Z
BYSŁAW
M
USZYN
´ SKI
Odnoszenie sie˛ wyraz˙en´
w s´wietle procesu
porozumiewania sie˛
Uwagi wste˛pne
Tekst dotyczy dwu problemów: odniesienia oraz porozumiewania sie˛. Oba problemy
przedstawione sa˛ w sposób nietradycyjny, dlatego tez˙ oba te uje˛cia wymagaja˛ szerszego
wste˛pu. Ze wzgle˛du na ograniczonos´c´ miejsca rezygnuje˛ z pełniejszego przedstawienia
koncepcji porozumiewania sie˛ i przedstawie˛ wybrane problemy odnoszenia sie˛ wyraz˙en´
je˛zykowych. Zwia˛zek tych problemów z porozumiewaniem sie˛ polega na tym, z˙e chciał-
bym mówic´ tutaj o odnoszeniu sie˛ wyraz˙en´ je˛zykowych uz˙ytych w procesie porozumie-
wania sie˛, czyli wypowiedzen´, a nie tylko o odnoszeniu sie˛ elementów systemu
je˛zykowego. Uwaz˙am, z˙e sa˛ to dwa róz˙ne problemy, dla których, byc´ moz˙e, wypracowac´
trzeba oddzielne teorie odniesienia. Na razie rozpatruje˛ te dwa aspekty odnoszenia sie˛
wyraz˙en´ razem, ła˛cza˛c je w odpowiedniej koncepcji znaczenia.
Tekst składa sie˛ z dwu cze˛s´ci: z analizy załoz˙en´ teoretycznych omawianej koncepcji
semantycznej oraz z analiz przykładów, be˛da˛cych analitycznym zastosowaniem omówio-
nej wczes´niej koncepcji semantycznej.
Załoz˙enia teoretyczne
1. Kwestie˛ odniesienia przedmiotowego pojmowac´ moz˙na dwojako: jako kwestie˛ uzyski-
wania odniesienia przez znaki systemu je˛zykowego, ba˛dz´ tez˙ jako kwestie˛ przekazywania
23
ustalonego odniesienia od osoby do osoby, od populacji do populacji uz˙ytkowników
je˛zyka. Pierwszy problem nazwac´ moz˙na „problemem odniesienia”, a drugi zas´ – „proble-
mem przekazywania odniesienia”.
Załóz˙my, z˙e je˛zyk i rzeczywistos´c´ sa˛ obiektami niesprowadzalnymi do siebie (nie
redukowalnymi). Przyja˛c´ trzeba, z˙e w adekwatnym opisie je˛zyka naturalnego istnieje
okres´lone wzajemne oddziaływanie obu tych rzeczywistos´ci. O pewnych próbach ustale-
nia natury tego zwia˛zku mowa be˛dzie póz´niej.
2. Przyjmijmy tez˙, iz˙ odróz˙nic´ nalez˙y sama˛ rzeczywistos´c´, od tego, jak jest ona
reprezentowana przez ludzi, od jej reprezentacji w ludzkich umysłach.
3. (a) Przyjmijmy, z˙e je˛zyk ma charakter dyskretny i składa sie˛ ze zbioru znaków
słownych i okres´lonych relacji mie˛dzy nimi, czyli z˙e jest systemem. Zgodnie z pewna˛
radykalna˛ wersja˛ strukturalistyczna˛ w systemie znaków sa˛ tylko róz˙nice, nie ma zas´
istnienia substancjalnego. Podejs´cie takie sprzeciwia sie˛ przypisywaniu je˛zykowi, bytom
je˛zykowym autonomicznego istnienia – istnienie jest formalne, przeciwstawiane substan-
cjalnemu. Znaczenie słowa wynika z opozycji, w jakiej słowo pozostaje do innych elemen-
tów systemu. W konsekwencji system je˛zykowy tak pojmowany jest „zamknie˛ty”, tj. nie
wchodzi w relacje z zewne˛trzna˛, pozaje˛zykowa˛ rzeczywistos´cia˛. Je˛zyk nie jest pojmowa-
ny jako element pos´rednicza˛cy mie˛dzy rzeczami i umysłem. Stanowi on s´wiat dla siebie,
którego kaz˙dy element odnosi sie˛ wyła˛cznie do innych elementów tylko wewna˛trz tego
samego systemu. Zachodza˛ce relacje sa˛ relacjami opozycji i róz˙nic. Zbiór tych relacji
konstytuuje dany system. Je˛zyk nie jest Wittgensteinowska˛ ‘forma˛ z˙ycia’, lecz autonomi-
cznym systemem wewne˛trznych relacji.
Znak oraz znaczenie znaku nie sa˛ definiowane ani przez odnoszenie ich do rzeczywi-
stos´ci pozaje˛zykowej, co uzalez˙niałoby je˛zykoznawstwo od bytów pozaje˛zykowych, ani
przez odnoszenie do uz˙ytkownika znaków. W tej perspektywie znika problem uz˙ycia
je˛zyka, problem dyskursu, problem dialogu, słowa.
(b) Przyjmijmy, z˙e rzeczywistos´c´ jest uporza˛dkowana, ustrukturalizowana. Zgodnie
z załoz˙eniami realistycznymi s´wiat jest uporza˛dkowany kategorialnie, tj. elementy rzeczy-
wistos´ci pogrupowane sa˛ w istnieja˛ce obiektywnie gatunki naturalne i obiektywne relacje
zachodza˛ce mie˛dzy nimi. Jes´li istnieja˛ gatunki, to istnieja˛ równiez˙ własnos´ci podzielane
przez wszystkie elementy danego gatunku i tylko przez nie; sa˛ to własnos´ci esencjalne
przysługuja˛ce w sposób konieczny ontologicznie wszystkim elementom danego gatunku.
Znaczenie wyraz˙enia je˛zykowego oparte jest na odniesieniu przedmiotowym i prawdzie
(oznaczanie utoz˙samiane jest z realistycznie pojmowanymi warunkami prawdziwos´cio-
wymi). Istnieje obiektywnie poprawny sposób wia˛zania znaków z elementami rzeczywi-
stos´ci pozaje˛zykowej. S
´ wiat jest poznawalny i moz˙na go opisywac´ (reprezentowac´) pra-
wdziwie, chociaz˙ cze˛sto opis poznania moz˙e byc´ mylny.
Alternatywa˛ dla podejs´cia obiektywistycznego jest koncepcja zakładaja˛ca, z˙e je˛zykowe
wyraz˙enia w jakis´ okres´lony przez znaczenie (sens) sposób odpowiadaja˛ odpowiednim
elementom rzeczywistos´ci.
– – – – – – – – – – –
je˛zyk
? ? ? ? ? ? ? ? ? ? ?
• • • • • • • • • • •
reprezentacja
# # # # # # # # # # #
rzeczywistos´c´
24
4. O je˛zyku przyjmuje sie˛, z˙e pełni przynajmniej dwie funkcje: opisowa˛ (semantyczna˛,
reprezentacyjna˛) i komunikacyjna˛. Dla pełnienia tych funkcji je˛zyk powinien byc´ w jakis´
sposób zwia˛zany z rzeczywistos´cia˛ oraz z realizacjami systemu je˛zykowego – wypowie-
dziami. Teoria je˛zyka (znaczenia) powinna zatem odpowiedziec´ na trzy pytania: (1) jak
je˛zyk jest „zahaczony” o rzeczywistos´c´, jak wyraz˙enia je˛zykowe odnosza˛ sie˛, do danego
obiektu, a nie do innego; (2) jak konkretne realizacje systemu, uz˙ycia wyraz˙en´ sa˛ powia˛-
zane z systemem je˛zykowym oraz (3) jak w procesie porozumiewania sie˛ zachowana jest
stałos´c´ odniesienia znaków systemu je˛zykowego i ich uz˙yc´.
5. Przyjmuja˛c załoz˙enia tradycyjnej teorii znaczenia (w wersji fregowskiej) moz˙na
przyja˛c´, z˙e deskrypcje (uje˛te w postac´ warunków koniecznych i wystarczaja˛cych) sa˛
zwia˛zane, skojarzone z wyraz˙eniami je˛zykowymi i determinuja˛ jednoznacznie odniesie-
nie, a przez to odpowiadaja˛ na pytanie, jak je˛zyk zwia˛zany jest z rzeczywistos´cia˛. Zakłada
sie˛ tutaj, iz˙ znaczenie (poje˛cie, intensja, sens, rola konceptualna) determinuje odniesienie.
Przyjmuje sie˛ zatem istnienie pos´rednika pomie˛dzy znakiem a rzeczywistos´cia˛ pozaje˛zy-
kowa˛. Tym pos´rednikiem sa˛ intensje (sensy, znaczenia, role konceptualne). Gdy nie sa˛ one
pojmowane mentalistycznie, lecz logicznie (obiektywistycznie), to moz˙na przyja˛c´, z˙e wraz
z wyraz˙eniami typami wchodza˛ w skład semantycznego systemu je˛zykowego. Sa˛ wów-
czaw traktowane jako znaczenia (intensje logiczne) obiektywne i stanowic´ moga˛ podstawe˛
dla mówienia o znaczeniach literalnych i ustalania znaczen´ analitycznych.
6. Jednakz˙e w procesie porozumiewania sie˛ mamy do czynienia, po pierwsze, nie
z typami wyraz˙en´, ale z ich okazami; po drugie, mamy tez˙ do czynienia z podmiotowymi
znaczeniami (sensami, intensjami pojmowanymi kognitywnie jako, na przykład, role
konceptualne) i podmiotowymi (mentalnymi) reprezentacjami rzeczywistos´ci, ba˛dz´ tez˙ ze
społecznie spetryfikowanymi obrazami s´wiata funkcjonuja˛cymi w ramach danej kultury.
Sa˛ one jednak zmienne i maja˛ nature˛ epistemologiczna˛. Jes´li stanowic´ maja˛ one podstawe˛
znaczenia, to trudno wówczas mówic´ o analitycznos´ci i moz˙liwos´ci ustalania synonimów,
gdyz˙ te maja˛ charakter koniecznos´ci je˛zykowej (przynajmniej), a mentalne reprezentacje
nie sa˛ konieczne i sa˛ poznawczo przypadkowe.
7. Przyjmijmy, z˙e wraz˙enia-okazy, czyli jednostkowe, podmiotowe uz˙ycia je˛zyka
składaja˛ sie˛ na idiolekt. Nie jest to sprawozdawcza definicja „idiolektu”, ale dla naszych
potrzeb odróz˙niania uz˙ycia je˛zyka od systemu je˛zyka jest uz˙yteczna. Zatem zamiennie
be˛dzie mowa o wyraz˙eniach-okazach i o idiolekcie jako konkretnych wypowiedzeniach
wyraz˙en´-typów przez dany podmiot w procesie porozumiewania sie˛.
wyraz˙enia-typy – – – –
intensje logiczne = = = =
reprezentacja • • • • •
rzeczywistos´c´ # # # # # # #
system je˛zykowy
25
8. Problemem semantycznym dla procesu porozumiewania sie˛ jest ustalanie jednozna-
cznos´ci odniesienia przy załoz˙eniu moz˙liwos´ci istnienia wielu odniesien´ równowaz˙nych
epistemologicznie (kulturowo); w innym sformułowaniu: przy moz˙liwos´ci istnienia wielu
równowaz˙nych epistemicznie dla uz˙ytkowników znaczen´, deskrypcji, mentalnych repre-
zentacji rzeczywistos´ci. Takie znaczenia nie sa˛ pojmowane semantycznie (obiektywnie),
lecz kognitywnie i nie nalez˙a˛ do systemu je˛zykowego, lecz do kompetencji komunikacyj-
nej konkretnego uz˙ytkownika je˛zyka lub grupy uz˙ytkowników. Mimo tych podmiotowych
relatywizacji znaczenia przyja˛c´ trzeba, z˙e je˛zyk porozumiewania sie˛ nie jest jednak
je˛zykiem o indywidualnych, prywatnych znaczeniach, chociaz˙ nie musi byc´ je˛zykiem ze
znaczeniami obiektywnymi, tj. znaczenie przypisywane przez podmiot nie musi byc´
redukowane jedynie do intensji logicznej; je˛zyk taki jest je˛zykiem ze znaczeniami inter-
subiektywnymi, a nie indywidualnymi, prywatnymi, poniewaz˙ znaczenia te moga˛ byc´
publicznie komunikowalne. Znaczenia publiczne, by były komunikowalne, nie musza˛ byc´
wspólnie podzielane przez uz˙ytkowników (jakkolwiek najcze˛s´ciej tak włas´nie jest), moga˛
one byc´ znaczeniami idiolektycznymi i zróz˙nicowanymi podmiotowo. Natomiast znacze-
nia wspólnie podzielane moga˛ byc´ intersubiektywnie niekomunikowalne.
Zatem, wraz z dopuszczeniem moz˙liwos´ci istnienia znaczen´ idiolektowych, czyli wraz
z akceptacja˛ zróz˙nicowania intensji podmiotowych, pojawia sie˛ problem moz˙liwos´ci
istnienia i ustalania jednoznacznos´ci odniesienia przedmiotowego uz˙ytych w procesie
porozumiewania sie˛ wyraz˙en´-okazów; czyli problem moz˙liwos´ci mówienia o tym samym,
ewentualnie odnoszenia sie˛ do tego samego, w przypadku uz˙ycia danego wyraz˙enia przez
dwu uczestników dialogu.
9. Na poziomie uz˙ycia je˛zykowego znika z pola widzenia system je˛zykowy, jes´li
ustalone wczes´niej zwia˛zki mie˛dzy poziomami wyraz˙en´ nie sa˛ konstytuuja˛ce, jak to jest
np. w przypadku, gdy system wyabstrahowywany jest z uz˙yc´ wyraz˙en´ je˛zykowych lub gdy
przyjmuje sie˛ nominalistyczna˛ koncepcje˛ je˛zyka, zgodnie z która˛ jedynym poziomem
istnienia je˛zyka jest poziom aktualnych uz˙yc´.
Istotnym problemem metodologicznym jest ustalenie natury powia˛zania systemu je˛zy-
kowego z poziomem uz˙yc´ je˛zykowych. System norm poprzez swój zwia˛zek z systemem
je˛zyka i poprzez zwia˛zek z uzusem je˛zykowym stanowic´ mógłby element ła˛cza˛cy i moty-
wuja˛cy te dwa poziomy. Zwia˛zek ten jednak nie byłby konieczny w sensie logicznym, lecz
– – –
= = =
W W W W W wypowiedzenia, idiolekt
• • • • reprezentacja
# # # # # rzeczywistos´c´
system je˛zykowy
26
byłby tylko zwia˛zkiem przyczynowym lub epistemicznym. Dla adekwatnej empirycznie
analizy procesu porozumiewania sie˛ ludzi trzeba jednak załoz˙yc´ moz˙liwos´c´ istnienia takiej
wie˛zi, jakiejkolwiek by ona była natury, bez koniecznos´ci rozstrzygania teraz jej charakte-
ru. Istnienie takiej wie˛zi, determinuja˛cej wzajemnie odpowiednie elementy róz˙nych po-
ziomów je˛zyka, jest konieczne dla zapewnienia moz˙liwos´ci mówienia o stałos´ci odniesie-
nia przedmiotowego uz˙ywanych przez uz˙ytkowników je˛zyka wyraz˙en´.
10. Teoria porozumiewania sie˛ zakłada stałos´c´ znaczen´ i/lub stałos´c´ odniesien´. Jes´li
jednak znaczenia uz˙ytych wyraz˙en´ nie determinuja˛ odniesienia, gdyz˙ identycznos´c´ zna-
czen´ (pojmowanych tradycyjnie) nie gwarantuje stałos´ci odniesien´, jak to wynika z obec-
nie prowadzonej krytyki tradycyjnych koncepcji znaczenia, to nie moz˙na warunkiem
porozumienia sie˛ czynic´ warunku stałos´ci odniesienia, gdyz˙ w przypadku braku stałos´ci
albo nie moz˙na mówic´ o porozumiewaniu sie˛ albo przyja˛c´ trzeba, z˙e stałos´c´ odniesienia
nie jest koniecznym warunkiem porozumiewania sie˛ ludzi. Nie moz˙na zatem mówic´
o koniecznej identycznos´ci odniesienia na podstawie zaistniałej faktycznie identycznos´ci
znaczen´ pojmowanych kognitywnie. Tym bardziej, z˙e trudno o metody ustalania identy-
cznos´ci takich znaczen´ na poziomie konkretnych uz˙ytkowników je˛zyka, na poziomie ich
idiolektów.
11. Waz˙nym problemem pragmatycznym, a nie semantycznym jest to, z˙e, w przypad-
ku zaakceptowania warunku o koniecznej identycznos´ci znaczenia wyraz˙enia-okazu jako
podstawy identycznos´ci odniesienia, nie moz˙na byłoby przekazywac´ nowych informacji
pod zarzutem mówienia innym je˛zykiem. Mówienie zatem „tym samym je˛zykiem” spro-
wadzałoby sie˛ do podawania informacji znanych wszystkim kompetentnym semantycznie
(tzn. wia˛z˙a˛cymi te same desygnaty z tymi samymi wyraz˙eniami) uz˙ytkownikom danego
je˛zyka. Nie sa˛ to jednak sytuacje istotne dla adekwatnego opisu procesu porozumiewania
sie˛. Istnienie róz˙nych podmiotowych intensji podzielanych przez ludzi o róz˙nym dos´wiad-
czeniu jest odzwierciedleniem róz˙nic poznawczych człowieka i decyzja o zaakceptowaniu
takich róz˙nic jest waz˙nym załoz˙eniem metodologicznym i merytorycznym semantyki
je˛zyka naturalnego. Wła˛czenie tego aspektu do teorii porozumiewania sie˛ uczynic´ by
mogło taka˛ teorie˛ adekwatniejsza˛ empirycznie i silniejsza˛ eksplanacyjnie.
W konteks´cie tych rozwaz˙an´ problem stałos´ci przekazywanego w procesie porozumie-
wania sie˛ odniesienia moz˙na sformułowac´ naste˛puja˛co: Co moz˙e gwarantowac´ stałos´c´
odniesien´ mimo róz˙nych znaczen´ podmiotowych przypisywanych danemu wyraz˙eniu-
-okazowi przez róz˙nych uz˙ytkowników je˛zyka?
12. Waz˙nej odpowiedzi na takie pytanie udziela przyczynowa teoria odniesienia.
Przyczynowa teoria odniesienia jest włas´ciwie teoria˛ odnoszenia sie˛ wyraz˙en´-okazów,
uz˙yc´, a nie typów. Umoz˙liwia ona jednak w momencie wprowadzania nazwy ustalenie
odniesienia wyraz˙enia-typu. Zakłada ona stałos´c´ odniesienia wyraz˙enia-typu mimo róz˙-
nych intensji (znaczen´) przypisywanych danemu wyraz˙eniu-okazowi przez jego uz˙ytkow-
ników w ich idiolekcie. Przyczynowa teoria odniesienia jest przede wszystkim teoria˛ imion
własnych, jakkolwiek rozszerzono zakres jej stosowania takz˙e na nazwy gatunków natu-
ralnych i artefaktów, a nawet na terminy teoretyczne. To, do czego wyraz˙enie odnosi sie˛,
zdeterminowane jest aktem nazwania danego obiektu (lub jednego z przykładów obiektów
danego rodzaju). Akt nazwania powoduje powstanie wie˛zi przyczynowej mie˛dzy nazwa˛
a obiektem, a włas´ciwie mie˛dzy nazwa˛ a głe˛boka˛ struktura˛ (istota˛ danego gatunku –
esencja˛) podzielana˛ przez wszystkie elementy danego gatunku, którego przykładem jest
nazywany obiekt danego gatunku – esencja). Deskrypcje inne niz˙ te, które opisuja˛ te ukryte
27
istotne własnos´ci, sa˛ deskrypcjami, które nie determinuja˛ odniesienia. Te deskrypcje,
ustalaja˛ce istote˛ rzeczy danego gatunku, sa˛ deskrypcjami koniecznymi metafizycznie
i stanowia˛ o tym, z˙e dany obiekt, (próbka substancji) jest elementem (próbka˛) danego
gatunku; sa˛ one ustalane przez odpowiednie zespoły ekspertów. W tym sensie odniesienie
terminu jest ustalane społecznie.
Odniesienie ustalone w akcie nazywania (swoistym akcie „chrztu”) przekazywane jest,
s´wiadomie lub nie, w trakcie kolejnych uz˙yc´ danego terminu przez kolejnych uz˙ytkowni-
ków w procesie porozumiewania sie˛ tworza˛c przyczynowy łan´cuch uz˙yc´, który konserwu-
je stałos´c´ odniesienia danego terminu w kolejnych aktach uz˙ycia tego terminu. Ze wzgle˛du
na to, iz˙ włas´ciwym odniesieniem jest istota rzeczy nazwana w momencie pierwszego
uz˙ycia nazwy, a ta nie jest determinowana przez cechy przypadkowe i przypadkowo
okres´lane w róz˙nych deskrypcjach podawanych przez uz˙ytkowników je˛zyka, odniesienie
terminu jest stałe we wszystkich s´wiatach moz˙liwych, moz˙liwych stanach rzeczy, w róz˙-
nych reprezentacjach s´wiata, a nawet w róz˙nych s´wiatach przekonaniowych. Ta stałos´c´
odniesienia jest rodzajem koniecznos´ci logicznej, a nie je˛zykowej (analitycznej). Moz˙liwe
jest skojarzenie z danym terminem, nazywaja˛cym w akcie „chrztu” odpowiedni obiekt
(jego głe˛boka˛ strukture˛), błe˛dnej deskrypcji be˛da˛cej efektem błe˛dnego poznania i opisu
rzeczywistos´ci przez ekspertów danej dziedziny. Mimo błe˛dnej deskrypcji skojarzonej
z danym terminem, termin ten odnosi sie˛ nadal do obiektów podobnych co do istoty, do
obiektu nazwanego po raz pierwszy (do tzw. egzemplarza paradygmatycznego). Błe˛dnie
opisywany przez skojarzona˛ z terminem deskrypcje˛ obiekt pozostaje stale desygnatem
terminu uz˙ytego w pierwszym akcie nazwania go tym terminem w odpowiedni sposób.
Mówi sie˛ w takim przypadku, z˙e termin z tak ustalonym na stałe odniesieniem niezalez˙nym
od tego, co o nim wiemy i jak go rozpoznajemy w róz˙nych sytuacjach, jest sztywnym
desygnatorem, tj. wskazuje ten sam obiekt (elementy nalez˙a˛ce do tego samego gatunku)
w kaz˙dym s´wiecie moz˙liwym.
13. Uz˙ycia wyraz˙en´ zwia˛zane sa˛ zawsze z konkretnym uz˙ytkownikiem kojarza˛cym
z danym wyraz˙eniem włas´ciwe w jego idiolekcie znaczenie, przy pomocy którego identy-
fikuje on denotacje˛ tego wyraz˙enia. Gdy dwie osoby dysponuja˛ róz˙nymi deskrypcjami
identyfikuja˛cymi, pojawia sie˛ problem ustalenia jednoznacznos´ci lub odniesienia. W przy-
padku, kiedy uz˙ytkownicy je˛zyka wia˛z˙a˛ z wyraz˙eniem róz˙ne deskrypcje, mechanizm
przyczynowego odnoszenia sie˛ wyraz˙enia oraz przyczynowy łan´cuch uz˙yc´ gwarantuje
stałos´c´ ustalonego w pierwszym uz˙yciu wyraz˙enia odniesienia i umoz˙liwia porozumiewa-
nie sie˛ poprzez mówienie o tym samym mimo róz˙nicy znaczen´ podmiotowych.
Wydaje sie˛ zatem, z˙e dla opisu efektywnego porozumiewania sie˛ przyja˛c´ trzeba
załoz˙enie przyjmowane w ramach przyczynowej teorii odniesienia, z˙e znaczenie (skoja-
rzona z wyraz˙eniem deskrypcja) nie determinuje odniesienia, poniewaz˙ w innym przypad-
ku kaz˙da zmiana stanu umysłu, wiedzy winna powodowac´ zmiane˛ odniesienia. Zgodnie
z przyczynowa˛ teoria˛ odniesienia zmiana znaczenia nie powoduje zmiany odniesienia; jest
tylko zmiana˛ przekonan´ o obiekcie odniesienia. A nawet, jak argumentuje Putnam, iden-
tyczny stan mentalny uz˙ytkowników je˛zyka nie gwarantuje jednoznacznos´ci odniesienia,
poniewaz˙ odniesienie ustalone przyczynowym zwia˛zkiem (który jest zwia˛zkiem obie-
ktywnym) nie jest w z˙aden konieczny sposób zwia˛zane ze stanem umysłu uz˙ytkowników
je˛zyka (który jest determinowany subiektywnymi stanami psychicznymi podmiotu).
Co jednak denotuje termin ze skojarzona˛ błe˛dna˛ lub fałszywa˛ deskrypcja˛? Aby takie
rozwaz˙ania były uz˙yteczne empirycznie, trzeba przejs´c´ na poziom idiolektu i wyraz˙en´-
28
okazów, a nie typów. Postawienie tego pytania na poziomie systemu je˛zyka nie jest
ciekawe, a ewentualna odpowiedz´, z˙e tacy uz˙ytkownicy nie znaja˛ je˛zyka, cze˛sto nie jest
zgodna z intuicja˛.
14. Wydaje sie˛ takz˙e, z˙e dla adekwatnej analizy procesu porozumiewania sie˛ konieczne
jest przyje˛cie załoz˙enia, z˙e ludzie zazwyczaj wiedza˛, o czym mówia˛ (jak rozumieja˛ swoje
słowa) nawet wtedy, gdy sie˛ myla˛ lub róz˙nia˛ w tym z innymi uz˙ytkownikami je˛zyka.
Faktem jest tez˙ to, z˙e ludzie równiez˙ bardzo cze˛sto mówia˛ o obiektach nieistnieja˛cych lub
tez˙ istnieja˛cych, ale nie spełniaja˛cych przypisywanych przez nich deskrypcji. Po to, aby
spełnic´ warunek mówienia o czyms´, w kaz˙dym z tych przypadków odwołac´ sie˛ trzeba do
odpowiednich moz˙liwych s´wiatów przekonaniowych (intencjonalnych), o których te wy-
raz˙enia (uz˙ytkownicy) mówia˛ (odnosza˛). Przyja˛c´ trzeba zatem moz˙liwos´c´ mówienia
o czyms´, co nie istnieje oraz o tym, co ma inne cechy niz˙ te, jakie sa˛ przypisywane przez
danego uz˙ytkownika je˛zyka. Obie te moz˙liwos´ci sa˛ typowe dla posługiwania sie˛ je˛zykiem
naturalnym. Warto jednak obstawac´ przy tym, z˙e je˛zyk na poziomie systemu semantycz-
nego ma ustalone odniesienia trwaja˛ce poprzez zmiany wiedzy i przekonan´ podzielanych
przez uz˙ytkowników. Dla analizy zachowuja˛cej powyz˙sze załoz˙enia wprowadzic´ trzeba
okres´lone rozróz˙nienia i przyja˛c´ pewne załoz˙enia o zasadach lez˙a˛cych u podstaw funkcjo-
nuja˛cego w procesie porozumiewania sie˛ je˛zyka.
15. Taka˛ zasada˛ istotna˛ dla adekwatnej analizy problemów odniesienia w je˛zyku
naturalnym zasada˛ jest zasada o intensjonalnos´ci je˛zyka naturalnego. Zasada ta mówi, z˙e
je˛zyk naturalny w swej istocie jest intensjonalny, tj. wyraz˙enia je˛zyka naturalnego odnosza˛
sie˛ zazwyczaj do intensji (znaczen´, sensów), a tylko wyja˛tkowo do swojej ekstensji, do
wyróz˙nionych obiektów rzeczywistych, klas takich obiektów.
Zasadnie zatem moz˙na przyja˛c´, z˙e moz˙na mówic´ nie tylko o obiektach s´wiata realisty,
ale takz˙e o obiektach konstruowanych przez człowieka w okres´lony sposób. Je˛zyk, w ja-
kim sie˛ o nich mówi, nie jest je˛zykiem prywatnym, choc´ znaczenia nie sa˛ podzielane przez
wszystkich członków danej wspólnoty, lecz jest to je˛zyk publiczny, intersubiektywnie
komunikowalny. W tym je˛zyku, składaja˛cym sie˛ z wyraz˙en´-okazów, w pewnym sensie
be˛da˛cym idiolektem, a włas´ciwie idiolektowa˛ realizacja˛ systemu je˛zykowego moz˙na
mówic´ o s´wiecie innym niz˙ s´wiat obiektywnej przyrody opisywany przez nauke˛. Z punktu
widzenia realizmu obiekty, o których cze˛sto mówia˛ wyraz˙enia-okazy, jes´li podstawa˛
odnoszenia sie˛ miałaby byc´ skojarzona przez uz˙ytkownika z tymi wyraz˙eniami deskrypcja,
nie istnieja˛. Z
˙ eby mówic´ o takich obiektach, przyja˛c´ moz˙na, z˙e mówi sie˛ o bytach w jakis´
sposób konstruowanych przez deskrypcje, a przez to o bytach spełniaja˛cych w pełni te
deskrypcje. Bytami, które najlepiej spełniaja˛ deskrypcje, sa˛ sensy uz˙ytych wyraz˙en´ opisy-
wane przez skojarzone z nimi deskrypcje.
16. Przyja˛c´ trzeba tutaj dwa dodatkowe załoz˙enia, które umoz˙liwia˛ nam analize˛
semantyczna˛ terminów pustych (a takz˙e ciekawsza˛ analize˛ terminów niepustych). Pier-
wsze załoz˙enie stwierdza, iz˙ sensy sa˛ bytami. Pojmowac´ je moz˙na np. jako funkcje
identyfikuja˛ce epistemicznie, instrumentalnie itp. obiekty w róz˙nych stanach moz˙liwych,
w róz˙nych s´wiatach moz˙liwych, a w szczególnym przypadku, w s´wiecie realnym. Drugie
załoz˙enie stwierdza, z˙e o funkcjach moz˙na mówic´. Czasami przyjmuje sie˛ w logice, z˙e
funkcje sa˛ dobrze okres´lonymi obiektami. Dla naszych rozwaz˙an´ najłatwiej jest utoz˙sa-
miac´ funkcje˛ z sensem wyraz˙enia, a ten ze skojarzona˛ z danym wyraz˙eniem deskrypcja˛
opisuja˛ca˛ pewien obiekt.
Pewnym dodatkowym problemem jest utrzymywane tutaj rozróz˙nienie mie˛dzy wyra-
29
z˙eniem-typem, a wyraz˙eniem-okazem. Problem dotyczy tego, czy sens obu tych rodzajów
wyraz˙en´ jest ten sam, czy inny. Mocniejsze deskryptywnie i eksplanacyjnie jest załoz˙enie,
z˙e sensy te moga˛ byc´ i najcze˛s´ciej sa˛, róz˙ne; po to mie˛dzy innymi wprowadzilis´my to
rozróz˙nianie poziomów je˛zykowych wyraz˙en´, by móc wykazac´ i analizowac´ róz˙nos´c´
sensów (znaczen´) wyraz˙en´ na róz˙nych poziomach je˛zyka i uz˙ycia je˛zyka.
17. Przyje˛te powyz˙ej załoz˙enia umoz˙liwiaja˛ uznanie, z˙e odniesienie ustalane jest na
poziomie uz˙ycia wyraz˙enia w akcie nazywania i to ustalone odniesienie zachowywane jest
w systemie je˛zykowym w dalszych aktach posługiwania sie˛ je˛zykiem w procesie porozu-
miewania sie˛. Jest ono stałe, poniewaz˙ w systemie je˛zykowym z wyraz˙eniem-typem
gwarantem tego odniesienia jest intensja logiczna (semantyczna) niezmiennie wia˛z˙a˛ca
dane wyraz˙enie-typ z ustalonym w akcie nazywania egzemplarzem paradygmatycznym
i wszystkimi obiektami podzielaja˛cymi wspólna˛ strukture˛ głeboka˛ (istote˛). Ta funkcja
(intensja logiczna) gwarantuje wartos´c´ logiczna˛ zdan´ niezalez˙na˛ od stanu wiedzy podmio-
tu, a zalez˙na˛ tylko od obiektywnego stanu rzeczy. Funkcja ta musi byc´ zatem składnikiem
znaczenia, jes´li chcemy móc odróz˙niac´ prawdziwy i fałszywy opis s´wiata. Innym składni-
kiem znaczenia powinna byc´ funkcja pojmowana kognitywnie, która˛ tutaj utoz˙samiamy
z sensem wyraz˙enia. Ta funkcja, ta cze˛s´c´ pełnego znaczenia je˛zykowego, zwia˛zana jest
z wyraz˙eniem-okazem i ujmuje kognitywny aspekt znaczenia, tworza˛c stereotypowa˛ cze˛s´c´
znaczenia. Zatem na pełne znaczenie je˛zykowe składałyby sie˛: znaczenie logiczne, którego
funkcja˛ byłoby determinowanie na podstawie obiektywnie konstytuowanego zwia˛zku
przyczynowego mie˛dzy wyraz˙eniem a s´wiatem realnym stałos´ci odniesienia poprzez
wszystkie zmienne reprezentacje tego s´wiata podzielane przez poznaja˛cy podmiot, oraz
znaczenie kognitywne ujmuja˛ce wiedze˛ podmiotu o s´wiecie, jego epistemiczna˛ reprezen-
tacje˛. Formalnie rzecz traktuja˛c, nie byłoby to proste złoz˙enie, ale tzw. dwójka uporza˛d-
kowana, czyli relacja teoriomnogos´ciowa.
Mówia˛c o pełnym znaczeniu je˛zykowym, mamy w przypadku uz˙ycia wyraz˙enia do
czynienia z dwoma relacjami semantycznymi: obiektywna˛ relacja˛ odniesienia, ujmowana˛
przez funkcje˛ logiczna˛, oraz z determinowana˛ kognitywnie, podmiotowo ustalana˛ relacja˛
mie˛dzy wyraz˙eniem-okazem a podmiotowa˛, kulturowa˛ i podzielana˛ przez podmiot repre-
zentacja˛ obiektywnej rzeczywistos´ci, ujmowana˛ przez sens utoz˙samiany ze skojarzona˛
z wyraz˙eniem-okazem deskrypcja˛, jaka˛ ma według wiedzy podmiotu spełniac´ obiekt,
o którym dana osoba chce mówic´. W szczególnym przypadku moz˙na analizowac´ sytuacje˛
uz˙ycia wyraz˙enia, kiedy istnieje pewien rodzaj niezgodnos´ci mie˛dzy intensja˛ logiczna˛
przyporza˛dkowuja˛ca˛ okres´lony desygnat wyraz˙eniu-typowi uz˙ytego wyraz˙enia, a sensem
przyporza˛dkowuja˛cym obiekt, o którym uz˙ytkownik je˛zyka zamierza mówic´. Aby unikna˛c´
w tej sytuacji odwoływania sie˛ do dwuznacznos´ci wyraz˙enia-typu i wyraz˙enia-okazu,
które nalez˙a˛ przeciez˙ do okres´lonego je˛zyka, wprowadzic´ trzeba dodatkowe rozróz˙nienia.
18. By móc adekwatniej analizowac´ wprowadzone powyz˙ej dwie relacje semantyczne,
wprowadz´my teraz rozróz˙nienie mie˛dzy „mówieniem o”, a „odnoszeniem do”. Przyja˛c´
zatem trzeba, z˙e wyraz˙enia odnosza˛ sie˛ do elementów s´wiata rzeczywistego, ale przy ich
uz˙yciu moz˙na mówic´ równiez˙ o sensach uz˙ytych, które nie sa˛ toz˙same z odniesieniem
przedmiotowym. Dopus´cic´ nalez˙y zatem sytuacje, kiedy uz˙yte wyraz˙enie mówi o sensie
tego wyraz˙enia, ale nie odnosi sie˛ do niczego, poniewaz˙ obiekt spełniaja˛cy te˛ deskrypcje˛
w s´wiecie realnym nie istnieje.
30
Analiza przykładów
1. Rozwaz˙my w s´wietle przyje˛tych załoz˙en´ i rozróz˙nien´ poje˛ciowych odniesienie pewne-
go uz˙ycia słowa „kometa”. Czy w przypadku błe˛dnej deskrypcji skojarzonej z nazwa˛
„kometa” nazwa ta odnosi sie˛ do komety, czegos´ innego, czy tez˙ jest nazwa˛ pusta˛? Pytaja˛c
inaczej: czy odniesieniem uz˙ytego terminu „kometa” skojarzonego z deskrypcja˛, iz˙ jest to
ramie˛ Archanioła z mieczem w dłoni karza˛cego ludzi morowym powietrzem (epidemiami)
za dokonane przewinienia, jest kometa pojmowana jako ciało niebieskie be˛da˛ce przedmio-
tem badan´ astronicznych?
Mówia˛c o uz˙yciu je˛zyka przyjmijmy dla rozróz˙nienia, z˙e wówczas, gdy słowo „kome-
ta” jest uz˙yte przez dana˛ osobe˛ kojarza˛ca˛ je z powyz˙ej podana˛ deskrypcja˛, zapisywane ono
be˛dzie jako słowo „komet”, któremu odpowiada w systemie je˛zykowym słowo „kometa”.
Wówczas spytac´ moz˙na, czy znaczenie kognitywne przypisane słowu „komet” w idiole-
kcie danej osoby równe jest znaczeniu słowa „kometa” ujmowanemu przez intensje˛
logiczna˛, a którego odniesienie ustalone zostało przez akt nazwania wskazanego obiektu
kosmicznego posiadaja˛cego odpowiednia˛ strukture˛ przyrodnicza˛. Przyznac´ trzeba, z˙e
takiej równos´ci znaczen´ w tym przypadku nie ma.
Innym pytaniem jest pytanie, czy moz˙na, mimo braku toz˙samos´ci pełnych znaczen´
wyraz˙enia-typu i wyraz˙enia-okazu, uznac´ toz˙samos´c´ odniesienia przedmiotowego. Wyda-
je sie˛, z˙e moz˙na zasadnie argumentowac´ za pozytywna˛ odpowiedzia˛ na to ostatnie pytanie.
Rozpatrzmy podstawe˛ tej pozytywnej odpowiedzi.
Po pierwsze, przyja˛c´ trzeba, z˙e chociaz˙ nie jest moz˙liwe spełnienie błe˛dnej deskrypcji,
z˙e obiekt jest ramieniem Archanioła zwiastuja˛cym nadejs´cie moru (przypisanej słowu
„komet”) w astronomicznej rzeczywistos´ci, to samo to zjawisko (epidemie) i sam obiekt
astronomiczny spostrzegany na niebie (kometa) istnieja˛ w naszej rzeczywistos´ci. Po
drugie, uznac´ trzeba, z˙e dana osoba mimo faktycznego niespełnienia deskrypcji skojarzo-
nej ze słowem, o czyms´ mówi; to o czym ona mówi, to sens uz˙ytego słowa „komet”.
W s´wietle powyz˙szych załoz˙en´ teoretycznych zasadne jest stwierdzenie, z˙e uz˙yte wyraz˙e-
nie odnosi sie˛ do obiektywnego obiektu, chociaz˙ nie spełnia on przypisywanej mu błe˛dnej
deskrypcji, z˙e jest ramieniem Archanioła zwiastuja˛cym nadejs´cie moru. Po trzecie, przyja˛c´
tez˙ trzeba, z˙e uz˙yte słowo „komet” nie odnosi sie˛ tutaj do zdarzenia jakim jest epidemia,
ani do tego, co powoduje powstawanie epidemii, a co nazywa sie˛ inaczej i jest czyms´
innym niz˙ kometa.
Korzystaja˛c z wprowadzonego odróz˙nienia słowa „kometa” (jako słowa danego syste-
mu je˛zykowego) i słowa „komet” (podanego na oznaczenie wyraz˙enia uz˙ytego w idiole-
kcie danej osoby wia˛z˙a˛cej z tym słowem inne znaczenie niz˙ to, jakie jest ustalone
w systemie semantycznym je˛zyka) przyja˛c´ moz˙na, z˙e byc´ moz˙e uz˙yte słowo „komet”
odnosi sie˛ do komety
*
, czyli odnosi sie˛ do jakiegos´ ogólniejszego rodzaju zjawiska
przyrodniczego, które swymi zalez˙nos´ciami obejmuje nie tylko komete˛, ale i inne obiekty
i zjawiska (ws´ród nich takz˙e te, które powoduja˛ okres´lone skutki zdrowotne, tzn. rozwój
odpowiednich wirusów czy bakterii i ich gwałtowne rozprzestrzenianie sie˛ ws´ród ludzi).
Czyli, z˙e uz˙yte przez dana˛ osobe˛ słowo „komet” miałoby jako swoje odniesienie pewne
złoz˙enie, mianowicie: komete˛ i epidemie˛. Jednak konsekwencja˛ takiego ustalenia byłoby
to, z˙e słowo systemu je˛zykowego, wyraz˙enie-typ miałoby inny zakres niz˙ uz˙yte słowo tego
31
je˛zyka (idiolektu), wyraz˙enie-okaz. Byłoby to jednak oznaka˛ dwuznacznos´ci. Jes´li nie
chcemy jej istnienia zaakceptowac´, to musimy odrzucic´ powyz˙sze przypuszczenie o kole-
kcji jako odniesieniu słowa „komet” jako nieuzasadnione.
Przeciw wprowadzeniu dwuznacznos´ci s´wiadczy takz˙e to, z˙e uz˙yte wyraz˙enie „komet”
nie odnosi sie˛ do tak rozszerzonego zakresu, poniewaz˙ kometa
*
jest kolekcja˛ zawieraja˛ca˛
m. in. pewne zjawiska biologiczne, podczas gdy w rozwaz˙anym tutaj przypadku dana
osoba uz˙ywaja˛c okres´lonego słowa mówi o konkretnym obiekcie astronomicznym.
W konsekwencji uznajemy zatem, z˙e mimo róz˙nicy znaczen´ słowa „kometa” i „komet”
odnosza˛ sie˛ do tego samego wyróz˙nionego obiektu astronomicznego. Warto podkres´lic´,
z˙e słowa te maja˛c róz˙ne znaczenia pojmowane jako sensy, czy nawet poje˛cia, podzielaja˛
jednak wspólna˛ intensje˛ logiczna˛ ustalaja˛ca˛ to samo odniesienie przedmiotowe. Zatem,
chociaz˙ znaczenie kognitywne uz˙ytego słowa „komet”, be˛da˛ce efektem mentalnego repre-
zentowania rzeczywistos´ci przez podmiot, jest inne niz˙ znaczenie systemowe słowa
„kometa” przysługuja˛ce wyraz˙eniu-typowi, słowa te odnosza˛ sie˛ do tego samego obiektu.
Efektem uznania róz˙nic znaczeniowych wyraz˙enia-typu i wyraz˙enia-okazu jest fakt, z˙e
zdania stwierdzaja˛ce cos´ o obiekcie nazywanym „komet” nie moga˛ byc´ prawdziwe tylko
dlatego, z˙e sa˛ zgodne z podmiotowa˛ reprezentacja˛ s´wiata. Zdania takie moga˛ byc´ prawdzi-
we tylko dlatego, z˙e sa˛ zgodne z obiektywnym stanem rzeczy. Prawdziwos´c´ ich jest
niezalez˙na od naszej wiedzy o ich prawdziwos´ci. Zdania zgodne z przekonaniami wyra-
z˙anymi w znaczeniu kognitywnym sa˛ zdaniami o stanie s´wiadomos´ci danej osoby lub
o systemie przekonan´ podzielanych przez okres´lona˛ grupe˛ ludzi. W takim przypadku sa˛ to
zdania o reprezentacji s´wiata (najcze˛s´ciej błe˛dnej), a nie o samym s´wiecie. Do elementów
s´wiata realnego bezpos´rednio, bez pos´rednictwa sensów i deskrypcji, odnosi dane wyra-
z˙enie-okaz odpowiednia intensja logiczna. W przypadku wyraz˙en´ pustych przyja˛c´ trzeba,
z˙e przy ich pomocy moz˙na mówic´ o skojarzonych z nimi sensach, lecz nie odnosza˛ sie˛ one
do elementów s´wiata realnego.
W przypadku uz˙ycia słowa „komet” porozumienie sie˛ z dana˛ osoba˛ wymaga wyobra-
z˙enia s´wiata, a włas´ciwie takiej jego reprezentacji, gdzie włas´nie komet jest przyczyna˛
epidemii. Jest to inny s´wiat niz˙ nasz nie tylko je˛zykowo, ale i kosmiczno-biologicznie –
s´wiat w którym istnieja˛ zjawiska kosmiczne powoduja˛ce epidemie. W rzeczywistos´ci
astronomicznej nie istnieje nic takiego, jak komet be˛da˛cy przyczyna˛ epidemii (chyba, z˙e
prawdziwa jest pewna wersja hipotezy panspermii). Słowo „komet” nie odnosi sie˛ do
obiektu spełniaja˛cego skojarzona˛ z nim deskrypcje˛, lecz do komety, o czym uz˙ytkownik
wyraz˙enia-okazu moz˙e nie wiedziec´. Przy pomocy takiego uz˙ycia wyraz˙enia „kometa”
dana osoba mówi o obiekcie spełniaja˛cym te˛ deskrypcje˛, lecz tym obiektem jest sens tego
wyraz˙enia-okazu, tj. odpowiednia funkcja identyfikuja˛ca, która w s´wiecie realnym jest
pusto spełniona.
Odróz˙nienie relacji „mówienia o” od relacji „odnoszenia do” wyjas´nia, dlaczego moz˙na
powiedziec´, z˙e dana osoba nie orzeka prawdy twierdza˛c, z˙e komet powoduje epidemie.
Wynika to z tego, z˙e uz˙yte wyraz˙enie denotuje sens, a odnosi sie˛ do obiektu, który tej
własnos´ci nie ma.
2. Rozpatrzmy teraz inny przykład. Termin „czarownica” funkcjonuje podobnie jak
termin dyspozycyjny: odnosi sie˛ do pewnej dyspozycji ujawnianej w okres´lonej sytuacji
przez odpowiednia˛ osobe˛, która powoduje okres´lone obserwowalne skutki. Dlatego tez˙
moz˙na spróbowac´ zastosowac´ do analizy mechanizmu odnoszenia sie˛ tego typu terminów
procedure˛ zastosowana˛ do analizy odnoszenia sie˛ terminów teoretycznych.
32
Zgodnie z koncepcja˛ Kripkego-Putnama terminy teoretyczne ugruntowywane sa˛ w rze-
czywistos´ci poprzez deskrypcje wprowadzaja˛ce. Ogólna definicja wprowadzaja˛ca termin
T mogłaby wygla˛dac´ naste˛puja˛co:
(I) Odniesienie Terminu T = cos´, co pozostaje w relacji R do efektów O.
W konkretyzacji ten schemat definicyjny w przypadku słowa „czarownica” przybiera
postac´:
(II) Odniesienie słowa „czarownica” = kobieta be˛da˛ca przyczyna˛ s´mierci bydła.
Jes´li jaka˛s´ kobiete˛ stanowia˛ca˛ egzemplarz paradygmatyczny lub prototyp czarownicy
nazwalis´my „czarownica˛”, to inne czarownice podzielaja˛ pewne wspólne cechy (głe˛bokie
struktury) z danym prototypem (nie musi byc´ tylko jeden egzemplarz paradygmatyczny).
W rzeczywistos´ci tym, co moga˛ podzielac´ wspólnie, jest cecha kobiecos´ci. Utoz˙samienie
jej z czarami byłoby przesada˛ nie tylko natury je˛zykowej. Dlatego tez˙ to, czy ktos´ jest
czarownica˛ czy nie, trzeba ustalic´ odwołuja˛c sie˛ do jej moz˙liwos´ci sprawczych. Jednakz˙e
zgodnie z wiedza˛ współczesna˛ przyja˛c´ trzeba, z˙e elementem sprawczym jest okres´lony
czynnik biologiczny (np. wirus) i on to włas´nie powoduje zajs´cie okres´lonego zdarzenia.
Na tej podstawie sa˛dzimy, z˙e to nie czarownica jest przyczyna˛ takich zdarzen´ jak s´mierc´ bydła.
Sta˛d tez˙, zgodnie z przyczynowa˛ teoria˛ odniesienia, moz˙na wyprowadzic´ wniosek, z˙e:
a) czarownica nie istnieje, a
b) słowo „czarownica” odnosi sie˛ do wirusa (uogólniaja˛c na inne przypadki „działania”
czarownic: odnosi sie˛ do odpowiednich praw przyrody).
Jednakz˙e to ostatnie przekonanie nie jest uzasadnione, poniewaz˙, ci, którzy mówia˛
o czarownicach, chca˛ mówic´ włas´nie o czyms´ przeciwnym prawom przyrody. Widac´ sta˛d,
z˙e relacja odnoszenia jest uwikłana w pewne tzw. załoz˙enia teoretyczne (na które w tym
przypadku składaja˛ sie˛ przesa˛dy, mniemania, kulturowe załoz˙enia o s´wiecie). W załoz˙e-
niach tych, w przypadku czarownicy, mówi sie˛, z˙e kobiety ba˛da˛ce czarownicami swa˛ moc
sprzeciwiania sie˛ prawom przyrody i powodowania okres´lonych skutków czerpia˛ ze
stosunków z diabłem.
Zatem definicje˛ ustalaja˛ca˛ odniesienie słowa „czarownica” uzupełnic´ nalez˙y o dodat-
kowy warunek:
(III) Odniesienie słowa „czarownica” = 1. kobieta, która ma moc
powodowania s´mierci bydła;
2. moc swa˛ czerpie ze stosunków z diabłem.
Doła˛czenie tego załoz˙enia do definicji usuwa jej wadliwos´c´ polegaja˛ca na moz˙liwos´ci
ustalenia, iz˙ termin „czarownica” odnosi sie˛ do odpowiednich praw przyrody. Zatem
trudno przyja˛c´, iz˙ gdy mówiono o czarownicach, to mówiono o prawach przyrody. Jakkol-
wiek słusznie twierdzic´ moz˙na, iz˙ termin „czarownica” jest słowem pustym nie maja˛cym
odniesienia w realnym s´wiecie przyrody, to jednak przy jego pomocy o czyms´ sie˛ mówi.
Mówi sie˛, ale tylko o reprezentacji s´wiata, o pewnej jego koncepcji, ale nie moz˙na mówic´
prawdziwie o samym s´wiecie.
33
Uwagi kon´cowe
W załoz˙eniach teoretycznych przyje˛lis´my, z˙e moz˙na mówic´ o czyms´ innym niz˙ realny
s´wiat przyrody. Z punktu widzenia realizmu obiekty takie jak czarownica nie istnieja˛,
a odpowiadaja˛ce im wyraz˙enia nie maja˛ odniesienia. Przy pomocy takich wyraz˙en´ mówi
sie˛ o bytach konstruowanych przez skojarzone z nimi deskrypcje, o bytach spełaniaja˛cych
te deskrypcje. Bytami, które najlepiej spełniaja˛ deskrypcje sa˛ sensy tych deskrypcji.
Pojmowane jako funkcje identyfikuja˛ce obiekty w róz˙nych stanach moz˙liwych, w róz˙nych
reprezentacjach s´wiata róz˙nia˛ sie˛ podmiotowo maja˛c róz˙ne znaczenia kognitywne. Wpro-
wadzenie rozróz˙nienia mie˛dzy „mówieniem o”, a „odnoszeniem do” umoz˙liwia przyje˛cie
załoz˙enia, z˙e wyraz˙enia odnosza˛ sie˛ do elementów s´wiata rzeczywistego, ale przy pomocy
takich wyraz˙en´ moz˙na mówic´ równiez˙ o zwia˛zanych z nimi sensach.
Przyjmuja˛c zasade˛ o intensjonalnos´ci je˛zyka naturalnego mówia˛ca˛ o tym, z˙e wyraz˙enia
je˛zyka naturalnego mówia˛ raczej o intensji niz˙ o ekstensji, przyje˛lis´my perspektywe˛ umo-
z˙liwiaja˛ca˛ adekwatniejsza˛ empirycznie analize˛ procesu porozumiewania sie˛ ludzi. Ade-
kwatniejsza˛, poniewaz˙ nadaja˛ca˛ sie˛ do analizy wyraz˙en´ w tzw. kontekstach intensjonal-
nych, m.in. przekonaniowych, wyraz˙aja˛cych wiedze˛ podmiotu o s´wiecie, a takimi sa˛
zazwyczaj konteksty uz˙ycia wyraz˙en´ je˛zyka naturalnego w procesie porozumiewania sie˛
ludzi. W kontekstach takich, podobnie jak w kontekstach przekonaniowych analizowa-
nych przez Fregego, wyraz˙enia, jak cze˛sto przyjmuje sie˛ za Fregem, odnosza˛ sie˛ do swoich
sensów, a nie do ekstensji. Zasada intensjonalnos´ci je˛zyka naturalnego sytuacje˛ te˛ traktuje
jako nadrze˛dna˛ wzgle˛dem ekstensjonalnych „uz˙yc´” wyraz˙en´ je˛zyka naturalnego.
Wyraz˙enia je˛zykowe na mocy relacji opisywanej przez przyczynowa˛ teorie˛ odniesienia
jako relacje˛ przyczynowa˛ odnosza˛ sie˛ do swoich ustalonych sztywno ekstensji, ale słuz˙a˛
tez˙ do mówienia o sensach. Sensy, intensje moz˙na pojmowac´ tutaj jako epistemiczne
kryteria zaliczenia danego obiektu do okres´lonego zbioru, gatunku naturalnego. Kryteria
przynalez˙nos´ci stanowia˛c podstawe˛ uznawania moga˛ odwoływac´ sie˛ do relacji podo-
bien´stw rodzinnych. Powyz˙ej zarysowana koncepcja znaczeniowa moz˙e zatem zawierac´,
jako swoja˛ istotna˛ cze˛s´c´, koncepcje˛ semantyki prototypów.
Uwagi bibliograficzne
1. Podstawowe załoz˙enia przyczynowej teorii odniesienia, zwanej takz˙e teoria˛ bezpos´red-
niej referencji, sa˛ omówione w klasycznych juz˙ pracach H. Putnama, Meaning of „Me-
aning”, [w:] tenz˙e, Mind, Language and Reality. Philosophical Papers, vol. 2, Cambridge
University Press, Cambridge 1975 oraz S. Kripkego, Naming and Necessity, [w:] D. Da-
vidson/G. Harman (eds.), Semantics of Natural Language, D. Reidel Publishing Company,
Dordrecht 1972 (wersja polska: Nazywanie i koniecznos´c´, IW Pax, Warszawa 1988).
Rozwinie˛ta˛ wesje˛ tej koncepcji moz˙na znalez´c´ w pracy M. Devitta, Designation, Columbia
University Press, New York 1981.
2. Koncepcja pełnego je˛zykowego znaczenia jako pary uporza˛dkowanej składaja˛cej
sie˛ ze znaczenia logicznego (intensji logicznej) oraz znaczenia stereotypowego (kognityw-
34
nego) zawarta jest w pracy H-J Eikmeyer and H. Rieser, A Formal Theory of Context
Dependence and Context Change [w:], Th. Ballmer/M. Pinkal (eds.), Approaching Vague-
ness, North-Holland, Amsterdam 1983.
3. Podstawy koncepcji odnoszenia sie˛ terminów teoretycznych, zastosowane do anali-
zy odniesienia słowa „czarownica”, znajduja˛ sie˛ np. w pracy R. Noli, Fixing the Reference
of Theoretical Terms, „Philosophy of Science”, vol. 47 (1980), nr 4, s. 505–531.
4. Załoz˙enie o intensjonalnos´ci w wersji podanej w artykule omawia P. Tichy, An
Approach to Intensional Analysis, „Nous”, vol 5 (19710, s. 273–297. Koncepcja mówia˛ca,
z˙e wyraz˙enia moga˛ odnosic´ sie˛ do swoich sensów, intensji zawarta jest w wielu intensjo-
nalnych teoriach semantyki.
5. Problemy reprezentacji i rzeczywistos´ci oraz teze˛, z˙e znaczenie pojmowane jako
stan umysłu (znaczenie kognitywne) nie determinuje odniesienia dyskutuje H. Putnam,
Representation and Reality, A Bradford Books, The MIT Press, Cambridge 1988.
6. Koncepcji je˛zyka nieredukowalnego do reprezentacji mentalnej i istnieja˛cego obie-
ktywnie broni J. J. Katz w ksia˛z˙ce Language and Other Abstract Objects, Basil Blackwell,
Oxford 1981.
7. Doktryne˛ realizmu i zwia˛zana˛ z nia˛ realistyczna˛ koncepcje˛ prawdy niezalez˙nej od
moz˙liwos´ci poznania prawdy omawia M. Devitt, Reality and Truth, Princeton University
Press, Princeton 1984.
The reference of expressions in the light
of human communication (Summary)
The paper discusses the problem of reference and communication in relation to three types
of issues: token-reference, type-reference and the constancy of token-reference in the
process of communication. While the first part of the paper discusses the main assumptions
of the semantic theory presented, the second part is an application of this theory in the
actual analysis of the examples provided. We claim that it is possible to determine the
logical intensions making part of the linguistic system which link language with objective
reality and that epistemic intensions can be defined linking the idiolect expressions with
intersubjective representation of this reality. It is a combined description of these relations
then that constitutes the proper account of an expression’s meaning. The complete meaning
of an expression embraces both objective logical meaning and intersubjective culture-re-
lated epistemic meaning.
35
La référence des expressions dans le cadre
du processus de communication (Résumé)
Cet article est consacré à deux problèmes: celui de la référence et celui de la communica-
tion. Il est question ici aussi bien de la nature référentielle des occurrences (énoncés) que
de la nature référentielle des types (signes du systèmes de la langue). Une autre question
abordée, c’est la constance de la référence des énoncés dans le processus de communica-
tion.
L’article comporte deux parties: l’analyse des principes théoriques de la conception
sémantique qu’il expose et l’analyse de deux exemples d’application de celle-ci.
Comme thèse principale, l’article expose la conviction qu’il est possible de déterminer
les intensions logiques, inhérentes au système de la langue, qui rattachent la langue à la
réalité objective, et qu’il est possible aussi de déterminer les intensions épistémiques qui
rattachent les expressions d’un idiolecte à la représentation culturelle et subjective du
monde. Décrire l’ensemble de ces rapports (fonctions), c’est décrire la signification
complète des expressions de la langue. La signification complète d’une expression englobe
donc le sens logique objectif et le sens épistémique – culturel et subjectif.
36