technik artykul 2011 06 34361

background image

6

/ 2 0 1 1

73

P O G O D Z I N A C H

O

zamiłowaniu do wyścigów psich zaprzęgów i łącze-

niu pracy zawodowej z treningiem z tech. dent.

Katarzyną Sadyś, właścicielką Laboratorium Prote-

tycznego Happy Dent, rozmawiała Ewelina Ładziak.

Skąd wzięła się pasja do wyścigów
psich zaprzęgów i jak długo Pani się
tym zajmuje?
Zainteresowanie psimi zaprzęgami
w naszym przypadku jest następstwem
upodobania wolnych przestrzeni, gór,
terenów nietkniętych ludzką ingeren-
cją. Nie jesteśmy miłośnikami gorących
klimatów, pociąga nas północ, bezkre-
sna Syberia i mroźna, mało gościnna
Alaska. Z tych rejonów wywodzą się
trzy kluczowe rasy psów zaprzęgowych:
syberian husky, alaskan malamut i pies
grenlandzki. Nasza przygoda z psami
zaczęła się 10 lat temu właśnie od ma-
lamutów. Od pierwszej suni uczyliśmy
się ich charakteru i zasad współżycia.
Kolejne dwa psy szybko dały nam
do zrozumienia, jak bardzo cenią so-
bie wolność, a mieszkanie w bloku jest
stanowczo niewystarczające dla pełnej
energii gromadki.

Jak często odbywają się treningi
i jak udaje się połączyć pracę
zawodową z tak aktywnym hobby?
Charakter naszej pracy jest dość spe-
cyficzny w porównaniu z innymi „upo-
rządkowanymi zawodami”. Zdarza się,
że w ciąg dnia brakuje czasu na wyj-
ście do sklepu czy zjedzenie śniadania.
Naszego „hobby” nie można zamknąć
w szafie czy pokrowcu. Trzeba znaleźć

typu i obecnie jesteśmy posiadaczami
7 alaskan husky i 4 ESD. Największym
ich atutem jest szybkość. Psy te po-
trafią biec w zaprzęgu 30 km/h przez
do 40 km po urozmaiconym terenie.

Jak wygląda przygotowanie
do wyścigu?
Sezon treningowy rozpoczyna się wcze-
sną jesienią, choć tak naprawdę jest uza-
leżniony od pogody. Psy przy wysokiej
temperaturze potrafią się przegrzać,
dlatego najlepiej trenować rano, dopóki
aura jest sprzyjająca, zanim rzucimy się
w wir pracy. Mój mąż Jacek prowadzi
zaprzęg składający się z 7 psów. Wózek
treningowy jest cięższy od tego używa-
nego na zawodach. Waży około 150 kg
i jest to konieczne, aby psy budowały
masę mięśniową i kondycję. Ja preferuję
canicross, czyli bieg z psem na uprzęży.
Można również podczepić jednego lub
dwa psy do roweru lub specjalnej hu-
lajnogi. W sezonie zimowym wózki za-
mienia się na sanie, a biegacze zapinają
narty biegowe.

Poza samą aktywnością fizyczną

wiele radości dostarcza codzienne ob-
cowanie ze zwierzakami, ich oddanie,
wrażliwość, spojrzenie pełne miłości.
Oczywiście nie obywa się bez drobnych
strat materialnych, których dostarczają
głównie najmłodsze nabytki. Jeśli cho-

czas na karmienie, zabawę, a w sezo-
nie na trening. Dlatego też przeprowa-
dziliśmy się za miasto, gdzie możemy
odetchnąć pełną piersią, a psy poczuły
powiew wolności. Nie tracimy czasu
na stanie w korkach, bo do pracowni
mamy kilka kroków, a psy mieszkają
w swoich kojcach z wybiegiem. Dzięki
temu udało nam się wygospodarować
czas na treningi i pracę z psami. Często
wstajemy o świcie, aby nakarmić psy
i przygotować się do treningu.

Psy uczą nas pokory i samozaparcia.

Każdy z nich to indywidualista, po-
trzeba sporo czasu, aby utworzyć za-
przęg, który podoła trudom zawodów.
Najważniejsze to mieć dobrego lidera,
czyli psa, który reaguje na komendy
(tutaj nie ma uzdy, lejców) i prowadzi
zaprzęg tam, gdzie chce musher, nie re-
agując na otoczenie. Wszystko zależy
od wzajemnego zrozumienia na linii
musher – lider (zaprzęg biegnie tak
szybko jak najwolniejszy pies, a jeśli
coś poszło nie tak, to na pewno jest
to wina człowieka).

Obecnie na zawodach królują, poza

malamutami, huskimi i psami gren-
landzkimi, krzyżówki psów takich ras
jak: wyżeł niemiecki, greyster i pointer,
nazywane potocznie alaskan husky,
European Sled Dogs (ESD). Postano-
wiliśmy więc postarać się o psy tego

Pieskie życie

fot. M. S

ta

w

owczyk

background image

N

O W O C Z E S N Y

T

E C H N I K

D

E N T Y S T Y C Z N Y

74

P O G O D Z I N A C H

dzi o wyścigi, to przygotowujemy się
do tych na średnim dystansie i mamy
nadzieję, że uda nam się wystartować
w zawodach po nowym roku.

Na jakiej zasadzie dobierane są
psy do danego wyścigu i czym
w zależności od konkurencji różni
się ich trening?
Na zawodach psich zaprzęgów jest wie-
le konkurencji dzielących zawodników
pod kątem rasowości i liczby psów.
Mamy więc, jak sama nazwa wskazu-
je, zaprzegi złożone z 2 lub większej
liczby psów, bikejoring, czyli rowerzy-
stę z psem lub 2 psami, canicross, czyli
biegacza z psem, skijoring – narciarza
z psem lub psami. Wyścigi dystansowe
są przeważnie wieloetapowe z etapem
nocnym z podziałem na psy rasowe

i inne, jak również na liczbę psów w za-
przęgu. W sporcie zaprzęgowym mamy
kilka federacji zrzeszających zawodni-
ków: IFSS – International Federation
of Sleddog Sport (IFSS jest federacją
skupiającą wszystkie federacje), WSA
– World Sleddog Association (WSA do-
puszcza do udziału psy czystych ras pół-
nocnych), ESDRA – European Sled Dog
Racing Association (ESDRA jest federa-
cją otwartą dopuszczającą do udziału
w sporcie wszystkie psy, bez względu
na rasę czy rodowód).

Czy należy Pani z mężem do jakiegoś
klubu lub organizacji?
Od długiego już czasu jesteśmy człon-
kami klubu Wataha zrzeszającego ma-
szerów głównie z okolic Łodzi. Klub
wielokrotnie organizował zawody

na wielu szczeblach. Ostatnie odbyły się
12-13 listopada w Witowie, gm. Piątek
(www.wataha.info.pl). Kluby w Polsce
zrzeszone są w Polskim Związku Psich
Zaprzęgów (www.mushing.pl).

Jakie ma Pani plany na najbliższą
zimę?
Z utęsknieniem czekamy na śnieg!
Trzeba odrobić zaległości i nauczyć się
jazdy na saniach i nartach z udziałem
psów, aby w przyszłym sezonie spo-
kojnie myśleć o udziale w zawodach.
Może nie każdy to wie, ale w Polsce
mamy wielokrotnych mistrzów świata
i Europy w zawodach psich zaprzęgów.
W Polsce odbywa się wiele zawodów,
a do najbardziej znanych należy Border-
rush w Jakuszycach, na którym zjawiają
się musherzy z całej Europy (www.bor-
derrush.com). Najbardziej prestiżowym
wyścigiem na świecie jest organizowa-
ny od 1973 roku na Alasce wyścig Idi-
tarod. Jego trasa biegnie od Anchorage
do Nome i liczy około 1850 km. Poko-
nanie tego dystansu zajmuje musherom
i ich psom około 10 dni. Iditarod odby-
wa się na szlaku, którym w 1925 roku
20 poganiaczy uczestniczyło w sztafecie
z surowicą dla objętego epidemią płoni-
cy Nome. Ścigali się z czasem, 60-stop-
niowym mrozem, wiatrem, śnieżycami,
aby w ciągu niespełna 6 dni lekarstwo
dotarło do odciętych od świata miesz-
kańców miasteczka będącego kilka lat
wcześniej oazą poszukiwaczy złota.
W środku zimy tylko psy mogły prze-
mierzyć ten rejon.

Dziękuję za rozmowę.

TECH. DENT. KATARZYNA SADYŚ

od 2000 roku prowadzi własną

pracownię protetyczną Happy Dent

w Lutomiersku, której specjalnością

są prace ceramiczne, kombinowane oraz

oparte na implantach. Po godzinach

wraz z mężem Jackiem dzieli pasję

do wyścigów psich zaprzęgów.

www.happysleddog.com

fot. ar

chiwum K. Sady

ś

fot. M. S

ta

w

owczyk

fot. ar

chiwum K. Sady

ś


Document Outline


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
technik artykul 2011 06 34347
technik artykul 2011 06 34354
technik artykul 2011 06 34357
technik artykul 2011 06 34346
technik artykul 2011 06 34344
technik artykul 2011 06 34355
technik artykul 2011 06 34345
technik artykul 2011 06 34358
technik artykul 2011 06 34337
technik artykul 2011 06 34342
technik artykul 2011 06 34350
technik artykul 2011 06 34351
technik artykul 2011 06 34348
technik artykul 2011 06 34349
technik artykul 2011 06 34356
technik artykul 2011 06 34338
technik artykul 2011 06 34352
technik artykul 2013 06 40592
technik artykul 2011 01 31484

więcej podobnych podstron