1
CUDA EUCHARYSTYCZNE
(PRZYKŁADY CUDÓW W HISTORII KOŚCIOŁA)
2
S
S
P
P
I
I
S
S
T
T
R
R
E
E
Ś
Ś
C
C
I
I
NIEZWYKŁE HISTORIE I CUDA BOSKIEGO DZIAŁANIA W NAJŚWIĘTSZEJ EUCHARYSTII ......................... 14
M
M
O
O
D
D
L
L
I
I
T
T
W
W
A
A
O MÓJ BOŻE, WIERZĘ W CIEBIE, UWIELBIAM CIĘ, MAM
NADZIEJĘ W TOBIE I KOCHAM CIĘ. PROSZĘ CIĘ O
PRZEBACZENIE DLA TYCH, KTÓRZY W CIEBIE NIE WIERZĄ, NIE
UWIELBIAJĄ CIEBIE, NIE MAJĄ W TOBIE NADZIEI I NIE KOCHAJĄ
CIĘ.
O PRZENAJŚWIĘTSZA TRÓJCO, OJCZE, SYNU I DUCHU ŚWIĘTY,
W NAJGŁĘBSZEJ POKORZE UWIELBIAM CIĘ I OFIARUJĘ CI
PRZENAJDROŻSZE CIAŁO, KREW, DUSZĘ I BÓSTWO JEZUSA
CHRYSTUSA, OBECNE NA WSZYSTKICH OŁTARZACH ŚWIATA,
JAKO WYNAGRODZENIE ZA ZNIEWAGI, ŚWIĘTOKRADZTWA I
OBOJĘTNOŚCI, JAKIMI ON SAM JEST OBRAŻANY. PRZEZ
NIESKOOCZONE ZASŁUGI JEGO NAJŚWIĘTSZEGO SERCA I PRZEZ
NIEPOKALANE SERCE MARYI BŁAGAM CIĘ O NAWRÓCENIE
BIEDNYCH GRZESZNIKÓW. AMEN.
Tej modlitwy uczył fatimskie dzieci anioł - na kilka tygodni przed ukazaniem się Niepokalanej i objawieniem przez Nią
Tajemnicy Fatimskiej; trojgu dzieciom. Ta modlitwa jest na ogół nieznana; a jest to modlitwa o rodowodzie Niebiaoskim.
Przyniósł ją z Niebios; Anioł Pokoju. Podobna jest tym modlitwom, których rodowód sięga Niebios, a mianowicie "Ojcze
Nasz" i "Zdrowaś Maryjo" – a dziś większośd z nas modlących o tym się nie pamięta.·
3
W
W
S
S
T
T
Ę
Ę
P
P
Cuda Eucharystyczne są one świadectwem danym przez Boga na potwierdzenie
podstawowych prawd i najwznioślejszych tajemnic religii katolickiej: „A Słowo
stało się ciałem i zamieszkało między nami” – nie tylko w Betlejem, ale także w
każdym katolickim tabernakulum i w każdym katolickim sercu.
Historyczne przykłady Cudów Eucharystycznych na przełomie wieków:
1) Cud w Lanciano, Włochy, rok 700
2) Cud w Braine, Francja, rok 1153
3) Cud w Ferrarze, Włochy, rok 1171
4) Cud w Augsburgu, Niemcy, rok 1194
5) Cud w Alatri, Włochy, rok 1228
6) Cud w Santarem, Portugalia, wiek XIII
7) Cud w Offida, Włochy, rok 1280
8) Cud w Paryżu, Francja, rok 1290
9) Cud w Middleburgu, Belgia, rok 1374
10) Cud w Dubnej, Polska, rok 1867
11) Cud w Stich, Niemcy, rok 1970
Święty Kościół katolicki naucza, że w czasie Mszy Świętej, w momencie
Konsekracji, chleb i wino stają się prawdziwie Ciałem i Krwią Jezusa Chrystusa.
Zarówno chleb jak i wino przeistaczają się w Jezusa Chrystusa – Jego Ciało,
Krew, Duszę i Boskośd tak, że w Komunii Świętej Chrystus przychodzi do nas
cały i prawdziwy. Co ważne, nawet najmniejsza cząstka konsekrowanej Hostii
oraz najmniejsza kropla konsekrowanego „wina” jest Chrystusem; zawsze
całym i niepodzielnym. Obecnośd Zbawiciela w Eucharystii trwa tak długo jak
długo utrzymują się postacie chleba i wina. Tak więc Pan nasz obecny jest w
osobie przyjmującej Go w Komunii Świętej przez określony czas, w jakim ta
osoba go wielbi i pragnie z nim przebywad w cichości serca. Zatem osoba ta
powinna czcid Boga w sobie; przez cały czas Jego sakramentalnej obecności.
Bardzo znane jest opowiadanie o św. Filipie Nereuszu, który zobaczył Kobietę
wychodzącą z kościoła zaraz po przyjęciu Komunii Świętej, nie zważając na
obecnośd Chrystusa w swoim sercu. Święty Filip natychmiast posłał za nią
dwóch ministrantów ze świecami, by szli obok niej przypominając im, że
kobieta ta była ciągle jeszcze żywym tabernakulum Wszechmocnego Boga.
Aby godnie przyjąd Komunię Świętą, osoba musi byd w stanie uświęcającej
łaski, a więc bez żadnego grzechu ciężkiego. Poza stanem łaski uświęcającej,
przystąpienie do Komunii Świętej wymaga również pobożnej intencji oraz
właściwego postu. Niebo zgodnie z założeniami Soboru Trydenckiego wymaga
od nas wstrzymania się od posiłku i picia, z wyjątkiem wody i koniecznych
lekarstw, na czas trzech godzin przed przystąpieniem do Stołu Paoskiego.
4
C
C
U
U
D
D
W
W
L
L
A
A
N
N
C
C
I
I
A
A
N
N
O
O
,
,
W
W
Ł
Ł
O
O
C
C
H
H
Y
Y
Był rok 700-setny, gdy kapłan z zakonu św. Bazylego odprawiał Mszę Świętą.
Prastary dokument opisuje tego kapłana, jako „dobrze obeznanego w naukach
tego świata, ale bardzo mało w sprawach Bożych”. Często zdarzało mu się
wątpid w święte tajemnice Przeistoczenia i właśnie gdy skooczył wypowiadad
uroczyste słowa Konsekracji, Hostia w jego rękach nagle zmieniła się w okrągły
fragment ciała, a wino w widoczna krew. Dopiero po jakimś czasie, gdy
otrząsnął się z oszołomienia tym cudownym zjawiskiem dokonanym na jego
oczach, ze łzami radości zwrócił się do braci zakonnych mówiąc:
”Błogosławieni
świadkowie, którym Bóg Najwyższy dał poznad się przed ich oczyma. Chodźcie
bracia i podziwiajcie Boga Naszego, który jest tak blisko nas. Oto Ciało i krew
umiłowanego Pana Naszego”
. Wszyscy zebrani pospieszyli do ołtarza wydając
okrzyki podziwu, a następnie zawiadomili okolicznych wiernych, którzy tłumnie
przybiegli, aby oglądad ten cud.
Ciało pozostało nienaruszone, ale krew w kielichu wkrótce zmieniła się w pięd
nierównych i nieregularnych bryłek. Zakonnicy postanowili je zważyd. Okazało
się, że jedna bryłka ważyła tyle samo co wszystkie razem, ciężar dwóch równy
był ciężarowi trzech, a ciężar najmniejszej równał się ciężarowi największej. W
1574 roku prałat Rodrigues, w asyście wiarygodnych świadków potwierdził, że
wspólny ciężar pięciu bryłek skrzepniętej krwi równał się wadze każdej
poszczególnej bryłki.
Dnia 4 marca 1971 roku profesor Linoli (wykładowca anatomii, patologii
histologicznej, chemii i mikroskopii klinicznej oraz główny lekarz szpitali w
Arezzo) wobec licznie zgromadzonych wybitnych osobistości Kościoła oraz
władz miejskich, politycznych, sądowych i wojskowych, ekspertów medycyny
ogłosił wyniki swoich badao. Badania histologiczne (mikroskopowe) stwierdziły
i udokumentowały następujące fakty: fragment ciała stanowił prążkowaną
tkankę ścianki sercowej, wolną od jakiegokolwiek śladu materiału lub substancji
konserwującej. Zarówno ciało jak i krew miały pochodzenie ludzkie. Obydwie
substancje miały też wspólną grupę krwi – AB. Frakcjonowanie protein w
skrzepniętej krwi okazało się zupełnie normalne, zachowujące procentową
proporcję odpowiadającą normalnej świeżej krwi. Profesor Linoli podkreślił, że
gdyby krew pochodziła od osoby zmarłej, podlegałaby szybkiemu procesowi
zepsucia i rozkładu. Co więcej, w opinii profesora, tylko ręka wysoce
doświadczona w sekcjach anatomicznych byłaby zdolna wykonad tak
doskonałe, styczne ciecie – zaokrąglone, grubsze na zewnętrznych obrzeżach i
stopniowo cieosze aż do pustki w obszarze centralnym – na tak wgłębionym,
wewnętrznym organie jak mięsieo sercowy. W zakooczeniu swego raportu
profesor stwierdził, że chod ciało i krew znajdowały się w pojemnikach nie
5
zamkniętych hermetycznie, to jednak nie uległy uszkodzeniu, pomimo
wystawienia przez cały czas na działanie czynników fizycznych, biologicznych i
atmosferycznych.
Monstrancja zawierająca te relikwie znajduje się w tabernakulum ustawionym
nad głównym ołtarzem kościoła Św. Franciszka we Włoszech. Tabernakulum
jest otwarte, dzięki czemu wierni mogą spoglądad na ten wielki cud, obecny
wśród nas od ponad 1200 lat.
C
C
U
U
D
D
W
W
B
B
R
R
A
A
I
I
N
N
E
E
,
,
F
F
R
R
A
A
N
N
C
C
J
J
A
A
W 1153 roku, arcybiskup z Soissons, w celu uczczenia święta Ducha Świętego,
zarządził odprawienie uroczystej Mszy Świętej z procesją dookoła miasta. W tej
wielkiej uroczystości uczestniczyła cała ludnośd miasta, łącznie z innowiercami,
którzy uczynili to zarówno z szacunku dla arcybiskupa, jak i zwykłej ciekawości.
W czasie sprawowania Najświętszej Ofiary, w momencie Przeistoczenia,
wszyscy zebrani ujrzeli zamiast Hostii postad małego dziecka. Wizja musiała byd
na tyle wspaniała i wzruszająca, że innowiercy, napełnieni Duchem Świętym
poprosili o chrzest.
C
C
U
U
D
D
W
W
F
F
E
E
R
R
R
R
A
A
R
R
Z
Z
E
E
,
,
W
W
Ł
Ł
O
O
C
C
H
H
Y
Y
Była to niedziela Zmartwychwstania Paoskiego, 28 marca 1171 roku. Uroczystą
Mszę Świętą koncelebrował ojciec Pietro de Nerona. W momencie, gdy
konsekrowana Hostia przełamana została na dwie części, wytrysnął z niej
strumieo krwi tak gwałtowny i obfity, że opryskana została mała krypta
umieszczona ponad ołtarzem. Zdumieni wierni ujrzeli nie tylko tryskającą krew,
ale też i Hostię przemienioną w ciało. Biskup Amato z Ferrary, wespół z
biskupem Gherardo z Revenny, pośpieszyli natychmiast do miejsca cudu.
Ujrzawszy na własne oczy krew i Hostię przemienioną w ciało, stwierdzili
jednomyślnie, że była to „prawdziwie cudowna Krew Naszego Pana”.
W 1500 roku podjęto prace nad przebudową kościoła w imponującą bazylikę,
która przetrwała do naszych czasów. Podczas prac marmurowa krypta
niezmiennie pokryta cudownymi, purpurowymi kroplami krwi, przeniesiona
została znad ołtarza do wspaniale udekorowanej bocznej kaplicy, na drugim
piętrze sanktuarium. Święta krew jest zawsze widoczna gołym okiem i jako
niezwykła relikwia, otaczana należytym szacunkiem i czcią.
C
C
U
U
D
D
W
W
A
A
U
U
G
G
S
S
B
B
U
U
R
R
G
G
U
U
,
,
N
N
I
I
E
E
M
M
C
C
Y
Y
Historia cudu w Augsburgu ma swój początek w chwili, gdy pewna kobieta
wpadła na myśl, by przechowywad konsekrowaną Hostię u siebie w domu. Po
przyjęciu Komunii podczas porannej Mszy Świętej, wyjęła Hostię z ust i zaniosła
6
do domu, gdzie zalepiła Ją w woskowanym pudełeczku, tworząc w ten sposób
coś na wzór prostego relikwiarza.
Najświętszy Sakrament pozostawał w jej domu przez pięd lat. Dopiero w 1199
roku, pod wpływem wyrzutów sumienia, kobieta wyjawiła prawdę kapłanowi,
który natychmiast przeniósł Hostię do kościoła Świętego Krzyża. Kapłan
Berthold otwierając woskowy relikwiarz zauważył, że częśd Hostii przemieniła
się w ciało pokryte czerwonymi smugami. Wszyscy kapłani obecni przy otwarciu
relikwiarza byli bardzo przejęci tym wydarzeniem i po długiej dyskusji doszli do
wniosku, że lepiej można będzie poznad istotę tej substancji, gdy przełamie się
ją na dwie części. Jakież było ich zdumienie, gdy okazało się, że ciała nie można
rozdzielid z powodu scalających je cieniutkich żyłek. Wtedy uznali, że było to
prawdziwie Ciało Jezusa Chrystusa.
Kilku kapłanów zareagowało na to cudowne zjawisko zamierając z podziwu,
innych ogarnął lęk, a jeszcze inni radzili by taki cud zachowad w całkowitej
tajemnicy. Jednakże zakrystian przekonał zebranych, że sprawa wymaga
interwencji biskupa. W otoczeniu wiernych i kapłanów z wielu parafii, biskup
Udalskalk zbadał cudowną Hostię i zarządził, aby złożona w woskowym
relikwiarzu, przeniesiona została do katedry. W czasie wystawienia Hostii w
katedrze, trwającego od Wielkanocy do świąt Jana Chrzciciela, miał miejsce
następny cud. Na oczach wiernych Hostia koloru krwi powiększyła się i
rozsadziła woskowy relikwiarz.
Decyzją biskupa cudowna Hostia i cząstki wosku złożone zostały w
kryształowym naczyniu i zwrócone do kościoła Świętego Krzyża. Tamże
cudowna Hostia przechowywana jest pod szkłem już ponad 800 lat, zachowując
doskonale nienaruszony stan.
C
C
U
U
D
D
E
E
U
U
C
C
H
H
A
A
R
R
Y
Y
S
S
T
T
Y
Y
C
C
Z
Z
N
N
Y
Y
W
W
A
A
L
L
A
A
T
T
R
R
I
I
,
,
W
W
Ł
Ł
O
O
C
C
H
H
Y
Y
Młoda dziewczyna z Alatri w 1228 roku starała się zwrócid na siebie uwagę
przystojnego i popularnego młodzieoca. W tym celu postanowiła zdobyd ekiksir
miłosny od kobiety (czarownicy), o której mówiono w mieście, że zna się, na
takich sprawach. Ta nakazała dziewczynie przyjąd Komunię, szybko wyjąd z ust i
ukryd w chusteczce. Ponadto dodała: "Jakiż środek może byd mocniejszy od
Boskiego Ciała Króla Serc?"
Dziewczyna posłuchała rady, ale natychmiast po dokonaniu tego czynu, zaczęło
ją dręczyd sumienie. Już niosąc Najświętszy Sakrament do domu przeżywała
takie udręki, że aby ukoid sumienie postanowiła schowad Hostię w małym
woreczku i ukryd w odległym kącie domu, trzymanego chleba.
Mijały dni i noce pełne koszmarnych snów, pełne grzmiących głosów zdających
się wydawad na nią wyrok wiecznego potępienia. Wreszcie trzeciego dnia z
7
rana postanowiła wyjąd woreczek z ukrycia i podjąd ostateczną decyzję, czy
przekazad go kobiecie, której rady tak nieopatrznie posłuchała, czy też zanieśd
go do kościoła.
Gdy otworzyła woreczek i rozwinęła chustkę, zamarła ze zgrozy. Na chustce nie
leżała już Hostia podobna do chleba, lecz mająca postad ciała koloru krwi.
Dziewczyna nie miała też żadnej wątpliwości, że było to ciało żywe.
Jej ból i płacz zaalarmował członków rodziny, którzy przybiegli do niej i
ujrzawszy przyczynę, natychmiast zawiadomili sąsiadów. Wieśd lotem
błyskawicy obiegła miasteczko, docierając także do księży w parafii.
Kapłan, który przybył na miejsce, owinął woreczek z Hostią welonem i, w
otoczeniu ogromnego tłumu rozentuzjazmowanych wiernych, skierował swe
kroki do biskupa.
Historyczne źródła podają, że w tłumie podążającym za kapłanem brakowało
jednej osoby-kobiety, która namówiła dziewczynę do tego czynu. Przyznała ona
później, że gdy usłyszała o tym cudownym wydarzeniu, ukryła się próbując
wymyślid jakąś wymówkę na swoją obronę. Była gotowa oskarżyd dziewczynę o
podłe kłamstwa i niesłuszne pomówienia oraz przedstawid siebie, jako wierną i
pobożną katoliczkę.
Z taką też myślą stawiła sie na wezwanie biskupa. Widząc jednak, że tłum nie
pragnie jej zguby, doznała wewnętrznej przemiany. Nie oskarżając nikogo sama
padła we łzach do stóp biskupa, błagając o przebaczenie.
W tym czasie Hostia wystawiona została na specjalnie z tej okazji przystrojonym
ołtarzu, by wierni, których ogromna rzesza zdawała się ciągle powiększad, mogli
oddawad jej cześd. Biskup Giovanni z Alatri musiał bez przerwy przyjmowad
dostojników kościelnych, którzy przybyli do niego, by przedyskutowad to
wydarzenie.
Chod nie ulegało wątpliwości, że obie kobiety dopuściły się strasznego
świętokractwa, nie było jednomyślności co do rodzaju pokuty, którą należałoby
wymierzyd za ten czyn. W tej sytuacji biskup wystosował list do Ojca świętego
Grzegorza IX, opisując wypadki i prosząc o wskazówki, co do dalszego
postępowania. List ten, opatrzony oficjalnymi pieczęciami, za pośrednictwem
specjalnego kuriera doręczono papieżowi.
Tego samego roku, podczas Wielkanocy, biskup przejętym głosem odczytał
odpowiedź Ojca świętego, skierowana do kapłanów jego diecezji .Dokument
ten, napisany na pergaminie, noszący datę 13 marca 1228r. i podpis papieża,
stanowi dziś cenny eksponat w zbiorach archiwalnych katedry w Alatri.
8
Reasumując na wstępie przebieg wypadków, Ojciec święty napisał dalej: (...)
powinniśmy składad nieustanne dzięki Temu, który będąc niepojęty we
wszystkich dziełach swoich, wedle upodobania Swego dokonuje cudów i dzieł
niezwykłych, aby nakłonid grzeszników do pokuty, nawrócid nieprawych i
pomieszad drogi wszelkich heretyków, wzmacniając wiarę Kościoła katolickiego,
rozbudzając nadzieję i rozpalając miłośd.
Tak więc, drogi mój bracie, tym listem apostolskim zachęcam, abyś zalecił
łagodniejszą pokutę dziewczynie, która według naszego uznania popełniła ten
ciężki grzech bardziej ze słabości, niźli przewrotności, a w szczególności
zważając na fakt, że wyraziła szczery żal w spowiedzi świętej. Co do kobiety,
której przewrotnośd skłoniła dziewczynę do popełnienia tego świętokradztwa,
wymierz karę, jaką za słuszną uważasz. Nakaż jej także stawid się przed
biskupami urząd sprawującymi w okolicach, by wyznała przed nimi swój grzech
i z należną pobożnością błagała o przebaczenie.
Cudowna Hostia zachowała się w pełni nietkniętym stanie przez całe wieki, aż
do roku 1700, gdy biskup Guerra przekazał kardynałowi Cybo jej maleoki
fragment. Kardynał umieścił go w relikwiarzu i przekazał do kościoła Santa
Maria degli Angeli alle Terme w Rzymie, gdzie pragnął byd pochowany.
Niestety, gdy mnisi z tego kościoła odeszli na inne miejsce, zabrali Hostię
najprawdopodobniej
zapominając
o
zapisie
kardynała
nakazującym
pozostawienie jej w tymże kościele. Wszelkie późniejsze próby odnalezienia
tego świętego relikwiarza nie przyniosły rezultatów.
Główna częśd cudownej Hostii, przechowywana w specjalnej kaplicy katedry w
Alatri, wystawiana jest dwa razy w roku, w pierwszą niedzielę po Wielkanocy i
pierwszą niedzielę po święcie Zesłania Ducha świętego. Ze względu na swe
pochodzenie Hostia określana jest mianem "cudu ubogich".
Biskup Esoardo Facchini z Alatri, celebrując 25 lat swej sakry biskupiej, w 1960
roku oświadczył: „Wiem, jak głęboka jest wiara ludzi w rzeczywistą obecnośd
Jezusa w Eucharystii; obecnośd potwierdzoną cudem wcielenia Hostii, którą
przechowujemy i czcimy w naszej bazylice". W czasie tejże celebracji biskup, w
licznej asyście dostojników kościoła, przeprowadził kanoniczne rozpoznanie
świętych relikwii.
Relikwiarz przeniesiony został z kaplicy do pomieszczenia w katedrze, gdzie
zbadano pieczęcie, stwierdzając, że były nienaruszone. Podobnie szklany
pojemnik z świętą Hostią wyjęty z relikwiarza ukazał nienaruszoną, jedwabną
,czerwoną wstęgę z pieczęcią biskupa z Alatri, Pietro Saulini. Wszelkie szczegóły
zgodne były z protokołami wcześniejszych badao, dokonanych 1 grudnia 1886
roku.
9
Biskup Facchini złamał pieczęcie i wyjął cudowną Hostię. Jej postad pozostała
niezmieniona; był to fragment ciała, lekko brązowego koloru,"(...)kształtem
dopasowany do cylindrycznego pojemnika ,w którym był umieszczony i lśniący
w każdej części dotykającej pojemnika".
Gdy wszyscy zebrani świadkowie wyrazili zadowolenie z przeprowadzonego
badania, cudowna Hostia umieszczona została na powrót w szklanym
pojemniku, opatrzona podwójną pieczęcią i wystawiona w cennej monstrancji
w kształcie krzyża z wykonanymi ze złota, rozchodzącymi się promieniami.
Przypadająca w 1978 roku 750 rocznica cudu uczczona została uroczystymi
obchodami i wykładami, które zostały następnie wydane w formie broszur
szczegółowo opisujących cudowne wydarzenia. Biskup Cesario D' Amato w
swym kazaniu powiedział:" (...) ten cud trwa. Jest on widzialny, niezniszczalny,
rzeczywisty".
C
C
U
U
D
D
W
W
S
S
A
A
N
N
T
T
A
A
R
R
E
E
M
M
,
,
P
P
O
O
R
R
T
T
U
U
G
G
A
A
L
L
I
I
A
A
W miasteczku Santarem w XIII wieku, żyła uboga kobieta cierpiąca z powodu
swego niewiernego męża. Nie mogąc znieśd dłużej tej udręki, udała się do
wróżki, od której otrzymała obietnicę pomocy, w zamian za konsekrowaną
Hostię. Po długim wahaniu kobieta przyjęła Komunię Świętą i wyjąwszy ją z ust
owinęła w welon i skierowała się do wróżki. Po kilku krokach Hostia zaczęła
krwawid tak obficie, że krople kapiące z welonu przyciągnęły uwagę
przechodniów. Widząc zakrwawioną rękę, pośpieszyli kobiecie z pomocą, lecz
ta pobiegła szybko w stronę domu, zostawiając za sobą ślady krwi.
Chcąc ukryd zakrwawiony welon z Hostią, zamknęła ją w skrzyni. W nocy
tajemnicze światło wydobywające się ze skrzyni oświetliło wnętrze domu i
kobieta zmuszona była wyznad swój czyn przed mężem. Przejęci czcią padli na
kolana, a nad ranem wezwali kapłana. Wieśd o cudownym wydarzeniu rozniosła
się po okolicy, przyciągając ogromne tłumy.
Cudowna Hostia przeniesiona została w procesji do kościoła, zamknięta w
woskowej puszce i złożona w tabernakulum. W tym kościele cudowna Hostia
darzona jest czcią i adoracją przez rzesze wiernych i pielgrzymów aż do dnia
dzisiejszego.
C
C
U
U
D
D
E
E
U
U
C
C
H
H
A
A
R
R
Y
Y
S
S
T
T
Y
Y
C
C
Z
Z
N
N
Y
Y
W
W
O
O
F
F
F
F
I
I
D
D
A
A
,
,
W
W
Ł
Ł
O
O
C
C
H
H
Y
Y
Chociaż obecnie związany z miastem Offida, cud ten wydarzył się w Lanciano,
około 100 km na południe, tam gdzie miał miejsce pierwszy cud eucharystyczny
opisany w tej książce. W odróżnieniu od pierwszego, zaistniałego z powodu
słabej wiary kapłana, tym razem historia bierze swój początek w rodzinie
targanej niezgodą.
10
Kobieta o imieniu Ricciarella głęboko cierpiała z powodu obojętności swego
męża- Giacomo Stasio i dokładała wszelkich starao, by przywrócid zgodę i
miłośd w rodzinie. Pewnego dnia ktoś obiecał jej powrót harmonii rodzinnej,
jeśli spełni następujący czyn: miała przynieśd Komunię świętą do domu,
ogrzewając nad ogniem zamienid ją w proszek, a następnie zmieszad z
pokarmem męża. Zdesperowana kobieta posłuchała rady i przyniosła z kościoła
Hostie, wyjętą z ust po Komunii świętej. Położyła ją na półkolistej, podobnej do
dachówki płytce, zwanej tutaj coppo i podeszła do ognia. Jednak zamiast się
skruszyd w proch pod wpływem ognia, jak tego oczekiwała kobieta,
konsekrowana Hostia nagle przemieniła się w fragment krwawiącego ciała.
Ricciarella w popłochu posypywała płytkę popiołem i polewała roztopionym
woskiem, lecz nic nie mogło zmienid faktów-na zakrwawionej płytce pozostawał
niezmiennie fragment ciała. Przejęta ogromną grozą na widok popełnionego
świętokradztwa zerwał ze stołu wyszywany obrus, owinęła w niego płytkę z
Hostią i wybiegła do stajni, gdzie zakopała zawiniątko w gnojowisku.
Wieczorem tego dnia mąż Ricciarelli -Giacomo, odprowadzał konia do stajni.
Tuż przy progu zwierzę nagle stanęło dęba i z uporem opierało się przed
wejściem do środka. Dopiero straszliwe razy bata zmusiło zwierzę do
przestąpienia progu. Koo wchodził jednak bokiem, co sprawiło wrażenie jakby
ciągle spoglądał w stronę gnojowiska. Porywczy Giacomo wpadł w szał i
oskarżył żonę o rzucenie czaru na stajnię i zwierzę. Strwożona Ricciarella
zaprzeczała, jakoby miała z tym cokolwiek wspólnego, zatrzymując tajemnicę
dla siebie.
Przez siedem lat Najświętszy Sakrament leżał ukryty w stajni. Przez wszystkie
lata zwierzęta wchodziły do stajni bokiem, z głową zwróconą, jakby na znak
szacunku, w stronę gnojowiska. Biedna kobieta nie zaznała szczęścia, na które
tak liczyła, a ponadto, co dnia przeżywała straszliwe udręki i wyrzuty sumienia.
W koocu postanowiła wyznad grzech na spowiedzi, przed kapłanem z zakonu
augustianów Lanciano. Spowiednikiem okazał się sam przeor, ojciec Giacomo
Diotallevi, pochodzący z miasta Offida.
Klękając przy konfesjonale Ricciarella, wstrząsana szlochem, nie była w stanie
wymówid słowa. Wydawało się, że łagodne rady ojca Diotallevi okażą się
nieskuteczne, lecz wreszcie kobieta zdobyła się na wypowiedzenie prośby, by
pomógł jej wyznad grzechy.
Zakonnik zaczął zatem wymieniad różne możliwe występki przeciw
przykazaniom, lecz wobec ciągłego milczenia penitentki stwierdził wreszcie:
"Wymieniłem wszelkie grzechy ludzkie; nie wiem coś mogła uczynid, chyba że
zabiłaś Boga"
."To jest właśnie mój grzech! - krzyknęła kobieta.-Ja zabiłam
Boga!"
.I wreszcie opowiedziała o swoim występku.
11
Ojciec Giacomo, chod całkowicie zaszokowany tym, co usłyszał od tej kobiety,
udzielił rozgrzeszenia i zdecydował się odzyskad Hostię. Odziany w szaty
liturgiczne udał się do domu kobiety, wszedł do stajni i, nie zważając na brud,
sam odrzucił nawóz i śmieci. Wkrótce ze zdumieniem odkrył, że obrus, płytka
oraz Najświętsza Eucharystia nie nosiły jakiegokolwiek śladu zanieczyszczenia. Z
radością w sercu ojciec Giacomo pośpieszył ze wszystkim do klasztoru.
Za pozwoleniem przełożonych udał się następnie z relikwiami do swego
rodzinnego miasta Offida, na konsultacje z ojcem Michelem Mallicano i grupą
wybitnych osobistości. Wszyscy jednomyślnie uznali, że cudowna Hostia
zasługuje na najwyższą cześd i adorację w specjalnym relikwiarzu. Po
otrzymaniu w darze wielkiej ilości srebra, zdecydowano się zamówid wykonanie
dzieła mistrzów w Wenecji. Relikwiarz miał byd wykonany kształcie krzyża,
zawierad fragment drewna z Krzyża Chrystusa oraz cudowną Hostię. Ojciec
Mallicano wespół z innym kapłanem udali się do Wenecji, zabierając ze sobą
kielich z Hostią.
Wenecki artysta, któremu zlecono wykonanie relikwiarza, zobowiązany został
najpierw pod przysięgą do zachowania tajemnicy i dopiero wtedy przejął w swe
ręce kielich. Natychmiast jednak powaliła go choroba-okazało się, że był on w
stanie grzechu ciężkiego. Dopiero po przystąpieniu do spowiedzi świętej
odzyskał zdrowie i zaczął pracę. Gdy relikwiarz był gotowy, fragment Krzyża i
cudowna Hostia zapieczętowane zostały w osobnych kryształach i przekazane
ojcu Mallicano, który bezzwłocznie wyruszył w drogę powrotną.
Artysta jednak nie dochował wiernie tajemnicy. Zdradził ją władzom miasta i
zaproponował odebranie cudownych relikwii kapłanom, w celu pozostawienia
ich w Wenecji. Władze na propozycję przystały i wysłano w pościg za kapłanami
statek, z zamiarem przechwycenia relikwiarza na morzu. Plany te spełzły jednak
na niczym, gdyż nagły sztorm uniemożliwił pościg. Dopiero w porcie Ankona
kapłani dowiedzieli się od weneckich kupców o podstępie i wręcz cudownym
wybawieniu. Polecając się opiece Bożej szczęśliwie dotarli do Offida.
Wydarzenia te zostały w tamtym czasie spisane na pergaminie, który jednak w
następnych latach zaginął. Niemniej zachowała się wiarygodna kopia
sporządzona przez notariusza Giovanni Battistę Doria, nosząca datę 18 marca
1788 roku.
Srebrny krzyż zawierający cudowną Hostię umieszczono wysoko nad głównym
ołtarzem, w sanktuarium świętego Augustyna w Offida, nazywanym także
sanktuarium Cudownej Eucharystii. Obok, w szklanym pojemniku, wystawiona
jest płytka, na której Ricciarella podgrzewała Hostię-coppo- z widocznymi
plamami krwi. Obrus, w który zawinięte była płytka i Hostia, jest również
wystawiony pod szkłem. Na ścianach sanktuarium wymalowane są sceny
12
przedstawiające cudowne wydarzenie. Siedemnasta rocznica przeniesienia
cudownej Hostii z Lanciano do Offida, przypadająca na rok 1980, uczczona była
uroczystymi eucharystycznymi nabożeostwami.
C
C
U
U
D
D
W
W
P
P
A
A
R
R
Y
Y
Ż
Ż
U
U
,
,
F
F
R
R
A
A
N
N
C
C
J
J
A
A
Pewna biedna kobieta w 1290 roku zmuszona była dad w zastaw swą
najcenniejszą rzecz - suknię, by zdobyd trochę pieniędzy na utrzymanie. Gdy
zbliżała się Niedziela Wielkanocna, kobieta pragnęła chod na ten jeden dzieo
ubrad swą suknię. Właściciel lombardu, nie będąc chrześcijaninem, nie zgodził
się. Będąc jednak ciekawy co chrześcijanie przyjmują podczas Komunii Świętej,
zaproponował zwrot sukni w zamian za konsekrowaną Hostię.
Kobieta przystała na tę straszną propozycję, wyjęła z ust przyjętą komunię
Świętą i zaniosła innowiercy. Tenże człowiek umieścił Hostię na stole, w
obecności całej rodziny wyjął scyzoryk i kilkakrotnie zagłębił ostrze w Ciało
Paoskie. Natychmiast z Hostii buchnęły strugi krwi, opryskując jego żonę i
dzieci. Zaskoczony tym widokiem cisnął Hostię do kominka, lecz zawisła ona w
płomieniach nie doznając najmniejszego uszczerbku. Ogarnięty przerażeniem,
wydobył Hostię z ognia i wrzucił do garnka z gotującą się wodą. Woda
natychmiast zrobiła się czerwona i wylewając się z garnka na podłogę,
strumieniem wypłynęła na ulicę.
Przechodnie zauważyli krwawy strumieo i jedna kobieta weszła do domu
innowiercy sprawdzid, co było jego przyczyną. Tam doznała niesamowicie
cudownej wizji - obok garnka ujrzała postad Zbawiciela. Wizja trwała tylko
chwilę i zaraz potem dostrzegła w tym miejscu unoszącą się w powietrzu
Hostię, która powoli zaczęła opadad. Chwyciła w ręce wazę i pozwoliła, aby w
niej spoczęła Hostia. Z wielką czcią odniosła ją do kościoła. Innowierca tak był
przerażony, że ukrył się. Niemniej w krótkim czasie został ujęty i ukarany za
świętokradztwo. Król Filip IV, a także biskup Paryża, dowiedzieli się o tym
cudownym wydarzeniu i w miejsce domu wybudowano kaplicę.
C
C
U
U
D
D
W
W
M
M
I
I
D
D
D
D
L
L
E
E
B
B
U
U
R
R
G
G
U
U
,
,
B
B
E
E
L
L
G
G
I
I
A
A
,
,
Było to w roku 1374, gdy Jan z Kolonii jak zawsze, udawał gorliwośd religijną,
dalekim będąc od ducha pokuty i przystąpił do Komunii Świętej bez spowiedzi.
Gdy tylko kapłan udzielił mu Komunii, Hostia natychmiast zamieniła się w
cząstkę ciała i ugrzęzła mu w gardle. Przerażony chciał jakoś ukryd ten fakt, lecz
gdy przygryzł zębami tkwiące w ustach ciało, natychmiast wypłynęły z niego
krople krwi, spadając na komunijny obrus. Kapłan zauważył krew oraz dziwne
zachowanie komunikanta i szybko zareagował, usuwając Hostię z jego ust i
przenosząc Ją z czcią na ołtarz.
13
Historia pokazuje, że ta świętokradcza Komunia nie uszła Janowi bezkarnie -
stracił on natychmiast wzrok. Ogarnięty żarliwym żalem za swój grzech,
podszedł na kolanach do kapłana i wyznał go przed całym kościołem. Ta szczera
skrucha przywróciła mu na nowo wzrok. Wieśd o tym cudzie rozeszła się
błyskawicznie docierając do uszu arcybiskupa Fryderyka III, który nakazał
przeniesienie cudownej Hostii do katedry w Kolonii.
C
C
U
U
D
D
W
W
D
D
U
U
B
B
N
N
E
E
J
J
,
,
P
P
O
O
L
L
S
S
K
K
A
A
Polska znajdowała się pod dominacją carskiej Rosji, usiłującej zniszczyd polski
język i kulturę. W tych strasznych czasach prześladowao Zbawiciel nie
pozostawił swych wiernych w osamotnieniu. By wzmocnid wiarę i dodad
ludności odwagę, Chrystus objawił się w maleokim kościółku w wiosce zwanej
Dubna. Cud wydarzył się, gdy pobożna ludnośd wioski uczestniczyła w
Czterdziestogodzinnym Nabożeostwie, w dniu 5 lutego 1867 roku.
W czasie wystawienia Najświętszego Sakramentu wierni zauważyli nagle
świetliste promienie wystrzeliwujące z Najświętszej Hostii. Po chwili, w środku
Hostii ukazała się postad Zbawiciela. Zdumiony kapłan wkrótce otoczony został
przez wiernych podchodzących do ołtarza, by z bliska przyjrzed się cudownemu
objawieniu. Cud ten trwał aż do kooca nabożeostwa i widziany był przez
wszystkich zgromadzonych w kościele, wśród których nie brakowało nawet
zastraszonych, chylących się ku schizmie, katolików.
Wieśd o cudownym objawieniu szybko obiegła okolicę, wzbudzając czujnośd
władzy okupacyjnej. Policja wezwała kapłana na przesłuchanie, po czym
przesłała raport do gubernatora. Tenże nakazał, pod karą ciężkiego więzienia,
absolutne milczenie na temat cudownego wydarzenia. Nieustraszony kapłan
poinformował jednak o wszystkim biskupa, lecz ze względu na
niebezpieczeostwo represji i groźbę zamknięcia kościoła władze kościelne
zdecydowały nie rozgłaszad tej wieści. Bez względu na działania władz carskich,
w szybkim czasie wieśd o cudownym objawieniu obiegła Polskę, podnosząc na
duchu umęczony naród i wzmacniając wiarę w zwycięstwo wolności i wiary
katolickiej.
C
C
U
U
D
D
W
W
S
S
T
T
I
I
C
C
H
H
,
,
N
N
I
I
E
E
M
M
C
C
Y
Y
We wtorek, dnia 9 czerwca 1970 roku, o godzinie ósmej wieczorem, szwajcarski
kapłan przygotowywał się do odprawiania Mszy Świętej w kaplicy w Stich. W
czasie Mszy Świętej, zaraz po Konsekracji, zauważył on maleoką plamę krwi na
korporale. W momencie Podniesienia Kielicha dostrzegł następną plamę krwi.
Po odprawieniu Mszy Świętej kapłan schował płótna w bezpieczne miejsce i
udał się natychmiast do chorego duszpasterza parafii - w którego zastępstwie
14
odprawiał Mszę Świętą. Obaj kapłani razem zbadali płótna, nie znajdując
żadnego naturalnego wyjaśnienia dla pojawienia się śladów krwi.
Postanowili odesład płótna do laboratorium chemicznego w celu dokonania
badao naukowych Badania przeprowadzane były bez ujawniania skąd
pochodzą. Rezultaty czterech analiz wykazały, że plamy pochodzą od ludzkiej
krwi. Co więcej, dyrektor laboratorium klinicznego stwierdził, że w jego
przekonaniu krew ta musiała pochodzid od człowieka cierpiącego agonię.
W miesiąc później, 14 lipca 1970 roku, ten sam kapłan przygotowywał się do
odprawienia Mszy Świętej. Sprawdził ze specjalną uwagą stan ołtarza, obrusa,
korporałów oraz kielicha stwierdzając, że są w pełni czyste i nieuszkodzone. W
czasie Mszy Świętej, po Konsekracji, na korporale pojawiły się ponownie plamy
krwi. Na każdej plamie wyraźnie rysował się kształt krzyża. Kapłan obrócił się
lekko i dał znak kościelnemu by podszedł bliżej. Gdy kościelny ogarnięty
zdumieniem wpatrywał się w plamy krwi, kapłan udzielał Komunii Świętej. Po
zakooczeniu Mszy Świętej kapłan zaprosił wiernych do ołtarza, by na własne
oczy ujrzeli to cudowne zjawisko. Podobnie jak poprzednio postanowiono
przebadad plamy ale w innym laboratorium. Wyniki badao, stwierdziły że plamy
spowodowane były ludzką krwią.
N
N
I
I
E
E
Z
Z
W
W
Y
Y
K
K
Ł
Ł
E
E
H
H
I
I
S
S
T
T
O
O
R
R
I
I
E
E
I
I
C
C
U
U
D
D
A
A
B
B
O
O
S
S
K
K
I
I
E
E
G
G
O
O
D
D
Z
Z
I
I
A
A
Ł
Ł
A
A
N
N
I
I
A
A
W
W
N
N
A
A
J
J
Ś
Ś
W
W
I
I
Ę
Ę
T
T
S
S
Z
Z
E
E
J
J
E
E
U
U
C
C
H
H
A
A
R
R
Y
Y
S
S
T
T
I
I
I
I
1
1
.
.
)
)
H
H
O
O
S
S
T
T
I
I
A
A
Z
Z
A
A
M
M
I
I
E
E
N
N
I
I
O
O
N
N
A
A
W
W
K
K
A
A
M
M
I
I
E
E
Ń
Ń
Przypadek niegodnego przyjęcia Ciała Paoskiego przekazał nam Sozomen,
historyk z V wieku. Pewien chrześcijanin z Konstantynopola czynił wysiłki, by
nawrócid swą żonę wyznającą herezję. W odpowiedzi na jego wytrwałe
nalegania kobieta zaczęła tylko udawad, że zmieniła swe życie i przyjęła
prawdziwą wiarę. Udając się z mężem na Mszę Świętą przystąpiła niegodnie do
Komunii Świętej i natychmiast w jej ustach Hostia zamieniła się w kamieo.
2
2
.
.
)
)
C
C
H
H
Ł
Ł
O
O
P
P
I
I
E
E
C
C
Ż
Ż
Y
Y
D
D
O
O
W
W
S
S
K
K
I
I
U
U
R
R
A
A
T
T
O
O
W
W
A
A
N
N
Y
Y
Z
Z
P
P
Ł
Ł
O
O
M
M
I
I
E
E
N
N
I
I
P
P
I
I
E
E
C
C
A
A
S
S
Z
Z
K
K
L
L
A
A
R
R
S
S
K
K
I
I
E
E
G
G
O
O
Św. Grzegorz z Tours napisał książkę O Chwale Męczenników, w której opisuje
wprost niezwykłą historię Boskiego działania. Trudno byłoby uwierzyd jego
słowom gdyby nie to, że fakty tego wydarzenia potwierdza historyk Ewagriusz.
Oto, co pisze: W czasach gdy na tronie kościelnym w Konstantynopolu zasiadał
Mennas (...) w mieście był zwyczaj, że gdy po Komunii pozostawała duża liczba
konsekrowanych cząstek, przyprowadzano chłopców ze szkoły, by je spożyli.
Zdarzyło się raz, że wśród chłopców znajdował się syn wytwórcy szkła, który był
Żydem. Gdy rodzice zapytali chłopca, dlaczego tak późno wrócił ze szkoły, ten
opowiedział, co spożył razem z innymi kolegami. Ojciec chłopca wpadł w szał i
15
pchnął syna do rozpalonego pieca, w którym wytapiał szkło. Matka, oszalała z
bólu, biegała po ulicach rozdrapując własne ciało i wołając imię syna. Po jakimś
czasie z wnętrza pieca doszedł matkę jego głos; podbiegła bliżej i ujrzała ona
syna stojącego wśród płomieni bez jakiejkolwiek szkody. Gdy pytano chłopca w
jaki sposób przeżył w płomieniach odpowiedział, że jakaś Pani odziana w
purpurę pojawiała się często, gasząc węgle dookoła i dając mu pid; tak że gdy
odczuł głód, przynosiła mu pożywienie. Gdy Cesarz Justynian usłyszał o tym
wydarzeniu, przekazał matkę i syna (którzy przyjęli Wodę Chrztu Świętego) pod
opiekę Kościoła, a ojca odmawiającego uznania cudu, kazał ukrzyżowad jako
mordercę swego dziecka. Św. Grzegorz z Tours dodaje: Chłopiec przyjął
Najświętszy Sakrament w kościele pod wezwaniem Najświętszej Maryi Panny,
gdzie znajduje się figura Dziewicy Matki, która przyciągnęła uwagę chłopca.
Postad Maryi z Dzieciątkiem na rękach była taka sama jak ta, która ukazała mu
się w ognistym piecu.
3
3
.
.
)
)
U
U
Z
Z
D
D
R
R
O
O
W
W
I
I
E
E
N
N
I
I
E
E
W
W
Z
Z
R
R
O
O
K
K
U
U
O
O
J
J
C
C
A
A
F
F
R
R
A
A
N
N
C
C
I
I
S
S
Z
Z
K
K
A
A
Ojciec Franciszek Lerm, stopniowo tracił wzrok, tak że w koocu nie mógł więcej
sprawowad Najświętszej Ofiary. Przyjął on i znosił to wielkie cierpienie z
prawdziwie anielską cierpliwością, chod tęsknił gorąco za łaską sprawowania
Mszy Świętej. Jego szczere pragnienie skłoniło go do wyproszenia u Boskiego
Lekarza łaski wzroku, na czas sprawowania Najświętszej Ofiary. W czasie
modlitwy wewnętrzny głos nakazał mu otworzyd mszał i wtedy stwierdził ze
zdumieniem, że otwarły mu się oczy. Świątobliwy kapłan z radością pośpieszył
do zakrystii, gdzie ubrał szaty liturgiczne i zbliżył się do ołtarza. Po zakooczeniu
Mszy Świętej wrócił do zakrystii, gdzie oczy jego ponownie zakryła ciemnośd.
Cud ten powtarzał się każdego dnia – ojciec Lerma odzyskiwał wzrok na czas
sprawowania Najświętszej Ofiary, po czym znowu stawał się niewidomy.
4
4
.
.
)
)
U
U
Z
Z
D
D
R
R
O
O
W
W
I
I
E
E
N
N
I
I
E
E
C
C
H
H
O
O
R
R
E
E
J
J
A
A
U
U
G
G
U
U
S
S
T
T
I
I
N
N
Y
Y
W czasie przygotowao dnia Bożego Ciała dziewczyna imieniem Henrietta Crete,
rozmyślała o scenie ewangelicznej, w której przynoszono chorych na drogę, po
której przechodził Chrystus. Pomyślała ona, że przecież miłosierdzie Zbawiciela
jest takie samo także w naszych czasach i przygotowała pewien plan,
wtajemniczając w niego swe koleżanki. Otóż znajoma tych dziewcząt, Augistina
Mourette, córka handlarza wina, od osiemnastu miesięcy złożona była
paraliżem i w dodatku nie mogła mówid. W uroczystym dniu święta Bożego
Ciała, koleżanki ubrały białe suknie i udały się do chorej Augustiny. W domu
ubrały ją w podobną suknię i przeniosły na krześle inwalidzkim do ołtarza
ustawionego na ulicy. Kiedy nadeszła procesja i kapłan z Najświętszym
Sakramentem, dziewczęta uklękły wokół chorej, gorąco modląc się o łaskę
uzdrowienia. Kapłan zauważywszy tę niezwykłą scenę zbliżył się do chorej i
16
udzielił jej błogosławieostwa Najświętszym Sakramentem. W chwile potem, na
oczach wszystkich wiernych, chora podniosła się z krzesła o własnych siłach i
uklękła przed Boskim Lekarzem. Augistina otrzymała łaskę całkowitego
uzdrowienia.
5
5
.
.
)
)
N
N
A
A
W
W
R
R
Ó
Ó
C
C
E
E
N
N
I
I
E
E
A
A
T
T
E
E
I
I
S
S
T
T
Y
Y
S
S
I
I
R
R
R
R
I
I
C
C
H
H
A
A
R
R
D
D
A
A
Cud ten wydarzył się w XVI wieku w Irlandii i dotyczył adwokata sir Richarda
Shee. Przekazy historyczne podają, że był to dzielny człowiek, lecz bardzo
antyreligijny. Gdy wierni uczestniczyli w ceremoniach Mszy Świętej sir Richard
urządzał polowania, by szczekanie psów zakłóciło spokój modlitwy. Zdarzyło się
pewnego razu, że tłum wiernych oczekiwał przy drodze nadejścia procesji z
Najświętszym Sakramentem. Złośliwy adwokat podjechał na koniu ze sforą
psów i gardząc wiernymi, próbował przedrzed się przez tłum, by zakłócid
uroczystości. Jednak koo odmówił posłuszeostwa, zgiął kolana i trwał w tej
pozycji, aż do chwili gdy procesja wraz z Najświętszym Sakramentem przeszła.
Sir Richard Shee przeżył wtedy największy wstrząs swego życia. Nawrócił się i
jak przekazuje tradycja, na znak pokuty postawił w tym miejscu krzyż.
6
6
.
.
)
)
C
C
U
U
D
D
O
O
W
W
N
N
E
E
R
R
O
O
Z
Z
M
M
N
N
O
O
Ż
Ż
E
E
N
N
I
I
E
E
H
H
O
O
S
S
T
T
I
I
I
I
W znacznie bliższej nam epoce XIX wieku, w życiu wielkiego świętego - Jana
Bosco, zaszło niezwykłe wydarzenie ukazujące jego wielką wiarę i świętośd. Jan
Bosco odczuwając specjalne powołanie do służby na rzecz ubogich chłopców,
zakładał szkoły i domy opieki, czym zasłużył sobie na miano „przyjaciela
Młodzieży”. W jednym z takich domów, w święto Narodzenia Najświętszej
Matki Bożej (8 września), zgromadzonych na Mszy Świętej było około 600
chłopców. Kościelny przygotował cyborium z wystarczającą ilością hostii, lecz w
zamieszaniu zapomniał ustawid je na ołtarzu. Cyborium umieszczone w
tabernakulum zawierało tylko około 200 konsekrowanych Hostii.
W czasie Mszy Świętej, już po Konsekracji, kościelny zdał sobie sprawę z
pomyłki, ale było za późno. Gdy święty odkrył cyborium, na jego twarzy
uwidocznił się ból, że nie wszyscy chłopcy będą mogli otrzymad Komunię
Świętą. Jednak po chwili, św. Jan Bosco wzniósł oczy ku niebu w modlitwie i
skierował się do balustrady. Grupy chłopców podchodziły aby przyjąd Komunię
Świętą, a liczba Hostii w kielichu nie wyczerpywała się. Kiedy święty wrócił do
ołtarza udzieliwszy wszystkim Komunii Świętej, w kielichu pozostała jeszcze
spora liczba Hostii. Święty Jan Bosco zawsze pokładał całkowite zaufanie w
Najświętszym Sakramencie, Maryi i wspomożeniu wiernych. Często nauczał on
ludzi o trzech źródłach życia nadprzyrodzonego: Spowiedzi Świętej, miłości do
Matki Bożej oraz częstej Komunii Świętej.
Źródło: Fragmenty z książki “Cuda Eucharystyczne” - Joan Carroll Cruz.