zwró-
ciû”. (“Tylko Polska”, 3 VIII 2004).
Jeszcze wiÅkszego rozgûosu nabraûa
sprawa Johna Demianiuka, Ukraiºca
mieszkajâcego w USA, którego Wiesen-
thal oskarÒyû, Òe byû on sadystycznym
straÒnikiem “Iwanem GroÎnym” w o-
bozie w Treblince. Prawdziwy “Iwan
GroÎny” zostaû zabity jeszcze w czasie
wojny. Demianiuk zostaû wydany sâdowi
w Izraelu, który, na postawie przedsta-
wionych dowodów - uniewinniû go. Po-
tem sÅdziowie amerykaºscy orzekli, Òe
Departament SprawiedliwoÀci USA (tal-
mudyÀci tam pracujâcy) ukryû dowody,
sûuÒâce do obrony oskarÒonemu. PowyÒ-
sze przykûady sâ dowodem, w jaki spo-
sób fabrykuje siÅ historiÅ majâcâ Àwiad-
czyå o tym, Òe Sûowianie sâ gûównymi
sprawcami holocaustu Ïydów.
“Brak wiarygodnoÀci u Wiesenthala
udowodniony jest przez agencje, które
zajÅûy siÅ jego dokumentacjâ - czytamy
dalej w internecie. - JuÒ w 1982 r. przed-
stawiciel policji Kanady stwierdziû, Òe o-
skarÒenia podawane przez Wiesenthala
nie sâ wiarygodne. A byûy szef Mosadu
stwierdziû, Òe na 1200 nazwisk osób po-
danych przez Wiesenthala, zaledwie
dziesiÅå z nich byûo warte dochodzenia.
Mimo braku rzeczowych dowodów, wie-
lu starszych niewinnych ludzi ciâganych
jest po sâdach, odbiera siÅ im dobre imiÅ
i rujnuje ich dorobek Òyciowy”. Bezkar-
noÀå Wiesentahal w jego bezlitosnym ni-
szczeniu Òycia wielu niewinnych ludzi
Àwiadczy o tym, Òe pracuje on na rzecz
tajnego programu talmudystów, którzy w
ten sposób utrwalajâ mit o holocauÀcie
Ïydów oraz wmawiajâ gojom (nie-Òy-
dom) winÅ za zbrodnie niepopeûnione. To
faûszywe oskarÒanie gojów, szczególnie
Polaków, o mordowanie Ïydów, ma byå
uprawomocnieniem rabunku naszych
majâtków narodowych prez talmudy-
stów, a nawet skazania nas na ekstermi-
nacjÅ jako narodu przestÅpców. Tak wy-
glâda dziaûalnoÀå Wiesenthala “z dokûa-
dnoÀciâ talmudysty”. PrzewrotnoÀå i
zbrodniczoÀå od poczâtku do koºca. Za-
rzucanie innym tego, co robi siÅ same-
mu”.
Szymon Wiesenthal
agentem gestapo
Niezwykûa rutyna w fabrykowaniu
faûszywych oskarÒeº niewinnych ludzi
przez Wiesenthala byûa powodem, Òe pûk
Tadeusz Bednarczyk, który podczas oku-
pacji byû peûnomocnikiem AK ds. pomocy
gettu warszawskiemu, zajâû siÅ analizâ Òy-
cia “ûowcy nazistów”. Napisaû on ksiâÒ-
kÅ pt. “Wiesenthal contra WaluÀ, Demia-
niuk i inni - meandry sprawiedliwoÀci w
USA” (Wyd. Ojczyzna, 1997). Na pod-
stawie udokumentowanych faktów z za-
chowania Wiesenthala, autor dowodzi, Òe
wspóûpracowaû on z wieloma wywiadami:
przed wojnâ - z polskim, w czasie wojny -
z sowieckim i niemieckim, a po wojnie - z
amerykaºskim i izraelskim.
Paweû Siergiejczyk, powoûujâc siÅ na
ksiâÒkÅ Bednarczyka i na innych hagio-
grafów Wiesenthala, pisze, Òe byû on a-
gentem gestapo. “Oficjalni biografowie
Wiesenthala - stwierdza Siegiejczyk -
milczâ na ten temat, ale nawet w ich
“dzieûach” moÒna znaleÎå wiele po-
szlak, które potwierdzajâ tezy polskiego
autora. Tadeusz Bednarczyk wyliczyû teÒ
caûâ seriÅ “cudów” w wojennym Òycio-
rysie swojego bohatera, któremu zawsze
udawaûo siÅ ujÀå z Òyciem, mimo iÒ doko-
ûa masowo ginÅli jego rodacy. Z tych
“cudownych ocaleº” doÀwiadczony
Òoûnierz AK wyciâga zasadniczy wnio-
sek: Wiesenthal byû agentem gestapo, co
wÀród Ïydów nie byûo rzadkoÀciâ. Nie
jest to teza nowa, bo jeszcze w latach 70.
o wspóûpracÅ z gestapo oskarÒyû Wiesen-
hala ówczesny kanclerz Austrii (Òydow-
skiego pochodzenia!) Bruno Kreisky, od-
powiadajâc na kûamliwe oskarÒenia o
zbrodnie wojenne pod adresem czûonków
jego rzâdu” (“Nasza Polska”, 3 VIII
2004).
Jako doÀwiadczony agent tylu i tak
róÒnych wywiadów, oraz uksztaûtowany
wedûug zasad Talmudu, Wiesenthal nie
miaû i nie ma skrupuûów i Òadnych moral-
nych hamulców w uruchomieniu najbar-
dziej ohydnej, najbardziej prymitywnej,
najbardziej krzywdzâcej innych ludzi ak-
cji. W jego dziaûaniu jest tylko jedno py-
tanie: “Czy siÅ
uda, czy kûamstwo
chwyci?”. W pierwszych latach powo-
jennych nie chwytaûo kûamliwe oskarÒa-
nie Polaków o mordowanie Ïydów. Za
duÒo byûo Òyjâcych Àwiadków, jak Polacy
ratowali Ïydów przed Àmierciâ, pûacâc za
to wysokâ cenÅ, bo aÒ 400 tysiÅcy zabi-
tych. Nawet dyrektor jerozolimskiego
biura Centrum Wiesenthala, Efraim Zu-
roff, przyznaû, Òe “Polacy mogâ byå
dumni z dziaûalnoÀci Ïegoty, konspira-
cyjnej organizacji powoûanej dla ratowa-
nia Ïydów, a takÒe z heroizmu Polaków
Sprawiedliwych WÀród Narodów Ãwia-
ta”. Ale od wojny minÅûo ponad póû wie-
ku. Coraz mniej jest Òyjâcch w tamtym
czasie. TalmudyÀci uznali, Òe moÒna juÒ
bezkarnie rzucaå najbardziej ohydne o-
szczerstwa na Polaków, czego przykûa-
dem jest ksiâÒka Grossa “Sâsidzi”, a
Wiesenthal uruchomiû telefonicznâ liniÅ
donosów, obiecujâc donosicielom 10 ty-
siÅcy Euro za informacjÅ.
“Ostatnia szansa”
Pod takim hasûem Wiesenthal uru-
chomiû liniÅ donosicielstwa na Polaków.
Za cenÅ 10 tysiÅcy Europ za kaÒdâ infor-
macjÅ Wiesenthal uûoÒy grubâ kartotekÅ
zeznaº donosicieli. Jak we wszystkich te-
go rodzaju talmudycznych przedsiÅwziÅ-
ciach, tak i w akcji “Ostatnia szansa”
podjÅto dyskusjÅ w polskojÅzycznych me-
diach, zasiegajâc jakoby opinii ludzi za i
przeciw. Gûównym obroºcâ tej akcji byû
Konstanty Gebert (znany jako Dawid
Warszawski), wspierany równieÒ przez
zajadûego w antypolonizmie Marka Edel-
mana. Ich przeciwnikami byli Adam Mi-
chnik i Bronisûaw Geremek, których sta-
nowisko wobec polskich spraw jest znane
powszechnie i nie wymaga komentarza.
Jakich posuniÅå i od jakich ludzi na-
leÒy siÅ spodziewaå w oparciu o akcjÅ
“Ostatnia szansa”, wyraziûa w progra-
mie òucji Ãliwy znana w Chicago dziaûa-
czka polonijna mówiâc: “Teraz legalnie
bÅdÅ mogûa siÅ wzbogaciå w Polsce”.
Biorâc pod uwagÅ charakter legalnoÀci
akcji, opartej na zaûoÒeniach Talmudu,
który gûosiû, Òe “wszystkie dobra Àwiata
sâ wûasnoÀciâ Ïydów i kaÒdy sposób za-
brania ich od gojów jest dobry”, nie trze-
ba wyjaÀniaå, co to znaczy dla niektórych
wzbogaciå siÅ “legalnie”.
Nie od dziÀ zaczâû siÅ problem z Ïy-
dami pod przywództwem talmudystów.
Zgodnie z wytycznymi Talmudu - Ïydzi
ograbiali narody i paºstwa, ale teÒ spot-
kaûa ich za to kara. Byli wyrzucani z wie-
lu krajów. Jak powiedziano w telewizji na
kanale 34 w niedzielÅ 5 wrzeÀnia 2004 r.,
po wyrzuceniu Ïydów kraje zaczynaûy
siÅ rozwijaå. PrzyjÅcie Ïydów do jakie-
goÀ kraju oznaczaûo jego upadek. Polska
za swojâ goÀcinnoÀå wielowiekowâ wo-
bec Ïydów zostaûa zniszczona juÒ prawie
caûkowicie. Ale jeszcze nie wszystko
stracone. Ïyje jeszcze trzydziestokilku-
milionowy Naród Polski, który budzi siÅ
z podstÅpnego planowego uÀpienia i u-
pomni siÅ o zabieranie mu prawa do i-
stnienia.
cdn.
Henryk Wesoûowski
Szymon Wiesenthal
R
R
R
R
oo
oo
bb
bb
ii
ii
¹¹
¹¹
w
w
w
w
ss
ss
zz
zz
yy
yy
ss
ss
tt
tt
kk
kk
oo
oo
,,
,,
aa
aa
bb
bb
yy
yy
nn
nn
aa
aa
ss
ss
oo
oo
ss
ss
zz
zz
uu
uu
kk
kk
aa
aa
ææ
ææ
X
X
X
X
X
X
X
X
X
X
X
X
II
II