Szeroki kadr Dramatyczne niebo nad krajobrazem

background image

Dramatyczne niebo nad krajobrazem

Łukasz Kacperczyk

Dowiedz się, jak wykorzystać malownicze warunki pogodowe


Wstęp

Niektóre chwile aż się proszą o uwiecznienie na zdjęciu. Najczęściej zdarzają się podczas
zagranicznych wojaży, kiedy odwiedzamy fotogeniczne miejsca – trudno powstrzymać się przed
wyciągnięciem aparatu pod wieżą Eiffla albo na dziedzińcu Luwru. Dotyczy to zwłaszcza momentów,
w których efektowne otoczenie jest jeszcze bardziej efektownie oświetlone. Krótko mówiąc,
fotograficzni bogowie się do nas uśmiechają, zapewniając idealne warunki oświetleniowe, które
sprawiają, że niebo nad fotografowanym obiektem przestaje być „zapełniaczem” górnej części klatki i
zyskuje na znaczeniu, a czasem wręcz staje się głównym tematem zdjęcia. Najlepiej nadają się ciemne
chmury, przez które przebijają promienie słońca. Szkoda by było zmarnować tak „piękne okoliczności
przyrody” przez nieumiejętność odpowiedniego ich wykorzystania. O wpadkę nietrudno, ale
wystarczy chwila namysłu i odpowiednie przygotowanie (choć to nic kosztownego i wymyślnego) – i
efektowne zdjęcie gotowe.

Sprzęt

Efektowne chmury to zjawisko ulotne - warto być zawsze przygotowanym.

Sprzęt potrzebny do skutecznego sfotografowania efektownych chmur z równie efektownym dołem
kadru nie jest skomplikowany i w pewnym sensie zależy od techniki, na jaką się zdecydujemy.
Oczywiście niezbędny będzie aparat, i to najlepiej taki, który pozwala skorzystać z punktowego
pomiaru światła, a przynajmniej ma funkcję kompensacji ekspozycji (na szczęście to drugie kryterium
spełnia dziś większość nawet najprostszych cyfrówek).

Zaawansowani użytkownicy, którzy zdecydują się spróbować swoich sił w technice HDR (patrz niżej),
z pewnością docenią funkcję histogramu na żywo. W tym samym wypadku przyda się autobracketing
ułatwiający automatyczne wykonanie kilku ujęć z różnymi parametrami ekspozycji. Nieoceniony jest
podgląd na żywo (dostępny od niedawna również w lustrzankach cyfrowych), który oferuje

background image

użytkownikowi symulację tego, jak będzie wyglądało zdjęcie przy wybranych parametrach jeszcze
przed wyzwoleniem migawki.

"Okoliczności przyrody"

Zdjęcia stanowiące punkt wyjścia niniejszego artykułu powstają zarówno jako efekt żmudnego
planowania i bycia w pełnej gotowości, jak i zupełnie przy okazji. Jest tak, gdyż zazwyczaj efektowny
układ chmur to zjawisko krótkotrwałe i ulotne. Najlepiej sprawdza się moment zmiany pogody,
któremu często towarzyszy mocny wiatr, gnający po niebie chmury tworzące efektowne kompozycje.
Jeśli dołożymy do tego promienie słońca przebijające się od czasu do czasu przez grubą warstwę
chmur, otrzymamy prawdziwie olśniewającą kombinację.

Równie efektowne, choć w pewnych sytuacjach niebezpieczne (przynajmniej dla sprzętu), są ostatnie
chwile przed burzą. Gęste, ciemne chmury kłębiące się na niebie, zwiastujące nadchodzące
wyładowania atmosferyczne i ulewę, stanowią znakomity temat fotograficzny. Pamiętajmy tylko, że
trudno o coś bardziej zabójczego dla elektroniki aparatu niż woda, więc warto się odpowiednio
zabezpieczyć i zmykać pod dach, kiedy ulewa rozpęta się na dobre. Jednak wstrzymajmy się z
ucieczką do ostatniej chwili, ponieważ często najlepsze ujęcia powstają tuż przed burzą. Zazwyczaj
najbardziej czarujące momenty związane są z szybką zmianą warunków pogodowych, z ich dynamiką.
Dlatego tak kluczowe jest odpowiednie przygotowanie i szybka reakcja na zastaną sytuację. Tym
większego znaczenia nabiera świadomość rezultatów, jakie chcemy osiągnąć, i technik, które
zapewnią szczęśliwe zakończenie.

Czasem zachmurzone niebo na tyle wyrównuje poziom oświetlenia, że nietrudno wykonać zdjęcie,
które odpowiednio pokaże i niebo, i ziemię. Jednak takie sytuacje zdarzają się dość rzadko.

background image

Dzięki punktowemu pomiarowi światła udało się zachować szczegóły w ośnieżonym stoku góry
oświetlonym przez przebijające przez chmury promienie słońca.

Multiekspozycja w Nikonie D90

Lustrzanka Nikon D90 została wyposażona w funkcję multiekspozycji, która może się przydać przy
fotografowaniu tematu omawianego w niniejszym artykule. Pozwala ona nałożyć na siebie
bezpośrednio w aparacie dwa lub trzy zdjęcia. Obraz będący rezultatem powstaje na podstawie
łączenia surowych danych RAW prosto z matrycy, co dodatkowo zwiększa zakres tonalny, który
możemy zmieścić na jednym ujęciu.

Jak

Technika, jaką wybierzemy, zależy m.in. od rezultatów, które chcemy osiągnąć. Inaczej się
fotografuje, kiedy zależy nam na tonalnym „zmieszczeniu” na zdjęciu zarówno nieba, jak i „ziemskiej
części” kompozycji, a inaczej, gdy dolna część kadru ma być jedynie niedoświetloną sylwetą
podkreślającą efektowne chmury. Do tego dochodzi jeszcze drugi podział, tym razem zależny właśnie
od wybranej techniki, a właściwie od decyzji, czy zdajemy się na automatyczne systemy ułatwiające
zrównoważenie oświetlenia kontrastowych scen, czy też bierzemy sprawę we własne ręce.

Najłatwiej wykonać zdjęcia, na których dominuje dramatyczne niebo stanowiące najważniejszą część
kadru. W takim wypadku wystarczy odpowiednio zmierzyć światło, i gotowe. Do tego celu używamy
pomiaru punktowego: punktem pomiarowym celujemy w tę część chmur, którą chcemy oddać jako
średniociemną szarość. Jeśli nasz aparat nie ma pomiaru punktowego, skierujmy aparat na niebo i
zablokujmy parametry ekspozycji (naciskając do połowy spust migawki). Dopiero potem
przekomponowujemy do kadru docelowego i dociskamy spust migawki do końca, robiąc zdjęcie.
Inną, równie skuteczną, metodą dostępną w każdej, najprostszej nawet cyfrówce, jest skorzystanie z
funkcji kompensacji ekspozycji. Obserwując histogram na żywo lub po prostu fotografowaną scenę
na monitorze aparatu (w aparatach z podglądem na LCD), wprowadzamy taką wartość korekty, żeby
obraz wyglądał tak, jak sobie założyliśmy.

Przyjmując powyższą taktykę, rezygnujemy z zachowania szczegółów w dolnej części obrazu. Warto
wziąć to pod uwagę w trakcie komponowania kadru i albo zostawić na dole jak najmniej miejsca

background image

(choćby po to, żeby zapewnić kontekst dla fotografii – czy została wykonana w górach, w mieście
itp.), albo zdecydować się na efektowną sylwetę, czyli zupełne pozbawienie szczegółów i nacisk na
czerń podkreślającą interesujący zarys np. wieży zamkowej lub górskiego stoku.

Trochę inaczej należy podejść do tematu, jeśli zależy nam na zachowaniu szczegółów zarówno w
dolnej, jak i górnej części kompozycji. Mimo że efektowne chmury są zazwyczaj ciemne, to i tak
różnica w jasności między nimi a ziemią jest zbyt duża, by całość zmieściła się na zdjęciu. Najłatwiej
zrobić zdjęcie przy uśrednionych parametrach ekspozycji i potem na komputerze próbować
przyciemnić górę i rozjaśnić dół (najlepiej przy użyciu plików RAW, które zawierają – jak wiemy –
znacznie więcej informacji od JPEG-ów). Można też skorzystać z coraz powszechniej stosowanych
systemów rozjaśniania cieni, wbudowanych w aparaty (np. nikonowego systemu D-Lighting, patrz:
ramka), ale w naprawdę kontrastowych scenach efekty nie będą nawet zadowalające – pewnych
rzeczy nie da się przeskoczyć.

Najlepsze rezultaty uzyskamy, łącząc podejście sprzętowe z programowym, czyli stosując technikę
HDR (z ang. High Dynamic Range). Polega ona na łączeniu w komputerze (za pomocą odpowiedniego
oprogramowania) kilku lub nawet kilkunastu zdjęć wykonanych przy różnych parametrach ekspozycji.
Część zdjęć naświetlamy na cienie, zupełnie nie przejmując się prześwietlonymi światłami, część
naświetlamy na światła, zapominając na chwilę o nieprzeniknionej czerni w cieniach.

Poszczególne fotografie naświetlamy po kolei np. w odstępach 1 EV (czyli jednego podwojenia czasu
otwarcia migawki lub pełnego skoku przysłony). Następnie w odpowiedniej aplikacji

prosto z aparatu









background image

po obróbce

Światłomierz aparatu nie zawsze pozwoli osiągnąć takie efekty, jakie zamierzyliśmy. W niektórych
sytuacjach wystarczy odpowiednia obróbka w komputerze.

01

02

03

background image

04

05

Funkcja D-Lighting wykorzystywana w trybie odtwarzania, przydaje się zwłaszcza w wypadku zdjęć
wykonywanych pod światło. Przykład z Nikon Coolpix P80

D-Lighting

System D-Lighting to nikonowe rozwiązanie pomagające łatwo uzyskać poprawne technicznie zdjęcia
w kontrastowych warunkach. Działa w różny sposób w zależności od tego, czy stosujemy go w trakcie
robienia zdjęć, czy już po. Funkcja D-Lighting, aktywna w trakcie fotografowania, modyfikuje krzywą
charakterystyczną (czyli sposób interpretacji danych z matrycy) selektywnie dla różnych partii obrazu
w taki sposób, żeby zmniejszyć różnice między światłami i cieniami. Czasem dodaje do tego
kompensację ekspozycji o 1/2 lub 1/3 EV. Krótko mówiąc – przyciemnia za jasne i rozjaśnia za ciemne
partie obrazu.

D-Lighting można też zastosować już po wykonaniu zdjęcia. Działa on wtedy na zasadzie cyfrowej
korekty, podobnej do tej, której możemy dokonać w komputerze, i sprowadza się przede wszystkim
do rozjaśniania cieni w zdjęciach wykonanych pod światło. Użytkownik ma wpływ na stopień korekty.

W obu przypadkach D-Lighting łączy się z matrycowym pomiarem światła, ponieważ system musi
mieć informację na temat natężenia światła w różnych częściach kadru. Użytkownik nie może wtedy
zmieniać wartości parametrów jasności i kontrastu.

łączymy zdjęcia w komputerze, otrzymując obraz niemożliwy do osiągnięcia na jednej ekspozycji –
pełen szczegółów zarówno w cieniach, jak i światłach. Technika HDR to temat na osobny artykuł i dziś
jedynie sygnalizuję jej istnienie, odsyłając zainteresowanych na strony poświęcone w całości temu
rozwiązaniu. Ze względu na łączenie ekspozycji niezbędnym akcesorium będzie statyw, który
umożliwi wykonanie kilku zdjęć o dokładnie tym samym kadrowaniu.

background image



Tradycyjnie w podsumowaniu czuję się zmuszony napisać, że tak jak większość tematów
fotograficznych, również dzisiejszy nie wymaga specjalnych nakładów finansowych. I znów wystarczy
odrobina pomyślunku i szczypta samozaparcia. No i oczywiście trochę szczęścia, które łaskawie
pozwoli znaleźć się w odpowiednich warunkach pogodowych z aparatem w ręku. Pamiętajmy tylko,
że szczęściu można (i należy) pomagać.

Ćwiczenie

Przy odpowiedniej pogodzie (czyli przy dramatycznym, efektownym niebie) zrób trzy zdjęcia z tym
samym kadrowaniem. Przy pierwszym skieruj punkt pomiarowy na chmury, przy drugim zmierz
światło w dolnej część kadru, przy trzecim zdaj się na pomiar matrycowy i pozwól aparatowi wybrać
zestaw „czas/przysłona” dla kadru docelowego. Porównaj wykonane zdjęcia. Które bardziej pasuje do
sytuacji? Które lepiej oddaje nastrój chwili? Jak duże są różnice w parametrach zdjęciowych i jasności
między zdjęciami?

Tekst: Łukasz Kacperczyk
Zdjęcia: Krystian Bielatowicz


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Szeroki Kadr – Poradnik – Dramatyczne niebo nad krajobrazem
Fotografia krajobrazowa w czerni i bieli Szeroki Kadr
Szeroki Kadr – Poradnik – Fotografia krajobrazowa
Otwarte niebo nad dennym życiem, ks.Pelanowski Augustyn
Szeroki Kadr Makrofotografia
Szeroki kadr Czerwone oczy
Szeroki Kadr Głębia ostrości
Szeroki Kadr Romantycznie i przy świecach
Szeroki Kadr Histogram
Szeroki Kadr – Poradnik – Kompensacja ekspozycji
Szeroki Kadr – Poradnik – Mała Głębia Ostrości
Szeroki kadr Fotografia dzieci
Szeroki Kadr Pod światło
Szeroki Kadr Mała głębia ostrości
Szeroki Kadr Jak robić dobre zdjęcia podczas zachodu słońca
Szeroki Kadr Tryby pomiaru światła
Szeroki Kadr Jak skutecznie wykorzystać ogniskową
Szeroki Kadr – Poradnik – Pod Światło

więcej podobnych podstron