A
NNA
D
A˛BROWSKA
Wartos´ciowanie
w wybranych
hasłach encyklopedycznych
I
Encyklopedie uniwersalne moz˙na zaliczyc´ do podstawowych dzieł kaz˙dej biblioteki. Te
kompendia wiedzy ogólnej sa˛ cenionym i waz˙nym z´ródłem wiedzy i nierzadko autoryta-
tywnie rozstrzygaja˛ róz˙ne wa˛tpliwos´ci merytoryczne i terminologiczne. Encyklopedie
traktuje sie˛ tez˙ cze˛sto jako pierwszy krok w dociekaniach intelektualnych, a przytoczenie
definicji podanej w dziele encyklopedycznym jest zazwyczaj argumentem rozstrzygaja˛-
cym w sporach. Che˛tnie przyjmuje sie˛ te dzieła za obiektywne z´ródła wiedzy, podaja˛ce
minimum informacji o zagadnieniach otaczaja˛cego nas s´wiata. Nazwa „encyklopedia” jest
stara; wywodzi sie˛ od terminu „enkyklis paideia” wprowadzonego przez Greków „na
oznaczenie całos´ci wiedzy, która˛ musiał poznac´ wolny i wykształcony Grek”
1
. W czasach
nowoz˙ytnych termin ten odnosi sie˛ do dzieł „obejmuja˛cych zbiór wiadomos´ci ze wszy-
stkich nauk czy z grupy nauk, ułoz˙ony alfabetycznie lub usystematyzowany według
zagadnien´”
2
.
W staroz˙ytnos´ci i w s´redniowieczu nie ukazywały sie˛ dzieła, w których tytule uz˙yty
byłby termin „encyklopedia”. W Europie s´redniowiecznej zbiory wiadomos´ci z zakresu
nauk przyrodniczych, teologii i filozofii nazywano specula, summae lub orbis disciplina-
rum. Dopiero w XVI w. Chorwat Pavao Skalic´ wydaje „Encyklopedie seu orbis discipli-
narum... ”, a w XVII w. pojawiaja˛ sie˛ encyklopedie alfabetyczne pisane w je˛zykach naro-
dowych, nazywane słownikami lub leksykonami. Przełomowym dziełem była wydana
w latach 1751-1780 trzydziestoszes´ciotomowa „Wielka encyklopedia francuska”, wspa-
niałe osia˛gnie˛cie mys´li os´wieceniowej. Owoc wieloletniej pracy encyklopedystów - mimo
zdezaktualizowania sie˛ cze˛s´ci informacji - wywarł silny i głe˛boki wpływ na wszystkie
póz´niejsze encyklopedie. Stało sie˛ tak dzie˛ki s´miałemu, wre˛cz rewolucyjnemu, programo-
wi walki z przesa˛dem, zabobonem i nietolerancja˛. „Nawet najwie˛ksi jej wrogowie, jezuici,
nie moga˛c jej zlekcewaz˙yc´, a chca˛c z nia˛ skutecznie walczyc´, zaopatruja˛ w nia˛ swe
kolegia. Jest to naprawde˛ pełny jej triumf”
3
. Załoz˙enia zrealizowane w „Wielkiej encyklo-
pedii francuskiej” sprawiły, z˙e stała sie˛ ona wzorem encyklopedii „kształca˛cej i oddzia-
ływaja˛cej na pogla˛dy i działalnos´c´ szerokiego kre˛gu społeczen´stwa”
4
. Chodziło głównie
o dydaktyke˛ i kształtowanie opinii społecznej, moz˙na wie˛c zaryzykowac´ twierdzenie, z˙e
autorzy byli propagatorami, nie rezygnuja˛cymi z perswazji jako ore˛z˙a walki, idei os´wie-
ceniowych ze scholastycznym widzeniem s´wiata.
Jes´li chodzi o polskie encyklopedie, nalez˙ałoby wymienic´ osiemnastowieczne „Nowe
Ateny” B. Chmielowskiego i pochodza˛cy z tego samego wieku „Zbiór potrzebniejszych
wiadomos´ci porza˛dkiem alfabetu ułoz˙onych” I. Krasickiego. W XIX w. mie˛dzy innymi
bracia Glücksbergowie wydaja˛ w latach 1836-1840 czterotomowa˛ „Encyklopedie˛ po-
wszechna˛... ”, a w połowie stulecia powstaje wybitne dzieło Samuela Orgelbranda „Ency-
klopedia powszechna” w dwudziestu os´miu tomach oraz - u tego samego wydawcy - dwie
mniejsze encyklopedie. Za najwspanialsze polskie dzieło encyklopedyczne uwaz˙a sie˛
”Wielka˛ encyklopedie˛ powszechna˛ ilustrowana˛” pod redakcja˛ Saturnina Sikorskiego,
której wydanie zostało, niestety, przerwane przez wybuch pierwszej wojny s´wiatowej. Tak
- w duz˙ym skrócie - przedstawia sie˛ rozwój polskich encyklopedii ogólnych do roku 1914.
Encyklopedie mie˛dzy- i powojenne omówione be˛da˛ póz´niej, włas´nie bowiem one były
podstawa˛ moich badan´
5
.
II
Na pocza˛tku nalez˙ałoby sie˛ zastanowic´, jakie sa˛ zadania encyklopedii uniwersalnej. Dzieło
encyklopedyczne ma dostarczac´ syntetycznych informacji podstawowych, ma byc´ pomoca˛
w zdobywaniu i uzupełnianiu wiedzy. Dla wielu czytelników jest po prostu bankiem
informacji. We współczesnym s´wiecie, ze wzgle˛du na tempo rozwoju róz˙nych dziedzin
nauki, wiele informacji dos´c´ szybko sie˛ dezaktualizuje. W latach siedemdziesia˛tych uwa-
z˙ano, z˙e encyklopedia traci aktualnos´c´ (przynajmniej cze˛s´ciowo) juz˙ po dziesie˛ciu latach
6
.
Tak wie˛c powaz˙ne encyklopedie, by mogły spełniac´ swe zadanie, powinny byc´ stale
unowoczes´niane. Aktualnos´c´ informacji zawartych w dziele encyklopedycznym jest pier-
wszym oczekiwaniem czytelnika.
Drugim oczekiwaniem jest obiektywizm. Aby dzieło było dobre, informacje w nim
zawarte musza˛ byc´ rzetelne i obiektywne. Sugerowanie, co jest dobre, a co złe, a wie˛c
wartos´ciowanie, nie powinno miec´ miejsca. Jednak analiza wybranych haseł dowodzi, z˙e
wielu encyklopediom daleko jest pod tym wzgle˛dem do ideału. Bezstronnos´c´ zakłada
równiez˙ neutralnos´c´ polityczna˛. A wie˛c autorzy i redaktorzy nie powinni dawac´ wyrazu
swoim przekonaniom politycznym. Jest to jasne i zrozumiałe, ale sprzeczne z funkcja˛
dydaktyczna˛ i kształtowaniem opinii publicznej przez encyklopedie, za co chwali sie˛ np.
„Wielka˛ encyklopedie˛ francuska˛”. Moz˙na powiedziec´, z˙e autorzy prawie wszystkich
polskich encyklopedii mie˛dzy- i powojennych spełniali w mniejszym lub wie˛kszym sto-
pniu funkcje˛ propagandowa˛, wyolbrzymiaja˛c wady przeciwników ideologicznych przy
jednoczesnym wybielaniu własnych niedocia˛gnie˛c´. Konkretne przykłady podam w dalszej
cze˛s´ci pracy. Praktycy-encyklopedys´ci wiedza˛, jak trudno jest o okres´lenie naprawde˛
obiektywne. Twierdza˛ oni, z˙e „nadawanie akcentu wychowawczego hasłom o duz˙ej
wymowie ideologicznej” nie jest sprzeczne z charakterem informacji encyklopedycznej
7
.
Spotyka sie˛ tez˙ stanowisko, z˙e encyklopedia nie musi - czy tez˙ nie powinna - byc´ obie-
ktywna. Dwadzies´cia lat temu W. Nawrocki pisał: „Od czasów francuskiej encyklopedii
86
Diderota i innych wiemy, z˙e ksia˛z˙ka nazywana encyklopedia˛ nie jest tylko zbiorem haseł,
zbiorem najróz˙niejszych wiadomos´ci mniej lub bardziej przydatnych. Jest to przede
wszystkim suma pogla˛dów, wyraz intelektualnych, moralnych i politycznych przekonan´
redaktorów”
8
.
W tej pracy chce˛ ze soba˛ porównac´ polityczne przekonania redaktorów uwidocznione
w sposobie uje˛cia informacji dotycza˛cych pewnych istotnych zjawisk z˙ycia społecznego
i politycznego w wybranych hasłach kilku polskich encyklopedii.
III
Analizie poddałam wybrane hasła z czterech encyklopedii II Rzeczypospolitej i pie˛ciu
powojennych. Były to naste˛puja˛ce dzieła:
1. Ilustrowana encyklopedia Trzaski, Everta i Michalskiego, z wieloma mapami, tabli-
cami i ilustracjami w teks´cie, opracowana pod red. dra Stanisława Lama, t. I-VI, t. VI
suplement, 1925-1928.
2. Encyklopedia powszechna Ultima Thule, red. dr St. Fr. Michalski, wyd. Ultima
Thule, Warszawa 1925-1938, t. I-IX (do hasła „storczykowate”).
3. Wielka ilustrowana encyklopedia powszechna, wyd. Gutenberga, t. I-XX, Kraków
[1929-1931].
4. S
´ wiat i z˙ycie. Zarys encyklopedyczny współczesnej wiedzy i kultury, red. nacz. dr
Zygmunt Łempicki, prof. Uniw. J. P. w Warszawie, Ksia˛z˙nica-Atlas, t. I-V, Lwów - War-
szawa, przed 1938.
5. Mała encyklopedia powszechna PWN, Warszawa 1959.
6. A-Z. Encyklopedia popularna PWN, Warszawa 1962.
7. Wielka encyklopedia powszechna PWN, t. I-XIII, Warszawa 1964-1970.
8. Encyklopedia powszechna PWN, t. I-IV, Warszawa 1973-1976.
9. Encyklopedia popularna PWN, wyd. 4, Warszawa 1982.
A oto lista analizowanych haseł: AGITACJA, BEZROBOCIE, DEMOKRACJA, DY-
KTATURA, INFLACJA, KRYZYS, MILICJA, NACJONALIZM, OPOZYCJA, POLI-
CJA, PROPAGANDA, PROLETARIAT, REWIZJONIZM, REWOLUCJA, STRAJK,
SYJONIZM. Sa˛ to, jak łatwo zauwaz˙yc´, tzw. słowa dogodne, a wie˛c takie, których analiza
powinna choc´ w cze˛s´ci dostarczyc´ spodziewanych wyników
9
. W sumie wzie˛łam pod
uwage˛ 16 poje˛c´. Zostały one wybrane z przes´wiadczeniem, z˙e w ich definiowaniu, a zwła-
szcza omówieniu moga˛ pojawic´ sie˛ róz˙nice. Niektóre z haseł sa˛ nazwami zjawisk, do
których w pewnych okresach nie chciano sie˛ przyznawac´, mimo z˙e w rzeczywistos´ci
zjawiska te wyste˛powały. Inne z kolei musiały byc´ choc´ w cze˛s´ci inaczej okres´lone, ze
wzgle˛du na róz˙nice społeczno-polityczne w Polsce sprzed drugiej wojny s´wiatowej i Pol-
sce powojennej.
87
IV
Hasło encyklopedyczne (artykuł hasłowy) zbudowane jest z wyrazu hasłowego, defi-
nicji encyklopedycznej, historii poje˛cia (zjawiska) oraz jego omówienia. Przy poje˛ciach
bardzo rozbudowanych podawana jest czasami, np. w WEP, podstawowa literatura przed-
miotu.
1. Wyraz hasłowy (nagłówek)
Jest to zwykle nazwa rzeczy, poje˛cia, instytucji, człowieka, wydarzenia historycznego itp.
W tej pracy istotne jest, jak traktowane sa˛ hasła wieloznaczne - czy sa˛ one zhierarchizo-
wane od poje˛cia ogólnego do szczegółowych w obre˛bie jednego artykułu, czy tez˙ tworza˛
oddzielne artykuły hasłowe. Oddzielne hasła moga˛ byc´ wyodre˛bnione z powodów histo-
rycznych lub ideologiczno-propagandowych. Oto konkretne przykłady:
STRAJK
Oprócz hasła podstawowego „Encyklopedia” Trzaski, Everta i Michalskiego wydziela
osobne hasło strajk włoski, pierwsza encyklopedia powojenna (1959) omawia typy strajku
w has´le podstawowym, a jako oddzielne hasła wyodre˛bnia: s. w Polsce 1918-1939 oraz s.
szkolny 1905-1908. Kolejne dzieło (1962) strajki w Polsce 1918-1939 umieszcza w has´le
głównym, oddzielnie daja˛c tylko s. szkolny 1905-1908. WEP wprowadza dodatkowo s.
chłopski 1937, s. kolejowy 1877, s. nauczycielski, s. pullmanowski, s. szkolny 1905. Liczba
haseł jest znacznie zwie˛kszona, poniewaz˙ ta encyklopedia jest bardziej szczegółowa.
„Encyklopedia popularna PWN” z 1982 r. jest pod wzgle˛dem obje˛tos´ci kilkakrotnie mniej-
sza, zwie˛ksza jednak liczbe˛ odnos´nych haseł - dochodzi jeszcze s. generalny i s. okupa-
cyjny. Jest to zrozumiałe, jes´li przypomnimy, z˙e dzieło to wyszło po roku 1980. Duz˙a liczba
haseł zaczynaja˛cych sie˛ od wyrazu strajk w encyklopediach powojennych ma, jak sie˛
wydaje, s´wiadczyc´ o randze tego zjawiska w historii ruchu robotniczego, który doprowa-
dził do powstania dyktatury proletariatu.
REWOLUCJA
„Encyklopedia” Trzaski, Everta i Michalskiego podaje tylko znaczenie ogólne. Opra-
cowanie Gutenberga zamieszcza oprócz tego pie˛c´ haseł (rewolucja francuska, lipcowa,
lutowa, pałacowa, rewolucje rosyjskie). Kolejna encyklopedia - „S
´ wiat i z˙ycie” - ma juz˙
szes´c´ haseł, ale troche˛ innych - oprócz Wielkiej Francuskiej, lutowej i lipcowej oraz
rosyjskich podaje paz´dziernikowa˛ i rewolucje˛ 1905 roku. W encyklopediach powojennych
gwałtownie wzrasta liczba haseł maja˛cych na pocza˛tku wyraz rewolucja. W dwóch pier-
wszych dziełach jest ich po 11, w WEP - 16, w czterotomowej - 28, a w „Encyklopedii
popularnej” z 1982 roku liczba ta wzrasta az˙ do 29. Dwie ostatnie encyklopedie nie sa˛ duz˙e.
Umieszczenie w nich tak wielu haseł „rewolucyjnych” ma podnies´c´ range˛ tego zjawiska
i wskazac´, z˙e w historii było ich bardzo duz˙o i były czyms´ bardzo waz˙nym. Dla pan´stwa
komunistycznego rewolucja z załoz˙enia jest czyms´ bardzo waz˙nym, bo dzie˛ki niej, w wie-
lu wypadkach, komunis´ci przeje˛li władze˛.
88
DEMOKRACJA
Wszystkie encyklopedie przedwojenne i trzy powojenne (1959, 1962, WEP) nie rozbi-
jaja˛ tego poje˛cia na poszczególne hasła. Róz˙ne typy demokracji (burz˙uazyjna, szlachecka,
aten´ska) wymieniane sa˛ w jednym has´le. Natomiast encyklopedia czterotomowa podaje
dodatkowo pie˛c´ haseł (burz˙uazyjna, ludowa, socjalistyczna, wewna˛trzpartyjna, wojenna),
a jednotomowa popularna z 1982 r. doła˛cza 10 haseł szczegółowych, wyjas´niaja˛cych
poje˛cia róz˙nego typu demokracji. Duz˙y, podobnie jak w odniesieniu do REWOLUCJI,
wzrost liczby haseł jest, byc´ moz˙e, sposobem nadawania rangi poje˛ciom rozmywaja˛cym
sie˛ w otaczaja˛cej rzeczywistos´ci.
2. Definicja
Podawanie definicji wyrazów wieloznacznych w obre˛bie jednego hasła powinno przedsta-
wiac´ jako pierwsze ogólne rozumienie terminu, a póz´niej ewentualne znaczenia we˛z˙sze.
I tak jest rzeczywis´cie w wie˛kszos´ci wypadków (np. OPOZYCJA we wszystkich encyklo-
pediach). Tym wie˛ksza˛ uwage˛ zwracaja˛ odste˛pstwa od tej zasady. Np. tylko encyklopedie
„Ultima Thule” i „S
´ wiat i z˙ycie” okres´laja˛ REWIZJONIZM jako „kaz˙de da˛z˙enie do
zrewidowania i skorygowania pogla˛dów i sytuacji istnieja˛cych w jakiejs´ dziedzinie z˙ycia”
(”Ultima Thule”) lub „da˛z˙enie do podje˛cia rewizji istnieja˛cego stanu rzeczy” (”S
´ wiat
i z˙ycie”). Pozostałe encyklopedie od razu przechodza˛ do definicji rewizjonizmu w polityce
zagranicznej lub jako kierunku w socjalizmie.
Bardzo istotny jest tez˙ sposób definiowania hasła. Poje˛cie definicji encyklopedycznej
odnosi sie˛ do uogólnien´ odpowiadaja˛cych pewnym warunkom leksykograficznym.
A. Mielczarek uwaz˙a, z˙e nazwe˛ «definicja» nalez˙y ła˛czyc´ tylko z takimi okres´leniami,
które objas´niaja˛ rzeczy, zjawiska społeczne itp. według zasad moz˙liwie bezspornych
i wolnych od napie˛cia emocjonalnego”
10
. J. Tokarski zaznacza, z˙e encyklopedys´ci cze˛sto
nazywaja˛ definicja˛ takz˙e róz˙nego typu informacje nawia˛zuja˛ce do hasła
11
. Roboczo
przyje˛łam, z˙e definicja˛ jest pierwszy człon artykułu hasłowego najogólniej opisuja˛cy
wyraz hasłowy (co jest zreszta˛ zgodne ze struktura˛ artykułu).
Od dobrej definicji encyklopedycznej wymaga sie˛ spełnienia dwóch warunków:
a) wystarczalnos´ci informacji zawartej w definicji w stosunku do zakresu znaczenio-
wego definiowanego terminu,
b) zrozumiałos´ci sformułowan´ uz˙ytych w definicji
12
.
Do wymienionych cech dobrej definicji encyklopedycznej moz˙na by dodac´:
c) adekwatnos´c´ informacji zawartej w definicji w stosunku do znaczenia poje˛cia defi-
niowanego. Wia˛z˙e sie˛ to z przestrzeganiem zasady, by wiadomos´ci podane w definicji nie
były nadmierne, tj. by było ich tylko tyle, ile wystarcza do zrozumienia objas´nianego
poje˛cia przez przecie˛tnego uz˙ytkownika encyklopedii. Równie waz˙ne jest tez˙, by definicja
nie była zbyt ska˛pa.
Powyz˙sze trzy warunki były zasadniczo spełniane przez wszystkie analizowane ency-
klopedie. W wielu wypadkach definicje - w odniesieniu do wybranych haseł - były jedna-
kowe lub bardzo podobne, np.
BEZROBOCIE:
Encyklopedia Gutenberga: „brak zaje˛cia dla ludzi zdolnych i che˛tnych do pracy”.
89
Encyklopedia Trzaski...: „stan robotnika lub pracownika, który chca˛c i moga˛c praco-
wac´, nie moz˙e znalez´c´ pracy zarobkowej z przyczyn natury gospodarczej, od woli jedno-
stki niezalez˙nych”.
Encyklopedia „Ultima Thule”: „stan pracownika, który chca˛c i moga˛c pracowac´, jest
w połoz˙eniu, z˙e nie ma pracy w zaje˛ciu odpowiadaja˛cym jego zdolnos´ciom i uzasadnio-
nym wymaganiom”.
Przytoczone wyz˙ej trzy definicje nie spełniaja˛ w pełni warunku wystarczalnos´ci i ade-
kwatnos´ci. W póz´niejszych encyklopediach poje˛cie to definiowane jest juz˙ inaczej:
Encyklopedia „S
´ wiat i z˙ycie”: „brak zaje˛cia zarobkowego dla osób zdolnych do
pracy”.
Encyklopedia z 1959, 1962: „zjawisko społeczne oznaczaja˛ce stan, w którym zdolny
do pracy robotnik lub pracownik umysłowy nie moz˙e znalez´c´ pracy zarobkowej”.
WEP, Encyklopedia 4-tomowa, 1982: „zjawisko braku pracy zarobkowej dla osób
zdolnych do pracy i poszukuja˛cych jej”.
W wypadku tego hasła istotniejsze róz˙nice wyste˛powały dopiero po definicji, w infor-
macjach dodatkowych.
Interesuja˛ce, z punktu widzenia tematyki tego opracowania, sa˛ sytuacje, kiedy definicja
encyklopedyczna narzuca interpretacje˛ i wartos´ciuje, a wie˛c przestaje byc´ obiektywna.
Przejawia sie˛ to przede wszystkim w stosowaniu wyrazów i wyraz˙en´ maja˛cych negatywna˛
(przynajmniej w rozumieniu nadawcy) konotacje˛. Chodzi tu np. o wyrazy: burz˙uazyjny,
nacjonalistyczny, kapitalizm i kapitalistyczny, imperializm, dyktatura lub o okres´lenia
bezpos´rednio wartos´ciuja˛ce, takie jak wrogi czy zbrodniczy terror.
W czterotomowej encyklopedii STRAJK okres´lony jest jako jedna z „podstawowych
form walki klasowej proletariatu w kapitalizmie”, co ma sugerowac´, z˙e w innych ustrojach
nie wyste˛puje. W dalszej cze˛s´ci hasła jest powiedziane explicite, z˙e w ustroju socjalisty-
cznym „brak jest podłoz˙a społecznego do wyste˛powania strajków”. Przytoczona definicja
strajku nie spełnia podanych wyz˙ej warunków dobrej definicji - nie jest adekwatna,
zacies´nia zbytnio zakres znaczeniowy opisywanego zjawiska. Ta nieadekwatnos´c´ definicji
wtórnie staje sie˛ wartos´ciowaniem. Pozostałe encyklopedie definiuja˛ strajk bez wymienia-
nia ustrojów. Ma to najwyz˙ej miejsce w dalszej cze˛s´ci artykułu hasłowego.
NACJONALIZM w encyklopediach z roku 1959 i 1962 to „ideologia burz˙uazyjna
i polityka stosowana przez burz˙uazje˛ wobec innych narodów”. Po tym wartos´ciuja˛cym
wste˛pie naste˛puje dopiero wyjas´nienie, na czym w ogóle ten s´wiatopogla˛d polega. Przy-
gotowuje sie˛ wie˛c czytelnika od razu do „włas´ciwego” odbioru hasła; ponadto on sam
powinien wiedziec´ z dos´wiadczenia, z˙e burz˙uazyjny to zły, taki, jakiego sie˛ nie pochwala.
Jes´li nawet burz˙uazja była dla odbiorcy oboje˛tna, to po przeczytaniu całego hasła zostaje
nacechowana negatywnie, bo nacjonalizm stanowi „niezbe˛dna˛ cze˛s´c´ składowa˛ ideologii
i polityki faszyzmu, podbojów imperializmu oraz kolonializmu”. Ponadto „najbardziej
radykalna˛ postac´ przybrał w hitleryzmie”. Faszyzm i hitleryzm to poje˛cia dla prawie
wszystkich czytelników jednoznacznie negatywne, a wie˛c dodanie do nich przymiotnika
burz˙uazyjny automatycznie go deprecjonuje. W wyniku wprowadzenia odpowiedniego
kontekstu przymiotnik burz˙uazyjny zostaje nacechowany negatywnie.
To samo okres´lenie wyste˛puje w encyklopedii z 1962 roku przy has´le SYJONIZM
- „burz˙uazyjno-nacjonalistyczny ruch z˙ydowski” oraz we wszystkich póz´niejszych pol-
skich encyklopediach zamieszczaja˛cych to hasło. Encyklopedie przedwojenne, a takz˙e
90
encyklopedia z 1959 r., wolne były od tych wartos´ciuja˛cych przymiotników. Pisano
o syjonizmie jako o „idei odre˛bnos´ci narodowej Z
˙ ydów” (”Encyklopedia” Trzaski...) czy
tez˙ „ruchu zmierzaja˛cym do odrodzenia narodowos´ci z˙ydowskiej” (”Encyklopedia” Gu-
tenberga). Ocene˛ zjawiska pozostawiano czytelnikowi ufaja˛c jego inteligencji i rozezna-
niu.
REWIZJONIZM to „kierunek ugodowy w socjalizmie” (”S
´ wiat i z˙ycie”), „kierunek
umiarkowanego socjalizmu” (”Encyklopedia” Trzaski...) - sa˛ to okres´lenia umieszczane
w encyklopediach przed 1939 rokiem. Po drugiej wojnie s´wiatowej pisze sie˛ od razu
o „pra˛dzie oportunistycznym” (1959) lub bardziej ostro: „oportunistyczny i wrogi marksi-
zmowi kierunek ideologiczno-polityczny” (encyklopedia 4-tomowa). W tym drugim wy-
padku charakterystyczne jest uz˙ycie bezpos´rednio wartos´ciuja˛cego okres´lenia „wrogi
marksizmowi”, co ma spowodowac´ odruch zdecydowanego pote˛pienia opisywanego
zjawiska i od razu narzuca negatywna˛ ocene˛ ideologii rewizjonistycznej.
3. Informacje dodatkowe
Informacje dodatkowe maja˛ w artykule hasłowym uzupełniac´ definicje˛, podawac´ historie˛
lub rozwój danego poje˛cia oraz - co w pewnych wypadkach jest szczególnie drastycznie
widoczne - wyrazic´ nastawienie nadawcy do opisywanego zjawiska i, co jest bezpos´rednio
z tym zwia˛zane, przekazac´ je czytelnikowi. Sposób przedstawiania informacji dodatko-
wych wia˛z˙e sie˛ z funkcja˛ dydaktyczna˛ i propagandowa˛ encyklopedii.
Wiadomo, z˙e wydawanie encyklopedii jest jednym z najwaz˙niejszych wydarzen´ w kul-
turze narodowej
13
. Choc´by dlatego warto pos´wie˛cic´ siły i czas na badanie dzieł juz˙
istnieja˛cych, by przyszłe pozbawione były sugeruja˛cej interpretacji w miejsce obiektywnej
informacji. Encyklopedys´ci stwierdzaja˛, z˙e „informacja encyklopedyczna nie powinna
miec´ fragmentów jaskrawo publicystycznych [...], ale tez˙ nie moz˙e ona unikna˛c´ interpre-
towania hierarchii poje˛c´”
14
. Przy interpretacji pewnych poje˛c´ nalez˙y jednak byc´ bardzo
ostroz˙nym, encyklopedia bowiem jest zwykle dziełem słuz˙a˛cym nabywcy dos´c´ długo. Jes´li
w dziele tym znajda˛ sie˛ informacje nastawione na potrzeby chwili, moga˛ - po zmianie
koniunktury - powstac´ znaczne kłopoty w z˙yciu kulturalnym i politycznym. „Niejedno-
krotnie ci, którzy w okresie „produkcji” dzieła encyklopedycznego sa˛ inicjatorami zamie-
szczania pewnych informacji „na gora˛co”, sa˛ twórcami niepowetowanych strat kultural-
nych i ekonomicznych”
15
.
Przyjrzyjmy sie˛ z bliska podefinicyjnym dodatkowym stwierdzeniom i okres´leniom
zamieszczanym w analizowanych hasłach. AGITACJA w encyklopedii „Ultima Thule”
oceniana jest przez redaktorów bardzo negatywnie - „nie przebiera w s´rodkach, aby
osia˛gna˛c´ swój cel”, cze˛sto kłamie. Najgorsza jest agitacja polityczna, prowadzona „bez
skrupułów ws´ród ciemnych niekulturalnych mas”. I dalej: „Rosja zawdzie˛cza swoja˛ obe-
cna˛ ruine˛ włas´nie takiej agitacji”. Tak wie˛c za jednym pocia˛gnie˛ciem pióra zarówno samo
poje˛cie, jak i skutek jego działania przedstawiono jednoznacznie ujemnie, nie pozostawia-
ja˛c wa˛tpliwos´ci co do oceny zjawiska. Pozostałe encyklopedie albo w ogóle nie zamiesz-
czaja˛ tego hasła, albo ograniczaja˛ sie˛ do bardziej obiektywnych definicji.
Ciekawym poje˛ciem do analizy jest DEMOKRACJA. Jest to poje˛cie bardzo rozcia˛gli-
we i róz˙nie - w zalez˙nos´ci od aktualnych potrzeb - interpretowane. O takich społecznie
waz˙nych terminach mówi A. Mielczarek: „Przewaz˙nie okres´la sie˛ je w ten sposób, z˙e
w istocie czytelnik otrzymuje jedynie interpretacje, co te terminy oznaczaja˛ w danych
91
systemach politycznych, filozoficznych, ideologicznych itp. - bez troski o bezpos´rednie
wia˛zanie terminu z desygnatem lub desygnatami, tkwia˛cymi w realnym z˙yciu społecz-
nym”
16
. Bardzo negatywne nastawienie autora wyraz´nie wyczuwa sie˛ w „Encyklopedii”
Trzaski... przy okres´laniu demokracji radzieckiej, która „faktycznie jest tylko demokraty-
czna˛ forma˛ dyktatury” partii rza˛dza˛cej. Sugeruje sie˛, z˙e demokracja radziecka nie jest
demokracja˛. Apoteoza panuja˛cego ustroju daje sie˛ zauwaz˙yc´ w encyklopedii z 1959 roku,
w której stwierdza sie˛, z˙e „dopiero demokracja socjalistyczna [...] oznacza rzeczywista˛
władze˛ ludu”. Tym samym wyraz˙a sie˛ przekonanie, z˙e wszystkie dotychczasowe typy
demokracji - wbrew nazwie - władza˛ ludu nie były. Do wartos´ciowania wykorzystuje sie˛
wie˛c presupozycje˛. WEP idzie dalej - stwierdza arbitralnie, z˙e demokracja socjalistyczna
jest „najwyz˙szym historycznie typem demokracji”. A wie˛c wszelkie inne rodzaje demo-
kracji sa˛ namiastka˛, droga˛ wioda˛ca˛ do ideału. Przymiotnik w stopniu najwyz˙szym ma
oznaczac´, z˙e lepszej demokracji po prostu nie moz˙e byc´. Ponadto informacja ta nie jest
niczym innym poparta - autorytet encyklopedii jawnie wykorzystywany jest do celów
propagandowych.
„Utima Thule” naste˛puja˛co ocenia DYKTATURE˛ PROLETARIATU: „w zbuntowa-
nej Rosji [...] przerodziła sie˛ od razu w zbrodniczy terror jednostek, nie maja˛cych z˙adnego
hamulca i nawołuja˛cych do zbrodni przez agitatorów bolszewickich. Póz´niej stała sie˛
dyktatura˛ kliki, która rza˛dzi po dyktatorsku, aby utrzymac´ sie˛ przy władzy”. Stosowanie
sformułowan´ o wybitnie negatywnej konotacji (zbrodniczy terror, klika, bez hamulców)
jednoznacznie negatywnie okres´la stosunek autora hasła do definiowanego zjawiska. Od
czytelnika nie wymaga sie˛ wysiłku intelektualnego, lecz od razu podaje sie˛ gotowa˛
interpretacje˛. WEP przedstawia dyktature˛ proletariatu jako nieuchronna˛ koniecznos´c´ hi-
storyczna˛ - jest ona „koniecznym szczeblem na drodze do zniesienia wszystkich form [...]
panowania klasowego”. Ponadto dyktatura proletariatu jest władza˛ oparta˛ ”bezpos´rednio
na przemocy w stosunku do klas posiadaja˛cych”. Encyklopedia 4-tomowa dodaje uwage˛,
z˙e na gruncie marksistowskiej teorii pan´stwa mówia˛c o dyktaturze proletariatu „ma sie˛ na
mys´li tres´c´, a nie forme˛ władzy pan´stwowej”. Nie objas´nia to terminu, lecz raczej zacie-
mnia.
Pozytywne przedstawienie socjalizmu i negatywne kapitalizmu widac´ w objas´nieniach
poje˛cia INFLACJA. W kapitalizmie inflacyjny wzrost cen „godzi w interesy mas pracu-
ja˛cych”. W skrajnych wypadkach pojawia sie˛ hiperinflacja, tj. „zupełna degradacja gospo-
darcza, ceny osia˛gaja˛ wielkie wysokos´ci, a pienia˛dz krajowy przestaje pełnic´ funkcje˛
miernika wartos´ci”. Tak moz˙e byc´ w krajach kapitalistycznych. Natomiast pan´stwo socja-
listyczne panuje nad tego typu trudnos´ciami, chociaz˙ niekiedy pojawiaja˛ sie˛ „procesy
inflacyjne przejawiaja˛ce sie˛ w odcinkowych zakłóceniach równowagi rynkowej”. Jednak
w takich wypadkach pan´stwo socjalistyczne „dysponuje s´rodkami przeciwdziałania tym
procesom i ich dławienia”. Te sformułowania pochodza˛ z WEP z 1965 roku. Prawda˛ jest,
z˙e we współczesnym s´wiecie encyklopedie dezaktualizuja˛ sie˛ po około dziesie˛ciu latach.
WEP, encyklopedia 4-tomowa i encyklopedia z 1982 roku stosuja˛ w has´le KRYZYS
wykluczaja˛ce sprzeciw autorytatywne sformułowania. Juz˙ w definicji wia˛z˙e sie˛ kryzys
z kapitalizmem, a w omówieniu stwierdza wprost, z˙e jest to zjawisko „nieodła˛cznie zwia˛-
zane z gospodarka˛ kapitalistyczna˛ i nie wyste˛puje w z˙adnej innej formie społeczno-eko-
nomicznej”. Nie moz˙e pojawic´ sie˛ wie˛c w kraju socjalistycznym - stwierdzenie to wynika
z presupozycji. I znów samo z˙ycie potwierdziło, z˙e we współczesnym s´wiecie dos´c´ cze˛sto
nalez˙y weryfikowac´ informacje podawane w encyklopediach. Jednoczes´nie wyraz´nie
widac´, z˙e definicyjne ograniczenia wyste˛powania pewnych zjawisk ekonomicznych do
pan´stw jednego typu zawe˛z˙a znaczenie terminu (inflacja, kryzys) i powoduje, z˙e - gdyby
92
trzymac´ sie˛ definicji encyklopedycznych - nalez˙ałoby wymys´lac´ nowe okres´lenia na
analogiczne zjawiska pojawiaja˛ce sie˛ w innych systemach społeczno-politycznych.
MILICJA w encyklopediach przedwojennych okres´lana jest jako „wojsko ludowe,
w przeciwstawieniu do wojska zawodowego” (”Ultima Thule”). Tylko encyklopedia
„S
´ wiat i z˙ycie” jako pierwsze znaczenie podaje „policja ochotnicza”. Opracowania powo-
jenne az˙ w czterech wypadkach jako pierwsze znaczenie daja˛: „oddziały terenowe złoz˙one
z obywateli, którzy w czasie pokoju przechodza˛ przeszkolenie wojskowe i posiadaja˛ bron´,
a do czynnej słuz˙by powoływani sa˛ tylko w czasie wojny” WEP. Na drugim miejscu
podawane jest znaczenie: „nazwa organu powołanego do ochrony spokoju, porza˛dku
i bezpieczen´stwa publicznego”. W WEP i w encyklopedii z 1962 roku pisze sie˛ ogólnie,
z˙e organy takie sa˛ w „niektórych pan´stwach”. W encyklopedii 4-tomowej natomiast po-
daje sie˛ juz˙ wprost, z˙e chodzi o pan´stwa socjalistyczne. „Encyklopedia popularna” z 1982
roku nie podaje w ogóle znaczenia wojskowego. Uwspółczes´niaja˛c wiadomos´ci zawarte
w artykule hasłowym - chyba nadmiernie, bo np. w Szwajcarii obrona kraju oparta jest
włas´nie na systemie milicyjnym - ograniczono sie˛ tylko do stwierdzenia, z˙e jest to „organ
ochrony porza˛dku i bezpieczen´stwa publicznego”. Według redaktorów encyklopedii po-
winno to byc´ jedyne rozumienie tego terminu we współczesnej Polsce. Dominacja milicji
jako sił bezpieczen´stwa publicznego odcisne˛ła swe pie˛tno takz˙e w encyklopedii.
Przyjrzyjmy sie˛, jak w omawianych dziełach encyklopedycznych pisze sie˛ o NACJO-
NALIZMIE. Prawie we wszystkich artykułach hasłowych wia˛z˙e sie˛ to poje˛cie z rasizmem,
pan´stwem niemieckim, antysemityzmem i faszyzmem, co juz˙ - bez dodatkowego warto-
s´ciowania - stawia te˛ doktryne˛ polityczna˛ w ujemnym s´wietle. Ponadto „Ultima Thule”
stwierdza, z˙e uznanie narodu za cos´ lepszego od innych jest zazwyczaj „wytworem
mniejszej lub wie˛kszej fantazji”, a wie˛c nie ma podstaw racjonalnych. Wydawnictwo
Gutenberga uznaje nacjonalizm za przeciwien´stwo takich zjawisk mie˛dzynarodowych, jak
komunizm, socjalizm i masoneria. Radykalny kierunek nacjonalizmu reprezentuja˛ nie-
mieccy narodowi socjalis´ci, „których program społeczny graniczy z komunizmem; na
odwrót mówi sie˛ tez˙ o nacjonalistycznych nastrojach [...] w bolszewizmie rosyjskim”. Tak
wie˛c z jednej strony jest to ideologia przeciwstawna komunizmowi, a z drugiej - wyste˛pu-
ja˛ca w nim. Przypisywanie komunizmowi cech nacjonalistycznych ma na celu deprecjo-
nowanie komunizmu i Rosji Sowieckiej. Pomówieniom takim zdecydowanie sprzeciwio-
no sie˛ juz˙ w pierwszej encyklopedii powojennej, w której nacjonalizm jest uznany za
„ideologie˛ burz˙uazyjna˛ i polityke˛ stosowana˛ przez burz˙uazje˛”. Dodatkowym powodem
negatywnej oceny jest zarzut „zacierania klasowego charakteru konfliktów społecznych”,
a ponadto powia˛zania z faszyzmem, imperializmem oraz kolonializmem. W WEP hasło
to nie jest tak natre˛tnie formułowane. Nacjonalizmu nie wia˛z˙e sie˛ z burz˙uazja˛. Natomiast
ideologia własna staje sie˛ pozytywna˛ przeciwwaga˛ zjawiska, w pan´stwach socjalistycz-
nych bowiem stwarza sie˛ podstawy do „likwidacji przejawów nacjonalizmu skierowanego
przeciw jakiejkolwiek grupie obywateli”.
Milcza˛cym, a wie˛c ukrytym, nie narzucaja˛cym sie˛ załoz˙eniem, jest brak takich podstaw
w pan´stwach o odmiennym ustroju. Wyraz´niej formułuje to wydawnictwo czterotomowe:
„Przeciwstawieniem nacjonalizmu jest internacjonalizm proletariacki i patriotyzm socja-
listyczny”. Po takim stwierdzeniu czytelnik nie powinien miec´ problemów z ocena˛ i wy-
borem stanowiska. W tej samej encyklopedii pojawia sie˛ nacjonalizm pozytywny wyste˛-
puja˛cy w krajach trzeciego s´wiata, walcza˛cy z imperializmem i neokolonializmem. Jednak
taki pozytywny nacjonalizm moz˙e stac´ sie˛ siła˛ wsteczna˛, jes´li stanie sie˛ bronia˛ w re˛kach
sił, „które staraja˛ sie˛ skierowac´ kraje na prokapitalistyczna˛ droge˛ rozwoju”. Arbitralnie
93
wprowadza sie˛ okres´lenia nacjonalizmu jako ideologii pozytywnej lub negatywnej w za-
lez˙nos´ci od tego, w jakich okolicznos´ciach wyste˛puje. Trudno w takim wypadku mówic´
o obiektywizmie. „Encyklopedia popularna” z 1982 roku ma w omawianym has´le duz˙o
łagodniejsze sformułowania. Nacjonalizm jest wcia˛z˙ uwaz˙any za „ideologie˛ burz˙uazyjna˛
i drobnomieszczan´ska˛, ukształtowana˛ na gruncie kapitalizmu”, juz˙ jednak jego antynomie
- internacjonalizm i patriotyzm - pozbawione sa˛ wartos´ciuja˛cych przymiotników. Rów-
niez˙ przy nacjonalizmie pozytywnym nie pisze sie˛, z˙e moz˙e byc´ siła˛ poste˛powa˛ lub
wsteczna˛ w trzecim s´wiecie. Artykuł hasłowy nie jest wie˛c natre˛tnie ideologiczny, a tym
samym staje sie˛ łatwiejszy do przeczytania i przyswojenia.
W wypadku terminu PROPAGANDA zdarza sie˛, z˙e nie pada definicja ogólna (”sze-
rzenie i wyjas´nianie pewnych idei, pogla˛dów lub haseł” - 1959), lecz brane jest pod uwage˛
tylko pierwotne znaczenie, tj. Sacra Congregatia de Propaganda Fide. Brak tego hasła
w dwóch encyklopediach powojennych (A-Z 1962, 4-tomowa) był, byc´ moz˙e, spowodo-
wany przekonaniem, z˙e hasło to lepiej nadaje sie˛ do definicji słownikowych. W „Encyklo-
pedii popularnej” PWN z 1982 roku, do cech definicyjnych propagandy doła˛cza sie˛
perswazyjnos´c´, co moz˙e byc´ przykładem bardziej precyzyjnego i korzystaja˛cego z poste˛pu
wiedzy definiowania.
REWIZJONIZM ma w analizowanych encyklopediach dwa znaczenia - „umiarkowa-
nego socjalizmu” (Trzaska...) oraz „da˛z˙enia do rewizji traktatów pokojowych” (”S
´ wiat
i z˙ycie”). W odniesieniu do drugiego znaczenia, po wyjas´nieniu, przykładem rewizjoni-
stycznej działalnos´ci - zarówno po pierwszej, jak i po drugiej wojnie s´wiatowej - sa˛
Niemcy (póz´niej RFN). Co do tego wszystkie encyklopedie sa˛ zgodne. Natomiast róz˙nice
pojawiaja˛ sie˛ przy interpretacji pierwszego znaczenia - kierunku w socjalizmie. Encyklo-
pedie przedwojenne pisza˛ o „kierunku ugodowym” lub „umiarkowanym”, po czym podaja˛
pare˛ faktów historycznych. W dziełach powojennych sytuacja ulega zmianie. W pierwszej,
pochodza˛cej z 1959 roku, encyklopedii pisze sie˛ o tym ruchu jako o wrogu: „Partie
komunistyczne i robotnicze z cała˛ ostros´cia˛ zwalczaja˛ teorie rewizjonistyczne, które [...]
godza˛ w jednos´c´ partii i dyktature˛ proletariatu”. Ponadto w samej definicji zaznaczona jest
ocena negatywna, pra˛d ten bowiem opatrzony jest przymiotnikiem oportunistyczny. Podo-
bnie traktuje to hasło „Encyklopedia A-Z” z 1962 roku i WEP, z tym z˙e najwie˛ksza ze
współczesnych polskich encyklopedii pomija okres´lenie oportunistyczny, a tym samym
podaje bardziej obiektywna˛ definicje˛. Z podejs´ciem takim zrywa popularna encyklopedia
4-tomowa, powracaja˛ca do koncepcji walki z wrogiem ruchu robotniczego. Od razu
w definicji pisze sie˛, z˙e jest to „oportunistyczny i wrogi marksizmowi kierunek”, wyste˛-
puje on z „hasłami «rewizji», «odnowy», «aktualizacji» marksizmu”. Wyrazy rewizja,
odnowa i aktualizacja sa˛ w cudzysłowach, które moga˛ byc´ interpretowane dwojako - albo
jako rzeczywiste przytoczenie haseł omawianego ruchu w formie cytatu, albo jako cudzy-
słów ironiczny, sugeruja˛cy, z˙e marksizm nie moz˙e byc´ ani rewidowany, ani odnawiany,
ani aktualizowany. Kontekst umoz˙liwia obie interpretacje. Jes´li moz˙liwe jest rozumienie
ironiczne, sa˛dze˛, z˙e hasło pozbawione jest obiektywizmu. Według J. Bralczyka stosowanie
takich cudzysłowów przy krótkich cytatach cze˛sto spotykane jest przy tzw. niskim stopniu
solidarnos´ci, czyli ocenie negatywnej
17
.
Dalsza lektura tego długiego, bo zajmuja˛cego cztery szpalty artykułu informuje, z˙e
„rewizjonizm prowadzi zwykle do [...] woluntaryzmu i lewackiego awanturnictwa”. Ostat-
nie okres´lenie w sposób bardzo sugestywny przekazuje negatywne nastawienie redakto-
rów. Ale to jeszcze nie wszystko. Rewizjonizm prawicowy to „ideologia be˛da˛ca wyrazem
kapitulanckiego stanowiska w ocenie perspektyw socjalizmu”. Przy podawaniu informacji
historycznych enigmatycznie i eufemistycznie mówi sie˛ o tendencjach rewizjonistycznych
94
w krajach socjalistycznych. Pojawiły sie˛ one bowiem w „skomplikowanej sytuacji, w któ-
rej znalazł sie˛ mie˛dzynarodowy ruch robotniczy w 1956 roku [...] w zwia˛zku z przezwy-
cie˛z˙aniem dogmatycznych uproszczen´ marksizmu i skutków tzw. kultu jednostki”. Przy-
znaje sie˛, z˙e w owym czasie oraz w latach 1967-1968 i w Polsce pojawiły sie˛ tendencje
rewizjonistyczne. Jednakz˙e w tym ostatnim wypadku „w ostrym starciu ideologicznym
i politycznym [rewizjonizm] został w płaszczyz´nie politycznej izolowany i rozbity, a w
sferze teorii zepchnie˛ty na margines”. Mowa tu o encyklopedii wychodza˛cej w latach
siedemdziesia˛tych. Od tego czasu upłyne˛ło juz˙ 10 lat, w czasie których historia zrewido-
wała pewne autorytatywne twierdzenia autorów. „Encyklopedia popularna” z 1982 roku
wyodre˛bnia hasło rewizjonizm w ruchu robotniczym, ale rezygnuje z jawnie negatywnego
podejs´cia w jego opracowaniu. Niemniej jednak nie rezygnuje z ironizowania ujmuja˛c
słowo rewizja w cudzysłów (”kierunek zmierzaja˛cy do «rewizji» marksizmu”).
W has´le REWOLUCJA w encyklopedii „S
´ wiat i z˙ycie” - po definicji - stwierdza sie˛,
z˙e „rewolucje kon´cza˛ sie˛ cze˛sto dyktaturami”, czego przykładem jest dyktatura Cromwel-
la, Napoleona i Stalina po rewolucji rosyjskiej. Jest to przykład negatywnej oceny doko-
nanej nie wprost, lecz poprzez wskazanie, z˙e cze˛stym kon´cem rewolucji jest zjawisko samo
w sobie be˛da˛ce złem. Natomiast z pozytywna˛ ocena˛ rewolucji spotkac´ sie˛ moz˙na w opra-
cowaniach powojennych. W 1959 roku rewolucje˛ ocenia sie˛ jako „najwyz˙sza˛ forme˛ walki
klas”. Jej skutkiem jest obalenie przez˙ytego ustroju społecznego i ustalenie „nowego,
poste˛powego”. Siłe˛ rewolucji socjalistycznych obrazuje naste˛puja˛ce sformułowanie: „Ich
zasadnicza˛ cecha˛ jest zdruzgotanie władzy burz˙uazji i ustanowienie dyktatury proletaria-
tu”. Zdruzgotanie, a wie˛c „rozbicie na drobne kawałki, zmiaz˙dz˙enie, zgruchotanie” - okre-
s´lenie silnie nacechowane emocjonalnie, nieobiektywne, sugeruja˛ce, z˙e z przeciwnika nic
nie zostało, a zwycie˛zca s´wie˛ci pełny tryumf. Dos´c´ szybko, bo juz˙ w trzy lata póz´niej,
w kolejnej encyklopedii (A-Z), zrezygnowano z tego słowa, wprowadzaja˛c synonim mniej
nacechowany: „rewolucje socjalistyczne prowadza˛ do obalenia ustroju kapitalistycznego
i ustanowienia ustroju socjalistycznego”. Przywrócono wyraz zwykle uz˙ywany w tego
rodzaju sytuacjach - obalenie tronu, króla, władzy, caratu - i zawieraja˛cy w tres´ci juz˙
z definicji uz˙ycie przemocy.
W wypadku hasła STRAJK wszystkie encyklopedie przedwojenne i pierwsze powo-
jenne (1959, 1962, WEP) podaja˛ definicje neutralne. Natomiast w połowie lat siedemdzie-
sia˛tych stwierdza sie˛ (encyklopedia 4-tomowa), z˙e jest to podstawowa forma walki klas
w kapitalizmie. W dalszej cze˛s´ci artykułu hasłowego wyjas´nia sie˛: „w ustroju socjalisty-
cznym brak jest podłoz˙a społecznego do wyste˛powania strajków”. Poniewaz˙ fakty histo-
ryczne zaprzeczyły temu „mys´leniu z˙yczeniowemu”, w encyklopedii popularnej wydanej
w 1982 roku, a wie˛c po strajkach Sierpnia i póz´niejszych, nie ła˛czy sie˛ tej formy walki
klasowej z kapitalizmem. Nie tylko milczy sie˛ na ten temat, lecz dodaje, z˙e „w PRL prawo
do strajku [...] jest zagwarantowane [...] w ustawie o zwia˛zkach zawodowych”. Kiedy juz˙
nie moz˙na było ukryc´ faktów, zrezygnowano z agitacji encyklopedycznej.
Encyklopedie przedwojenne i pierwsza powojenna pisza˛ o SYJONIZMIE jako „ruchu
z˙ydowskim” lub „nacjonalistycznym ruchu z˙ydowskim”. Póz´niej (1962) dochodzi przy-
miotnik burz˙uazyjny, który na stałe wszedł do póz´niejszych definicji. Obszernie opraco-
wane jest to hasło w WEP (dwie szpalty). Ruch ten, opatrzony dwoma przymiotnikami
- nacjonalistyczny i burz˙uazyjny - charakteryzuje równiez˙ „podwójna lojalnos´c´” zalecana
Z
˙ ydom mieszkaja˛cym poza Izraelem. O tym, z˙e jest to ideologia zła, dowiaduje sie˛
czytelnik ze stwierdzenia, z˙e w „krajach socjalistycznych działalnos´c´ syjonistycznych
organizacji jest zakazana”, a do cech charakterystycznych współczesnego syjonizmu
nalez˙a˛: „antykomunizm i wrogi stosunek do krajów socjalistycznych”. Juz˙ to wystarcza,
95
by wiedziec´, z˙e syjonizm jest zjawiskiem nie akceptowanym i godnym pote˛pienia. Dodac´
do tego nalez˙y postulat „podwójnej lojalnos´ci” traktowany jako sprzeczny z interesami
- wewne˛trznymi i mie˛dzynarodowymi - pan´stwa, którego obywatelami sa˛ syjonis´ci. Syjo-
nizm zmusza Z
˙ ydów mieszkaja˛cych poza Izraelem do nielojalnos´ci wobec krajów, w któ-
rych mieszkaja˛. Autor hasła, T. Walichnowski, duz˙a˛ wage˛ przypisywał podwójnej lojalno-
s´ci, dwukrotnie bowiem zaznacza, z˙e jest ona sprzeczna z interesami kraju zamieszkania.
W Polsce sa˛ tez˙ Z
˙ ydzi, a wie˛c... reszte˛ powinien dopowiedziec´ sobie czytelnik. (Jest to
przykład sylogizmu w słuz˙bie propagandy.) Wyraz´nie negatywne wartos´ciowanie ideolo-
gii syjonistycznej wyjas´nia czas ukazania sie˛ tego tomu WEP. Wyszedł on pod koniec 1967
roku, a wie˛c po rozpocze˛ciu wojny izraelsko-arabskiej i niedługo przed Marcem 1968
roku, kiedy miała miejsce bezprzykładna nagonka na Z
˙ ydów. Ze smutkiem stwierdzic´
nalez˙y, z˙e z˙adna z dwóch póz´niejszych encyklopedii nie odbiega w opracowaniu tego
artykułu hasłowego od wzorca ukształtowanego w 1967 roku. Widac´ nie nadszedł jeszcze
czas zmiany spojrzenia na „idee˛ odre˛bnos´ci narodowej Z
˙ ydów”. Ciekawe, jak te˛ sprawe˛
potraktuje kolejna polska encyklopedia.
V
Analize˛ zawartos´ci haseł encyklopedycznych uzupełniłam porównaniem definicji ency-
klopedycznych interesuja˛cych mnie poje˛c´ z definicjami słownikowymi. Dla encyklopedii
przedwojennych podstawa˛ był „Słownik warszawski”, a w powojennych - „Słownik je˛zy-
ka polskiego” pod red. W. Doroszewskiego oraz trzytomowy słownik redagowany przez
M. Szymczaka
18
.
W słownikach je˛zykowych podaje sie˛ definicje˛ wyrazu hasłowego zwykle podbudo-
wana˛ odpowiednio dobranymi cytatami ilustruja˛cymi róz˙ne uz˙ycia poje˛cia. Nie ma ani
informacji dodatkowych, ani historycznych, w których, jak widzielis´my, najcze˛s´ciej ujaw-
nia sie˛ stosunek nadawcy do opisywanego zjawiska. Pozytywna ba˛dz´ negatywna ocena
moz˙e wie˛c wysta˛pic´ w definicji lub tez˙ - w sposób bardziej zawoalowany - w egzempli-
fikacji. Zajme˛ sie˛ przede wszystkim definicjami, zwracaja˛c uwage˛ na podobien´stwa
w stosunku do odpowiednich definicji encyklopedycznych. „Słownik warszawski”, poda-
ja˛cy głównie definicje synonimiczne, ma raczej wartos´c´ historyczna˛. Znaczenia wyrazów
w duz˙ym stopniu odbiegaja˛ od wyjas´nien´ podawanych w dawnych encyklopediach.
W niektórych wypadkach, ze wzgle˛du na czas powstania dzieła, znaczenia wyrazów sa˛
zupełnie inne niz˙ w encyklopediach mie˛dzywojennych, np. BEZROBOCIE, be˛da˛ce w SW
synonimem strajku, czy tez˙ w tym samym słowniku NACJONALISTA - rodak, ziomek.
Czasem brak istotnych - z mojego punktu widzenia - znaczen´ (np. nie ma znaczenia
ekonomicznego w has´le KRYZYS, organu chronia˛cego porza˛dku publicznego w has´le
MILICJA). Niektórych poje˛c´ w ogóle nie ma w SW, np. REWIZJONIZM, INFLACJA.
„Słownik warszawski”, mimo bardzo szczupłych definicji, nie uchronił sie˛ od wartos´cio-
wania, przynajmniej w odczuciu obecnego czytelnika. BEZROBOCIE (synonim strajku),
to m. in. „s´wia˛tkowanie, s´wie˛towanie, próz˙nowanie”, a PROLETARIAT - „ubóstwo,
biedota, szare masy ludnos´ci”. Niektóre wyraz˙enia - z dzisiejszego punktu widzenia - sa˛
troche˛ staros´wieckie i naiwne, np. AGITACJA - „krza˛tanie sie˛ celem zjednania zwolenni-
ków projektu, sprawy”. Czasem definicja poje˛cia jest na tyle nowoczesna, z˙e SJPDor.
powtarza ja˛ bez wie˛kszych zmian, np. OPOZYCJA.
96
Porównuja˛c definicje analizowanych poje˛c´ w SW i w encyklopediach mie˛dzywojen-
nych moz˙na powiedziec´, z˙e dos´c´ znacznie róz˙nia˛ sie˛ one od siebie. Nie spotkałam sie˛
z powielaniem definicji słownikowych w encyklopediach (sytuacja odwrotna nie była
moz˙liwa, bowiem znaczna cze˛s´c´ SW wyszła przed pierwsza˛ wojna˛ s´wiatowa˛). Inaczej
przedstawia sie˛ rzecz po roku 1945. Ukazało sie˛ wówczas (dotychczas) pie˛c´ encyklopedii
uniwersalnych i dwa obszerne słowniki je˛zyka polskiego. W wypadku najwie˛kszego słow-
nika i WEP czas ukazywania sie˛ tych wielotomowych dzieł cze˛s´ciowo sie˛ nakładał
(pierwsze tomy słownika były wczes´niejsze - SJPDor. wychodził w latach 1958-1968,
a WEP 1962-1970). Przy definiowaniu haseł słownikowych moz˙na wie˛c było korzystac´
ewentualnie tylko z dwóch encyklopedii powojennych - z 1959 i 1962 roku. Natomiast
w wypadku słownika pod red. M. Szymczaka redaktorzy mogli opierac´ sie˛ na SJPDor. oraz
na wszystkich encyklopediach powojennych. SJPDor. w zdecydowanej wie˛kszos´ci tworzy
własne definicje słownikowe analizowanych poje˛c´. Np. INFLACJA w encyklopedii
z 1959 roku to „proces wywołany przez zwie˛kszenie ilos´ci pienia˛dza papierowego lub
bankowego znajduja˛cego sie˛ w obiegu bez jednoczesnego zwie˛kszenia produkcji lub masy
towarowej”, a w SJPDor. - „nieuzasadniony wzrost gospodarczo liczby płatniczych s´rod-
ków obiegowych wywołuja˛cy spadek wartos´ci pienia˛dza i wzrost cen”.
Znaczenia podawane w Słowniku Doroszewskiego nie sa˛ pozbawione wartos´ciowania.
Przy has´le REWOLUCJA mówi sie˛ o „najwyz˙szej formie walki klas”, która „obala
przez˙yty ustrój społeczny”. POLICJA ma za zadanie w krajach kapitalistycznych „chronic´
ustrój i porza˛dek publiczny”, a gdzie indziej MILICJA - „utrzymac´ porza˛dek i bezpieczen´-
stwo publiczne”, nic natomiast nie wspomina sie˛ o ochronie ustroju socjalistycznego.
REWIZJONIZM w ruchu robotniczym jest okres´lany jako oportunistyczny, a wie˛c nega-
tywny. Jednoczes´nie przykłady ilustruja˛ce uz˙ycia tego wyrazu pochodza˛ z przemówienia
W. Gomułki: ”Rewizjonizm to znany w róz˙nych formach z historii ruchu robotniczego
kapitulancki kierunek rewizji marksizmu wbrew wymaganiom z˙ycia i walki”, oraz z „Ka-
lendarza Robotniczego” z 1951 roku: „Niejednokrotnie w ruchu socjalistycznym pojawiły
sie˛ próby tzw. rewizjonizmu, to znaczy odrzucenia podstaw teoretycznych marksizmu
i zasta˛pienia ich modnymi kierunkami burz˙uazyjnymi”. W obu wypadkach konteksty
wywołuja˛ konotacje negatywne. Jest to przykład oceny niejawnej, konotacyjnej
19
.
W dwóch (na badanych 16) hasłach - SYJONIZM i STRAJK - SJPDor. dokładnie
przepisuje definicje z pierwszej polskiej encyklopedii powojennej, niweluja˛c w ten sposób
róz˙nice mie˛dzy definicja˛ encyklopedyczna˛ i słownikowa˛. Tendencje˛ te˛ potwierdzałby brak
przykładów przy has´le SYJONIZM. Natomiast porównuja˛c hasło AGITACJA w SJPDor.
i encyklopedii popularnej z 1982 roku zauwaz˙a sie˛, z˙e to ostatnie opracowanie przyje˛ło
definicje˛ słownikowa˛ za własna˛, ograniczaja˛c sie˛ tylko do drobnej korekty stylistycznej.
Przepływ definicji był wie˛c w obu kierunkach.
A jak przedstawia sie˛ to w „Słowniku je˛zyka polskiego” pod red. M. Szymczaka? Otóz˙
w tym trzytomowym opracowaniu dwanas´cie z analizowanych haseł dokładnie powiela
definicje róz˙nych powojennych encyklopedii, a ponadto w dwóch wypadkach podane
wyjas´nienia sa˛ bardzo zbliz˙one do encyklopedycznych. Redakcja „Słownika” w przedmo-
wie podała, z˙e „przy definiowaniu znaczen´ i zwia˛zków wyrazowych ogólnych (nieter-
minologicznych) w znacznej mierze wykorzystany został materiał zawarty w 10-tomo-
wym «Słowniku je˛zyka polskiego» [...] natomiast definicje terminów z róz˙nych dziedzin
nauki i techniki oparte zostały na najnowszych z´ródłach encyklopedycznych z tego zakre-
su”
20
. Nie wiem, czy dosłowne przepisanie wyjas´nienia moz˙na okres´lic´ jako „oparcie sie˛
na z´ródłach”. Jedno chyba nie ulega wa˛tpliwos´ci - zacieraja˛ sie˛ róz˙nice mie˛dzy encyklo-
pedia˛ i słownikiem, w wyniku czego powstaje słowniko-encyklopedia ba˛dz´ encyklopedio-
97
słownik, a nie dzieło je˛zykoznawcze. W dwóch wypadkach (PROPAGANDA, STRAJK)
definicja słownikowa odbiega od wzorca encyklopedycznego. Polega to przede wszystkim
na wie˛kszym uogólnieniu znaczenia i usunie˛ciu okres´len´ moga˛cych wzbudzac´ negatywne
konotacje. Np. w has´le STRAJK nie ma - wyste˛puja˛cego w SJPDor. i w powojennych
encyklopediach - okres´lenia pracowników jako najemnych. Przypuszczalnie usunie˛cie
tego przymiotnika wia˛z˙e sie˛ z tym, z˙e w jednym ze znaczen´ jest on nacechowany nega-
tywnie. Chodzi o znaczenie, o którym słownik M. Szymczaka mówi: „przekupiony przez
kogos´, zaprzedany komus´, podejmuja˛cy sie˛ za pienia˛dze usług haniebnych, przeste˛-
pczych”: najemny morderca. Usunie˛cie okres´lenia moga˛cego wywołac´ niepoz˙a˛dane sko-
jarzenia jest krokiem do obiektywizacji, co jest niewa˛tpliwie zjawiskiem pozytywnym.
Definicja hasła PROPAGANDA powiela sformułowanie z SJPDor.
W dwóch najwaz˙niejszych powojennych słownikach je˛zyka polskiego nie ma słowni-
kowej (je˛zykowej) definicji SYJONIZMU. Oba dzieła powielaja˛ wyjas´nienia encyklo-
pedyczne, nie wprowadzaja˛c własnych informacji.
VI
Po dokładnym porównaniu szesnastu artykułów hasłowych w kilku polskich encyklope-
diach i słownikach nasuwaja˛ sie˛ refleksje. Oto one:
1. Autorytet dzieł encyklopedycznych wykorzystywany jest do celów propagando-
wych. Cele te realizuje sie˛ róz˙nymi s´rodkami - stosuja˛c odpowiednio nacechowane słow-
nictwo w definicjach lub omówieniach, wartos´ciuja˛c wprost lub nie wprost czy tez˙ mnoz˙a˛c
liczbe˛ haseł uznanych za ideologicznie i wychowawczo waz˙ne.
2. Umieszczanie niektórych haseł w encyklopediach spowodowane jest nie tylko obie-
ktywizmem naukowym, lecz równiez˙ wykorzystaniem nadarzaja˛cej sie˛ okazji do krytyki
lub s´wiadomie negatywnego przedstawiania zjawisk niekorzystnych lub nieche˛tnie wi-
dzianych (np. DYKTATURA PROLETARIATU w „Ultima Thule”, SYJONIZM w WEP
i encyklopedii 4-tomowej).
3. Wzrost liczby haseł wyodre˛bnionych jako osobne, a nie umieszczonych w jednym
ogólnym, s´wiadczyc´ moz˙e o randze poje˛c´ w systemie s´wiatopogla˛dowym autorów (np.
REWOLUCJA w WEP, w encyklopedii 4-tomowej i z 1982 roku).
4. Ze sposobu przedstawiania wybranych przeze mnie poje˛c´ w róz˙nych encyklopediach
wyłania sie˛ negatywny obraz (rzadko kiedy jest on obiektywny) przeciwników ideologi-
cznych. Wyraz´nie widac´ to w encyklopedii wydanej przez Gutenberga w has´le NACJO-
NALIZM, w którym ujemnie przedstawia sie˛ Rosje˛ Radziecka˛, stawiaja˛c na jednej pła-
szczyz´nie ja˛ i niemiecki narodowy socjalizm.
5. W encyklopediach powojennych zwraca uwage˛ sposób przedstawiania krajów kapi-
talistycznych. Zazwyczaj przymiotnik kapitalistyczny wyste˛puje w kontekstach negatyw-
nych, co wpływa na ujemne nacechowanie tego poje˛cia. Podobnie jest z terminem kapita-
lizm. Oba wyrazy ła˛czy sie˛ ze strajkami, kryzysami, inflacja˛. Z drugiej strony kapitalizm
jawi sie˛ jako fenomen słaby, skoro rewolucja socjalistyczna mogła go zdruzgotac´ (1959)
lub obalic´ (1962). Burz˙uazja i burz˙uazyjny to poje˛cia negatywnie obrazuja˛ce zjawisko
SYJONIZMU. Natomiast wyrazy SOCJALIZM, DYKTATURA PROLETARIATU
umieszczane sa˛ w powojennych encyklopediach w „dobrych” otoczeniach.
6. Nalez˙ałoby zaznaczyc´, z˙e najbardziej ze wszystkich analizowanych encyklopedii
98
przesycona wartos´ciowaniem ideologicznym jest wydawana w latach siedemdziesia˛tych
encyklopedia 4-tomowa.
7. Po porównaniu sposobu definiowania pewnych haseł w encyklopediach i w słowni-
kach nasuwa sie˛ wniosek, z˙e encyklopedie cze˛s´ciej niz˙ słowniki je˛zykowe posługuja˛ sie˛
słownictwem wartos´ciuja˛cym. Byc´ moz˙e wia˛z˙e sie˛ to z tym, z˙e w słownikach moga˛ byc´
dobrane odpowiednie cytaty ilustruja˛ce uz˙ycie wyrazu, czego nie ma w encyklopediach.
Przykładem takiego zabiegu sa˛ w SJPDor. w has´le REWIZJONIZM starannie dobrane
cytaty, w których nie jest on okres´lany jako zjawisko pozytywne ba˛dz´ neutralne, lecz
pote˛piony.
8. Trzytomowy słownik pod red. M. Szymczaka jest bardziej encyklopedyczny od
SJPDor., co przejawia sie˛ w bezkrytycznym powielaniu definicji encyklopedycznych.
W ten sposób nasz ostatni wie˛kszy słownik je˛zyka polskiego zatraca w pewnym sensie
charakter słownikowy zbliz˙aja˛c sie˛ wyraz´nie ku encyklopedii. Nie jest to, jak mys´le˛,
zjawisko pozytywne.
9. W powojennych słownikach je˛zyka polskiego daje sie˛ zauwaz˙yc´ powielanie definicji
encyklopedycznych w miejsce własnych objas´nien´. Wydaje sie˛, z˙e zubaz˙a to i umniejsza
wartos´c´ tych słowników, a tym samym leksyke˛ je˛zyka polskiego.
Na koniec nalez˙ałoby zadac´ pytanie, czy propaganda encyklopedyczna ma duz˙a˛ siłe˛
oddziaływania. Jej wpływ na s´wiadomos´c´ społeczna˛ jest pos´redni. Z encyklopedii na
pewno korzystaja˛ - w mniejszym lub wie˛kszym stopniu - uczniowie starszych klas, na-
uczyciele, cze˛s´c´ dziennikarzy, a takz˙e inni przedstawiciele inteligencji. Cze˛s´c´ z nich to
czytelnicy na tyle krytyczni, z˙e nie be˛da˛ powielac´ definicji, z którymi sie˛ nie zgadzaja˛.
Jes´li chodzi o s´rodowiska robotnicze, to - jak wykazała w swoich badaniach D. Bartol-Ja-
rosin´ska - w wie˛kszos´ci wypadków tworza˛ oni definicje opieraja˛c sie˛ na dos´wiadczeniach
społecznych, na kontekstach, w których wyrazy najcze˛s´ciej wyste˛puja˛ i własne nastawie-
nie emocjonalne. Z sondaz˙u przeprowadzonego przez autorke˛ nie wynika, by definicje
encyklopedyczne miały wpływ na widzenie pewnych zjawisk przez robotników
21
.
Poniewaz˙ istnieje pos´redni wpływ encyklopedyj na s´wiadomos´c´ społeczna˛, byłoby
rzecza˛ poz˙a˛dana˛ ograniczenie do minimum takich okres´len´ pojawiaja˛cych sie˛ w defini-
cjach, które moga˛ byc´ odbierane przez czytelników jako wyraz´nie wartos´ciuja˛ce.
Przypisy
1
Hasło „Encyklopedia” w WEP, t. III, Warszawa 1964, s. 426.
2
Ibid.
3
E. R z a d k o w s k a, Encyklopedia i Diderot w polskim Os´wieceniu, Warszawa 1955, s. 16.
4
Hasło „Encyklopedia”, WEP, t. III, s. 426.
5
Wykaz polskich encyklopedii omawianych lub wspomnianych w artykule znajduje sie˛ na kon´cu pracy.
6
W. K r y s z e w s k i, Posłowie do pracy A. M i e l c z a r k a, Z zagadnien´ leksykografii encyklopedycznej,
Warszawa 1972, s. 196.
7
A. M i e l c z a r e k, op. cit., s. 79.
8
W. N a w r o c k i, Agada: Silesiaca leguntur, „Z
˙ ycie Literackie” nr 14 z 7. 04. 1968.
9
Okres´lenie „słowa dogodne” zaczerpne˛łam z pracy D. B a r t o l - J a r o s i n´ s k i e j, S
´ wiadomos´c´ je˛zyko-
wa robotników warszawskich. Studium leksykalno-semantyczne, Warszawa 1986, s. 191.
10
A. M i e l c z a r e k, op. cit., s. 60.
11
J. T o k a r s k i, Przedmowa do: A. M i e l c z a r e k, Z zagadnien´..., s. 15-16.
12
A. M i e l c z a r e k, op. cit., s. 148.
13
A. M i e l c z a r e k, Encyklopedia w naszej epoce, „Polityka” nr 15 z 13. 04. 1968.
99
14
A. M i e l c z a r e k, Z zagadnien´..., s. 84.
15
Ibid., s. 163.
16
Ibid., s. 69.
17
J. B r a l c z y k, Polskie słownictwo polityczne dotycza˛ce stosunków mie˛dzynarodowych, „Socjolingwi-
styka” 3, Warszawa-Katowice-Kraków 1980, s. 64.
18
A. K r y n´ s k i, J. K a r ł o w i c z, W. N i e d z´ w i e d z k i, Słownik je˛zyka polskiego, t. I-XVIII, Warszawa
1900-1927; Słownik je˛zyka polskiego, pod red. W. Doroszewskiego, t. I-XI, Warszawa 1958-1968; Słownik
je˛zyka polskiego, pod red. M. Szymczaka, t. I-III, Warszawa 1978-1981.
19
J. B r a l c z y k, op. cit., s. 67.
20
Przedmowa do „Słownika je˛zyka polskiego” pod red. M. Szymczaka, t. I, Warszawa 1978, s. 5.
21
D. B a r t o l - J a r o s i n´ s k a, op. cit., passim.
Wykaz encyklopedii polskich
omawianych lub wspomnianych w artykule
1. B. C h m i e l o w s k i, Nowe Ateny albo Akademia wszelkiej sciencyi pełna, na róz˙ne tytuły jak na classes
podzielona, ma˛drym dla memoriału, idiotom dla nauki, politykom dla praktyki, melancholikom dla rozrywki
erygowana, t. I-III, Lwów 1745-1746.
2. I. K r a s i c k i, Zbiór potrzebniejszych wiadomos´ci porza˛dkiem alfabetu ułoz˙onych, t. I i II, nakładem
i drukiem Michała Grölla, w Warszawie 1781.
3. Encyklopedia powszechna, wyd. bracia Glücksbergowie, Warszawa 1836-1840.
4. Encyklopedia powszechna, S. Orgelbrand, t. I-XXVIII, Warszawa 1858-1868.
5. Wielka encyklopedia powszechna ilustrowana, komitet redakcyjny: J. Aleksandrowicz, J. Banzemer,
P. Chmielowski i in., nakład i druk S. Sikorskiego, t. I- XLVIII (do hasła „Mozabici”), Warszawa 1890-1912.
6. Ilustrowana encyklopedia T r z a s k i, E v e r t a i M i c h a l s k i e g o, z wieloma mapami, tablicami
i ilustracjami w teks´cie, opracowana pod red. dra S. Lama, t. I-VI, t. VI suplement, 1925-1928.
7. Encyklopedia powszechna Ultima Thule, red. dr St. Fr. Michalski, wyd. Ultima Thule, t. I-IX (do hasła
„storczykowate”), Warszawa 1925-1938.
8. Wielka ilustrowana encyklopedia powszechna, wyd. Gutenberga, t. I-XX, Kraków 1929-1931.
9. S
´ wiat i z˙ycie. Zarys encyklopedyczny współczesnej wiedzy i kultury, red. nacz. dr Z. Łempicki, prof.
Uniw. J. P. w Warszawie, Ksia˛z˙nica-Atlas, t. I-V, Lwów-Warszawa, przed 1938.
10. Mała encyklopedia powszechna PWN, Warszawa 1959.
11. A-Z. Encyklopedia popularna PWN, Warszawa 1962.
12. Wielka encyklopedia powszechna PWN, t. I-XIII, Warszawa 1964-1970.
13. Encyklopedia powszechna PWN, t. I-IV, Warszawa 1973-1976.
14. Encyklopedia popularna PWN, wyd. 4, Warszawa 1982.
100