Buksiński Tadeusz Człowiek w epoce globalizacji

background image

Tropami filozofii

Wykłady z filozofii dla młodzieży, tom 2

Red. K. Łastowski, P. Zeidler

Wydawnictwo Fundacji Humaniora

Poznań 2002

ss. 147-160



Tadeusz Buksiński

Człowiek w epoce globalizacji





1. Wymiary globalizacji

Przełom ku globalizacji wystąpił w latach 70.-90. XX wieku. Na globalizację skła-

da się wiele procesów. Poniżej wymienione mają jednak charakter podstawowy.

1. Uniwersalizacja – polegająca na rozpowszechnieniu się pewnych wzorów na ca-

łym globie poprzez ich ekspansję lub upodobnienie się do nich miejscowych, lokal-
nych wzorów. W ten sposób upowszechnia się wolny rynek produkcyjny, finansowy,
technika, nauka, sposoby myślenia, zachowania, kultura niska oraz wysoka.

2. Holizm (całościowanie) – polega na tworzeniu się jednego wielkiego organizmu

społeczno-gospodarczego i politycznego na planecie. W nim mają miejsce również
lokalne i regionalne odrębności kulturowe, społeczne, polityczne. Ale również te spe-
cyfiki regionalne są włączane w system jako jego części i pełnią wobec niego funkcję
służebną. Całość globalna dominuje nad całościami częściowymi traktując je jako
podsystemy, człony czy części własne.

3. Konsekwencjalizm planetarny – wraża się w tym, iż coraz więcej zjawisk i zda-

rzeń lokalnych uzyskuje znaczenie planetarne, dzięki nieprzewidzianym, odległym w
czasie i w przestrzeni skutkom, wywoływanym przez te zdarzenia. Lokalne fakty (kry-
zysy finansowe, rządowe, katastrofy) są w stanie doprowadzić do perturbacji cały sys-
tem w skali planety. Same zjawiska uznawane tradycyjnie za lokalne, też ulegają
wpływom coraz większej liczby innych zjawisk i zdarzeń odległych w przestrzeni i
uznawanych dotąd za lokalne. Przy czym poszczególne jednostki, mimo że ulegają
wpływom coraz większej liczby coraz bardziej od nich oddalonych zjawisk i układów,
to same odczuwają zwiększającą się znikomość swojego oddziaływania na zjawiska
od nich oddalone przestrzennie oraz na cały społeczny układ planetarny.

4. Przyspieszenie wymiany i oddziaływań wzajemnych na coraz większą odle-

głość. Dotyczy to zwłaszcza oddziaływań informacyjnych. Następuje wzrost częstości,
ilości i intensywności wymiany informacji i ich wpływu na postawy i działania jedno-
stek oraz grup ludzkich. Przemiany te zostały umożliwione przez rozwój technologii
komunikacyjnych i informatycznych. Powstają planetarne sieci informatyczne, telewi-
zyjne, radiowe, globalna poczta. One łamią tradycyjne granice narodowe, kulturowe,
cywilizacyjne. Ich oddziaływanie wspierane jest przez rozwój masowej turystyki. W

background image

1960 roku biura turystyczne odnotowały 70 mln. turystów międzynarodowych, zaś w
roku 1995 – 500 mln. Czas i przestrzeń przestają odgrywać rolę.

5. Wzrost zagrożeń w skali globalnej i intensyfikacja współpracy w celu ich zwal-

czania. Wymiar globalny osiągnęły jako pierwsze zagrożenia nuklearne. Wybuchy
jądrowe, katastrofy elektrowni jądrowych wywoływały skażenia wód, powietrza,
chmur, roślin, które rozprzestrzeniały się ponad granicami państw po całym świecie.
Nie ma przed nimi ucieczki. Podobny wymiar osiągnęło zagrożenie odpadami techno-
logicznymi. Niszczone są w skali planety środkami chemicznymi lasy, rośliny, zwie-
rzęta, wody, ziemia, powłoka ozonowa, zatruwane powietrze, zatruwana żywność.
Groźby skażeń zmobilizowały opinię publiczną oraz polityków do podjęcia działań
ochronnych. Wyrazem tej współpracy międzynarodowej jest stworzenie prawodaw-
stwa międzynarodowego dotyczącego nierozprzestrzeniania broni jądrowej, zakaz
prób jądrowych, powstanie prawodawstwa dotyczącego ochrony środowiska, zakazy
sprzedaży niezdrowej żywności.

6. Globalna rewolucja gospodarcza – polega na stworzeniu systemu gospodarki

planetarnej. Powstał system gospodarczy ponadnarodowy. Gospodarką rządzą nie pań-
stwa poszczególne, lecz koncerny ponadpaństwowe. Likwidowane są granice celne,
ograniczenia regionalne, koncesje. Łagodzone lub wręcz zarzucane są przepisy doty-
czące ochrony pracy, minimum płacowego, przepisy BHP, emerytalne, rentowe. Dere-
gulacja gospodarki spowodowała obniżkę kosztów produkcji i wzrost wydajności.
Powstał globalny rynek finansowy i postępuje koncentracja kapitału. Od spekulantów
giełdowych zależy coraz częściej stan gospodarczy danego kraju czy regionu. Wraz z
globalizacją gospodarczą postępuje monopolizacja gospodarki. W 1999 roku 4000
koncernów zatrudniających 73 mln ludzi kontrolowało 75% światowej wymiany han-
dlowej. 200 największych z nich monopolizuje jedną czwartą aktywności gospodar-
czej świata.

7. Patologie społeczne mają wymiar planetarny i są różnorodne. (a) postępuje

wzrost różnic w dochodach. W latach 60. menedżer na Zachodzie zarabiał 30 razy
więcej niż robotnik, dzisiaj zarabia 300 razy więcej; (b) wzrasta w dramatycznym
tempie rozwarstwienie między firmami, państwami i warstwami ludności. Biedni
biednieją. Bogaci stają się jeszcze bogatsi. 20% najbogatszych państw zużywa 85%
światowego drewna, 75% metali, 70% energii. Ponad połowa ludności świata (tzn.
około 3,5 mld.) musi zadowolić się zużywaniem 5,5% bogactwa świata. 25% ludności
posiada 85% dóbr materialnych świata. A 5% ludności decyduje o 85% światowego
produktu brutto. Oblicza się, że w 2020 roku 230 miliarderów będzie miało majątek
równy temu, który pozostaje w rękach 2/3 ludności świata. W tym samym czasie 30%
ludności świata żyje poniżej granicy nędzy o dochodzie poniżej 1 dolara na dzień. Co-
dziennie 35 000 dzieci umiera z powodu głodu i chorób cywilizacyjnych. Spada udział
biednych krajów w eksporcie i imporcie; (c) odnotowywany jest wzrost przestępczo-
ści, w tym zwłaszcza przestępczości zorganizowanej i mafii. W USA co roku 2 mln
ludzi siedzi w więzieniach, a skazanych jest 5,5 mln ludzi. W kraju tym liczba napa-
dów rabunkowych w przeliczeniu na 1 tysiąc mieszkańców jest 100 razy większa niż
w Japonii i 5 razy większa niż w Niemczech. Przemysł narkotykowy i przemyt należą
do najlepiej prosperujących i przynoszących największe dochody; (d) postępuje wzrost
bezrobocia jawnego i ukrytego. Przy obecnym stanie techniki 20% ludności świata
zdolnej do pracy jest w stanie utrzymać rozwój gospodarczy świata na obecnym po-

2

background image

ziomie. 80% ludności nie jest potrzebna w gospodarce. Oblicza się, że na świecie jest
ponad 800 mln bezrobotnych, szukających pracy. Tylko w krajach zachodnich według
oficjalnych danych 40 mln. ludzi szuka pracy. Wśród nich ponad 30% to ludzie mło-
dzi.

8. Tworzenie układów politycznych transnarodowych. Na początku naszego wieku

było 20 międzynarodowych organizacji państwowych i 180 niepaństwowych, pod ko-
niec wieku – 300 organizacji państwowych i ponad 5000 międzynarodowych niepań-
stwowych. Wzrasta rola tych organizacji, zwłaszcza ONZ i jego agend. Powstają coraz
nowe układy ponadpaństwowe regionalne. Największe znaczenie wśród nich ma Unia
Europejska. Ona wydaje już w niektórych dziedzinach 75% prawodawstwa dla
wszystkich państw unijnych. Państwa narodowe tracą na znaczeniu. Słabną ich funkcje
gospodarcze, prawodawcze, polityczne. Ponadnarodowe firmy, instytucje i organizacje
wymuszają na nich określoną politykę wewnętrzną i zagraniczną, w zamian za inwe-
stycje, kredyty, gwarancje bezpieczeństwa.

9. Amerykanizacja kultury. Wzory kulturowe są czerpane głównie z USA i roz-

przestrzeniane na świecie. Filmy Hollywood, styl jeans, macdonaldyzacja, amerykań-
skie style w muzyce, rozszerzanie się znajomości języka angielskiego, to tylko niektó-
re przykłady tego procesu. Inne kultury są redukowane do folklorów. Panującą staje
się jedna.

2. Człowiek na rozdrożach


Współczesny człowiek jest rozdarty wewnętrznie. Należy do wielu układów , pod-

lega wielu presjom. Zarazem staje się coraz mniej związany ze wspólnotami tradycyj-
nymi, z wartościami odziedziczonymi. W coraz większym stopniu ulega wpływom
anonimowych sił: mass mediom, modzie, propagandzie, pieniądzom. Oddziaływania
zewnętrzne, sformalizowane lub bezpośrednie coraz bardziej go krępują. Natomiast
chętnie poddaje się pośrednim. Z jednej strony on chce rozwijać kulturę swojego wnę-
trza, z drugiej tkwi nadal w starych strukturach i instytucjach oraz towarzyszących im
wartościach i formach świadomości. Boi się o egzystencję materialną, o pracę, o dom,
o jutro. Jest ambitny i bezwzględny w pięciu się do góry społecznej i w osiąganiu suk-
cesu materialnego. Zarazem jednak coraz większą wagę przywiązuje do sposobu by-
cia, do duchowego rozwoju, do przyjemnego spędzenia czasu. Dba o wykształcenie i o
skuteczność w rozwiązywaniu problemów. Jest elastyczny i skłonny do kompromi-
sów, gdy uzna je za korzystne dla siebie. Jest tolerancyjny i nie przywiązuje większej
wagi do tożsamości substancjalnej, do religii. moralności, poglądów politycznych. W
sytuacji pluralizmu wartości, kultur, religii i ich permanentnej zmiany ciągle na nowo
konstytuuje swoją tożsamość. Tożsamość jego staje się coraz bardziej uboga i coraz
mniej konkretna treściowo. Ogranicza się często do przywiązania do uprawnień, wol-
ności, zasad tolerancji i wierności własnym interesom materialnym. Wzrastają jego
możliwości wyboru wartości, norm, wierzeń, poglądów, działań, ale – paradoksalnie –
zmniejszają się jego możliwości uzyskania sensu życia. Człowiek bowiem działa bez
stałych drogowskazów, bowiem wspólnoty tradycyjne i obyczaje utraciły znaczenie, a
mody i style życia lansowane w mass mediach ciągle zmieniają się. Wzrasta jego po-
datność na oddziaływania przypadkowe, na presję grup najsilniejszych propagandowo
lub fizycznie. Indywidualizacja, polegająca na wzroście możliwości wyborów, powo-

3

background image

duje z jednej strony podważenie starych instytucji i wspólnot, z drugiej do uzależnie-
nie od czasowych koalicji opartych na interesach lub tymczasowych nastrojach i po-
glądach. Nowego rodzaju wpływy, a właściwie przymusy (do określonej konsumpcji,
rozrywki, poglądów, wierzeń, zachowań) na poziomie nieświadomym zniewalają i
ograniczają możliwość świadomego, racjonalnego wyboru. Człowiek w dalszym ciągu
kalkuluje i wybiera, ale są to kalkulacje ograniczone a wybory z góry ukierunkowane.
Jest więc współczesny człowiek ograniczonym również pod względem racjonalności,
bo jego kalkulacje dokonywane są w sytuacji przymusu zewnętrznego i wewnętrznego
na poziomie pragnień i ukierunkowań woli.

Taki człowiek nigdy nie jest sobą, nie ma jasno określonych, własnych potrzeb i

chceń ani klarownych wartości. On działa pod wpływem perswazji, mody, reklamy,
namowy. Szczególnie podatni są na te formy perswazji ludzie młodzi. bowiem oni z
największym sceptycyzmem odnoszą się do tradycji. Dużą rolę motywacyjną w ich
postępowaniu odgrywa dążenie do osiągnięcia prestiżu w grupie rówieśników poprzez
spełnienie jej oczekiwań i przystosowanie się do niej. Nabywanie przedmiotów fi-
zycznych o odpowiednich znakach jest takim wyróżnianiem się, które glajchszaltuje.
Natrafiamy tu na jeden z wielu paradoksów współczesności: dążenie do indywiduali-
zacji i wyróżniania się powoduje wyrównywanie, upodobnianie do innych, uniwersali-
zację. Do ludzi współczesnych przestają się odnosić kategorie „ autentyczność”, „nie-
autentyczność”, bo oni nigdy nie należą do siebie, ani nigdy siebie samodzielnie nie
określają. Tworzą tymczasowe projekty siebie w procesach manipulacji i ulegania na-
ciskom sił zewnętrznych, realizujących interesy obce wobec nich. I uważają, że w ten
sposób realizują swoje ja oraz osiągają szczęście osobiste.

Człowiek współczesny z jednej strony boi się zagrożeń jądrowych, chemicznych

i innych wywołanych jego działalnością gospodarczą i cywilizacyjną. One wywołują
choroby cywilizacyjne. Podtruwają środowisko oraz ludzi. Zdrowie oraz życie coraz
większej liczby osób jest narażone na ujemne skutki cywilizacji. W niektórych krajach
zachodnich alergicy stanowią już 75% populacji społecznej. Z drugiej strony człowiek
w dalszym ciągu pragnie konsumować coraz więcej i coraz lepiej, żyć w luksusach,
wygodnie, być pięknym, długowiecznym. Stąd tolerowane są zagrożenia, które wywo-
łuje działalność gospodarcza i technologiczna, mająca na celu zaspokojenie tych po-
trzeb. Wyrażana jest zgoda na manipulacje genami, klonowanie, eksperymenty z bro-
nią atomową, z promieniowaniem. Ludzie Zachodu próbowali w przeszłości negatyw-
ne skutki industrializacji i cywilizacji eksterioryzować: szkodliwe odpady wyrzucano
do morza lub do innych krajów, brudne przemysły lokowano w trzecim świecie.
Obecnie takie postępowanie przestaje chronić przed nimi, ponieważ skutki te wracają
do ich wytwórców i rykoszetowo niejako godzą w nich: w postaci zanieczyszczonych
wód, powietrza, deszczów kwaśnych, chmur promieniotwórczych, bananów i wszel-
kiej żywności. I ta sytuacja rodzi nowe dylematy.




3. Przemiany społeczne i obyczajowe

4

background image

Przemianom podlegają poszczególne jednostki oraz całe społeczeństwa – zarówno

tradycyjne jak i nowoczesne.

Społeczeństwo nowoczesne, a więc zachodnie epoki globalizacji przestaje być in-

dustrialne. Przemysł i praca produkcyjna odgrywa w nim coraz mniejszą rolę. Praca
w fabrykach zostaje zautomatyzowana i skomputeryzowana. Za to coraz większe zna-
czenie odgrywa sfera usług oraz konsumpcja. Konsumpcja, jej jakość, jej styl decydują
o pozycji społecznej i prestiżu. Występuje przymus konsumpcji. Kto chce należeć do
wyższych sfer (a większość chce należeć) musi posiadać jacht, luksusowy samochód,
dom. Coraz większą rolę odgrywa w życiu człowieka również odpoczynek i rozrywka.
Sposób spędzenia wolnego czasu jest wyznaczony przez standardy przynależności
warstwowej.

Występuje zanik klas społecznych, określanych za pomocą kryteriów stosunku do

środków produkcji Zanikają klasy: robotników i kapitalistów. Tworzy się wąska grupa
superbogatych. Poza nimi jednak posiadanie środków produkcji nie stanowi miernika
zamożności ani nie decyduje o miejscu w hierarchii społecznej. Własność zostaje roz-
proszona między udziałowców i akcjonariuszy, oraz oddzielona od zarządzania. Me-
nedżerowie, politycy, eksperci prowadzą często bardziej wytworny tryb życia. Bogac-
two nie straciło na znaczeniu, jednak zostało zindywidualizowane, uzależnione od za-
wodów i koniunktur. Poza tym nastąpił wzrost znaczenia w życiu ludzi innych czynni-
ków poza bogactwem: wykształcenia, aktywności pozazawodowej, wypoczynku, roz-
rywki, miejsca zamieszkania. W rezultacie tych procesów upada burżuazja. Ona traci
rolę przedsiębiorcy i właściciela. Kluczowe miejsce zajmują menedżerowie, politycy,
urzędnicy. Oni stali się nową awangarda społeczną. W ich ramach powstaje mało li-
czebna warstwa kierownicza kosmopolitycznej inteligencji wysoko zarabiającej. Ona
w dużym stopniu wpływa na kierunek globalizacji. Jednak cała masa robotników w
sferze usług i produkcji zarabia mało. Poza tym na całym świecie istnieje cywilizacyj-
ny lumpenproletariat. W USA i w Europie Zachodniej 20% ludności żyje poniżej gra-
nicy ubóstwa.

W wyniku migracji powstają społeczeństwa krajobrazowe. Wstępuje w nich zmie-

szanie grup społecznych z różnych kultur i różnych epok w jednym miejscu: mieście,
dzielnicy, kraju. Takie krajobrazy tworzą na przykład Niemcy, Turcy, Chorwaci
w Niemczech. Biedni, wyklęci, dawni skolonizowani wkraczają do centrum awangar-
dy cywilizacyjnej i stanowią w niej znaczący problem. Tworzą oni wraz z miejscową
ludnością swoiste wielokulturowe całości społeczne. Przy czym poszczególne wspól-
noty w tej całości zachowują swoją tożsamość oraz więzi z innymi członkami wspól-
not, zamieszkującymi w odległych regionach globu (na przykład Turcy w Niemczech
z Turkami żyjącymi w Turcji). Takie społeczeństwa są wieloznaczne, pluralistyczne
co do sensów i tolerancyjne.

W społeczeństwach zachodnich, a więc zmodernizowanych, począwszy od lat 60.

XX wieku, obserwuje się zanik spójności społecznej. Postępuje niszczenie tradycyj-
nych wspólnot, rodzin, stosunków przyjaźni, stosunków sąsiedzkich, bezinteresow-
nych. Upada tradycja. Dążenie do sukcesu osobistego stało się tak silne, iż doprowa-
dziło do zarzucenia tradycyjnych norm i ograniczeń.

Kobiety uzyskują nową pozycję. Następuje feminizacja zawodów. Ulegają osłabie-

niu tradycyjne role kobiety: matki, żony, gospodyni domowej. Na Zachodzie kobiety
rodzą pierwsze dziecko w wieku 30. lat. Dzieci rodzi się coraz mniej. Liczba rozwo-

5

background image

dów dochodzi do 50% zawieranych małżeństw. Małżeństwo ze wspólnoty przekształ-
ciło się w stosunek kontraktowy i związek oparty na korzyściach – niekoniecznie ma-
terialnych. Mężczyźni przestali pełnić funkcje głowy rodziny. Stosunki miłosne i pro-
kreacyjne oderwały się od prokreacyjnych i rodzicielskich. W Anglii 1/4 gospodarstw
domowych to gospodarstwa jednoosobowe. W tym kraju w latach 90. 1/3 dzieci uro-
dziło się poza związkiem małżeńskim (w r. 1961 tylko 6%). Oblicza się, że 44% An-
gielek urodzonych po 1962 roku nigdy nie zawrze związku małżeńskiego. Większość
dzieci w tej sytuacji pozostaje w stanie ciągłej zmiany przynajmniej jednego z rodzi-
ców i domu rodzicielskiego.

4. Przemiany religijne i moralne


Postępuje upadek religijności. W latach 60-tych XX w. tylko 3% ludności Niemiec

nie płaciło podatków kościelnych, w końcu lat 90-tych nie płaciła ponad połowa
Niemców. W roku 1963 co drugi dorosły katolik uczęszczał w Niemczech regularnie
na nabożeństwa, w 1985 roku tylko 25%, a w końcu lat 90-tych poniżej 20%. Wśród
protestantów tylko 5% chodzi do kościoła. We Francji ponad połowa ludności nie na-
leży do żadnego Kościoła, a 26% katolików nigdy się nie modli. Nawet przykład USA
nie zmienia tego obrazu. 90% Amerykanów utożsamia się z jakąś religią, ale tylko
40% chodzi do kościoła w niedzielę. Poza tym do religii i kościołów zalicza się w
Ameryce również sekty. Następuje sekularyzacja życia człowieka. Słabnie wpływ
zwłaszcza wielkich religii. Zastępowane są nowymi wspólnotami religijnymi impor-
towanymi ze Wschodu. Ale religia w ogóle została sprywatyzowana i zredukowana do
formy pocieszenia, ułatwiającej człowiekowi życie w ciężkich czasach. Została więc
poddana funkcjonalizacji. Na Zachodzie przestano wierzyć w obiektywną , wszystkich
obowiązującą moc prawd wiary i norm religijnego postępowania.

Ludzie przeżywają kryzys moralnych wartości i norm. Człowiek przestał czuć się

zobowiązany do postępowania w sposób bezinteresowny, zgodny z normami. Odrzuca
wszelkie zobowiązania. Kieruje się interesami i upodobaniami. I uważa, że przysługu-
ją mu uprawnienia oraz wolności w sposób bezwzględny, niezależnie od tego, jak je
wykorzysta. Żyje poza dobrem i złem. Istniejące instytucje, w tym państwo traktuje
instrumentalnie, jako środki do zaspokojenia swoich interesów. Upada etyka zawodo-
wa, etyka pracy, etyka oszczędności, etyka cnot mieszczańskich. Dzięki nim Zachód
stał się zmodernizowany, nowoczesny. Dzisiaj zastąpił je konsumpcjonizm. Człowiek
stał się z jednej strony bezwzględny i egoistyczny w dążeniu do osiągnięcia swoich
celów i realizacji swoich interesów, z drugiej tolerancyjny i permisywny wobec cu-
dzych poglądów politycznych, przekonań religijnych, obyczajów. Coraz głośniej się
mówi o kryzysie moralnym społeczeństw. Nastąpiło zubożenie moralne zbiorowości.
Dobro moralne zaczęto utożsamiać z dobrem materialnym oraz z posiadaniem upraw-
nień i wolności. Biedę utożsamia się z niemoralnością. Winę za nią zrzuca się na oso-
by biedne, a nie na system polityczny i ekonomiczny, w którym żyją. Moralnym cha-
rakterem obdarzana jest działalność gospodarcza przynosząca zyski – niezależnie od
tego, jakie metody i normy są stosowane dla pomnożenia zysków. Moralność utylitar-
no-uprawnieniowa zastąpiła tradycyjną, religijno-obyczajową.

Ale występują symptomy świadczące o kryzysie tego sposobu myślenia

i wartościowania. Państwo dobrobytu znalazło się w kryzysie. Nie jest w stanie zaspo-

6

background image

koić coraz bardziej wygórowanych roszczeń coraz większej liczby ludzi. A dobrobyt
zapewniany jest kosztem niszczenia podstaw egzystencji ludzkości: niszczenia przyro-
dy, stosunków wspólnotowych, tradycji. Działalność taka ujawnia coraz wyraźniej
swoje pasożytnicze oblicze. Wysuwane są więc projekty nowej moralności: ekolo-
gicznej, wspólnotowej, solidarnościowej. I podejmowane są działania zgodne z tą mo-
ralnością. Duża liczba ludzi młodych angażuje się w działalność autentycznie charyta-
tywną, pomaga bezinteresownie innym: bezdomnym, ułomnym, biednym, dotkniętym
chorobą czy katastrofą. 80 mln Amerykanów jest zaangażowanych mniej lub bardziej
regularnie w działalność altruistyczną. Niezależnie od organów rządowych bezintere-
sownie pomagają innym we własnym kraju i za granicą.

Są i inne symptomy pozytywne. Do nich należy rozbudzenie w ostatnich dziesię-

cioleciach moralności ekologicznej. Powstają organizacje, instytucje, grupy działania
walczące ze zniszczeniem przyrody. Domagają się ograniczenia uprawnień człowieka
do dysponowania życiem pozaludzkim. Domagają się też zmiany stylu życia, który
może stać się przyczyną zagłady ludzkości. Środowisko zaczyna być uwzględniane
jako wartość w sobie oraz jako dobro, które ma cenę (na przykład kosztów jego rekul-
tywacji). Ta cena zaczyna już w niektórych krajach wysoko rozwiniętych być wkalku-
lowywana w działania gospodarcze szkodliwe dla środowiska. Ale nie każde zagroże-
nie jest obliczalne w ten sposób. Niektóre przedsięwzięcia mogą zagrozić istnieniu
życia na planecie. Te wymagają potraktowania nie w terminach: koszty – zyski, lecz w
terminach wyłącznie moralnych i egzystencjalnych. Chodzi o prewencje, a nie o kom-
pensację. Etyka ekologiczna domaga się zastąpienia ekonomii dobrobytu przez eko-
nomię środowiskową, opartą na nowej moralności. Dziki kapitalizm dokonał akumu-
lacji kosztem natury i oderwał człowieka od natury. Trzeba go ograniczyć. Natura ma
stać się częścią składową tożsamości osób, czymś dla nich wewnętrznym.

Moralność ekologiczna stanowi część składową moralności globalnej. By przeżyć

człowiek musi zmienić sposób życia i myślenia. Zagrożona jest egzystencja ludzkości,
dlatego wartości fundamentalne: egzystencjalne i witalne (zdrowie, życie, godność)
muszą uzyskać znaczenie priorytetowe. Im podporządkowane muszą być inne: korzy-
ści, wolności, przyjemności. Bez zrozumienia konieczności tej zmiany w każdej chwili
może dojść do katastrofy, o skutkach nieodwracalnych.

5. Wybory aksjologiczne


Na zakończenie jeszcze raz odwołamy się do wyników badań empirycznych na

temat preferencji aksjologicznych współczesnych ludzi w krajach rozwiniętych. Wy-
dają się one potwierdzać tezy powyżej sformułowane o rozdwojeniu duchowym wy-
stępującym wśród ludzi. Zdaniem znanego badacza problematyki wartości we współ-
czesnych społeczeństwach G. Ingleharta najbardziej charakterystyczną cechą współ-
czesnych przemian społecznych jest zwrot od wartości materialnych do postmaterial-
nych i od tradycyjnych do postradycyjnych. Na podstawie badań empirycznych prze-
prowadzonych w USA oraz w innych krajach stwierdza, że typowe dla poprzednich
epok historycznych wartości i normy, takie jak: dobra materialne, konsumpcyjne, pro-
dukcja, obowiązkowość, pracowitość, wierność, narodowość, przestały odgrywać
ważną rolę w życiu ludzi na Zachodzie. Zostały odsunięte na dalszy plan, dlatego że
zostały w zasadzie spełnione, zaspokojone podstawowe potrzeby i pragnienia człowie-

7

background image

ka. Ludzie stali się syci, odziani, bogaci, zadowoleni. Teraz liczą się w coraz więk-
szym stopniu wartości postmaterialne i posttradycyjne, takie jak: swobody osobiste,
wolności seksualne, wolność od tradycji, od polityki, od instytucji, od moralności, od
religii. Liczy się własna osoba, wykształcenie, samorealizacja, samookreślenie, jakość
życia, wolny czas, rozrywki, podróże, bezpieczeństwo, udział w kulturze. Niektóre
badania w Niemczech i Francji zdają się potwierdzać powyższe wnioski. Socjologo-
wie wykazują, że w końcu lat 60. nastąpiła w tych krajach zmiana wartości wśród
młodego pokolenia. Porzuciło ono tradycyjne cnoty mieszczańskie: pilność, pracowi-
tość, punktualność, czystość, oszczędność, porządek. Zmieniło stosunek do moralno-
ści, religii i seksu. W roku 1967 tylko 24% młodych kobiet na Zachodzie uważało, że
mieszkanie z mężczyzną bez ślubu jest czymś normalnym, a w 1975 roku taki pogląd
zaakceptowało już 76% kobiet. Powstała nowa orientacja nowego pokolenia. Odrzuca
ono poglądy rodziców na większość spraw. Szczęście własne polegające na chwilo-
wych, tymczasowych przeżyciach stało się dla nich ważniejsze od trwałych zobowią-
zań. Trwałe powiązania z innymi i zobowiązania wobec innych (wobec rodziców,
dzieci, przyjaciół, narodu, zawodu, partii) są odsuwane na plan dalszy. W pracy ludzie
szukają coraz częściej, obok dobrej płacy, dobrych warunków do samopotwierdzenia
i rozwoju własnej osobowości, dobrej atmosfery, kreatywności. Czas wolny stał się
ważniejszy od czasu w pracy.

Inni badacze-empirycy uważają jednak powyższą charakterystykę transformacji

wartości i osobowości za przesadną i jednostronną. Bo oto w latach 90. w wyniku kry-
zysu państwa i ekonomii dobrobytu oraz instytucji demokratycznych wartości mate-
rialne znowu odzyskały ważne, a dla wielu pierwszorzędne znaczenie. Wspominane
wyżej zagrożenia, wzrost niesprawiedliwości, narastająca bieda, wzrost bezrobocia
przypomniały o wartości pracy, o zabezpieczeniu materialnym, o wadze dobrobytu,
bezpieczeństwa wewnętrznego i zewnętrznego. Do łaski wróciły rodziny i małe
wspólnoty jako miejsca określania tożsamości indywiduów, dostarczyciele wzorów
orientacji w świecie oraz jako ośrodki najpewniejszej pomocy w trudnych sytuacjach.
Wiele badań empirycznych przeprowadzonych w latach 90. potwierdza wagę wartości
materialnych w życiu ludzi Zachodu. Dla 70% Europejczyków w dalszym ciągu su-
mienność w pracy należy do cnót, chociaż chcą mieć z pracy nie tylko satysfakcję pie-
niężną, ale i osobistą. Ważna jest pewność posiadania pracy w długim okresie czasu, a
o nią coraz trudniej. Statystycznie ponad 50% Europejczyków na Zachodzie w dal-
szym ciągu na naczelnym miejscu w hierarchii wartości stawia rodzinę – chociaż jest
to już nowy typ rodziny.

Jak widać badania i refleksje nad wartościami współczesnych społeczeństw wska-

zują na pluralizm wartości i na niejednorodność wartości dominujących. Społeczeń-
stwa znajdują się w stanie przyspieszonych zmian. Niewątpliwie następuje osłabianie
roli niektórych wartości dominujących w poprzednich epokach, zwłaszcza wartości
religijnych. Niemniej osłabianie nie jest równoznaczne z ich całkowitym porzuceniem
na rzecz wartości postmaterialnych. Raczej do opisu obecnego stanu rzeczy lepiej na-
dają się takie kategorie, jak: postępująca indywidualizacja, tolerancja, przemiana
wspólnot, uniezależnienie od wartości instytucjonalnych, połączenie wartości mate-
rialnych i konsumpcyjnych z kulturowymi, partycypacja w decydowaniu, odrzucenie
stałych zobowiązań. Człowiek stoi wobec nowych wyzwań, nowego typu zagrożeń
oraz nowych perspektyw. I musi wybierać. Jego wybory są trudne, bowiem pociągają

8

background image

za sobą zwykle nieprzewidywalne, a czasem nieobliczalne konsekwencje. Dlatego
walczy z sobą. Próbuje wytyczenia nowych ścieżek i cofa się, bo okazują się one pro-
wadzić nad urwisko. Będzie się miotał tak długo, dopóki nie opowie się w sposób
trwały za wartościami egzystencjalnymi i witalnymi jako fundamentalnymi, i nie bę-
dzie gotów ich bronić w sposób bezinteresowny.

9


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Bezpieczeßstwo miÉdzynarodowe i globalne w epoce zimnowojennej MSP
Jan Sowa, Prekariat – globalny proletariat w epoce pracy niematerialnej J Sokołowska Robotnicy
Globalizacja
prezentacja rola słońca w panu tadeuszu
CZYTANIE GLOBALNE, CZYLI „SOJUSZ METOD
Globalizacja, polityka a nowy porządek międzynarodowy
11 Zakres i główne trendy globalizacjiid 12273 ppt
Ziemskie i Globalne systemy odniesienia i ich realizacjie ppt
03 LOG M transp globalny
ISTOTNE ELEMENTY CYWILIZACJI A GLOBALIZACJA prezentacja
Globalne zmiany środkowiska
napisy do czytania globalnego(2)
globalizacja a bezpieczeństwo państwa
Przesłanie PANA TADEUSZA, Szkoła, Język polski, Wypracowania
globalizacja (2 str), Ekonomia, ekonomia
K. Gorlach Świat na progu domu, Globalizacja-kolejna odslona totalitaryzmu Globalism the latest mask
BUSZUJĄCY W ZBOŻU, Pedagogika, Czytajmy razem Anioła Stróża- brat Tadeusz Ruciński, Teksty do CZYT

więcej podobnych podstron