Hakdama Zohar
Hakdama Zohar p.10
Autor: Raszbi
10. M'I - Kto, ogranicza niebo z góry - ISZSu'T. M'A - Co, ogranicza niebo z dołu - Z'A i malchut. I to
odziedziczył Jaków, dlatego
ż
e on Z'A,
ś
wiec
ą
cy od ko
ń
ca do ko
ń
ca. Od jednego ko
ń
ca, M'I, do drugiego
ko
ń
ca, M'A. Dlatego
ż
e on, Z'A, Jaków, stoi po
ś
rodku, pomi
ę
dzy ISZSu'T i malchut. Dlatego powiedziano
MI BARA ELE: MI - ISZSu'T, BARA - stworzył, EL'E - Z'A i malchut.
W ogóle nale
ż
ałoby powiedzie
ć
: "Od pocz
ą
tku, czyli od wysoko
ś
ci nieba, do jego ko
ń
ca, czyli do najnizszej
kropki". Lecz powiedziano: "Od ko
ń
ca nieba". MI = M'I - jest to ISZSu'T, podtrzymuj
ą
cy wszystko swoim
pytaniem,
ż
yczeniem otrzyma
ć
ś
wiatło dla Zo'N. MA = M'A - jest to nukwa. Zanim nukwa wznosi Ma'N, ona jest
ostatnim poziomem, stoj
ą
cy pod haze de-Z'A. Pomi
ę
dzy ISZSu'T i nukw
ą
stoi Jaków - jest to Z'A, ubieraj
ą
cy A'A
od tabura do malchut de-A'A.
A'A - jest to centralny parcuf
ś
wiata Acilut. Dlatego
ż
e Atik jest niepoznawalny, czyli wszystko wychodzi od A'A i
wszystkie parcufim
ś
wiata Acilut ubieraj
ą
si
ę
na niego, czyli otrzymuj
ą
od niego: rosz de-A'A wywy
ż
sza si
ę
nad
wszystkimi, i nikt nie mo
ż
e ubra
ć
si
ę
na jego rosz, co oznacza osi
ą
gn
ąć
jego my
ś
li, przyczyny jego czynów.
Kolejny parcuf - Aw'I. Aw'I ubiera si
ę
na A'A, czyli poznaje go od pe do haze. Nast
ę
pnie pod Aw'I stoi parcuf
ISZSu'T, ubieraj
ą
cy si
ę
na A'A od haze do tabur. Nast
ę
pnie pod ISZSu'T stoi Z'A od tabur i w dół: Z'A jest
niepełnym parcufem, ma wył
ą
cznie 6 sfirot HaBa'D HaGa'T, Wa'K, stan katnut, ko
ń
czy si
ę
na swojej sfirze tiferet,
swoim haze.
Pod Z'A, a dokładnie do poziomu jego ostatniej sfiry, tiferet, haze Z'A, stoi nukwa, malchut, ona posiada
wył
ą
cznie jedn
ą
sfir
ę
keter, a reszt
ę
9 ni
ż
szych jej sfirot spadło pod pars
ę
, w
ś
wiaty BE'A. Cały
ś
wiat Acilut
ko
ń
czy si
ę
na haze de-Z'A, gdzie stoi jedna sfira malchut, nazywana dlatego kropk
ą
.
Parcuf Jaków stoi od M'I - ISZSu'T do M'A - malchut, od ko
ń
ca do ko
ń
ca. Lecz tu mówi si
ę
o stanie Zo'N, kiedy
one wznosz
ą
si
ę
w ISZSu'T i otrzymuj
ą
tam
ś
wiatło poziomu ISZSu'T.
Wznosz
ą
c si
ę
na poziom, który nazywa si
ę
ISZSu'T, Zo'N otrzymuj
ą
tam
ś
wiatło ISZSu'T, chocia
ż
sam parcuf
ISZSu'T wzniósł si
ę
odpowiednio na wy
ż
szy poziom i otrzymuje tam
ś
wiatło tego poziomu, które nazywa si
ę
Aw'I,
a Aw'I wznosz
ą
c si
ę
na poziom, który nazywa si
ę
A'A, otrzymuj
ą
tam
ś
wiatło A'A. Poziomy nazywamy imionami
parcufim, które w swoim zwykłym najni
ż
szym stanie znajduj
ą
si
ę
na nich. Taki stan nazywa si
ę
stałym. Chocia
ż
ni
ż
szy wznosi si
ę
na wy
ż
szy poziom, otrzymuje tam
ś
wiatło tego poziomu, który odpowiednio ma jego
wła
ś
ciwo
ś
ci, lecz przy tym parcuf pozostaje sob
ą
, podobnie jak człowiek, który otrzymał inne wła
ś
ciwo
ś
ci,
pozostaje człowiekiem, lecz ju
ż
innego poziomu. Dlatego kiedy mówi si
ę
,
ż
e ni
ż
szy, który wzniósł si
ę
do
wy
ż
szego, staje si
ę
jak wy
ż
szy, wskazuje si
ę
wył
ą
cznie na zmian
ę
wewn
ę
trznych wła
ś
ciwo
ś
ci człowieka lub
parcufa, lecz nie jego osobowo
ś
ci. Z'A wznosz
ą
c si
ę
w ISZSu'T, otrzymuje wielkie
ś
wiatło, dlatego
ż
e
wzniesienie w
ś
wiecie duchowym oznacza zwi
ę
kszenie ekranu. Czyli sam Z'A wyrósł, lecz nie przekształcił si
ę
w
ISZSu'T: wcze
ś
niej na swoim miejscu miał wył
ą
cznie
ś
wiatło ruach nefesz, a wznosz
ą
c si
ę
otrzymał ekran,
otrzymuje te
ż
jeszcze
ś
wiatła Neszama. Dlatego wszystkie miejsca od nas do Stwórcy s
ą
okre
ś
lone, i na nich
znajduj
ą
si
ę
parcufim w swoim stałym stanie. Lecz wszystkie one, wszystkie
ś
wiaty mog
ą
wznosi
ć
si
ę
w
stosunku do swoich stałych stanów na jeden, dwa lub trzy poziomy do góry. W najni
ż
szym stanie u parcufa jest
wył
ą
cznie G'E i nie ma AHa'P, jest w nim wył
ą
cznie
ś
wiatło nefesz ruach.
Otrzymuj
ą
c z góry
ś
wiatło naprawienia, parcuf mo
ż
e stopniowo naprawi
ć
swój AHa'P: naprawi
ć
sfir
ę
bin
ę
i
otrzyma
ć
ś
wiatło neszama, co oznacza wzniesienie na jeden poziom. Nast
ę
pnie naprawia sfir
ę
Z'A, otrzymuje
ś
wiatło haja, co oznacza wzniesienie jeszcze o jeden poziom, czyli ł
ą
cznie na dwa poziomy. Nast
ę
pnie naprawia
sfir
ę
malchut i otrzymuje
ś
wiatło jechida, co oznacza wzniesienie jeszcze o jeden, trzeci poziom.
Wzniesienie człowieka mo
ż
e by
ć
jako skutek:
Obudzenia w nim
ż
yczenia z góry, co nazywa si
ę
"szczególne dni" -
ś
wi
ę
ta, nów, sobota. Takie
wzniesienie nazywa si
ę
"obudzeniem z góry" i ono doprowadza do ogólnego wzniesienia wszystkich
ś
wiatów ABE'A, i odpowiednio wszystkich, kto w tych
ś
wiatach si
ę
znajduje.
1.
Wysiłkami samego człowieka w nauce i wewn
ę
trznej pracy, modlitw
ą
osi
ą
gn
ąć
to,
ż
eby Stwórca dał
wła
ś
nie jemu siły wznie
ść
si
ę
na bardziej wysoki poziom.
2.
Chocia
ż
Zo'N nazywane s
ą
"ostatnie dni", lecz wznosz
ą
c si
ę
i otrzymuj
ą
c
ś
wiatło ISZSu'T, one nazywane
"przeszłe, pierwsze dni". W tym wypadku, jeden koniec nieba, malchut, M'A, wzniósł si
ę
i ubrał si
ę
na drugi
koniec nieba, ISZSu'T, M'I. Ł
ą
cz
ą
si
ę
M'A i M'I w jedno, o czym mówi Zohar. I wiedz:
M'I - KTO
BARA - STWORZYŁ
EL'E - TO.
MI - jest to ISZSu'T stoj
ą
cy w miejscu biny de-A'A, od haze do tabura A'A. I chocia
ż
w
ś
wiecie Acilut s
ą
tylko
kelim G'E, po
ś
ród nich s
ą
te, które pragn
ą
wył
ą
cznie oddawa
ć
- Atik, A'A, Aw'I, i te które pragn
ą
otrzyma
ć
dla
oddawania, przekaza
ć
dalej - ISZSu'T i Zo'N.
ISZSu'T i Zo'N pragn
ą
otrzyma
ć
ś
wiatło dla przekazywania go duszom sprawiedliwych, ludziom, którzy pragn
ą
naprawienia. Dlatego wewn
ą
trz
ś
wiata Acilut jest podział na dwa rodzaje tych kelim: G'E i AHa'P, i one oddzielaj
ą
si
ę
jedno od drugiego pars
ą
ś
wiata Acilut, stoj
ą
c
ą
w haze A'A.
Pod pars
ę
ś
wiata Acilut nie przechodzi
ś
wiatło z rosz A'A. Dlatego ISZSu'T w swoim stałym stanie, lub Zo'N
kiedy wznosz
ą
si
ę
w ISZSu'T, nie mog
ą
otrzyma
ć
ś
wiatło rosz de-A'A. Dlatego jest w nich
ż
yczenie otrzyma
ć
ś
wiatło hochma, które nazywa si
ę
"pytanie". Dlatego pytanie -
ż
yczenie otrzyma
ć
hochma - doprowadza do M'I -
ISZSu'T,
ś
wiatła ISZSu'T, który znajduje si
ę
BARA - poza EL'E - Zo'N. I wznosz
ą
c si
ę
Zo'N nie otrzymuj
ą
ś
wiatło
hochma, znajduj
ą
ce si
ę
poza rosz A'A, poza
ś
wiatłem hochma, lecz z pytaniem, pragnieniem do niego. I to daje
im mo
ż
liwo
ść
dalszego wzniesienia.
< Poprz.